Ostatnio bardzo się pogorszyło zaopatrzenie sklepu. Tego co najbardziej schodzi wiecznie nie ma na mięsnym. Kurczaki z rożna może z dwa na dzień, jak się przyjedzie po pracy nic już się nie kupi. Słodkie - pączki , drożdżówki jak nie przyjdziesz do godz 8.00 po południu nie kupisz !!! Drożyzna, wiecznie miny jak na skazanie pracownic, no i wieczne kolejki !!!
Niewolnictwa to u nas na szczęście nie było i nie ma a tak nawiasem mówiąc to pewnie @Była niewolnica nr 2 nie masz pojęcia jak to by było!!
Pracowałam tam.... TRAGEDIA. 2 wolne niedzielę w miesiącu, zarobki minimum z minimum... Ogromne braki w personelu, przez co byłyśmy czasami we 3 gdzie powinno nas być co najmniej 5-6. 1 kasa otwarta, bo druga kasjerka musi wykładać towar(bo nie ma kto tego zrobić),"dzięki" czemu biegałam jak pies z wywieszonym ozorem pomiędzy kasą a półkami... To rodzi kolejki, wkurzenie(całkiem słuszne!) klientów czego ja muszę wysłuchiwać jakby to była moja wina a nie właścicieli, że płacą tak marnie, że nikt nie chce tam pracować. Ale najgorszy był totalny brak przerw... Rozumiecie? 8h non stop i nawet 5 minut...bo nie miał kto zmienić. Do toalety biegałyśmy między klientami, jak był mniejszy ruch. "Śniadanie" jadałyśmy pod kasą również pomiędzy klientami jak nikt nie patrzył... Nie było mowy by zjeść coś normalnego czy ciepłego... Jedynie co z tego całego bajzlu miło wspominam to ekipa.... Podsumowując: masakra i tragedia, nie polecam absolutnie!
Większość opinii o sklepie ''KONTRA" (Chata Polska) została napisana przez klientów. Ich opinie są także cenne, ale forum GoWork.pl zbiera opinie istotne szczególnie z punktu widzenia pracowników. Czy w związku z tym, mógłby się wypowiedzieć pracownik firmy ''KONTRA" (Chata Polska)? Na jakie warunki może liczyć przyszły pracownik tej firmy? Warto tam aplikować? Te informacje mogą być pomocne dla przyszłych kandydatów.
Akademia Piłkarska Reissa - Trener (praca popołudniowa)
A pisałam o Chacie Polskiej , która znajduje się na ul. Bratnia 1. Chata Polska na.ul. Poznańskiej jest ok :-)
chciałabym opisać sytuację jaka zaistniała w tym sklepie dzisiaj, czyli w Wielki Pątek. Po zrobieniu zakupów udałam się do jedynej czynnej kasy, zanim zbliżyłam się do taśmy pani obsługująca kasę powidziała mi, że jest ona nieczynna i wskazała na coś rozlanego na podłodze co zamierzała posprzątać. Na moje pytanie gdzie mam się udać machnęła ręką obok, zapytałam jeszcze czy tam, ale nie było dalszej informacji. Stałam przy kasie kilka minut, za mną ustawiła się kolejka. W pewnym momencie pani podeszła i kazała nam przenieść się na monopolowy informując, że kasa jest nieczynna. Wszystkie osoby będące za mną (hmm :/) popędziły przodem, zanim pozbierałam swoje sprawunki, więc stanęłam na końcu, może jako 8??? W tym czasie do kasy z której wyszłam podeszło kilka osób i przywołało tę panią do obsługi i .... pani otworzyła kasę! I tu nie wytrzymałam, gromkim rykiem zapytałam dlaczego jestem przeganiana z kąta w kąt po sklepie? Pani kazała łaskawie podejść do siebie ku niezadowoleniu stojących klientów i się zaczęło. Ktoś z kolejki rzucił kilka epitetów, pani zamiast przeprosić uraczyła mnie uwagę cyt: tak jest jak się nie rozumie co się do mnie mówi, generalnie towarzystwo ostro sie rozkręciło. Że społeczeństwo hejtuje żarliwie to przykre, ale że personel nie ma żadnych oporów to tylko swiadczy o sytuacji na rynku pracy.
Potwierdzam opinię dodaną niżej. Wiele lat temu podjęłam tam pracę. ...Wytrzymałam tylko okres próbny. To był horror , praca przez 13 dni non stop i minimum 8 h ! Schudłam 5 kilogramów, a przez ostatnie dwa tygodnie pracy nie miałam siły nawet na to, żeby się umyć. Bardzo mnie zdziwiło to, że kiedy zrezygnowałam z dalszej "współpracy " zdziwienie okazały pozostałe pracownice....Widocznie uważają, że ta praca jest świetna (?). Nie wspomnę o zarobkach - MINIMUM. Sądzę, że obecnie pracując ok. 220 h w miesiącu zarabiają zaledwie 1800-1900 zł . I chyba się nie mylę?
Potwierdzam opinię dodaną niżej. Wiele lat temu podjęłam tam pracę. ...Wytrzymałam tylko okres próbny. To był horror , praca przez 13 dni non stop i minimum 8 h ! Schudłam 5 kilogramów, a przez ostatnie dwa tygodnie pracy nie miałam siły nawet na to, żeby się umyć. Bardzo mnie zdziwiło to, że kiedy zrezygnowałam z dalszej "współpracy " zdziwienie okazały pozostałe pracownice....Widocznie uważają, że ta praca jest świetna (?). Nie wspomnę o zarobkach - MINIMUM. Sądzę, że obecnie pracując ok. 220 h w miesiącu zarabiają zaledwie 1800-1900 zł . I chyba się nie mylę?
Jestem byłym klientem tego sklepu. Moja noga już więcej tam nie stanie. Z tego co zauważyłem to te dziewczyny pracują jak roboty. Obserwowałem dwie DZIEWCZYNY przez dwa miesiące i obliczyłem ze pracują 26-29 dni w miesiącu. pracują w trybie od 7 do 14 i od 14 do 22 i maja 2 niedziele w miesiącu wolne. Już z moimi sąsiadami tam nie chodzę wole iść do BIEDRONKI i zachęcam wszystkich do korzystania z innych sieci handlowych i marketów a nie tam gdzie są wykorzystywani ludzie tym bardziej kobiety. Ta sprawa nadaje się do telewizji i do celownika. dziwie się ze urzędnicy są tak bezmyślni i ślepi ze nie widza jak kobiety są wykorzystywane.
