Dzień dobry, wyświetlały mi się dawniejsze oferty pracy dla opiekunek. Nie wiecie może czy Żłobek obecnie nie przyjmuje do siebie? szukam pracy w Mikołowie i liczę na umowę o pracę już na samym początku, gdzieniegdzie zauważyłam, że proponują zlecenia
Dużo komentarzy dotyczy tego jak wygląda praca żłobka z perspektywy rodziców. A jakie jest to miejsce pracy? Chętnie usłyszymy od osób, które pracują lub pracowały w Żłobku Miejskim. Na jakie warunki zatrudnienia można liczyć? Co sprawia, że warto pracować właśnie w nim? Takie dodatkowe informacje będą bardzo pomocne.
Z perspektywy pracownika na szczęście byłego uważam, że konkurs na dyrektora powinien odbywać się co 5 lat wtedy byłaby zdrowsza atmosfera
Czy do tego żłobka przyjmowane są dzieci niepełnosprawne ruchowo?
Nie bardzo ma to sens. Grupy są bardzo liczne ok 30 dzieci na sali szkolej, opiekunek nie na tyle, żeby jedna mogła poświęcać się jednemu dziecku a i dla dziecka to niebezpieczne. Więc wydaje mi się, że to nie jest dobre miejsce ale pewnie dyrektorka obieca Panu, że owszem da radę (rękami pracowników) ogarnąć. Ale zapytać można .
Z tego co wiem kadra w zlobku jest wykwalifikowan i pisanie że coś zostanie załatwione rękami pracowników jest nie na miejscu. Jeśli będzie taka możliwość to napewno dziecko zostanie przyjęte.
Naprawdę? Ja chodzę 2 lata i myślałam że mam pewne miejsce... Rozumie że dziecko z postu nie jest nawet na liście przyjęć. Ostatnio Pani dyrektor powiedziała że nie dostanę miejsca od września bo jestem sto któraś na liście. Zacznę się rozglądać za czymś prywatnie bo tu miejsc nie ma wychodzi na to.
Kadra nie jest wykwalifikowana pod kątem dzieci niepełnosprawnych. Nikt nie ma wykształcenia z pedagogiki specjalnej, rehabilitacji a jeśli ktoś jest terapeuta zajęciowym to nijak wykorzystuje w takim miejscu swoje umiejetności 1:1 bo nie ma na to zwyczajnie warunków. To prawda, że akurat mikołowski żłobek nie jest dobrym miejscem dla dzieci niepełnosprawnych. To nie jest żłobek gdzie grupy są małe. A pisanie, że dyrekcja załatwia coś rekami pracowników jest akurat słuszna bo to nie dyrektor potem musi się dwoić i troić nad opieką a opiekunki. Dyrektor żłobka to nie to samo co dyrektor przedszkola, gdzie tam dyrektorzy są nauczycielami i pracują na grupach. Dyrektor żłobka nie robi z dziećmi NIC bo nie jest pod kartą nauczyciela więc z dziećmi nie pracuje. Mógłby gdyby chciał ale to trzeba chcieć. Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że to nie dotyczy tylko żłobka w Mikołowie bo większość miejskich nie nadaje się dla dzieci niepełnosprawnych lub z innymi zaburzeniami a juz o nadwrażliwości słuchej nie wspomnę. Od tego są inne placówki mniejsze, bardzij wykwalifikowane, które mają warunki by naprawdę pomoc przez 8 godzin choremu dziecku i tylko ignorant uważa, że w ogromnym zlobku miejskim tym dzieciom będzie dobrze. Nie, nie będzie.
Trochę mnie zaskoczyliście, bo wydawało mi się, że obecnie już zdecydowana większość żłobków jest przystosowanych do przyjmowania dzieci niepełnosprawnych. A powiedzcie mi prz okazji, czy umożliwiają udział rodziców w zajęciach prowadzonych w tym Żłobku?
Większość zlobków raczej nie ma 30 dzieci na grupach... Mniejsze pewnie są dostosowane ale taki duży nie bardzo
Córka z usmiechem chodzi do tego zlobka gorzej juz kontakt rodzic -opiekun jak zwrocisz tam opiekunce jakies uwagi cosie nie podoba to obraza majestatu nawet dzien dobry nie powie
Maja dużo szkoleń Opiekunki?
Moja opinia na temat żłobka jest bardzo pozytywna. Prowadzę już drugie dziecko i jestem bardzo zadowolona z opieki. Dziecko przychodzi szczęśliwe i radosne, a czasami nawet nie chce wracać do domu. Panie są miłe i zawsze usmiechniete. Nowa pani dyrektor jest bardzo miła, czego nie można powiedzieć o byłej dyrektorce. Widać, że atmosfera jest fajna, co pewnie też jest zasługą nowej pani dyrektor. Wydaje mi się, że zmiana dyrektora wyszla wszystkim na dobr.
BTW Dwa posty prawie takie same w odstępie dnia trochę pokazują że kogoś tu prawda w oczy zakłuła. No nic mam nadzieję, że dostanę to miejsce chociaż jak już Pani to przeczytala tutaj a takie wystawianie sobie laurki nie jest fajne bo jak pisałam poprzednio w Mikołowie wiele osób się zna i wcale aż tak cudownego wrażenie Pani nie robi. Podrawiam
Mam wrażenie, że poprzednia Pani dyrektor była lepsza niż obecna bo tej ciągle nie ma i ciężko coś załatwić. A to chodzi po sklepach (wiem bo w takim pracuje) a to w biurze jej nie ma.Denerwuje mnie to i inne mamy. Przy poprzednim dziecku miałam wrażenie, że atmosfera jest lepsza teraz dziwnie tam jest. Bardzo na plus, że panie są mile i dziecko lubi zlobek.
Osobiście nie uważam żeby poprzednia dyrektora była lepsza. Prowadzę trzecie dziecko do żłobka i jestem bardzo zadowolona ciocie są bardzo miłe panuje spokój ale to zasługa nie tylko opiekunek ale również nowej Pani dyrektor która jest bardzo konkretna, podczas przyjęcia wyjaśniła wszystko bardzo dokładnie , idąc do jej gabinetu czułam się bardzo swobodnie czego nie mogę powiedzieć o poprzedniej. Dla mnie same pozytywy .
Prowadzę dziecko do żłobka od dwóch lat nie zdarzyło się żeby Pani dyrektor nie było w žlobku. Co do braku obecności w gabinecie zgadzam się ponieważ często można ją spotkać na grupach wśród dzieci. Ja wraz innymi mami jesteśmy bardzo zadowoleni z całą pewnością polecamy.
A co robi na grupie wśród dzieci? Bo zajęć nie prowadzi odkąd została dyrektorem. Te dzisiejsze odpowiedzi to chyba pisała sama zainteresowana bo takich głupot rodzic, który wpada rano na 5 minut lub wychodzi popołudniu z dzieckiem by nie napisał :) miałam przyjemność pracować w tym zlobku jakiś czas więc proszę sobie darować te salsy pochwalne, pracownicy aż tacy zadowoleni nie są.
@Aga Niestety na stronie internetowej firmy informacji na temat rekrutacji nie ma, jednak możesz skontaktować się w tej sprawie bezpośrednio ze Żłobkiem Miejskim w Mikołowie. Jakbyś byłą zainteresowana tą opcją to zostawiam Ci tutaj link, w którym możesz znaleźć bezpośredni numer - http://zlobek.mikolow.eu/?page_id=2 Koniecznie napisz, co Ci odpowiedzą.
Czy są może przyjęcia do pracy? Kończę szkołę medyczną w tym roku o kierunku właśnie opiekunka dziecięca i zastanawiam się czy jest szansa na pracę w tym żłobku? Jestem z Mikołowa wiec miałabym blisko:)
No to swietnie, że atmosfera teraz dopisuje @ktoś, to dobry znak na to, że się dobrze dzieje, ale zastanawiam się jednak jakich przeciętnych zarobków można się teraz spodziewać, wiesz może? Dzięki za odpowiedź
raczej jest ok, a czy wasze dzieciaki też są takie spragnione jak je odbieracie? mój to od razu picia się domaga. pić im tam nie dają czy co?
U mnie było to samo. Też wypijal w domu od razu bardzo dużo jak wracał do domu. Pytałam pań czy pije w żłobku, mówiły że tak. Dziwne to dla mnie było też.
Opiekę w tym żłobku oceniam b. dobrze, mam porównanie z placówką prywatną do której chodziło pierwsze dziecko i musze przyznać ze ten żłobek wypada lepiej. Tam nie dość że strasznie wysokie opłaty to jeszcze personel przymykał oko na to że dzieci były przyprowadzane chore i jedno drugiego non stop zarażało. dobrze wiec ze tu wymagaja tych zaświadczeń ze dziecko jest zdrowe. Co to samej pani dyrektor to nie mam do niej jakis wiekszych zastrzezen w rozmowie ze mną zawsze była miła. Jedyne do czego można sie przyczepić to to, że niedokładnie weryfikują to ze kobiety podaja sie za tzw. "samotne matki" dzieki czemu mają pierszenstwo przy przyjeciu a tak naprawde zyja w nieformalnych zwiąkach z ojcem dziecka - ale to wina bardziej systemu niz jej samej.
Nie polecam. Pani dyrektor starszna osoba, wogóle nie kontaktowa, nieprzyjemna. Moje dziecko półtora roku tak chodziło i półtroa roku płakało i prosiło żeby nie tam. Na sam widok budynku dziecko wpadało w histerie.. teraz chodzi do przedszkola ,jest super chodzi z chęcią,a słyszy nazwe złobek to prosi mama nie. atmosfera straszna .
Moje dziecko chodzi tam od roku. I powiem jedno zanim poszedł do żłobka miałam wątpliwości, ale po 2 tygodniach (prawda, trochę płakał) wszystko się zmieniło. Mały jest zachwycony, często nie chce wracać do domu. Panie są super - zarówno dla dzieci, jak i do rodziców (Ci chyba czasami są bardzie uciążliwi od swoich pociech...). A zaświadczenia (zdarzają się rzadko)- nie oszukujmy się, czasami są dla mnie problematyczne, ale przynajmniej mam pewność, że dzieci są zdrowe i nie zarażają jedno drugiego. Nie wiem, jakie wykształcenie mają Ciocie, ale widzę, że mój Mały świetnie się tam rozwija (mam skalę porównawczą z rówieśnikami, które są pod opieką babć), je różnorodne produkty i - co najważniejsze- lubi tam chodzić.
(usunięte przez administratora)
pOTWIERDZAM,OKROPNA KOBIETA
Żłobek ok, opiekunki miłe, wszystko w porządku, tylko dyrektorka okropna. Gdyby się udało mieć drugie dziecko to poproszę męża żeby załatwiał miejsce w żłobku bo ja z tą panią nie chcę mieć już więcej do czynienia, nie mam zamiaru z nią więcej rozmawiać ani jej oglądać, powinna się już wybrać na emeryturę bo się tam nie nadaje.
Dzieci można odbierać o każdej porze dnia. Żłobek jest otwarty cały czas i w każdej chwili można przyjść po dziecko.
Witam.A o której możecie odbierać Wasze pociechy do domu? Bo w Łaziskach w Żłobku dopiero rodzicom drzwi otwierają o 14.45.Proszę sobie wyobrazić jak działa nasza wyobrażnia:(W pierszym roku dziecko moglam odbierać jadąc prosto z pracy a w tym roku niestety nie.Dlaczego? Panie tłumaczą to bezpieczeństwem. Pyatm czyim? Bo chyba nie rodzicow
Zostawienie dzieci w żłobku wiązało się kiedyś zapewne z dużo większym ryzykiem. Obecnie jest to co raz bardziej popularne wśród osób które muszą łączyć pracę z wychowywaniem maleństwa. Wiadomo , że lepiej byłoby gdyby rodzic zajmował się tylko dzieckiem ale wiele rodzin nie może sobie na to pozwolić
Nie wiem jak jakie są stosunki między Ciociami a panią Dyrektor, chociaż ja nie mogę nic tej pani zarzucić. Moje dziecko ma już 2 latka , do tego żłobka chodzi od 8 miesiąca życia. Wiadomo, że jedna bardziej lubi inne mniej. Ale ogólnie to bardzo lubi chodzić do tej placówki rano zazwyczaj z uśmiechem macha rączką i idzie do sali ,a popołudniu nie chce wracać. Co do jakiś dziwnych wymogów i czepiania się Cioć o jakieś papierki czy tym podobne rzeczy to nic takiego w moim wypadku nie miało miejsca. Uważam , że te panie i tak mają dużą cierpliwość do rodziców bo raz byłam świadkiem jak jedna mam opowiada co i w jakiej konsystencja jej dziecka je( makaronik i ryż średnio rozgotowany ;-) a Ciocia cierpliwie słuchała cennych wskazówek mamy:-).Ciekawe jak przy takiej ilości dzieci można jednemu poświęcać tyle uwagi mamy opamiętajcie się.
Nie trzeba mieć wyższego wyksztalcenia ( oczywiście takie osoby też tam pracują ) wystarczy skończyć szkołę medyczną i tyle. Anna jeśli masz zamiar tam pracować do kilka razy się zastanow, bo pani dyrektor jest nie do wytrzymania "wykańcza psychicznie" wiem z doświadczenia.