Gdyby ktoś się zastanawiał nad pracą tutaj to w Internecie niemal cały czas aktywne jest ogłoszenie pracy na stanowisku Młodszy Konsultant ds. Obsługi Logistycznej (wcześniej „Młodszy Konsultant ds. Obsługi Klienta). Jest ono cały czas aktywne z powodu rotacji w biurze. W tym dziale pracuje około 35 osób (open space) i odchodzi średnio jedna na miesiąc. Twoja praca polegać będzie na przyjmowaniu zleceń do realizacji i wyjaśnianiu nieprawidłowości powstałych w trakcie transportu. W ogłoszeniu jest informacja o wymogu swobodnego posługiwania się językiem angielskim jednak nie martw się - w tej firmie prawie nikt nie posługuje się swobodnie językiem angielskim. 99,9% j. angielskiego który będziesz używał to będzie komunikacja mailowa z innymi jednostkami schenker na poziomie „kali być, kali mieć” i teksty z google translatora. Będziesz używał na okrągło kilku podstawowych zwrotów i będą to pytania typu gdzie jest przesyłka, dlaczego się nie dostarczyła / nie odebrała, prześlij zdjęcia uszkodzenia, dostarcz to jutro. Powyższe zwroty wystarczą, żeby załatwić 95% spraw z jakim będziesz mieć do czynienia. Telefony zdarzają się rzadko(może raz na 2 miesiące będziesz musiał odebrać telefon zza granicy). Telefonów od klientów jest natomiast więcej bo odbierasz około 5-10 telefonów na dzień. Jeśli spytasz czy będziesz mieć do czynienia z (usunięte przez administratora) i pieniaczami rozładowującymi frustracje przez telefon, to tak będziesz miał. Stanowisko na które aplikujesz tzn. młodszy konsultant to stanowisko na którym będziesz odpowiadał przed klientem za wszystko co się zadzieje nie tak jak powinno. Niezależnie czy nieprawidłowość wystąpiła przy odbiorze, przeładunku, na terminalu w Polsce czy za granicą, czy może zabrakło samochodów na danej relacji lub ktoś coś źle zaplanował. Opierdziel od klienta i tak dostaniesz zawsze Ty. Warto wspomnieć, że pracując w DB info będziesz rozliczany z dosłownie wszystkiego - z telefonów, z potwierdzania zleceń w czasie, z odpisywania w czasie, z logowania się o czasie, z ilości, z jakości, z każdej sekundy spędzonej tutaj, a z każdej podjętej aktywności będziesz musiał sporządzić notatkę. Jeśli nie odbierzesz telefonu to będziesz musiał napisać maila do szefa z info dlaczego nie odebrałeś kto dzwonił itd. Jeśli potwierdzisz zlecenie po zbyt długim czasie to sam dostaniesz maila od koordynatorów. Dostaniesz listę jobów potwierdzonych po czasie i będziesz musiał się z każdego osobno wytłumaczyć. Nikogo nie obchodzi, że czasem dzwoni telefon za telefonem, a 1/4 przesyłek danego dnia nie wyjechała bo odbieramy ich więcej niż jesteśmy w stanie wysłać i z każdej niewysłanej musimy się wytłumaczyć klientowi. Zlecenia napływają cały czas i na komunikatorze dostajesz co chwile zapytanie kiedy pobierasz następny zestaw do potwierdzenia. Ludzie nie są w stanie przerobić tych ilości dlatego większość osób przerwę w pracy traktuje jako czas w którym nie odbiera telefonów i może się odkopać z zaległych zleceń. Koordynatorzy nie zauważają tego problemu jak również tego że dużo osób siedzi za darmo po godzinach albo przychodzi przed czasem żeby nadrobić zaległości bo nawet klepanie na przerwie nie pozwoliło na przerobienie tych ilości. Urlop w danym dniu może mieć tylko jedna osoba w regionie (jest po 7-9 osób na region) co oznacza, że w lato oprócz zaplanowanego pół roku wcześniej 2 tygodniowego urlopu nie weźmiesz ani jednego dnia więcej. Jeśli chodzi o rozwój w firmie to on praktycznie nie istnieje. Z czasem będziesz po prostu potwierdzać inne rodzaje zleceń. Na początku będziesz klepać te złożone poprzez platformę internetową, a później papierowe bo przy nich trzeba zachować większą czujność. Można tutaj awansować (4 szczeble kariery) ale to niewiele zmienia w Twojej pracy bo i tak będzie ona polegać na klepaniu zleceń i wyjaśnianiu gdzie jest paczka. Jeśli chodzi o finanse to na początku zaczynasz jako młodszy konsultant i dostajesz 3000 brutto. Po około roku jak dobrze pracujesz, zdasz egzamin i przejdziesz 3 weryfikacje wskaźników miesiąc po miesiącu to zostajesz zwykłym konsultantem i masz 3700 brutto. Na tym etapie zatrzymuje się większość ludzi. Po kilku latach pracy najbardziej doświadczeni i najlepsi pracownicy, którzy zostaną wybrani przez koordynatorów mają szansę zostać doradcą. Jeśli uda Ci się zajść tak daleko to możesz liczyć na 3800 brutto jako młodszy doradca i po kolejnym roku na 4500 brutto jako doradca. Bycie doradcą to już wszystko co można osiągnąć w dziale operacyjnym i dalej jest tylko poganiacz zwany tutaj koordynatorem. Do powyższych pensji będziesz dostawać premie w wysokości około 130-200zł na miesiąc. Podsumowując kasy tutaj nie zarobisz, nerwy stracisz, a na koniec się okaże że jedyne czego się nauczyłeś to struktury schenkera i wiesz do jakiego działu pisać w konkretnej sprawie, co jest niestety bezużyteczne na rynku pracy. Lepiej iść na magazyn bo rozwój zawodowy w obu miejscach na podobnym poziomie, a na magazynie lepiej zarobisz i nie zrujnują Ci psychiki.
Widzę że minęło 10 lat i nic się nie zmieniło oprócz wyższego wynagrodzenia :) Cały czas te same problemy i podejście.
Praca w tym miejscu była jak największy koszmar. Moje stanowisko to Młodszy specjalista ds. Obsługi Klienta Międzynarodowego. Na początku wszystko wydaje się spoko, koordynator mówi, że wszyscy są bardzo pomocni, włącznie z nim, masz szkolenia. W praktyce niestety jest zupełnie inaczej. Koordynatorzy to zwykli naganiacze, kontaktują się z Tobą tylko jak coś zepsujesz w ich mniemaniu. Masz listę słów zakazanych i nieproklienckich, których normalnie używa się na co dzień. Ochrzan za źle napisanego maila czy telefon jest normą. Na początku mówią, że to nie jest call center, w praktyce, gdy zaczynasz odbierać telefony jest ich około 30 dziennie i broń Boże się na chwilę rozłączyć z dostępności, jeśli masz dużo spraw. Oczywiście oprócz tego potwierdzasz zlecenia lub rozwiązujesz problemy, które powstały. Oczywiście cały opieprz dostajesz Ty od klientow, mimo że zawiniła np. krajówka lub sam klient. Takich spraw mówisz pobierać około 10 na godzinę, co przy odbieraniu non stop dzwoniących telefonów nie jest możliwe. Ale koordynatorzy oczywiście o to opieprzają i cały czas są pytania, kiedy pobierzesz nowe zgłoszenia. Zagranica, z którą musisz pracować nie wie kompletnie nic o niczym, wzory dokumentów musisz pilnować Ty, oni to mają w nosie. Atmosfera jest koszmarna, mało, jest naprawdę fajnych osób, szczególnie ze specjalistów, a doradcy klienta tak zadzierają nos, że szkoda gadać. Osoby na młodszych specjalistach były zwykle bardzo fajne i na tyle mądre, aby się w porę ewakuować. Niektóre moje koleżanki nadal tam pracują i bardzo mi ich szkoda. Co do godzin pracy, oczywiście na początku powiedzą, że zmiany na 11 praktycznie się nie zdarzają. W praktyce są co najmniej raz w miesiącu. Inne działy mają DBinfo za nic, nie da się z nimi współpracować normalnie. Wypowiedzenie w jednym miesiącu ze mną rzuciły 3 inne osoby. Ta firma zrujnowala mnie psychicznie, płakałam praktycznie codziennie, musiałam poprosić o pomoc lekarza. Na okresie wypowiedzenia byłam na L4 z polecenia lekarza, dopadła mnie nerwica. Teraz pracuję w normalnym miejscu i każdemu odradzam pracę tam.
Nie licz, że coś się zmieniło ani, że kiedykolwiek tam się coś zmieni. Ten dział od zawsze tak wyglądał i to jest zapisane w jego DNA. Rotacja zawsze była gigantyczna, ludzie się zwalniali, a karawana jedzie dalej. Schenker potrafi też wyrzucić raz na jakiś czas najmniej wydajnych pracowników, żeby inni zaczęli się bać o swoją pracę i robili jeszcze szybciej i nie marudzili.
Praca w tym miejscu była jak największy koszmar. Moje stanowisko to Młodszy specjalista ds. Obsługi Klienta Międzynarodowego. Na początku wszystko wydaje się spoko, koordynator mówi, że wszyscy są bardzo pomocni, włącznie z nim, masz szkolenia. W praktyce niestety jest zupełnie inaczej. Koordynatorzy to zwykli naganiacze, kontaktują się z Tobą tylko jak coś zepsujesz w ich mniemaniu. Masz listę słów zakazanych i nieproklienckich, których normalnie używa się na co dzień. Ochrzan za źle napisanego maila czy telefon jest normą. Na początku mówią, że to nie jest call center, w praktyce, gdy zaczynasz odbierać telefony jest ich około 30 dziennie i broń Boże się na chwilę rozłączyć z dostępności, jeśli masz dużo spraw. Oczywiście oprócz tego potwierdzasz zlecenia lub rozwiązujesz problemy, które powstały. Oczywiście cały opieprz dostajesz Ty od klientow, mimo że zawiniła np. krajówka lub sam klient. Takich spraw mówisz pobierać około 10 na godzinę, co przy odbieraniu non stop dzwoniących telefonów nie jest możliwe. Ale koordynatorzy oczywiście o to opieprzają i cały czas są pytania, kiedy pobierzesz nowe zgłoszenia. Zagranica, z którą musisz pracować nie wie kompletnie nic o niczym, wzory dokumentów musisz pilnować Ty, oni to mają w nosie. Atmosfera jest koszmarna, mało, jest naprawdę fajnych osób, szczególnie ze specjalistów, a doradcy klienta tak zadzierają nos, że szkoda gadać. Osoby na młodszych specjalistach były zwykle bardzo fajne i na tyle mądre, aby się w porę ewakuować. Niektóre moje koleżanki nadal tam pracują i bardzo mi ich szkoda. Co do godzin pracy, oczywiście na początku powiedzą, że zmiany na 11 praktycznie się nie zdarzają. W praktyce są co najmniej raz w miesiącu. Inne działy mają DBinfo za nic, nie da się z nimi współpracować normalnie. Wypowiedzenie w jednym miesiącu ze mną rzuciły 3 inne osoby. Ta firma zrujnowala mnie psychicznie, płakałam praktycznie codziennie, musiałam poprosić o pomoc lekarza. Na okresie wypowiedzenia byłam na L4 z polecenia lekarza, dopadła mnie nerwica. Teraz pracuję w normalnym miejscu i każdemu odradzam pracę tam.
Zapomniałam dodać o codziennych zdzwonkach z zespołem, na których jesteś odpytywany jak dziecko w podstawówce. No i normy wyśróbowane po sufit.
Dziękuję Ci za tę opinię, bo sama ostatnio się zastanawiałam nad tym stanowiskiem. Aż trudno sobie wyobrazić takie warunki pracy, które doprowadzają ludzi do psychicznej ruiny. Zdrówka i spokoju ducha życzę : )
Niestety także odradzam. Naprawdę można dziś znaleźć lepszą zdalną pracę, zwłaszcza, jeśli zna się nieźle angielski. W DB Łódź można się naprawdę nabawić nerwicy, bo nie jesteś w stanie sprostać wymaganiom, nie jest to wykonalne. Myślę, że koordynatorzy to wiedzą, ale śruba jest specjalnie tak podkręcona, żeby dawać z siebie 120%.
Dzięki za opinię, akurat chciałam aplikować w Poznaniu (to ponoć łódzka filia ), ale było mało opinii na temat tego stanowiska na gowork Poznań, więc weszłam tutaj. Podejrzewam jednak, że warunki pracy w obu oddziałach są takie same, tym bardziej, że to praca zdalna.
Teraz na szczęście już dobrze, Schenker to tylko złe wspomnienie. :) Nie radzę aplikować, mało kto wytrzymuje tam rok, ja pracowałam ok. 8 miesięcy i w tym czasie odeszło około 15-20 osób. Sytuacja była na tyle dramatyczna, że w jednym miesiącu zatrudnili 11 nowych osób. Rotacja mówi sama za siebie, niestety. No i też pamiętam, że koordynatorzy mówili, żeby dawać znać, jak sobie nie radzimy. Kiedy tak było w odpowiedzi słyszeliśmy, że kiedyś było gorzej i że mamy się cieszyć z tego co jest.
Potwierdzam to wszystko. Od stresu zaczęły mi się trząść ręce przed komputerem a nie należę do osób słabych psychicznie. Też musiałam iść do psychiatry.
aha... a słuchaj i do teraz dokładnie identycznie tu jest czy nie jesteś na bieżąco? zastanawiam się po prostu czy wykonali jakąś reakcje wobec tych odejść skoro tyle osób się tu skarżyło. ktoś kojarzy może jaka była tutaj rotacja w ubiegłym roku a jaka jest teraz?
Nie licz, że coś się zmieniło ani, że kiedykolwiek tam się coś zmieni. Ten dział od zawsze tak wyglądał i to jest zapisane w jego DNA. Rotacja zawsze była gigantyczna, ludzie się zwalniali, a karawana jedzie dalej. Schenker potrafi też wyrzucić raz na jakiś czas najmniej wydajnych pracowników, żeby inni zaczęli się bać o swoją pracę i robili jeszcze szybciej i nie marudzili.
Gdyby ktoś się zastanawiał nad pracą tutaj to w Internecie niemal cały czas aktywne jest ogłoszenie pracy na stanowisku Młodszy Konsultant ds. Obsługi Logistycznej (wcześniej „Młodszy Konsultant ds. Obsługi Klienta). Jest ono cały czas aktywne z powodu rotacji w biurze. W tym dziale pracuje około 35 osób (open space) i odchodzi średnio jedna na miesiąc. Twoja praca polegać będzie na przyjmowaniu zleceń do realizacji i wyjaśnianiu nieprawidłowości powstałych w trakcie transportu. W ogłoszeniu jest informacja o wymogu swobodnego posługiwania się językiem angielskim jednak nie martw się - w tej firmie prawie nikt nie posługuje się swobodnie językiem angielskim. 99,9% j. angielskiego który będziesz używał to będzie komunikacja mailowa z innymi jednostkami schenker na poziomie „kali być, kali mieć” i teksty z google translatora. Będziesz używał na okrągło kilku podstawowych zwrotów i będą to pytania typu gdzie jest przesyłka, dlaczego się nie dostarczyła / nie odebrała, prześlij zdjęcia uszkodzenia, dostarcz to jutro. Powyższe zwroty wystarczą, żeby załatwić 95% spraw z jakim będziesz mieć do czynienia. Telefony zdarzają się rzadko(może raz na 2 miesiące będziesz musiał odebrać telefon zza granicy). Telefonów od klientów jest natomiast więcej bo odbierasz około 5-10 telefonów na dzień. Jeśli spytasz czy będziesz mieć do czynienia z (usunięte przez administratora) i pieniaczami rozładowującymi frustracje przez telefon, to tak będziesz miał. Stanowisko na które aplikujesz tzn. młodszy konsultant to stanowisko na którym będziesz odpowiadał przed klientem za wszystko co się zadzieje nie tak jak powinno. Niezależnie czy nieprawidłowość wystąpiła przy odbiorze, przeładunku, na terminalu w Polsce czy za granicą, czy może zabrakło samochodów na danej relacji lub ktoś coś źle zaplanował. Opierdziel od klienta i tak dostaniesz zawsze Ty. Warto wspomnieć, że pracując w DB info będziesz rozliczany z dosłownie wszystkiego - z telefonów, z potwierdzania zleceń w czasie, z odpisywania w czasie, z logowania się o czasie, z ilości, z jakości, z każdej sekundy spędzonej tutaj, a z każdej podjętej aktywności będziesz musiał sporządzić notatkę. Jeśli nie odbierzesz telefonu to będziesz musiał napisać maila do szefa z info dlaczego nie odebrałeś kto dzwonił itd. Jeśli potwierdzisz zlecenie po zbyt długim czasie to sam dostaniesz maila od koordynatorów. Dostaniesz listę jobów potwierdzonych po czasie i będziesz musiał się z każdego osobno wytłumaczyć. Nikogo nie obchodzi, że czasem dzwoni telefon za telefonem, a 1/4 przesyłek danego dnia nie wyjechała bo odbieramy ich więcej niż jesteśmy w stanie wysłać i z każdej niewysłanej musimy się wytłumaczyć klientowi. Zlecenia napływają cały czas i na komunikatorze dostajesz co chwile zapytanie kiedy pobierasz następny zestaw do potwierdzenia. Ludzie nie są w stanie przerobić tych ilości dlatego większość osób przerwę w pracy traktuje jako czas w którym nie odbiera telefonów i może się odkopać z zaległych zleceń. Koordynatorzy nie zauważają tego problemu jak również tego że dużo osób siedzi za darmo po godzinach albo przychodzi przed czasem żeby nadrobić zaległości bo nawet klepanie na przerwie nie pozwoliło na przerobienie tych ilości. Urlop w danym dniu może mieć tylko jedna osoba w regionie (jest po 7-9 osób na region) co oznacza, że w lato oprócz zaplanowanego pół roku wcześniej 2 tygodniowego urlopu nie weźmiesz ani jednego dnia więcej. Jeśli chodzi o rozwój w firmie to on praktycznie nie istnieje. Z czasem będziesz po prostu potwierdzać inne rodzaje zleceń. Na początku będziesz klepać te złożone poprzez platformę internetową, a później papierowe bo przy nich trzeba zachować większą czujność. Można tutaj awansować (4 szczeble kariery) ale to niewiele zmienia w Twojej pracy bo i tak będzie ona polegać na klepaniu zleceń i wyjaśnianiu gdzie jest paczka. Jeśli chodzi o finanse to na początku zaczynasz jako młodszy konsultant i dostajesz 3000 brutto. Po około roku jak dobrze pracujesz, zdasz egzamin i przejdziesz 3 weryfikacje wskaźników miesiąc po miesiącu to zostajesz zwykłym konsultantem i masz 3700 brutto. Na tym etapie zatrzymuje się większość ludzi. Po kilku latach pracy najbardziej doświadczeni i najlepsi pracownicy, którzy zostaną wybrani przez koordynatorów mają szansę zostać doradcą. Jeśli uda Ci się zajść tak daleko to możesz liczyć na 3800 brutto jako młodszy doradca i po kolejnym roku na 4500 brutto jako doradca. Bycie doradcą to już wszystko co można osiągnąć w dziale operacyjnym i dalej jest tylko poganiacz zwany tutaj koordynatorem. Do powyższych pensji będziesz dostawać premie w wysokości około 130-200zł na miesiąc. Podsumowując kasy tutaj nie zarobisz, nerwy stracisz, a na koniec się okaże że jedyne czego się nauczyłeś to struktury schenkera i wiesz do jakiego działu pisać w konkretnej sprawie, co jest niestety bezużyteczne na rynku pracy. Lepiej iść na magazyn bo rozwój zawodowy w obu miejscach na podobnym poziomie, a na magazynie lepiej zarobisz i nie zrujnują Ci psychiki.
Twoja opinia jest obszerna, wiele wyjaśnia, ale mimo to pojawiły się u mnie dwa pytania. Po pierwsze - nie ma żadnych benefitów pozapłacowych? I drugie pytanie - jak oceniasz ogólną atmosferę między pracownikami w DB Schenker?
Z benefitów są wczasy pod gruszą raz na 2 lata, dodatek na święta, karta multisportu i pakiet medyczny za które płaci się po kilkadziesiąt zł na miesiąc. Można się też zapisać do funduszu emerytalnego na który wpłacają około 100zł miesięcznie. Atmosfera w zespole jest całkiem ok. Większość ludzi jest w porządku i chętnie Ci pomoże.
Serio?xd Nie no coś na pewno musiało się zmienić, chociażby stawki? W końcu inflacja nie śpi. ;)
jako były pracownik z chęcią wypowiem się na temat atmosfery. Praktycznie nie ma szkolenia. Nowy pracownik siada przed komputerem i dostaje informację, że jak czegoś nie wie to niech pyta (?!). Nikt mu nie chce nic powiedzieć(usunięte przez administratora)jest ich przełożonym, ale to oni rządzą, chodzi zastraszony. Brak dostępu do programów komputerowych, na których się pracuje.
Lidio, Twoje zapytania są bardzo imponujące. Jednak mało precyzyjne. Zdefiniuj proszę dla jakiego Bauera wykonujesz arbajt, gdyż trudno mi jednoznacznie udzielić odpowiedzi.
Potwierdzam, że ta praca to KOSZMAR. Ja stąd uciekam a innym odradzam. Wyzysk i brak poszanowania dla pracownika.
Widzę że minęło 10 lat i nic się nie zmieniło oprócz wyższego wynagrodzenia :) Cały czas te same problemy i podejście.
Rozmowa kwalifikacyjna przebiegła całkiem nieźle, mam nadzieję, że się uda bo warunki bardzo spoko.
Jakie godziny pracy obowiązują w DB Schenker?
Spotkanie rekrutacyjne było w miarę ok,sam proces rekrutacyjny trwał około miesiąca, rekruterów było 2 osoby. Niestety, brak obiecanego "w każdym wypadku" kontaktu po rozmowie,co zresztą bardzo typowe dla polskich firm, niesolidne podejście, które zostawiło niesmak po spotkaniu. Jak dla mnie, opinia o firmie jednoznaczna - brak szacunku do człowieka.
Czy może pani zostawać po godzinach pracy? Czy może pani dojeżdżać do innych lokalizacji do pracy w razie takiej potrzeby(odległość pomiędzy tymi punktami dosyć znacząca)? Co demotywuje pani do pracy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
Obsługa Klienta Międzynarodowego- jak wygląda praca na tym stanowisku ? Ogłoszenie pojawia się dość często. Na jakie zarobki można liczyć?
Dostawca dziś miał doręczyć przesyłkę, jednak jedynie raczył otworzyć drzwi naczepy, towar nie został wyładowany. Pan sywierdził, że on tego nie będzie dźwigał bo to nie leży w jego obowiazku. A mnie sie jednak wydaje, ze jest inaczej. Place tej firmie za transport i za DORĘCZENIE a nie za zaparkowanie samochodu z towarem przed moim domem. Ostatni raz skorzystałam z usług tej firmy. Zatrudniacie ludzi, którzy nie maja pojecoa jak powinien wygladac kontakt z klientem. Kierowca był chamski, impertynencki i nie wywiązał się ze swojej pracy. Bardzo kiepska jakość usług. Nie polecam.
Praca zdalna - Młodszy specjalista ds. obsługi klienta międzynarodowego w firmie logistycznej Bardzo proszę o aktualną opinię na temat pracy na ww. stanowisku. Widzę bardzo obszerną wypowiedź sprzed kilku lat, za którą uprzejmie dziękuję, jeśli tak to wygląda obecnie, to chyba nie ma sensu sobie tą pracą głowy zawracać. Stawka brutto na ww. stanowisku to ok. 23,50 - tyle samo albo i więcej można zarobić w fabryce/na magazynie bez praktycznie żadnych umiejętności, a stresu duuużo mniej. Pozdrawiam i liczę, że ktoś się jeszcze wypowie ;)
Nic się nie zmieniło od lat, szkoda czasu na pracę w tym miejscu, jak masz możliwość szukaj dalej bo tu stracisz tylko zdrowie i czas, powodzenia.
W teorii 50 minut, w praktyce non stop siedzisz przed monitorem bo stale koordynator o coś Cię pyta a jak nie ma Cię dłużej niż 15 minut to zbierasz opr
Na to stanowisko długo będą szukać pracowników bo w tym miesiącu w jednym dniu 18 osób położyło l4 także wyobraź sobie co tam musi się dziać ;) Krajówka nie lepiej tylko jeszcze się nie zbuntowała.
można dopytać o szczegóły specyfiki tej pracy? bo skoro po 15 min bezczynności można mieć jakieś nieprzyjemności odnośnie tego to jakie zdania są w międzyczasie do wykonywania, że to taki problem mógłby być? jakie pytania, o co?
To ja odpowiem, bo jestem jeszcze w miarę na bieżąco. Na początku zwykle potwierdza się zlecenia, około 40-50 na dzień. Ma się swój przedział no i jeżeli zostanie zauważone, że jakieś zlecenia wiszą chwilę dłużej to się zwrócą dlaczego nie potwierdzasz. Później dostaje się telefon, który dzwoni co chwilę i pobiera się 10 spraw na godzinę, w których sporo się dzieje (zagubiona paczka, nie w terminie, nie taka paczka, uszkodzona itp.), maile w sprawach niekiedy ciągną się kilka tygodni. I też jak masz cięższa sprawę telefoniczną czy zastój z powodu starych spraw to też zbierasz opierdziel.
Aha czyli cykliczność czasowa. To chyba trudno to wyeliminować? Pewnie więcej osób o określonych godzinach by się przydało? Ktoś tu wprost opis tej sytuacji zgłaszał? Zastanawiam się czy na 100% są tego świadomi. W innych oddziałach bywa podobnie czy tutaj tylko tak wychodzi z tą organizacją pracy?
Firma wsadza na minę z paletami, ładunek miał być bez wymiany a po rozładunku okazuje się że muszę zabrać palety. Serdecznie nie polecam, firma bardzo nie słowna
Istnieje już wiele negatywnych opinii na temat pracy w centrum obsługi klienta DB Schenker jednak chciałbym także podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Pracę rozpoczyna się na stanowisku Młodszy Specjalista ds. Obsługi klienta międzynarodowego. Oznacza to tyle że spoczywa na tobie odpowiedzialność za wszystko co dzieje się ze zleceniem. Przesyłka została zniszczona - to ty zbierasz obelgi od klienta, Została zagubiona - wszystko to twoja wina, Jest spóźniona - tez twoja wina. Nikt nie robi sobie nic z tego że oddział odpowiedzialny za dostawę kisi przesyłkę już 2 tydzień, nie odpowiada na wiadomości oraz nie odbiera telefonów. Co do telefonów, zapewniany będziesz iż nie jest to praca w call center a telefonów odbiera się do 5 dziennie. Podobnie jak większość rzeczy obiecywanych przez pracodawcę są to jedynie bajki a rzeczywistość okazuje się dużo bardziej sroga. Połączeń w zwykły dzień odbiera się około 25, gdy pracy jest więcej potrafi być ich nawet 50. Ciężko jest wykonywać podstawowe obowiązki, bo gdy klient dzwoni trzeba rzucić wszystko i odebrać telefon. Po 15 minutowej rozmowie człowiek zdąży zapomnieć nad czym wcześniej pracował. Jeśli chodzi o podstawowe obowiązki jest nimi potwierdzanie zleceń. Normy i tępo narzucane przez tak zwanych koordynatorów jest dla wielu nieosiągalne za co oczywiście jest się rozliczanym. Pracownik rozliczany jest na spotkaniach z bezpośrednim przełożonym na których poruszane są wszystkie błędy jakie popełniło się w danym okresie. Nie ma sugestii poprawek, jedynie pogadanka. Jeśli chodzi o ścieżkę kariery wyglada ona następująco: Młodszy specjalista => specjalista => doradca => koordynator. Trzy pierwsze stanowiska nie różnią się praktycznie niczym, jedyne co robisz to klepiesz inne, bardziej skomplikowane zlecenia. Ostatnia pozycja to największe z możliwych wyróżnienie, od teraz nie klepiesz… od teraz każesz klepać! O współpracownikach można powiedzieć niewiele, niektóre osoby są bardzo pozytywnie nastawione i chętne do pomocy, inne są zgorzkniałe po latach pracy i jedyne co wychodzi im dobrze to wytykanie błędów innych (pracodawca to lubi). Podsumowując, jeśli potrzebujesz pilnie pracy jak najbardziej aplikuj, dostaniesz ją od zaraz ale pamiętaj żeby nie dać się wciągnąć w tą sieć i nie przesiąknąć tym miejscem. Jeśli możesz dać sobie trochę czasu rozważ alternatywy.
Ścieżka kariery w sumie jest nieźle ułożona. Pracodawca sam proponuje awans na wyższe stanowisko, czy pracownik, jak czuje się na siłach podjąć trudniejsze już zlecenia to sam uderza z tym do koordynatora?
Pierwszy awans jest z góry po roku po zdaniu egzaminu, kolejne jak zwolni się stanowisko albo konieczna jest rozbudowa etatów. Ścieżka na papierze wyglada rozsądnie jednak zmiany w obowiązkach są naprawdę znikome i człowiek nie czuje że się rozwija.
Zgadzam się, w krajówce ten sam (usunięte przez administratora) Pomiatanie robakiem pracownikiem.
DB Schenker info = dno, praca, ludzie, zarobki, koordynatorzy wszystko to żenada
Nie polecam tam pracować, pensje na start bez rewelacji, jak się popracuje 3 lata można zostać doradca lub starszym specjalista i wtedy zarobki są takie jak w innych firmach na start. Co do samej pracy, w skrócie typowy (usunięte przez administratora), koordynatorzy nie wiem co robią bo nie ogarniają kompletnie tego co się dzieje, podział pracy jako taki nie istnieje, stale poganiacze wrzucają nowe rzeczy, a przerwa praktycznie nie istnieje. Atmosfera w zespole to inny temat, każdy każdemu wilkiem, 0 pomocy dla nowego pracownika bo każdy dostaje ciągle nowe zadania i zwyczajnie nie ma czasu na pomoc. Zespół nie jest zgrany, konflikty są na porządku dziennym totalnie toksyczna atmosfera, aż się odechciewa chodzic do pracy. Awans dostaje się za donoszenie i lizusostwo, można pracować beznadziejnie. Ogółem nie polecam tej pracy chyba że na start max 6 miesięcy.
Pracuje tam jeszcze, ten z kompleksami, rekompensowanymi złotym łańcuchem, autem BMW i butami logo BMW, o których ciągle mówił?
Przechodząc od niechęci podczas procesu rekrutacji do samej atmosfery w pracy wnioski wyciągaja się same, dlugo tam nie pracowalem, ale wystarczajaco by odradzic.. dramat
Ogłoszenia na Młodszego Specjalistę w dziale klientów międzynarodowych nie schodzą z portali od miesięcy albo i lat. Niestety nie mogę powiedzieć zbyt wiele dobrego o tej pracy. Targety nie istnieją ponieważ masz zrobić tyle ile będzie zapytań od klientów i tyle zleceń ile wpadnie do systemu, żeby zamknąć dzień na czysto. A że zapytań i zleceń jest od groma to tylko siedzisz i klepiesz w tempie ekspresowym wlepiony w komputer 8 godzin z jedną przerwą. Jeśli zbyt długo Cię nie ma np. przyjdzie do Ciebie listonosz (praca w trybie home office) albo za długo siedzisz w kiblu od razu masz pytania od koordynatorów dlaczego Cię nie ma. Czułem się tam jak małe dziecko non stop kontrolowany przez mamę czy na pewno odrabiam lekcję. Sposób zarządzania też jakiś zinfantylizowany np. odpytywanie z procedur codziennie na odprawie. Nie wytrzymałem długo. Poszedłem do normalnej pracy i wszystko mi się zaczęło podobać. Po doswiadczeniach w DBSchenker nie narzekam na nic.
Czy pracodawca DB Schenker motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Tak, co jakiś czas zwalniają najsłabszą osobę i wtedy reszta pracuje szybciej bo boi się, że też zostanie zwolniona
W db info uważajcie na łysego. To kapuś jest i za kilka srebrników sprzeda najlepszego kumpla nawet
Cześc jakie stawki dają kierowcom na CE?
Ostatnio jestem zmuszona do zakupów przez internet, więc mam do czynienia z wieloma firmami dostarczającymi przesyłki. Kurierzy firmy DB Schenker to nieporozumienie, osoby które chyba pracują za karę, chamscy i impertynenccy. Za pierwszym razem pomyślałam że facet miał zły dzień. Wrzeszczał na mnie nie pozwolił mi nawet obejrzeć przesyłki czy opakowanie nie jest uszkodzone. Ale niestety za każdym razem jest to samo, przyjeżdża kurier Waszej firmy sytuacja jest analogiczna (zaczęłam się zastanawiać czy przechodzą specjalne kursy (usunięte przez administratora) Przykład dzisiejszego dnia, 8.15 jestem w drodze do pracy telefon od kuriera że będzie za 10 minut. Śledzę przesyłkę na stronie internetowej nie było żadnej wzmianki że będzie to dzisiaj, ale ok wracam Pan niezadowolony że w ogóle żyje, wyładował przesyłkę pojechał. 8.35 otrzymuje, kolejna wiadomość od kolejnego kuriera firmy DB Schenker że będzie z następną przesyłką za poł godziny. Czekam, po godzinie dzwonie z pytaniem gdzie jest, on z pretensjami informuje mnie że przecież dostałam przesyłkę, a on nie wiedział że kolega ją weźmie i zawiezie. Żadnego "przepraszam " za nieporozumienie, mój czas i jego pomyłkę, tylko krzyki, pretensje i (usunięte przez administratora) Nie wspomnę że każda przesyłka jest zawsze zostawiana przed blokiem, bo kurier nie dostarcza przed drzwi. Nie polecam, wręcz przestrzegam.
Kurier też człowiek i jak ma dużo pracy to z humorem może być różnie, nie? Ale tak serio to powinnaś złożyć skargę na stronie firmy. Może to zmieni nastawienie pracownika na kulturalniejsze.
Kurier który przywióz lodówké we wtorek Limanowa numer listu przewozowego 3327846725, szkoda e takie osoby pracujá w waszej firmie .Zaczéo sié od tego e pomimo otwartej bramy i wjazdu postanowi lodówké zostawi na drodze miejskiej przed domem .Pytajác czy moze wjechac powiedzial ze nawet nie powinien zciagngac z wana , i jak nam nie pasuje to napisze ze nie ma mozliwosci rozladowania i zabierze lodówke.Nie obylo sie bez krzyków i prawie przepychanek.Nie wiem jak to nazwac brak kultóry pracy i (usunięte przez administratora) ,gbur i prostak) tak w skrócie . Tak czy inaczej nie polecam
kurier zgodnie z WSU nie ma obowiazku rozladowac. jak nie wykupil pan uslugi to kurier jej nie wykupil. to nie jest firma kurierska tylko transportowa...
Mi przywiózł piekarnik,zmywarkę i mikrofalę i też pomimo otwartej bramy nie wjechał tylko zostawił wszystko pod bramą,gdzie sypał śnieg z deszczem,nigdy więcej nie skorzystam już z tej firmy przewozowej
Brak informacji ze strony firmy o terminie dostawy, mimo że cały czas ktoś był w domu bo się spodziwakiśmy przesyłki. Kurier nie dojechał ale wpisał w dokumenty że przesyłka nie dostarczona z winy klienta. Pewnie problemem był zaknięty przejazd kolejowy i wiążący się z tym objazd musiałby nadłożyć kilkanascie km. Zresztą to już nie pierwsza sytuacja że kierowcy nie chce się dojechać. A wisienką na torcie jest brak jakiejkolwiek informacji ze strony firmy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DB Schenker?
Zobacz opinie na temat firmy DB Schenker tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DB Schenker?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DB Schenker?
Kandydaci do pracy w DB Schenker napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
