Ta firma to totalna porażka, pracujesz rok a umowę masz tylko przez miesiąc i to zlecenie. Nie zarobisz tu więcej niż 1000 zł a odpowiedzialność duża. Szef i Szefowa są mili ale ich syn to jakaś porażka. Niby jest pracownikiem ale wywyższa się choć wiedze ma zerową. Ciągle niezadowolony do wszystkich ma pretensje, gbur. Szefowa sie nie wtraca w firme a szef zamiast lombardow woli dogladac innych dzialalnosci. W miejacu pracy nie ma wc ani ogrzewania.
Sunglobe - rzeźnik, lombard i detektyw w jednym. Pan szef nawet komputera nie umie włączyć więc nie chciałabym powierzyć swojej sprawiy takiemu "detektywowi". Pan szef przy zatrudnieniu nie informuje, że pracownik będzie musiał ponosić koszty kradzieży w lombardzie, nie ma takiej informacji w umowie, ponieważ w ogóle nie daje umowy. Koszty kradzieży ponosi pracownik - nawet jeżeli są w wysokości całej wypłaty, to po prostu nie wypłaci Ci w ogóle wypłaty i powie, że "możesz brać zaliczki". Pan syn, który pomaga w prowadzeniu interesu jest moim zdaniem nie do końca stabilny emocjonalnie. Potrafił przyjść obrażony i nie odzywać się, bo wstawiłam brzydkie zdjęcia na allegro (może dlatego, że ma 25 lat, a nadal jest na pierwszym roku studiów :P)