Miejsce pracy odbierające jakąkolwiek godność. Apel o 5:30, czytanie ludzi po numerach, przewożenie ich wagonami jak dla (usunięte przez administratora). Zarobki godne pożałowania. Pan M. obiecujący kokosy i kuszący dniówką 120 €. Zbierając uczciwie jakościowe, wymiarowe czereśnie jest to nierealne. Połowę czasu traci się na ustawianie drabiny, sortowanie owoców i stanie w kolejce do ważenia. Drabiny ważące 30 kg, niestabilne, słabsze osoby nie mają szans przenieść ich samemu. Od swoich zarobków trzeba odliczyć koszt dzienny zakwaterowania 8€. Niebotyczna kwota w stosunku do stajni w której będziecie mieszkać. Miejsce odbierze wam godność, staniecie się zwierzęciem walczącym o przetrwanie. 2 pralki na 300 osób!! W kuchni nie ma szans na przygotowanie posiłku, jest tylko 5 kuchenek i zlew, żadnego blatu roboczego. Nie ma papieru toaletowego, mydła, gąbek, środków czystości, najlepiej zabrać tam ze sobą wszystko. Wydawanego papieru toaletowego nikt nigdy nie widział na oczy. Basenowe natryski, kotary, sama łazienka nie spełnia norm sanitarnych. Zarobki nie zmieniły się od x lat, mimo inflacji. Nadal możesz wyciągnąć ok 1400 €, ale tylko jeśli przetrwasz. Niemiecka tradycja nie zmieniła się od 80 lat. Pozdrawiam serdecznie z naszego pięknego kraju.
O 9 robię sobie przerwę na śniadanko a dzisiaj pracowaliśmy do 11 i zrobiłem 26 skrzynek to jest za skrzynkę 5 euro suma 130 euro do 11tej Gdzie tyle zarobisz ????Super Kasa...wczoraj nawet były lody (usunięte przez administratora) nie wiem kto takie głupoty wypisuje o warunkach i o łazienkach WODA CIEPŁA JEST co więcej trzeba.
A jak w więcej osób śpi się w jednym miejscu to nocleg nie wychodzi taniej? Ktoś pisał o słabych warunkach zamieszkania, odniesiesz się do tego? W ogóle łazienki macie wspólne czy jak to wygląda? A co z wyżywieniem, trzeba samemu zapewnić czy można liczyć chociaż na jeden posiłek gratis?
Uważajcie co podpisujecie. Umowa śmieciowa z hakami na każdego to ją podpisuje. NIE MA MOŻLIWOSCI WCZEŚNIEJSZEGO POWROTU DO DOMU BEZ BOLESNYCH KONSEKWENCJI!!! (usunięte przez administratora) rodem z lat wojny z różnicą taką że zapłacą i można wyjść do sklepu. Warunki socjalne są gorsze niż w więzieniu. Obleśne i obskurne pokoje z jedną malutką lodówką na 6 OSÓB!!! W swoim łóżku piętrowym miałem nie wybitego, ostrego gwoździa w którego uderzyłem głową . Łazienki nie spełniają norm sanitarnych- prysznice z przegrodami niezabezpieczającymi rozprysku wody powodują że po kostkach spływają wam ścieki od sąsiada z osobnej kabiny który w tym czasie również się myje + grzybica gwarantowana. Papier wydawany raz w tygodniu (śmiech) Nie dostaje się wody pitnej podczas pracy w sadzie- niby nieobowiązkowe ale wszędzie gdzie wcześniej pracowałem wodę dostawałem. Jak bierzecie jedzenie to tylko w słoikach (których nie ma gdzie trzymać) bo nie jest możliwe przygotowanie sobie posiłku w normalnych warunkach. 2 pralki na 300 osób- tak 300. Kilka sznurków na rozwiesienie prania też na 300 osób. Co do pracy- o 5:30 apel na placu po którym robotnicy rozwożeni są wagonami do okolicznych miejsc robót. Rodem z (usunięte przez administratora) Poniżające i uwłaczające miejsce pracy. Na dodatek każdy jest numerkiem, nikt nie miał imion, każdy wołany był i rozliczany po numerku. Dobrze że go nie tatuowali. Oficjalnie przerwa w 9 godzinnej pracy nie istnieje. Praca ogólnie się nie opłaca- jeśli ktoś nie ma wprawy albo ma małe doświadczenie w zbiorach na akord niech nie liczy na kokosy. Pensja wówczas wyniesie tyle ile przeciętnie dobra pensja w Polsce (6-7 tys zł po odliczeniu wydatków w przypadku przepracowanych 30 dni bez deszczu). Pan Maciej skręt jeden o niczym wam nie powie. Obiecuje złote góry a w praktyce wyjdzie jak wyjdzie. Nie ma wolnych niedziel. Urlop przysługuje tylko w przypadku choroby i są to tylko 2 dni. Za zebraną skrzynkę (5kg) dostaje się 4-5 euro przy dobrych wiatrach ( tymczasem oni sprzedają 1 kg za około 7 euro) także niezły wyzysk. Odradzam z całego serca i trzymajcie się od tego miejsca z daleka( jeśli macie godność).
Zgadzam się z tym, teraz właśnie wróciłam i tak dokładnie jest .Dodam, że skrzynkę 5kg zbierasz około 1 godz(mam wprawę, bo byłam już na zbiorach)przelicz to x 5€- jeśli je dostaniesz, dolicz koszt noclegu, wodę mineralną, której nie ma, jedzenie i Twój dyskomfort psychiczny, drabiny są tak ciężkie i niestabilne, że w 2osoby ciężko je ustawić -problemy z kręgosłupem gwarantowane! Prania nie ma gdzie wysuszyć, smród z gotowanych potraw, zawilgoconego prania, brak mydła, papieru toaletowego. Jesteś numerkiem, niczym więcej. Po powrocie już rozumiem, co czuli ludzie w Oświęcimiu podczas 2wojny światowej!!!
O 9 robię sobie przerwę na śniadanko a dzisiaj pracowaliśmy do 11 i zrobiłem 26 skrzynek to jest za skrzynkę 5 euro suma 130 euro do 11tej Gdzie tyle zarobisz ????Super Kasa...wczoraj nawet były lody (usunięte przez administratora) nie wiem kto takie głupoty wypisuje o warunkach i o łazienkach WODA CIEPŁA JEST co więcej trzeba.
co więcej trzeba, fajnie gdyby za 8€, które płacisz był chociaż papier w kiblu :)) a że woda ciepła jest no to faktycznie całujmy po stopach że dali
Nie wiem czy jesteś tam jakimś młodszym kierownikiem, brygadzistą czy tym co drabiny przywozi i nie wiem czy coś dostajesz za te kompromitację ale komentarz temu pod tym samym pseudonimem zarabiałeś rzekomo tyle robiąc 4 godziny dłużej. Ludzie, początkujący tyle w życiu nie zarobią, co najwyżej połowę. Wyjadacze długoletni do 11 tyle zwykle nie wyciagną+ z tego co wiem to chyba teraz 4 a nie 5 euro? Bez doświadczenia kasa beznadziejna Na dodatek według mnie warunki mieszkalne nie są warte 8 euro a wręcz powinni za nie dopłacać. Nie dajcie namówić za takie pieniądze, po dzisiejszym kursie na sam pobyt tam przeznaczycie ponad 1000 złotych nie wliczając w to jedzenia które by kosztowało z półtora razy tyle bo w Niemczech drogo. Dodatkowo doliczcie sobie przejazd. Według mnie nie warto.. No ale jak widać każdy ma swój przelicznik... Praca dobra i opłacalna jak rzeczywiście lata jeździcie ale według mnie gdzie indziej lepiej zarobicie Sory koleś, lody mnie nie przekupią No, taka moja opinia
To ile dają osobom bez doświadczenia? Ty tu aktualnie jesteś zatrudniony ? Za nocleg to odciągają z pensji czy samemu jakoś to trzeba opłacać?
Osobom bez doświadczenia zwykle tyle samo co z doświadczeniem tylko różnica jest taka że taki "pierwszak" jak wyrobi tępo to średnio między 15 a 20 z hakiem będzie zbierał(skrzynek) a ci co już zbierają trochę, pierwszy raz mają za sobą, będą tak około 20-30 zbierać na dzień niektórzy więcej. Więc opłaca się to osobom które już zbierały wcześniej i mają doświadczenie ale według mnie jest wiele miejsc gdzie zbierać będziesz za lepszą stawkę i mniej będą pobierać za nocleg. Za nocleg nie wiem jeszcze jak jest to rozliczane, przy wypłatach się okaże.
A jak w więcej osób śpi się w jednym miejscu to nocleg nie wychodzi taniej? Ktoś pisał o słabych warunkach zamieszkania, odniesiesz się do tego? W ogóle łazienki macie wspólne czy jak to wygląda? A co z wyżywieniem, trzeba samemu zapewnić czy można liczyć chociaż na jeden posiłek gratis?
(usunięte przez administratora)
Witam Przyjacielu, piszesz że odniesiesz się do negatywnych komentarzy. Nadal czekam... Bo jak na razie odniosłeś się do jednego... Co do leżenia pod drzewem też pierwsze słyszę i nie pamiętam bym widział takie zjawiska. Co do kapitana kac- widziałem jakie czereśnie zbierają ci "pro" i szczerze powiem że gdyby mi ktoś takie coś dał do sprawdzenia to sam bym napluł do skrzyni i wywalił ją za ogrodzenie. Większość nie narzeka na pracę lecz na warunki w jakich się tam mieszka i na wypłatę która jest zwyczajnym wyzyskiem.
Jestem obecnie na czreśniach i zarobki są moje bardzo dobre a nie ukrywam że jestem 2 raz dniówka wychodzi 140 EURASKÓW TO JEST 620 ZŁ a mają i więcej tylko trzeba pracować a nie leżeć pod drzewem jak co niektóre osoby.
140 euro to tak średnio 30 skrzynek Jak na drugi raz podejrzanie dobrze Ci idzie biorąc pod uwagę fakt że inni z Twoim doświadczeniem po 20 zbierają i nie piszą komentarzy na go-work o 9 rano w środku pracy
Miejsce pracy odbierające jakąkolwiek godność. Apel o 5:30, czytanie ludzi po numerach, przewożenie ich wagonami jak dla (usunięte przez administratora). Zarobki godne pożałowania. Pan M. obiecujący kokosy i kuszący dniówką 120 €. Zbierając uczciwie jakościowe, wymiarowe czereśnie jest to nierealne. Połowę czasu traci się na ustawianie drabiny, sortowanie owoców i stanie w kolejce do ważenia. Drabiny ważące 30 kg, niestabilne, słabsze osoby nie mają szans przenieść ich samemu. Od swoich zarobków trzeba odliczyć koszt dzienny zakwaterowania 8€. Niebotyczna kwota w stosunku do stajni w której będziecie mieszkać. Miejsce odbierze wam godność, staniecie się zwierzęciem walczącym o przetrwanie. 2 pralki na 300 osób!! W kuchni nie ma szans na przygotowanie posiłku, jest tylko 5 kuchenek i zlew, żadnego blatu roboczego. Nie ma papieru toaletowego, mydła, gąbek, środków czystości, najlepiej zabrać tam ze sobą wszystko. Wydawanego papieru toaletowego nikt nigdy nie widział na oczy. Basenowe natryski, kotary, sama łazienka nie spełnia norm sanitarnych. Zarobki nie zmieniły się od x lat, mimo inflacji. Nadal możesz wyciągnąć ok 1400 €, ale tylko jeśli przetrwasz. Niemiecka tradycja nie zmieniła się od 80 lat. Pozdrawiam serdecznie z naszego pięknego kraju.
Uważajcie co podpisujecie. Umowa śmieciowa z hakami na każdego to ją podpisuje. NIE MA MOŻLIWOSCI WCZEŚNIEJSZEGO POWROTU DO DOMU BEZ BOLESNYCH KONSEKWENCJI!!! (usunięte przez administratora) rodem z lat wojny z różnicą taką że zapłacą i można wyjść do sklepu. Warunki socjalne są gorsze niż w więzieniu. Obleśne i obskurne pokoje z jedną malutką lodówką na 6 OSÓB!!! W swoim łóżku piętrowym miałem nie wybitego, ostrego gwoździa w którego uderzyłem głową . Łazienki nie spełniają norm sanitarnych- prysznice z przegrodami niezabezpieczającymi rozprysku wody powodują że po kostkach spływają wam ścieki od sąsiada z osobnej kabiny który w tym czasie również się myje + grzybica gwarantowana. Papier wydawany raz w tygodniu (śmiech) Nie dostaje się wody pitnej podczas pracy w sadzie- niby nieobowiązkowe ale wszędzie gdzie wcześniej pracowałem wodę dostawałem. Jak bierzecie jedzenie to tylko w słoikach (których nie ma gdzie trzymać) bo nie jest możliwe przygotowanie sobie posiłku w normalnych warunkach. 2 pralki na 300 osób- tak 300. Kilka sznurków na rozwiesienie prania też na 300 osób. Co do pracy- o 5:30 apel na placu po którym robotnicy rozwożeni są wagonami do okolicznych miejsc robót. Rodem z (usunięte przez administratora) Poniżające i uwłaczające miejsce pracy. Na dodatek każdy jest numerkiem, nikt nie miał imion, każdy wołany był i rozliczany po numerku. Dobrze że go nie tatuowali. Oficjalnie przerwa w 9 godzinnej pracy nie istnieje. Praca ogólnie się nie opłaca- jeśli ktoś nie ma wprawy albo ma małe doświadczenie w zbiorach na akord niech nie liczy na kokosy. Pensja wówczas wyniesie tyle ile przeciętnie dobra pensja w Polsce (6-7 tys zł po odliczeniu wydatków w przypadku przepracowanych 30 dni bez deszczu). Pan Maciej skręt jeden o niczym wam nie powie. Obiecuje złote góry a w praktyce wyjdzie jak wyjdzie. Nie ma wolnych niedziel. Urlop przysługuje tylko w przypadku choroby i są to tylko 2 dni. Za zebraną skrzynkę (5kg) dostaje się 4-5 euro przy dobrych wiatrach ( tymczasem oni sprzedają 1 kg za około 7 euro) także niezły wyzysk. Odradzam z całego serca i trzymajcie się od tego miejsca z daleka( jeśli macie godność).
To na jaki czas podpisuje się taką umowę i jakie są te konsekwencje o których wspominasz? Jakies kary finansowe? Co do zakwaterowania to zastanawiam się czy można np coś na własną rękę znaleźć, skoro warunki nie pasują?
@Emilia Witaj, w umowie jest zapis że w przypadku gdy rezygnujesz, wyjedziesz przed zakończeniem umowy to musisz zapłacić czynsz za cały miesiąc (8 euro za dobę). Czyli nawet jak rezygnujesz po 1 dniu pracy i tak płacisz za cały miesiąc. Według mnie absurd bo nie korzystasz. Bardzo łatwo się nadziać. Kilka dni robisz po to by wyjść na zero i po ponad tygodniu według mnie dopiero zaczynasz zarabiać. Umowę podpisuje się na miesiąc. Jeśli chodzi o zakwaterowanie to nie ma możliwości znalezienia innego lokum- miasteczko jest wymarłe i nic w nim nie ma( ani w okolicy)
Jeśli chodzi o wyjście na zero to mam na myśli podliczenie wszystkich wydatków- przejazd, jedzenie, środki czystości których nie ma, czynsz za cały miesiąc. To co jest w umowie a to co jest w liście to są dwie różne rzeczy
Zgadzam się z tym, teraz właśnie wróciłam i tak dokładnie jest .Dodam, że skrzynkę 5kg zbierasz około 1 godz(mam wprawę, bo byłam już na zbiorach)przelicz to x 5€- jeśli je dostaniesz, dolicz koszt noclegu, wodę mineralną, której nie ma, jedzenie i Twój dyskomfort psychiczny, drabiny są tak ciężkie i niestabilne, że w 2osoby ciężko je ustawić -problemy z kręgosłupem gwarantowane! Prania nie ma gdzie wysuszyć, smród z gotowanych potraw, zawilgoconego prania, brak mydła, papieru toaletowego. Jesteś numerkiem, niczym więcej. Po powrocie już rozumiem, co czuli ludzie w Oświęcimiu podczas 2wojny światowej!!!
Witam, przychodzę z pytaniem jak naprawdę jest w tej firmie, planuje tam wyjazd i chciałbym się dowiedzieć. Przeczytalam duzo negatywów lecz są one z 3/4 lat wiec po takim czasie cos się moze zmieniło.
A z czym dokładnie jest gorzej, podasz jakiś przykład? Dużo pracowników jest obcokrajowcami pochodzenia rumuńskiego? Czy wszystkie narodowości zarabiają te same kwoty na danym stanowisku? W czym przeszkadzają pracownicy rumuńscy bo piszesz, że jest ich za dużo?
firma jak firma pracowac trzeba A KASA JEST SUUUPER na czeresniach w 2021 wyszłem za 28 dni 2450 EU. i w tym sezonie jadę ze znajomymi Polecam.
A wiesz, gdzie należy się zgłosić? Ja bym chciała podpytać o parę rzeczy, ale zielona jestem. I czy trzeba gdzieś jeździć na rozmowy czy wszystko z domu?
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Kindelbrucker Obstbau e G? Chętnie zatrudniają?
Jestem z dziewczyna na jabłkach spoko praca w grupach za 6 dni wyszło nam po 580 EURASKOW TO NIEZŁE SIANKO polecam ten zakład a pani JUSTYNA bardzo dobra Szefowa a dodam jeszcze płaca za urlop 2 dni 150 eu.za miesiac i na koniec 80 eu.zjazdowki i za niedziele dodatek 25 PROC. OD stawki 9.60 eu polecam
Byłem na jabłkach w zeszłym roku SUPER GRUPA I SUPER LUDZIE A KASA BARDZO DOBRA ZA MIESIAC 1800 NA REKE WYSZŁO ALE TRZEBA PRACOWAC A NIE W TELEFONIE SIEDZIEC ALBO NA KACU POLECAM TA FIRME DZIECI MOJE STUDECI OD 3 LAT NA CZERSNIE TAM JADA I DZIENNIE PO 120 eur.zarabiają TYLKO CHECI...........
Witam,jest możliwość przyjechania teraz ? Jakiś kontakt ? Albo jak się tam zgłosić ?
Pewnie że jest teraz będą zapisywać na jabłka ????zawsze możesz zadzwonić ale nie polecam ,kiedyś było tam lepiej ,a teraz ludzie przyjeżdżają i odjeżdżają ,hotel jak hotel zbyt dużo ludzi jak na takie małe pokoje a płacisz ponad 200 euro co miesiąc
To zależy na jaką grupę trafisz, jeśli wszyscy w grupie będą dobrze rwać to ponad 100 euro
Byłem w 2009 i 2010.wiem mieliśmy fajne brygadzistki a powiec miile dni w tygodniu teraz pracują kiedyś niedziele były wolne
3 lipca w godzinach porannych wyjeżdżamy do pracy na czereśnie. Chętnie po drodze zgarniemy jedną osobę (okolice Krakowa, Katowic, Gliwic etc...)
Ludzie dobrze się zastanówcie to obóz pracy ,co wy za głupoty piszecie .
Jakby ktoś chciał zrezygnować z pracy w zbiorze proszę dać znać priv. Niestety nie zdążyłem sobie miejsca zarezerwować :(
(usunięte przez administratora)Jest jeszcze przebiegły Stach, który wykorzystuje naiwnych ludzi i zazdrości im sukcesów w pracy. To donosiciel i szpieg(usunięte przez administratora)
Witam może mi ktoś powiedzieć jak wygląda tam zbiór jabłek?
Warunki koszmarne. Czy ktoś może mi napisać cos o grupie Liska?
Byłem w 2012 roku na jablkach.. Czytając te opinie moje zdanie jest podzielone.. Jezeli ktoś przyjechał i faktycznie pracował a nie na sztukę kosztem innych w grupie.. To można było zarobić..może nie kokosy ale napewno lepiej niż w Polsce.. Jedzienie fakt nie zabardzo ale nieraz się szło...(usunięte przez administratora)Pozdrawiam Wszystkich z grupy 8 Byly też nieźle imprezki na naszym hotelu na świetlicy ????????.. Kto tam mieszkał to wie... A też przychodzili z sąsiedniego hotelu.. Grupa Liskow.. ????
Zgadzam się z tobą imprezy były rewelacyjne, ale życie to nie tylko zabawa. Tam jadą ludzie żeby zarobić na chleb, a są też takie elementy, które tylko myślą o podrywie i piwie. Mam na myśli Liska. Pozdro.
Praca jak praca, ale co się dzieje w hotelu pracowniczym. Wieczorem po pokojach biegają starzy, bezzębni podrywacze i szukają wrażeń oraz piwa. Jest taki jeden wykolejony Mirosław, który zaczepia wszystkich i ciągle pije piwo. Ten chłop chyba jest chory psychicznie, zaczepia wszystkie kobiety, krzycz do nich -perełeczki i czeka na okazje, żeby którąś poderwać. Niestety nie ma wzięcia. Niektórzy robią sobie świńskie zdjęcia i wrzucają do sieci. Mieszkanie tam to jest horror. Takie zachowanie powinno być zabronione. Niektórzy powinni mieć zakaz mieszkania w hotelu skoro nie potrafią się zachowywać przyzwoicie.
Czy ktoś wybiera się na dniach z Małopolski do pracy tam?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kindelbrucker Obstbau e G?
Zobacz opinie na temat firmy Kindelbrucker Obstbau e G tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kindelbrucker Obstbau e G?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 9 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!