Zgadzam się w 100% z poniższą opinią. Będąc managerem w Oysho work life balance nie istnieje - bycie 24/7 pod telefonem, darmowe nadgodziny, praca do późnych godzin nocnych, a jak już znajdziesz chwilę wolnego czasu to masz do napisania mnóstwo maili i komentarzy na różne tematy. Posiadanie rodziny dyskwalifikuje Cię w dalszym rozwoju. Przełożeni kształtują w Tobie „postawę właścicielską” zrzucając na Ciebie odpowiedzialność za niepowodzenia i udają, że nie są świadomi poświęceń, których dokonujesz dla funkcjonowania sklepu. O wsparciu dużo się mówi, ale prośba o pomoc często jest odbierana, jako okazanie słabości i spotyka się z brakiem zrozumienia. Rzadko kiedy otrzymuje się wsparcie, którego rzeczywiście się potrzebuje. (Mam na myśli bezpośrednich przełożonych i kryzysy w sklepie. Od osób wyżej postawionych otrzymałam wsparcie podczas problemów w życiu prywatnym i za to jestem bardzo wdzięczna.) Generalnie Oysho psuje się od środka. Między innymi dlatego, że zespół regionalny swoją presję i nastroje przenosi na managerów. Z zewnątrz zawsze wszystko musi wyglądać idealnie, chociaż często jest to zaklinanie rzeczywistości przed prezesem własnej firmy. Nieustanne dążenie do osiągania jak najwyższej produktywności, wraz z brakiem premii kilka miesięcy z rzędu doprowadza do bardzo wysokiej rotacji pracowników, ale zespół regionalny nie ma w związku z tym refleksji i odpowiedzialność spoczywa na Tobie. Przecież biuro przeprowadziło badania z których wynika, że pieniądze nie są najważniejsze i dla doradców kluczowa jest atmosfera. To wystarczy, żeby ukrócić każdą dyskusję na temat zarobków. W trosce o zdrowie psychiczne odradzam wybór Oysho Polska, jako przyszłego pracodawcy. Stawka na pierwszy rzut oka może wydawać się kusząca, ale biorąc pod uwagę ilość godzin, jakie realnie spędza się w pracy nie jest w ogóle konkurencyjna. Naprawdę szkoda życia na pracę w takich warunkach. Nie dajcie sobie wmówić, że tak powinna wyglądać droga do osiągnięcia sukcesu :)
Uciekajcie! Wyzysk, okropna atmosfera, straszne wymagania, których nigdy nie są się spełnić. Najgorsza praca w życiu, która śni się po nocach. Jesteś ciągle pod telefonem, ciągle zmienia się grafik, wiecznie ktoś czegoś potrzebuje na już, regionalne tworzą milion grup dyskusyjnych, zmuszają do aktywności, umieszczania „pozytywnie nastawionych” komentarzy, a jedyne co czujesz to pustkę, bo ta firma nie wie nic o pozytywnym nastawieniu. Twój prywatny numer jest dodany do grup dyskusyjnych, na których masz się dzielić swoimi super pozytywnymi pomysłami na usprawnienie wszystkiego. Wymyślisz coś co działa? Spokojnie, następnego dnia albo za kilka godzin okaże się, że już nie możesz tego robić. Jako managerka pracujesz ponad siły, zostajesz często po godzinach żeby wyrobić się z zadaniami i spełnić oczekiwania, nigdy Ci za to nie zapłacą, bo najważniejsza jest „produktywność”. Oczywiście nikt tego nie powie oficjalnie, oficjalnie najważniejszy jest klient, a Ty pomyśl jak sobie poradzić z dostawa ubrań powyżej 2000, trafficiem - ma być wszystko wyprasowane, masz obsługiwać klientów z zaangażowaniem (nawet jak nie chcą, to zrób tak żeby chcieli), masz mieć porządek wszędzie, być uśmiechnięta, zadowolona i co najważniejsze stać na przodzie sklepu i wszystkich witać. Aha, pamiętaj, że ma być wszystko idealnie wyprasowane, ale żelazko nie powinno być widoczne dla klienta, bo psuje mu to „doświadczenie”. (usunięte przez administratora) Kochany pracowniku/pracownico - uciekaj! Znajdziesz lepszą prace, za lepsze pieniądze albo takie same, ale Twoje zdrowie psychiczne będzie szanowane. Jest życie po inditexie i radzę - wiej.
Kilka lat, nie pamietam jaka podstawa, ale z premią nie przekraczałam 4700. Praca na pełen etat, a w domu i tak jesteś ciagle pod telefonem.
A ja prace w Oysho polecam, pracowałam na wszystkich dostępnych stanowiskach , bardzo sobie chwalę możliwość rozwoju i to, że to właśnie zespół regionalny zobaczył we mnie potencjał na wyższe stanowisko. Jako, ze jest to praca w handlu to nie ma co liczyć na pracę od 8 do 16 albo w swieta - kiedy jest najwiekszy ruch. Ja chwaliłam sobie, że grafik jest elastyczny i jeśli cokolwiek mi wypadało to mogłam się zamienić na inną zmianę. Oczekiwania są uzależnione od stanowiska, wiadomo że im wyższe stanowisko tym więcej wymagań, ale są one realne do osiągnięcia.
Jest wyższa premia i dodatek funkcyjny, ale nie jestem w stanie określić jakie to są kwoty. Jeśli chodzi o to czy łatwo awansować to wszystko zależy.. jak masz przebojowy charakter i mega się starasz to rzeczywiście możesz być zauważona i w 2 lata zostać zastępcą, ale znam doradców, którzy bardzo długo pracowali i w końcu z frustracji odchodzili, bo nic z tego nie mieli i dostawali wypłatę jak nowe osoby.
Kiedyś w ofercie dla zastępcy kierownika widziałam, że przysługują jakieś pakiety związane ze stażem pracy, jak na przykład jakiś „plan udziału w zyskach” po dwóch latach stażu, było też coś po trzech latach. czy tego jest więcej i czy to w ogóle aktualne?
Cześć, pytanie. Czy legalne jest przez pracodawcę ograniczanie mojego prawa do wykorzystania urlopu? Kierownik przedstawił nam kalendarz, który wskazuje terminy, kiedy nie można brać urlopu. Jest tam prawie cały czerwiec, grudzień i niemal wszystkie „długie weekendy” i terminy około świąteczne. Dla przykładu - miałam od dawna zaplanowany urlop przy okolicach Wielkanocy i pomimo tego, że nie ma wtedy wyprzedaży ani żadnych promocji nie mogłam z tego skorzystać. Czy pracodawca ma do tego prawo? Prawo do urlopu wypoczynkowego jest przecież określone przez kodeks (usunięte przez administratora) i o ile nie jest to zaległy urlop to pracodawca nie powinien mieć wpływu na to kiedy go wykorzystuje. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
Jak wygląda kwestia awansu w Oysho Polska Sp. z o.o.? Jakie są możliwości w ramach jednego działu oraz w perspektywie całej firmy dla stanowiska zastępca kierownika sklepu?
Jakieś zmiany może jednak zaszły na przełomie roku? kiedyś już widziałam tamten komentarz stwierdzający, że jest dużo zwolnień z różnych teleporad i tym podobnych, że może dobrze byłoby wprowadzić premie frekwencyjna. Ciekawi mnie czy weszło coś takiego? Albo czy zaszły jakiekolwiek inne różnice w sposobie wynagradzania?
Bardzo toksyczna atmosfera, zarobki nieadekwatne do obowiązków. Nie polecam.
Firma w swoich wartościach ma różnorodność i przychodząc do pracy w Oysho spodziewałam się, że będzie to respektowane. W Bershce, Stradivariusie czy nawet Zarze, patrząc na osoby zatrudnione tam wydaje się, że każdy może wyrażać siebie. W Oysho natomiast należy wyglądać w konkretny sposób – region nie zwraca uwagi bezpośrednio, ale przykre komentarze przekazuje przez kierownictwo sklepu. Na dostawie o 6:00 rano oczekuje się pełnego makijażu, mogą zrobić problem o to, że fryzura jest „nieestetyczna”. Jak przyjeżdża jakaś wizytacja to jeszcze powiedzą Ci, żebyś pomalował paznokcie.. Nie wyobrażam sobie pracować w tych sklepach będąc np. osobą niebinarną czy wrażliwą na takie kwestię. W dzisiejszych czasach każdy powinien wyglądać tak, żeby czuć się dobrze.
Wymaga się pełnego makijażu? A co z osobami, które się nie malują? Ja np nie czuję potrzeby się malować, paznokci też nie robię. Co z mężczyznami-pracownikami? Czy takie wymagania są przedstawione podczas rozmowy o pracę?
To, że na chorobowe ciągle ktoś tu chodzi, tak jak teraz niedawno zostało wspomniane to z czego wynika? mam na myśli to, że w ten sposób się tak trafia, albo ludzie jakoś sobie to ogarniają? Chyba ze o skutki samej pracy chodzi? to tak dla jasności czy premia frekwencyjna występuje? Albo czy myślą czy jej nie wprowadzić?
To nie jest problem w dzisiejszych czasach załatwić sobie zwolnienie, wystarczy umówić się na teleporade i naciągnąć troche objawy.. ja myślę, że ludzie chodzą na zwolnienie, bo nie wyrabiają po prostu. W żadnej innej firmie się nie spotkałam z taką ilością osób na zwolnieniach. Nie ma premii frekwencyjnej, a w sumie to by może rozwiązało trochę problem..
Niżej ktoś napisał, że jest to dobra praca dla doradców. Ja z perspektywy zwykłego kasjera nie rozumiem jak ktoś może wytrzymać tutaj dłużej niż kilka miesięcy.. praca wyczerpująca fizycznie, ciagle trzeba zostawiać dłużej, non stop ktoś idzie na chorobowe i zmiany w grafikach niezgodne z życzeniami grafikowymi.. dla mnie chyba już gastro jest lepsze dla studenta. Pieniądze też słabe, rzadko jest realizowana premia. Nie polecam.
Czy Oysho Polska Sp. z o.o. organizuje staże dla studentów?
A ja prace w Oysho polecam, pracowałam na wszystkich dostępnych stanowiskach , bardzo sobie chwalę możliwość rozwoju i to, że to właśnie zespół regionalny zobaczył we mnie potencjał na wyższe stanowisko. Jako, ze jest to praca w handlu to nie ma co liczyć na pracę od 8 do 16 albo w swieta - kiedy jest najwiekszy ruch. Ja chwaliłam sobie, że grafik jest elastyczny i jeśli cokolwiek mi wypadało to mogłam się zamienić na inną zmianę. Oczekiwania są uzależnione od stanowiska, wiadomo że im wyższe stanowisko tym więcej wymagań, ale są one realne do osiągnięcia.
Cześć, jakie macie wszystkie stanowiska do wyboru? Podkreślasz pracę na wszystkich, dlatego zaczęłam się nad tym zastanawiać po prostu. :) to przez jaki okres czasu udało się je wszystkie obskoczyć? Na stanowisku Menadżerskim spotykasz się ze szklanym sufitem?
W Oysho w większości sklepów jest doradca, zastępca kierownika i kierownik. W innych brandach Inditexu jest więcej stanowisk
Dzięki za informacje. A między doradca a zastępca kierownika jest duża różnica w wynagrodzeniu? Awans jest opłacalny pod względem finansowym? Rzeczywiście jest tak łatwo awansować?
Jest wyższa premia i dodatek funkcyjny, ale nie jestem w stanie określić jakie to są kwoty. Jeśli chodzi o to czy łatwo awansować to wszystko zależy.. jak masz przebojowy charakter i mega się starasz to rzeczywiście możesz być zauważona i w 2 lata zostać zastępcą, ale znam doradców, którzy bardzo długo pracowali i w końcu z frustracji odchodzili, bo nic z tego nie mieli i dostawali wypłatę jak nowe osoby.
Hej, niestety zgadzam się z tymi opiniami. To nie jest już to samo Oysho, które było parę lat temu. Kiedyś w firmie najważniejsi byli ludzie, teraz wszędzie ogranicza się koszty i są sklepy, w których rzeczywiście zajeżdża się managerów i całe zespoły. Jest to portal dla osób potencjalnie zainteresowanych pracą w Oysho, więc ja bym to tak podsumowała: W sklepach, w których jest spokojnie i nie ma się takich problemów nie ma też za bardzo pieniędzy, a tam gdzie jest dobra wypłata są inne problemy, które zupełnie nie są tego warte.
Hejka, jest tu ktoś, kto opowie o tym modnym uniformie na każdy sezon?? Jak to ubranie wygląda i co ile się zmienia? Mnie to zaciekawiło w ogłoszeniu o pracę na posadę Sprzedawca - Visual Merchandiser i tam napisali o tym, jako benefit. Więc jak to ubranie wygląda i co się na to składa??
Ten modny uniform to jeansy z Massimo Dutti które dostajemy bo chyba się nie nadają do sprzedaży i cienki sweter który po dwóch praniach jest do wyrzucenia ale ty musisz go nosić bo nie ma kasy na nowe
No ale jeśli tak szybko te ubrania się niszczą to jak często oni je wymieniają? Chociaż dwa razy do roku? I czy dostaje się ekwiwalent za pranie odzieży roboczej?
Ekwiwalent to 10zł brutto miesięcznie o ile dobrze pamiętam? Poprawcie mnie jeśli się mylę Nie ma reguły jak często je wymieniają, sweter powiedzmy że jeden na sezon jesienno/zimowy, koszulki jak wyglądają źle po prostu, spodnie chyba nigdy
Hej , dyskusja toczy się na watku warszawy, ale wiekszosc spraw jest aktualna we wszystkich miastach . to o czym nikt wczesniej nie wspomnial : - stanowisko zastepcy , które nie ma zadnej mocy sprawczej a region i tak chce rozmawiac tylko z kierownikami . moze wynika to z duzych dysproporcji w zarobkach pomiedzy tymi stanowiskami .. ale jeśli rozwazacie aplikowanie na stanowisko zastepcy to to przemyslcie bo najlepiej zebyscie pracowali tylko na popoludniowych zmianach a wasza rola sprowadza sie do prowadzenia zmian - druga wazna kwestia - kazdy zatrudniony na umowie o prace ma prawo do urlopu , ale inditex ma swoj kalendarz urlopowy ktory pokazuje kiedy na urlop nie mozna isc , przez co mozecie zapomniec o wolnym przy dlugich weekendach , swietach , w terminach wakacyjnych itp . oczywiscie regionu to nie dotyczy i oni zawsze maja wtedy wolne . Podsumowujac nie polecam i zgadzam sie z pozostalymi osobami tutaj . dzieki ze naprawdopodbniej waszymi opiniami zalatwiliscie nam usuniecie grup na (usunięte przez administratora) !!
W poniższych opiniach brakuje tylko tego, że babka z wachlarzem na oczach ;) mówi ci, że musisz malować usta na konkretny kolor i nosić schludny kucyk. (usunięte przez administratora)
Czy poleciłabym pracę w Oysho? Doradcom owszem, praca dość lekka, głównie magazynowanie produktów po dostawie, wyciąganie dopełnienia na sklep, prasowanie, czasami obsługa klienta, standardowa praca w sieciówce. Osobom chcącym objąć stanowisko kierownika, przepraszam MENADŻERA, zdecydowanie odradzam. Zgadzam się z poprzednimi opiniami, zero work-life balance, miliony grup na telefonie służbowym, prywatny numer również dodany jest do grupy na WhatsApp, a jakby tego było mało, te same wiadomości i załączniki dostajesz jeszcze na pocztę prywatną oraz skrzynkę służbową. Przez to uciekają najważniejsze tematy i kiedy próbujesz odnaleźć coś wartościowego i potrzebnego musisz przeryć całą pamięć telefonu, bo przełożone już chyba same nie ogarniają, co gdzie pisać. Trąbienie o pozytywnym nastawieniu, chęci niesienia pomocy, zapewnianie, że w każdym momencie możesz zadzwonić, a gdy już o coś pytasz, możesz dosłownie usłyszeć, jak przełożona wywraca oczami przez telefon, bo jak można tego nie wiedzieć, przecież było to na ostatnim video. Te cotygodniowe videokonferencje pięknie ubrane w słowa, że "dzielimy się pomysłami" i "doradzamy sobie", a tak naprawdę czujesz się jak na dywaniku- dlaczego taka produktywność, dlaczego taki procent wyciągania dotowarowania, dlaczego tyle odrzuconych zamówień i w sumie tylko siedzisz i modlisz się w duchu, żeby nikt nie wywołał Cię do odpowiedzi. Budżety do zrealizowania, to horrendalne kwoty, bo przecież skoro z 2021 na 2022 rok wzrost był o 30%, to z 2022 na 2023 też ma taki być (co tam, że w 2021 szalał jeszcze covid, co tam, że mamy inflację i ludzi nie stać na podstawowe produkty spożywcze, a co dopiero na t-shirt za 150 zł). Oczywiście wszystko i tak jest Twoją winą, bo nie wymyśliłaś, nie przedstawiłaś i nie zrealizowałaś działań na funkcjonowanie sklepu na tydzień, miesiąc i cały rok. Po pracy musisz wypowiadać się na tematy, które nie do końca leżą w gestii Twoich obowiązków, bo tak wielka korporacja powinna mieć od tego odpowiednich ludzi, a nie zwalać na głowę kierownikom pisanie dodatkowych wywodów. Nie do końca możesz odmówić, bo jeśli nie masz zdania na dany temat, przełożeni zarzucają Ci brak, wcześniej przez kogoś wspomnianej, postawy właścicielskiej. Wygląda to tak, jakby przełożone same musiały tłumaczyć się z pomysłów na udoskonalenie firmy i podwyższenie utargów, a że nie mają żadnych odpowiedzi, wykorzystują do tego kierowników. No cóż, może chociaż one dostają za to premie, a przez to, że odwalasz ich robotę, mają czas na wymyślanie dodatkowych parametrów, tabelek, wytycznych i wymagań do zrealizowania.
Zgadzam się w 100% z poniższą opinią. Będąc managerem w Oysho work life balance nie istnieje - bycie 24/7 pod telefonem, darmowe nadgodziny, praca do późnych godzin nocnych, a jak już znajdziesz chwilę wolnego czasu to masz do napisania mnóstwo maili i komentarzy na różne tematy. Posiadanie rodziny dyskwalifikuje Cię w dalszym rozwoju. Przełożeni kształtują w Tobie „postawę właścicielską” zrzucając na Ciebie odpowiedzialność za niepowodzenia i udają, że nie są świadomi poświęceń, których dokonujesz dla funkcjonowania sklepu. O wsparciu dużo się mówi, ale prośba o pomoc często jest odbierana, jako okazanie słabości i spotyka się z brakiem zrozumienia. Rzadko kiedy otrzymuje się wsparcie, którego rzeczywiście się potrzebuje. (Mam na myśli bezpośrednich przełożonych i kryzysy w sklepie. Od osób wyżej postawionych otrzymałam wsparcie podczas problemów w życiu prywatnym i za to jestem bardzo wdzięczna.) Generalnie Oysho psuje się od środka. Między innymi dlatego, że zespół regionalny swoją presję i nastroje przenosi na managerów. Z zewnątrz zawsze wszystko musi wyglądać idealnie, chociaż często jest to zaklinanie rzeczywistości przed prezesem własnej firmy. Nieustanne dążenie do osiągania jak najwyższej produktywności, wraz z brakiem premii kilka miesięcy z rzędu doprowadza do bardzo wysokiej rotacji pracowników, ale zespół regionalny nie ma w związku z tym refleksji i odpowiedzialność spoczywa na Tobie. Przecież biuro przeprowadziło badania z których wynika, że pieniądze nie są najważniejsze i dla doradców kluczowa jest atmosfera. To wystarczy, żeby ukrócić każdą dyskusję na temat zarobków. W trosce o zdrowie psychiczne odradzam wybór Oysho Polska, jako przyszłego pracodawcy. Stawka na pierwszy rzut oka może wydawać się kusząca, ale biorąc pod uwagę ilość godzin, jakie realnie spędza się w pracy nie jest w ogóle konkurencyjna. Naprawdę szkoda życia na pracę w takich warunkach. Nie dajcie sobie wmówić, że tak powinna wyglądać droga do osiągnięcia sukcesu :)
Uciekajcie! Wyzysk, okropna atmosfera, straszne wymagania, których nigdy nie są się spełnić. Najgorsza praca w życiu, która śni się po nocach. Jesteś ciągle pod telefonem, ciągle zmienia się grafik, wiecznie ktoś czegoś potrzebuje na już, regionalne tworzą milion grup dyskusyjnych, zmuszają do aktywności, umieszczania „pozytywnie nastawionych” komentarzy, a jedyne co czujesz to pustkę, bo ta firma nie wie nic o pozytywnym nastawieniu. Twój prywatny numer jest dodany do grup dyskusyjnych, na których masz się dzielić swoimi super pozytywnymi pomysłami na usprawnienie wszystkiego. Wymyślisz coś co działa? Spokojnie, następnego dnia albo za kilka godzin okaże się, że już nie możesz tego robić. Jako managerka pracujesz ponad siły, zostajesz często po godzinach żeby wyrobić się z zadaniami i spełnić oczekiwania, nigdy Ci za to nie zapłacą, bo najważniejsza jest „produktywność”. Oczywiście nikt tego nie powie oficjalnie, oficjalnie najważniejszy jest klient, a Ty pomyśl jak sobie poradzić z dostawa ubrań powyżej 2000, trafficiem - ma być wszystko wyprasowane, masz obsługiwać klientów z zaangażowaniem (nawet jak nie chcą, to zrób tak żeby chcieli), masz mieć porządek wszędzie, być uśmiechnięta, zadowolona i co najważniejsze stać na przodzie sklepu i wszystkich witać. Aha, pamiętaj, że ma być wszystko idealnie wyprasowane, ale żelazko nie powinno być widoczne dla klienta, bo psuje mu to „doświadczenie”. (usunięte przez administratora) Kochany pracowniku/pracownico - uciekaj! Znajdziesz lepszą prace, za lepsze pieniądze albo takie same, ale Twoje zdrowie psychiczne będzie szanowane. Jest życie po inditexie i radzę - wiej.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Oysho Polska Sp. z o.o.?
Już trzeci tydzień czekam na zamówienie! Coraz jak zamawiam rzeczy przez sklep internetowy, dostawa jest fatalnie długa !!paczki przychodzą z opóźnieniem!!! Dzwoniłam do obsługi klienta trzy razy i nic!@Pracodawca
Coraz jak zamawiam rzeczy przez sklep internetowy, dostawa jest fatalnie długa !!paczki przychodzą z opóźnieniem
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Oysho Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Oysho Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Oysho Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 0 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!