panele ladnie polozone i bialy montaz Jestem zadowolona z pracy Pana Marcina Bielejewskiego
Jakieś opinie na temat pracy w Hema w Utrechcie?
Taaaa, godzina jazdy w jedną stronę, i 100 euro wypłaty za nocki.... Chyba więcej nie trzeba mówić....
Jaka w firmie jest hierarchia pracowników ?
Witam Na starcie zaznaczę, że jeżeli zamierzasz podjąć jakąkolwiek współpracę z tą firmą to stanowczo odradzam. Życzę miłego czytania, a cała historia to oczywiście autentyk z 2020 roku. Więc zacznę po prostu od początku. Przed wyjazdem oczywiście pełna profeska, obiecają ci dosłownie wszystko o co zapytasz. Mnóstwo godzin pracy - oczywiście gwarantowane, nocki jak Pan sobie życzy, mieszkanie - pełne wyposażenie, wifi, no złote góry. Na starcie oczywiście rozmowa kwalifikacyjna, kontrola znajomości języka obcego, prześlij prawo jazdy, dowód osobisty i nawet życzą sobie zdjęcie od pasa w górę - jak byś co najmniej miał pracować dla Google'a. Miejsce zakwaterowania podają ci dzień przed wyjazdem, żebyś przepadkiem sobie transportu nie ogarnął, bo powinieneś jechać z nimi za złodziejską cenę 75 euro rzecz jasna. Po czym i tak zmienią ci zakwaterowanie na inne, kilka godzin przed wyjazdem. Po dotarciu na miejsce okazało się, że jednak nie jest tak kolorowo jak obiecywał Pan w słuchawce. Domek w którym mieszkałem to była istna tragedia. Wszędzie bród, kurz i pełno robactwa - nie żartuje! Po domu chodziły robaki, sam stoczyłem bitwę z jednym z karaluchów. Pająki były jak domowe zwierzątka, które za salonowym oknem miały potężne gniazdo. Co było trochę przerażające, ponieważ okna musiały być całkowicie po otwierane, bo w domu nie było klimatyzacji (a był to sierpień) i średnia temperatura mieszkania to 37 stopni Celsjusza. Muszla klozetowa była zepsuta - rura odpływowa była nieszczelna i w momencie spuszczania wody "co nieco" potrafiło wylecieć na podłogę. Pierwsza godzina po przyjeździe to nie odpoczynek po trasie lecz sprzątanie, oczywiście po poprzednich lokatorach. Łóżko na którym miałem spać stało na cegle, a jedno z okien było przykręcane śrubokrętem. W łazience oczywiście grzyb, w kuchni również, a ze zmywarki śmierdziało trupem. WiFi klasycznie brak, mimo że przed wyjazdem obiecywali dostęp. Po powrocie z pracy nie można odpocząć na tarasie ( we wnętrzu domu 37st.), bo o godzinie 18 odgłosy rozmów przeszkadzają sąsiadom. Cała przygoda trwała nie cały tydzień (całe szczęście). Praca jak praca na magazynie HEMA - nie można nic złego powiedzieć na pracodawcę. Po kilku dniach ciągłych skarg i telefonów Pani koordynator powiedziała, że: "u niej w mieszkaniu też jest ciepło i sobie radzi". Parę dni później Flex wysłał informację, że albo wyprowadzamy się na własne mieszkanie albo rozwiązujemy umowę. Nie miałem oczywiście chęci zostawać tam dłużej, więc ustalone zostało, że do końca tygodnia opuścimy lokum. Tu moment kulminacyjny - przychodzi ostatni dzień pracy (sobota). Przyjeżdżam do pracy 6 rano, a tu planing odwołany i z powrotem do domu. Po południu dzwoni szanowna Pani koordynator oznajmić, że jednak nie możecie zostać do końca tygodnia tylko musicie się wyprowadzić DZIŚ do 17 xD. Wiec oficjalnie zostałeś wyrzucony na bruk. Gdyby nie oszczędności człowiek nie miał by jak wrócić i gdzie się podziać za granicą. Ale wracając do głównego wątku. Gdy już zakończyłem prace to na salarisie ujęli koszt koszulek roboczych (25€), których nie widziałem na oczy. Po kilku tygodniach nieprzyjemnych rozmów z konsultantami Flexa oddali łaskawie te pieniądze, przy czym zaczęli straszyć windykatorem. Jeżeli nie ureguluje należności 6,46€ zostanę dłużnikiem i nałożą na mnie dodatkowo opłatę windykacyjną 40€. Na większość e-maili i telefonów i tak nie odpowiadają. Czasem im się zdarzy rozłączyć bezpodstawnie w trakcie trwania rozmowy - ale to chyba nic złego? Kończąc tą długą historię, na prawdę nie ma co się łudzić na udaną współpracę. Trzymajcie się jak najdalej od tych (usunięte przez administratora) Pozdro wszystkim i trzymajcie się tam w tej Holandii. 5!
Ludzie to wszystko prawda co piszą chcecie zniszczyć sobie psychikę to jedzcie tam. Oni powinni być zgłoszeni do związków a firma dawno zamknięta kto na to pozwala żeby w 21 wieku takie coś istniało.
(usunięte przez administratora) brak organizacji poza tym niema stałych godzin oraz śmieszne stawki .
Witam. Wybieram się przez work force gdzie pośrednikiem jest flex specjalisten do Oss. Praca w firmie Leen Bakker. Zakwaterowanie ma być w hotelu pracowbiczym w Oss lub w domu w Bredzie Czy ktoś był i może powiedzieć coś na temat pracy i zakwaterowania?
Byłem w domu w Bredzie,duże pokoje i fajna lokalizacja przy samym centrum.Niestety hotel w Oss odradzam,nie ma kluczy do pokoi 50 osób na pietrze każdy może ci wejść jedna kuchnia na tyle osób to samo z łazienkami.Syf i jedna wielka patologia menelska.Jak na barakach.
Jakieś opinie o hotelu w Maarsbergen? Ktoś tam mieszkał, mieszka?
Po tylu negatywnych wpisach wy serio dalej się pchacie w wyjazd z tymi oszustami? Jedźcie jak nie macie zaufania do tego co jest tutaj napisane, ale ostrzegam was, później to wy zostawicie też tutaj negatywny komentarz Pozdrawiam
Witam. Wyjazd 1.03.20 do flex Autysten zakończona totalnym rozczarowaniem. Przyjazd na miejsce, ahhh te graftdijk, pokój 3-osobowy z 3 gniazdkami na pokój (z czego o jedno można było połamać palce bo wyrastało z ziemi), ogólna słabizna ale dało się żyć, okolica była ładna. Bleckmann też spoko, 235e za 40h w tygodniu ale robota jest tam banalna. Po 2 tygodniach przenosiny na hotel w Oss, przez wirusa nie było dostaw - zrozumiałe. Hotel w Oss to totalna patologia, cała masa dziczy kradnących jedzenie z lodówek i nie umiejących spłukać po sobie wody w kiblu, koordynatorzy nic z tym nie robią mimo, że 2 piętra niżej są ich biura!!!!! Hotel zrobiony z biurowca banku, ogólna rozpadlina i (usunięte przez administratora) chcesz wziąć prysznic? Proszę bardzo, wiemy, że lubisz zimną wodę. Zimno ci w nocy i chcesz odkręcić grzejnik? Zacznie grzać akurat o 12 w południe, ogniem prosto z piekieł i nie zakręcisz go przez następne 3h. Ale nie stresuj się, okna są tak nie szczelne, że każdy powiem wiatru na zewnątrz równa się huraganowi w środku pokoju ???? Trzecia lokacja Haelen, domki okropne, standard zerowy ale ośrodek broni się piękną okolica i porządkiem, który trzyma kochana Pani Beatka ❤️ Wracając do samej agencji to przekręty są na porządku dziennym, nie wypłacanie pieniędzy, kłamstwa dotyczące zaliczek, groźby np. Za to, że chciałem zrezygnować z kierowania busem po tym jak nie wypłacili mi pieniędzy przez 2 tygodnie i przez kolejne 5 dni okłamywali mnie z tym, że dostanę od nich chociaż zaliczkę. Jeśli chcesz dodzwonić się do biura to masz małe szanse, zawsze telefon odkładają tak daleko do kieszeni, że go nie słyszą. Ale jeśli mają do Ciebie sprawę będą dobijać się bez przerwy. W wielkim skrócie - oszustwa, bieda, patologia i smutek - jeśli lubisz to będziesz czuł się jak w domu ????
Witam. Na wstępie chciałabym uprzedzić, że komentarz którym odniosę się do flexa będzie dość negatywny, więc jeśli jesteś osobą spokojną chcącą wyjechać za granicę i im usługiwać ODRADZAM!!! Zaczynamy karuzele śmiechu i rozpaczy ???? Chcąc wyjechać i zarobić trochę kaski stwierdziłam, że Holandia na początek to świetny pomysł.Przed wyjazdem upewniałam się z każdej możliwej strony, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku, tak jak mnie zapewniali ludzie z biura. Kiedy tylko otworzyłam drzwi do pokoju w którym miałam mieszkać pozytywna energia mnie opuściła, ale mówię okej przeboleję to. Wysprzątałam cały pokój, wraz z kuchnia i łazienka z której korzystał cały dom.Lokatorzy mieszkający w tym samym domku wchodzili mi bez pozwolenia do pokoju a kiedy dzwoniłam do flexa i do trzech koordynatorów z prośbą o pomoc mieli to kompletnie w tyłeczku.W środku nocy potrafili wejść pijani i zapalać światło krzycząc,że chcą papierosy,których nie posiadałam bo jestem osobą nie palącą. Flex obiecywał góry.Jadąc do Holandii zabrałam ze sobą 300€ na „start”. Oskubali mnie z moich własnych pieniędzy twierdząc,że coś z moją wypłatą jest nie tak bo mam zero godzin,gdzie przepracowałam ponad miesiąc.Zaczęłam się denerwować nie miałam własnych pieniędzy a większą połowę moich pieniędzy przywiezionych z Polski wzięli oni pod zastaw niby na -klucze których nigdy nie dostałam,żeby wejść do domku musiałam dzwonić do drzwi i męczyć ludzi żeby mi otwierali a wiele razy było tak ze czekałam po 5h żeby ktoś mi otworzył bo leżeli ze zgonami w łóżkach. -koszulki których tez nie było a był to obowiązek do zapłaty -ubezpieczenie -pomoc koordynatorów,którzy mieli mnie głęboko Byłam bezradna,bez pieniędzy a w dodatku kończyło mi się jedzenie.Wypłaty jak nie było tak nie było. Następnego dnia rano miałam jechać służbowym samochodem do pracy,tak się reszta lokatorów napiła ze musiałam jechać sama.Nie pojechałam do pracy tylko do Oss to tych tępaków wyjaśnić wszystko to czego nie idzie wyjaśnić przez telefon.Zapewnili mnie,że za tydzień dostanę całe sprostowanie pieniędzy, sprostowanie z całego okresu mojej pracy bo jak wcześniej pisałam,nie dostałam kompletnie nic a jeszcze zostały ode mnie wyciągnięte moje osobiste pieniądze. Po tygodniu biedy i pustym brzuchu czekałam na przelew, którego jak się mozecie domyślać nie dostałam.Minął weekend a w poniedziałek miałam iść do pracy,dojeżdżam do niej i powiedziano mi ze mam wrócić szybko do mieszkania bo o 12 na mój pokój ktoś się wprowadza a ja już dla flexa nie pracuje.Byłam bezradna bez możliwości pomocy finansowej od kogokolwiek, bo nie posiadam nikogo bliskiego.. Spakowałam się, ale nie oddałam pokoju tak łatwo. Próbowałam zorganizować sobie transport do Polski, bo byłam zmęczona psychicznie tymi oszustami.Niestety to było cięższe niż myślałam,nie chcieli zwrócić mi moich pieniędzy które ode mnie wyciągnęli,gdybym ich nie dała to bym nie miała gdzie mieszkać „takie mamy zasady,to nie nasza wina,że nie mamy twoich godzin z pracy” byłam załamana. Przyjechał ktoś z flexa i kazał mi się wynosić bo ludzie czekają na pokój,wziął moje rzeczy i wywalił przed dom. I tak nasza współpraca się skończyła. Nie miałam pieniędzy na jedzenie a co dopiero na powrót.Walizka została uszkodzona od silnego rzutu tego gościa z flexa i jak się chwilkę później okazało zaczęły odpadać kółka jedno po drugim a później zaczęła się przecierać cała od spodu i zaczęły wypadać mi ciuchy. Dzięki flexowi „niosłam” to za wysoko powiedziane ledwo szlam a co pare kroków siadałam ze zmęczenia i bezsilności. Z rozwaloną walizką, kołdrą i poduszkami w ręku i z kilkoma reklamówkami. To co działo się później było równie straszne jak pobyt i praca dla flexa, ale nie będę was zanudzać moimi przeżyciami i tak ten komentarz jest długi. Odradzam!
Jedna wielka tragedia. Przyjeżdżasz na mieszkanie, nie ma Cie kto przyjąć, bo wszyscy są w pracy. Czekasz nie raz nawet po kilka godzin, zmęczony po podróży. Mieszkanie - hotel Oss totalna porażka. Dwa 'normalne' prysznice, jedna kuchnia na kilkadziest osób. Wszędzie brudno, ciągle imprezy. Nikt tam nie szanuje drugiego człowieka i nikt nic z tym nie robi. Problemy z kierowcami i dojazdem do pracy. Po zakończeniu pracy nie raz trzeba było czekać po 2 godziny na transport. Koordynatorzy nie odbierają telefonów, a jak już uda Ci się skontaktować, to nie są w stanie udzielić żadnej konkretnej informacji. Ciągle przeprawdzki z mieszkania na mieszkanie. Kary za wszytko, nawet jeśli coś nie do końca stało się z twojej winy. Zarobkami też nie ma się co chwalić. Bardzo dużo odciągają za 'mieszkanie', koszulki itp. Nic mnie nie kosztowało tyle stresu, co współpraca z tą agencja, a bywałem w innych, więc mam porównanie. Zdecydowanie odradzam. Chaos straszny, zero zoorganizowania. Słyszałem, że na innych lokacjach ludzie mają nawet myszy w domkach - za 140 euro tygodniowo. Warunki i współpraca z agencja, to naprawdę porażka.
Witam. Czy pracuje ktoś może w jumbo przez flexspecialisten??
Czy racowal ktos z Was na Total Berry Packing?Bede wdzieczna za info.Pozdrawiam wszystkich.
pracowałam, nie polecam, zapierdziel straszny, wiekszosc brygadzistów to wredne (usunięte przez administratora) praca ktora ma sie konczyc o 17 czasami potrafila konczyc sie o 20 plus do tego sprzatanie maszyn
No to tak zupełnie obiektywnie , biorąc pod uwagę, że spędziłem trochę czasu za granicą. Najpierw Nowy York, Londyn, Manchester -10 lat, Dublin - za długo że względu na pogodę po Mancherze ???? Zacznę od samego początku: zależało mi wyjechać że względów finansowych. Własną firma i nagle trach bo covid. Dzwoniłem i wydzwonilem Work Force Bydgoszcz. Było dość profesjonalnie czyli brawo pan Łukasz. Później ustalenie miejsca pracy na podstawie przejrzystego katalogu. Duży plus! Później lawina się potoczyła. Wyjeżdżam. Ale jeszcze rozmowa z panem Łukaszem: zakwaterowanie w hotelu roboniczym w Oss w Holandii. To taki nasz flagowiec na tym terenie, bo znajduje się nad biurami centrum dowodzenia agencji. Ok byłem w paru hotelach robotniczych w moim życiu, bo w Anglii pracowałem jak tłumacz dla naszych ziomków bez języka. Świeżaki z rodzinami itp. Ludzie nijak to się to ma do tego co zobaczyłem. Taaaaaaaakiego syfu to szukać ze świecą. Na piętrze 2 słownie dwa prysznice. Wyglądają jak obecnie Janów Podlaski, kible teraz w.liczbie 4 na płeć. Na piętrze o ile zapamiętałem około 25 poki 2 i 3 osobowych. Czyli jakieś 70 typa i dwa prysznice. Przyjazd: Może pan być w poniedziałek, bo mają wolne powiedział pan Łukasz i posłał zgodnie z obietnicą info.Dzien przed przyjazdem dostaje telefon od jakiejś pani z agencji Gdzie pan jest? W naszej lokalizacji? Nie będę jutro jak uzgodnione z agencją. Aha ja nie wiedziałam. Natomiast po przyjeździe wychodzi gospodarz budynku. Mój Boże pomyślałem jak Ci Ludzie tu harują skoro dowiaduje się, że on nie jest na etacie tutaj. No oko ponad 75 Lida w hotelu. On idzie na nockę i już ledwo żyje. Ja mu wierzę. Będzie w 3 z dwoma Rumunami. Nie wiedziałem, że przyjedzies tak późno. Aha????????????Nagle jest 2 z jednym Rumunem, ale.mowi po.angielsku. Fakt mówi po angielsku. Całkiem miły kolo ale jara w.pokoju. Na moim świeżo zasłanym łóżku rozsiadł się jego ziomek w dresie który jest sztywny z brudu. Ziomek już tak nakoksowany i dopity że ledwo chodzi, ale chodzie przeklina na twój widok bo jest nieobliczalny. Ok podsumowując noc spędziłem w samochodzie na parkingu zamkniętym i bezpiecznym. Robota w.firmie Unilux to 10. Super firma, super ludzie i można się czegoś nauczyć. Byłem pomocnika malarza proszkowego. Dzięki Arek i reszta chłopaków za ten dzień. Mnóstwo się nauczyłem. Mnóstwo narzekań na zarobki, braki dodatków nocnych itd itp. Koniec końcowy po jesn dniu syfu w hotelu w Oss i fajnym dniu w pracy opuściłem Work Force. Bez żalu za zmuszanie naszych rodaków i innych narodów do mieszkania w tak upadlajacych warunkach za tak straszne pieniądze samo zakwaterowanie około 400 euro miesięcznie. Wi-Fi płatne. 5 na tydzień. Zamula ale lepiej niż nic. Aha inclusive sprzątanie wspólnej kuchni. Jak wyjąłem pudło ze wspólnej lodówki, to na wieku leżała zdechła mucha. Jak długo jeszcze będziecie się godzili rodacy na takie traktowanie???? Takie pytanie retoryczne na koniec.
Ogolnie nie polecam o swoje pieniadze trzeba sie tygodniami upominac i telefonow nie odbieraja na maile nie odpisuja. Totalnie porazka nie Polecam ????
Powiem tak firma ogólnie (usunięte przez administratora) pracowaliśmy tylko 3 dni i telefon że nie maja dla nas pracy. Za 3 dni 130e Solaris dostałam ale skąd oni wzięli te opłaty nie wiadomo skąd wyciągnięte jakieś odliczenia 25e chyba za koszulki których nie dostalismy. Właśnie się od znajomych teraz dopiero dowiedzieliśmy że najgorsza firma na jaka mogłam trafić.
Zamiast obrażać trzeba było wcześniej dopytać o wszystkie warunki. Firma w sumie jest dobrze oceniana przez pracowników!
Najpierw to w Polsce w firmie opowiadają jakie to sa wspaniałe warunki i obiecują złote góry dopiero na miejscu się okazuje ze większość to same kłamstwa byle nałapać roboli do pracy reszta ich nie obchodzi
Hahahah ile wyro zaproponowali Tobie za tą odpowiedz? To logiczne,ze przed wyjazdem obiecują góry a po przyjeździe nawet pagórka nie widać.
Ogólnie agencja może być, ale ja nie wiem od czego Ci koordynatorzy są, bo chyba od siedzenia na (usunięte przez administratora) Nie można się wg do nich dodzwonić, ale jak Ty nie odbierzesz to od razu dostajesz wiadomość na aplikacji,że nie było z Tobą kontaktu. Koordynatorzy nieogarnięci,jak wysyłają Cię na inną lokalizację w niedzielę, to zadzwonią w piątek po południu. Apropo lokalizacji, przyjechaliśmy z chłopakiem na bungale na Haelen, na początku myślałam że to są jakieś jaja, ale z czasem się przyzwyczailiśmy. W domku mieszka 6, jest jeden prysznic i jeden WC, gorzej jak wszyscy przyjeżdżają praktycznie o tej samej godzinie to trzeba czekać, aż ktoś się nie umyje, a później jeszcze czekać aż ktoś skończy sobie jedzenie robić... Było na umowie z Work Force, że Internet będzie na domkach, a tutaj trzeba samemu wykupywać i często jest tam, że się nie można wg zalogować. Na domkach w ścianach mamy myszy.. Lokalizacja może być, ale gorzej jak chcemy gdzieś jechać to na przystanek z buta trzeba iść około 30 min. Wracając jeszcze do koordynatorów, jak siedziałam na ziku przez tydzień, to dzwoniłam do nich codziennie z rana około 8 i później około 15, że dalej jestem chora. Przyszło co do czego dostałam w czwartek solarisa, a jakiego pustego, bo się okazało że powinnam dzwonić z rana o 5 a nie o 8, a żaden nic nie powiedział, ale na szczęście po tygodniu dostałam korektę. Więc nie warto patrzeć na to co się ma na aplikacji, bo na aplikacji było że trzeba dzwonić 2 godz przed praca, a ja wtedy miałam na 10 więc dzwoniłam o 8... Jeżeli wy nie przypilnujecie swoich spraw to oni będą mieli to gdzieś. I jeszcze dojazd do pracy, ogólnie jak kierowca pracuje na innej firmie niż Ty, to musi Cię zawieść do pracy, bo ty nie masz kierowcy żeby Cię zawiózł i przywiózł z powrotem na domek. Z rana to jeszcze pół biedy, bo jakiś się zawsze znajdzie, ale po pracy to stoisz z 2 godziny przed praca i czekasz aż ktoś po Ciebie przyjedzie, zero organizacji !
Najgorsza agencja w jakiej pracowałam. Pracowałam tam dwa tygodnie po czym okazało się ze niema pracy, mieli szukać innej ale jak się okazało nie znaleźli. Kontakt mega utrudniony. Nie wiem do tam robi ta kretynka Martyna która nie potrafi udzielić żadnej informacji. Tak samo jak reszta pseudo koordynatorów którzy nawet nie raczą odebrać telefonu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Flex Specjalisten?
Zobacz opinie na temat firmy Flex Specjalisten tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 21.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Flex Specjalisten?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 0 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Flex Specjalisten?
Kandydaci do pracy w Flex Specjalisten napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.