Zdecydowanie nie polecam. Fatalna atmosfera i mobbing szczególnie za czasów Edyty i doroty-głównej księgowej i dyrektora finansowego. Całe szczęście inna wredna osoba wykręciła im taki numer że wyleciały z pracy z hukiem. Dużo zwolnień, ogrom pracy i można nabawić się depresji. Wynagrodzenia zgodne z tym kogo się lubi a nie z doświadczeniem czy wykonywanymi obowiązkami. Brak stabilności. Brak wspolpracy między działami. Jedyny plus ze jak się już nazapierdalalo po nocy to człowiek zdobył duże doswiadczenie
bardzo szeroko rozumiany amatorszczyzm ze sporą dozą niekompetencji, jeśli nie musisz to omijaj tę "organizację"
Zgadzam się w pełni z przedmówcą ze szczególnym uwzględnieniem szefowej działu sprzedaży Pani Renaty W. Jako żywo pachnie tam nepotyzmem ( kierunek północny wschód)oraz wybujałymi ambicjami na marnych podstawach w tzw marketingu. Nie zawsze liczą się dobre wyniki ale mile widziane są osoby z Unilevera oraz dobrze bijące pianę wokół szefowej lub robiące śmieszne prezentacje np o wstawieniu 1 lodówki do sklepu i wróżenie z fusów jaki to nie wydarzył się sukces. Każdy kto ma zamiar zmienić pracę szybko staje się wrogiem publicznym nr1 , a jak już odejdzie może liczyć na uszycie mu odpowiedniego "garniturka" jako ten najgorszy, źle to świadczy o klasie managerów tej firmy. Podejrzewam że o większości tego typu spraw nie ma pojęcia Pani Prezes Renata M ( którą nota bene darzę szacunkiem) .Pozdrawiam.
Kiedyś OK. Teraz wystarczy sprawdźić ile spraw mają w sądzie pracy... Jeżeli jesteś desperatem to ryzykuj. Ja nie polecam pracy w dziale sprzedaży. W biurze to już całkowita porażka (Kłobucka).Gniazdo żmij.
I połowy działu handlu....;/
No ale najwazniejsze, ze nie ma juz chorej dyrektor finansowej i jej wspolniczki edzi