Mam takie pytanie, czy ktos z was wie czy do krakowa sa jakies przyjecia?
mi sie tylko przewijaja oferty na przedstawiciela handlowego i doreczyciela.
a na jakie miasto to jest oferta?
(usunięte przez administratora)
Ale jak to ładnie i godnie brzmi " specjalista ds. operacyjnej obsługi sieci paczkomatów". Czyli typek, który potrafi prowadzić samochód i wrzucić paczki do paczkomatu. Przypuszczam, że szympans w 2 dni zostałby specjalistą.
Siena.dziadostwo z pp chwaliło się wygranym przetargiem od 1 stycznia i moj stary kolezka nic nie pisze nt. !???????? Chyba kako zatkalo
(usunięte przez administratora)
Dobre :D
Tak kurier do 10przywozi poczte, która muszę ogarnąć i dopiero na ,. Ale segregacja mi szybko idzie. Rodzielam polecone n ejony 2. Urzędy osobno polecone., polecone prywtnebosobno i zwykle. Zanim pojadę na centrum na urzędu muszę wcześniej zrobić rejon na obrzeżach. Zwykle m ok. 30-40poleconych robię to w ok. 1,5h i opiero na urzędy by zdarzyć zanim je zamkna. Po urzędach zaczyna robić polecone prywatne i zwykle. Inaczej się nie da. Przy ym jak późno zaczynam prace.
na początku było ciężko na tablecie. A teraz to szybko idzie jak na papierowej.ja np. W sylwestra miałam 200poleconych.robilam do 17. Dodam ze zwykle zaczynam prace dopiero ok. 10,30- 11. Bo tak pocztę przywozie kurier zwykle jest ok. 9,30-10,wiec bywają dni ze zapierniczam do 21.a teraz od gromad paczek siec najpierw robię polecone zwykle- tyle udaje mi się zabrać a na koniec czyli późnym wieczorem rozwodzie paczki. Dodam ze poruszam się po mieście rowerem.
Wykonuje Pani kawał roboty, na pewno wartej więcej niż 1800 zł. Bo rozumiem, że Pani jeszcze musi sobie posortować listy z tych które przyjeżdżają? U mnie, kurier przywoził listy tak jak Pani mówi na ~ 10 ale te listy były dopiero przyjmowane przez dziewczyny pracujące na sortowni i rozkładane na rejony a my rozwoziliśmy je na drugi dzień. Sortownia też układała te listy rejonami, czyli rano zawsze czekała na mnie 'kupka' listów, które ja już sam sobie układałem miejscowościami. Niestety, wszystko zależy od ajenta inpostu, a większość ludzi to szuje. Polak Polakowi wilkiem :(
Ja potrafię zrobi 200poleconych na 2 rejonach w6- 7h.pisze o samym roznisieniu. Nie wlicza w to segregacji oraz pracy na póki. Czy to dużo?
Ja 200 poleconych nigdy bym nie rozwiózł, miałem zbyt rozległy teren- całą gminę, czasem dwie. Ciężko mi natomiast odnieść to do pracy listonoszy na mieście. Pamiętam jak listonosze narzekali po wprowadzeniu EPO, tabletów, że schodzi im się teraz dłużej niż na papierowych LW. Jeśli chodzi o moją subiektywną opinie, 200 poleconych to dużo
Reszta listonoszy pracowała taka samo jak Pani pisze - polecony+zwykłe+paczki+itp, tylko tych 3 listonoszy pracowało tak "dziwnie", czemu nie pytałem. Nosiłem to samo co listonosze z tym, że w mniejszych ilościach. Średnio miałem koło 120-160 listów, zazwyczaj 30-40 poleconych reszta to zwykłe, jakieś reklamy, czasami allelisty (paczki). Za to jak przychodziły KRUSY to miałem od groma roboty, bo moje tereny były głownie terenami wiejskimi.
całkiem inny podzial. U nas każdy ma swoje rejony . Mam listy polecone. Zwykle, reklamy a i teraz doszły paczki.roboty od zaje.. a kasa marina. do byłego a ty jakie listy roznosiles?
To uchodzi n to że zarabiam ok 1000zl za mało.u nas nie ma żadnej podstawy tylko stała penja. a ciekawie czy góra inpostu daje taka sam kase oddziałom ale agent robi co chce i sam winduje wynagrodzenia????
Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że oddziały otrzymują pieniądze za listy które otrzymują z centrali. Na zasadzie, że do oddziału trafiło jednego dnia 3500 listów 1000 poleconych za 1.5zl , 2500 zwykłych za 0,5 zl to daje 2750 zł za jeden dzień. Ceny wymyśliłem dla przykładu, proszę się nimi nie sugerować.
A ile zarabia u was doręczyciel miejski.czy ma stała czy od listu. I ile średnio ma zwykłych a ile poleconych ogólnie- a ile doreczonych osobiście. Bo ja mam miasto z kolega na pol. na głowę 4rejony. Podzielone na 2 dni. Mam średnio miesięcznie ok. 4000-5000zwyklych. Poleconych ok. 2000szt.z czego wynoszą ok.60%. I zarabiam 1800zl.
Odnośnie ile mieli listów to mieli około ~ 350 dziennie. Jaki był podział na listy polecone/zwykłe nie wiem. Było dwóch listonoszy którzy noszą tylko i wyłącznie polecone do kancelarii. Jeden nosi tylko i wyłącznie zwykłe - zapamiętałem tego Pana, bo na jednym z zebrań szefowa wyczytywała ludzi z największą doręczalnością i mówi - Pan xyz 100% doręczonych poleconych - Ale ja w życiu żadnego poleconego nie miałem. :D Z listonoszami najczęściej się mijałem, dlatego informacje o ich pracy mam dość ubogie
Szkoda, że takich oddziałów, o których pisze Były jest promil w tej firmece. Reszta to wałki, dorabiają się fortun na garbie innych. Także i tak: NIE POLECAMY!
W firmie w której ja pracowałem największym problemem była terminowość wypłat. Bardzo nie uczciwe wobec nowych było to, że nie byli informowani o tym problemie. Także, zrozumiałe jest to, że dla wielu osób jest to nie do przyjęcia i się dość szybko zwalniali. Zwłaszcza jak ma się dzieci, żonę do utrzymania. Jak przychodzi nowa osoba to ciężko jest wyłożyć swoje pieniądze na nawet 2 miesiące za paliwo + do tego życie. Haszkaaa, niestety nie jestem wstanie powiedzieć jaki był dokładnie system naliczania zapłat dla listonoszy. Wiem, że podstawa + za listy, jednak ile było płacone za list polecony a zwykły nie mam pojęcia.
urwało mi wątek. "... na wypłatę składała się kilometrówka < podstawa < za listy. Znak nierówności postawiłem nie bez znaczenia. Ja najwięcej pieniędzy zawsze miałem z kilometrów, jednak były osoby których rejon był bliżej oddziału, kilometrów robiły znacznie mniej, przez co za podstawę mieli więcej niż z kilometrów. Panie QwerTY, nie musisz wierzyć. Nie zależy mi na tym. Chciałbym Pan jednak aby ludzie dzielili się z Panem prywatnymi doświadczeniami/informacjami samemu pozostając skrytym za anonimowym nickiem
A ty nie jesteś anonimowy ? To trzeba było podpisać się imieniem i nazwiskiem, a nie jako były pracownik. Ja pracowałem w inpoście, nie wstydzę się i nie boję napisać w jakim oddziale pracowałem, proszę bardzo, Warszawa ul. Arkuszowa. Stwierdziłem jedynie fakt, że każdy kto tu wychwala inpost dziwnym trafem nie pisze w jakim oddziale jest tak słodko. Czy to jakaś tajemnica ? Nie każę nikomu podawać imion i nazwisk, adresów czy prywatnych informacji, więc bez przesady, jak się coś chwali czy gani to trzeba konkretnie napisać co. Ja mam takie doświadczenie z tą firmą, więc nie będę wychwalał czegoś co było porażką.
Bardzo nie lubię ludzi którzy coś chcą, sami nie wnosząc nic do dyskusji. Napisałeś gdzie pracowałeś w inpoście także odwdzięczę się tym samym - pracowałem w oddziele znajdującym się w Siedlcach. Pozdrawiam
a potrafisz czytać ze zrozumieniem? były jeździł własnym autem, z tego co słyszałem to za użytkowanie własnego wozu możesz dostać od firmy jakiś dodatek.
W moim oddziele był jeden samochód służbowy, jeździli nim kolesie od paczkomatów. Reszta pracowników wykorzystywała prywatne samochody. Wymogiem na kuriera było posiadanie własnego auta - na wypłatę składała się kilometrówka
To na starcie jako kurier dostajesz własne auto?
Haha. To podstawowe pytanie: jak było tak dobrze, to dlaczego już jesteś BYłY?
Z bardzo prostej przyczyny - pracę w inpoście traktowałem jako pracę przejściową, teraz jestem tu gdzie chcę być czyli w wojsku.
Pytanko proste: to Twoje zarobki, czy przychód, od którego musisz jeszcze odjąć wszelkie koszty? Miałeś życie prywatne, zasuwając w tej firmie?
Na rękę, po odjęciu paliwa/gazu miałem od 2900 do 3100 pln. W pracy robiłem od 200 do 300 km dziennie, rekord 350, ale zdarzyło się i 120. Pełny bak (bak gazu= 290-300 km) gazu kosztował mnie w granicach 42 zł + - 3 zł, w zależności od ceny gazu. W telefonie prowadziłem statystyki spalania etc więc mogę powiedzieć, że w miesiącu wydawałem na gaz i paliwo ~ 500 do 700 pln. Ważna sprawa - w koszty są wliczone również kilometry które zrobiłem prywatnie. W pracy robiłem koło ~ 3500 kilometrów. W miesiącu miałem 2-4 dni wolnego. Czemu? bo bywało zbyt mało korespondencji żebym wyjechał w swoje trasy a, że żyłem dobrze z dziewczyną która "rozsyłała" ludzi na rejony to dawała mi wolne. Za to ja, w ramach podziękowań jeździłem na nieswoje rejony w których był natłok listów a doręczyciel tamtejszy sobie nie radził. W ciągu roku zjeździłem prawie wszystkie gminy w 4 powiatach. Nie jeździłem tylko po miastach, bo na tym nie zarabiałem. Prywatne życie jasne, że miałem. Tak jak pisałem, potrafiłem kończyć i o 13. Miałem czas chodzić na siłownie, spotkać się z kumplami, posiedzieć z dziewczyną ale bywało, że wróciłem do domu zjadłem, umyłem się i poszedłem spać. Jestem rannym ptaszkiem, wstawałem przed budzikiem ~ 5:40, śniadanie miałem zapakowane także ubierałem się i od razu jechałem. W łóżku byłem przed 22. A i trafiły się przez rok czasu z 3 albo 4 pracujące soboty. Po roku czasu w samochodzie do wymiany były przednie amortyzatory + łożyska Macpherson, tuleje wahaczy, łożysko koła przedniego, czujnik ciśnienia oleju, elektrozawór gazu, hamulce - klocki, tarcze, filtry oleju/powietrza, olej, wymieniłem jeszcze cały wydech. Do tego w gazie wymieniałem listwę wtryskową lpg, filtry gazu lotnego/ciekłego, regenerowałem parownik. Większość napraw zrobiłem sam więc zapłaciłem za same części. Doprowadzenie auta do ładu kosztowało mnie jakieś 1600.
obecnie do szczecina sa jakies przyjecia?
Sprawdziłem swoje karty kierowców i dwa razy zdarzyło zrobić mi się ponad 4000 km. Sierpień 19 przepracowanych dni 4418 km Lipiec 17 przepracowanych dni 4092 Mimo, że liczba dni wydaje się mała to w tym właśnie czasie często robiłem po dwie gminy na raz. Zapytacie czemu dwie? Bo na jedną było zbyt mało korespondencji.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w InPost S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy InPost S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 73.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w InPost S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 3 to opinie pozytywne, 41 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy InPost S.A.?
Kandydaci do pracy w InPost S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.