Miałem okazję pracować w Wrocławskim oddziale Już mówię jak to wygląda: Rozmowa kwalifikacyjna przeprowadzona przez Kierownika bardzo rzeczowo i konkretnie, poczułem, że naprawdę chcą mnie tam poznać przed ew. zaproponowaniem pracy. Wyjazdowe szkolenia wstępne bardzo ciekawe i otwierające oczy na temat handlowania nieruchomościami. Kadra szkoleniowców wywodząca się bezposrednio z kadry pracowniczej MetroHouse, także wiedzą oni dobrze "co i jak" w tej branży. A jeśli ktoś mówi, że nie ma żadnej "podstawy" wynagrodzenia to chyba nie miał do czynienia z tą firmą... Narzędzia pracy zapewnione, biuro w dobrej lokalizacji i ładnie wykończone (w eleganckim biurowcu), aż miło się do tej pracy przychodzi. Kierownik bardzo charyzmatyczny i rzeczowy, potrafiący natchnąć pracowników do jeszcze większego zapału do pracy ;) Także podsumowując jeśli ktoś chce spróbować swoich sił w branży nieruchomości, to polecam firmę MetroHouse Pozdrawiam
Miałem okazję pracować w Wrocławskim oddziale Już mówię jak to wygląda: Rozmowa kwalifikacyjna przeprowadzona przez Kierownika bardzo rzeczowo i konkretnie, poczułem, że naprawdę chcą mnie tam poznać przed ew. zaproponowaniem pracy. Wyjazdowe szkolenia wstępne bardzo ciekawe i otwierające oczy na temat handlowania nieruchomościami. Kadra szkoleniowców wywodząca się bezposrednio z kadry pracowniczej MetroHouse, także wiedzą oni dobrze "co i jak" w tej branży. A jeśli ktoś mówi, że nie ma żadnej "podstawy" wynagrodzenia to chyba nie miał do czynienia z tą firmą... Narzędzia pracy zapewnione, biuro w dobrej lokalizacji i ładnie wykończone (w eleganckim biurowcu), aż miło się do tej pracy przychodzi. Kierownik bardzo charyzmatyczny i rzeczowy, potrafiący natchnąć pracowników do jeszcze większego zapału do pracy ;) Także podsumowując jeśli ktoś chce spróbować swoich sił w branży nieruchomości, to polecam firmę MetroHouse Pozdrawiam
Nie ma podstawy. Czyste kłamstwo. Podsumowując przy odejściu miałem bilans ujemny zarobków.
A to trzeba otworzyć własna działalność ? Nie dostaje się umowy o prace ?
Podpowiedzcie jaki rodzaj umowy podpisuje firma z nowym człowiekiem?
@Ana Czyli praca dla aktywnych i mających smykałkę w tej branży, fajnie.
Podpowie mi ktoś czy agencja potrzebuje agentów do współpracy czy tylko na umowę o pracę?
Widziałem, że obecnie poszukiwani są doradcy do spraw nieruchomości. Znajdując to ogłoszenie, zaciekawiło mnie jedno. Mianowicie chciałbym dowiedzieć się, czy firma daje szanse zatrudnienia osobom, które nie pracowały nigdy na rynku nieruchomości?
Witam, ponawiam pytanie @Filipa - czy firma poszukuje agentów tylko na umowę do pracy czy też do współpracy dorywczo?
Dot. biura Metrohouse "Verinex" przy ul. Księcia Witolda 49 lok. 8. Przez pewien czas byłem pracownikiem tego biura pośrednictwa (zrezygnowałem z powodów osobistych, ponieważ musiałem zmienić miejsce zamieszkania) i z przyjemnością muszę stwierdzić, że firma o strukturze korporacyjnej funkcjonuje jak firma rodzinna, gdzie pracownicy są bardzo pozytywnie i ciepło do Siebie nastawieni, i wzajemnie wspierają się, a także podtrzymują bardzo zdrową konkurencję, która nie zabija kreatywności i zaangażowania, ale pozytywnie pobudza do działania. Dyrektor biura w osobie Janka jest szefem rodziny, wyznacza standardy oraz rozwiązuje wraz z całą grupą pracowników wszelkie problemy , a zadania są taką kwintesencją pracy zespołowej. Poza tym było wesoło i z pełnym szacunkiem praca trwała, z dobrymi wynikami. Mogę wyłącznie podziękować wszystkim pracownikom za dobrą współpracę oraz Jankowi -dyrektorowi biura za świetną atmosferę i wyjątkowy profesjonalizm . Dziękuję bardzo.
Miła i rzeczowa współpraca z panem (usunięte przez administratora)polecam tego agenta nieruchomości
Firma jest dobra to konkurencja nie może spać spokojnie i inspiruje do pisania tych bzdur!
Złodzieje i oszuści! Ta firma dawno powinna być zamknięta przez Inspekcję Pracy i Prokuraturę! To najbardziej złodziejska firma, o jakiej kiedykolwiek słyszałem. Praca za darmo, czyste niewolnictwo i jeszcze nie można odejść! Przez 4 miesiące ciężkiej harówy zarobiłem 550 zł! Poniesione przeze mnie koszty paliwa - około 1500 zł. Jestem 1000 zł w plecy! Kara umowna za zerwania umowy to 4500 zł! W trakcie rozmów kwalifikacyjnych kłamią w żywe oczy, obiecują wszystko, o co tylko zapytasz, potem podpisują bandycką umowę z karami umownymi, a potem nie realizują nawet tego, co obiecane jest w umowie. Do tego fatalna atmosfera w pracy, brak szacunku do "pracownika" (niewolnika), skrajne chamstwo, wyzywanie, groźby, pranie mózgów, szczucie jednych na drugich, zachęcanie do podkradania ofert itp. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!
Miałam najpierw z firmą umowę zlecenie a po wdrożeniu się w pracę zyskując klientów z polecenia przeszłam na działalność. W żadnej z umów współpracy z firmą nie miałam kar umownych więc nie wiem skąd te brednie. Wiadomo że wdrożenie nie było łatwe ale jak się chce to zarabia się bardzo dobre pieniądze mogąc sprzedawać mieszkania nie tylko swoje ale z całej bazy. Wystarczy po prostu chcieć pracować i mieć kontakt z ludźmi. Wbrew pozorom nie zarobi się tyle w zwykłym sklepie czy hurtowni. Jak kogoś zadowala te 2000 to może pozostać na kasie i obsługiwać klientów, ale fizycznie będzie zmęczony i ledwo związe koniec z końcem. Tu zawsze są możliwości zarobku tylko trzeba chcieć.
Metrohouse to dobry pracodawca i firma znająca się na nieruchomościach.
Wiedza zespołu polega tylko na tym by oszukać sprzedającego i kupującego. Brak doświadczenia w obrocie nieruchomościami, dokumentami i obsługą klienta. Podstawowe błędy można znaleźć już w umowie przedwstępnej gdzie nawet adres mieszkania jest źle napisany jak i metraż mieszkania umieszczona na stronie internetowej odbiega stanowi faktycznemu. Od razu poproś o wykaz ze spółdzielni (ja o prawidłowym metrażu dowiedziałam się po 3 miesiącach) bo będą za wszelką cenę się wybielić. Wszystkie aneksy do umowy przeczytaj 10000 razy bo również byk na byku. Nawet podczas zdawania mieszkania nikt nie umie poprawnie odczytać stanów licznika itp. Na koniec dowiesz się, że to wina własnego wyboru banku i w mailach będą grozić Ci windykacją hahaha jeśli nie zapłacić im prowizji. Podsumowanie: jeśli chcesz kupić mieszkanie i chcesz uniknąć nerwów, straty czasu i pieniędzy za PARTACZENIE SZUKAJ MIESZKANIA w innym pośrednictwie albo w ogóle bez niego.
Metrohouse ma opinię dobrego pracodawcy. Może jednak trzeba zweryfikować swoją pracę?
Moja opinia będzie tutaj chyba jedną z najbardziej aktualnych. Kilka miesięcy temu szukałam pracy. Pomyślałam, że może Metrohouse - taka duża firma, na pewno będzie ok. Rozmowę przeszłam bez przeszkód, kierownik był miły i sprawiał wrażenie profesjonalnego. Młody typ, pomyślałam że się dogadamy. Za nocleg W Wawie przy wyjeździe na szkolenie zapłaciłam z własnej ręki. Szkolenie było ok. Czysta formalność. Po powrocie kierownik chciał żeby pracę zacząć jak najszybciej. Na szkoleniu i na rozmowie mówiono nam że pracować mozemy z domu a raz tygodniowo są spotkania wszystkich doradców. Szybko okazało się, że mój szef zmienił zdanie. Miałam przychodzić do pracy codziennie nawet po okresie zapoznawczym i wdrożenia w pracę. Nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że inni agenci, także Ci będący krócej ode mnie w tej pracy, prześlij już na tryb "domowy". Po miesiącu miałam najwięcej zleceń ze wszystkich i największą skuteczność. Problemy w tym, że codziennie, dzień w dzień byłam wzywana "na dywanik".Kiedy miałam spotkaniami na mieście z klientami, szef twierdził, że wykonuje za mało telefonów, a kiedy robiłam dużo telefonów, Byłam ganiona za mało spotkań z klientami. Pracowałam najqiwcej. Przychodziłam do pracy o 8,9 i kończyłam dzień spotkaniami.Ale często o 17 dostawałam telefon od szefa "Gdzie jesteś?Przyjedź do biura, popracuj trochę, choć do 19". Moją czare goryczy przelało jedno spotkanie, na którym zostały wyciągnięte wszystkiemu moje billingi telefoniczne, a szef z pogardą rzucił że nie wyrabiam statystyk. Nie ważne, że skutecznością mam wysoką-to się nie liczy. Trochę do mnie docierało to, że byłam mobingowana. Ale kiedy dotarło, zrozumiałam, że wszystko co od tej firmy dostałam za pozyskane zlecenia to bilans ujemny na mojej karcie. Firma powinna mieć podstawę finansową a nie ma. Nie ma żadnej minimalnego krajowej, null. Wyzysk na całego, więc nie warto się starać tak jak ja i nie warto ładować się w coś takiego. Nie chcę zdradzać szczegółów mobingu, bo to bylo dla mnie szokujący przeżycie. Ale odradzam pracę we Wrocławiu.
Praca w Metrohouse to na pewno świetny punkt startowy, można się wiele nauczyć dzięki szkoleniu które jest w Warszawie. To co usłyszałem na rozmowie pokryło się z tym co było już w pracy. Byłem przygotowany na to że nie ma podstawy oraz że aby zarobić muszę się wykazać i zrobić X czynności. Kasa się pojawiła zgodnie z oczekiwaniami, (fajne wsparcie kierownika). Polecam osobom które chcą się nauczyć rynku i startować w firmie która udziela wsparcia. Nie polecam jeżeli liczysz na podstawę, szczęście w sprzedaży oraz duże prowizje przy małym nakładzie pracy.
Trzeba zdać sobie sprawę, że decydując się na pracę "w systemie prowizyjnym" działamy poniekąd jak przedsiębiorcy. Leń i nieudacznik nigdy nie będzie dobrym przedsiębiorcą. Ja pracuję w Metrohouse ponad rok i z moich obserwacji wynika, że są dwa rodzaje ludzi w tej organizacji. Pierwszy to Ci którzy pracują nie dłużej niż trzy miesiące ( między innymi autorzy negatywnych wpisów), ludzie którzy nie są wystarczająco zmotywowani, samodzielni i konsekwentni w swojej pracy. Drugi typ to przedsiębiorcy, przeciwieństwo tych pierwszych, różnica jest taka, że zarabiają dobre pieniądze i myślą o zmianie pracy ani obsmarowywaniu pracodawcy. Wszystkim życzę powodzenia!
Ale nie rozumiem. W umowie miałeś określoną podstawę, której Ci nie wypłacili? Czy świadomie sam podpisałeś z firmą umowę nie gwarantującej podstawy, a jedynie prowizję od sprzedaży lub wynajmu? Trzeba rozróżnić te dwa aspekty, bo jeśli drugi wariant jest prawdziwy (tak jak w większości agencji) - nauczka dla Ciebie, że warto wcześniej uważnie rozważyć jakiego systemu współpracy się podejmujesz i czytać to, co podpisujesz/ryzykujesz/na co się godzisz niż później wylewać żale na forum w przypadku, kiedy transakcje nie zostały zrealizowane. A kara umowna przez jaki czas obowiązuje? Po 4 m-cach nie możesz odejść? Jeśli obiecują na rozmowie wszystko, o co zapytasz - co konkretnie obiecali, bo to ciekawe. Sądzę, że żadna firma nie chce niewolnika, ponieważ żaden niewolnik nie będzie tej firmy godnie reprezentował.
Pracuje w tym oddziale od 6 miesięcy, firma daje możliwość zarobienia pieniędzy dla ludzi, którzy pracują i wiedzą co oznacza praca na prowizji. Oczywiście istnieją rzeczy, które można by zmienić, ale ogólna atmosfera jest bardzo dobra. Osobiście Polecam
W Metrohouse we Wrocławiu wszyscy agenci zwolnili się po tym jak zaczęło dziać się bardzo źle w tej firmie. Zdecydowanie odradzam tam pracę w roli agenta, w ogóle to odradzam pracę tam w każdej roli ...
METROHOUSE WROCŁAW to po prostu mega porazka, tam sie nic nie dzieje, tam nie ma żadnych transakcji, istna wegetacja i czekanie nie wiadomo na co ... MEGA ROTACJA, codziennie ktoś się zwalnia, firma już nie ma kasy na reklamę i na czynsz, szukają jelenia na umowę śmieciową na samej marnej prowizji! Odradzam wszystkim,