Pracowałam w tej firmie ponad 2 lata i tylko dlatego, że była super ekipa. Plusy i minusy: + nie wiem jak w innych sklepach, mój kierownik zawsze dbał o to, żeby każdy był zadowolony z grafiku, co było dla mnie ważne. z plusów to tyle :D Minusy: -wymagania rosną, pensja stoi, bo przecież (widzę, że ten tekst w wielu regionach się powtarza) - "pieniądze nie są motywacją". Zabawne. tak mi ten tekst zapadł w głowę, że od razu zaczęłam szukać pracy i uwaga - zmotywowały mnie pieniądze. -Straszenie wszystkim, kartkami, rewizorem, BZL-em, podobno świetnie sobie radziłam jako pracownik, a podsumowaniem mojej dwuletniej "kariery" były dwie kartki za zwykłe błędy ludzkie, które były tak nieistotne w procesie pracy, że aż śmiech na sali. A jak widzę oszołomów, których ta firma zatrudnia i mają mniej kartek ode mnie to aż się człowiek może zagotować :D - firma, która w ramach "świątecznego benefitu" oferuje ci możliwość wydania pieniędzy w ich sklepie i to jeszcze z rabatem 50% na JEDNĄ RZECZ. nie skomentuję :) -różnice finansowe między sprzedawcą a kadrą kierowniczą - żenada. -zero poszanowania dla zdrowia pracowników, nie daj boże pójdź na L4. ale cóż się dziwić, zatrudnią ci z 6 osób na sklep maksymalnie to jak się może człowiek rozchorować. a jeszcze poważnie zachoruj pod koniec okresu rozliczeniowego - to dopiero cyrk. żeby tylko przypadkiem komuś nadgodziny się nie naliczyły, bo potem trzeba się z tego grubo tłumaczyć XD - obsługa klienta jak w ekskluzywnym butiku, tajemniczy klient, nie zadam któregoś z idiotycznych pytań przy kasie to odbija się od razu na wyniku i co za tym idzie - karteczka. nawet kierownik dostanie, którego nie ma w pracy. albo współpracownik, który akurat był na przerwie i nie miał z tym nic wspólnego. Metoda kija zawsze spoko ;) -Godzinna przerwa to fikcja, ja korzystałam z przerwy ile mogłam, bo takie jest moje prawo. ale komentarze typu "mogłabyś zjeść dzisiaj szybciej, bo dużo roboty", "strasznie długo dzisiaj siedziałaś na przerwie" itp. były żałosne. ale jeden się przejmie, ja niekoniecznie. -jako zwykły pracownik, nie raz musiałam szkolić nowego pracownika i najeść się przy tym gigantycznego stresu, chociaż nie było to moim obowiązkiem. zresztą jest mnóstwo obowiązków, które BZL zrzuca na zwykłych pracowników, bo np. kierowników nie ma, albo czas goni. -zniszczona moja prywatna odzież - czeka mnie ważny telefon - nie odbiorę, bo przecież nie wolno. - brak podziałów na sprzedawców prowadzących zmianę i nieprowadzących pod względem finansowym. I wiele wiele innych minusów, o których piszą pozostali. To wszystko prawda, uciekajcie jak najdalej. Nawet najlepsza ekipa nie uratuje tego (usunięte przez administratora) jakim jest ta firma ;)
W punkt. Ze wszystkim się zgadzam ,też wytrzymałam tam 2 lata i powiem że byłam tam o 2 lata za długo .Prace znalazłam w innym miejscu (wypowiedzenie które złożyłam zadziałało motywująco /czasem trudne decyzje okazują się najlepszym rozwiązaniem) Nie polecam pracy w tej firmie
Pracowałam chwilę. I nigdy więcej. Kierownik siedzi na zapleczu w telefonie a ty robisz 10 rzeczy na raz, latając do kasy, wołając kierownika co chwilę do zmiany ceny. Wynagrodzenie jak na taki ogrom obowiązków jest marne. Już lepiej iść supermarketu i mieć o wiele więcej. Kierownik nie pytał się czy pasują mi nadgodziny tylko sam wpisywał mnie w grafik kiedy chciał. Mimo że mówiłam, że nie chcę dodatkowych godzin. No cóż, kto w kiku pracował w cyrku się nie śmieje.
Nie polecam pracy w kiku wyzysk pracownika na Maxa!!niewarto zaczynać tam pracy. Wymagania z kosmosu ktoś w końcu powinien się zainteresować tym co się dzieje bo kierownicy regionalni to Dramat!!A kasa za tą pracę pozostawia wiele do życzenia
w internecie wisi ogłoszenie o pracę na stanowisko asystentki w dziale personalnym . czytam , że jest to praca dodatkowa / tymczasowa - minimum 30 godzin tygodniowo . firma oferuje umowę zlecenie . orientujecie się , czy po dłuższej współpracy można przejść na cały etat i umowę o pracę ? :) na tym docelowo zależałoby mi najbardziej . jeśli chodzi o elastyczność godzin pracy , to czy są jakieś ramy czasowe , w których trzeba się zmieścić ? będę tu aplikować , więc wasze komentarze będą dla mnie przydatne .
Interesuje mnie otwarcie sklepu
Pomocy jak można otworzyć sklap kik .jestem zainteresowana
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Dziwne zasady, jak jest jakiś problem to nie można porozmawiać z bzl no bo jak tak można, rozmowa z ks nic nie daje bo już z góry wie że bzl nic z tym problemem nie zrobi. Nie ważne ile się zrobi i tak zawsze będzie mało, szkoda że nikt nie potrafi zrozumieć że dzień dniowi nierówny i będąc nawet we 3 osoby na zmianie jest ciężko. Nacisk na karty stałego klienta, ciągłe monitorowanie, chory wyścig szczurów. Straszenie konsekwencjami za niewywiązywanie się z zakładania tych kart. Po 4 godzinach stania na kasie i gadania o tych kartach, pytaniu o torbę, pytaniu o formę płatności po prostu zaczyna się piać, a jeszcze rozmawianie z tymi co czegoś szukają... Przerwa należy się godzinna a idzie się jeść w locie żeby wszystko zrobic... Taka to świetna firma. Wypłaty śmieszne, nie tylko dla pracowników ale również dla kierowników.
To będzie chyba najszczersza opinia i najbardziej rozwinięta. Wieczne przekręty! Nie możesz być chora, nie możesz źle się czuć. (usunięte przez administratora) Stoisz 12h na kasie jak jakaś idiotka i prosisz się żeby ktoś założył kartę stałego klienta, kupił siatkę i dokupił coś z przykasowki. Premia? Zapomnij! Prezent na święta? Oczywiście jak zawsze z klasą: WYJĄTKOWY RABAT -50% NA JEDEN ARTYKUŁ. Grafiki, naruszenia etc to wiadomo wina kierownika, ale bzl totalnie nie ogarnia i nawet nie widzi co się dzieje. Docenienie pracownika to dwa razy w roku rabat na ubrania -50% i dwa razy do roku rabat -25% na wszystko. Wielkie latanie, bo tajemniczy klient! Pffff… co mi po tym skoro nic z tego nie mam. 2/3 osoby na zmianie na sklepie 600m? Sorry, ale jak to ogarnąć żeby było tak jak oni chcą?! Coś się nie mieści na sklepie? Ma wejść i choćby skały srały ma być wyłożone, bo przecież nie możesz trzymać towaru na magazynie. Oczywiście wieczne robienie złodzieja z pracownika. Nie możesz mieć telefonu przy kasie, bo sobie obliczysz ile ukraść z kasy xd No na pewno o niczym innym nie marzę. Każdy pracownik z tego co czytam czuję się tam totalnie jak nikt…
BRAK SZACUNKU DLA PRACOWNIKÓW!! ŚMIESZNE "BONY" JAKO PREZENT NA ŚWIĘTA DLA PRACOWNIKÓW CO TO MA BYC ? PRACOWNICY WRĘCZ "LATAJĄ" ABY SKLEP BYL ESTETYCZNY I MIAL WYSOKIE OBROTY A CO DOSTAJĄ? NIC !! CHAMSTWO!! I TA ROZNICA W WYPŁATACH BO MIASTOWE SKLEPY MAJĄ WIECEJ PŁACONE NIZ TE MNIEJSZE MIASTA, CO TO ZA SPRAWIEDLIWOŚĆ SIĘ PYTAM ?!
Pytanie z ciekawości. Dlaczego w firmie KIK nie można mieć przy sobie prywatnego telefonu? Bo po prostu tego nie rozumiem w każdej innej pracy pracodawca nie zwraca na to uwagi, a tutaj jest strasznie rewizorem ? Co mogą zrobić?
Hehe procedury to jest dobre jedno zaprzecza drugiemu sami regionalni łamią procedury K.I Bardzo to robi ale jak ma je przestrzegać jak.ona ich nie zna osoby na l4 przychodzą i siedza zeby drugi pracownik nie był sam na sklepie to jest dopiero parodia daja przyzwolenie na takie rzeczy ludzie z góry wezcie sie za takie cuda
Z tym telefonem to chyba chodzi o to z tego co dobrze kojarzę a pracuje w kiku już trochę czasu- ogólnie jest zasada że na kasie nie możesz mieć kalkulatora chodzi o to żeby nie wyliczać sobie chyba jakieś różnic na kasie czy coś.... A w telefonie gdybyś go przy sobie nosiła masz kalkulator, tym bardziej jak na przykład siedzisz na kasie;) telefon może mieć osoba która nie siedzi na kasie czyli na przykład jak jesteście w trzy na sklepie to te co siedzą na kasach nie mogą mieć , a ta co nie siedzi na kasie może mieć;) przynajmniej tak jest u nas . Bo znając życie będą komentarze typu " pierwsze słyszę a pracuje w kiku od X czasu" ???? Pozdro laski ????
Żartujesz?Wszędzie gdzie pracowałam,telefon normalnie miałam przy sobie i wiadomo że nikt na nim nie wisiał ale wyrazie potrzeby o telefonu z domu,szkoły przedszkola a nawet od samej szefowej normalnie odbierałam.To tylko w Kik jest to zabronione a telefon ma być zamknięty w szafce na zaborczy.Hdyby coś się działo w domu,szkole ja nic nie wiem i to jest jeden z powodów dla których odchodzę
Niestety w tej firmie jest ciągłe straszenie rewizorem. Żeby telefonu nie można było mieć przy sobie, śmiech na sali. I kierownictwo obgadujące pracowników. Bez sensu
Jak tam? A was dalej q święta częstują prezentem który musicie w połowie sobie zasponsorowac? Jak to jest ze na karty dla Ukraińców dało się wyttzaskqc tyle pieniędzy a na karty podarunkowe dla pracowników nie? I każdy po cichu narzeka, i dalej robi swoje. Żadnego socjalu, już nawet nie mówię o jakiejś premii od sprzedaży bo to dla nich jakąś niepojętą rzecz, milion wymagań, ciągle kontrolę jak nie regionalna, to straszenie rewizorem, 12h beż telefonu, wiecznie bałagan bo 2 pracownikow na sklepie z czego jeden na kasie a wdzien dostawy to i ten drugi ma co robic, męczarnia a nie praca i żadnego za to podziękowania ani w formie ustnej ani finansowej. Jedyne co potrafią to wymyślać kolejne bzdety i zalewać krytyka. A babki dalej (usunięte przez administratora). Podziwiam te której dalej mają siłę pchać ten wózek. Ja nie dałam rady i się zwolniłam. I to była bardzo dobra decyzja.
- brak premii od sprzedaży, - brak ciuchów roboczych, czy ekwiwalentu za pranie, - na święta bon, żenada... - rozliczenie godzinowe trzymiesięczne, więc jeśli za mały utarg to trzeba jeździć w delegację i brać przymusowe urlopy, by zejść z godzin, - zarobki niskie w porównanie do konkurencji, - słaba komunikacja mailowa, nieprecyzyjne polecenia z centrali, +/- Umowa o pracę, brak zleceniowek czy nadgodzin, + Szkolenia dla kierowników i zastępców, nie zawsze udane, bo u innych kierowników ale zawsze coś na początek, + Zasady rewizyjne tylko na początku wydają się trudne i śmieszne, z czasem można przywyknąć i nie są jakoś mega straszne-w wielu firmach sprawdza się pracowników, + zespół, jeśli masz mądrego kierownika to nawet regionalny nie jest straszny. :)
Od stycznia najniższa krajowa znów idzie w górę. Co z zastępcami i kierownikami? Czy różnica w zarobkach zostanie zachowana? Kiedy aneksy? Mam nadzieję, że w grudniu jeszcze. Idąc do pracy 2 stycznia chcemy wiedzieć za jaką stawkę i czy nie szukać czegoś innego.
Hej jak się przechodzi rozmowę na zastępcę kierownika ?pracuje 3 lata i zwalnia się stanowisko czy są jakieś testy?jak się odbywa rozmowa
Wystarczy ze swoją chęć wyrazisz swojemu regionalnemu. Ważne też czy się nadajesz na to stanowisko, jak kierownik sklepu Cię ocenia przez te lata. Później odbywa się development center wewnętrzna rekrutacja sprawdzenieTwoich umiejętności w różnych sytuacjach, prawadzenie dokumentów, korekty, wnioski, oraz obchód po sklepie. Po tym będzie szkolenie kilku dniowe w innym sklepie. Potem aneks i posadka:)
Ja złożyłam papiery, bo akurat się przeprowadziłam do Łukowa i ukazało się ogłoszenie.Rozmowa kwalifikacyjna to kpina, czułam się tak,jakbym startowała na stanowisko dyrektora dużej firmy... byłam konkretną, więc nie zdziwiłam się, że wybrali jakąś dziunię,po miesiącu widziałam, że znowu poszukują i tak jest co miesiąc , nie mają nic do zaoferowania,praca po 12 godzin,teraz już widzę że ciągle ogłaszają "Nadal szukamy "
Kto mądry tam nie pójdzie Po 1 - nie możesz kupić na rabat klienta tylko żałosne 15% praciwicze 2 - kod pracownika musisz pokazać w każdym sklepie + oddać paragon - czysta lustracja 3 - nie możesz mieć telefonu- możesz podać sklepowy jak za czasów PRL 4 - cyrki z kluczami - jest uziemiona 5- przerwa 1 h to iluzja 6- za kasę kasjerską masz prowadzić zmianę 7 - ciągle straszenie nalotem KR lub rewizora 8 - nagabywanie klientów dlllluggga regułka 9 - nie masz odzieży roboczej ani ekwiwalentu do prania własnej 10 - kierownik nie ma nawet biura ???????????????????????? ani komputera 11 - kontrole torebek przez KR po zamknięciu sklepu - robi naloty 12 - kierownicy lat 22... UCIEKAĆ!!!!!!!!!!
W życiu nie pracowałam w gorszym (usunięte przez administratora) Szkoda, że tych rzeczy nie wspominają na rozmowie. No i częste delegacje. Co z tego, że nie masz auta. Nie idźcie za Boga tam pracować bo Wam psychika wysiądzie. Zero szacunku do pracownika.
Nie polecam Pani w KiK kwidzyn, nie wiem kim ta Pani tam jest jakie ma stanowisko . Robi jakieś dramy , probuje wciskać rabaty za każdym razem, a rodzinie czy znajomym odkłada za ladę mówiąć że oźniej im wyniesie boi ma jakiś rabat . Ogólnie dramat nie można spokojnie zakupów zrobić , chodzi za klientem i nie daje spokoju. Zero profesjonalizmu... Nie wiem jak ma na imię , ale jest wysoka , szczupła i ma krótkie blond włosy zaczesane do tyłu...
takie są wytyczne firmy, mamy chodzić za klientami już od wejścia i wpychać im karty, kupony, nawijać o promocjach, naciągać na rzeczy o które nie pytają. Gdyby ktoś z "góry" czytał twój komentarz to byliby wniebowzięci zachowaniem kasjerki :))))) poza tym kasjerzy mogą odkładać sobie towar - podsumowując: komentaarz od czapy, nagany dla pracownicy nie będzie.
Nie polecam Pani z Łodygowej (kierownik)to tragedia..zero pomocy, Pani z wielką łaską prowadzi do produktów i niestosownie się odzywa do klientów. Ps. Musiałam poczekać aż w końcu Pani skończyć rozmawiać ( nie trwało to chwilę) przez telefon żeby móc o co kolwiek zapytać
Witam, Chciałbym się zapytać o Umowy o pracę w kilku, zostało mi co prawda parę miesięcy do przejścia na umowę na czas nieokreślony czy raczej się przechodzi dalej na taką umowę czy jednak firma może zakończyć współpracę ? Czy można się pytać kierownika sklepu czy dostałabym taką umowę czy lepiej szukać innej pracy?
Hej czy jest szansa dowiedzieć się ile mniej więcej na rękę zarabia kierownik? Zastanawiam się nad zmianą pracy jest u nas oferta na kierownika sklepu. Czy są to zarobki ok 4tys na rękę czy jednak mniej?
Potwiwrdzam. To nie będzie zmiana na lepsze, mimo że to nie spożywka. Nie będzie ani lżej ani większych zarobków, za to czysta wypłata za dostępność na życzenie i nieograniczona ilość obowiązków na jedną osobę. Nie będzie też satysfakcji i zdrowego środowiska pracy.
4 tys netto na rękę ale tylko w większym mieście
Jako zastępca kierownika mogę wypowiedzieć się w tej kwestii, w kwestii opinii negatywnych. Większość opinii jest takich ale dlaczego tak jest? Ponieważ wiele zależy od tego kto zarządza sklepem i swoją załogą. Jeśli zespół jest zgrany i przyjacielski jak rodzina a uwierzcie że tak jest, aż u mnie z przyjemnością chodzimy do pracy z uśmiechem. Klienci często wracają bo chwala to że mamy zgrany zespół i buzia się aż otwiera gdy nas widzą. A co do spraw biurowych regionalnych wiadomo że też wiele zależy od dyrektorów czy regionalnych danego regionu a tacy są.
dziewczyny, a jak praca w kiku w biurze w Wrocławiu? widzę ogłoszenie na pracuj pl i zastanawiam się nad aplikacją
Tam to może być dobrze. Przecież jak do nich dzwonisz to przecież i tak nic nie wiedzą i informacje non stop z błędami wysyłają a co informacja to inna
A wiadomo coś czy firma robi jakieś paczki na święta czy daje jakąś premie??
Chcesz mieć prezent od firmy musisz się połowę dołożyć. Wstyd na całości. Albo te ich 25% . Mogliby chociaż dać kartę podarunkową na 200zł. Ale po co jak tak lepiej wyjdą a pracownicy zostawią pół wypłaty w sklepie. Wiecie może coś o podwyżkach na nowy rok?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KiK Textil Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy KiK Textil Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 542.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KiK Textil Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 436, z czego 19 to opinie pozytywne, 203 to opinie negatywne, a 214 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy KiK Textil Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w KiK Textil Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.