A myślałem, że od pracownika coś wpadło, a to jednak opinia od klienta? słuchajcie, kiedy można się spodziewać ewentualnych naborów dla Account Managera? Wiem, że z rok temu była dostępna oferta, ale nie miałem wtedy nawet możliwości by aplikować. teraz jednak byłoby już inaczej. opiszecie więc warunki pracy na tym stanowisku? jest w ogóle szansa ze będą szukać?
Ktos tu napisał , Chiński badziew ładnie opakowany . I wiecie co ? Miał rację. Nie da się na tym pracować , ciągły problem , a serwis tragiczny . NIGDY , PRZENIGDY NIE KUPUJCIE TEGO . Są na rynku trochę droższe i działające urządzenia . Niestety dałem się nabrać!
widzę tutaj podzielone opinie co do pracy w ich firmie no i na dodatek sprzed kilku paru lat....może ktoś by zaktualizował z Was informacje? czaje się na ich oferty pracy i chciałbym się dowiedzieć jak z tą decyzyjnością u nich? w dalszym ciągu proces jest skomplikowany i potrzebna jest zgoda managerów z USA? czy to się również tyczy zarobków wyższych dla pracowników? osoby zarządzające tutaj w Polsce muszą mieć uprzednią zgodę od centrali, która jest w innym kraju? pisaliście też o szkoleniach, dajcie znaka czy dalej są i czy te szkolenia są wewnętrzne, czy też może inwestują w jakieś zewnętrzne np. z technik sprzedaży skoro firma głównie z tego się utrzymuje?
Ku przestrodze dla osób które rozważają pracę w tej firmie napiszę, że mam wiele lat doświadczenia zawodowego i nigdy nie spotkałem się z takim traktowaniem pracownika jak w videojet. 40 godzinny tydzień pracy?! Wielka ściema!Maile wysyłane są non stop bo to główne narzędzie komunikacji w tej firmie. Dyrektorzy są tylko na papierku a nie mają żadnych możliwości. Na wszystko musi być mail = podkładka = dupochron. Wszelkiego rodzaju akceptacje muszą być zatwierdzane za granicą. Najistotniejsza sprawa - produkty sprzedawane przez tą firmę. Chińska tandeta owinięta w złoty marketingowy papierek. Wystarczy zadzwonić sobie do Działu utrzymania ruchu pierwszego lepszego zakładu i zapytać o drukarkę przemysłową VJ.... oj nasłuchasz się kwiatków, po których zrezygnujesz z wysłania cv. Jeżeli jednak, nadal masz ochotę tam pracować to skorzystaj z ogólnodostępnej strony link...in i napisz do BYŁEGO pracownika tej firmy, opowiedzą Ci niezły kabaret. Celowo podkreślam byłego ponieważ Ci którzy zostali mają ręce umoczone w wazelinie do samej pachy albo żaden inny pracodawca nie chciał ich zatrudnić.
Twoja opinia wygląda jakby była pisana pod wpływem dużych emocji, czy w dalszym ciągu nie zmieniasz swojej pozycji co do zdania na temat Videojet Technologies? W jakim charakterze są maile, które są do Was wysyłane? Dlaczego aż tak przeszkadzają Tobie w dniu codziennym? Piszesz, że dyrektorzy nie mają żadnych możliwości, więc czym się zajmują?
Jarku, Niestety ale piszesz w większości głupoty, podejrzewam, że nie przepracowałeś w "Naszej" firmie zbyt wiele czasu jeżeli w ogóle kiedyś byłeś jej pracownikiem. Ale po kolei: Zgodnie z panującymi przepisami tydzień pracy jest 40 h, a jeżeli wydłuża się głównie w dziale serwisu to są płatne nadgodziny lub możliwość odbioru godzin. Maile są wysyłane o różnych porach w zależności od ważności ich zawartości, przypominam, że jest to firma handlowa, która "żyje" ze sprzedaży. Ale nikt nie wymusza na tobie odpisywania na nie poza godzinami pracy. Jeżeli chodzi o dyrektorów to jak najbardziej są to osoby decyzyjne oczywiście w pewnym zakresie, a jeżeli wymaga tego sytuacja potrzebują zgody od wyższych managerów. Zjawisko raczej normalne w międzynarodowym środowisku, firma jak by nie było jest z USA a centrala europejska jest w Niemczech. Jeżeli chodzi o urządzenia to są produkowane m.in. w Chinach, USA i Wielkiej Brytanii co się tyczy Chin to większość rzeczy w tej chwili jest tam produkowana czy to znacz, że jest to badziew? Moim zdaniem nie a tak się składa, że sprzedaje te maszyny od ponad 10 lat. Mogę się założyć z Tobą żałosny Jareczku, że zadzwonimy do 10 losowo wybranych firm, które posiadają urządzenia VJ i większość będzie opinii pozytywnych. A to, że znajdzie się jakiś niezadowolony klient to rzecz normalna, są to tylko urządzenia, które mają prawo mieć awarię. Takie jest życie. Firma jest wymagająca w stosunku do swoich pracowników ale jako lider na rynku jest to zrozumiałe. Jeżeli ktoś godzi się na jej warunki to potrafi się odwdzięczyć: niezbędnymi narzędziami w zależności od stanowiska/działu, wynagrodzeniem czy systemem motywacyjnym. Ciekawe spostrzeżenie z wazeliną czyżbyś znał temat z doświadczenia? Także Jareczku czy kimkolwiek tam jesteś, mam wrażenie, że nie zagrzałeś u Nas miejsca ale sądząc po tonie Twoich wypowiedzi pewnie nie było dla Ciebie odpowiedniego stanowiska. Bo coś mi się wydaje, że pracusiem to Ty nie jesteś. Rotacja w VJ jest jak w każdej innej firmie a jednocześnie jest wielu, podkreślam wielu pracowników z dużym stażem pracy. Generalnie firma jest godna polecenia dla ludzi, którzy chcą pracować i realizować się w międzynarodowym środowisku. A takie sieroty co to im się wszystko należny za sam fakt, że żyją niech szukają gdzie indziej swojego miejsca za ziemi z obopólną korzyścią. Także Agata nie sugeruj się opinią sfrustrowanego Jarka, który pewnie chciał dobrze a wyszło jak zwykle.
Dziękuję za Twój rozbudowany komentarz na temat pracy w Videojet Technologies. Podsumowując jest to firma wymagająca od swoich pracowników zaangażowania, chęci do pracy i umiejętności zgodnych z zajmowanym stanowiskiem. Proszę mi tylko powiedzieć, czy w firmie są jakieś szkolenia wewnętrzne? Jakie umiejętności trzeba posiadać na starcie by dostać się do tej firmy?
Agato, W VJ jak najbardziej są wewnętrzne szkolenia jak i zewnętrzne oraz szkolenia za granicą. Głównie tyczy to się działów serwisu, handlu oraz marketingu. Musisz sprecyzować praca w jakim dziale Cię interesuje, obecnie z tego co wiem są prowadzone rekrutację ale szczegółów nie znam. Jeżeli myślisz poważnie o pracy w VJ to dobrze znać język angielski w stopniu komunikatywnym choć nie jest to regułą. Przyda Ci się również duży optymizm, pracowitość, wytrwałość w pokonywaniu przeszkód, łatwość w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, opanowanie oraz odporność na stres. Zakładam, że posiadasz wykształcenie i doświadczenie, które także będzie przydatne. Firma mimo swojej mocnej pozycji na rynku cały czas się rozwija i rozbudowuje swoje struktury także życzę powodzenia.
Żenująca próba dyskredytacji opinii Jarka. Podajesz nie potwierdzone niczym dane n/t płatnych nadgodzin lub ich odbioru w dziale serwisu. Kim jesteś w VJ, że piszesz takie rzeczy, przedstaw się ze stanowiska. Z doświadczenia wiem, że firma nie stosowała do niedawna żadnych rozliczeń nadgodzin i wszystkie one przepadały, o ile nie były wcześniej ściśle konsultowane z szefem. Tzn. jeśli w dobrej wierze zostajesz po godzinach, to firma generalnie ma to w (usunięte przez administratora) bo musisz mieć na to papier. Typowa korpo. Co do urządzeń, macie ponoć te same co konkurencja (Promark Serwis, wspólny producent, inna marka, ten sam Danaher), więc tu zgoda, że nie jest to badziew, po prostu konstrukcja jest na tyle zaawansowana, aplikacje skomplikowane, że często zdarzają się awarie lub sytuacje wymagające korekty nadruku, często codzienne wezwania do tej samej hali. Ale badziew to zbyt mocne słowo. Jednak dzwoń do 10 losowych firm, do Kamisu i Ferrero najlepiej, niech potwierdzą te pozytywy, bo jakoś nie uwierzę Ci na słowo, że będą za VJ-tem. Każdy handlowiec wciska tę samą bajkę o telefonach do zadowolonych klientów - śmiać się chce. Każdy wciska też lepsza obsługę klienta i lepszy serwis. Niestety w VJ była i jak widać nadal jest duża rotacja, a w PS-ie jest stabilniej. Ludzi w VJ zwalnia się z błahego powodu, nawet tych ciężko pracujących i dających z siebie wszystko. Wystarczy, że podpadniesz przyjacielowi królika, np. głównej księgowej, nawiasem mówiąc osoba wredna i podstępna - i leżysz. Możesz się zapracować, wyrobić nadgodziny a firma i tak będzie to miała w d. Osobiście nie polecam pracy w VJ, chyba że na krótko. I nie warto podchodzić jak musisz dojeżdżać w 4 koła. Słyszałem, że i rok nie wystarczy, aby łaskawie dostać miejsce na firmowym parkingu - żenujące podejście do ciężko pracujących pracowników typu radź sobie sam albo spadaj na drzewo.
Weź proszę napisz Agata, czy piszesz tutaj, bo faktycznie szukasz pracy, czy też z ramienia serwisu GoWork "pomagasz" tylko w podtrzymywaniu dyskusji, zadając coraz to nowe pytania uzupełniające wyciągasz od nas informacje? ;)
Jeszcze pytanie o szkolenia, od kiedy szkolenia zewnętrzne i zagraniczne dotyczą działu serwisu i konkretnie kogo - serwisantów, stacjonarnych koordynatorów serwisu, czy szefów serwisu? Ponoć pracownicy stacjonarni nie mieli i nie mają szkoleń innych niż wewnętrzne. Czasem ponoć przyjeżdżał jakiś ważniak z USA na prezentację nowości. Język angielski też ponoć nie jest jakimś specjalnym atutem, skoro osoby z działu koordynacji serwisowej praktycznie nie znają języka, mimo ze zamawiają towary z magazynu w Holandii. Generalnie słyszałem, że w VJ warszawskim panował i nadal panuje bałagan w serwisie. Ponoć nowy pracownik musiał starszemu i doświadczonemu pisać maile po angielsku, bo ten sam nie umiał i się przed szefem z tym ukrywał - zabawne :).
Twoja odpowiedź wiele wnosi do forum na temat pracy w firmie Videojet Technologies. Piszesz o tym, że firma cały czas się rozwija. Czy są jakieś prognozy na to, iż rozszerzą swoje działy o kolejne miasta w Polsce? Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi.
Agata, odpowiem za @Pracującego, Twoje pytanie zdradza brak zrozumienia tego czym jest Videojet :). To polskie przedstawicielstwo amerykańskiego koncernu, siedziba w Warszawie - stąd operują stacjonarni koordynatorzy serwisu, rozdysponowując pracę między kilkunastu terenowych serwisantów, którzy wyjeżdżając ze swoich miast zamieszkania w różnych częściach kraju obsługuję klientów w całej Polsce. Podobnie działa sieć handlowców. Do tego VJ posiada stacjonarny dział realizacji zamówień i marketingu oraz inne jak to w korporacji. To wszystko powoduje jednak brak możliwości "rozwoju działów o kolejne miasta w Polsce". Chyba że planują zatrudniać nowych serwisantów z innych miast, ale to nie jest rozwój firmy, lecz odpowiedź na potrzeby rynku. Mam nadzieję, że pomogłem ;).
Widać, ze dzwonią ale w jakim kościele to już nie wiesz. Żenująca to jest twoja opina, kolego. Zakompleksionego frustrata, który nie ma pojęcia o firmie VJ. Nasłuchałeś się bzdur przy piwie i teraz na siłę usiłujesz podzielić się z innymi. Ile czasu przepracowałeś w VJ, że wypisujesz takie bzdury? A szkoda mi czasu na takich głąbów, żegnam!
Wyczuwam u kolegi niestabilność emocjonalną - brak rzeczowych argumentów, nieumiejętność prowadzenia dyskusji na poziomie, nieuzasadnione obrażanie rozmówcy. Pokazałeś brak klasy, kompleksy i frustrację, na konkretne argumenty nie potrafisz znaleźć własnych, a twoje reakcje są nielogiczne. Ciekawe jak sobie radzisz z klientami i czy w VJ wiedzą o twoich problemach...
Niestety nie odpowiem epitetem, nie zniżę się do tak niskiego poziomu. Podeślę jednak linka do tej dyskusji do siedziby głównej Videojeta, niech tam rozstrzygną, kto jest autorem i wpływa na negatywny wizerunek firmy Videojet na rynku pracy. Każdy pracownik wystawiający opinie o swojej firmie, a jednocześnie nie potrafiący kulturalnie zachowywać się w Internecie wobec innych osób, wpływa negatywnie na wizerunek swojej firmy.
Pajacem sam jesteś i burakiem tacy jak ty nie powinni się tutaj wypowiadać, bo wieje od ciebie wiochą na kilometr. Ogarnij się i wróć jak ochłoniesz.
@Markus Aurelius niestety rzuciłeś tyle czarnego PR-u nie wiedząc zbyt wiele, a warto być obiektywnym, bo chodzi o pomoc ludziom szukającym miejsca pracy. Pracuję w serwisie kilkanaście lat i wypowiem się o dziale serwisu. Sprzed czasów covid szkolenia zagraniczne były oczywiste w sytuacji wprowadzania nowego produktu i zawsze przynajmniej jedna osoba (czasami dwie )były na takie szkolenia delegowane, później szkolenia były prowadzone już w Polsce - osobiście nie znam tego tupu firmy, która wysyła cały dział na szkolenie zagraniczne trwające 3-5 dni. Od kilku lat nadgodziny rozliczane zgodnie z wypełnianym czasem pracy - osobiście też nie znam firm, które płacą od momentu kiedy wsiadasz do samochodu do czasu kiedy zamykasz pokrywę laptopa wieczorem. Elastyczność czasu pracy - ogromny plus. Narzędzia pracy, ubrania robocze, system rozliczeń i wiele, wiele innych atutów. Niestety są też minusy- jak w każdej korporacji decyzyjność wymaga kilku szczebli - w zależności od wagi decyzji, a to niestety zajmuje czas :(. Spadająca jakość sprzętu wynikająca z ogólnoświatowego trendu, wystarczy spojrzeć na jakość samochodów, sprzętu AGD itd. nie zmienia to faktu, że wiele typów sprzętu ciągle jest uznawana jako high-end. Wspomniałeś o Klientach typu Ferrero, ale może warto zapytać o TTO czy Laser, albo zapytać w Tchibo, Bakoma, Fanex itd. zapewniam, że znajdzie się wielu, którzy będą zachwalać i ganić w zależności od tego na kogo trafisz. Sumując Videojet to korporacja i jeżeli ktoś oczekuje, że wejdzie do tego typu firmy i będzie ciągle na szkoleniach, nie będzie miał żadnych stresujących zadań oraz będzie w centrum uwagi przez kilka lat, to rzeczywiście będzie rozczarowany. Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby komuś przydała się moja opinia
Tak, opinia przydatna, dzięki. Nawet wysokie zarobki nie są w stanie zrekompensować tego typu towarzystwa jak wyżej. A co do zarobków to szkoda że nie padły żadne konkrety.
niestety "buraki" t nasz towar eksportowy, nie mówię o Videojet tylko o kraju. Też żałuję, ze ten ktoś nie potrafi się komunikować
Ale mam nadzieję że firmie jednak wiele takich osób nie ma i jakoś się dogadywać da, nie oszukujmy się to bardzo ważny aspekt. Wspominałeś o tych wyższych szczeblach, czy "góra" ma dobry kontakt z podwładnymi?
Na czym polegają te kwasy? Chodzi o organizacje pracy czy nie wasze podobają ci się pomysły przełożonych?
"kwasy" które zawsze i wszędzie są, nic niezwykłego, ale pojawiają się kiedy brakuje otwartości w komunikacji i zrozumienia drugiej strony. Co do pomysłów przełożonych, to niestety w korporacji raczej nie licz na wprowadzanie swoich idei będąc na niskim poziomie decyzyjności
@Karol, a jakie stanowisko Cię interesuje? Zdecydowałeś się już aplikować do pracy w Videojet Technologies? @informer, a czy Ty pracujesz w Videojet Technologies? Jak oceniasz tego pracodawcę oraz warunki, jakie oferuje? @Doświadczony z VJ, dziękuję za Twoją opinię. Co w takim razie Twoim zdaniem powinno ulec zmianie w firmie?
W firmie pracowałem w serwisie latami od samego jej początku aż dojechałem do emerytury. Z okresu pracy, warunków: jestem zadowolony.
@Dariusz czyli rozumiem, że opuściłeś biuro jeszcze przed rozmową czy już mimo wszystko wytrwałeś? Jak tak, to jak przebiegała?
Byłem na rozmowie w centrali jakiś czas temu. Poproszono o wypełnienie testu z asortymentu drukarek. Bez szkoleń pisać testy? Napisałem...... Następnie oczekiwałem na prowadzącego spotkanie 30 minut- był zajęty. Dobrze.... jechałem 3,5h na spotkanie (umówione)...... Poprosiłem o szklankę wody - pracownik zapytał czy myślę ,że to koncert życzeń..... (kiepskie poczucie humoru ale również informacja o kulturze pracy) Podziękowałem kultura panująca w firmie mnie nie przekonała. Jeżeli ktoś podchodzi tak nonszalancko do kandydata ,który ma przynosić pieniądze i którego firma chce pozyskać do zespołu to jak traktują pracowników? Sprawidziłem również historie zatrudnionych handlowców - głównie młody zespół z niewielkim stażem pracy. (spora rotacja?)
Co by nie mówić to firma jest dobra a jeśli nawet jest coś nie tak to warto pracować i poprawiać.
Szkoda życia i zdrowia ...
Rozmowa trwała 30 minut w dogodnej formie online. Głównie pytania -plany , realizacje , zakres obowiązków , sposób rozliczania. Podczas rozmowy nie uzyskałem informacji o korzyściach współpracy z firmą. Nie było wzminaki o kulturze pracy i istotnych warunakch zatrudnienia. Podejście do rekrutacji odbiega od akceptowalnych dla mnie norm. plusy - ciekawy produkt , jasnośc w oczekiwaniach minusy - brak prezentacji pracodawcy , zachęty do kolejnych etapów , niejasny proces rekrutacji. Mało zachęcająca forma rozmowy. Zrezygnowałem z dalszej rekrutacji. Jednak dla kogoś bez doświadczenia może być to dobra firma na start i rozwój w przemyśle.
Uczestniczyłem w rozmowie. Dało się wyczuć słaby poziom zarządzania. Skupiają się jedynie na oczekiwaniach. Nie pytają o oczekiwania kandydata w stosunku do firmy. Rotacja z tego co udało mi się dowiedzieć dość spora. Mam wrażenie ,że firma szuka desperatów ślepo walczących o etat. Zaliczysz testy , rozmowy i kolejne etapy rekrutacji. Musisz udowodnić jak bardzo Ci zależy bo zarządzający zapomnieli ,że nie są jedynymi pracodawcami na rynku...... Rozmowa około godzinna. Koprpo w słabej odsłonie. Jeżeli zadzwonią z propozycją kolejnego etapu można się zaczepić i szukać czegoś sensownego. Nie spodziewam się dobrej współpracy po osobie ,która nie potrafi zachęcić i zaprezentować firmy jako dobrego miejsce na przyszłość. To była rozmowa po ,której deceniłem poprzedniego szefa jeszcze bardziej.
Czy Videojet Technologies narzuca terminy urlopów wypoczynkowych?
Nie tyle narzuca, co uzależnia jego długość od aktualnie wykonanego planu w danym miesiącu. Oczywiście nic nie znajdziesz takiego w mailu od przełożonego, ale werbalna sugestia jest jednoznaczna: czy wykonanie twojego planu w obecnym miesiącu pozwala ci na TAK DŁUGI urlop?? Życzę powodzenia....
No tak - dobro firmy najważniejsze. Wiem, że już nie pracujesz w Videojet Technologies, ale liczę na to, iż jeszcze zechcesz mi odpowiedzieć. Chciałabym dopytać jeszcze o te urlopy. Co w przypadku, gdy pracownik jest po prostu zmuszony do wzięcia dłuższego wolnego, na przykład z powodu choroby? Także ma z tym problemy?
Jeżeli Pracownik jest chory i musi iść na zwolnienie to po prostu idzie - jednak ciężko o jakąkolwiek rekonwalescencje będąc ciągle "on line". Nikt nie ogranicza się z mailami i telefonami do osoby na L4 jak i na urlopie, na które trzeba niezwłocznie odpowiedzieć (aktualne statusy projektów, prognozy itp). Ogólnie dramat...
Nie polecam pracy w tej firmie. Może jako przechowalnię tylko na chwilę, aby zdobyć nieco doświadczenia. Serwis jest do bani przez wysokie ceny wyśrubowane centralnie na które nieustannie skarżą się klienci, a pracownik nic nie może. Na ciebie zaś skarży się stale szef, że się nie wyrabiasz, więc wstawia w twoje miejsce nowszy model a tobie mówi, że nie pasowałaś do zespołu. Szef sam twojej pracy nie wykona bo się nie zna, ale wymaga abyś ty wykonała w max 8 godzin. Do tego te korpo zagrywki, mętne tłumaczenia, dziwne nieszczere osóbki z księgowości i obsługi klienta. Atmosfera w tej firmie gęstnieje z miesiąca na miesiąc. Nigdy nie wiesz kiedy się zawali.
Nie jesteście pozytywnie nastawieni do pracy w firmie. Może nie wszystko jest dobrze ale przesadzacie w wielu kwestiach!
jakie warunki na stanowisku inzynier sprzedazy, samochód, plany relane czy nie, atmosfera piszecie że średnia? prowizje na jakim poziomie i czy są miesięcznie czy inny model rozliczenia? czy samochodem mozna na weekend jeżdzić? jaka opinia u klinetów VJ?
Poszukaj na LinkedIn kto tam pracował, ale nie tych co pracują rzecz jasna ;). Filipa możesz pytać, ma dodatkowo rozeznanie w konkurencji. Atmosfera w VJ była i pewnie nadal jest bardzo kiepska. Nie polecam pracy u nich w szczególności dział infolinii i w serwisie.
Zacznę od plusów: -W miarę Dobra podstawa -Znana marka urządzeń wśród Klientów -W miarę bogaty pakiet socjalny -Większość współpracowników ze wszystkich działów bardzo pomocna i przyjaźnie nastawiona -Bardzo dobre wsparcie sprzedażowe (telemarketing) Minusy: -Duży i bardzo niezdrowy nacisk na ciągłe zwiększanie sprzedaży -Kadra menadżerska na bardzo niskim poziomie. Brak jakiejkolwiek motywacji ze strony przełożonych. -Program rozwoju pracownika na zerowym poziomie. Pracownicy traktowani jak numerki w tabelce z wynikami. -Bardzo słaby system szkoleń. -Niedoinwestowany Dział Serwisu - mało ludzi więc długie terminy napraw i przeglądów -maile wysyłane przez przełożonych 24/7 -Odpowiedzialność za porażki jest spychana na pojedynczych podwładnych. Podsumowując - dobra szkoła "życia" dla początkujących w branży. Kto chce złapać doświadczenia w przemysłówce może śmiało aplikować. Również Ci którzy angażują 110% swojego czasu w pracę, lubią siedzieć w weekend i wieczorami przed laptopem nie oczekując za to nawet jednego dobrego słowa. Ci bardziej doświadczeni i szanujący swój czas prywatny raczej omijają tą firmę gdzie dwie -trzy osoby zarządzające robią taki chaos w całej organizacji, że rekordziści uciekali stamtąd po 2-3 miesiącach pracy...
Słyszałem z dobrze poinformowanego źródła, że wielu klientów wystawia sprzęty VJ za drzwi i przyjmuje krajową konkurencję. Że VJ to firma, w której telemarketing nagania klienta, jedzie doń handlowiec i sprzedaje drukarkę, a potem serwis sprzedaje to samo dwa razy taniej w formie wkładu atramentowego. To prawda, ze wkład kosztuje średnio połowę wartości sprzętu, a musi być wymieniany odpłatnie raz w roku lub częściej? Polityka korporacyjna ponoć wyśrubowała ceny części ponad zdrowy rozsądek i klienci to widzą, a potem niezadowolenie klienta skupia się na PH, bo nikt go nie uprzedził przy sprzedaży, ile będzie musiał płacić za obowiązkową eksploatację...
Hmmm... Podobno nasze opinie mają pomóc przyszłym kandydatom. A zatem: Udajcie się do sądów pracy w waszych miastach i zapytajcie o sprawy zakładane firmie przez byłych pracowników. Zobaczycie jak to wygląda ze strony zarówno serwisu jak i handlu. To da Wam odpowiedź czy warto złożyć cv. O jakich nadgodzinach piszecie tutaj? O jakich pełnych wyplatach prowizji?... Ale jedno jest pewne: jeśli chcecie poznać pracę w korpo i na tym polu zdobyć doświadczenia, to jak najbardziej polecam.
Firma Videojet daje duże możliwości rozwoju, w tym możliwości awansu na poziomie lokalnym jak i w strukturach regionalnych. Mamy kilka przykładów w ostatnich czasie, jednym z nich jest właśnie awans handlowca na regionalnego dyrektora sprzedaży. Kogo szuka Videojet? Ludzi z pasją, zaangażowanych, którzy skupiają się na rozwiązaniach problemów, a nie tylko ich szukają. Jeśli oczekujesz łatwej pracy, to nie jest dla Ciebie firma. Ale jeśli jesteś osobą, której zależy na rozwoju zarówno umiejętności twardych jaki miękkich, szukasz nowych wyzwań i lubisz pracować zespołowo - to miejsce idealne dla Ciebie. Lepiej czytać opinie osób, które pracują aktualnie w Videojet, a nie tych, którzy, albo odeszli z firmy, bo nie wytrzymali tempa pracy albo tych, z którymi Videojet musiał się pożegnać i tutaj wylewają swoje frustracje.
Pierdoły piszesz, wzięty kierownik z pod reki bo był z warszawy a poprzedni popadł w konflikt z szefem. Nie było innej kandydatury szybkiej a dodatkowo potrzebna jest tam osoba o usposobieniu marionetkowym. A ta funkcja dyrektor :)))) śmiech na sali może lepiej kierownik regionu ?:)))))
Poczekajmy, aż sam zostaniesz zwolniony albo odejdziesz, bo nie wytrzymasz tempa pracy. Ciekawe jak wtedy będziesz nastawiony do VJ. W tej firmie pracowało już dużo osób z pasją, zaangażowanych, skupiających się na rozwiązywaniu problemów, słowem pasujących do opisu. Niestety w VJ to za mało, żeby zatrzymać się tak na dłużej. Prędzej czy później odpadniesz, o ile nie masz mocnych pleców i nie jesteś kierownikiem swojego działu. Dla przykładu była dyr. regionalna JM zatrudniła swoją koleżankę, nie mającą specjalnie kwalifikacji, na jakieś stanowisko menedżerskie podległe sobie, tylko dlatego, że koleżanka straciła gdzieś pracę i miała kłopoty z zatrudnieniem. Jedyna zmiana po jej przyjściu to organizowane co parę tygodni spotkania wewnętrzne VJ - kaizeny - bezsensowna strata czasu na rozmowy, z których nic nie wynikało.
brałam udział w rekrutacji w Sprzedaży w zeszłym roku. Dało się wyczuć napiętą atmosferę w firmie. Kierownik wydawał się bardzo sztywny i zadawał dziwne pytania których nie powinno się zadawać na rozmowie o prace (dzieci, rodzina itp). Wymagał też perfekcyjnej wiedzy na temat produktów i akcesoriów od kogoś kto nie pracował ściśle w tej branży. Wiedza była weryfikowana poprzez test:) Ogólnie wiało chłodem. Za to pani Prezes wydawała się bardzo sympatyczna. Takie są moje wrażenia jako człowieka z zewnątrz a jak jest w firmie naprawdę nie wiem.
Pani prezes już nie pracuje . (usunięte przez administratora) papierami . W sprzedaży została beznadziejna RSM która jest cieńka jak polsilwer, intrygantka, myśli ze ludzie oprócz pracy nie maja zycia prywatnego tak jak ona. Poza tym szczyci się z pracy w korpo ????. Drugi koleś to handlowiec którego awansowali na regionalnego z północy i tańczy jak mu zagrają . Warto iść na chwileczke i uciekać
To mogę zestawić te doświadczenia z konkurencją Promarkiem, tam zatrudniają w sprzedaży osoby z doświadczeniem w handlu terenowym, ale niekoniecznie z doświadczeniem w produktach. Z tego co wiem, jeśli cię zatrudnią na inżyniera sprzedaży, to masz do 3 miesięcy na poznanie produktów, w tym czasie już normalnie zarabiasz ale jeździsz z doświadczonym handlowcem i obserwujesz go, jednocześnie masz w centrali szkolenia produktowe i serwisowe, żebyś perfekcyjnie opanował produkty, które sprzedajesz. Na końcu po miesiącu, dwóch, trzech zdajesz testy produktowe i handlowe, ale wiesz kiedy to będzie i masz czas się przygotować, będąc już pracownikiem Promarku. To zupełnie inna jakość pracy niż w Videojecie, a le też Promark to nie korporacja i ma swojego polskiego wyłącznego właściciela.
No cóż. Nie polecam. Pięć lat prułem sobie żyły jako serwisant. Robiłem wszystko, żeby klient był zadowolony. Nigdy nie miałem żadnej wtopy a jakiekolwiek nieporozumienia wyjaśniałem natychmiast. Dbałem o to, by firma w moim regionie miała dobrą markę. Przez pięć lat żadnej premii ani nagrody. Potem była choroba kręgosłupa. W nagrodę Videojet kopnął mnie w (usunięte przez administratora) $k#rwy$y@$+w0 poprostu. Ale nie żałuję. Poznałem mnóstwo ciekawych ludzi w różnych firmach i nauczyłem się jakim bagnem jest korpo. Będę ostrzegał innych przed Videojet.
Ponoć powodem miało być podejrzenie o przyjmowanie zleceń serwisowych na boku bez uprzedzenia o tym pracodawcy. Choć w korporacji nic nigdy nie jest do końca jasne i uczciwe, wiec w sumie mogły to być spreparowane fakty w celu pozbycia się pracownika, który długo przebywał na chorobowym. Niestety korporacje nie lubią takich pracowników, bo przedstawicielstwo ma zwykle związane ręce i nie może ot tak zatrudnić kogoś na zastępstwo bez zgody przełożonych w Stanach. A ci mają warunki i robi się bałagan. A jeśli powodem bałaganu jest jakiś pracownik - pionek w machinie, to korporacja się go prędzej czy później pozbywa. Zwykle pomniejsi szefowie dostają z góry polecenia posprzątania w swoim dziale, co oczywiście zaczynają od samego dołu, nawet gdy sami są odpowiedzialni.
