Widzę że jest tutaj sporo wypowiedzi, głównie z działów które z produkcją całkowicie nie mieli styczności i najwidoczniej nie wiedzą jak to wygląda naprawdę, więc pozwólcie że to wytłumaczę. Pracuję w tym zakładzie już od kilku dobrych lat i muszę powiedzieć że z początku praca wydawała się bardzo ciężka. Jako nowy pracownik dostawało się pracę na stanowisku bez odpowiedniego pokazania co i jak robić. Każdy tak jakby był zdany na siebie a inni po prostu nie mieli czasu żeby wytłumaczyć bo też muszą podlegać pod plan produkcji. Po tym czasie początkowego zniechęcenia (i jakby takiego wstępnego przesiewu pracowniczego) coś się zmieniło, zostałem postawiony na prasę jako operator. Przez jakiś tydzień stałem z innym operatorem w ramach takiego "szkolenia" a potem zostawiony sam, na głęboką wodę jakby rzucili. Z braku doświadczenia wszystko szło mozolnie i dochodziło do częstych pomyłek i uszkodzeń tłoczników z tego powodu, bo to tak jak by wstawić kogoś do rakiety kosmicznej i kazać lecieć na księżyc choć nie ma się odpowiedniej wiedzy itp. Pracując sam sporo się nauczyłem na własnych błędach i może wedle dyrekcji to był właśnie taki zamysł, ale tak to nie powinno wyglądać. Są momenty niebezpieczne, szczególnie przy odbezpieczaniu i wprowadzaniu materiału w maszynę, a bez odpowiedniego przeszkolenia na 90% może coś nam się stać. Warunki pracy przez jakieś 2 lata uległy znacznemu pogorszeniu. Sprzęt się sypie, a 3-osobowe grono utrzymania ruchu woli zajmować się najprostszymi naprawami które nie są potrzebne, niż naprawić coś co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo pracownika. Niektóre maszyny są w takim stanie, że to aż dziwne że to wciąż działa. Przeprowadzona ostatnio inwestycja w nowy sprzęt wydawała się dobrym pomysłem, gdyby zakład tylko nie przyoszczędził pieniędzy. Zakupione nowe prasy są bardzo fajne ale w połączeniu ze starym sprzętem jakim są podajniki/prostowarki to wszystko schodzi na ten sam poziom tego starego sprzętu. Od operatorów produkcyjnych wymaga się czasami rzeczy niemożliwych, znacznie wykraczających poza ich zakres obowiązków. Taki operator na produkcji to takie jakby połączenie wszystkich działów w jeden. Operator obsługuje prasy, naprawia narzędzia(jest od tego osobny dział), dokonuje pomiarów części (to chyba praca działu kontroli jakości), naprawia sprzęt (utrzymanie ruchu pracuje tylko na 2 zmiany więc na nockach jest się zdanym na siebie) i jeszcze dużo by wymieniać. Osoby które zgodziły się na pracę w systemie czterobrygadowym na 3 miesiące tak naprawdę były zmuszone pracować w tym systemie przez jakieś pół roku, kolejny grafik został ustalony bez konsultacji z pracownikiem, a wprowadzony tydzień pracy z przejściem budzi wiele kontrowersji wśród pracowników, głównie są to negatywne opinie tego systemu. Najgorsze jest to że podczas rannej zmiany zazwyczaj są przeprowadzane tzw. "patrole" - osoby z biura które sprawdzają przepływ procesu. Czepiają się operatorów o rzeczy na które ten biedny operator nie ma wpływu, albo o takie błahostki, które po prostu mają chyba na celu irytację operatora i zniechęcenie do pracy. Oraz wszystkim znany pracownikom człowiek którego nie trzeba przedstawiać pan Dariusz... zostawię to bez komentarza... Więc podsumowując to wszystko, praca w tym zakładzie na obecną chwilę jest okropna i w miarę możliwości to trzymałbym się z dala od działu produkcji, bo warunki są tam najgorsze i obowiązków jest najwięcej. Pensja jest nawet w miarę - jak na najniższą krajową, oferowane dodatki kuszą w ofercie ale to co się dostanie to inna sprawa. Jeśli zależy komuś na pracy i tylko na niej i na pieniądzach to warto spróbować jeśli ma się na tyle siły fizycznej i psychicznej a w przeciwnym razie to odradzam.
A ile docelowo osób musiało tak w sumie być, żeby wszystko sprawnie funkcjonowało? Jakby nie patrzeć na stronie ofert brak, to oznacza, że wszystkie stanowiska jak na razie są zajęte? Ty z którego zszedłeś, że tak piszesz? I skoro tak dawno to czy mogło się sporo pozmieniać? Chyba, że na bieżąco jesteś?
Szkoda tracić czasu na czytanie takich bzdurnych negatywnych komentarzy. Tak się składa, że pracuję już w tej firmie kilka lat i nie mam na co narzekać. Jak ktoś jest punktualny, chętny do pracy i pozytywnie nastawiony to zapewniam, że zostanie zauważony i doceniony. Ale jak ktoś woli co 30 minut chodzić po wodę do dystrybutora, nie chce trzymać się prostych zasad 5S i na każde zwrócenie uwagi na jakąś niezgodność wpada w coraz głębszą depresję, jak to już ktoś w komentarzach wpisywał i boi się kierownictwa to nic tylko pogratulować (usunięte przez administratora) Wykonujcie swoją pracę rzetelnie to nikt nie będzie się was "czepiał", a za nic nierobienie można ewentualnie kopa dostać i tyle... Praca jak każda, w regulaminie nie jest napisane, że każdy pracownik musi dostawać co roku podwyżkę, a jakoś każdy dostaje, niestety najwięksi pyskacze, że za mało dostali zawsze się znajdą, szkoda tylko, że wraz z ich narzekaniem nie widać dobrych wyników pracy, co jest argumentem do rozważenia wysokości premii. A jeśli ktoś myśli, że nie ma nikt szansy na naukę, wdrożenie się itd to jest w błędzie. Jest wielu pracowników chętnych, ale nie wszyscy wszystko szybko ogarniają, mimo to każdy dostaje szansę. Wystarczy pokazać, że komuś zależy. Tak czy inaczej każdy kto szuka pracy musi się przekonać na własnej skórze, że większość negatywnych komentarzy na tym forum to bzdura, ja z czystym sumieniem mogę tą firmę polecić każdemu. Gdyby było tak tragicznie, to nikt by członkom swojej rodziny nie polecał tej pracy, a trochę spokrewnionych osób tu pracuje i większość sobie chwali.
taa xD wygląda to jak opis kogoś z zarządu, niestety tak fajnie i kolorowo nie jest. Na serio ... więc albo coś masz pomieszane że ci się podoba taki (usunięte przez administratora) albo no jak wspomniałem, piszę to osoba która na produkcji nigdy nie była xD
Przez obecny skurwiały plan pracy , większość pracowników jest przez to w plecy kilka stówek. Bo kto chciał przyjść na nadgodziny ,to miał taką możliwość..
Co więc decyduje o tym, że zamiast spędzenia czasu z żoną i dziećmi decydujesz się na laptopa i pracę? Ile firma płaci za ten dodatkowo poświęcony czas? I ile byłoby, gdybyś robił 8 godz. dziennie?
O zarobkach tu czytałem w zeszłym roku wypowiedziano się w ten sposób, że wypisano kwotę 3600 zł + motywacyjny 200 zł. Pisano także, że ewentualnie jakieś dodatki, które się wypracuje tzn. kontrola wizualna, prasy/roboty/transfer/myjka/zgrzewarki, wymiana narzędzia. Jeśli więc kwoty się zmieniły, to ile one aktualnie wynoszą?
Witam wszystkich, oczekuję rzetelnej opinii z działu technologicznego/ konstrukcyjnego/ produkcyjnego, najlepiej od osób, które pracują dłużej. Mam na myśli stabilizację firmy, atmosferę (współpraca z pracownikami produkcji, ale również kierownictwo, przełożonych), zakres prac (presja? Szukanie błędów, winnych?), no i zarobki. Warto aplikować z zewnątrz, czy stanowiska i tak są obsadzone przez rodzinę i znajomych? Czy może w ogóle nie warto? Pozdrawiam
Mam pytanie, dlaczego impreza kończąca rok nie jest dla wszystkich?
Mylisz się,jest dla wszystkich pracowników SCPL, trzeba tylko wcześniej się wpisać na listę chętnych.
A jest szansa, że nie każdemu uda się wpisać na listę, jest limit osób? No i jak ze świętami, czy pracownicy dostali premie z tej okazji albo inne prezenty? Rozglądam się za pracą, a to zawsze spoko wyznacznik jak firma traktuje pracowników ;)
Listy wiszą na każdym dziale przez dwa tygodnie,plus każdy lider przypominał o nich.Co do świąt - jest coś takiego jak "bonus roczny" i firma jest pod tym względem wyjątkiem,w pozytywnym tego słowa znaczeniu...jest BARDZO DOBRZE!!!,
Hymmm z tego co pamiętam to pracownicy mieli wybór albo zapisują się i są na imprezie albo przychodzą normalnie do pracy. Dotyczyło to każdego pracownika także może coś źle zrozumiałeś/aś
Możesz podać ile dają tego bonusu i kiedy on jest wypłacany? Na tą imprezę można przyjść z małżonką czy tylko ludzie z firmy? Bo dobrze rozumiem, że wszystkie koszty pokrywa firma?
Witam czy z uprawnieniami udt na wózki widłowe i suwnice z doświadczeniem potrzebni są pracownicy na magazyn praca przy załadunkach aut rozładunkach interesuje mnie tylko magazyn i ewentualne stawki
O, no właśnie, też chętnie dowiem się czegoś. Ale ja właśnie nie ma uprawnień na wózki, a chciałbym pracować na magazynie. Są tu takie stanowiska bez konieczności tych uprawnień? Albo czy już jako pracownik mógłbym zrobić te dokumenty na koszt firmy?
Widzę że jest tutaj sporo wypowiedzi, głównie z działów które z produkcją całkowicie nie mieli styczności i najwidoczniej nie wiedzą jak to wygląda naprawdę, więc pozwólcie że to wytłumaczę. Pracuję w tym zakładzie już od kilku dobrych lat i muszę powiedzieć że z początku praca wydawała się bardzo ciężka. Jako nowy pracownik dostawało się pracę na stanowisku bez odpowiedniego pokazania co i jak robić. Każdy tak jakby był zdany na siebie a inni po prostu nie mieli czasu żeby wytłumaczyć bo też muszą podlegać pod plan produkcji. Po tym czasie początkowego zniechęcenia (i jakby takiego wstępnego przesiewu pracowniczego) coś się zmieniło, zostałem postawiony na prasę jako operator. Przez jakiś tydzień stałem z innym operatorem w ramach takiego "szkolenia" a potem zostawiony sam, na głęboką wodę jakby rzucili. Z braku doświadczenia wszystko szło mozolnie i dochodziło do częstych pomyłek i uszkodzeń tłoczników z tego powodu, bo to tak jak by wstawić kogoś do rakiety kosmicznej i kazać lecieć na księżyc choć nie ma się odpowiedniej wiedzy itp. Pracując sam sporo się nauczyłem na własnych błędach i może wedle dyrekcji to był właśnie taki zamysł, ale tak to nie powinno wyglądać. Są momenty niebezpieczne, szczególnie przy odbezpieczaniu i wprowadzaniu materiału w maszynę, a bez odpowiedniego przeszkolenia na 90% może coś nam się stać. Warunki pracy przez jakieś 2 lata uległy znacznemu pogorszeniu. Sprzęt się sypie, a 3-osobowe grono utrzymania ruchu woli zajmować się najprostszymi naprawami które nie są potrzebne, niż naprawić coś co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo pracownika. Niektóre maszyny są w takim stanie, że to aż dziwne że to wciąż działa. Przeprowadzona ostatnio inwestycja w nowy sprzęt wydawała się dobrym pomysłem, gdyby zakład tylko nie przyoszczędził pieniędzy. Zakupione nowe prasy są bardzo fajne ale w połączeniu ze starym sprzętem jakim są podajniki/prostowarki to wszystko schodzi na ten sam poziom tego starego sprzętu. Od operatorów produkcyjnych wymaga się czasami rzeczy niemożliwych, znacznie wykraczających poza ich zakres obowiązków. Taki operator na produkcji to takie jakby połączenie wszystkich działów w jeden. Operator obsługuje prasy, naprawia narzędzia(jest od tego osobny dział), dokonuje pomiarów części (to chyba praca działu kontroli jakości), naprawia sprzęt (utrzymanie ruchu pracuje tylko na 2 zmiany więc na nockach jest się zdanym na siebie) i jeszcze dużo by wymieniać. Osoby które zgodziły się na pracę w systemie czterobrygadowym na 3 miesiące tak naprawdę były zmuszone pracować w tym systemie przez jakieś pół roku, kolejny grafik został ustalony bez konsultacji z pracownikiem, a wprowadzony tydzień pracy z przejściem budzi wiele kontrowersji wśród pracowników, głównie są to negatywne opinie tego systemu. Najgorsze jest to że podczas rannej zmiany zazwyczaj są przeprowadzane tzw. "patrole" - osoby z biura które sprawdzają przepływ procesu. Czepiają się operatorów o rzeczy na które ten biedny operator nie ma wpływu, albo o takie błahostki, które po prostu mają chyba na celu irytację operatora i zniechęcenie do pracy. Oraz wszystkim znany pracownikom człowiek którego nie trzeba przedstawiać pan Dariusz... zostawię to bez komentarza... Więc podsumowując to wszystko, praca w tym zakładzie na obecną chwilę jest okropna i w miarę możliwości to trzymałbym się z dala od działu produkcji, bo warunki są tam najgorsze i obowiązków jest najwięcej. Pensja jest nawet w miarę - jak na najniższą krajową, oferowane dodatki kuszą w ofercie ale to co się dostanie to inna sprawa. Jeśli zależy komuś na pracy i tylko na niej i na pieniądzach to warto spróbować jeśli ma się na tyle siły fizycznej i psychicznej a w przeciwnym razie to odradzam.
Operator nie dokonuje pomiarów- opowiadasz bzdury. A właśnie powinien bo to produkcja jest odpowiedzialna za jakość , kontrola ją tylko weryfikuje .
Masz totalną rację pracownik produkcji w sobi ma najwięcej obowiązków ciągłe czepianie się praktycznie wszystkiego milion zasad i ciągle dokładają to nowych obowiązków a jak komuś z innego działu się nie chce to nie musi bo przełożeni za nimi stoją jednak na produkcji tylko czekają aż coś zrobisz aby się czepiać. Jeśli chodzi o pieniądze to niestety zakład nie jest w tej kwestii "konkurencyjny" jeśli chodzi o firmy o podobnym profilu działalności. Osobiście nie polecam i na chwilę obecną szukam innej pracy.
A Ty pracowałeś na produkcji chociaż raz, kiedy operator nie wykonywał roboty za dwóch i nie musiał się Tobą opiekować za te same pieniądze? Również nie sądzę, więc radzę powstrzymywać się od takich bezsensownych wypowiedzi. Najbardziej jeb3na jest produkcja i to jest kwestia bezsporna, patrząc na pracę chociażby działu narzędziowni, gdzie ich nikt nie goni i mają czas na wszystko, a m.in. na powrót po spacery albo imbusy w tępię rodem ze słonecznego patrolu. PE podczas triali rozmawiają sobie w kółeczku w czasie gdy operator odpierdala za nich całą robotę. Wchodząc nie raz do QC zauważyłem taki zap!erdol, że niektórzy pracownicy nie mieli czasu przejść się nawet na patrol hali, bo byli zajęci własnymi telefonami.
Bezsensowne to jest wypowiadanie się na tematy o których nie ma się pojęcia tak jak wy o pracy w innych działach. Nie podoba ci się praca to ją zmień zamiast wypisywać bzdury o innych działach bo coś ci się wydaje.
Ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy rodzaj umowy zależny jest od działu w którym się pracuje czy jest to jakoś uogólnione dla całej firmy? Szukam czegoś z umową o pracę, warto tutaj aplikować? Oferują taki rodzaj umowy?
Masz rację nie wiemy, ale każdy z nas widzi co się dzieje ludzie swój rozum mają, ci na produkcji mimo zdziwienia wielu osób są również osobami inteligentnymi i opowiadają co widzą i tak oceniają. Ciekawostką jest to że każdy chciałby przejść z produkcji do innego działu ale z innych działów na produkcję już takowych chętnych nie ma, dziwna zależność nieprawdaż ?
Każdy ma swój rozum i nikt nie jest ślepy, wypowiadam się na temat innych działów, ponieważ ludzie tacy jak ty również wypowiadają się na temat działu, z którym nigdy nie mieli styczności lub byli prowadzeni za rączkę w sobotę czy niedzielę za dodatkowe pieniążki i nie mają pojęcia, jaka jest obecna sytuacja w kwestii chociażby wspaniałego systemu pracy z przesuniętymi weekendami, gdzie jebiesz po 6 dni w tygodniu i to 2 razy w miesiącu, twój weekend to 1 dzień wolnego, a w trakcie pracy jesteś tyrany przez sąsiada, który ma zieleńszy trawnik.
A ile docelowo osób musiało tak w sumie być, żeby wszystko sprawnie funkcjonowało? Jakby nie patrzeć na stronie ofert brak, to oznacza, że wszystkie stanowiska jak na razie są zajęte? Ty z którego zszedłeś, że tak piszesz? I skoro tak dawno to czy mogło się sporo pozmieniać? Chyba, że na bieżąco jesteś?
Pracownik ds. obsługi klienta w Sekcji Sprzedaży-intryguje mnie podjęcie pracy na tym stanowisku. Wpadłam jednak najpierw żeby dowiedzieć się coś na temat realiów pracy. Z tego co czytałam jest możliwość okazjonalnej pracy zdalnej, o co w tym chodzi? Tak naprawdę pierwszy raz się z czymś takim spotykam.Widzialam również wpis na temat dofinansowania do dojazdów do pracy? Za paliwo również jest zwracane, w jakiej części?
Dzień dobry Praca zdalna okazjonalna zgodnie z Kodeksem jest możliwa po złożeniu wniosku i uzyskaniu aprobaty przełożonego. Dodatek do dojazdów jest przeliczany od kilometrów (od przebytej trasy z miejsca zamieszkania do pracy). Zachęcamy do aplikacji :-)
Super. A jak już pracuje się zdalnie, to pracuje się na swoim prywatnym sprzęcie? Czy firma zapewnia wyposażenie do pracy do domu np. elektronikę, jakaś drukarka itd.?
Firma zapewnię niezbędny sprzęt do pracy w trybie home office. Sprzęt komputerowy jest dostosowany do stanowiska pracy
A jak z zarobkami na początku? Na Państwa stronie jest wyrażona chęć zatrudnienia pracownika działu technicznego na umowę o pracę z perspektywą rozwoju zawodowego. Czy na tym stanowisku otrzymałbym wspomnianą na forum niedawno kwotę 3600 zł (brutto?) + motywacyjne 200 + ewentualne dodatki?
Witam jakie są zarobki ?
3600 zł + motywacyjny 200 zł. ewentualnie jakieś dodatki które wypracujesz tzn. kontrola wizualna, prasy/roboty/transfer/myjka/zgrzewarki, wymiana narzędzia
Jest jeszcze trochę czasu na zebranie informacji w związku z pracą na stanowisku pracownika sekcji sprzedaży, nim minie możliwość wysłania cv. Kto dookreśli w jakim stopniu współfinansowane są wymieniane benefity, tj.: pakiet medyczny, ubezpieczenie grupowe czy karta sportowa? Co decyduje kto i kiedy może brać udział w szkoleniach wewnętrznych / zewnętrznych i czy pracownik ponosi w związku z tym jakieś koszty? No i z jakiej wysokości pensji byłoby to odciągane, w przypadku benefitów?
Dzień dobry W odpowiedzi na Twoje zapytanie, chętnie pomogę:-) W SCPL posiadamy dodatki i benefity w postaci kart sportowych, prywatnej opieki medycznej, możliwości dołączenia do grupowego ubezpieczenia zdrowotnego, dodatku do wypoczynku, dodatku do dojazdów i premii świątecznej. Funkcjonuje także system ocen rocznych. Co do szkoleń to organizujemy zarówno szkolenia wewnętrzne jak i zewnętrzne w zależności od potrzeb. Firma organizuje także Imprezy integracyjne i inne eventy dla pracowników. Zachęcamy do aplikacji :)
Jeśli się nie spóźniłem, to chętnie jeszcze prześlę Wam zgłoszenie. Wytłumaczcie tylko proszę, na ile etapów rozbitą macie rekrutacje i ile spotkań trzeba odbyć, by się u Was zatrudnić? Z racji obowiązków w obecnej pracy nie mam zbyt wiele czasu :( A wracając do tego, co napisaliście, to z czym wiąże się system ocen rocznych? Ma to coś wspólnego z jakimiś nagrodami, albo karami?
Czy w Sohbi Craft Poland odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
(usunięte przez administratora)
Przykre patrzeć na takie komentarze gdzie jeden oczernia drugiego. Niech pierwszy rzuci kamień ten co trzyma się wszystkich zasad. Moim zdaniem oczerniając liderów powinno się mieć przynajmniej minimalną wiedzę dotyczącą zakresu ich obowiązków i za co są odpowiedzialni, nie trzeba być nad wyraz inteligentnym żeby zauważyć, że taki lider zmiany czy strefy nie jest w stanie obskoczyć wszystkich problemów w jednym czasie. A jak tak stoję na prasach już 3 lata i obserwuję jak inni niektórzy operatorzy walą w (usunięte przez administratora) "byle do końca zmiany" i dostać kasę za nic, to aż mi się śmiać chce. Jak potrafię wymianę zrobić szybciej niż jeden cwaniaczek wraz ze smedem, gdzie 40 min to pitolenie o d00pie i g00wnie i nabijanie się z innych, a nawet polecenia nie pamiętają odpalić albo tłocznika zarejestrować, a potem płacz, że nie dostali dodatku za wymianę XDD. W (usunięte przez administratora)wam się poprzewracało. Albo przychodzicie pracować jak wszyscy albo zrobić miejsce osobom bardziej inteligentnym, którzy będą normalni, a nie marudzili, że albo lider przerzuca ich na inne prasy po 4h albo, że trzyma całą zmianę na jednym procesie i się musicie nudzić całą zmianę. Tu jest fabryka a nie jakieś sanatorium, zrozumcie to w końcu.
A nie mają oni innych zasad? No i daj znać, jak szeregowi pracownicy mają tutaj z przerwami. Jedna jest na zmianę czy więcej, zawsze przestrzegają czasu przerw?
Nie, nie mają. Każda osoba pracująca w tej firmie ma przerwę co dwie godziny, pierwsza 5 minut, druga 15 minut i trzecia 5 minut. Od dzwonka masz minutę na dojście do stanowiska. Przerwy są rzeczą świętą, a jeśli zdarzy się sytuacja, w której będziesz musiała zostać na przerwie z różnych przyczyn, to tak czy siak należy Ci się przerwa, tylko mniej oficjalna.
A tak z ciekawości zapytam czy szeregowy pracownik może awansować na takiego lidera? Może się tak zdarzyć? Często się ci liderzy zmieniają?
Większość liderów produkcji kiedyś pracowało jako pracownicy produkcji. Myślę że z tąd tyle jadu u tych którzy nie dostali takiej szansy i teraz piszą że liderzy są tacy źli. Zazdrość ich bierze i tyle.
Myślę, że ktokolwiek chciałby dowiedzieć się od środka jak naprawdę wygląda praca lidera, to wystarczy spytać. Na pewno żaden lider nie odmówi. Gdyby znalazł się chociaż jeden taki odważny to rozwiałoby wszelkie wątpliwości osobom, które mają takie negatywne nastawienie do naszych liderów.
Obiecanej obiektywnej opinii część 2. Minął tydzień pracy. Więcej widziałem, więcej wiem. Raczej w moim wypadku sprawa się rypnie. Jak to ktoś tu napisał lepiej odejść niepokonanym, ale nie chodzi tu o że pokonała mnie jakąś straszna ciężkość pracy. Po prostu nieogarniam tych wszystkich otwarć, zamknięć ,kliknięć no i nagrandziłem w papierach. Tak więc najprawdopodobniej trzecia część opinii, którą napiszę za tydzień będzie podsumowaniem mojej "kariery" w Sohbi. Ale póki co piszmy o aktualnych spostrzeżeniach. Prawdą jest że operator ma sporo obowiązków odnośnie obsługi prasy. Nie do końca mi tam odpowiada system szkolenia. Facet coś robi, ty niby masz się od niego uczyć, ale równocześnie gdy on zmienia te koile, czy jak to tam się pisze, lub usuwa drobne usterki nie możesz stać nad nim i obserwować, tylko musisz sprzątać. Potem mija tydzień zostajesz sam na prasie i "se" radź No to " se" poradziłem( hi hi hi) Ja jestem typem ucznia, który wszystko musi przerobić na spokojnie , trzeba mu wszystko pokazać paluchem, dać w końcu możliwość zrobić coś na spokojnie. Na głębokiej wodzie się stresuję i tonę. Nic nie poradzę, tak już mam i część winy za moje błędy z chęcią biorę na siebie. Teraz pozytywy. Nikt mi nie powie że to jest (usunięte przez administratora). Pracować oczywiście trzeba, ale jeśli już ktoś ogarnie procesy okołoprodukcyjne jakie trzeba wykonać na początku w trakcie i na końcu dnia, to z samą produkcją poradzi sobie bez problemu. Przyda się też lekkie zacięcie techniczne, bo faktycznie, większość przy prasie trzeba ogarnąć samemu. Na początku oczywiście ktoś pomoże, ale jak wyżej napisałem etap początku w tej firmie nie trwa długo. Tym którzy piszą, że to (usunięte przez administratora) i temu podobne brednie polecam zatrudnić się w Vicim, albo w Gamecie. Tam im się dopiero odechce i zobaczą prawdziwy (usunięte przez administratora) Ludzie... Jak już tydzień temu pisałem są różni. Zacząłem dostrzegać pewne sympatie i antypatie, ale to normalne. W końcu sytuacja w której wszyscy wszystkich lubią jest raczej nieosiągalna. W każdym razie przeżyłem miejsca w których ludzie ludziom potrafili naprawdę obrzydzić pracę. W Sohbi nic takiego póki co nie widzę. Podobnie jak tydzień temu zaznaczam. Nikt mnie nie przekupił i post nie ma na celu podlizywania się nikomu. Po prostu opisuję rzeczywistość w zgodzie z własnym sumieniem, bo widzę, że ktoś z nieznanych mi względów robi tej firmie zbyt czarny PR. Jak widzicie nie twierdzę że jest tam tęczowo, a na końcu tęczy czeka na każdego karzełek z garncem złota, ale nie jest to też taki Mordor jak tu większość pisze.
Proszę o odpowiedź dlaczego kasowane są posty na tej stronie? Np pod postem kołhoz były odpowiedzi na zarzuty wobec grup pracowników. Dlaczego zniknęły? Czy nie wolno się bronić kiedy jest się pomawianym ale same pomówienia są w porządku?
Powiem tak. Praca spoko, czasem jest lipa , czasem jest fajnie. Jak wszędzie. Liderzy raczej są w porządku. Nie miałem z nimi nigdy zwarcia. Pracownicy również spoko. Jeśli ktoś czuje się na siłach, to śmiało. Nie jest źle. Wszędzie są plusy i minusy. Ja nie dałem rady na produkcji,szkoda. Trochę tam trzeba nabyć umiejętności. Wolałem odejść w porę. Niepokonany.. haa ;) będę wspominał czasem.
Bardzo ciężka fizycznie to jest praca? Czy do ogarnięcia? Pytam, bo jestem zupełnie zielona w tej branży, a chciałabym spróbować swoich sił
Ciężka to pojęcie względne.W każdym razie z tego co widzę raczej nie trzeba tam przerzucać ton metalu. Jak przedmówca natomiast zauważam że trzeba tam się wiele nauczyć. To dobrze i źle zarazem. Albo można przez to popłynąć, albo jeśli się jednak ogarnie zyskać solidne doświadczenie. Próbuj przez agencje zatrudnienia. Dadzą Ci umowę na dwa tygodnie, a tyle to na szpilkach przesiedzisz. Popracujesz, zobaczysz jak Ci będzie szło, jak będzie ciężko to odejdziesz, a parę groszy i tak wpłynie. Tak mi się wydaje, a decyzja już należy do Ciebie.
Ta agencja jakie proponuje stawki? Można dobrze zarobić na tej dwutygodniowej umowie? Co potem? Przedłużają czy już pod firma się podpisuje? Możesz dać znać?
Tak czytam te opinie... Spróbuję napisać obiektywną. Być może na razie niepełną bo pracuję tam od dwóch dni i dużo się jeszcze może wydarzyć, ale chcę opisać rzeczy których dotąd byłem świadkiem. Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono. Jeszcze nie wiem jak będę sobie w tej pracy radził, ale postaram się , aby moje radzenie sobie, bądź nie, nie skutkowało zafałszowaniem tychże faktów. Zaczynam więc. Rekrutacja. Dwustopniowa, żartowałem sobie w duchu że pewnie komandosi mają łatwiej dostać się do formacji jak ja do Sohbi. Pierwsza wstępna w agencji pracy tymczasowej. Druga już w samym Sohbi. Nie mam zastrzeżeń Pani bardzo miła, nie było dziwnych pytań. Nie trzeba się było stresować wymyślaniem odpowiedzi na pytania czemu to ja chcę pracować w Sohbi, czy gdzie ja się widzę za pięć lat. Skupiliśmy się na rozmowie o firmie, potem rozwiązałem dwa testy. Testy tzn ocena wizualna detalu i test logiczny, jak się potem dowiedziałem. Zostałem zatrudniony i wpadłem w tryby systemu szkoleń wstępnych. Wiedza została przekazana w sposób sympatyczny i fachowy. Następnie dostałem się na produkcję. Kolega do którego mnie oddelegowano próbuje mnie czegoś nauczyć. Faktem jest że praca pracą , ale zanim się do niej przystąpi trzeba mieć dużą wiedzę na temat maszyn na których mamy pracować. Na razie czarno to widzę, ale nie jest to wina kolegi. Po prostu ja mało techniczny jestem , ledwie potrafię włączyć i wyłączyć komputer i jeszcze nie wiem jak to będzie, ale muszę przyznać że kolega dużo wie i stara się ze mnie coś pożytecznego stworzyć. Kadra Miałem do tej pory kontakt z liderem, liderką, i panią, której stanowisko jest mi jeszcze nieznane. Ludzie jak to ludzie. Są różni. Jednych odbieramy tak, a innych inaczej. Dwoje z państwa odebrałem jako sympatycznych, trzecia pani to raczej chłodny profesjonalizm tymniemniej nikt mi tam na razie głowy nie urwał, ani w żaden inny sposób mi nie uwłoczył. Warunki pracy. Tak trzeba tam pracować ( w końcu to praca) , ale widzę że ludzie jakoś sobie radzą i nie wyglądają na szczególnie uciemiężonych. Ja też przy pierwszych dwóch maszynach przy których mnie postawiono jakoś sobie poradziłem, choć z natury zbyt szybki nie jestem i przed tą pracą najbardziej bałem się właśnie tempa produkcji.Zwłaszcza po przeczytaniu komentarzy na gowork. Może być w tym co ktoś tu pisał że czasem trzeba być człowiekiem orkiestrą. Faktem jest też że na hali jest dość głośno. Są natomiast słuchawki i stopery, więc da się przetrwać te 8 godzin. A poza tym umówmy się. Żadna praca fizyczna nie jest zajęciem prozdrowotnym. W każdej sobie coś prędzej czy później wykończymy, a jak ogłuchnę to nie będę musiał wrzasków swojej star...znaczy partnerki życiowej wysłuchiwać. Czyli są pewne plusy dodatnie. Tak to wygląda z perspektywy świeżaka. Następna opinia za tydzień. Ps Informuję, że nikt mnie nie przekupił, i post nie jest próbą wkradania się w łaski przełożonych. Jak będę sobie radził to będę pracował, jak nie to nie. Nigdy nikogo nie prosiłem i nie będę prosił o żadną protekcję.
Szkoda tracić czasu na czytanie takich bzdurnych negatywnych komentarzy. Tak się składa, że pracuję już w tej firmie kilka lat i nie mam na co narzekać. Jak ktoś jest punktualny, chętny do pracy i pozytywnie nastawiony to zapewniam, że zostanie zauważony i doceniony. Ale jak ktoś woli co 30 minut chodzić po wodę do dystrybutora, nie chce trzymać się prostych zasad 5S i na każde zwrócenie uwagi na jakąś niezgodność wpada w coraz głębszą depresję, jak to już ktoś w komentarzach wpisywał i boi się kierownictwa to nic tylko pogratulować (usunięte przez administratora) Wykonujcie swoją pracę rzetelnie to nikt nie będzie się was "czepiał", a za nic nierobienie można ewentualnie kopa dostać i tyle... Praca jak każda, w regulaminie nie jest napisane, że każdy pracownik musi dostawać co roku podwyżkę, a jakoś każdy dostaje, niestety najwięksi pyskacze, że za mało dostali zawsze się znajdą, szkoda tylko, że wraz z ich narzekaniem nie widać dobrych wyników pracy, co jest argumentem do rozważenia wysokości premii. A jeśli ktoś myśli, że nie ma nikt szansy na naukę, wdrożenie się itd to jest w błędzie. Jest wielu pracowników chętnych, ale nie wszyscy wszystko szybko ogarniają, mimo to każdy dostaje szansę. Wystarczy pokazać, że komuś zależy. Tak czy inaczej każdy kto szuka pracy musi się przekonać na własnej skórze, że większość negatywnych komentarzy na tym forum to bzdura, ja z czystym sumieniem mogę tą firmę polecić każdemu. Gdyby było tak tragicznie, to nikt by członkom swojej rodziny nie polecał tej pracy, a trochę spokrewnionych osób tu pracuje i większość sobie chwali.
Żal mi takich ludzi jak ty którzy mają tak wyprane mózgi że nie widzą prawdy albo po prostu uwierzyłeś we własną propagandę. Mam nadzieję że jeszcze się z tego otrząśniesz i oby nie było to w formie że zakład cie już nie potrzebuje i do widzenia
taa xD wygląda to jak opis kogoś z zarządu, niestety tak fajnie i kolorowo nie jest. Na serio ... więc albo coś masz pomieszane że ci się podoba taki (usunięte przez administratora) albo no jak wspomniałem, piszę to osoba która na produkcji nigdy nie była xD
Przez obecny skurwiały plan pracy , większość pracowników jest przez to w plecy kilka stówek. Bo kto chciał przyjść na nadgodziny ,to miał taką możliwość..
To teraz nie ma tych nadgodzin i możliwości dorobienia sobie na nich? Czy o co chodzi z tym planem? Jak wcześniej wyglądała organizacja pracy i czemu ktoś to zmienił?
Przecież został wprowadzony dodatek za obecny grafik więc gdzie tu strata kilku stówek? Gdyby zakład nie proponował nadgodzin to również nie byłoby możliwości dorobienia. Obecnie wraz z dodatkiem za zmiany w grafiku i tak jest szansa, że będzie trzeba pracowników na nadgodziny, w końcówce i na początku tygodnia jest mniejsza ilość pracowników, nie wiem o co ta gównoburza znów się zaczyna... Gdybyście patrzyli trochę szerzej niż na czubek własnego nosa, zrozumielibyście, że obecne zmiany w fabryce muszą kosztować nas trochę więcej pracy, aby sytuacja się ustabilizowała. Niestety nie da się zatrzymać produkcji, żeby ją usprawnić, pododawać jakieś rzeczy i wznowić żebyśmy mogli przyjść na gotowe odbębnić 8h i dorobić sobie na nadgodzinach. Radzę zmienić myślenie na mniej samolubne. Jeśli chcemy różne benefity, które firma zapewnia to trzeba się trochę zaangażować, a jeśli się nie podoba to otrzymane dodatki możecie oddać na jakieś cele dobroczynne. "Daj palec to będą chcieli całą rękę"
Dokładnie tak jak piszesz ... gadają tylko ci co i tak nigdy nie przychodzili ekstra do pracy (bo im się nie opłaca). Ludzie firma na razie walczy żeby nam wszystkim było lepiej,uwierzcie że nikt nie daje takiego dodatku za czterobrygadówke jak teraz Sohbi. Róbmy swoje i jeszcze kiedyś to nam zaprocentuje!Pozdro dla wszystkich którzy chcą coś dobrego zrobić dla firmy,a co za tym idzie dla siebie!
Te marne 500 zł brutto za każdy weekend spędzony w pracy nie jest nic warte. Przed tym zjebanym systemem była lista nadgodzin, gdzie pracownik mógł się dobrowolnie zapisać jak mu pasowało przyjść, a wystarczyło odbębnić 2 dni, żeby wyjść na tym samym. Skoro firma ma taki wielki problem z realizacją wysyłek, to dlaczego są pracownicy, którzy pracują tylko na jedną lub dwie zmiany, a pozostali to robaki, którzy muszą się angażować w rozwój firmy dla różnych benefitów? W przypadku zmiany A i B, część pracowników nie ma zajęcia, latają na miotłach i wycierają olej pod prasą, żeby udawać że coś robią. Jaki w tym sens? Z chęcią bym zobaczył pana Tomka z jego całą familią jak i pana Dareczka jak się angażują w rozwój firmy w sobotę czy w niedzielę
@Byle do niedzieli - Widocznie jesteś jeszcze świeżym pracownikiem. Akurat Darek nie raz potrafił przyjść za któregoś lidera w weekend czy na nockę nawet będąc w ten sam dzień rano w pracy. A Tomasz ma co innego na głowie i obowiązki jakie ma względem firmy nawet w pale Ci się nie mieszczą. Nie wiem czy wiesz ale to "dobrowolne" zapisywanie wyglądało tak, że z wielkim bólem ludzie się zapisywali na sobotę popołudnie. Teraz jest "dobrowolne" i co? Myślisz że w niedzielę ktoś przyjdzie?... Nie ważne co by zakład zrobił dla ludzi, zawsze znajdą się tacy marudni jak Ty, ale niestety nikt nie będzie Ci palca prosto w (usunięte przez administratora) trzymał. Jak się nie podoba to dookoła jest wiele fabryk, starszych czy nowszych w różnych branżach. Skacz z kwiatka na kwiatek, może do emerytury znajdziesz swoje wymarzone gniazdko
Pracuje w tej firmie od kilku lat i doskonale wiem, że pan Darek żyje tylko pracą... Ten pan nie bez powodu stracił dostęp do kamer na terenie fabryki, skoro nawet z domu obserwował pracowników :) Wracając do twojej śmiesznej wypowiedzi, jednorazowa obecność Pana Dariusza w zastępstwie za nieobecnego lidera nie jest niczym specjalnym i zupełnie nie mam pojęcia o czym ty mówisz patrząc na obecny grafik pracy. Siedzisz od poniedziałku do piątku od 6 do 14, więc nie widzisz żadnego problemu, ale postaw się pajacu (usunięte przez administratora) w obecnej sytuacji na produkcji i nie liż już więcej (usunięte przez administratora) bo jesteś tylko pionkiem, bo nie ty pracujesz w weekendy za marne pieniądze, które w założeniu mają zamknąć mordę pracownikom, a w rzeczywistości każdy ma (usunięte przez administratora) w te pieniądze i wolą wolne spędzić z rodziną aniżeli w samotności. Pan Tomek pilnuje tylko i wyłącznie tego aby wydajność była na zielono, nie obchodzą go żadne problemy i kroki, które operator, czy narzędziownia podejmuję, aby wznowić produkcje. Ma to chodzić bez żadnego "ale", próbka w trakcie kontroli ale kogo to obchodzi, róbcie, (usunięte przez administratora) z reklamacjami, ale pozniej to ty bedziesz za to odpowiadal! Nawiązując do listy nadgodzin, nikt nie miał obowiązku zapisywać się na dodatkowe 8 godzin, ludzie, którzy wedlug ciebie dobrowolnie sie zapisywali z wielkim bólem, nie byli do niczego zmuszani, a przemawiały do nich tylko i wyłącznie pieniądze, a nie chęć przyczynienia się dla dobra całej rodzinki, żeby każdemu było lepiej. Zauważ dodatkowe 150zł w koperte przy nadgodzinach w majówke - lista pełna. Podsumowując, wole skakać z kwiatka na kwiatek w innej firmie i zarabiać więcej niż najniższą krajową w firmie, w której pracuje od poniedziałku do piątku niż szmacić się w sohbi craft poland, tak jak inni pracownicy, ktorzy liżą napletka zarządowi
Każdy widzi tylko że trawnik u sąsiad jest bardziej zieleńszy niż u niego :) i to idealnie odzwierciedla spojrzenie na prace kierownika, managera dyrektora czy eksperta pracujemy 24 h na dobę w weekendy czy święta. Praca nie kończy się po 8 h w firmie codziennie siadasz po obiedzie w domu przed laptopem i pracujesz dalej. Telefony są bez przerwy o każdej porze bo zawsz sie coś na hali dzieje i trzeba ratować sytuację i dla rodzinny czasu nie ma. dzieci widza że tata jest ciałem ale nie obecny bo ciągle pracuje... Wierz mi że wolałbym pracować 8 h dziennie bez tego stresu i na pewno miałbym więcej czasu dla rodziny niż teraz... Także nie oceniajcie jeśli nie wiecie jak jest po drugiej stronie płota....
Co więc decyduje o tym, że zamiast spędzenia czasu z żoną i dziećmi decydujesz się na laptopa i pracę? Ile firma płaci za ten dodatkowo poświęcony czas? I ile byłoby, gdybyś robił 8 godz. dziennie?
Odrazu wiadomo że @Dziabąg i @Miko nie są z produkcji. Piszą to osoby podstawione które na pewno w weekend nie spędzają czasu w pracy tylko w domu. Żadne pieniądze nie są warte straconego czasu z rodziną, z dziećmi, chyba że was rodzina nie kocha a jedyną waszą rodziną jest SCPL i pieniądz
Pani/Panie Bebi każda firma ma swój określony system prac, prawda ? W tej firmie jak czytam jest system czterobrygadowy więc jeśli jest ciężko Pani/Panu pogodzić życie rodzinne z pracę to zapytam się czemu jej Pani/Pan nie zmieni. To by rozwiązało problemy z pogodzeniem pracy z życiem rodzinnym i nie musiał/a się Pani/Pan rozpisywać na formach internetowych. Wnioskuję że pozostaje Pani/Pan w tej pracy ponieważ dobrze płacą lub są inne benefity. Zawsze się zastanawiam czemu nie podejść do szefa i nie porozmawiać i wyjaśnić pewnych kwestii osobiście bo może okazać się że są inne rozwiązania i można sobie życie poprawić tylko najpierw trzeba samemu wykazać inicjatywę .... Pozdrawiam wszystkich Forowiczów :)
ciongłe zamiatanie i sprzontanie (usunięte przez administratora) wie czego, lideży w (usunięte przez administratora) nie kąpetentni, wprowadzajom sześciobrygadową zmiane bez kąnsultacji s pracownikami, ludzie sie wkurwiajom i kcom sie zwolnici a to wszystko wina zarzondó a to nie koniec zalet, jagby komusi bylo mało :D:D:D:D:D kadra zażondzajonca jest tak samo inteligętna jak treść tej opinii, pozdrowionka :*
Witam. Czytam opinie i jestem już zniechęcony do tej pracy ;). Ale jestem ciekaw jak wygląda amtosfera na magazynie kierownictwo/ludzie/robota ?? Czy jest duży przemiał ludzi ? Dużo agencji szuka na magazyn i często jest ogłoszenie... trochę dziwne:D
dział logistyki to zupełnie inny klimat, kierownik jest w porządku, nie to co egoistyczny i hipokryzyjny pan (usunięte przez administratora) z działu produkcji, który w głównie był i (usunięte przez administratora) widział, zupełnie na niczym się nie zna, a tylko demotywuje i irytuje swoich podopiecznych. W skrócie, na produkcję się nie ładuj, na inne działy jak najbardziej, powodzenia
Bez konsultacji z pracownikami ,jakiś (usunięte przez administratora)stworzył grafik w większości przypadków pracownicy mają dzień wolny w tygodniu ,a w weekend za to muszą przyjść do pracy Jednym słowem pracownicy produkcji zostali (usunięte przez administratora) przez kierownictwo
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sohbi Craft Poland?
Zobacz opinie na temat firmy Sohbi Craft Poland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 50.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sohbi Craft Poland?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 45, z czego 4 to opinie pozytywne, 37 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sohbi Craft Poland?
Kandydaci do pracy w Sohbi Craft Poland napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
