Na poczatku wszystko milo pozniej jakas fikcyjna umowa zlecenie ktorej nie dostalem a na koniec pretensje szefowej i brak pieniedzy.Obluda i chamstwo.
(usunięte przez administratora)
Sztos? Hahah. Człowieku, praca u pijaka i furiata, i jego wulgarnej nieograniętej konkubiny w organizacyjnym dnie nazywasz sztosem? Chyba tam pracujesz. Porolet to opinie wystawiane samemu sobie i jedna wielka ściema. Odradzam wszelki kontkat.
Powiem tak: kasa wciąż ta sama bez widoków na jakiekolwiek zmiany. Konkretnie to nie powiem kwoty, tylko takie tu cuda są ,że ustalana przy umowie kwota netto jest wyższa od kwoty brutto...
Omijajcie! Nie polecam pod wzgledem pienieznym i atmosfere...jeden wieki chaos, kto pracowal niech potwierdzi...Nieuczciwe umowy