Cześć. Do salonów. Co robicie , gdy wchodzi klient/klientka bez maseczki lub z opuszczoną pod brodę? Zwracacie uwagę, tej osobie ? czy po prostu pozwalacie na wejście "bez"? I obsługujecie jak gdyby nigdy nic....? Pozdrawiam i
Nie obraź się ale chyba masz swój rozum?Czy trzeba wam mówić jak krowie na granicy?Chcesz to wyproś albo zwróć grzecznie uwagę o obowiązujących przepisach.Twój wybór,nikt nie będzie nikogo za rączkę prowadził.Litości...
A kim Ty jesteś, że takie mądrości wypisujesz Panie/Pani inteligencie? Czujesz się lepszy? Bo na salonie to chyba nie pracujesz? Więc fora ze dwora i ludzi nie drażnij...
Następna! Bez maseczki wypraszasz i koniec,jak nie wiesz co robić to spytaj przełożonego a nie piszesz bzdury na go work!
Witam,czy ktoś się orientuję jak będą wyglądały urlopy letnie? Czy w ogóle będą? ????????????z góry dziękuję za odpowiedź.
Jakie są zarobiki w aparcie na produkcji? Możecie przedstawić tak mniej więcej?
"Zawsze tylko krytyka" Nie, nie zawsze:-) A na tą krytykę pracodawca lider jubilerstwa spod Poznania pracuje od 20 lat. To trochę czasu jest.
ja tam lubię Apart
Jestem rozczarowana, zdegustowana...takiej rozmowy dawno nie miałam. Pan przeprowadzający rozmowę kwalifikacyjna nie wiem czy starał się być profesjonalista lecz nie wychodziło mu to zupełnie. Zabawa długopisem, patrzenie w okno oraz przeglądanie własnych notatek było dla mnie lekceważące w trakcie mojej prezentacji przerwała na chwile by sprawdzić czy pan z drugiej strony biura cokolwiek słyszy no i nie myliłam się po chwili zorientował się że nic nie mowie . Byłam zdenerwowana przed rozmowa i w trakcie uważam za normalne , ale takie zachowanie zniechęciło mnie do jakiejkolwiek prezentacji. Bo jeśli firma zaprasza mnie na rozmowę to jest zainteresowana moja osoba to kultura wymaga by wysłuchać ze skupieniem co mam do powiedzenia. Po wysłuchaniu mnie pan specjalista od rozmów kwalifikacyjnych wyklepał formułkę dosłownie o warunkach umowy pracy firmie, zapytał czy mam jakieś pytania,oczywiście odpowiedział mi bardzo szybo. Wstał podziękował za rozmowę.Składałam aplikację na dwa stanowiska na kierownika i na sprzedawcę. Nie zapytano mnie na o żadne z tych stanowisk, wiec tak naprawdę nie wiem na jakie stanowisku była mowa. Odniosłam wrażenie że chciał jak najszybciej zakończyć rozmowę Zastanawiałam się starałam się zrozumieć to zachowanie. Stwierdziłam ze jestem ostatnia osoba na tej rozmowie wiec pan miał prawo być zmęczony po całym dniu rozmów była to godzina 15.30. Ale mnie to tak naprawdę nie interesuje to jest jego praca i niech wywiązuje się z niej profesjonalnie. Bo jeśli wymaga się od zwykłych sprzedawców lub kierowników profesjonalizmu i reprezentowania firmy na najwyższym poziomie, to może trzeba zacząć od osób, które maja za zadanie pozyskiwać jak najlepszych pracowników które mają zwiększyć zyski firmy. Bo na tym etapie stwierdzam ze ten Pan zyskał zysk do swojej kieszenie za wykonanie swojej pracy. Okazuje się ze nie jestem jedyną a osoba która odniosła takie wrażenie po rozmowie.
żadnego pytania nie było
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Pracuję już 20 lat w tej firmie. W salonie. Sporadycznie tu zaglądam. Wstyd mi za tego niby klienta.. To jeden z pracowników. Przecież to jasne. Czy nadal pracuje czy nie to nie ma znaczenia. Nie warto nawet komentowac. Niestety z takimi osobami pracujemy w salonach. Jesteśmy wyczerpani psychicznie przez takie osoby.. To dramat. To jak się zaprezentował ten,, klient,, to obraz psychopaty. Wiem co pisze bo mam taką osobę w salonie. Cóż karma wraca. Co dasz w życiu, życie oddaje. Tylko po co podszywać się pod klienta? Głupi myśli że inni też są głupi. To ich zdradza. Pozdrawiam
No przecież to pewne, że ‚klient’ to jeden z pracowników lub ktoś z konkurencji :D tylko zastanawia mnie co ma na celu osoba pracująca w Apart i publikująca taki wpis? Klient wypowiedziałby się chociażby na opineo itp a nie na forum pracowniczym, bo po co? To raz... dwa, że przyłbica chroni dużo lepiej przed rozpowszechnianiem wirusa niż maska więc nie rozumiem oburzenia (zresztą temat ten już został wyczerpany) (usunięte przez administratora)Na tym forum wypowiadają się głównie osoby pracujące kilka/kilkanaście lat, ale jak wam tak źle to złóżcie wypowiedzenie, zmieńcie pracę, bo nikt was na siłę nie trzyma. (usunięte przez administratora) Czekam na 1446780986544 smutnych minek, czas start!
I oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora, ale to czy lubisz swoją pracę zależy od wielu czynników między innymi od zespołu z którym pracujesz, od kierownika, od tego czy interesuje Cię to co robisz itd... gdyby jednak każdy chciałby się wypowiedzieć, to ocena ogólna nie byłaby tak niska, bo z reguły wypowiadają się Ci, którym wiecznie coś nie pasuje. Tyle w temacie
Witam. co robić, jak się zachować? w momencie kiedy klientka wchodzi bez maseczki na twarzy, bo takich osób w galeriach nie brakuje. Poprosić o nałożenie maski? Wyprosić?
Także tego: nic można zrobić, gdyż w tym rozporządzeniu Rady Ministrów jest napisane: Obowiązku określonego w ust. 1 (zakrywanie ust i nosa przyp.red.) nie stosuje się w przypadku (m.in): "osoby, która nie mogą zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym albo głębokim lub niesamodzielności; okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane"
Owszem klientka nie ma prawa okazywać zaświatczenia, ale ty masz prawo dla własnego bezpieczeństwa odmówić obsługi takiego klienta i wyprosić z salonu, skoro nie może nosić maseczki to niech nosi przyłbice, takim sposobem co druga osoba może mieć astmę, nie dajmy się zwariować, dbajcie o siebie, świat się zmienił
Nie tylko astma, jest zapewne szereg chorób, które wykluczają zakrywanie ust i nosa. Pracownik Apart odmawiający obsługi klientów z powodu braku maseczki...neeeeeee to się chyba nie zdarzy:-((( ewentualne konsekwencje mogą być dotkliwe
To ustalcie wytyczne z centralą, lepiej nie obsłużyć klienta niż się zarazić i zamknąć salon wysłać wszystkich na kwarantanne i narazić firmę na straty
Apart zamknął jeden z salonów w Czechach. Do tego w centrali mają zlikwidować resztki eksportu i korporacji. Na Powstańców /produkcja/ też były zwolnienia. tyle w temacie
Za to wszystko możemy podziękować naszemu rządowi, w ciągu trzech dni zamknęli wszystko, pozbawiając ludzi pracy, Przedsiębiorców dochodów. Tak naprawdę doprowadzili do bankructwa naszą gospodarkę. To co się dzieje teraz to nic co nas czeka w kolejnych miesiącach.
Czytając te bzdury ,które tutaj niektóre osoby wypisują to nie wiem czy mam się śmiać czy płatać . Jednym słowem żałosne Jak wam tak źle w tym APARCIe to droga wolna nikt was na siłę nie trzyma możecie się zwolnić a nie pisać takie (usunięte przez administratora) Serio niektóre osoby powinny się pożądanie zastanowić czy wgl im ta praca pasuje
Żałosne??? :"śmiać się czy płakać"...możesz jedno i drugie:-) to jest fizjologicznie możliwe;-))) Zmiana pracy to najczęściej proces podejmowania decyzji. Praca u danego pracodawcy to nie tylko miejsce, w którym wykonujesz pracę za którą otrzymujesz wynagrodzenie. Z pensją wiąże się szereg życiowych zobowiązań. I naturalną sprawą jest, że przy zmianie pracy pojawia się strach: czy nowa praca da mi utrzymanie, czy utrzymam moją rodzinę, czy wystarczy na rachunki, kredyty i inne zobowiązania finansowe. Strach: czy zmiana pracy nie okaże się zmianą na gorsze, bo i tak może się zdarzyć. Pod koniec marca został umieszczony przez ze mnie wpis " Atmosfera panująca w tej firmie jest jak toksyczna relacja: można w niej pozostać lub powiedzieć STOP. Pozostając zgadzasz się na traktowanie, które pozostawia wiele do życzenia. I nie jest to najlepszy czas na STOP, czyli zmianę pracy, ale może dobry czas na przemyślenie i przewartościowanie niektórych spraw np. pracy, w której spędzamy sporą cześć bezcennego życia" Z toksycznej relacji z kimkolwiek ona jest, najczęściej trudno się wychodzi. Uważam, że Twoje stwierdzenie "Jak wam tak źle w tym APARCIe to droga wolna nikt was na siłę nie trzyma możecie się zwolnić" jest podejściem na skróty. Podejściem, które nie bierze pod uwagę podstawowych mechanizmów psychologicznych człowieka. "Czytając te bzdury, które tutaj niektóre osoby wypisują" dla Ciebie bzdury, dla innych opinie. Jakby w tej firmie można było wyrażać swoje wątpliwości czy zadawać swobodnie pytania bez groźby ewentualnych konsekwencji to najprawdopodobniej nie byłoby ich na tym forum.
Niech duma kroczy przed Tobą mam nadzieję że nie będzie kłopotu ze zrozumieniem tekstu
"Zgodnie z prawem, istnieją dwie możliwości, w którym pracownik musi iść na urlop w terminie wyznaczonym przez pracodawcę. Pierwszą jest okres wypowiedzenia umowy o pracę. Wtedy pracownik jest zobowiązany do tego, by wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie pracodawca mu go udzieli. Drugą opcją, w której pracodawca zobowiązuje pracownika do wykorzystania urlopu w odgórnie narzuconym terminie jest zbliżający się okres wykorzystania zaległego urlopu wypoczynkowego. W każdym innym przypadku urlopu udziela się wyłącznie na wniosek pracownika." Całe 7 lat mnie robili w trąbę twierdząc że mogą mnie zmusić do urlopu wtedy kiedy ONI chcą...
I jak praca po powrocie?
Czy może ktoś się wypowiedzieć odnośnie rekrutacji na stanowisko kierownik ds reklamacji - jakie warunki płacy, czy praca również w weekendy, na jakiej lokalizacji, czy możliwa jest praca zdalna?
(usunięte przez administratora)
Będą musieli uzbroić się w cierpliwość,jeśli będzie obowiązywała ograniczona liczba klientów na metraż(kolejka przed sklepem)
Dla mnie skrajną głupotą jest obarczanie sklepów stacjonarnych reklamacjami z e sklepu. Salon nic nie ma z kasy,ale musi zajmować się roszczeniowymi klientami. Kiedy spisujesz reklamacje w tym czasie wchodzi np klient, który chce coś kupić i po chwili wychodzi,bo każdy zajęty właśnie reklamacjami z e sklepu.
Brak czasu na grillowanie , za dużo pracy . Ktoś przecież musi obsłużyć zwroty z salonów . Pozdrawiam i miłego wypoczynku.
Tak cały czas chodzimy do pracy i też przyjmujemy zwroty z salonów.
Jak ktoś zarabiał 3500zł to raczej najniższa krajowa go nie interesuje, zwłaszcza, że odpowiedzialność finansowa jest zdecydowanie większa niż w innych branżach. I tak ma marginesie nie zatrudniłam się w obsłudze posprzedażnej, klient reklamacyjny to najgorszy gatunek klienta, pretensjonalny i roszczeniowy. Za najniższą krajową sam się bujaj z klientami i świeć oczami za ten nadziewany towar.
Podobno wszystkie sklepy maja zawieszone zwroty, wymiany, reklamacje-no bo jal zdezynfekować druk reklamacyjny, który klient podpisze?
Przecież są ogłoszenia ,można pracę zmienić i zarabiać te wymarzone 3500 . Taka kwota jest osiągalna ale z dużą ilością nadgodzin jeżeli już rozmawiamy o wypłatach.
Gdzie jest nieosiągalna? Chyba w Aparcie w salonach, które już dawno powinny być zlikwidowane,albo w centrali. Dobre salony tyle zarabiają przynajmniej tak było przed Covid19. I zmienię pracę w dogodnym dla siebie momencie i nawet mi powieka nie drgnie jak złożę wypowiedzenie, a najlepiej to zrobić w wakacje hahahaha,jak wszyscy mają zaplanowane urlopy.
Pracuje w Aparcie od 10 lat w tym samym salonie. Nigdy w normalnym miesiącu nie zarobiłam więcej niz 3000. Zazwyczaj zarabiam około 2600...
Niekoniecznie z dużą ilością nadgodzin. To jest uogólnienie! To ile się zarabia zależy od mnóstwa czynników: 1) czynniki zależące od nas ( wykształcenie, doświadczenie, języki umiejętności itd. podejście do pracy) 2) czynniki zależące od potencjalnego pracodawcy (branża, wyniki finansowe, płynność finansowa itd. podejście do pracowników) 3) Ogólna sytuacja gospodarcza państwa. Na przecięciu tych 3 czynników pojawia się wynagrodzenie. Tak, czasem jest tak, że niektórzy pracownicy trzaskają nadgodziny, żeby uzyskać wyższą pensję. Nie jest to jednak żadną regułą. A jak przychodzisz wcześniej do pracy 20-30 minut, aby przygotować salon, to co to jest?! w skali miesiąca, roku, lat...
Tylko, że w Aparcie jak przychodzisz 20 minut wcześniej to nikt Ci za to nie płaci i nie liczy się ten czas jako nadgodziny.
Ale to chyba jest normalne że do pracy przychodzi się wcześniej , nie na ostatnią chwilę.
Aha, czyli normalne jest pracowanie za darmo ? W normalnych firmach liczy się to jako czas pracy
Pracodawca motywuje to przepisem o konieczności przygotowania do pracy, oraz tym, że pracownicy wyrazili zgodę (poprzez podpis) na respektowanie regulaminu Podpisywałaś regulam zaczynając pracę więc szach mat :))
Jakie kolejki???? Nie ma klientów jak sa to z reklamacjami kupujących nie ma to nie jest grudzień tłumów dzisiaj nie było sprzedaż marna
I też inaczej-regulamin zakładu pracy jest podrzędny wobec kodeksu pracy a ten nie przewiduje "wolontariatu pracowniczego"
Noo przecież, w wielu salonach tak jest, ... przychodzisz wcześniej i normalnie to wpisujesz w listę. Wystarczy mieć ogarniętego kierownika.elo
Jest zgoda na poluzowanie dress kodu ?
Czy my dostaniemy jakieś wytyczne jak ma wyglądać teraz nasza praca I obsluga klientów???? Czy poprostu zostaliśmy zaopatrzeni w sprzęt ochronny I do roboty odrabiać straty ? Bo jak się czyta wszystkie wytyczne naszego rządu , które mamy spełniać, wszystko przestaje być oczywiste .
Mam pytanie -czy przy pandemii do tych masek, rękawic i przyłbic, będziemy nosić służbowe stroje? Bo praktycznie po 12 godz. pracy cały strój należy cały wyprąć ( a nawet zdezynfekować)- jak to zrobić przy jednej parze spodni i koszulach które nie przetrwają prania w wysokich temperaturach. Może sensowniej będzie na ten czas nosić własne rzeczy, takie które po powrocie będzie można spokojnie wyprać w wysokich temperaturach. Taka propozycja:)
Uważam że to dobry pomysł bo noszenie przez tydzień tych samych spodni jakoś mi nie gra z zasadami zachowania szczególnej ostrożności i higieny.
To niech nam doślą kolejnych kilka koszul i spodni.Na pewno nie poświęcę prywatnych.Mało że będzie najniższa krajowa to będę sobie jeszcze ciuchy niszczyć.Bez jaj.
To samo mi się przez cały czas nasuwa na myśl. Skoro mamy zachowywać szczególną ostrożność to jakoś mija mi się z celem te 12h.
" W normalnych warunkach bezpieczna odległość od osoby zarażonej to już 1–1,5 metra. Sytuacja nieco zmienia się w pomieszczeniu z klimatyzacją, która wymusza ruch powietrza. Przykładem mogą być tu doniesienia o chorym na COVID-19 Chińczyku, który zaraził chorobą współpasażerów autobusu, w którym działała klimatyzacja. Infekcja dotknęła osoby, które siedziały nawet 4,5 m od zarażonego."
Orientuje się ktoś czy można liczyć na przedłużenie kończącej się umowy? Tylko proszę o sprawdzoną odpowiedź (jeżeli ma ktoś takie informacje) bo domysłów jest sporo. Z góry dziękuję .
Moja sytuacja jest podobna ale uważam, że szanse są bardzo małe, nie czarujmy się. Już po wprowadzeniu wolnych niedziel było ciężej z etatami to czego można się spodziewać teraz? Urlopy oczywiście jakieś brać trzeba żeby pomóc firmie choć w taki sposób ale i tutaj myślę, że czyszczenie urlopu może być po to, by mniej firma wypłacała za zaległy, po nie przedłużeniu umowy. Trzeba się z tym liczyć niestety. Niby człowiek jest tego świadomy i coś podejrzewa a jednak jakoś przykro...
Niestety, ale muszę przyznać Ci rację. Może być płacz i zgrzytanie zębami.. Każdy, komu kończy się umowa chyba o tym myśli. Świadomie lub nie, ale myślimy o tym. Może zdarzy się jeszcze jakiś cud i za jakiś czas będziemy się z tego śmiać. Oby tak było.
Zamiast zadawać pytania na forum, może lepiej zadzwoń do koordynatora jak Ci się będzie kończyć umowa i zapytaj wprost na czym stoisz? Czy możesz się umowy spodziewać czy nie bardzo... Bo niektórzy dostali przedłużenie umowy, inni zaś nie. Myślę, że to też zależy jakim pracownikiem jesteś. Jak mocniejszym to może będą chcieli Cię zostawic i przedłuża ta umowę.
Niestety to nie jest takie proste. Koordynator nie chce udzielić takiej informacji, albo po prostu nie odbiera telefonów
I co? Liczysz na to, że koordynator Ci powie? Chyba nie bez powodu o wiadomości, że nie przedłużą umowy dowiadujemy się pod koniec zmiany. To wszystko jest owiane jakąś mega tajemnicą. Nie liczyłabym na to, że koordynatorzy tak chętnie podzielą się z nami taką informacją. A poza tym, żeby w ogóle móc zapytać, to pierw koordynator musi odebrać telefon, a jak ktoś tu wspomniał nie odbierze telefonu. Przykre, ale prawdziwe.
Koordynatorzy to zbędny nabytek dla firmy.W nosie mają komunikację z nami,nasze potrzeby i problemy.A od tego w końcu są,od pośredniczenia między salonami a dyrekcją.Myślą tylko o własnych tyłkach.Zapomniał wół jak cielęciem był.
O którym regionalnym mowa? Ciekawe, bo u nas na salonie połowa salonu ma do września umowy.
Bzdura! Kto to niby potwierdza, są umowy przedłużane nie siejcie paniki i FERMENTU! Nie popartego żądnymi konkretami!
A informacja z Jakiego regionu? Od którego koordynatora? Czy kadry mogą udzielić informacji na temat przedłużenia umowy skoro kordynator milczy?
Nikt nie sieje paniki, nie przedłużyli umów dziewczynom , które miały umowy do 30 kwietnia. Nikt nie żartuje na takie tematy
Ja osobiście dostawałam umowy parę dni przed końcem. Jedną nawet dwa dni przed. Może nie przedłużają też z tego powodu, że jest postój. Umowy zawsze przychodzą do salonu. Ciekawe jak będzie po powrocie do pracy czy nadal będą nie przedłużać. Z jakiego regionu są te nieprzedluzone umowy?
Umowy są przedłużane, wszystko zależy od regionu i osoby, prawda jest taka, że po powrocie czeka ciężka praca i osoby z chęcią pracy mogą być spokojne...
"osoby z chęcią pracy mogą być spokojne..." czytaj: osoby, które nie wyrażają głośno swojego zdania lub głośno zachwycające się miłością do piękna (szczególnie podczas wizyt koordynatora)
Mam własne zdanie, cierpię na tym bo osoby mało chętne do pracy tworzą grupy i tym których się chce są traktowni jako (usunięte przez administratora) Coś chyba jest nie tak
tam jest napisane: nie wyrażają głośno swojego zdania, a NIE, że nie mają swojego zdania:-) No bardzo dobre spostrzeżenie Kris;-) od i cała filozofia: robić dobre wrażenie przed kim trzeba.
Jesli jest przestoj to czy za kwieciec dostaniemy najnizsza krajowa, orientuje sie ktos?
Był mail z firmy w tej sprawie. Za kwiecień postojowe, czyli najniższa krajowa. Myślę, że całkiem uczciwie.
Luuuuuudzie!!!! Przecież to już dawno wiadomo że za kwiecień będzie wypłacona najniższa krajowa, czy wy nie milena się że swoimi kierownikami?????? Czy jesteście tak bujający w chmurach???? Przeciez to już daaaaaawno temu było mówione!
Super że wracamy .Jedynie czego się obawiam to to że przez te głupie obostrzenia będzie mało klientów co przekładać się będzie na finanse :(.Oby nie kolejna najniższa krajowa.
Umowa sądzę że jest zależna od ilości osób w Salonie . Mi umowa kończyła się tuż końcem miesiąca, została ona przedłużona ... Chodź ta niepewność była najgorsza! Pzdr.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apart Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apart Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 212.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apart Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 176, z czego 14 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 98 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apart Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apart Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.