Opinie o Progress Uitzendbureau BV w

Witam chciałbym podzielić się z wami moja opinia i spotrzezeniami pracowałem w firmie Progress około pol roku na początku było wszystko ladnie pięknie przyjechałem na miejsce domek calkiem spoko w miare czysto schludnie zero patologii pijaństwa i tego typu rzeczy normalni ludzie poza jedna pare co loili wode codziennie ale byli spokojni. po 2 dniach przyjechal po mnie kierowca kierunek biuro Progress na miejscu gadka szmatka ege szege papiey umowwwa stawka itd.Czekamy na planing 1praca firma Edco rozładunek kontenerow z paczkami z Chin robota prosta monotonna ale jak na początek calkiem spoko,ludzie ciagle się zmieniali dzisiaj kogos poznales jutro już go niebylo ludzie przychodzili i odchodzili i tak w kolko. zarabiałem tam 200Euro na tydzień po 2,3 tygodniach przyszla pora na mnie zadzwonili i poinformowali mnie ze zmieniają mi prace na inna ok tak sobie mysle pewnie na lepsza 2 praca NFB było to wieszanie części samochodowych na wozki z haakami i transport tych wozkow do malowania lub proszkowania i spowrotem były części już pomalowane pakowane w drewniane skrzynie.robota fajna ale ludzie masakra Polak Polakowi wilkiem ludzie niemili,oschli,niezzyczliwi Polak jak poczuje trochę władzy jest nie do sniesienia mój Lider DOminik mowil mi z kim mam gadac a z kim nie i od kogo brac porady nawet na przerwach,wydawal polecenia innej Liderce żeby mnie obserwowala i podschuwilala z kim i o czym gadam idiotka lazila nawet za mna do łazienki nienormalne byłem świadkiem obraania,wyzywania i grozenia moim współpracownikom z mojego dzialu nie tanczyles jak ci zagrają wylatywales po jakims czasie tego cyrku zaczolem mieć własne zdanie i się trochę stawiac mowilem Liderowi ze trochę to jest nienormalne ze on ich tak wyzywa na on skwitowal ze może mi cos wyjasnic w inny sposób i wtedy poczułem się zastraszany ktoregos dnia porostu w czasie pracy wzialem plecak wyszedłem z firmy i powiedziałem mu ze go p......e udałem się z tym do biura opowiedziałem cala sytuacje ze zastraszanie itd.A oni na to ze fajnie ze przyszedłem powiedziałem gadka szmatka Imienia i nazwiska Dominika nie powiedziałem bo to i tak by niemiało sensu ponieważ Progress i tak by nic z tym nie zrobil ponieważ NFB to jest ich dobry klient ale Progress już od wielu lat wie co się tam dzieje i jak traktują tam ludzi z biur.Dodam ze pracowałem tam za około 220 Euro za takie warunki szok no chyba ze dobrze się sprawowales to dali ci zarobić w sobote na poczcie w Sint,wtedy wychodziłem jakies 260 Euro tygodniowo.Wiec zmienili mi prace 3 praca kwiatki praca spoko ludzie ok z roznych srodowisk i biur z tym ze praca była od 7 rano do 21 wieczorem za 400 Euro to trochę mało i oczywiście z tygodnia na tydzień kasy ubywalo i ubywalo za tyle samo godzin co tydzień dostawałem mniej w końcu ktoregos dnia cos mi wallo w kręgosłupie z braku regeneracji i normalnego jedzenia nie moglem rano wstać miałem taki bol ze masakra i tak moja przygoda na kwiatkach się skonczyla 4 praca super na spedycji a po urlopie w tej samej firmie pracowałem jako Oderpicker praca elegancka bardzo mi się podobala.Niestety z pprzyczyn rodzinnych musialem zjechać do Polski nieoczekiwanie i tu się już zaczelo robic niemilo ludzia z biura bardzo to się nie spodobalo, za ostatni tydzień pracy wynagrodzenia niedostalem i watpie żeby się ze mna rozliczyli do koncca czyli urlopowe itp.Wiec wniosek jest taki na początku nie jest zle jak potrzebują przysługi nie huczysz to w miare jest dobrze chociaż kasa się czasami nie zgadza wlasciwie to częściej się nie zgadza ale jak prubojesz zjechać to tak ci robia pod gorke ze szok pracy jest jak kot naplakal i tez dużo zależy od szczescia