"SPA" tylko z nazwy. Okropny, zapuszczony gabinet (Częstochowa).
z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że City Spa & wellness jest jednym z najgorszych salonów, których dotychczas byłam. Wykupiony miałam pakiet-zabieg na twarz plus masaż. Pani masażystka była miła i uprzejma, sam masaż przyjemny. Nie potrafiłam się zrelaksować ponieważ ta Pani masażystka jest chyba od wszystkiego... Gdy zjawiłam się w salonie ok 20 minut wcześniej, Pani masażystka rzuciła mopa i w pospiechu schowała z lady spray do kurzu. Najwidoczniej sprzątała (?) Myślałam z początku,że jest to pani sprzątająca,która sie nie wyrobiła. Och, jak sie pomyliłam... wychodzi na to,że pani masażystka jest od sprzątania, masażu, obsługi na recepcji..wszystko ok,ale czy tego salonu nie stać na sprzataczki? Jak sobie wyobrazę,że ta pani najpierw wysprzatała toalete, a potem mnie masowała i robiła zabieg na twarz to mnie mdli. salon-KOSZMAR.
użytkowniku @gałganka no wlasnie tez sama jestem ciekawa czy cos sie tutaj zmienilo na lepsze bo wydaje mi sie ze lepiej jednak ejst isc w sprawdzone miejsce a i miec przy tym dobrze wykonane rozne zabiegi
Odradzam masaży w City Spa, w salonie śmierdzi stęchlizną, zapach wywoływał we mnie mdłości co automatycznie nie pozwoliło mi się zrelaksować. Gabinet do masażu malowany był chyba 10 lat temu! Pani która wykonywała masaż (Mirka) kompletnie nie miała pojęcia o ruchach na dodatek masowała mi kręgosłup a nawet nie spytała czy nie mam jakiejś kontuzji. 30 minut masażu było głaskaniem który mnie bardziej rozdrażnił niż zrelaksował. Czy Panie które tam pracują na pewno są masażystkami?
Z usług city spa korzystałam w tym roku. Spróbowałam szerokiej gamy zabiegów i z czystym sumieniem mogę powiedzieć ze SPA w nazwie sie bardzo mija z prawdą. Jedynie co salon robi perfekcyjnie to pedicure i jest to jedyny zabieg który polecam w tym salonie. Reszta -czuje się oszukana delikatnie mówiąc. Najgorszy był masaż kamieniami. Masaż miał trwać 1h15m - za tyle zapłaciłam. Pani wykonująca zabieg masowała mnie 20 minut ( z zegarkiem w ręku) kładąc na mnie parzące kamienie (z czymś takim się nie spotkałam nawet w salonie który nie miał SPA w nazwie). Po 20 minutach zostawiła na mnie kamienie, przykryła kocem i wyszła na 30 minut, chyba na kawę, zostawiając mnie samą i wkurzoną. Po 30 minutach wróciła poinformować że zabieg dobiegł końca. Gdzie się podziało 25 minut? Nie wiem.Dlaczego płacąc za 1h15m masażu 30 leżę pod kocem? Nie wiem. Czuje się oszukana. Ten zabieg tak nie powinien wyglądać i nie polecam salonu!