Opinie o Multiserwis Sp. z o.o. Oddział Rusztowania Przemysłowe w Ostrzeszów

Niestety ale wszystko w tej firmie to mydlenie oczu. Opłacony nocleg, śniadania , przejazdy za które płaci się grosze i tak samo z noclegiem - żyć nie umierać . Nocleg to spanie w pokoju gościnnym połączonym z kuchnią ( zapewniano mnie, że każdy otrzyma swój pokój 2 osobowy ) . Północ czy nie to ktoś musi sobie herbatę robić i odgrzewać obiadek przy czym trzaskając się bo nikt nie śpi o tej godzinie zwłaszcza kiedy trzeba wstać o 4 bo na 5 trzeba być w pracy z czego czekać godzinę do 6. (czekanie w jakimś pokoju na kierownika na nie wiadomo po co i ta godzina nie jest oczywiście płatna). Tak drogie Panie mówią wam o walce z mobbingiem ? Haha . Czysty żart i nic więcej . Jeśli chodzi o budowę w Berlinie to zero szacunku dla drugiego pracownika i traktowanie każdego z góry - nowy to można traktować gorzej . Pracownicy co byli tam już dłużej to cieszyli się gdy brygadzista ich wyzywał i z podkulonym ogonem nie odzywali się dopóki był obok. Brygadzisty Zbigniew który będzie na ciebie krzyczał , żebyś nie zapinał szelek bo za wolno trwa wejście po rusztowaniu na 20 metr lub wyżej :) Brygadzista który bez zapięcia trzymając się jedną ręką chodzi po rusztowaniu (po samej obramówce) kołysząc się jakby był znawcą "po szklanie i na rusztowanie" . Powinien mieć dodatkowo badania czy jest wszystko w porządku z nim . Czy kierownik na berlinie który robi problem bo myjesz się pod "jego"prysznicem ( gdzie pokój jest prostokątny i było 8 prysznicy wolnych niczym się nie różniące) . Dodatkowo niech mi to ktoś wytłumaczy . Jest dwóch pracowników, w te same dni pracowali i z tych samych miejsc byli brani przez kierowce a mają różne faktury za przejazd/nocleg ? Zapewniano mnie , że bez problemu pojadę do miejscowości która mi najbardziej odpowiadała.Po szkoleniu czekałem dwa tygodnie z czego sam musiałem się upominać gdzie jadę,kiedy jade i kazali mi czekać. Po czym dowiedziałem się , że jadę gdzieś totalnie indziej. Dodatkowo jeśli nie jesteś brany z Ostrzeszowa tylko np dojeżdżasz sam do Wrocławia to i tak płacisz za kilometry spod ich siedziby . Nikt nie zwróci ci za to , że musisz na własny koszt gdzieś dojechać bo do nich pociąg raz na jakiś czas jeździ .Oczywiście to nie są puste słowa bo wszystko zostało zgłoszone. W skrócie to mobbing był na poziomie dziennym, spanie tak jak wyżej na osiedlu niezbyt bezpiecznym, na szkoleniu stare zniszczone szelki lub ciuchy (zepsute zamki, dziury, roztargane lub brak twojego rozmiaru np L :) ). Nie polecam bardzo jeśli masz choć trochę szacunku dla swojej osoby .