Ludzie, spokojnie! Poczekajcie do jutra! W tej chwili jest rozmowa o jednym dniu zwłoki, JEDNYM DNIU!! Nie tygodniu, miesiącu, roku. Jak jutro nie dostaniemy to wtedy możemy zacząć się martwić.
A większość osób robi opłaty za życie w dniu wypłaty... karta miejska do 10, czynsz do 10 itd... Na piękne oczy rachunków się nie opłaci, ani nic do gara nie włoży. Pracownicy matrasa robią za najniższą krajową i ledwo starcza im od 10-go do 10-go... a tu jeszcze dostaje w twarz informacją, że dostanie wypłatę- nie dziś- nie wiadomo kiedy- kiedyś. Żenujące.
Dobrze, że poszły te przelewy,ale to nic innego jak znak,że trzeba stąd uciekać póki można...matrasowi już nic nie [pomioże i podejrzewam że to nie ostatnia taka sytuacja...
Mail od pana Brokuła: otrzymał potwierdzenie realizacji przelewów. No to zobaczymy jutro...
Sprawdźcie konta- u mnie jest wypłata
Z tego co wiem to wypłaty już poszły (zaksiegowane i jutro będą na kontach)dla jakich regionów i w jakiej kolejnosci nie wiem.Jeżeli chodzi o rozmowę z P. Głodkiem, to ktoś wpuszcza Was w kanał. Nie może udzielać takich informacji osobie postronnej. Przecież taki nadzorca nie zna pracowników, a każdy może się podać za kogo chce. Prawo restrukuryzacyjne charakteryzuje się największym rygoryzmem, więc bajki piszesz człowieku teoretycznie z nim rozmawiajacy. Wszyscy dziś nie dostali wypłat ( osoby w centrali tez). Poczekajmy do jutra. A później pomyślmy jakie kroki podejmiemy.
Dzwoniłam do biura P. Głodki - pani odpowiedziała,że trzeba kontaktować się z działem finansowym Matrasa czyli nadal nic nie wiadomo. Regionalna mydli oczy, ze to kwestia kilku dni. Moim zdaniem strajk pracowników solidarny powinien im otworzyć oczy.Księgarnie pozamykane,kiedy odbywa się restrukturyzacja są im nie na rękę. Ja i tak nie wierzę, że Matras się z tych długów podniesie,a dokładają sobie nowe czyli nasze pensje wraz odsetkami karnymi za każdy dzień zwłoki,a upadłości przeciez nie oglosili
Odsetki za późniejszą wypłatę to bardzo małe pieniądze za każdy dzień, a to i jeszcze o te odsetki trzeba się sądzić. To nie mydlenie oczu, tylko uspokajanie pracowników, ponieważ regionalni - jak już pisałem - również nie dostali wypłat i sami nie wiedzą kiedy je dostaną. Dzisiaj w każdym razie wypłaty już nie będzie, miejmy nadzieje, że dojdzie do jutra.
tu nie chodzi o wielkosc odsetek,ale o zasady. Matras nie stosuje się do zasad zgodnych z umowami. Pracownikom nie są przedłużone umowy po 26 kwietnia.
Czemu nie sa przedluzane? Wlasnie jestem w sytuacji gdzie mialam miec przedluzona umowe ale mr, ze cos sie zacieło w kadrach..
Co też Pan pisze? Zatrudniłem 2 nowych pracowników i 1 przedłużyłem umowę końcem kwietnia. Naprawdę ktoś próbuje wprowadzić większy chaos niż rzeczywiście jest. Co do zasad - ja to rozumiem, bo jestem w identycznej sytuacji - jednak walka o 3 zł dziennie odsetek nic nie da. Szkoda czasu i zachodu. Do takich sytuacji podchodzi się realnie i realnie się walczy o swoje. Dzisiaj zostały właśnie zrobione przelewy - oficjalna informacja od Pana Krzysztofa. Gratuluje wszystkich nakręcającym sytuacje. Nie tym razem. Matras jest wciąż 2 największą pod względem budżetu spółką sprzedającą książki w naszym kraju i pierwszą polską, bo empik należy do holendrów. Póki co jest to niezmienne :)
Trzeba w tym siedzieć, żeby widzieć, że taki mail o ewentualnym opóźnieniu wypłat jest bardzo niepokojący. Firma to totalne dno, niewypłacalny Matras pisze do nas o opóźnieniu w wypłatach. Trzeba przyznać, że dosyć znaczące. Nie dam im okazji do ponownej takiej zagrywki. Żegnam się z firmą, która powinna mieć nazwę Absurd. Wszystkim radzę przygotować wypowiedzenia, bo i tak niedługo nie będziecie mieli gdzie pracować. Zatrzymujcie kartony na czas pakowanie księgarni, które już niedługo nastąpi. Smutne, ale prawdziwe.
Kolejny. Skąd wy się bierzecie, bo nie wierzę w to, że pracujecie w Matrasie. :D Do widzenia! Z całą pewnością nasza firma nie potrzebuje takich "pracowników jak Pan".
Płacą mi za wykonywaną pracę, którą zresztą bardzo lubię, bo nie muszę tu tak zapieprzać jak w innych księgarniach, w których miałem nieprzyjemność pracować. Pozdrawiam również. :)
Dzień dobry, nie wiem co za gamoń rozkręca to co się tutaj dzieje. Po pierwsze z całą pewnością osoba wyżej nie otrzymała informacji od Pana Głodka, o tym że Matras nie ma pieniędzy, aby nam wypłacić wynagrodzenie. Po drugie regionalni są w identycznej sytuacji jak my, akurat nasz rejon ma uczciwego regionalnego. Po trzecie proponuję do jutra dać im czas. Nasza firma ma kłopoty i doskonale o tym wiemy. Jeżeli nic się nie zmieni to proponuję szykować protest, a w między czasie się masowo zwalniać z winy pracodawcy.
Słuchajcie... Starajmy się nie robić takiej spiny. Pierwsza zwłoka z wypłatami, a dzień nadal trwa. Matras nie ma nowości, świecimy oczami, chowamy regały. Ale w sprawie naszych wypłat - jeden dzień zwłoki jeszcze nic nie znaczy. Zostaliśmy poinformowani i przeproszeni. Do PIPu pójdziemy jutro albo w piątek. Dziś jeszcze poczekajmy. Niepokojące są sygnały, że w mailu nie podano nam ile może trwać zwłoka. Ale posuwanie się teraz do drastycznych kroków tylko nam zaszkodzi, bo przecież coś nadal od nich chcemy. Możemy dzwonić, pisać, pytać, ale jeśli zaczniemy wygrażać lub szantażować zwolnieniami to na tym etapie nic dobrego z tego nie będzie. Nasza nieotrzymana wypłata pokryje koszty sądzenia się. Niestety nadal łączą nas z firmą zobowiązania. Ona je w tym momencie nagina - ale jeszcze nie łamie.
nakręcacie się i zaczynacie ściemniać, opowiadać głupoty i co najgorsze kłamać o wykonanych telefonach. Poczekajmy do jutra i jak mamy rozmawiać to merytorycznie bo póki co to tylko bezsensowna pyskówka.
szanowni państwo, otrzymałem potwierdzenie realizacji przelewów Pozdrawiam Krzysztof Bro.....
Zgadzam się, że zaczyna się robić pyskówki. Ale z drugiej strony podejrzewam że wszystko wynika ze strachu o własne ciężko zarobione pieniądze I przyszłość. Gdyby ludzie z góry podali jakąś konkretną jasną informację i wyjaśnili sytuację to nie było by całego zamieszania. Zaczynam podejrzewać, że niektórym chodzi o narobienie jak największego zamętu i rozpętanie burzy w szklance wody. Prawda jest taka, że jak narazie jest to jeden dzień opóźnienia - taka sytuacja może się zdarzyć nawet w bardzo dobrze prosperującej firmie, wystarczy mała awaria Internetu lub innego systemu. Trzeba poczekać w miarę spokojnie na rozwój wypadków bo inaczej wykończymy się psychicznie. I nie, niepracuje w Centrali i nikogo nie bronię. Tylko zaczyna mnie już wkurzac wprowadzanie jeszcze bardziej napiętej atmosfery niż już jest.
Dokładnie. Proszę się nie przejmować tymi "opiniami" i nigdzie nie uciekać. Co najmniej rok rentowne księgarnie się jeszcze utrzymają. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej pracy :)
Otóż to właśnie, trochę strach... Mogli napisać, że przelewy będą jutro, bo to już jest konkretna informacja. Ach, pamiętam te piękne czasy, gdy wypłaty były nawet 9. dnia miesiąca :) A wtedy już nawet ewentualna awaria dałaby czas na dotrzymanie terminów.
Tak dla wyjaśnienia, sprawy w sądzie pracy są całkowicie bezpłatne, a pozwy zbiorowe zwykle wygrywalne. A jeśli chodzi o PIP, to możecie jedynie złożyć skargę. Która i tak zostanie odesłana do miasta siedziby spółki, czyli do Warszawy . A oni mają na odpowiedź- 30 dni. Byłam, pytałam. Jakby nie patrzeć , długa walka. Tylko że roszczenia pracownicze są na końcu, pierwszeństwo mają inni wierzyciele. A jak kasy brak ? To słabo to widzę.
To tylko system naprawczy, a płatności odłożone w czasie . A jeśli nie muszą spłacać długów , to czemu nie masz kasy na czas, ani nowości książkowych? Jestem pracownikiem Matrasa , bez obowiązku świadczenia pracy od 12 kwietnia. Bo właściciel lokalu zamknął księgarnie wraz z całym dobytkiem, a góra nie zrobiła nic od tego czasu.MR próbował wcisnąć nam urlop na siłę, a potem dojazdy 45 km. do innego miasta.Dzis nie mam pensji, i wybacz że nie umiem być optymistka.
Platnosci odlozone w czasie,tym samym powinny byc pieniadze na nasze pensje.Skladki do skarbu panstwa i pensje to sprawy najwazniejsze.
Dostałaś wypowiedzenie zmieniające ? Na jakiej podstawie masz dojeżdżać tyle kilometrów do innego miasta ? Jak to jest z biletami, muszą zapłacić za dojazd ? Jeśli wiesz coś konkretnego to chętnie skorzystam z twojej wiedzy. Nie ukrywam że nasza księgarnia też szykuje się do zamknięcia a najbliższa jest 60 km od mojego miejsca zamieszkania.Wiem tylko tyle, że pracodawca może wysłać pracownika na maks 3 miesiące "gdzieś" pod warunkiem, że będzie robił to co do tej pory oraz nie obniży jego wypłaty ( ale skoro mam wydać na bilet miesięczny 500 zł to chyba mi obniży, tak na chłopski rozum ) i to nie jest traktowane jako delegacja - bez diety. Dzięki za jakiekolwiek info. Pozdrawiam
Tak dla wyjaśnienia -sprawy a sądzie, P.I.P., i tam jeszcze.....a co niby zgłosić? Że nie mamy nowości,że sprzedajemy stare egzemplarze,że małe obroty???Skoro to jest powód to proszę bardzo-biegnijcie. Zawsze też można złożyć wypowiedzenie i pracować w lepszej firmie, za większe pieniądze, za terminowe wypłaty i może nawet za pochwałę od całego zarządu firmy z prezesem na czele. Pozwolę sobie opisać pracę np.w ,,Biedronce''lub ,,Lidlu''' -siedzisz na kasie, jak mały ruch to z kasy do wykładania towaru i to z prędkością bo to mrożonki, nabiał, warzywa, i palety powstawiać z napojami i suchymi, a jeszcze maszyną przejedź podłogę bo klient rozlał napój albo rozdeptali winogrono. Fakt wypłaty terminowe . A i ogłoszeń pełno-,,poszukujemy pracownika''. Wszyscy co tu piszą swoje zażalenia moim zdaniem nie mają odwagi odejść z pracy w księgarni bo to praca GREAT!!! Poza tym takie wpisy na forum, obrażające innych to niezbyt dobrze świadczy o kulturze.
A dlaczego zwleka Pani ,optymistka'' za porzuceniem tej okropnej firmy. Przejść do innej lepszej a nie czekać i narzekać. Czyżby ,,zasiedzenie''
Pisałam o sprawach w sądzie pracy gdyby była taka konieczność np.brak wypłaty . A jeśli chodzi o PIP, można zgłosić fakty niezgodne z KP. I tylko to chciałam podpowiedzieć, bo sama sprawdziłam. Jestem w innej sytuacji, moja księgarnia nie funkcjonuje od miesiąca. Zero informacji co dalej , za to MR próbuje wkręcić nam najpierw przymusowy urlop a potem oddelegowanie do innego miasta. Wszystko niezgodne z KP, co zastrzeglam sobie w korespondencji mailowej z MR. I narazie wygrałam , dziś dostałam pensje. Nie jestem pieniaczem , chciałam tylko podpowiedzieć co zrobić.
Ja dojeżdżam do pracy od 16 lat 48 km. Fakt pracuję w księgarni ,, przyulicznej'' mam wolne niedziele. Nie wszyscy mają blisko do pracy. Z mojej miejscowości dojeżdża 85 % mieszkańców i nikt nad nimi się nie lituje. A tu co ??? Czekamy aż otworzą ,Matras'' blisko domu????
Nie ma w KP informacji, że nie można dojeżdżać do pracy.....Można ....I ludzie dojeżdżają nawet po 60 km. A jak księgarnia nie funkcjonuje od m-ca, to proszę nie czekać, szukać mylnych paragrafów tylko przejść do innej firmy..chyba,że żal takiej cudnej pracy.....
Widać sama zdecydowałaś się wybór dojazdu do pracy. Twój wybór. Każdy ma inną sytuację rodzinną. Przykładowo dzieci, które rodzic chcą do pewnego wieku widzieć często. Jeśli ktoś podpisywał umowę po podjęciu decyzji, za którą stoi bliskość położenia miejsca pracy to ma prawo okazywać niezadowolenie.
Droga Olgo, "słyszę nie smak" w Twojej wypowiedzi. Od 12 lat dojeżdżam do pracy 37 km do "mojego" Matrasa. Zgodziłam się na to podpisując umowę ( koszt dojazdu ok 200 zł- z roku na rok coraz więcej, miałam tego świadomość ale jak miałabym dojeżdżać busami z przesiadką ponad 60 km to dziękuję bardzo( i jeszcze połowę na bilet oddawać, chyba że masz auto na gaz to się opłaci ).
Poza tym musisz czytać ze zrozumieniem, nie napisałam nic o zakazie dojazdu do pracy. Pytałam czy koleżanka dostała wypowiedzenie zmieniające warunki umowy - czyli np zmianę miejsca pracy z X na Y, i czy odmówiła i jest na wypowiedzeniu. Tak trudno to zrozumieć ?!
I taka właśnie postawa "idź gdzie indziej,zwolnij się" itp.,itd. powoduje ,że pracownicy w korpo i dużych sieciach są traktowani przez menadżerów,prezesów jak zło koniecznie,choć w firmach parających się handlem bez względu na branżę...czy to będzie artykuł spożywczy,czy produkt przemysłowy czy książka (a książka to bardzo specyficzny towar ,nie wystarczy ułożyć wg koloru czy formatu) to PRACOWNICY są podstawowym KAPITAŁEM !!! W Kodeksie Pracy w rozdziale IV art. od 94 do 97 mówią o obowiązkach pracodawcy. Jednym z nich jest terminowe wypłacanie wynagrodzeń. Wiadomo bywają kłopoty i w takiej sytuacji rzetelny pracodawca informuje a zarazem prosi podwładnych o wyrozumiałość i określa termin w którym wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec pracowników.Sytuacja jest klarowna i zapewne nie byłoby takich wpisów na tym forum.Wyraźnie szwankuje w Waszej Firmie komunikacja pomiędzy kadrą zarządzającą a pracownikami.Zatem nie należy winić pracowników,że są sfrustrowani,na domiar mając świadomość ,że los Firmy nie jest pewny.Życzę więcej pokory wobec bliźnich i odrobiny empatii.
Ale nie na forum, tu dyrekcja nawet nie wie ,że Pani się nie podoba , nie pasuje. Jeszcze nikt mnie nie zapytał ile tracę na dojazdy z poza miasta a do tego sieciówka miejska. Znam wielu wielu co słyszą-dojeżdżać ......o to nie. I lecą wyzwiska, przekleństwa i oburzenie na innych , że im pasuje a innym nie!!!!
O tak a w sektorze spożywczym układasz właśnie wg.takiego formatu. Wg. koloru? No brawa .........właśnie spostrzegłem , że wszyscy tu wpisujący swe zażalenia, pyskówki uwielbiają pracę w księgarni bo nic wielkiego nie robią. Oczekują rzetelności od firmy - ok. ale czytałem w poprzednich postach o poinformowaniu o opóźnieniu , przeproszono pracowników. Zdarzają się opóźnienia nie tylko w Matrasie. A na koniec mojego wpisu dodam ile frajdy w takim bezrobociu jaki teraz panuje w księgarni mają wszyscy pracownicy(nie tylko Ci co marnują czas na wpisy na forum) Pozdrawiam wszystkich pracowników tak pracujących i ściemniaczy.
I Ci sami ludzi właśnie piszą o opuszczaniu firmy... Czasem zdarzają się cięższe chwile i nie znaczy to, że trzeba od razu uciekać. Po burzy wychodzi słońce jak to mówią. Czekam na efekty restrukturyzacji
Matko, nareszcie ktoś ze zdrowym rozsądkiem! Od początku mówię: czekać aż firma wyjdzie znów na prostą i nie dać się ponieść emocjom - tylko to nam pomoże.
Proszę czytać ze zrozumieniem...napisałam w Waszej Firmie...to oznacza ,iż nie jestem pracownikiem tejże. Po wtóre o układaniu wg kolorów przeczytałam na tym forum ,podobno takie polecenia wydała pani MR. Po trzecie ze spożywką mam do czynienia jak każdy kupujący żywność. Niezły nick jak na mężczyznę (w komentarzu czasowniki rodzaju męskiego) Jestem freelancerem ...tak więc czasem wolnym i swoją pracą zarządzam sama. BY THE WAY, jeżeli Matras ma większość pracowników o podobnej mentalności jak Pan Ewelina89 to cytując słowa kiedyś popularnej piosenki "nie dziwi nic".Pozdrówka serdeczne.
Co do nicku niekoniecznie muszę wymyślać ,,nikt''- po prostu jest to nick mojej żony pracującej jeszcze w Matrasie i mam nadzieję , że jeśli odejdą pracownicy o innej mentalności i i zostaną freelancerem to będzie dobrze...........pozdrawiam oburzonych
Byłam kierownikiem pewnej księgarni w zachodniopomorskim i nie uwierzysz dokąd poszłam w październiku zeszłego roku... do Biedronki, a jakże. 1900 na koncie cieszy oko, a praca może nie jest bardzo lekka, ale trafiłam na świetny zespół i uwierz mi, to była zmiana na lepsze.
a jak wypowiecie umowe ? Trzeba na pismie, wystarczy ze poleconych nie beda odbierac i co ? osobiscie pojedziecie ? nie otworza drzwi i co dalej ? sama sie zwolnisz? bez podpisu z ich strony ze przyjeli wypowiedzenie bedzie porzucenie pracy....
Numer telefonu do nadzorcy sądowego Matras SA Piotra Głodki (22)639 45 55.
I co powiedział ci to przez telefon ? Przeciez obowiazuje go tajemnica jelsi prowadza jakas sprawe upadlosciowa i nagle nieznanej osobie opowiedział o sytuacji finansowej klienta ?
Czyli nie dostaniemy wcale tak?
Dziwne, że udzielili wam takiej informacji. Też dzwoniłam i mnie odesłali do działu księgowości
A może trzeba się spróbować skontaktować z nadzorcy sądowym? Ktoś dzwonił?
Kochana góro! (bo na pewno to czytacie) Chciałam tylko szanownych Państwa poinformować iż jeśli do godziny 24:00 nie otrzymam należnego mi wynagrodzenia, jutro składam skargę do PIPu gdyż "restrukturyzacja" to żaden powód. Wypłata wynagrodzenia to Wasz obowiązek. Na pewno nie jestem sama i jutro wpłynie mnóstwo takich skarg. Nie macie jakiegokolwiek poszanowania do pracowników. Bez nas nie istniejecie. Potraficie tylko wydawać rozkazy o uzupełnianie tabelek czystości, a na konkrety odpowiedzieć nie potraficie. Schodzicie na dno i tylko oszukujecie pracowników i klientów. Świecimy za Was oczami, ale już koniec z tym. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Przypominam również, że za każdy dzień zwłoki należą nam się odsetki. Z dniem dzisiejszym straciłam do Was jakikolwiek szacunek i już nie mogę doczekać się dnia kiedy dostarczę wypowiedzenie z winy pracodawcy.
Zrobię tak samo. Najgorsze z ich strony że nie raczą nawet odpisać ile będzie trwało te "opóźnienie" dzień ,tydzień rok. Ale jak to KIEDYS BROKÓŁ napisał nie możemy kontaktować się z osobami wyższego szczebla. Klienci od jutra sami się sobą zajmują. A jak do piątku nie będzie pensji w sobotę nie przychodze juz do pracy
I to samo radze wszystkim. Ludzie!! Jezeli oni dzis nie maja pieniedzy to nie zaplaca. Jezeli nie przestraszyli sie naszego odejscia po dzisiejszych mailach i telefonach i nie zaplaca do powiedzmy jutra to nie mamy co liczyc na te "pozniejsze terminy". Stawaliśmy dla nich na rzęsach przez ostatnie miesiace i jak sie nam odpłacaja? Na szczescie, jezeli pracownik nie uzyska wynagrodzenia moze wypowiedziec umowe odrazu z winy pracodawcy. Nie pracujmy za darmo. Szanujmy sie ;)
Dokładnie tak samo zrobie,niech sobie nie myślą,ze maja do czynienia z chmara baranów ktora potulnie zniesie brak wypłaty na czas a moze i w ogóle. "Szanowni,",nie bedziemy pracować za darmo tego możecie byc pewni!!!
warunki restrukturyzacji zobowiązań ze stosunku pracy nie mogą pozbawiać pracowników minimalnego wynagrodzenia za pracę (art. 163 Prawa restrukturyzacyjnego).
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 24 października 2013 r. (sygn. akt.II PK 25/13) przyczyną uzasadniającą rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy może być brak terminowego wypłacania wynagrodzenia. Z obowiązku wypłaty wynagrodzenia pracodawcy nie zwalnia fakt, że sam nie otrzymał spodziewanych należności finansowych. Brak wynagrodzenia za pracę niewątpliwie rodzi negatywne konsekwencje dla pracownika, np. nie ma on możliwości uiszczenia zaciągniętych zobowiązań (czynszu za mieszkanie). Wypłata wynagrodzenia jest – zgodnie z art. 85 p. 1 kodeksu pracy – jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy. Wypłata następować powinna co najmniej raz w miesiącu, w stałym i ustalonym z góry terminie.
w kazdym miescie masz darmowego radce prawnego zapyaj dokladnie dlaczego ? Otoz nieplacenie na czas to powod ale...moze potrzeba do rozwiazania dluzszego okresu nieplacenia, może przesuniecie wyplaty o tydzien nie jest dla sądu wystarczajace aby zeywac umowe. Tego nie wiem. Wszedzie pisza tylko ogolnie ze nieplaceniena czas pozwalana to ale nie pisza ile pracodawca musi zalegac aby to zadzialalo. Dlatego zadzwon do bezplatnego radcy ewentualnie idz do platnego okolo 40 zł z aporade to nie majątek.
Absolutnie nie, w jeśli pracodawca nie stosuje się do terminów wypłat, masz prawo do wypowiedzenia umowy bez stosunku pracy na wypowiedzeniu.
Miły pan z PIPu powiedział, że wystarczy jeden dzień zaległości i można umowę wypowiadać z winy pracodawcy, bo to jego główny i najważniejszy obowiązek wobec pracownika.
Za porozumieniem stron bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu nie stosowania sie pracodawcy do kodeksu pracy.
Brokowski oddawaj nasze pieniądze. Sprawdzam tylko, czy mi ocenzurują nazwisko. ;)
a do (usunięte przez administratora)ktoś pisał? ciekawe ile będzie trwać to opóźnienie/
(usunięte przez administratora) stwierdził, że jest w takiej samej sytuacji jak my. W co nie uwierzę.
CZEKAMY NA DATĘ PRZELEWÓW. dosyć tych nerwów. Nie jeden pracownik podejmie decyzję. ...
A te premie co dziś wpłynęły na konto to za co?
Proszę Państwa kierownicy regionalni od dawna wiedzieli co się szykuje... Uciekli zmienili pracę... CWANIACY Z BAŃKĄ W NOSIE!!!!!!!!!!!!!! Wszystko zostało zaplanowane !!!!!!!!!!!!!!! Napiszmy do mediów niech każdy z nas napisze email kontakt@tvn24.pl interwencja@polsat.com.pl
Pani (usunięte przez administratora)ukrecila sie na wazne spotkanie tuz po wysmazeniu tego paszkwila. Dziwne ze zrobila to na pol godziny przed wyslaniem przelewow. Pani (usunięte przez administratora)o 8 rano nie wiedziala Pani o zaistniales sytuacji?! Pani (usunięte przez administratora)jest tak zajeta praca, ze przez biurko telefonu nie moze ogarnac. Gora pojechala na wycieczke wlasnie dzisiaj. Hmmm jakie to przypadki po ludziach chodza. Poczekamy do jutra, ale jutro to my z wami zatanczymy i nie bedzie odwolania do prawa sanacyjnego, ze nadzorca zgodnie z paragrafami tam zawartymi uznal, ze nasze wynagrodzenie jest niewspolmierne do naszych obowiazkow...Mija 14 dzien kiedy nadzorca swiadom byl, ze nadchodzi 10, 15 itd i zarzadzil wstrzymanie wyplat ryzykujac zbiorowy pozew pracownikow przeciw pracodawcy, a tym przypadku przeciw zarzadcy i sedziemu-komisarzowi?! To albo zarzadca prawa nie zna albo zarzadca jest hazardzista. A tak wogole to dlaczego dostajemy w mailu argument o restrykturyzacji a maila od osoby, ktora planem restrukturyzacji nie zarzadza?! Traktujecie nas jak stado baranow i wierzycie w to, ze tak jest. TERAZ TO WY NA NAS JUZ NIE LICZCIE. TERAZ TO MY LICZYMY NA WAS, ALE TYLKO DO JUTRA!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Księgarnie Matras S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Księgarnie Matras S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Księgarnie Matras S.A.?
Kandydaci do pracy w Księgarnie Matras S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.