Ktoś tu napisał o jakimś ponizaniu pracowników oraz rotacji. kiedyś jakieś takie komentarze się pojawiały ale temat został urwany. Czy do teraz takie cos występuje? Pracownicy przy tym nie rotują? Nie widzę innych ofert w internecie prócz tych dla kierowników
Obsługa klienta jest na najniższym poziomie.(usunięte przez administratora)Nie polecam! Panie w księgowości nie potrafią rozwiązać najprostszego problemu. Pani (usunięte przez administratora)robi co może żeby udowodnić klientowi że jest dla nich nic nie wart. Warczy zamiast rozmawiać już od samego "słucham" po odebraniu telefonu człowiek żałuje że zadzwonił. Popełniają ciągle te same błędy mimo zgłaszanych uwag i każą klientowi je naprawiać samemu. Coś co załatwiam w innej firmie jednym mailem w 3 minuty, u nich ciągnie się już 5 miesięcy!! Szkoda czasu i nerwów. Kadra w księgowości do wymiany, pracują na nieaktualnych danych.
Szanowna Pani z Firmy R.... Sprawa Państwa została rozwiązana zaraz po otrzymaniu od Pani telefonu i wyjaśnieniu problemu. Rozumiem Pani niezadowolenie, gdyż problem został rozwiązany zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy, a nie w sposób, którego Pani się domagała.
(usunięte przez administratora) i poniżanie. Duża rotacja pracowników. Traktowanie pracowników jak (usunięte przez administratora) Podwykonawcy robia co chcą. Jednym słowem szkoda gadać
Witam, jakie jeszcze stanowiska są teraz oferowane prócz kierownika robót i tym podobnych? teraz widzę sporo takich ofert w internecie a teraz właśnie zaciekawiło mnie tamto zapytanie o możliwość podjęcia się pracy zdalnej. O które stanowisko mogło komuś wtedy chodzić? obsługa nieruchomości? Jakiejś dokumentacji?
Jeden etap - rozmowa z prezesem.
Rozmowa to nie jest szczyt finezji, bo najzwyczajniej nie wiedzą o co pytać. Dotychczasowa kariera zawodowa i zakres obowiązków. Negocjowanie wynagrodzenia bo 'ZA DUŻO'.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy w firmie PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o. można pracować zdalnie?
O ile mogą się mniej więcej różnic zarobki pomiędzy kierownikiem robót a tym od budowy? Widzę właśnie dwie takie oferty wystawione przez spółkę i żadna z nich nie ma wskazanych widełek placowych. Widzę tu dawniejsze opinie od byłych pracowników odnoszące się właśnie do stanowisk kierowniczych, ale teraz i tak szukają nowych osób? To zespół w jaki sposób przyjmuje nowych kierowników? Jaka występuje atmosfera i ogólne podejście?
Firma kultywuje tradycje rodem z ubiegłego stulecia, czyli Czesiek ze szwagrem zrobią, załatają, poklepią i będzie ;) Całość prezentuje się jak przystało na nazwisko - mizernie. Ponadto twierdzą, że rekrutują do Warszawy, a już każdy w branży wie, że uciekają ze stolicy. Nie dostali kolejnego etapu u Victoria Dom w Ursusie za swoje partactwa. Ciekawostką są np. odpadające sufity na jednej z inwestycji (za gruba i źle położona warstwa tynku) - na szczęście ekipa wykończeniowa wyszła na drugie śniadanie. Aspiracje deweloperskie tej firmy to też jakaś bzdura, bo jak deweloperem może zostać ktoś, kto nie potrafi dopilnować by żelbety były proste? Ponadto mają sprawy w sądzie pracy o nadgodziny. Zarząd daje pozwolenie na złe traktowanie inżynierów przez kierowników. 'Choćby xuj na xuju stanął masz to zrobić' - takie są teksty Kierownika Kontraktu i Kierownika Budowy w tej firmie, którzy na budowlance znają się jak świnia na gwiazdach, czego przykładem jest osuwisko, którego spektakularnie dokonali na jednej z budów. O mało nie zasypało pracowników, a ulica znalazłaby się w wykopie. Są także tacy, którzy współpracę z panami W.K. i J.R. podsumowali, że woleliby paść świnie u ojca niż pracować z nimi i w tej firmie. Organizacja tego 'przedsiębiorstwa' to taki (usunięte przez administratora) rodzinny, gdzie nikt się na niczym nie zna... Obmiary dla podwykonawców 'opracowuje się' do momentu aż nie osiągną satysfakcjonująco mniejszej ilości i ceny niż rzeczywiste.
Mimo upływu lat to chyba w Łuczu tak samo jak kiedyś, też kiedyś u nich byłem i pokrywa się z moimi negatywnymi wówczas odczuciami i stanem faktycznym, czyli nic nowego ta sama ,,polytyka,, może przykład idzie z góry? nie wiem...
Zgadzam się w 100 % z opinią.Kierownik Budowy i Kierownik Kontraktu nie powinni już dawno tam pracować. Nikt nie chce z tymi osobami pracować. Dziwi mnie fakt, że jeszcze nikt się tym nie zainteresował.
(usunięte przez administratora).Miałem okazję współpracować z tym drugim i nie polecam.Bardzo wyniosły i arogancki.W takiej firmie ludzie powinni ze sobą współpracować Niestety z tym człowiekiem nie jest to możliwe.Nie wiem jak jest teraz ,ale jeżeli nic się nie zmieniło to nie polecam.
Nie często korzystam z serwisów opiniotwórczych, ale mam takie przeczucia ze negatywne opinie na temat tej firmy to efekt negatywnych emocji wynikających poprostu z czystej zazdrości. 30 lat oczymś świadczy, tak samo jak ilość pracownik umysłowych i fizycznych , którzy przepracowali w tej firmie ponad 20 lat. Proszę zwrócić uwagę na ilość zrealizowanych obiektów i wątpię, a wręcz jestem pewien że żadna firma w Radomiu nie ma takiego potencjału. Wpadki zdarzają się każdemu. Dlatego też pozdrawiam wszystkich maruderów na serwisie którzy wiecznie narzekają i całe życie narzekają jak im źle. Opinie wystawiam pozytywna.
Miałem okazję pracować w jednej z firm podwykonawczych. Poziom głupoty jaki reprezentuje kierownictwo Łucz- Budu przekracza skalę. kierownik budowy kazał liczyć doki na stropie budynku już zaszalowanego po to by zamówić materiał na budynek który był lustrzanym odbiciem. Z początku myślałem że to żart lecz bardzo się przy tym upierał. Natomiast samo nazwisko już wiele mówi pozdrowienia dla kierownika Barańskiego większego barana nie spotkałem.
Tak naprawdę nie siedzę w temacie więc nie wiem czemu uznajesz to za coś “głupiego”, więc wyjaśnisz może osobom niewtajemniczonym w sztukę budowlaną? dlaczego było to niepoprawne i jakie z tego mogły wyjść konsekwencje? i przede wszystkim jak sam byś to zrobił?
Ja pracuje jako cieśla w tej firmie i z tego co mi wiadomo wszyscy cieśle łucz budu nie pracują u żadnego Barańskiego tylko na innej budowie poza Radomiem. Poza tym w firma dba o pracowników i nie płaci pod stołem jak inni
Czy to jest firma, którą polecilibyście na start świeżo upieczonej inżynier? Pytam wprost, znam niejedną historię, gdzie owszem, koleżanka została do firmy X przyjęta, a potem były uwagi kolegów itp. rzeczy. Panowie tutaj się udzielacie, więc może któryś się odniesie?
A gdzie popełniają błąd skoro są takie niedociągnięcia? Opadające sufity już brzmią poważnie.
Duża rotacja pracowników, bo są źle traktowani, dlatego nie można niczego dopilnować na budowie i ekipy robią co chcą. Jak już ktoś napisał, Kierownik Budowy W.K. brata się z podwykonawcami, a swoich inżynierów traktuje jak (usunięte przez administratora) Odpadający sufit to za gruba warstwa tynku i źle położona - ewidentny błąd w sztuce!
bzdury pisze PKP i tyle. WK o ktorym Ty piszesz to nie WK o ktorym pisal ktos inny ale bzdury pisac umie kazdy. sytuacja z tynkiem zostala przebadana przez akredytowane laboratorium ktore wykluczylo wine po stronie Generanego Wykonawcy.
W istocie odpowiedź na merytoryczny opis i taką ilość przykładów, że ktoś 'pisze bzdury' jest bardzo profesjonalny. Zatem przyznajesz sam, że jegomość o inicjałach WK istnieje i zachowuje się tak, jak przytoczono w opisach. Źle położony tynk to nie jest wina wykonawcy? To czyja?
ale heheheca inicjaly WK nie jedna osoba posiada, pewnie ci kolezanko chodzi o Wladka, tak istnieje, ale nie wiem gdzie pracuje bo nie w ŁB. Ekspertyza wykazala czyja jest wina i nie jest ona po stronie Wykonawcy. Do reszty bzdur niech sie odnosi ktos z gory jesli ma ochote, bo ja ze swojego szczebla moge mowic o tym o czym wiem bo sie czyms zajmuje. jak widac ty sie zajmowalas wszystkim bo wszystko wiesz najlepiej, chociaz twoi koledzy z biura mowili cos zupelnie innego.
Nie jestem Twoją koleżanką (jeżeli już to kolegą) i nie wiem kto to Ty ani jakiś Władek . Pytam, bo byłem ciekaw, ale już nie jestem. Takie komentarze nie przysparzają Twojemu Pracodawcy splendoru, ale wręcz przeciwnie. Każdy, kto liznął pracy w cywilizowanym miejscu wie, że tak nie zwraca się ani do pracownika, ani do byłego pracownika, ani do nikogo. Gdy kończą się argumenty zaczyna się podważanie kompetencji pracowników. Świadectwo wystawiłeś sam, a taka ilość pozytywnych reakcji pod opinią o Was i komentarz osoby, która to potwierdza są dla mnie wystarczające. Ryba psuje się od głowy i jak widać Ty, jako długoletni pracownik (a być może podstawiona osoba z zarządu), podpisując się czy to 'PKP', czy 'taki sam', pokazujesz jakie metody macie w tej firmie...
Skoro nie wiesz kim jest Wladek to jakim cudem powolujesz sie na inicjaly ludzi ktorze niby dzialaja w taki czy inny sposob? Nie jestem w zarzadzie firmy i pewnie nigdy nie bede, wypowiadam sie w imieniu wlasnym jako pracownik ktory zna akurat sprawe tynku bo sam sie jej wyjasnieniem zajmowalem. Jakby sie wypowiadala firma to na pewno stosownie by sie pod tym podpisala. nie koncza mi sie argumenty bo zadnych nie uzywalem, jedynie odnioslem sie do bzdur o tynku. piszesz ze w okreslony sposob nie zwraca sie do nikogo a sama zwracasz sie w taki sam sposob poczytaj swoje wpisy o WK i JR bo moze juz zapomnialas. ty sie podpisujesz lubudubu ale heheca a wytykasz innym ich podpisy....takie smieszne.
WK i JR to jakaś porażka w tej firmie.Właściciel firmy się tym nie interesuje.Współpraca z tymi osobami jest nie do wytrzymania.
Parę miesięcy jakby nie patrzeć minęło od tego wątku... Przytaczasz brak zainteresowania a jak konkretnie jakiekolwiek zastrzeżenia były zgłaszane i jaka była reakcja w trakcie rozmowy? I oprócz tego czy w trakcie pracy jakieś inne problemy występują czy od tej strony raczej wszystko jest w porządku?
Znalazłem w sieci sporo ofert pracy z firmy. Teraz szukają kierownika robót. Praca jest na budowach w Warszawie i Radomiu. Może wybrać sobie przy zatrudnieniu lokalizacje? Czy to jest narzucone odgórnie i trzeba się przemieszczać między budowami?
Młodszy Specjalista ds. Kosztorysowania - czy jest możliwość pracy w formie zdalnej? Nie widzę informacji w ogłoszeniu, żeby rozważali jedynie pracę stacjonarną, ale no to jeszcze o niczym nie świadczy
Czytam te negatywne opinie o Łuczu , szczególnie o ciężkiej , złej atmosferze w firmie. Też kiedyś dla nich pracowałem i moja opinia z tego była, jest negatywna, momentami koszmarna.
Czyli podzielasz te zdania... Ale nie napisałeś nic na temat pracy tak naprawdę. Skąd taka słaba opinia?
Opinia polegająca na własnym doświadczeniu pracy w tej firmie , wyraźnie napisałem. Ciężka atmosfera, stosunki międzyludzkie , momentami koszmarne , w okresie gdy pracowałem. O szczegółach nie muszę pisać.
Tę całą atmosferę to jakaś konkretna osoba za Twoich czasów tutaj tworzyła czy wszyscy jacyś nieuprzejmi się zdawali?
Nieuprzejmość ? Nie jeden. To delikatne słowo. Napisałem koszmarnie było, qvazi ,,przyzwolenie,, chyba też. Jako ciekawostkę powiem ze do mojej pracy wykonywanej Nie było zastrzeżeń ! Ciężko to przeżyłem, musiałem się leczyć. Jeden człowiek starał się mi pomóc, w sumie to jakby też przyjął mnie do pracy.Miałem pracę blisko domu a to było dla mnie najważniejsze. Żeby być eleganckim to Łuczbud dał mi zarobić i to jest pozytywne.
Nie wnikam kiedy tam robiłeś, ale czy masz jeszcze wiedzę, ile mógłbym zarobić, jako Młodszy Specjalista ds. Kosztorysowania i o co pytają podczas rekrutacji? Szukają ludzi, ale nie podali za ile...
Bez komentarza. W każdej firmie zarobisz tyle na ile się zgodzisz lub wynegocjujesz na wstępie. Dziwne pytania zadajesz, o co pytają, nie wiem. W innej firmie w Krakowie pytali mnie czy mam żonę i dzieci , powiedziałem że tak , żona nie pracuje i 5 dzieci , nie było wtedy 500 plus, i przyjęli mnie bo byłem idealny na (usunięte przez administratora) o pensje pytali ile chce to odpowiedź a tyle ile łaskawy pan da .
firma tragicznie zarządzana, ludzie na górze chyba z łapanki pod sklepem
Przedpiścy byli i tak bardzo oględni. Dla mnie Łubudubu (jak to ktoś trafnie i z humorem ujął), to kompletna (usunięte przez administratora) Kaliber umysłowy czy etyczny poczynając od średniego kierownictwa w górę, to IQ dafni. Notoryczne zastraszanie, szantażowanie i bluzgi to codzienność. Traktowanie ludzi jak (usunięte przez administratora) i wulgarne zwracanie się do podległych sobie pracowników to norma. Oszukiwanie podwykonawców i wymuszanie na nich większych niż uzgodnione dostaw i usług. Szorująca po dnie wiedza inżynierska i kupowanie opinii 'akredytowanych laboratoriów'. Akredytowanych przy kim ? Wujku inwestora ? Cały czas gdy tam pracowałem, nie mogłem się nadziwić, że nikt tego czegoś nie pozwie do Sądu Pracy, który w kilka dni zrobiłby z tego cyrku omlet.
hans w tym momencie podważasz autorytet laboratorium przy Politechnice Warszawskiej i osób tam pracujących i wydających ekspertyzy. kto do ciebie bluzgal? prezes? wice prezes? zglosiles komus taki stan rzeczy? czy jak przyszedles teraz powypisywac zale nie reagujac w trakcie na zaistaniale problemy? kto oszukal jakich podwykonawcow? ty? i zgodziles sie na to? czemu w tej sprawie nie reagowales? a moze reagowales tylko cie nikt z zarzadu nie sluchal?
Oczywiście że podważam. Pokaż mi @PKP takie laboratorium na świecie, którego opinii nie można kupić. A jeśli już brniesz w ten wątek, to kogo to twoje laboratorium w takim razie obciążyło winą za spadające sufity ? Grawitację ? A to tylko prezes i wiceprezes w twoim łubudubu pracuje, że tylko któryś z nich mógł bluzgać ? Pogadałem z kolegami i odradzili mi jakiekolwiek eskalowanie tematu, bo to będzie mój ostatni dzień w pracy. To raz, a dwa, widząc poziom umysłowy tego do kogo miałbym się odowłać, oczywiste było, że będzie to kompletna strata czasu. Ty jako prezes czy wiceprezes - ile razy byłeś na budowie, by z nami pogadać ? Nie pamiętasz ? To chętnie Ci odświeżę pamięć: okrągłe ZERO. Możesz się dąsać na nieprzychylne twojej firemce opinie, przez które nikt myślący nie przyjdzie dla ciebie pracować, ale masz to na co sam przez lata zapracowałeś, więc przestań jojczyć, tylko weź to na katę jak mężczyzna i przestań szukać winy w innych
nie jestem prezesem wiceprezesem ani czlonkiem zarzadu, jestem w randze kierownika robot hans. widac jak plytki jestes myslac ze prezesi beda jezdzic i rozmawiac z kazdym nie majac informacji o tym ze jest cos nie tak. nie bede ci zdradzal wynikow ekspertyzy bo nie jestem do tego upowazniony. jesli tak cie to interesuje skontaktuj sie z firma, moze ci przedstawia jej wyniki. z mojej strony tyle, udanego weekendu
Jeśli nie jesteś prezesem ani wiceprezesem, to po co ich wymieniasz, skoro gdybym się do nich udał, nawet byś o tym nie wiedział ? Logika dla klas I-III - polecam > widac jak plytki jestes myslac ze prezesi beda jezdzic i rozmawiac z kazdym nie majac informacji o tym ze jest cos nie tak. A skąd mają mieć tą informację, skoro nie jeżdżą i nie rozmawiają ? Z telepatycznych przekazów ? Logika dla starszaków - gorąco polecam, dzięki niej naprawdę rozwiniesz skrzydła Powołujesz się na ekspertyzę, ale jej wyniki mają dla czytelników pozostać tajemnicą - paradne. W takim razie, ja mam decyzję Rady Bezpieczeństwa ONZ nt przyczyn spadnięcia sufitów, ale też ci jej nie pokażę, bo mnie Sekretarz Generalny nie upoważnił. Ale dzwoń do niego, na pewno z radością ci ją skseruje Szkoda że już mnie porzucasz, bo świetnie się bawiłem przy twoich desperackich próbach gloryfikacji łubudubu. Również pozdrawiam
PS Na marginesie, świetny z ciebie kierownik budowy, skoro zamiast jej pilnować, w godzinach pracy udzielasz się w internetach. No chyba, że jednak jesteś preziem - po prawdzie to nie wiem co gorsze
Hansik rozumiem ze czytanie ze zrozumieniem cie boli, nic na to nie poradze. rozmyslaj dalej kim jestem ja sie nie bede powtarzal co wpis. ze swojej strony wyczerpalem tematy tu przez ciebie poruszane w tym ekspertyzy (powtorze zebys doczytal)a ty dalej prowokuj swoimi tendecyjnymi wpisami.
Pracowałem w tej firmie parę lat na terenie Warszawy i szczerze nie polecam ludziom, którzy szukają długotrwałego zatrudnienia bądź ważny jest rozwój i awans. Największą patologią jest Pan Wu Ka, starszy pan wychowany w kulturze pracy z początków lat 90/tych, który traktuje firmy podwykonawcze znacznie lepiej niż swój zespół czyli kadrę inżynierską. Pełni on teoretycznie funkcję kier. projektu, ale w praktyce stworzył sobie pozycję chyba dyrektora. Wydaje dyrektywy i jeździ po budowach uprawiając spychologię. Najgorsze jest to, że już w pierwszych dniach swojej pracy słyszałem, że łączą go dziwne układy z firmami podwykonawczymi i , że od podwykonawców nic praktycznie nie można wyegzekwować. Zapytacie dlaczego. Ano dlatego, że np. z szefem jednej z firm oficjalnie jeździ co roku na narty, a szef innej firmy ciesielskiej to jego jakiś pociotek czy kuzyn. Krążą jeszcze inne plotki , ale są raczej nie potwierdzone. Nietrudno sobie wyobrazić do jakich patologii to prowadzi. Podwykonawcy wykonują swoją pracę z nienależytą strannością, często nie kończąć swoich prac. Z problemami wynikającymi z powyższych sytuacji oczywiście zostaje kadra inżynierska. Cokolwiek przeskrobie podwykonawca automatycznie staje się to winą inżyniera. Winę za całokształt ponoszą również kierownicy budów, którym brakuje odwagi i kręgosłupa moralnego żeby się temu przeciwstawić. W skrócie typowa polska firma. Nie polecam
Fajnie że podzieliłeś się taką obszerną opinią na temat pracy w "ŁUCZ-BUD". Może podasz też jakieś konkretne kwoty jeśli chodzi o zarobki? Ile można brać na rękę na miesiąc i po jakim czasie można się starać o ewentualne podwyżki?
fajnie tylko szkoda że pod pseudonimem artystycznym. dodaj tylko mistrzu ze firma z ktora jezdzi na narty to firma ktorq wykonuje mnostwo robot nie tylko o Pana W.K ale i u innych kierownikow a takze u innych generalnych i bezposrednio u inwestorow, ale zapewne jako rozzalony Pan Inzynier nie zdazyles na to zwrocic uwagi. Jesli ktos wymaga od inzyniera elementarnej wiedzy z zakresu jego obowiazkow a ten jej nie posiada to nie pozostaje nic innego jak lament w internecie.
Też pracujesz w tej firmie? Zastanawiam się czy warto aplikować do "ŁUCZ-BUD", może powiesz mi coś na jej temat? Jak traktowani są tu pracownicy i czy w zespole panuje dobra atmosfera? :)
Pracuje od 15 lat, staż chyba wiele mówi...są ludzie którzy odchodzą i wracają są którzy przychodzą i odchodzą i są tacy co przychodzą i zostają. Wszystko kwestią tego jak ktoś się odnajduje przy powierzanych mu zadaniach. Z osobami które odeszły też mam kontakt, dzięki temu wiem również poniekąd jak jest gdzie indziej. Jak masz pytania to pytaj, jak chcesz to aplikuj, a sam się przekonasz.
A jak na przestrzeni lat zmieniały się warunki zatrudnienia w Łucz-Budzie? Ile razy udało Ci się uzyskać podwyżkę, o ile i w jaki sposób? Czy awanse się zdarzają? Jak można je sobie wypracować? Czy staż pracy ma znaczenie i można dzięki niemu liczyć na jakieś benefity?
są w firmie osoby które zaczynały swoje kariery od inżyniera budowy, a dzisiaj są Kierownikami budów i kontraktów. Wiec sprawa awansu jest sprawą otwartą idącą wraz z rozwojem danej osoby. Sam osobiście awansowałem z inż bud. do Kierownika budowy. Po otrzymaniu uprawnień dostałem awans na stanowisko Kierownika Robót co wiązało sie również z podwyżką wynagrodzenia, następnie otrzymałem jeszcze 2 podwyżki i awansowałem na Kierownika Budowy. Jeszcze jakieś pytania z przesłuchania? Mam kolegów w różnych firmach, wszędzie jest podobnie, bo każda z firm podobnej wielkości lub większej ma inaczej rozwiązaną strukturę wewnętrzną.
A może sam się najpierw podpisz, jeśli oczekujesz tego od innych ? Twoje żałosne wysiłki demaskatorskie, świadczą o twoim żenującym kalibrze umysłowym
Czy całe wynagrodzenie wpływa na konto, czy jest to w jakiś sposób rozdzielane w PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o.?
Witam, jakich pieniędzy można się spodziewać pracując na stanowisko kierownika robot ? Czy wszystko jest na umówie ? Jakie godziny pracy ? Czy nadgodziny dodatkowe płatne , czy do odbioru czy za darmo się pracuje ?
otrzymujesz tyle co na Umowie....co za pytanie.... dramat.... co do wynagrodzenia, złóż CV to sie dowiesz, zalezy od umiejetnosci, doswiadczenia i miejsca pracy, inaczej w Kielcach, inaczej w Radomiu i inaczej w Warszawie. Dyzury i nadgodziny ustalasz forme odbioru na budowie z kierownikiem
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o.?
Nigdy. Najpierw dostajesz na próbny potem na 33 miesiące i albo Cie zwolnią po drodze albo na końcu nie przedłużą umowy.
nie kłam, Umowa o pracę na czas nieokreślony otrzymuje się po wypełnieniu przepispwych terminowych Umów o prace, jeśli spełnia się pokładane w pracowniku nadzieje. Biorąc pod uwagę, że w firmie pracują zarówno pracownicy fizyczni od 28 lat, jak i pracownicy biurowi i nadzór budowy po 20-25 lat, to nie wiem na jakiej podstawie kłamiesz.
Dokładnie tak jest jak opisuje @taki jak ja - staż pracy u niektórych dobiega niemalże 30 lat pracy. W biurze też zatrudnione są osoby, które pracują ponad 10, 15 i więcej lat i umowy mają zgodnie z przepisami KP. @Pracownik nie podawaj błędnych informacji.
Czy w firmie Łucz bud są nadgodziny za dyżury do odbiory czy płacą czy nie mam nadgodzin i pracuje się za free
i znowu kłamiesz, czas pracy jest określany przy zatrudnianiu i każda budowa prowadzi swój sposób rozliczania nadgodzin
@taki sam a jaki tam jest staż pracy przewaznie? Długo tam ludzie pracują?
zalezy na jakim szczeblu, wiem ze np Kierownicy Kontraktu to niektorzy sa od 15 czy 20 lat, Kierownicy budow i tobot bardziej zroznicowani stazowo bo sa zarowno tacy ktorzy sa 2 czy 3 rok, sa tqcy co maja staz pracy 6 czy 8 lat ale i tacy co przyszli rok temu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 0 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w PHUB "ŁUCZ-BUD" Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.