Zakończyłam pracę z supremisem około rok temu. Firma bardzo starała się utrzymać pozory rozwoju jednocześnie trzymając się metod pracy jakie sobie obrali 15 lat temu wkraczając na rynek. Może wtedy była to właściwa metoda, ale z czasem przestała działać. Przez pewien czas próbą załatania dziury było osadzenie na stanowisku dyrektora niestabilnego emocjonalnie człowieka, który co dwa-trzy tygodnie wpadał na nowy "rewolucyjny" sposób poprawy działania firmy. Jako pracowniczka męczyłam się próbując nadążyć za zmianami. Dostarczają wątpliwe rozwiązania, bez analizy, bez choćby cienia zastanowienia nad architekturą, jakością oprogramowania, czy próby zebrania i spisania jasnych założeń, Na zasadzie "wiemy co robić, damy radę". Wielokrotnie rozwiązanie dostarczane było bezpośrednio od programisty do klienta, z pominięciem weryfikacji przez konsultantów, co kończyło się kompromitacją. Hitem tej firmy był jednak pewien członek zarządu, który stawał za plecami pracownika i wypytywał o wszystko, a niekiedy udzielał rady dotyczące metody realizacji zadania. W firmie panowała bardzo sztuczna atmosfera przyjacielskości, po krótkim czasie zaczęły być wyczuwalne małomiasteczkowe kompleksy i napięcie w komunikacji. Cały management i zarząd znajduje się na wyższym piętrze za dwiema parami drzwi, z własną kuchnią i infrastrukturą, a nawet oddzielnym wejściem. Biuro niby nowe, ale w dość kiepskim komunikacyjnie miejscu. Do kolejki kilometr, autobus rzadko, na parkingu niewiele miejsc dla pracowników. Po pierwszeym lockdownie, pojawiały się silne naciski na powrót do biura, choć niewiele robiono by zapewnić nam bezpieczne warunki pracy. Duża rotacja pracowników / stażystów połączona z niemal całkowitym brakiem repozytorium wiedzy skutkuje długim i ciężkim procesem wdrażania się. Z pozytywów, to znaczna część pracowników szeregowych bardzo w porządku, ale ludzie szybko odchodzą, więc nie ma się co przyzwyczajać. Ogólnie nie polecam jako pracodawcy, a szczególnie nie polecam jako usługodawcy.
"A to, że członek zarządu nie przechodzi "oddzielnym wejściem" do biura, tylko przechodząc rozmawia z osobami spotkanymi w biurze to ja akurat odbieram jako zaletę." - nigdzie nie napisałam, że wchodził tymi samymi drzwiami co my. schodził na dół z piętra, robił obchód i stawał nad człowiekiem, w moim wypadku zwyczajnie przeszkadzał w pracy, gdyż jego rad niemożna było uznać konstruktywne. Zakładam, że jesteś męzczyzną, więc podpowiem, że czułam się skrępowana faktem, że nade mną stoi w znaczeniu, które kobiety zrozumieją. "Osobiście spotykam się często z dobrymi opiniami od klientów nie tylko w odniesieniu do mojej osobistej pracy, ale również do pracy całego działu." - oceniłam jakość produktów, nie pracę zespołu, zespół w gaszeniu pożarów i pracy ze wściekłym klientem był świetny. I to jedno mogę oddać temu doświadczeniu, nauczyłam się w supremisie panować nad sytuacją i pracować pod ogromną presją, w mojej dalszej karierze kilka razy przydała się ta umiejętność. kilka razy, w rzeczonej firmie była codziennie wykorzystywana. "ale przede wszystkim na firmowych imprezach, które organizują w różnej formie kilka razy w roku." - byłam na kilku z nich, i komunikacja byłą czasem tak otwarta, że jej konsekwencje odczuwało się po powrocie do pracy i tu znów rzeczony człowiek z zarządu odgrywa ważną rolę, jeśli wiesz co chcę powiedzieć. "mi pasuje, ale nie każdemu musi pasować - a to tylko lepiej dla wszystkich, że się z nami już nie męczysz." - owszem, męczyłam się w lidze podwórkowej, więc wypracowałam awans do ligi dla dużych dziewczynek i chłopców, gdzie pracuje się znacznie przyjemniej i gra o większe puchary.
Witam, czy tak jak ktoś wcześniej napisał na stanowisku Konsultanta ERP - SAP (finanse i księgowość) dalej występują jakieś drzwi obrotowe? Wiem ,ze ogłoszenie akurat wczoraj dodano. Chce jednak wiedzieć czy to zbieg okoliczności czy jednak faktycznie ciężko się pracuje? mam za sobą to roczne doświadczenie więc myślę czy by nie spróbować
Zakończyłam pracę z supremisem około rok temu. Firma bardzo starała się utrzymać pozory rozwoju jednocześnie trzymając się metod pracy jakie sobie obrali 15 lat temu wkraczając na rynek. Może wtedy była to właściwa metoda, ale z czasem przestała działać. Przez pewien czas próbą załatania dziury było osadzenie na stanowisku dyrektora niestabilnego emocjonalnie człowieka, który co dwa-trzy tygodnie wpadał na nowy "rewolucyjny" sposób poprawy działania firmy. Jako pracowniczka męczyłam się próbując nadążyć za zmianami. Dostarczają wątpliwe rozwiązania, bez analizy, bez choćby cienia zastanowienia nad architekturą, jakością oprogramowania, czy próby zebrania i spisania jasnych założeń, Na zasadzie "wiemy co robić, damy radę". Wielokrotnie rozwiązanie dostarczane było bezpośrednio od programisty do klienta, z pominięciem weryfikacji przez konsultantów, co kończyło się kompromitacją. Hitem tej firmy był jednak pewien członek zarządu, który stawał za plecami pracownika i wypytywał o wszystko, a niekiedy udzielał rady dotyczące metody realizacji zadania. W firmie panowała bardzo sztuczna atmosfera przyjacielskości, po krótkim czasie zaczęły być wyczuwalne małomiasteczkowe kompleksy i napięcie w komunikacji. Cały management i zarząd znajduje się na wyższym piętrze za dwiema parami drzwi, z własną kuchnią i infrastrukturą, a nawet oddzielnym wejściem. Biuro niby nowe, ale w dość kiepskim komunikacyjnie miejscu. Do kolejki kilometr, autobus rzadko, na parkingu niewiele miejsc dla pracowników. Po pierwszeym lockdownie, pojawiały się silne naciski na powrót do biura, choć niewiele robiono by zapewnić nam bezpieczne warunki pracy. Duża rotacja pracowników / stażystów połączona z niemal całkowitym brakiem repozytorium wiedzy skutkuje długim i ciężkim procesem wdrażania się. Z pozytywów, to znaczna część pracowników szeregowych bardzo w porządku, ale ludzie szybko odchodzą, więc nie ma się co przyzwyczajać. Ogólnie nie polecam jako pracodawcy, a szczególnie nie polecam jako usługodawcy.
Pracuję w Supremis już blisko 10 lat, od początku w tym samym dziale co Ty pracowałaś coś około 1 rok. Czuję, że to strata czasu odpowiadanie na takie wpisy i w zasadzie nigdy tego nie robię, bo mądrale w necie zawsze wiedzą lepiej i nic ich nie jest w stanie przekonać. Jednak w Twoim wpisie jest tyle nieprawdziwych i krzywdzących opinii, że nie daje mi to spokoju. Jedyne prawdziwe stwierdzenie, to że przez jakiś czas na stanowisku dyrektora był niewłaściwy człowiek, co traktuję z perspektywy moich niemal dziesięciu lat jako pomyłkę firmy. Nie pierwszą zresztą, bo do obsady tego stanowiska nie mieli akurat szczęścia. Ale od ponad roku chyba wreszcie udało im się obsadzić to stanowisko właściwą osobą, która całkowicie zreorganizowała dział, wprowadziła nowe procedury i to działa. A teraz po kolei krótko odniosę się do niektórych nieprawdziwych stwierdzeń z Twojego wpisu (do wszystkim nie starczyłoby miejsca): "pozory rozwoju" - jak zaczynałem prace w Supremis to w całej firmie pracowało coś około 30 osób. Teraz 30 osób jest w samym tylko moim dziale, a w całej firmie już ze 100. Z roku na rok przybywa po kilkanaście osób, tylko u nas w dziale doszło w ciągu roku coś około 5. "dostarczają wątpliwe rozwiązania" - ja tego nie doświadczam. Osobiście spotykam się często z dobrymi opiniami od klientów nie tylko w odniesieniu do mojej osobistej pracy, ale również do pracy całego działu. "cały zarząd znajduje się na wyższym piętrze za dwiema parami drzwi" - a byłaś tam kiedyś? Wiesz, że znajdują się tam również 3 inne działy - teraz to chyba nawet już 4. Biuro ma po prostu dwa poziomy, więc na którymś musi być zarząd. Ale nigdy się nie zamykają przed ludźmi, dostęp do nich i komunikacja z nimi jest otwarta czego, jeśli się chce to można doświadczyć nie tylko w biurze, ale przede wszystkim na firmowych imprezach, które organizują w różnej formie kilka razy w roku. A to, że członek zarządu nie przechodzi "oddzielnym wejściem" do biura, tylko przechodząc rozmawia z osobami spotkanymi w biurze to ja akurat odbieram jako zaletę. "małomiasteczkowych kompleksów", "sztucznej atmosfery przyjacielskości" nie doświadczam, ale generalnie nie oceniam też tak łatwo innych ludzi przypisując im z góry "kompleksy" i "sztuczność" - Tobie jak widać przychodzi to łatwiej. I tyle - mi pasuje, ale nie każdemu musi pasować - a to tylko lepiej dla wszystkich, że się z nami już nie męczysz.
"A to, że członek zarządu nie przechodzi "oddzielnym wejściem" do biura, tylko przechodząc rozmawia z osobami spotkanymi w biurze to ja akurat odbieram jako zaletę." - nigdzie nie napisałam, że wchodził tymi samymi drzwiami co my. schodził na dół z piętra, robił obchód i stawał nad człowiekiem, w moim wypadku zwyczajnie przeszkadzał w pracy, gdyż jego rad niemożna było uznać konstruktywne. Zakładam, że jesteś męzczyzną, więc podpowiem, że czułam się skrępowana faktem, że nade mną stoi w znaczeniu, które kobiety zrozumieją. "Osobiście spotykam się często z dobrymi opiniami od klientów nie tylko w odniesieniu do mojej osobistej pracy, ale również do pracy całego działu." - oceniłam jakość produktów, nie pracę zespołu, zespół w gaszeniu pożarów i pracy ze wściekłym klientem był świetny. I to jedno mogę oddać temu doświadczeniu, nauczyłam się w supremisie panować nad sytuacją i pracować pod ogromną presją, w mojej dalszej karierze kilka razy przydała się ta umiejętność. kilka razy, w rzeczonej firmie była codziennie wykorzystywana. "ale przede wszystkim na firmowych imprezach, które organizują w różnej formie kilka razy w roku." - byłam na kilku z nich, i komunikacja byłą czasem tak otwarta, że jej konsekwencje odczuwało się po powrocie do pracy i tu znów rzeczony człowiek z zarządu odgrywa ważną rolę, jeśli wiesz co chcę powiedzieć. "mi pasuje, ale nie każdemu musi pasować - a to tylko lepiej dla wszystkich, że się z nami już nie męczysz." - owszem, męczyłam się w lidze podwórkowej, więc wypracowałam awans do ligi dla dużych dziewczynek i chłopców, gdzie pracuje się znacznie przyjemniej i gra o większe puchary.
Cześć. Na stronie firmy jest ogłoszenie o pracę dla Konsultanta SAP – Wdrożenia SAP. Czy to ogłoszenie jest nadal aktualne? Bo widzę, że jest dostępne od 2021 roku. Napisali, że trzeba być gotowym do podróży służbowych. Jak często odbywają się delegacje?
Ta firma słynie z posiadania drzwi obrotowych na tym stanowisku. Nie polecam tego środowiska kobiecie, szczególnie młodej, gdyż niestosowne komentarze i zachowania są tam lekceważone.
A była mowa o tym, że to hybryda, nie skusiliby się na tryb zdalny? Wtedy może zużycie tych wspomnianych drzwi by się zmniejszyło? To dziewczynie jakie alternatywne stanowisko można zaoferować, żeby atmosfera była ok? I komu się zgłasza jakieś nieprzyjemne sytuacje?
Supremis poszukuje osoby na stanowisko Specjalista ds. Marketingu w Warszawa. Wziąłeś udział w procesie rekrutacji? Napisz, na co według Ciebie powinny zwrócić uwagę osoby rozważające pracę w firmie.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Supremis?
Ściągniętych z poradników na youtube. Osobiście radzę unikać tego pracodawcy, jeśli chcesz się rozwijać. Jak jesteś leserwm to wal tam jak w dym.
@Mariusz pracowałeś tam czy pracujesz, że tak piszesz. Aktulanie szukają konsultanta i się zastanawiam czy aplikować ale chciałam się czegos nauczyć. Są jakieś szkolenia dla nowych pracowników?
Pracowałem jako konsultant. Na pierwszą pracę mogą być, żeby było co wpisać w CV. Można się nauczyć pracy z trudnym, wkurzonym klientem. Byle tylko nie nabrac tamtejszych nawyków, bo później trudno się ich pozbyć.
Nie mają zwyczaju robienia analizy przedwdrozeniowej z prawdziwego zdarzenia. Wrzucają standardową wycenę, nie zapoznają się ze specyfiką klienta, a potem wychodzi cyrk na wdrożeniu i dodatkowe koszty, bo trzeba zrobić dedykowany addon, o których działaniu też wiele można mówić. Rozmowa z klientem to głównie słuchanie żali i pretensji. Pracowałem jakiś czas dla jednego z klientów, którym moi byli koledzy wdrożyli system. Nie udało mi się zachować o nich dobrego zdania.
A taka sprzedażą zajmuje się jakiś dział handlowy? Myślisz że czym spowodowany jest taki brak analizy?
Problemem internetu jest to, że można napisać co ślina na język przyniesie nie ważne czy to jest prawda. Generalnie nie kojarzę żadnego Mariusza Konsultanta pracującego w SUPREMIS. Taka niby byle jaka firma a rośnie jak na drożdżach i zwiększa zatrudnienie, tak tak już ponad 100 osób. Ci zatrudnieni łącznie ze mną muszą być ślepcami chyba a Klienci to już nie wiem kim :) Czy nie wiecie, że wszystko co jest nieprawdą w końcu zostanie zweryfikowane? Prawda i Jakość się same obronią.
Jakość to się obroniła gdy okazała się tak wysoka, iż firma uznała, że nie jest w niej potrzebny dział zarządzania jakością i zwolniła testerów. 100 osób, nie przelewki, niebawem zabraknie kandydatów w Piasecznie, co wtedy?
Ktoś wie kiedy bedzie nowy nabór na konsultanta SAP ? Bo na stronie firmy są same stare ogłoszenia. Piszą tam że praca jest hybrydowa, czy to się nie zmieniło?
W mojej ocenie firma zupełnie się pogubiła w swoich celach, w przeciągu ostatnich 6 miesięcy odeszło 3 dyrektorów, zlikwidowano kilka działów, nowej dyrektor serwisu nikt nie widuje (możliwe, że też już odeszła tylko nikt o tym nie mówi), odeszła cała ekipa zajmująca się rozwojem. Ten niespotykany sukces przypisuje się niezwykłym zdolnościom przywódczym jednego z członków zarządu.
Hej, nie wierzę, że rzeczywiście jesteś pracownikiem. Inaczej nie wypisywałbyś takich oczywistych kłamstw. O jakich 3 dyrektorach w ostatnich 6 miesiącach piszesz?; jakie kilka działów zlikwidowano? - raczej jesteś sfrustrowanym byłym pracownikiem - zmień swój nick i status na prawdziwy.
Proszę bardzo. Duszczyk, Szopa, a obecnej dyrektor Serwisu nie widziałem od dawana ani na żywo ani wirtualnie. O likwidacji a właściwie odejściu ludzi z rozwoju nie wspomnę. Słaby przekaz na rynek.
Czyli nie 3 dyrektorów, nie 6 miesięcy i nie wiele działów. Od środka wygląda to zupełnie inaczej niż przedstawiasz, dlatego dalej uważam, że nie jesteś aktualnym pracownikiem.
@Zaniepokojony Niestety nie masz zbyt dobrych informacji. Po pierwsze w SUPREMIS kilka działów jest więc zlikwidowanie kilku to byłoby bankructwo. Po drugie firma raczej się rozwija i wprowadza nowe produkty na rynek oraz stale zatrudnia nowych pracowników. Oczywiście, że część pracowników zmienia pracodawców ponieważ na rynku IT presja płacowa jest obecnie dość duża. Po trzecie pracowałem w kilku firmach IT i muszę przyznać, że wdrożenia systemów ERP są jednymi z najbardziej złożonych bo dotykają całego przedsiębiorstwa więc później po stronie serwisu utrzymywanie Klienta jest zawsze wyzwaniem. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że na polskim rynku oczekuje się dużej elastyczności od przedsiębiorców co wymusza dostosowanie systemu ERP do ich oczekiwań. Po czwarte w końcu jest wiele osób pracujących po kilka lat i chcą się z tą firmą rozwijać. Po piąte znam wiele plusów i minusów innych firm IT i uwierz nie jest super kolorowo. Firma to ludzie więc każdy daje swój wkład w jej funkcjonowanie i ma wpływ na budowanie atmosfery pozytywnej lub negatywnej. Jeżeli realizujesz plany albo zbliżasz się do ich realizacji to możesz spokojnie pracować, rozwijać się i jesteś bezpieczny. Jeżeli nie chcesz się uczyć a tylko realizować powierzone zadania to nie ta firma (w końcu zabraknie Ci kompetencji bo rynek IT rozwija się bardzo szybko) - my wprowadzamy wiele nowych technologii SAP więc nauka to u nas norma i pewnego rodzaju standard.
@Mariusz Zatrudnianie juniorów i stazystów w miejsce odchodzących doświadczonych konsultantów trudno nazwać rozwojem firmy. Presja płacowa owszem jest, bo jak się o podwyżkę czy rewaloryzację pensji doprosić nie możesz, to konkurencja wita z otwartymi rękoma. Nic dziwnego, że macie sfrustrowanych byłych i aktualnych pracowników.
Jesteś pewien, że w IT pracowałeś? Przed przyjściem i po odejściu z tego miejsca również pracowałem w kilku i prawdę powiedziawszy nie udało mi się trafić drugi raz na aż taki brak profesjonalizmu, nawet w startupach, gdzie założyciel miał tylko pomysł, a wykonanie było zlecane. A zapewniam Cię, przez ostatnie kilka lat miałem okazję wykonywać pracę i dla korpo i dla maluchów, w tym dla klientów podmiotu tej dyskusji. I o ile nie wiem jak z rotacją zespołu i dyrektorów, to jestem w stanie uwierzyć, że jest co najmniej tak źle jak to opisuje zaniepokojony, ale fajnie, że się komuś podlizałeś, może doceni.
@Długi John jeżeli pracowałeś w kilku przed przyjściem do SUPREMIS to oznacza, ze albo wszystkie były słabe i nie dawały możliwości rozwoju albo z tobą jest coś nie tak. Mam znajomych, którzy w firmach IT pracują po 8 -12 lat i się rozwijają ale i takich co zmieniają średnio co 12-15 miesięcy bo zawsze coś im nie pasuje. Powtórzę jeszcze raz - firmę i atmosferę w niej tworzą ludzie i ich zaangażowanie. Ludzi można praktycznie zawsze podzielić, co udowadniają badania na takich co chcą i dzięki nim firma biegnie do przodu (20%), takich co wykonują co się im każe w sposób prawidłowy (może by mogli więcej dać z siebie ale nie zależy im - natomiast dobrze wykonują zlecone zadania - 60%) i takich co zawsze ale to zawsze narzekają na wszystko(20%). SAM wybierasz do której grupy chcesz należeć i jak chcesz postępować. Pozdrawiam, Ps. Nie napisałem tu żadnego komentarza pod swoim prawdziwym imieniem także nikt nie wie kto się próbuje podlizać :)
Też uważam jak ty że to pracownicy tworzą firmę i tylko od nich zależy jak się będzie pracowało. Chciałem tu aplikować na juniora i zastanawiam się jak teraz płacą. Powiesz czy warto pod względem finansowym? Nie nastawiam się na wielkie pieniądze ale nie chciałbym też dostać najniższej krajowej.
12 lat w jednej firmie się rozwijają? Mówisz o awansach plaskich w supremisie czy pani Marcie, która od lat pozostaje na stanowisku, ale nikt nie wie czym ona właściwie się zajmuje? Jeśli nic się nie zmieniło odkiedy moje drogi z supremisem się rozeszły, to raczej mówimy o zachowywaniu pozorów i status quo oraz obiecywaniu "wdrożenia w którym wszystkie kluczowe procesy zostaną obsłużone przy pomocy podstawowych funkcjonalności i modułów SAP B1, a specjalistyczne procedury klienta zostaną dostaroczone dzięki spersonalizowanym usługom (addonom)", a potem każdy najprostszy proces wymaga personalizowanych rozwiązań i wciska się klientowi przestarzałe technologie, bo na etapie analizy przedwrożeniowej nikt nie zrobił analizy, a jedynie klepano, że to się da zrobić. Z jednym twoim stwierdzeniem się zgodzę. Wybór należy do pracownika, można się błaźnić i grzać ciepły stołeczek lub wybrać transfer do poważnego podmiotu z branży IT, a następnie rozwój w projektach, które dowożono w granicach przyzwoitości względem deklarowanego terminu. Ale nie ma tego złego, zawsze jak mi się trafia marudny klient na wdrożeniu, to odsyłam go by skontaktował się z którymś z waszych klientów i zapytał o stopień satysfakcji.
To może powiedz, jak długo nie jesteś już związany z firmą, bo przecież IT to dość dynamiczna branża z tego co wiem. Co do tych awansów, to naprawdę uważasz, że nie można trafić na lepsze stanowisko nie zmieniając pracodawcy?
Zacząłem badać rynek pracy gdy zatrudnili nowego dyrektora, który rozwinął przed nami piękną wizję zmiany podejścia, usystematyzowania i ułatwienia pracy, w zasadzie wciąż obiecywał cuda, a skończyło się na obietnicach, nic nie zmienił poza systemem premiowym z kiepskiego na niezrozumiały. Odszedłem gdy pandemia nastała i w firmie zaczęło się robić jeszcze bardziej nerwowo, czyli będzie to już dwa lata. Nie powiem żebym długo szukał czy miał problem z otrzymaniem lepszych warunków płacowych, ale z pewnością przeżyłem szok zaczynając pracę w firmie, gdzie wdrożenia faktycznie są realizowane sprawnie i sumiennie. Oczywiście, że można się rozwijać u tego samego pracodawcy przez lata, ale zmiana nazwy stanowiska bez realnego nabywania nowej wiedzy i ciągłe realizowanie tych samych zadań w ten sam sposób jest daleka od rozwoju, a tak z tego co pamiętam odbywało się to w supremisie.
Czy firma przyjmie w swoje szeregi osobę 50 letnią ? Czy tylko sami młodzi ludzie ? Bo widziałam coś że pisane było że młody zespół
Brak jakiegokolwiek kontaktu w ramach rekrutacji. Nic. Ani dziękujemy, ani poc... nas w (usunięte przez administratora) Na rozmowie czuć napięcie, prezes sam gubi się w tym co mówi, buja gdzieś w obłokach. Firma zachęca na wszelkie możliwe sposoby ale płacić normalnych stawek nie chce. Biuro na zad..iu.
Staram się zrozumieć to, że jesteś rozżalony zaistniałą sytuacją, ale muszę Cię upomnieć, iż na forum zawsze staramy się pamiętać o kulturze słowa. Możesz zapoznać się z regulaminem serwisu Gowork: https://www.gowork.pl/regulamin O jaką posadę ubiegałeś się w firmie Supremis?
Rozumiem, że znasz firmę i być może, jesteś w niej nawet zatrudniony. W związku z tym, może napiszesz użytkownikom, jaka jest Twoja opinia na temat Supremis jako pracodawcy i z którymi wypowiedziami się zgadasz? Jest to ważne, ponieważ przyszli kandydaci o pracę mają możliwość spojrzenia na firmę z różnej perspektywy.
Ulica Puławska ma 12 km długości i biegnie przez południową Warszawę aż do samego Piaseczna i lokalizacja firmy znajduje się bliżej Piaseczna niż dzielnicy Mokotów, tak więc można stwierdzić, że to zad..ie!
Gdy usłyszałam jak bajki opowiadają o uchylonej furtce do raju i usłyszałam pytania z forum "zostań rekruterem w 20 minut", straciłam motywację. Kiedy poznałam wizję rynkowej stawki resztką sił zachowałam powagę krztuszac histeryczny śmiech. Nawet jeśli zawaliłem rozmowę, to fajnie otrzymać jakiś feedback, jakikolwiek, choćby "nie chcemy cie".
A ile czasu minęło już od Twojej rozmowy? nie ma szans, ze się odezwą jeszcze? Pamietasz moze o co pytali?
Co się dzieje z tą firmą? Kolejny Dyrektor Serwisu odchodzi? I to po kilku miesiącach? Obawiam się, że powody są głębsze i związane z Zarządem.
Co innego słyszy się na rozmowie przed zaczęciem pracy, a rzeczywistość pokazuje jakie są warunki pracy. Nie polecam. Można znaleźć w Polsce lepszego partnera SAP gdzie można zarobić lepiej i warunki pracy co o niebo lepsze, a nie tylko wyzysk i nie ma z tego kasy.
A czemu się dziwić w lokalnej firmie, pozującej na giganta pomimo glinianych nóżek. Brak spójności, świadomości specjalizacji, architektury, analizy, zapewnienia jakiści rozwiązań, delegowania odpowiedzialności, czy nawet współpracy między własnymi działami. Skoro próbują zachować zasady działania jak pięcio osobowy start up, to efekty są przewidywalne. Zmiana pracodawcy była trudna ale warta tego. Może już nie mam tyle czasu na kawę i piłkarzyki co w supremisie, ale za to pracuję z ludźmi, którzy mają pojęcie o tym co robią i jak to dostarczyć klientowi nie robiąc z siebie pośmiewiska.
Co wchodzi w skład pełnego wynagrodzenia w firmie Supremis na stanowisku Developer? 19 października pojawiły się ich ogłoszenia na Pracuj.pl.
W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w Supremis?
przebieg i forma zależy od stanowiska, o które się ubiegasz oraz stażu jaki deklarujesz. są rozmowy, zadania do rozwiązania, zadawane są pytania, kandydat może zadawać pytania również.
Witam szanowne gremium. Nowy dzień, nowe wyzwania nowe opinie. Miałem ogromną przyjemność dostarczać wartość dodaną tej firmie przez prawie dwa lata na stanowisku konsultanta SAP. Moja opinia może się wydawać podejrzanie pozytywna, jednak wynika to pewnie z działu w jakim pracowałem tj. dział wsparcia klienta xD w innych chyba nie jest tak wesoło. To najpierw minusy co by dobry smak pozostał - mało klientów zagranicznych jak na lidera SAP B1 w centralnej europie - odległa lokalizacja, granica z Piasecznem, choć dla niektórych to plus - igrzyska parkingowe ;) - "nowy" system premiowy... lepiej wynegocjujcie wysoką podstawę xD Plusy: + super atmosfera, pomocni ludzie + młody zespół + Pani manager dobrze manageruje + duże możliwości rozwoju + wynagrodzenie rynkowe i adekwatne do posiadanych umiejętności + nowe przestronne biuro, kilka sal konferencyjnych korytarz główny jak ze statku kosmicznego, mega! + normalny sprzęt służbowy (laptop, telefon), budżetowy ale sprawny + imprezy firmowe/działowe (prawie co miesiąc) + Warszawski pakiet benefitów (multisport, prywatna opieka itp.) + wiele klientów, wiele ciekawych różnorodnych projektów + dofinansowanie do szkoleń, certyfikatów + wyróżnienia za staż pracy, świąteczne paczki, urodzinowe dwie godziny dla rodziny, owocowe wtorki Polecam, szczególnie juniorom na start w IT :)
@Nick Można zgłaszać się na część etatu? Jaki jest dresscode?
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Nie wiem co się dzieje w naszej firmie, ale ostatnio sporo osób się zwolniło. Widać nerwowość , bo zawalane są tematy wdrożeniowe. Ci co zostali albo nie wyrabiają albo wieje niekompetencją. Niestety zmierza to w złym kierunku. Wozimy się na dobrych opiniach ale jak nic się nie zmieni to tendencja się odwróci. Z tego co słyszę coraz więcej klientów się skarży......
O firmie można mówić i i pisać wiele. Na pewno jest nacisk na to, żebyśmy tworzyli zespół, a nie pracowali pojedynczo. Poza tym jest to naprawdę wciągająca i ciekawa praca - różni Klienci, na nudę w pracy Konsultanta nie można na pewno narzekać. Lubię wyzwania i mi takie coś osobiście nie przeszkadza. Z drobniejszych rzeczy, to podoba mi się nowe biuro i strefa z piłkarzykami. Faktycznie, atmosfera i ludzie są mega na plus.
Fajna, polska firma i co ważne - nie korporacja. Mocno się rozwijają. Jak ktoś myśli poważnie o SAP i tym kierunku, to jest to idealne miejsce. Bardzo dobra atmosfera i klimat wśród ludzi. W pracy można się zmierzyć z wieloma ciekawymi projektami. Zawsze można kogoś spytać o radę i automatycznie uczyć się od dłużej pracujących w firmie specjalistów. Firma dobra dla ambitnych osób.
ogolnie bieda . proby motywowania pracownikow glosem spoza zakresu slyszalnosci , tworzenie wrazenia kompetencji przy jej calkowitym i kompletnym braku , brak feedbacku po rozmowach , brak decyzji w sprawie zatrudnienia , brak uczciwego postawienia sprawy ze sa nadgodziny w ogromnych ilosciach i do tego nieplatne , oczekiwanie pracy 24h / dobe gdy umowa jest na etat i mozna tak wymieniac w nieskonczonosc . z plusow - nowe biuro ale w takim miejscu ze nawet Lublin zawstydza .
Wymieniasz prawie same negatywne strony pracodawcy, jakim jest firma Supremis. Dobrze byłoby, jakbyś znalazł w nim trochę więcej tych pozytywnych. Może oferują Wam tam jakieś ciekawe benefity, tj. na przykład dofinansowanie do wczasów, czy kartę sportową? Zachęcam Cię do dalszej dyskusji na tym wątku.
Zdaję sobie sprawę z tego, że Ty akurat możesz postrzegać tego pracodawcę w taki, a nie inny sposób. Ale możesz mi wierzyć, że zawsze da się znaleźć jakieś bardziej pozytywne strony pracy w danym miejscu, w tym przypadku w firmie Supremis. Może chociaż zechcesz zdradzić, czy potrzebują w niej nowych pracowników? Jeśli tak, to jakie stanowiska mają wolne?
Ludzki pracodawca, wszystko można ustalić - nie wiem jak inni ale ja przychodzę z uśmiechem do pracy.
I to się właśnie chwali. Jeśli przychodzimy do pracy zadowoleni, to wydajności wykonywanej przez nas pracy automatycznie wzrasta. Mało jednak piszesz o samych warunkach zatrudnienia, na jakie można liczyć w Supremis. Macie tam organizowane jakieś szkolenia, które przyczyniają się do rozwoju zawodowego pracownika?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Supremis?
Zobacz opinie na temat firmy Supremis tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Supremis?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!