Bank oferuje swoim pracownikom premie?
To w sumie spoko :) Niżej ktoś pisał, że premia roczna to mała kwota. Też tak uważasz? Pisza też o szkoleniach, są zewnętrzne czy wewnętrze? Da się z nich sporo wynieść?
Jak dokładnie wygląda sprawa z tymi nadgodzinami, Ktoś tutaj wspomniał, że one są niepłatne, ale zastanawiam się czy to oznacza że one jakoś przepadają czy po prostu są oddawane jako wolne godziny… ? o ile w ogóle są na każdym stanowisku mnie akurat interesuje Ekspert ds. Polityki Kredytowej i Regulacji. Kojarzę taką ofertę z sierpnia poprzedniego roku, tylko tam nie pisali takich szczegółów i właśnie się zastanawiam, jaka teraz jest sytuacja. Chciałabym spytać, czy nie mają właśnie takich wakatów też aktualnie
Deutsche Bank Polska S.A. poszukuje osoby na stanowisko Audytor. Czy ktoś z Was brał udział w procesie rekrutacji i chciałby podzielić się wrażeniami?
Niestety muszę przyznać rację Grecie.Siedzę w tej robocie już 17r. i jest straszny syf.Podwyżkę otrzymałem w zeszłym roku po 7 latach i to takie grosze że szkoda gadać.Za nadgodziny bank wypłaca tylko w pionie pod Członkiem Zarządu Z. Bętkowskim oraz w IT i nigdzie indziej.Więc wyzysk niemiecki jest i może w końcu PIP się tym zajmie.Kierownicy to (usunięte przez administratora) ich dyrektorzy lub członkowie zarządu z wyjątkiem Z.B. nie zgadzają się na nadgodziny,chyba że dotyczą jakiś projektów regulacyjnych.Dla przykładu od kiedy liczę nadgodziny,czyli od 4ch lat ma ich 1140 wypłatę dostałem tylko za 4 godz. i odbiór połowy dnia wolnego i to tylko dlatego,że był to projekt regulacyjny.Praca po godzinach za darmo w tej firmie to norma.Z wyjątkiem opieki medycznej i innych kilku pakietów to jest beznadziejnie.W lokalizacjach niemieckich jest dużo lepiej i po 3-4 latach można się przenieść np. do centrum operacyjnego w Berlinie.Tu nie ma jak awansować.Mam tytuł AVP, nade mną jest kierownik,a nad nim już tylko członek zarządu.Awans odbywa się przez zmianę tytułu korporacyjnego oraz podwyżkę.Jest jeszcze tytuł polski,najwyższy nie kierowniczy to ekspert.Ale zapewniam,że tu wraz z nabyciem tytułu nie nabywa się kompetencji.Wszyscy robią to samo przez lata.Dlatego praca jest monotonna,ale stabilna.Jak nie ma akcji na masowe zwolnienia to zwalniają tylko w działach operacyjnych,działy dokumentacyjne jak KYC/Audyt rozrastają się niebotycznie.KYC nie polecam dramat,ciężka orka i atmosfera jakby ktoś siekierę nad każdym zawiesił.Audyt nieco lepiej i normalni ludzie.Najlepiej pracować w IT lub IT development,tam chłopaki i dziewczyny nie przemęczają się.Dużo zarabiają i mają wszystkich w czarnej (usunięte przez administratora) W większość projektów i tak angażują działy biznesowe,więc połowę roboty ktoś za nich odwali.Departament Obsługi Klienta Korpo I&S pracuje ciężko jak w (usunięte przez administratora),siedzą po godzinach,ale tylko niektórzy ci poniżej VP.Lepiej iść w tym dept.do działu Implementation niż do Service.Dział Service to taki kanał tam wrzucają wszystko,nawet kredyty,gdzie jeszcze 1,5 roku temu był oddzielny działa kredytowy RM.Szkoleń nie ma tu żadnych ostatnie szkolenie zewnętrzne miałem w 2017 roku.Szkolenia to ja organizuję innym,a wiedzę pozyskuję sam w tzw.międzyczasie lub czasie wolnym,czyli bezpłatnych nadgodzinach.Od roku jest nowy system premiowy jako składnik wynagrodzenia,czyli roczny bonus wręczany zazwyczaj w lutym/marcu.Z tymi różnicami w wynagrodzeniu to prawda.Mimo że mam większe kompetencje techniczne i merytoryczne,to zarabiam mniej o jakieś 8 -10tyś. netto od mojego kolegi, który ma staż o 6 lat dłuższy i jest VP. Robi mniej, pracuje krócej, nie siedzi po godzinach (usunięte przez administratora)Jeśli nie wpisujesz się w ramy kulturalne i polityczne to jesteś gnębiony,dostajesz dużo więcej zadań,jadą po tobie jak po kobyle,a przy wręczaniu bonusa z uśmiechem na ustach mówię"no w tym roku mieliśmy słabe wyniki,które odbiły się na bonusach".Oczywiście wiesz ile dostał twój kolega z tyt. VP (czasem ponad 50 tyś zł) ponieważ zdążył się pochwalić nowym samochodem za bonus.Tu promuje się badziew i ludzi bez charakteru i kompetencji lub z rozdania.A ten kolega o którym pisała Greta to znam go osobiście,raczej nie chciał być tu wymieniany,ale mogę powiedzieć,że był chyba jednym w tym banku,któremu coś się chciało doskonalić ze swojej własnej inicjatywy.Rzeczywiście odmówiono mu wszelkiej pomocy. Jak się zwalniał odmówiono mu wypłaty za nadgodziny (miał ich ponad 3500) ponieważ, godził się na fałszowanie sprawozdania czasu pracy przez swojego szefa,aby nie utracić pracy,odmówiono mu skorzystanie z programu likwidacji stanowiska,gdzie można było otrzymać odprawę=1 pensję za każdy rok pracy max z 12 lat (czyli 12 pensji). Z kredytem na karku, ze słabym zdrowiem swoim i dzieci,z małżeństwem na włosku postanowił odejść i to jak najszybciej z tego toksycznego miejsca.Odszedł z niczym.Na jego miejsce od razu zatrudnili jakiegoś młodszego chłopaka za dużo mniejszą stawkę,a obecnie szukają jeszcze innej osoby lub już znaleźli.Na jego etat i obowiązki zatrudnili dwie osoby,tym samym przyznając się,że jego praca była ponad siły.A procował właśnie w dziale Implementation & Service–kanał straszny i mega smutna historia.Taki badziew i wyzysk mają tylko ci poniżej tytułu korpo VP. Znam ludzi,którzy po 22 lat pracy jeszcze nie nabyli VP, ale są ludzie,którzy otrzymali go zaledwie po 2ch latach pracy,a po 10 latach mają już tytuł Director ze względu na plecy.Jeśli ktoś się decyduje na pracę w DBPL,to musi mieć silny charakter i nie godzić się na bezpłatną pracę po godzinach.Od pierwszego dnia podpisania umowy trzeba monitorować w swoim excelu wszystkie takie godziny i rejestrować swoją pracę i maile z poleceniami służbowymi inaczej zajeżdżą was jak osły,a szef powie ”no ale nie dałem ci zgody na pracę po godzinach” A z rzeczy pozytywnych to sama praca jest ciekawa, wciąga i tyle. Pozdrawiam Bodzio.
Byłam pracownikiem DB PL przez 19 lat, a przed zwolnieniem przez 6 lat pracowała w dziale obsługi klienta korporacyjnego, wcześniej w dziale operacyjnym. Najpierw zostałam zwolniona, ale ulitowała się moja szefowa i załatwiła mi przeniesienie do innego działu, tam przepracowałem 6 m-cy. Zwolnili mnie ponieważ wróciła z macierzyńskiego jedna z koleżanek, a ja byłam najstarsza z tzw. nowej kadry. Sama praca jest OK. bardzo ciekawa i zwłaszcza wszystkie sprawy z klientami. Gorzej z atmosferą, szybko się psuje i jest zależna od sytuacji politycznej. Środowisko pracy jest mocno spolaryzowane, ludzie o poglądach konserwatywnych i zasadach moralnych opartych o 10 przykazań stanowią może 1%. Reszta to ludzie o poglądach liberalnych urządzają sobie codziennie kiedy są w pracy schadzki kuchenne obmawiając ludzi o innych poglądach. System pracy hybrydowy 3 dni w pracy 2 w domu, ale wieszczą, że ma się to zmienić. Podwyżek prawie w ogóle nie ma, tak samo jak szkoleń. Dział HR nie wytycza żadnej ścieżki kariery. Struktura jest płaska, zazwyczaj, pracownik/kierownik(lub dyrektor)/prokurent(lub członek zarządu). Praca po godzinach to standard od kiedy tu pracuję. Tendencja do obciążania pracowników ponad normę zwłaszcza w działach pracujących bezpośrednio z klientem. Pracownicy działów operacyjnych są traktowani gorzej niż (usunięte przez administratora) Potwierdzam tę sprawę z tym kolegą, który się zwolnił, on tam był wyrobnikiem, pracowałam z nim w dziale przez 6 lat i on tam zajmował się chyba wszystkim co było w tym dziale nawet sprawy regulacyjne i kalendarzem obecności. Pamiętam takie zdarzenie, że został mianowany na Championa systemu CRM, on i razem z nim kilka osób ze świata. Wszyscy pojechali na 2 tyg. szkolenia tego system CRM do Singapuru, a jemu powiedzieli, że nie ma pieniędzy i jak chce to może pojechać na 3 dniowe szkolenie do Londynu. Tak Niemcy traktują polaczków. Ale sam się uczył i już po kilkunastu miesiącach był najlepszy od wszystkich Championów wybranych na świecie. Pamiętam go dobrze, jako jedyny przychodził do mnie do nowego działu, aby się przywitać, gdzie zostałam przeniesiona po zwolnieniu z działu obsługi klienta korporacyjnego i jako jedyny dziękował wszystkim zaangażowanym w jego projekty lub jakieś specjalne zadania dla klientów banku. Jak odchodziłam dostałam odprawę, a on nie. W DB PL pieniądze na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji są tylko dla kierowników i dyrektorów. Pracownicy niskiego szczebla są szkoleni przez pracowników tych działów lub przez e-learningi. Płace nie zmieniają się w czasie lub są niewielkie. Bonusy zależą od widzimisię szefa i są dzielone z puli na dany dział. Kierownicy nie walczą o pracowników raczej w przypadku pojawiania się jakiegokolwiek problemu zrzucają wszystko na tego kto problem zgłosił. Ze względu na ogromny staż ludzi często ponad 20 lat ludzie boją się własnego cienia i zwolnień przed emeryturą. Kiedyś były wyjazdy integracyjne 2-3 dniowe, ale po 2011 wszystko się załamało. Na 10 lat odebrano nam kawę i herbatę w biurze, za to wstawiono ekspresy płatne z kawą jak (usunięte przez administratora) Promocje dostają nieroby i ludzie z mocnymi plecami u członków zarządu. Jeśli miałabym polecić komuś tam pracę to nie jestem dobrą osobą. Jedyne co mogę powidzieć pozytywnego lub neutralnego, to jeśli ktoś jest zdolny i ma zacięcie i nie zwraca uwagi na złośliwych ludzi to może się dużo nauczyć ponieważ ze względu na brak wsparcia kadry kierowniczej większość czynności, rzeczy i szkoleń będzie musiał zapewnić sobie samemu. Więc można powiedzieć, że to będzie olbrzymie doświadczalne pole w osiągnięciu samodzielności. To tyle. Rozalia
Ucieszyłam się, że Greta przynajmniej audyt pochwaliła, bo jest oferta pracy Młodszy Specjalista / Młodsza Specjalistka – Audytor. Ale dopiero teraz patrzę, że to zastępstwo na 12 m-cy. Kto zna sytuację w dziale i mógłby oszacować, czy udałoby się zostać na stałe? I dlaczego w ogóle zastępstwo jest potrzebne?
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Prawie 12 lat stażu. Nie polecam pracy w pionie CIB - Pion Klienta Korporacyjnego, wyzysk, praca w nadgodzinach, oczywiście bezpłatnych. Wszystko co jest ponad 8 godz. traktują jako czas wolny. Każą fałszować karty obecności i nie ma możliwości odbioru wypracowanych nadgodzin lub wypłaty za nadgodziny. Szefostwo ukuło sobie hasło" jak się nie podoba to nikt na siłę tu nikogo nie trzyma" ! Bonusy prawie żadne, mniejsze niż 13 w budżetówce. Rozpiętość między tytułami korporacyjnymi dramatyczny, mogę mieć dużo więcej pracy i zadań, albo mogę robić to samo co koleżanka siedząca 1 metr ode mnie, ale będzie zarabiać o 10.000 zł więcej, tylko dlatego, że ja jestem AVP a ona VP. Ona dostanie bonus uznaniowy na 30.000 zł a ja ledwo 3000 zł. Nie równość i hermetyczność, niechęć do ludzi mających inne poglądy religijne i polityczne. Jestem apolityczna, ale bywają nawet spotkania antypisowskie w biurze przy kawce, czego byłam świadkiem wielokrotnie. Ludzie w DB pracują często po 20-25 lat i są niechętni na jakiekolwiek zmiany. Beton straszny. Systemy do obsługi są z poprzedniego wieku i gdyby nie jeden z kolegów i to nie informatyk, ale pracownik obsługi klientów korporacyjnych, który rok temu rzucił papierami, to do dnia dzisiejszego zamiast klikać myszką i klawiaturą to musiałabym pisać komendy do zmiany funkcji księgowych. O nim to już legendy chodzą. Był rekordzistą nadgodzin wyrobił ponad 400 dni nadgodzin, za które nie wypłacili mu złamanego grosza. A jak odchodził, to wszyscy byliśmy w szoku, że obowiązki zdjęli z niego dopiero na kilka dni przed odejściem. Mimo trudnej sytuacji rodzinnej odmówili mu wszelkiej pomocy i to po prawie 20 latach pracy. Próbują zastąpić systemy, ale ilość błędów jest gigantyczna. Czasem każą mi je sprawdzać, więc wyręczamy IT. Oczywiście za darmo. IT z wyjątkiem może 2ch osób jest dramatyczne, żadnej pomocy, o wszystko trzeba się prosić, są nie mili. Dyrektorzy rozbijają się samochodami za 1/2 miliona, a w kuchni nawet nie ma cukru czy soli. Kawa i herbata jest liczona na sztuki. Jak przyjdzie więcej osób to kawy brakuje bo są limity dzienne. Dyrektorzy dostają premie nawet po 100-500 tys. zł. W ogóle premie są uznaniowe i decyduje szef działu lub dyrektor, nie jest to uzależnione wyników i osiągnięć. Ostatnią podwyżkę dostałam 6 lat temu. Szkolenia są beznadziejne i głównie e-learning w języku angielskim. Około 50% jest tylko po polsku. Zasada learning by doing dominuje. Nie ma czegoś takiego jak mentor. Poświęcają około 1 mc na wdrożenie i tyle radź sobie sama. Szkolenia są w czasie pracy, chyba że są warsztaty i ktoś z dyrektorów jest w zespole to jest poza godzinami pracy, inaczej wszystkie szkolenia są w trakcie pracy i trzeba siedzieć po godzinach. Ustalana są cele jak w każdej korpo, ale tu osiągniecia nie mają żadnego znaczenia. co roku piszę to samo, a szef przytakuje i pisze jakieś głupie komentarze. Trzeba się oceniać samemu, a szef albo się zgadza, albo nie. Takie głupoty. Tu nie ma przyjaciół, każdy myśli tylko o sobie i jak cię wykorzystać. Od kiedy część detaliczna, została sprzedana do Santander Bank to już nie ma pożyczek dla pracowników. Jest za to dofinansowanie do okularów Doś wysokie i dobry pakiet medyczny i ubezpieczeniowy. W tej pracy trzyma mnie kredyt, słaba koniunktura w bankowości, ale inaczej już bym to dawano skończyła. Jedyny dział gdzie jest OK. to słyszałam w Audycie, jacyś normalni ludzie.
Widze, że ciężko tu o jakieś aktualne informacje o samej pracy, ale zaryzykuję. Ktoś pracował tam jako Audytor i mógłby chociaż zdanie o tej pracy napisać? Chciałem zadzwonić w sprawie tej oferty, która była jeszcze 16 dni temu. Ciekawe, czy da radę jeszcze się umówić na rozmowę. Jak wygląda sama rekrutacja jak coś? Na co się przygotować?
Bardzo polecam pracę w AML tutaj. Świetna atmosfera, dobre zarobki. Nieco przestarzała formuła rekrutacji, wiele etapów i niepotrzebnych pytań.
ciekawe,to co napisałaś. Jestem tylko ciekwy/a kiedy pracowałaś i czy nadal tam siedzisz. DB miał mocny AML staff a teraz to raczej ludzie z łapanki. Brak elementarnej wiedzi ale najważniejsze żeby exel się zgadzał.
Bank oferuje swoim pracownikom premie?
Pytasz bo chcesz się tu zatrudnić? Ja też chciałbym wiedzieć na jakim poziomie są wypłaty i czy można dostać premie albo benefity. Jakbyś miał jakieś info na ten temat to napisz. Albo może ktoś inny pomoże?
Hej, a wiesz może jaka atmosfera na AML/KYC i na jakie zarobki jako analityk można liczyć (niemiecki + angl) ? praca hybrydowa ile razy z biura a ile z domu?
Tak, co roku 4% rocznych zarobków (około połowa miesięcznej pensji) gwarantowane, co kwartał można być nominowanym do premii uznaniowej
To w sumie spoko :) Niżej ktoś pisał, że premia roczna to mała kwota. Też tak uważasz? Pisza też o szkoleniach, są zewnętrzne czy wewnętrze? Da się z nich sporo wynieść?
Z czystym sumieniem odradzam pracę w tym miejscu. Nie dajcie się przede wszystkim nabrać na: - wysokie zarobki - nie ma szału, rynkowo poniżej średniej - premie - jedna roczna i to też nieduża, bo przecież nie ma pieniędzy - rozwój zawodowy - nie ma awansów praktycznie, według nich trzeba sobie zasłużyć i możesz tak gnić ponad 10 lat w miejscu, jak za (usunięte przez administratora) - miła atmosfera w pracy - jak już ktoś się pojawi w biurze to nie ma z nim o czym pogadać, wszyscy skupieni na swoich monitorach, A poza tych to prawie wszystko źle wygląda, no ale kogo to obchodzi, trzeba minimalizować straty
Dobrze zrozumiałam, że raczej pracujecie zdalnie? Nie ma wymogu pojawiania się w biurze? :) A co do tego wynagrodzenia mocno poniżej średniej rynkowej, to podczas rozmowy firma obiecywała więcej? Jak to wygląda na początku? Czyli na awans trzeba zasłużyć ciężką pracą, firma nie oferuje podnoszenia kompetencji pracownika (np. szkolenia) i na tej podstawie wybiera kto awansuje?
Praca jest hybrydowa - 3 razy z biura i 2 z domu, ale faworyzuje się ludzi spoza miasta i ogólnie rzeczywiście niektórzy są raz w tygodniu, ale podobno to indywidualna kwestia ustaleń z przełożonym. Firma nie ma w plane podwyżek w związku z inflacją, jak zawsze brak na to funduszy. Co do awansu/rozwoju: Szkolenia są, ale tam nie ma gdzie awansować. Kadra zarządzająca tak koło 20 lat stażu ma i siłą rzeczy nie ma gdzie awansować. To jest XXI wiek i dla mnie osobiście nie ma sensu pracować więcej niż kilka lat w miejscu, gdzie nie ma miejsca na awanse, dlatego uważam "możliwość rozwoju" za nierealną w tej firmie. Siedzenie ciągle na tym samym stanowisku kilka lat nie jest dla mnie rozwojem, a regresem
To jak nie ma gdzie awansować, nawet po kilkunastu latach pracy to może z każdym rokiem wynagrodzenie pracownika rośnie? Bo to też może być motywujące, chociaż. Nie każdy stawia na stanowisko, bo są tacy, jak ja, których kasa bardziej motywuje. Przy pracy zdalnej sprzęt firma zapewnia, czy na swoim musimy pracować?
Co masz na myśli że sytuacja banku jest nieciekawa? O finanse rozumiem chodzi ale jak bardzo poważne to jest? Jeżeli chodzi o to że brakuje pieniędzy dla pracowników, czyli mam rozumieć że firma zalega z wypłatami czy tutaj chodzi Tobie bardziej o premie czy też podwyżki? Ciekawe bo nikt otym nie pisał
Szukam informacji z pierwszej ręki od kogoś zatrudnionego w Deutsche Bank, najlepiej aktualnie. Czy znacie kogoś (lub sami tego doświadczyliście), kto awansował i dostał podwyżkę dzięki świetnej i rzetelnej pracy? Nie chodzi mi o okres po 10 latach pracy na jednym stanowisku - raczej "prężny rozwój", sytuacja w której ktoś wypełnia swoje zadania, a gdy zwalnia się jakieś stanowisko, firma prowadzi rekrutacje wewnętrzną.
Nie polecam. Placa slabo - zwlaszcza jak na Wawe, niskie mozliwosci rozwoju, systemy informatyczne chyba pamietaja 2008.
Potwierdzam za to co proponują nie opłaca mi się przeprowadzać do Warszawy z moich rodzinnych stron nawet bo co zarobię więcej to wydam w stolicy.
Dostaniesz ok 3000 na rękę, co w Warszawie jest śmieszne, chyba więcej placa w MCdonald na kasie. Na stanowiska menagerskie zatrudniają (usunięte przez administratora), żeby "motywowali" do roboty (usunięte przez administratora). Ja pracowałem we włoskim oddziale DB servizi amministrativi w Warszawi(usunięte przez administratora)
Jakiś żart xD 1) po krótkiej rozmowie telefonicznej zostaję zaproszony na kolejny etap rekrutacji. 2) w wyznaczony termin, HR spoznona 5-10 minut i od razu po "dzień dobry" zirytowanym tonem mowi, że po co miałem wyciszony mikrofon i żeby tego pilnować (no tak, po co miałem wyciszony mikrofon czekając na rekruterke 10 minut xD która nawet kamerki nie raczyła włączyć). Już po tym wiedziałem, że nie będę chciał tam pracować, ale cóż, jak już przyszła można pogadac. Dalej krótka rozmowa i pytanie z mojej strony o stawkę. Gdy poinformowałem o swoich oczekiwaniach finansowych, zamiast negocjacji usłyszałem kilka minut wzdychania do mikrofonu oraz ze nie mam zupełnie doświadczenia zawodowego a takie wygórowane oczekiwania (gdzie mam akurat doświadczenie, kilka lat pracy w banku). Szybko po tym się pożegnałem, aby nie tracić swojego czasu. Przez całą rozmowę sugerowanie, że czegoś nie wiem/nie umiem/nie rozumiem. Typowo polaczkowskie podejście do rekrutacji: chamski rekruter i zaniżanie wartości pracownika.
Masakra.XD Już sobie wyobraziłam to takie wzdychanie przez kilka minut. Jestem szczerze w szoku za to podejście, już mogła powiedzieć wprost może, że na razie nie dadzą rady tyle wyskrobać, żeby płacić. Chyba lepsze to niż jechanie po czyimś doświadczeniu. Nie sądzicie? :/
Firma Deutsche Bank Polska S.A. poszukiwała pracowników na stanowisko Analityk. Aplikowałeś na tę ofertę? Możesz wypowiedzieć się na temat zarobków?
Pewnie odrobinę ponad typową najniższą, ale też jestem ciekawa. A jakieś ewentualne dodatki i premie?
Witam Przeczytałem w opiniach poniżej o mobbingu, molestowaniu w pracy i gwałtach na imprezach integracyjnych. Przeraziły mnie te opinie. Czy ktoś może to potwierdzić? Moja żona od niedawna pracuje w DB !!!
Witam, jestem pracownikiem banku dobre parę lat i nie słyszałam o takich przypadkach. Gwałty, molestowanie ?? To chyba jakiś żart.
Na słuchawkach zarobki małe kierowniczki nic nie robią... Tylko o bachorach swoich gadają gdzie promocje na jakie pampersy pieluchy i szmaty... żenada 3 zestawienia dziennie prześlą i pierdzą w stołki o gwałtach nic nie słyszałam ale jak usłyszę to napisze
ja też pracuję od niedawnaw centrali w Blue city Zaczynasz prace dostaje same puste karty do dzwonienia nic się nie da z tego wyciagnąc a niektóre alle tu pracujące nic nie robią tylko na botox chodzą... gęby spompowane lala malowane i tylko podzwonią pół godziny i spacery urządzają... na fajeczki na galerię na przerwę... dostają gotowców tzn. gotowych klientów od kierownika lub kierowniczki... albo z oddziału żeby wcisnąć mu czyli takiego co już chce coś kupić to znaczy wziąć kredyt i w dupie ma dzwonienie tych pustaków co nikt nic nie chce a jeszcze krzyczy na mnie i przeklina do słuchawki CO ZA BEZNADZIEJA SZUKAM NOWEJ PRACY!!! OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM
W centrali faktycznie jest tak że pustaki dzwonią pustaki .Nikt Cie tam na sile nie trzyma ,zastanawiam się kto Cię zatrudnił skoro nawet tu nie potrafisz poprawnie napisać .Jeśli sobie nie radzisz poszukaj sobie nowej pracy najlepiej na budowie albo w firmie sprzątające.
Pracowalam tam I wiem Jakie dziewczyny Mozesz miec na mysli,ale Przeciez nie chodzi o wyglad tylko co kto robi,bo Pracujesz I tak na sluchawce. Biora pod uwage ton I sposob twej wypowiedzi.Nic dziwnego ze masz taki zal W sobie. Po prostu Ci nie szlo. Skupialas Sie na ladniejszych kolezankach ktorym zazdroscilas zamiast na Pracy. Z pustych kart Duzo da sie wycisnac o ile nie skupiasz Sie na tym Co do okola,tylko na Pracy. Jak wszedzie:)
Cześć Maciek, cieszę się, że nie padłeś ofiarą molestowania seksualnego:) Opowiedziałbyś coś o imprezach integracyjnych w Deutsche Banku oraz wyjazdach? Wiem, że Twój post jest z 2017 roku, ale w obecnej sytuacji atrakcji tego typu nie ma, więc najlepsze informację będą mieć pracownicy z dłuższym stażem:)
Cześć, przykro mi, że nie byłaś zadowolona i mam nadzieję, że obecnie znalazłaś pracę która daje Ci satysfakcję. Zdradzisz na jakich warunkach i umowie zostałaś zatrudniona w Deutsche Banku? Czy jeżeli inni pracownicy z działu wciąż " robili sobie Botox i chodzili do galerii" , to znaczy, że dobrze zarabiali? Orientujesz się w średnich zarobkach na tym stanowisku?
Czy w Deutsche Bank Polska S.A. występują paczki/bony świąteczne?
Dzień dobry, Czy w DB na chwilę obecną obowiązuje system pracy zdalnej?
Przeglądam stronę internetową firmy ( https://db.com/poland/? ) i nie znalazłam żadnych aktualnych informacji na ten temat. Również interesuje mnie ta kwestia, mam jeszcze inne pytanie: czy firma zatrudnia na kontrakcie B2B?
Aktualnie jest praca zdalna, choć można przyjść do biura. Teoretycznie jest nakaz odbębnienia tygodnia w miesiącu w biurze, ale raczej mało kto na to patrzy przy obecnej sytuacji pandemicznej. Nie wiem jak to będzie dalej wyglądać.
Ile dają na start w aml?
Hej, co masz na myśli przez aml? Widzę, że pisałeś/łaś w 2020 roku, czy dostałaś pracę w Deutsche Bank? Jeżeli tak, zależałoby mi żebyś opowiedziała o atmosferze w zespole.
@aml też proszę o info ile kasy można na start się spodziewać?
Na wątku same pytania zostały zamieszczone, czy macie powód, że przestaliście tu zaglądać?
Ja mam dobrą opinię o firmie jako pracodawcy ,ale na wątku każdy może zamieścić swoje zdanie i niestety nie każdy zamieszcza obiektywne oceny!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Deutsche Bank Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Deutsche Bank Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Deutsche Bank Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 1 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Deutsche Bank Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Deutsche Bank Polska S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
