Ma ktoś namiar na jakiś kontakt z prezesem bo stacjonarny tel nie odpowiada
Ten stosunek do pracowników to był na zasadzie jakiś odzywek? Czy ludzie nie mogli się sprzeciwiać i odpowiadać tym samym, groziły za to jakieś konsekwencje?
Ma ktoś namiar na jakiś kontakt z prezesem bo stacjonarny tel nie odpowiada
Jeśli ma pani jakieś informacje to mój nr telefonu 505296424 Potrzebuje uzyskać informację odnośnie spraw finansowych
W firmie pozostał, po za oczywiście prezese i jego tatą, 1 pracownik (słownie „jeden”) 90% załogi zwolniła się w ciągu ostatnich 2 miesięcy z paragrafu 55 KP. Zaległości w wypłatach dla polskiej załogi sięgają marca 2022, pracownicy z UA lub BY rozliczani na bierząco. Nowi właściciele potrzebowali 4,5 roku aby zniszczyć ponad 30 letnia POLSKA FIRMĘ.
Tak stało się,bo zwyczajnie w firmie nie ma czego szukać,bo jej po prostu tak jakby już nie było.To znaczy budynki firmy ciągle istnieją na skrzyżowaniu ulic Łęczyckiej-Poznańskiej tyle tylko,że w firmie,oprócz jednego pracownika,nie ma nikogo,gdyż wszyscy doświadczeni,naprawdę dobrzy fachowcy,poodchodzili z artykułu 55 kodeksu pracy,mnie nie wyłączając.A zaległości finansowe wobec pracowników są od marca.Omijać tą firmę.Jeżeli ktoś jednak zaryzykuje zatrudnienie się w niej to wdepnie w bagno,ew.wejdzie na ruchome piaski ale dopiero pozna pełnię sytuacji jak już się tam zatrudni.A właściciel potrzebuje dosłownie każdego fachowca na już.Przepracowałem w tej firmie nieco ponad 9 lat (co najmniej o połowę tego czasu za długo) więc doskonale wiem co piszę.Oprócz tego wspomnianego,jednego pracownika w firmie jest tylko ukraiński właściciel,nie mówiący po polsku i jego syn.Jak oni prowadzą tą firmę z tym jednym pracownikiem nie mam absolutnie żadnego pojęcia i tak prawdę powiedziawszy absolutnie mnie to nie obchodzi.Jedynie co mnie tylko obchodzi to wydarcie od firmy należnych mi pieniędzy,z których,za dobrą pracę,zostałem okradziony.
Firmę rozłożył przede wszystkim jej wieloletni pracownik, dyrektor a ostatnio wspólnik swoim nieudolnym zarządzaniem, chamstwem w stosunku do pracowników, kooperantów i brakiem podstaw do zarządzania i prowadzenia firmy, osoba ta nie nadaje się do prowadzenia taczki a co dopiero firmy.
Ten stosunek do pracowników to był na zasadzie jakiś odzywek? Czy ludzie nie mogli się sprzeciwiać i odpowiadać tym samym, groziły za to jakieś konsekwencje?
Póki prezesem będzie Lasek, każdy inwestor przejmujący tę firmę zbankrutuje, nie bez powodu było tam już X właścicieli, Pracownicy bez pensji to codzienność, ludzie po kilka miesięcy bez pieniędzy, a jak coś Ci się nie spodoba to zwolnienie dyscyplinarne, dla tego podczłowieka bo Panem nie należy go nazywać nie liczy się żaden kodeks, ani człowiek, jeżeli chcesz zmarnować czas nerwy, a może i pieniądze w późniejszym okresie na prawników, to praca w tej firmie to doskonały sposób na osiągnięcie celu :)
Zastanawiam się tylko, dlaczego obawiać się zwolnienia, gdyby faktycznie było tak, że są problemy z kasą? I właśnie a propos tej wypłacalności, to mam pytanie. Czy podjęto już jakieś kroki realnie?
Lasek nigdy nie był prezesem, prezesem „na sztukę” jest dzieciak z UA od 2017, który z Panem nie mówiącym po polsku rozłożyli 30 letnia firmę w 4,5 roku. Należne pieniądze odzyskało 95% pracowników, obecnie okna firmy pozaklejane kartonami aby nikt z zewnątrz nie zobaczył, jak by było co oglądać, tej garstki desperatów różnych narodowości pracujących bez jakiejkolwiek umowy, telefony i strona internetowa nie działają, obraz nędzy o rozpaczy…
W KRS firma widnieje, jako aktywna. Od 2011 r. zajmująca się produkcją maszyn dla przemysłu tekstylnego. Ale strona firmy już nie działa a ogłoszenia do pracy są w sieci, ale takie z 2017 r. To jakieś pewne informacje, że Ci co tam są obecnie robią bez umowy?
W Hoffman Maszyny i Urządzenia zarejestrowany na 31.03.2023 był tyko jeden, zauważ że wszystkie szyby są obklejone kartonami i często pracują takich godzinach aby nie musieć zapłać światła, odwiedzają ich dawni spawacze już na emeryturze czy szlifierz, na szczęście większość ma zarówno jednoosobowy zarząd jak i telefony z propozycja współpracy w głębokim powtarzaniu???? Nikt poważny zarówno jeżeli chodzi o pracowników jak i firmy nie podejmie z nimi już współpracy.
Trochę mnie zmartwiłeś tym, że nie ma regularnie wypłat. Długo trzeba czekać? Ostatecznie wypłacają wszystko? Czy jakoś w ratach to regulują?
Jestem byłym pracownikiem i podpisuje się imieniem i nazwiskiem ponieważ piszę samą prawdę a ja sam nie mam się czego wstydzić. Omijać firmę jak najdalej się da. Niekompetencja najwyższych lotów. Mam doświadczenie z wieloma pracodawcami ale z tak beznadziejnym pracodawcą nie miałem do tej pory do czynienia. Nie wypłacanie wynagrodzeń na czas lub wypłacane z opóźnieniem na raty w tej firmie to standard. Ja również jeszcze nie otrzymałem zaległego wynagrodzenia więc zgłaszam sprawę do sądu pracy. Jeden ze wspólników nie odbiera telefonów drugi osiągnął mistrzostwo w przekładaniu rozmów z dnia na dzień z godziny na godzinę mimo umówienia się nie oddzwania, trzeci nie mówi po Polsku. Do świadectwa wpisano mi urlop, którego nie odbyłem aby nie wypłacić należnego mi ekwiwalentu za urlop. Nie wyposażono mnie w środki ochrony indywidualnej po za koszulą, którą mieli akurat na stanie. Na drugi dzień sam z siebie przyniosłem swoje środki ochrony aby sobie krzywdy nie zrobić przy pracy. Poproszono mnie o moją rozmiarówkę, podałem, środków ochrony indywidualnej nigdy nie otrzymałem. Wysłano mnie do przychodni na badania wstępne do pracy i przychodnia odmówiła mi wykonania badań informując mnie o tym, że pracodawca nie płaci faktur. W firmie brud i smród wieloletnie zaniedbania, podłogi przez kilku milimetrowy brud prawie nie widać emulsje w maszynach zepsute, skiśnięte niewymieniane od lat tylko dolewane brak przyrządu do pomiaru stężenia chłodziwa. Deski w toaletach popękane niezamocowane spłuczki uszkodzone, braki papieru toaletowego, trzeba latać i szukać, systematyczne braki past i płynów do mycia braki ręczników papierowych. Pomieszczenia i schody niebezpieczne które oficjalnie są wyłączone z użytkowania są na co dzień używane. W(usunięte przez administratora)Moja praca głównie polegała na czyszczeniu wieloletniego brudu z maszyn gdyż same maszyny często stały, uszkodzone lub z powodu braku przewidzianych w technologii narzędzi. Właściciele nie mają pojęcia o niczym znajdują w szafie byle jaki frez, niezgodny z technologią i każą nim pracować, dostępne narzędzia poniszczone, zużyte a co za tym idzie elementarny brak kultury pracy cnc, pełny obskurantyzm. Narzędzi nie można się doprosić, mnie nawet oszukano i powiedziano, że kupią narzędzia ale tego nie zrobiono. Pracowałem tam półtora miesiąca jest dużo do opisania to temat rzeka a w tym przypadku rzeka niekompetencji. Pozostawię tutaj swój numer telefonu gdyby ktoś chciał się dowiedzieć czegoś więcej zanim popełni błąd jaki ja popełniłem, w razie potrzeby dysponuje paletą zdjęć jak to tam realnie wygląda. A to co mi "starzy" pracownicy opowiedzieli o firmie zakrawa na kryminał lecz nie mogę o tym pisać ponieważ nie mam dowodów a do tego mógłbym personalnie uderzyć w pracowników i im zaszkodzić. Większość to starsi ludzie którym mało co brakuje do emerytury i chcą mieć spokój. Tylko dzięki nim ta firma jeszcze stoi. Tel. 536360750 Dariusz Olczyk.
Nie jestem administracją i zarządem firmy Hoffman. Ale w związku z tym ze nawiązał pan do mojej osoby - to ja „ten trzeci który nie mówi po polsku”. Dlatego mam do Pana wypowiedzi kilka uwag. Zacznę od końca. Gdy pisze pan „Narzędzi nie można się doprosić, mnie nawet oszukano i powiedziano…” z pewnością miał Pan na uwadze te przyrządy których … nie kupiłem u Pana. Tak, te które proponował Pan bez faktury…. Tak, te które „pozostały” u Pana z poprzednich miejsc pracy. A tych miejsc pracy miał Pan naprawdę sporo. Jak należy rozumieć, systematycznie „pozostawały u Pana narzędzia i przyrządy od poprzednich pracodawców. Pamięta Pan? To wyposażenie za 4 tysiące , mimo ze realna wartość tego wyposażenia to …15 tysięcy, co Pan sam podkreślił., stwierdzając ze nie warto niczego nowego kupować od dostawcy, własnoręcznie skreślając pozycje z Proformy. Rzeczywiście ma Pan racje – nie mowie po polsku. Ale bardzo dobrze rozumiem i czytam w Pana języku ojczystym. Ale i tak dla jasności trzeba było wtedy skorzystać z tłumacza. A to jest niestety świadek naszej rozmowy. O tej sytuacji poinformowałem Szefa Produkcji i Dyrektora, o czym Pan sam potem z nimi rozmawiał i zaproponował dostarczenie towaru do firmy (problemem był dla Pan tylko sposób dostawy). Dlatego o sytuacji wiedza aż 4 osoby. Nie mogę komentować i nic sugerować, ale u mnie na Ukrainie nazywa się to najłagodniej „dystrybucją towarów niewiadomego pochodzenia”. Niestety , niezależnie jak źle pisze Pan o nas jako o firmie, ja na cos takiego pozwolić sobie nie mogę. Pisze Pan „…elementarny brak kultury pracy cnc, pełny obskurantyzm…”. …. Zapoznawszy się z Pana przebiegiem zatrudnienia, który Pan sam nam przedstawił, to odróżnieniu od niego mogę Pana zapewnić ze mój staż pracy w zakresie mechaniki i budowy maszyn wynosi ponad 30 lat. Pomijam fakt ze 6 lat studiowałem na uczelni wyższej uzyskując specjalizację „Technologia budowy maszyn: maszyny i urządzenia. Kod specjalizacji 0501” (do sprawdzenia w międzynarodowej kodyfikacji). Jestem zatem inżynierem . Od 2005 roku prowadzę firmy ścisłe związane z moją specjalnością. I proszę zauważyć – mam tylko jedno miejsce pracy, przeszedłem drogę od zwykłego pracownika poprzez Szefa produkcji aż do Prezesa.
Chciałbym Pana zapytać – Hoffman to które Pana miejsce pracy? Jaki ma Pan staż pracy kim Pan był zanim Pan przyszedł do naszej spółki, tak dobrze sprzedając się i pomijając sporo faktów z Pana przebiegu zatrudnienia. Nigdy nie pracowałem jako dostawca pizzy, murarz, kasjer, sprzedawca rtv, sprzedawca odzieży sportowej. Kim Pan był? Jakie ma Pan wyksztalcenia? Jakie ma Pan doświadczenie jako operator CNC na którego stanowisko Pan się zatrudnił? Ile razy przed tym zmieniał Pan stanowiska i rodzaj wykonywanej pracy? Ile razy pracodawca rozstawał się za Panem i nie przedłużał umowy? Czy to czasem nie jest u Pan „ standard….”. Dla mnie najważniejsze to Pana staż pracy na maszynach CNC. Jak się okazuje po wnikliwej weryfikacji Pana przebiegu zatrudnienia na podstawie z opóźnieniem dostarczonej dokumentacji, (części nadal Pan nie dostarczył….czy ma Pan cos do ukrycia…) staż wyniósł 2,5 roku, a tak naprawdę pana zatrudnienie na CNC można rozbijać na miesiące u poszczególnych pracodawców. Pisze Pan „…same maszyny często stały, uszkodzone lub z powodu braku przewidzianych w technologii narzędzi…”. Jak to jest możliwe??? Na moment podpisywania z Panem umowy o prace, obie maszyny pracowały – nie było żądnych uwag na ten temat od Pana, oprócz ciągłych uwag ze nie może Pan sobie z nimi poradzić. Ale po tym jak Pan przepracował 24 dni u mnie i 5 dni był Pan na zwolnieniu obydwie maszyny przestały pracować. I po wezwaniu ”zwykłego” serwisanta DMG , który „nic nie wie” i pracował tylko w jednym miejscu w firmie DMG 15 lat otrzymaliśmy ciekawy protokół który bardzo dokładnie przeczytałem. Tak naprawdę mogę teraz powiedzieć „Dzięki Bogu” ze po pana odejściu maszyny udało się uruchomić i mogą pracować dalej.
Pisze Pan „… pomieszczenia i schody niebezpieczne które oficjalnie są wyłączone z użytkowania są na co dzień używane…” Jako firma jesteśmy często kontrolowani przez PIP. Ostatnia kontrola nie wykazała w tym zakresie żadnych uchybień – ani w zakresie wyimaginowanych pomieszczeń ani schodów. A jeśli Pan polazł na schody ewakuacyjne to tam jest wyraźnie napisane: „Przejścia brak schody ewakuacyjne”. Normalne wejście jest przecież z drugiej strony. Panie Dariuszu. One nie mogą być zamknięte – bo przecież są ewakuacyjne i przeciwpożarowe????. Czyżby Pan tego nie wiedział mając takie wyksztalcenie i takie kwalifikacje. …. Pana problemy z przychodnia lekarska…. Jakie Pan chciał zrobić analizy??. Dwa razy przechodziłem badania – w 01.2020 i w 09.2020 i nikt nie zmuszał mnie do różnych analiz. Przeszedłem badania całkowicie bezpłatnie ponieważ spółka posiada abonament w tym zakresie. Czyżby Pan czego czegoś nie pomylił? Badania medyczne są dla Pana bezpłatne, a jakieś dodatkowe analizy płatne. Pisze Pan „… niewypłacanie wynagrodzeń na czas’… Przyznaje. Tak się niestety zdarza. I bardzo mi przykro z tego powodu.. Miedzy innymi dlatego od kilku miesięcy jestem w Polsce aby w tych ciężkich czasach Pandemii zagwarantować p[prawidłowe prowadzenie produkcji. Od momentu wybuchu pandemii NIKOGO NIE ZWOLNILISMY, NIKOMU NIE ZMNIEJSZYLISMY PENSJI,. Jestem tutaj dla firmy i dla swoich pracowników. Bardzo liczyłem na Pana. Ale jak rozumiem pomyliłem się, niezależnie ze tyle razy z Panem rozmawiałem. Ale niestety oprócz ingerencji w systemy sterowania komputerowego maszyn CNC i ich rozprogramowania niczego nie otrzymałem…. Nawet ta produkcja która Pan zdążył wykonać zanim zablokował Pan maszyny, w żaden sposób nie można jej połączyć z obowiązująca technologia, i nie ma to nic w wspólnego ze zużytymi narzędziami i brudnymi maszynami. A podejście pracownika do Technicznego Kosztu Wytworzenia świadczy tylko o kwalifikacji i poziomie wynagrodzenia. W ani jednym dniu nie realizował Pan norm zawartych w TKW. Proszę tez zwrócić uwagę ze ani razu nie sprzątnął Pan po sobie miejsca pracy,,,, dlatego po pana odejściu doszedł „jeszcze jeden milimetr brudu na maszynie”. Za to osobiście widziałem jak spał Pan na miejscu pracy,. Tak tak,, spal Pan smacznie. Az ślina Panu ciekła…, widziałem ze jest Pan miłośnikiem gier komputerowych – nie wiem, może w Polsce przewidziana jest przerwa na sen regeneracyjny. Regularnie bywam na produkcji- widziałem to osobiście. Całkiem ciekawy i bogaty materiał w tym zakresie posiadamy w naszych zapisach monitoringu (który zainstalowany jest w firmie tylko i wyłącznie ze względu na bezpieczeństwo pracowników i majątku spółki). Poinformowałem o tym Szefa Produkcji i Dyrektora, Jestem nowym człowiekiem w firmie i nie mogę podejmować radykalnych decyzji, chociaż może to był błąd. . Zapis monitoringu można było by załączyć, ale obawiam się naruszenia polskiego prawa. Ale nie wiem czy sprawiło by przyjemność oglądanie śpiącego człowieka z komórka w ręku i cieknąca z kącika ślina. Tak… jestem tym trzecim który nie mówi po polsku. Jestem po prostu inżynierem który działa dla dobra spółki. Dlatego moja odpowiedz to moje osobiste zdanie i może być inne niż administracji spółki i żaden sposób oficjalną odpowiedzią. Telefonu zostawiać nie będę bo i tak nie mowie po polsku ale czytam, dlatego pozostawiam adres poczty elektronicznej. Z największa radością podzielę się informacjami i z Pana przyszłymi pracodawcami, i nie będą to tylko słowa… są to materiały video, zdjęcia, protokoły, raporty i faktury. A kto Pana upoważnił do robienia zdjęć naszego majątku i miejsca pracy które do pana nie należy - to skonsultuję z prawnikami. Mam nadziej ze administracja spółki mi na to pozwoli, o ile jeszcze sama tego nie zrobiła. Podzielę się też z przyjemnością z Pana poprzednimi pracodawcami informacja na temat spisu narzędzi które nam Pan zaproponował. A zastanawiam sie jeszcze nad jednym – nie pojawia się czasem w Pana „ofercie handlowej” dodatkowe pozycje „których nie mógł pan znaleźć w szafie z narzędziami do CNC….w naszej spółce”. Odpowiedź jest długa. Więcej szczegółów możemy przekazać zainteresowanym droga e mailowa. Tak jak Pan, ja tez nie mam nic do ukrycia dlatego podaje adres rekrutacja@hoffman.com.pl. A na imię mam Vitalii nazwisko Sotnykov. Wypadało by po 24 dniach pracy znać moje imię i nazwisko a nie pisać „ten trzeci”. A to tylko potwierdza Pana „kompetencje” i „przywiązywanie uwagi” do tematów jakim Pan się zajmował „wykonując swoje obowiązki” w firmie Hofman.
Fakturę proforma z mojego pierwszego zamówienia, które zrobiłem na prośbę Pana Zdzisława u przedstawiciela WNT reprezentowanego przez Piotra D. przynieśliście i biadoliliście, że 15tys zł to dużo na narzędzia i żebym okroił to do niezbędnego minimum w związku, z czym okroiłem fakturę do niezbędnego minimum około 3 tys. zł, ale i to was przerosło finansowo i nie kupiliście narzędzi. Firmę nie stać na podstawowe narzędzia do pracy na kwotę około 3tys zł to jest po prostu i śmieszne i żenujące jednocześnie. I tu się czułem oszukany, ponieważ powiedzieliście, że kupicie narzędzia od WNT do pracy a nie mieliście w ogóle zamiaru tego zrobić. Kiedy przyszedłem pierwszy raz do firmy Pański syn mnie oprowadził i zobaczyłem ten brud, syf i bałagan miałem w ogóle nie przychodzić do roboty, ale później zobaczyłem przestrzeń do zrobienia czegoś fajnego. Jednak po tym jak wyszło z tymi narzędziami stwierdziłem, że z wami nie warto ubić nawet muchy w kiblu a co dopiero u was pracować. Że w firmie Hoffman można się tylko uwstecznić nabierając złych nawyków. Tak proszę Pana jeszcze raz napiszę w firmie występuje elementarny brak kultury pracy CNC i obskurantyzm. Frezy i wiertła zniszczone wrzucone niechlujnie do pudełek nie wiadomo po czym, po paście do mycia, po margarynie, narzędzia węglikowe obijają się jeden o drugi niszcząc się wzajemnie. W zasadzie to tych narzędzi nie się dało bardziej zniszczyć dla mnie to był zwyczajny złom, który w każdej innej firmie w której pracowałem kazano by mi to wyrzucić ze względu na brak możliwości utrzymania należytej jakości produkcji, tylko, że wy kazaliście tym złomem pracować. Dopiero, kiedy poznałem Pana to poprosiłem o stojak na frezy i wiertła to mi Pan powiedział, że wystruga Pan z drewna na Ukrainie za 2 tygodnie. Karty technologiczne, rysunki poniszczone i brudne nieusystematyzowane, niekompletne technologie to tylko wierzchołek niekompetencji w firmie Hoffman. Co do serwisu, to na serwis DMG z tego co człowiek który mnie zatrudniał mówił, że was nie stać ponieważ sam mu proponowałem wezwanie serwisu DMG i do naprawy maszyn przychodził Ukrainiec po swojej pracy niejaki Mykoła ( nie wiem czy prawidłowo imię napisałem) nawet mam do niego nr telefonu i jak zajdzie taka potrzeba to się zlokalizuje logi jego telefonu w firmie po stacjach BTS. Jak były awarie to kazaliście mi dzwonić do serwisu DMG i robić za pasożyta, który wyciągnie informacje pomocne przy samodzielnej naprawie maszyny nie mając zamiaru wzywać serwisu. Protokół DMG HAHAHA. No rozbawił mnie Pan. Czy tego chłopaka z Ukrainy Mykołe nazwaliście dodatkowo DMG i wysmarował wam protokół? Co do mojej drogi zawodowej to tak ma Pan racje, że wykonywałem różne zawody. To, że Pan wie, jakie miałem zawody świadczy o tym, że dostarczyłem dokumentację i to pełną dokumentację, ponieważ pracownikowi na tym zależy żeby udokumentować swoją przeszłość. Nie mam ani jednego powodu, aby ukrywać ponad dziesięcioletnie doświadczenie w pracy na maszynach cnc. Z kilkoma firmami współpracuje do dziś i z każdą z firm mam rewelacyjny kontakt. Mój aktualny pracodawca zweryfikował mnie w wybranych przez siebie firmach i powiedział mi, że mam świetny feedback. Pracy szukałem 2 dni a 5 dni później pracowałem to o czymś świadczy. Wy też zatrudniliście mnie nie dla tego że byłem kasjerem czy sprzedawcą. Pisząc te bzdury wyssane z palca o mnie robi Pan z siebie tylko barana, bo to nie jest miejsce na opinie o mnie tylko miejsce na opinie o patologii w firmie Hoffman. O żadnej firmie, w której pracowałem po za waszą nie mógłbym wyrazić złej opinii i nigdy tego nie zrobiłem. Nie może Pan obronić tego, co napisałem, ponieważ to prawda, to wymyśla Pan insynuacje na mój temat. Widzę tu takie rosyjskie naleciałości. Rosjanie tak postępowali jak nie mogli się obronić przed faktami to trzeba wymyślić jakieś bzdury i próbować kogoś oczernić. Ale to firmy Hoffman nikt tutaj nie poleca. To o tej firmie w tym i innych wątkach i portalach pracownicy oraz byli pracownicy piszą źle. To firmę Hoffman ludzie każą omijać szerokim łukiem. I to jest ciągle ten sam smród, który za wami ciągnie się od lat od czasu, kiedy to Pan przejął firmę parafrazując to, co Pani Anna wcześniej napisała - niczym żmija wyhodowana na własnym łonie.
Fakturę proforma z mojego pierwszego zamówienia, które zrobiłem na prośbę Pana Zdzisława u przedstawiciela WNT reprezentowanego przez Piotra D. przynieśliście i biadoliliście, że 15tys zł to dużo na narzędzia i żebym okroił to do niezbędnego minimum w związku, z czym okroiłem fakturę do niezbędnego minimum około 3 tys. zł, ale i to was przerosło finansowo i nie kupiliście narzędzi. Firmę nie stać na podstawowe narzędzia do pracy na kwotę około 3tys zł to jest po prostu i śmieszne i żenujące jednocześnie. I tu się czułem (usunięte przez administratora) ponieważ powiedzieliście, że kupicie narzędzia od WNT do pracy a nie mieliście w ogóle zamiaru tego zrobić. Kiedy przyszedłem pierwszy raz do firmy Pański syn mnie oprowadził i zobaczyłem ten brud, (usunięte przez administratora) i bałagan miałem w ogóle nie przychodzić do roboty, ale później zobaczyłem przestrzeń do zrobienia czegoś fajnego. Jednak po tym jak wyszło z tymi narzędziami stwierdziłem, że z wami nie warto ubić nawet muchy w kiblu a co dopiero u was pracować. Że w firmie Hoffman można się tylko uwstecznić nabierając złych nawyków. Tak proszę Pana jeszcze raz napiszę w firmie występuje elementarny brak kultury pracy CNC i obskurantyzm. Frezy i wiertła zniszczone wrzucone niechlujnie do pudełek nie wiadomo po czym, po paście do mycia, po margarynie, narzędzia węglikowe obijają się jeden o drugi niszcząc się wzajemnie. W zasadzie to tych narzędzi nie się dało bardziej zniszczyć dla mnie to był zwyczajny złom, który w każdej innej firmie w której pracowałem kazano by mi to wyrzucić ze względu na brak możliwości utrzymania należytej jakości produkcji, tylko, że wy kazaliście tym złomem pracować. Dopiero, kiedy poznałem Pana to poprosiłem o stojak na frezy i wiertła to mi Pan powiedział, że wystruga Pan z drewna na Ukrainie za 2 tygodnie. Karty technologiczne, rysunki poniszczone i brudne nieusystematyzowane, niekompletne technologie to tylko wierzchołek niekompetencji w firmie Hoffman. Co do serwisu, to na serwis DMG z tego co człowiek który mnie zatrudniał mówił, że was nie stać ponieważ sam mu proponowałem wezwanie serwisu DMG i do naprawy maszyn przychodził Ukrainiec po swojej pracy niejaki Mykoła ( nie wiem czy prawidłowo imię napisałem) nawet mam do niego nr telefonu i jak zajdzie taka potrzeba to się zlokalizuje logi jego telefonu w firmie po stacjach BTS. Jak były awarie to kazaliście mi dzwonić do serwisu DMG i robić za pasożyta, który wyciągnie informacje pomocne przy samodzielnej naprawie maszyny nie mając zamiaru wzywać serwisu. Protokół DMG HAHAHA. No rozbawił mnie Pan. Czy tego chłopaka z Ukrainy Mykołe nazwaliście dodatkowo DMG i wysmarował wam protokół? Co do mojej drogi zawodowej to tak ma Pan racje, że wykonywałem różne zawody. To, że Pan wie, jakie miałem zawody świadczy o tym, że dostarczyłem dokumentację i to pełną dokumentację, ponieważ pracownikowi na tym zależy żeby udokumentować swoją przeszłość. Nie mam ani jednego powodu, aby ukrywać ponad dziesięcioletnie doświadczenie w pracy na maszynach cnc. Z kilkoma firmami współpracuje do dziś i z każdą z firm mam rewelacyjny kontakt. Mój aktualny pracodawca zweryfikował mnie w wybranych przez siebie firmach i powiedział mi, że mam świetny feedback. Pracy szukałem 2 dni a 5 dni później pracowałem to o czymś świadczy. Wy też zatrudniliście mnie nie dla tego że byłem kasjerem czy sprzedawcą. Pisząc te bzdury wyssane z palca o mnie robi Pan z siebie tylko barana, bo to nie jest miejsce na opinie o mnie tylko miejsce na opinie o patologii w firmie Hoffman. O żadnej firmie, w której pracowałem po za waszą nie mógłbym wyrazić złej opinii i nigdy tego nie zrobiłem. Nie może Pan obronić tego, co napisałem, ponieważ to prawda, to wymyśla Pan insynuacje na mój temat. Widzę tu takie rosyjskie naleciałości. Rosjanie tak postępowali jak nie mogli się obronić przed faktami to trzeba wymyślić jakieś bzdury i próbować kogoś oczernić. Ale to firmy Hoffman nikt tutaj nie poleca. To o tej firmie w tym i innych wątkach i portalach pracownicy oraz byli pracownicy piszą źle. To firmę Hoffman ludzie każą omijać szerokim łukiem. I to jest ciągle ten sam smród, który za wami ciągnie się od lat od czasu, kiedy to Pan przejął firmę parafrazując to, co Pani Anna wcześniej napisała - niczym żmija wyhodowana na własnym łonie.
Jak widzę historia się powtarza i nic w firmie się nie zmieniło na lepsze. Ta firma to było dziecko mojego męża , zniszczono jego pracę, dorobek , dobre imię , przez stresy twórca tych krajarek Roman Hoffman nie żyje. Mam nadzieję , że karma wróci do tych ludzi czego z całego serca życzę. Nie chcę się tu rozpisywać jak to było ale ja pamiętam ! Wstyd mi , że taka firma nadal używa logo i nazwiska mojego męża
Ciągu dalszego nie będzie,bo firmy po prostu już nie ma.Nowy właściciel firmy,Pani męża,Ukrainiec,od lata 2017 do lata 2022 roku Vitalyj Sotnykow,rozmontował i położył firmę na przysłowiowe,łopatki.Z firmy odeszli wszyscy pracownicy z paragrafu 55 kodeksu pracy i złożyli pozwy do sądu o wypłacenie należnych,zaległych wypłat.Mnie nie wyłączając.
Chcesz powiedzieć, że nikt już tu nie pracuje? Przecież w KRS jest informacja, że firma jest aktywna... I co to za zaległości w wypłatach, jak to jest na dziś?
już pomijając tą poniższą dziwną dyskusję.... czy firma aktualnie zapewnia szkolenie BHP? nigdy na takim nie byłam, a też pisaliście kiedyś że takie szkolenie BHP nie odbyło się tak jak powinno na początku przed rozpoczęciem regularnej pracy.
Firma reprezentuje minimalistyczne podejście do prowadzenia działalności. Żadnych szkoleń Żadnych pensji.No i ma to oczywiście głęboki sens no bo przecież jak można płacić nie przeszkolonemu!
A co jak pracownik sam na własną rękę się przeszkoli, wtedy spokojnie może liczyć na dobre pieniądze czy na to też gdzieś tu jest jakiś haczyk?
Zaległości w pensjach (dla Polaków) to standard.Niestety jest to po części wina zalogi-w dużej mierze osób przed emeryturą, którzy próbują "w spokoju" przetrwać .Myślę że gdy nastąpi wymiana pokoleniowa w tej firmie, nowi pracownicy nie pozwolą sobie na to i albo firma zmieni nastawienie, albo nie będzie miał kto robić.
Pierwszy raz od wielu lat słyszę że zaległości płac to standard w Polsce. Pracuje od 94r i tylko jeden raz firma się spóżniła o jeden dzień. To kadrowe chodziły po ludziach i przepraszały za pomyłkę ponieważ był piątek 8go puścili późno przelewy i mogą wejść dopiero w poniedziałek 11go. Proponowały w razie potrzeby zaliczkę gotówkową żeby ludzie nie zostali na weekend bez pieniędzy. W latach 90' zaległości to była częsta praktyka teraz to jest zwyczajna (usunięte przez administratora)
A firma tak właściwie jest na tyle obrotna, żeby móc na dłuższą metę wypłacać ludziom o wiele więcej niż dotychczas?
Firma jest na tyle obrotna że Polakom nic nie wypłaca a Ukraincom pod stołem w tajemnicy przed Polakami
To nie jest dziwna dyskusja tylko prawdziwa.A firma nie zapewnia niczego.Nawet wypłaty na czas za godziwą i uczciwą pracę.W tej firmie jest bowiem,taka jakaś dziwna polityka,że dobrzy,doświadczeni,fachowcy mają pracować za darmo i to za co najmniej dwóch.A na obecną chwilę firmy tak jakby nie było.W lipcu 2022 odeszli wszyscy pozostali,doświadczeni pracownicy.Łącznie z Ukraińcami.A właścicielem firmy jest od lata 2017 rodowity Ukrainiec,który potrzebował tylko 5 lat aby "położyć" firmę z 30 -letnim doświadczeniem.
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
A ja uważam, że komuś brakuje generalnie chęci do pracy bo firma jest dobra.
Masz rację.Firma jest dobra-ale w niewypłacaniu na czas należnych pieniędzy a ostatnio w niewypłacaniu ich w ogóle.Firma jest dobra w braku organizacji pracy,zostawianiem wszystkiego na ostatnią chwilę co miało ścisły związek w zaskakiwaniu pracowników nadgodzinami i zmuszaniem ich do pracy w nadgodzinach o czym,że trzeba zostać dłużej w danym dniu to dowiadywali się o tym tego samego dnia i bardzo często w chwili gdy do końca pracy zostawało niewiele czasu,przy czym niemal zawsze były to piątki.Firma była też dobra w "paleniu głupa" w sezonie wakacyjno -urlopowym jeżeli chodziło o udzielenie należnego urlopu pracownikowi.Zawsze były jakieś przepychanki,w końcu ten urlop był ale jak z łaski,zdarzało się,że nawet warunkowo.Przez 9 lat pracy w tej dziwnej firmie przytrafiło mi się,że potrafiono odrzucić mój wniosek urlopowy bez żadnego uzasadnienia,bo organizacja pracy w tej firmie była taka,że jak czas na urlop to się komuś nagle,akurat,w tej chwili przypominało,że jest ileś maszyn do zrobienia.Koledzy szli na urlop w swoim czasie,z urlopu wracali,kolejni inni szli na urlop a ja jeden jedyny w całej firmie tyrałem cały rok.Jak ten urlop miałem mieć to do ostatniej chwili nie byłem pewien czy go otrzymam.A po lecie,po sezonie urlop nie był mi już potem potrzebny bo na co komu urlop po sezonie we wrześniu lub w październiku?I zawsze w tych miesiącach,jak przychodziło rozliczenie od księgowej to dowiadywałem się,że mam 40-kilka dni zaległego urlopu,których nie dane było mi ich wykorzystać.Aby uniknąć nieporozumień z urlopem to w zeszłym roku urlop na lipiec wypisałem już w maju.Nastał lipiec,w kalendarzu piątek,ostatni dzień pracy przed urlopem a ja o godzinie 7.30. na prywatny numer telefonu otrzymuję służbowego sms-a,w którym dowiaduję się,że urlop,nie dość,że mam przesunąć o tydzień to jeszcze skrócić go o tydzień.I jest to POLECENIE SŁUŻBOWE!Oczywiście jak zwykle,byłem jedynym w firmie,który miał taki problem.Inni takich sytuacji w ogóle nie znali.Okazało się także,że mój wniosek przeleżał na biurku syna właściciela,o którym to wniosku synalek właściciela zapomniał lub po prostu go,ot tak sobie,zignorował.Wobec powyższego firma jest nie tylko dobra ale we wszystkich wymienionych przeze mnie aspektach(a jest to tylko ułamek tego czego doświadczyłem przez 9 lat pracy) to osiągnęła mistrzostwo!Jeżeli piszesz,że firma jest dobra to albo przyleciałeś z sąsiedniej galaktyki,urodziłeś się wczoraj,kompletnie nie znasz realiów tej firmy i tym samym piszesz nieprawdę w prowadzając innych w błąd albo po prostu ktoś ci zapłacił,żebyś się pozytywnie o tej firmie wyrażał.Jak ta firma,wg ciebie,jest taka dobra to niech świadczy fakt,że w tym 2022 roku odeszli wszyscy,wieloletni,doświadczeni pracownicy,mnie nie wyłączając,z artykułu 55 Kodeksu Pracy.W firmie został tylko właściciel z synem plus jeden pracownik.To wszystko co zostało z ponad 20-osobowej załogi.Odeszli nawet Ukraińcy,którzy byli sprowadzani przez właściciela w miejsce polskich pracowników,którzy odeszli na emerytury lub do innej pracy.
Osoby poszkodowane proszę o kontakt pod nr 519 565 275. Prowadzę postępowanie w tej sprawie.
Dobrze świadczą o pracodawcy częste kontrole z państwowej inspekcji pracy (hahaha)w firmie której wszystko jest w porządku nie ma częstych odwiedzin Pipu !!!
Ciekawa opinia. Chcesz powiedzieć że w innych firmach nie ma częstych kontroli? Tylko Hoffman jest takim wybrańcem? A może niektórzy pracownicy zrobili sobie sport w donoszeniu? Powody bez wątpienia jakieś do kontroli się znajdą. Ciekawe tylko czemu tu tkwią wszyscy i nie wynoszą się skoro tak żle? No z wyjątkiem takich ściemniaczy jak ten od CNC. Nie jeden z nas ma go na zdjęciu jak gra i śpi. A zarząd i dyrektor to faktycznie powinni dostać kopa ze go tolerowali a nas starych pracowników nie potrafili docenić. I jeszcze nierobowi taka pensję dali na wejściu. To faktycznie skandal. I dobrze ze dostali nauczkę. Mam nadzieje jak się ocknęli to i (usunięte przez administratora) z CNC ja dostanie.
Dokładnie. A tych kontroli będzie jeszcze więcej lecz tym razem ze wskazaniami na masę nieprawidłowości.
Jak sam piszesz jesteś starym pracownikiem więc chyba słabo się orientujesz jeśli chodzi o PIP, Państwowa Inspekcja Pracy bez potrzeby nie robi częstych kontroli !!!! Dlatego firma musi mieć "coś" na sumieniu!!!!!!! A sądząc po wypowiedziach i dyskusjach tu na forum na pewno jest coś na rzeczy tym bardziej że wypowiadają się "władze" spółki!!!
Panie Naiwny jest pan naprawdę naiwny że myśli pan że ktoś uwierzy w te wpisy że jesteś pracownikiem tej firmy (hahahahahaha) po pierwsze piszesz jako stary pracownik który ma niby żal że nowy pracownik dostaje większą pensję, więc jeśli masz naprawdę żal że tak jest to idź do szefa po podwyżkę bo jeśli naprawdę jesteś starym pracownikiem który się zna na swojej pracy to powinieneś dostać podwyżkę choćby do wyrównania pensji do nowego pracownika, a jeśli ci nie da to się zwolni i poszukaj sobie innej pracy a nie narzekasz !!!!!!!! A po drugie jakbyś był tym pracownikiem to nie broniłbyś firmy Jeśli chodzi o PIP, bo wypowiedź ze niektórzy pracownicy zrobili sobie sport w donoszeniu do PiPu ŚWIADCZY ŻE PODSZYWASZ SIĘ POD PRACOWNIKA A JESTEŚ KIMŚ Z SZEFOSTWA ( kolejne (usunięte przez administratora) w tej firmie) !!!!!!!
A jeśli chodzi o robienie zdjęć pracownikowi swoim prywatnym telefonem, to ja bym się nie przyznał na twoim miejscu, bo biorąc pod uwagę przepisy prawa autorskiego, istnieje norma nakazującą uzyskanie zgody od osoby widocznej na fotografii jest art. 81 UstPrAut, więc proszę nie kompromitujcie się więcej.
Rozumiem, że częste kontrole mogą mieć jakiś powód jak piszesz ale skoro wyszłyby jakieś nieprawidłowości to na pewno firma by dalej normalnie nie funkcjonowała, czyż nie? Nawet jeśli istniało jakieś wskazanie do kontroli to wydaje mi się, że sprawa musiała zostać szybko wyjaśniona i nie ma się co doszukiwać uchybień.
Na początku jest zapewnione szkolenie bhp?
Niestety szkolenie BHP nie odbyło się tak jak powinno na początku przed rozpoczęciem regularnej pracy.
Prezes jest aroganckim (usunięte przez administratora) i bucem. Panie z biura to kombinatorki na usługach prezesa. Praca na portierni to około 400 godzin miesięcznie. Jawne oszustwo przy wypłacie za nadgodziny. Nie polecam nikomu tam pracy. Jeden wielki (usunięte przez administratora) i oszustwo na każdym kroku.
Ale przecież nikt nie trzyma na siłę w firmie. Każdy fachowiec znajdzie pracę w super firmie!!
Przedstawione poniżej opinie nie są prawdziwe. Nie napisali ich prawdziwi pracownicy tylko konkurencja, której strasznie zależy zdyskredytować firmę. W Hoffmanie ludzie pracują po 30 lat. Przechodzą na emeryturę i wracają. Czy zatem w tak źle zarządzanej firmie ludzie pracowali by po 30 lat mając do wyboru tyle firm wokół?
A czy mogę poznać prawdziwą tożsamość szanownego pana ? bo jakoś nie pamiętam aby ktoś tam pracował 30 lat . Może niech pan napisze gdzie poprzednio znajdowała się firma , pod jakim adresem ? Czyżby trzeba było podlizać się obecnym ,, właścicielom ,, Ja wiem jaka jest prawda
zgadzam się z panią Anną Hoffman . Traktowanie tam ludzi jest dalekie od kulturalnego ale proponuje isc do pracy i samemu sie przekonac.
Dodam jeszcze że wszyscy są na umowach o pracę, nie ma żadnych pod stołem ani takich premii jak ktoś tam niżej napisał. Każda nadgodzina w miesiącu jaka się zdarzy jest wypłacona co do grosza i nikt nie kombinuje z oszukiwaniem pracownika że za dzień wolny albo do rozliczenia w najbliższych miesiącach.
Są umowy zlecenia, są płatności do ręki, nie duże ale są, a za godziny nadliczbowe szanowny pan prezes zalega pracowniką od lutego 2018, zapłaci jak będzie potrzebował żeby zostali, a tak to ma ich w poważaniu, tak więc Anna Hoffman nic się nie zmienia, chyba że na gorsze...
(usunięte przez administratora)
bardzo milo uslyszec opinie,ze krajarki krawieckie autorstwa mojego meza Romana Hoffmana maja wysokie walory uzytkowe i nadal ciesza sie dobra opinia. Niestety firma ktora od 20 lat nalezala do niego i wspolnikow juz ma nowego wlasciciela - dawnego pracownika , ktory stal sie wspolwlascicielem i PREZESEM Dlaczego nie bede komentowac , moze kiedys napiszemy z mezem wspomnienia o firmie pt,,Jak wyhodowac zmije na wlasnym lonie ,, albo ,, Jak dac sie zrobic w barana ,, Tym ktorzy chwala prace w firmie Hoffman - no coz szczescia zycze
Dzień dobry. Zapewniam Panią, że nikt z pracowników nie ma dobrej opinii o tej firmie. Jedynie, kto może mógłby się pozytywnie wypowiedzieć, to może... Prezedstawiciel handlowy, chociaż nie sądzę. Na produkcji wszyscy mają wyrobione konkretne negatywne zdanie. Starych pracowników traktują jak śmieci, bardzo jest to przykre. Ostatnio coraz więcej ludzi się zwalnia, a problemy ze znalezieniem nowych mają gigantyczne. Niedługo sporo pracowników będzie przechodzić na emerytury, a niedługo po tym firma upadnie - To moje zdanie. Opinii znajdzie Pani więcej w innych tutaj założonych wątkach - same negatywne, ktoś nie wiedzieć czemu założył kilka "hoffmanow" w Łodzi.
Witam Panią.Firma faktycznie sięga dna.Pracownicy co trochę się zwalniają.Na pocieszenie Pani-historia zatoczyła koło i teraz żmija jest okradany przez zaufanego człowieka a ten który o tym wiedział i chyba miał dowody już tu nie pracuje.
Zdecydowanie odradzam, to najgorsza firma w jakiej kiedykolwiek pracowałem… Najlepiej tego pracodawcę omijać szerokim łukiem obojętnie czy się jest pracownikiem, kontrahentem czy klientem. Na rozmowie kwalifikacyjnej każdy indywidualnie dogaduje za jaką stawkę chce pracować, w praktyce wygląda to tak, że podpisujemy umowę na minimalną krajową, a resztę stanowi „premia uznaniowa”. Człowiek pracuje więc cały miesiąc uczciwie myśląc, że wszystko jest dogadane i ustalone, natomiast w rzeczywistości dostaje tylko minimalną krajową, a o premię uznaniową musi się upominać i liczyć czy łaskawie dostanie… Niestety otrzymanie w tej firmie stawki, którą na początku się ustalało graniczy z cudem, bo prezes albo non stop zbywa głupimi wymówkami albo kłamie w żywe oczy, że wysłał już pieniądze tylko po to żeby się pozbyć pracownika. Co do systemu pracy też jest tragedia i też jesteś traktowany jak śmieć… Nieważne jakie są prywatne plany czy życie, szefowie potrafią przyjść za 10 minut do końca zmiany i powiedzieć , że trzeba zostać dopóki nie będzie zrobione całe zamówienie, bo dzisiaj w nocy wychodzi… i oczywiście na ten moment materiałów i części nie ma, żeby cokolwiek zrobić. Spółka u wielu firm i ludzi jest zadłużona i najczęściej nie ma zamiaru płacić, po prostu uważają, że są bezkarni. Właściciele firmy bazują na dużej rotacji ludzi, bo nie znam osoby, która odeszła/została zwolniona i wypłacili jej wszystkie zaległe pieniądze… Swego czasu firma zatrudniała sprzątaczki na okres próbny i po miesiącu zwalniali je nie płacąc im. Dzięki takiej polityce zarząd firmy regularnie zmienia sobie samochody. A i jeszcze jedno… Muszą ich bardzo boleć takie opinie w Internecie, bo regularnie posty każą usuwać, stąd tak mało negatywnych wpisów.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HOFFMAN MASZYNY I URZĄDZENIA Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy HOFFMAN MASZYNY I URZĄDZENIA Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HOFFMAN MASZYNY I URZĄDZENIA Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
