Chyba tak też właśnie jest @luki, czasem takie firmy zatrudniają na czarno, ale tutaj chyba jest umowa o pracę
Firma nie posiada własnej strony internetowej, co pozwala wnioskować, że jest to osoba, która prawdopodobnie działa w pojedynkę, bądź ma jakiś mały zespół do przeprowadzania usług budowlanych. Zastanawiam się więc co takiego oferują, że ludzie zlecają im kontrakty - na dobrą sprawę na rynku to tzw. no name.
porazka prawda poprzednie komentarze zaraz firma sie zwinie czuje to :)
Najgorsza firma jaka istniała na dolnym śląsku. Najważniejsze że już nie istnieje a to tylko zasługa 2 takich małych (usunięte przez administratora)z poznania którzy przyjeżdżali do wrocławia i robli z ludzi durniów i burze mózgów, za pewne za jakiś czas znowu firma powróci do wrocławia więc lepiej wystrzegać się tej firmy z daleka bo mozna być odpowiedzialny za wszystko zarabiać marne pieniądze a jak przyjdzie co do czego to kazdy sie wypsze.
nie twierdze że jest różowow w arko, kasy też zarobić nie można za wiele ! kapitalizm ma swoje prawa i wady . praca kierownika polega na kontroli swoich podwładnych. kierownik powinien pilnować i rozliczać pracę swoich pracowników, nie powinien ich wyręczać w obowiązkach i za nich pracować ! niestety w tej firmie kierowniczka musi tak robić, ponieważ obowiązków jest sporo i robi więcej niż powinna. ODŻO nie masz pojęcia na czym polega praca menadżera, dlatego nie masz szans na zdobycie stanowiska szefa czegokolwiek!!!! wykształcenie jest ważne i owszem, pod warunkiem że nie zostało kupione za miesięczny cznysz w jednej z miliona prywatnych szkół. znam wiele osób, które zapłaciły za 3 lata nauki (nie wykształcenia) i czuja się wybitne(chociaż nie potrafią włączyć komputera) i myślą że nadają się do celów wyższych, a popełniają błędy w raczkowaniu . więc zadajmy sobie pytanie dlaczego "nie wykształocy" kierownik. zarządza "wykształconym" personelem?! We wrocławiu awans spotka tylko te osoby które na nie go zasługują !!!
Arko we Wrocławiu ,to jakaś totalna pomyłka,niby hurtownia dosc dobrze prosperująca w tak zapyziałej dziurze,ze na sam widok bierze obrzydzenie.Pracownicy zapierdalaja po nocach za marne pieniadze,a dwie panie z biura(po studiach) trzaskaja charytatywnie nadgodziny do 3 nad ranem za 1400netto,przy czym ich kierowniczka -nieociosana baba bez wyzszej szkoły,prosto od od pługa oderwana zleca im swoja robote.ŻENUJĄCA Z PANI KOBIETA,W OBRZYDLIWI BRUDNYCH BUCIORACH I POROZCIAGANYM SWTERKU.Odradzam kazdemu pracę w tym kołchozie.Frajerów niech szukaja dalej,może jakiś desperat sie znajdzie.Zerowa perspektywa jakiegokolwiek rozwoju zawodowego,a na ściśle okreslonym stanowisku wykonuje sie prace conajmniej trzech osób,nie stac was na powiekszenie personelu ,to doceniajcie swoich obecnych pracowników płacac im wyzsze pensje i nie zmuszajcie do nadgodzin.tyle.........
Wygląda to tak, że firmą rządzi przyjaciółka właściciela która na zarządzaniu zna się tyle co piszą w „Przyjaciółce” lub „Pani Domu”. Wprowadza chaos i zamieszanie. Oddział niby jest całkowicie samodzielny ale polega to na tym, że ile mu popuszczą łańcucha tyle ma samodzielności. Wrocław od początku istnienia nie przynosił zysków i za to lecieli kolejni dyrektorzy a przez niespełna pięć lat było ich ponad 15 nie licząc tych co „pomagali” z innych oddziałów. A jak już znalazł się jakiś menager co mu powoli udało się wychodzić na prostą to i tak go potrafili zgnoić. Co do obecnej sytuacji to wygląda to tak, że wystarczy na pracuj.pl wpisać Arko i już wyskakują trzy ogłoszenia z Wrocławia (jeszcze kilka dni temu było ich 4) na różne stanowiska. Jak jesteście z branży to zapytajcie o opinię przedstawicieli producentów na temat Arko Wrocław. A i jeszcze jedno: znaczna część pensji idzie pod stołem a z obiecywanych niezbędnych narzędzi pracy to dostaniecie tylko długopis.
Witam, Czy ktoś może mi więcej powiedzieć na temat pracy Kierownika oddziału we Wrocławiu.
Jak często zminiał się Dyrektor, vel Kierownik odziału. Jestem zainteresowany pracą w tej firmie i szukam informacji czy warto podjąć ryzyko, proszę o parę informacji dotyczących tej pracy, dzięki z góry
We Wrocławskim oddziale Arko po raz kolejny zmienia się dyrektor. Już nawet nie piszą, że szukają dyrektora tylko kierownika oddziału, bo nikt z branży i o zdrowych zmysłach nie chce tam pracować. To prawdziwe „gorące krzesło”. Odważnym życzę DUŻO powodzenia i odwagi.
Bardzo dużo się zmieniło w tym roku (2009) odkąd w październiku 2008 przyszedł nowy dyrektor i zrobił porządek. Aż chce się pracować. Szef jest bardzo wymagający i jest z jego strony bardzo duże ciśnienie na wynik i jakość pracy, wiele wymagań i dużo roboty ale z normalnym ludzkim traktowaniem. Wracają do nas Klienci z czego są wszyscy zadowoleni.