Opinie o Marku w Częstochowa

Jak dla mnie to właśnie pokazuje, że jest jakaś sprawiedliwość firma doczekała się zadośćuczynienia a i ludzie szukający pracy nie będą się po czymś takim zrażać

Witam! Miałem przyjemność rozmawiać w sp pracy w tej firmie. Zacznę od początku. Przed spotkaniem w Częstochowie rozmawiałem chwilkę z kierownikiem ds sprzedaży pytając jak wygląda dzień pracy jakie auto itp. Przez tel dowiedziałem się że przedstawiciel otrzymuje płacę podstawową 2000zł netto nie ważne czy dopiero zaczyna czy pracuje 3 lata. Premia od sprzedaży oczywiście jest. Oni widzą to tak że przez pierwsze 3 miesiące dają plan do wyrobienia na 30tys po około roku 100 tys inaczej wylatujesz tłumacząc że nieopłacalne dla firmy trzymać pracownika który 100tys nie zarabia. Gość powiedział że przedstawiciele dla firmy zarabiają od 100- 160 tys miesięcznie. Premia od sprzedaży to 2% (ale nie jestem pewny) ponieważ przez telefon otrzymałem ifno że od 100tys zarobionych dla firmy otrzmyuję się 2tys premii. Na rozmowie z właścicielem otrzymałem ifno że w okolicach 2tys od 100tys więc sprzeczne informacje. Co do dnia pracy czyli ile wizyt trzeba wykonać i czy czas pracy jest normowany kierownik powiedzał że jego interesuje tylko plan końcowy a nie jak my pracujemy. Na rozmowie właściciel powiedział że liczba wizyt na początku kiedy budujemy relację powinna wynosić pomiędzy 20 a 30 i powinniśmy pracować 8 godzin bo pracując mniej nie odniesiemy sukcesu. Nasza targetowa liczba placówek ma wynosić ok 100. Co do kwestii którą poruszono wcześniej czyli walki z call center powiedziano mi że jeśli odwiedzam placówkę a ona zamówi prze infolinię firmy to pierwszy raz jestem o tym informowany i idzie to na moje konto. Kolejne zamówienia nie przez przedstawiciela a przez infolinię danej placówki nie idą na nasze konto do targetu. Pytanie tylko czy dział call center ma lepsze ceny niż przedstawiciel. Problem może być wtedy gdy ja pozyskam nową placówkę zrobię w niej zamówienie a oni później cisną do niej z telefonami i wygryzają mi klienta tłumacząc danej osobie że nie ważne u kogo robi zamówienie. Raporty raz w tygodniu w piątek. Uposażenie to: corsa D( beznadziejne auto z kratką 3 drzwiowe bez tylnych siedzeń) telefon i znów sprzeczna informacja- kierownik prze tel mówił że palmtop a dyrektor na rozmowie że tablet z internetem. Forma umowy to próbne 3 mies o pracę a później nie wiem czy na czas nieokreślony/określony. Sama rozmowa przebiegła w miłej atmosferze dużo pytań o moje doświadczenia w poprzednich pracach jako handlowiec. Najbardziej niepokojąca jest kwestia premii i tu mi coś śmierdzi bo wypytując właściciela nie bardzo chciano mi to wnikliwie wytłumaczyć. Boje się że dadzą marne 2 tys a premii się nie wyrobi bo progi będą tak beznadziejnie ułożone.