Opinie o Arvato Polska
Mam pytanie odnośnie pierwszego dnia,jak to wygląda? tłumaczą pokazują co gdzie?i przede wszystkim czy można liczyć na jakąś pomoc
Pierwszego dnia Masz pół dnia w administracji - papierologia i szkolenie bhp Potem ok 11 zostaniesz przekazany liderowi który cię oprowadzi po hali a potem trenerowi który będzie cię wprowadzał przez ten pierwszy dzień do końca i cały następny.
Czy po okresie próbnym jest szansa za umowę dłuższą czy nie przedłużają próbnych?
W Arvato są rotację zmian tydzień na tydzień?
Mam pytanie ile można zarobić w Arvato,jaka atmosfera?jaki socjal?jak długie przerwy?
W (usunięte przez administratora) - (usunięte przez administratora) + premia frekwencyjna + premia wydajnościowa + dodatki świąteczne dwa razy w roku. Przerwa trwa 20 minut. Atmosfera ok.
A po co pytać na forum o takie sprawy wystarczy wysłać CV, Pani z rekrutacji jest taka milutka że odpowie na każde pytanie.:)pod warunkiem że Twoja kandydatura będzie spełniać wymogi.
Witam czy jest praca w Arvato żerniki na dziale (usunięte przez administratora)
Witam. Czy ktoś ma nr telefonu do przewoźnika na trasie Pniewy, bo dziś niestety bus mi się nie zatrzymał
Szanowni Panstwo z tego co slysze a sa to glosy niepokojace, wrecz pachnace zdrada stanu Panstwa Polskiego. Otoz opozycja wniosla do Senatu i Sejmu RP wniosek ktory przejdzie o zwolnieniu z obowiazkowego podatku dochodowego obywateli Bialorusi i Ukrainy. Jakie to rodzi skutki, poprostu bardziej sie bedzie opalcalo zatrudniac wsponiane nacje, niz rdzennych Polakow. Przypominam ze zlamano w ten spoosb Konstytucje RP ktora mowi o rownosci wobec prawa
I myślisz że tylko kwestia podatków jest najważniejsza. Chyba jednak bardziej sie zwraca na zaangażowanie i osiagane wyniki w pracy. Wiec jesli ktoś jest Polakiem i chce pracowac i pracuje dobrze to nie będzie miał trudności ze znalezieniem pracy. Takie wpisy są niepotrzebne. Naprawdę. Ten czas możesz poświęcic na szukanie pracy i wysyłanie Cv a nie na straszenie i nawoływanie do nienawiści wobec innych. Życze mimo wszystko miłego dnia i powidzenia.
Majka ja od 36 lat pracuje na zachodzie Szwecja, Dania, Hamburg, mam 62 lata i nadal mnie doceniaja, i super zarabiam, a jak wiesz na zachodzie placi sie za prace, posiaadam bardzo duzo referencji od firm na zachodzie, wiec z praca nie mam problemow. ja tylko sie przypatruje waszym narzekaniom. Wczesniej pracowalem w Polsce znam takze Arvato, w ktorym nie pracowalem ale wspolpracowalem i bardzo chwale owczesnego dyrektora naczelnego z Plewisk. Doceniono mnie na zachodzie, bo w Polsce bylem juz za stary dla pracodawcow. W Polsce mniej glupoty i religii a wiecej myslenia
Gdzie znajdę rozkład jazdy autobusów/busów?chodzi konkretnie o Pniewy
Rozkład jazdy dla 1 zmiany z Pniew: Krzeszkowice 4:35 Dworcowa , Dworzec PKS 4:55 Ul Poznańska , parking Biedronki 4:57 Trasa 92, zatoczka za skrzyżowaniem Z 306 5:10 Sycowska 41, Poznań (DC14) 5:45 Powrót 14:12 Rozkład jazdy dla 2 zmiany z Pniew: Krzeszkowice 12:30 Dworcowa , Dworzec PKS 12:50 Ul Poznańska , parking Biedronki 12:53 Trasa 92, zatoczka za skrzyżowaniem Z 306 13:05 Sycowska 41, Poznań (DC14) 13:40 Powrót 22:12
Czy ktoś z was pracował/pracuje jako konsultant SAP? Jak się przygotować do rozmowy? I czy świeżak po studiach ma szanse na prace?
Cześć Agnieszka, swoją pracę w Arvato rozpocząłem od stażu w Dziale SAP, aktualnie pracuję jako Junior SAP Consultant. To co możesz powtórzyć/przygotować przed rozmową to język angielski, wiedza o procesach biznesowych i systemie SAP, mogą również pojawić się pytania analityczne/matematyczne. Jeśli jesteś 'świeżakiem' po studiach i masz dużą motywację do rozwoju w SAP, myślę że rozpoczęcie od Stażu w Dziale SAP będzie dla Ciebie odpowiednim kierunkiem. Oczywiście dodatkową zaletą jest wcześniejsze doświadczenie w pracy z SAPem jako user/keyuser, lecz podstawy znajomości funkcjonowania systemu SAP i duża motywacja do nauki będzie również działała tutaj na plus. W przypadku innych pytań czy wątpliwości daj znać, chętnie odpowiem ;-) Pozdrawiam!
Cześć Agnieszka, swoją pracę w Arvato rozpocząłem od stażu w Dziale SAP, aktualnie pracuje jako Junior SAP Consultant. To co możesz powtórzyć/przygotować przed rozmową to język angielski, wiedza o procesach biznesowych i systemie SAP, mogą również pojawić się pytania analityczne/matematyczne. Jeśli jesteś "świeżakiem" po studiach i masz dużą motywację do rozwoju w SAP, myślę że rozpoczęcie od Stażu w Dziale SAP będzie dla Ciebie odpowiednik kierunkiem. Oczywiście dodatkową zaletą jest wcześniejsze doświadczenie w pracy z SAPem jako user/keyuser, lecz podstawy znajomości funkcjonowania systemu SAP i duża motywacja do nauki będzie również działała tutaj na plus. Mogę tylko polecić Tobie aplikowanie do Arvato, osobiście jestem bardzo zadowolony z pracy tutaj. W przypadku innych pytań czy wątpliwości daj znać, chętnie odpowiem ;-) Pozdrawiam!
Jak aplikować o pracę w Arvato?
Na stronie firmy jest formularz rekrutacyjny (online) lub możesz znaleźć ogłoszenie na OLX, pracuj.pl itp.
Witam polecacie pracować na magazynie w Komornikach ? Jak się tam pracuje ? Słyszałam że Ukraina przejęła stery. Śmieszne żeby obcy byli liderami u nas w kraju
Polecam, dla pracowników z arvato zawsze się znajdzie praca Ukrainę odsyłają często do domu. I nawet te normy nie są ciężkie do zrobienia jak się oczywiście chce pracować.
Nie polecam, szukaj czegoś lepszego... Chyba, że masz znajomego na stanowisku to zacznij pracę.
Jest w porządku. Oczywiście niektórzy (Polacy) są zdziwieni, że "w pracy trzeba pracować", ale niestety taki mamy klimat - młodym nie chce się pracować. Z Ukraińcami często lepiej dogadasz się jak z Polakami. W Komornikach ostatnio mało pracy + sytuacja na wschodzie nieciekawa, więc agencji prawie nie ma. Przyjdź i się przekonaj. :)
Pracuje sie dobrze. Atmosfera jest bardzo dobra bo zalezy od ludzi z ktorymi jestes a ja mam fajny zespol. Wiele zalezy od ludzi. Nie moge narzekac bo kazdemu zalezy. Moje kolezanki sie staraja i zawsze zarty i usmiech sa. To duza firma wiec wyplata jest na czas. Jezdze autobusem do pracy i tutaj jest czasami albo zbyt goraco albo zbyt zimno.to jest do poprawy.
Praca jak praca. Przychodze i robie swoje. Ludzie normalni idzie sie dogadac. Patrze na siebie i czekam na fajrant. Z ukraincami nie ma problemu to tez ludzie. Nawet idzie z nimi pogadac.
Mówisz o tych normach narzuconych przez obecną kadrę kierowniczą to wielki kosmos odbiegający od standardów rzeczywistości.Jeśli szukacie pracy w ARVATO to wam nie polecam, a w szczególności oddział (usunięte przez administratora). Pracownicy z dłuższym stażem pracy w ARVATO dokładnie wiedzą jak było wcześniej ,a jak jest obecnie. Sytuacja w firmie zmienia się na gorsze, więcej wymagają ,a mniej dają od siebie. Jak osoba która nie ma pojęcia o pracy fizycznej ile trzeba włożyć wysiłku aby przyniosło to oczekiwane rezultaty, może podnosić tak wysoko granicę pod upadłości pracownika.
Najgorszemu wrogowi nie życzę pracy tutaj… Niby wszystko ok, wypłata na czas, ale często nie płacą za jakiś dzień, bo niby cię nie było w pracy… Zapewnienia przez lidera i rekruterke na rozmowie o prace nie istnieją… najpierw obiecują jedno a robią drugie, niektóre osoby się zatrudniają bo firma spełnia ich oczekiwania (nie są to żadne wymysły, ale rzeczy dość istotne dla pracownika). Liderzy na magazynie na ulicy D są chyba brani z łapanki, zero kompetencji…
Liderzy z (usunięte przez administratora)masakra tak jak napisałeś z łapanki lub przypadku, innych normalnych już nie ma co się dziwić przykład idzie z góry. Nie polecam omijać szerokim łukiem.
Za to jak ludzie oceniają ten teatrzyk kukiełkowy odpowiada główny imperator miś, i jego misie których naprodukował, rodzinne firmy mają to do siebie że dobrze ma się wyłącznie rodzina, ciekaw jestem kiedy Niemcy się zorientują że robią z nich (usunięte przez administratora)oby nie trwało to długo.
Kolego nie można podejść i powiedzieć bo za chwilę możesz być na widelcu i za bramą.
Ja uważam że warto pracować w Arvato, liderzy całkiem normalni pracowici z powołania , aż miło się z nimi pracuje ,są też tacy z lapanki.... to widać od razu jak chodzą od zakładu do zakładu szukający swojego miejsca w życiu ,nie mający nic wspólnego z liderem ,bo jeśli potrafi całe 8 godzin chodzić po magazynie gapiąc się w laptopa to napewno nie widzi co ludzie robią,
Szanowne grono odbiorców! Nie pracuję w Arvato (usunięte przez administratora) od kilku miesięcy. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Odchodząc, zgłosiłam osobie z KRK jaki jest tego powód - osoba na stanowisku kierowniczym, mężczyzna, który nie wiedzieć czemu pracuje w takim charakterze. Doprowadził już niejedną osobę, które również to zgłaszały, do wyczerpania psychicznego swoim bezczelnym, chamskim zachowaniem. Szykanowanie dla niego to chleb powszedni i bezczelnie pokazuje, że sprawia mu to przyjemność. Przez tą osobę - pracuje on od początku istnienia magazynu, z pracy zrezygnowało już kilka osób. Za każdym razem informowały dlaczego to robią, z nadzieją, że ktoś zrobi porządek z tym człowiekiem. Do dzisiejszego dnia mam kontakt z kolegami i koleżankami, z którymi pracowałam (liderzy) i słyszę, że nie jest nic lepiej. Oczywiście sprawa zachowywania się w/w kierownika została "zachowana w strukturach magazynu" i kadra zarządzająca nadal udaje, że nie ma problemu. Postanowiłam napisać to, ponieważ z pewnością nigdy nie wrócę do pracy w tym miejscu i "charytatywnie" może uda mi się pomóc kolegom. Bardzo bym chciała, żeby przeczytały to osoby, które są ponad zarządzającymi magazynem i zainteresowały się tym, co się tam dzieje. Odchodzili już w ubiegłym roku i z tego co słyszę robią to nadal i liderzy i pracownicy. I z pewnością, póki wymieniony kierownik tam będzie pracował będzie tak się działo nadal. Osobiście nikomu nie polecam pracy w tym miejscu. Brak szacunku dla drugiej osoby to najgorsze, co może spotkać pracownika w miejscu pracy. A przyzwalanie na to osób wokół świadczy o braku profesjonalizmu w zarządzaniu całością. Dziękuję za uwagę.
Wiem o czym piszesz i niestety muszę przyznać Tobie rację.Wyniszczenie psychiczne poniżanie to drugie imię tej firmy.KRK to kpina i pomyłka ,rozmowy podczas odejścia to czeska komedia osoby niekompetentne bynajmniej jedną Pani N która jest ustawiona i większych bzdur nie usłyszysz nigdzie jak od niej.Jej pytania są na poziomie dziecka z przedszkola bo takie ona ma właśnie doświadczenie.Stare powiedzenie mówi ryba psuje się od głowy i w tej firmie sprawdzą się każdego dnia.Wiem co pisze doświadczyłem tego.Firma sięgnęła dna kiedy rządy przejął I wszedł w łaski szanowny Pan P to jest dopiero pomyłka kpina ,wszędzie u niego jest drugie (usunięte przez administratora) .Nie polecam unikać szerokim łukiem.Odpowiedzcie sobie na pytanie czy w normalnie funkcjonującej formie odchodzą ludzie z kilkunastu letnim stażem odpowiedź brzmi nie ale tu tak się dzieje.Zero pomocy ,nikt nie widzi problemu tzn nie chce go widzieć. Uwierzcie nie ma co się męczyć są jeszcze normalne firmy i kadry zarządzające a nie pajace na sznurkach za które ciągnie jedna osoba.
Oczywiście napisałam nazwę magazynu, ale została usunięta. Magazyn w Strykowie, dla znających temat, ten, w którym panoszyło się kiedyś "trzech muszkieterów" Liderzy, którzy w nim pracują na pewno będą wiedzieć o który magazyn chodzi i przy okazji o którego kierownika. Może tylko tyle i aż tyle, że ów (usunięte przez administratora) miał kiedyś "epizod" z krzesłem na magazynie, przez który odszedł z pracy jeden z liderów Przepraszam, że nie napisałam wprost, bo i tak by to zostało usunięte Ludzie zarządzający na samej górze!!! Obudźcie się, bo z tym człowiekiem nie ma żadnej współpracy! Kto mu dał ten awans z innego magazynu?!
Chodzi o trzeci w kolejności otwarty magazyn. P.S ubrania Szwedzkiej firmy ???? zaczynającej się na literkę H
i co znowu nikt z tym nic nie zrobi i kierownictwo nabrało wody w usta... szkoda żę jeden człowiek niszczy atmosferę tylu osób
Nie pieprz głupot, co do tej firmy to jest ok, ty to chyba nie znasz życia i chyba pracujesz pierwszy raz w życiu. Ludzie tam są naprawdę spoko, nie ma się czego docepić, na dziale zwrotów jest najfajniej i bardzo mili ludzie, na innych działach też. Może zdarzał się ktoś pyskaty ale to zależy kto.
Pracowałam w tym magazynie i napisze ze to nie prawda, ludzie tam są naprawdę spoko, uczą od podstaw i wszystko dokładnie no może były tam zbyt wysokie normy ale można było je wyrobić, minus jest to że trzeba od razu wszystko umieć gdy ktoś przychodzi pierwszy raz i pierwszy się z tym zmierzył oraz powinni dać więcej szansy pracownikom na zleceniu bo traktują zleceniówki tak jak etatowych.
ludzie są spoko ale tu chodzi o kierownika zmiany. Czemu nikt nic z tym tematem nie robi??? Ja też potwierdzam że pracuje sie tam bardzo fajnie i faktycznie pracownicy są super ale ten jeden człowiek niszczy wszystko.
Kilka słów o równym traktowaniu i duchu team posivity w Arvato. Korporacja chwali się jak to przestrzega swojego kodeksu postępowania i szanuję równość. Jednak na każdym kroku pracownicy przekonują się że to są tylko opowieści. W całej korporacji nie wolno wnosić telefonów na magazyn. Przepis jasny i łatwo go równi stosować. Jednak aktualnie pracownicy z Ukrainy mogą mieć telefony. Rozumiem że jest ciężka sytuacja. Jednak czy my pracownicy etatowi pochodzący z Polski nie mamy ciężkich sytuacji w swoim codziennym życiu? Koleżanki mąż miał udar i wylądował w szpitalu a ona usłyszała że lekarze ratujący jego życie mają dzwonić do Lidera z informacją o jego stanie zdrowia. O sytuacjach codziennych takich jak telefon z żłobka, przedszkola czy szkoly nie ma co wspominać. Podobna sytuacja jest z paleniem papierosów. Pracownicy nie mogą wyjść na papierosa bo przecież przerwa jest jedną 20minut. Jednak LIDER PROCESU (procesu bo to nie są Liderzy którzy dbają o pracowników tylko o proces) mogą wychodzić co 2 godziny na papieroska. Mimo że przecież pracuje tak samo jak magazynier 8 godzin i obowiązuje ich ten sam kodeks pracy mówiący o 20 minutach przerwy. Więc to są dwa przykłady równego traktowania w Arvato w duchu Team Posivity.
Jeśli nie rozumiesz różnicy między latającymi nad głową samolotami i tym że po pracy nie możesz pojechać i zobaczyć na żywo bliskich a zaopiekowanym w szpitalu człowiekiem to współczuję . Poza tym to musiałby być wyjątkowy szpital skąd lekarz z poczucia obowiązku chce dzwonić do rodziny kilka razy dziennie żeby poinformować o stanie zdrowia pacjenta .... Na drugi temat się nie wypowiem bo nie mam czasu w pracy na obserwowanie co robią inni a Ty jak widać tak .
Nie trzeba specjalnie obserwowac zeby widziec kto co chwila wychodzi z hali na kawke czy fajeczke. A co do tego pojechania do bliskich to troche przesadziles, bo chyba nikt z Ukraincow nie jezdzi po pracy do siebie, do kraju zeby zobaczyc sie z bliskimi. Do pracy sie chodzi mimo wszystko zeby pracowac, a jak ktos sie martwi i chce wisiec na telefonie po przeciez zawsze moze zostac na ten czas w domu. Jezeli chodzi o ten Team Positive to tylko ladny slogan reklamowy i nic wiecej. Jakies bezsensowne spotkania z liderami, ktorzy jak juz bylo napisane sa odpowiedzialni za proces nie za pracowniowo tylko po to zeby wprowadzac jakac niby mila, kolezenska atmosfere albo zeby przekazac jakies informacje o firmie, ktore wiekszosc ludzi i tak juz zna od osob trzecich. Kiedys byl jeden kierownik i co m-c bylo spotkanie informacyjne. Teraz kierownikow jest trzech i zeby przekazac cos pracownikom potrzeba kilkunastu liderow. A zeby spotkac sie z kierownikiem osobiscie by poruszyc jakies wazne tematy to trzeba czekac tydzien/dwa, bo nikt nigdy nie ma czasu.
trochę więcej zrozumienia, postaw sie w ich sytuacji . Twój komentarz i brak empatii sa odrażające.
zastanów się, przecież na ukrainie jest wojna, oni muszą mieć telefony, żeby wiedzieć czy rodzina jeszcze żyje. postaw się w ich sytuacji.
Każdy ma tematy ważne i poważne i dla każdego jest to co innego. A czy nasi pracownicy nie mogą mieć telefonów aby wiedzieć czy ich rodziny żyją ? Wypadki się zdarzają ludzie chorują, umierają. Czy jest wojna czy jej nie ma. Chodzi o fakt nie równego traktowania pracowników ze względu na narodowość. Jest to faktem! Do którego firma jawnie się przyznaje.
To nie jest prawdziwa wojna, wierzycie w media a nie w rzeczywistość, ufacie w prasie i tv to was problem. Nie ma tu o co panikować to jest po prostu fałszywy świat i falszywi ludzie, życie za jakiś czas zrobi z nimi porządek, bo przecież karma zawsze wraca
Nie wyobrażam sobie jak można obecną sytuację porównywać do czegokolwiek. wniesienie telefonu i pozwolenie na to aby mieli kontakt jest najmniejszą rzeczą jaką możemy dla nich teraz zrobić
Uważa, że nikt nie ma na myśli, że pracownicy z Ukrainy nie mogą mieć telefonu. Ba... Oni go powinni mieć! Co to w ogóle za dyskusja? Nie ważne czy jesteś z Polski, Ukrainy Zimbabwe czy USA. Jak masz dramatyczną sytuację życiową a jesteś w pracy to każda taka osoba powinna go mieć! Mamy 2022 rok. Pracownik Armato z 20 letnim stażem gdy ma trudną sytuację w danym momencie nie może mieć telefonu na hali a byle Mietek co wchodzi zobaczyć coś już może. Ochrona danych osobowych....? Ale każdy ma telefon prywatny albo nikt. Koniec tematu. A pracownicy z Ukrainy niech mają i oby tylko dostawali przez nie dobre informacje.
Przecież to od nas wszystkich zależy czy jest nam w pracy dobrze czy nie. Atmosfera sama się nie zrobi, relacje same się nie zrobią, to co jest na spotkaniach z liderami i w jakiej formie one sa prowadzone nie zależy tylko od liderów, tylko też od pracowników. U nas jest ciekawie, czasami zabawnie. Właśnie potrzebujemy takiego czasu zeby się poznać i porozmawiac o tych wszystkich rzeczach na które normalnie nie ma czasu przy linii. Nie narzekaj ze jest żle i ze wszyscy dookoła są żli tylko zrób coś żeby to zmienić. Narzekac i negowac może każdy, ale już nie każdy ma odwagę i chęci, żeby coś zmienić.
Tam nie ma już dawno żadnej atmosfery... Starzy pracownicy naśmiewają się z nowych, że czegoś nie potrafią. A sami jak są pytani udzielają złych odpowiedzi. Jaka nową siłą ma się czegokolwiek nauczyć. Stare pracownice robią z siebie gwiazdy firmy, komentują, naśmiewają się itd...brak słów
Oj... jak super ze liderzy w swoim gniazdku piszą w godzinach pracy pozytywne komentarze na gowork. To tak sami z siebie piszecie aby było wam lepiej i aby podlizać się do kierownika? Czy może na zlecenie kierownictwa poprawiacie ocene tego magazynu gdzie dreczycie pracowników?
Normy podnieśli
(usunięte przez administratora)
Niestety, ale tam przekonanie „Czy się stoi czy się leży…” co chleb powszedni. Ech, brak słów. Mam nadzieję, że ktoś w końcu zrobi z tym porządek.
Niestety młodzi nie przystosowani do pracy. Tak to prawda traktują pracę czy się stoi czy się leży tyle samo się należy.szlag mnie trafia jak widzę obiboków , obijają się po kątach i czekają do wyjścia współczuję liderom takich pracowników grupie nie chciałabym mieć. Niestety takie czasy ,ja osobiście polecam pracę w Arvato dobry socjal ,wypłaty też Ok!!! Firma dba o pracowników tylko trzeba to docenić.
Dlaczego nie została opublikowana moja odpowiedź z rozpisanymi wynagrodzeniami na poszczególnym stanowisku?...
Arvaro Komorniki? Tak ale 3-4 lata wstecz...zresztą prawie z każdą firmą tak jest że kiedyś to było a teraz jest.... Podsumowując kilka przepracowanych lat ocena 4/6
Mam pytanie. Z Pniew do jakiego magazynu jedzie bus?
Najlepsza z całego tego syfu... Liderzy normalni, nie są debilami jak ci w komornikach, praca lekka, większość brudnej roboty robią tfu ukraincy
Nie polecam rozpoczynać tu pracy. Mobbing, seksistowskie żarty, wymagania nie wiadomo jakie, a *tfu* ukraińcy wynoszeni na rękach na piedestał, liderzy też chyba nie wiedzą co tu robia, bo jedynie potrafią iść na godzinę na przerwę i co chwilę na papierosa. Magazyn w komornikach na ulicy o nazwie kamieni szlachetnych... Albo ci pożal się Boże wózkowi...
Całkowicie się zgadzam, pracowałam na tym magazynie jakiś czas, wieczna presja i kontrolowanie wydajności przez liderów, a jak się potrzebowało czegoś od nich to przy biurkach pusto. Sprzęt pozostawiał dużo do życzenia, popsute guziki w skanerach, zacinające się urządzenia i jak tu zrobić normę, premia wydajnościowa to jakaś kpina, kolejki do akordów jak za (usunięte przez administratora) w toaletach (usunięte przez administratora) w autobusach pracowniczych albo zimno albo duszno nic pomiędzy, można popracować jakiś czas ale na dłuższy czas nie polecam.
Również pracowałem na magazynie w Komornikach dobre kilka lat.Spokojnie mogę porównać kadrę kierowniczą z przed kilku lat z tym co jest obecnie, a to dlatego że kilku moich znajomych jeszcze pracuję.Możecie mi uwierzyć że idzie to w złym kierunku. Dobrą atmosferę w firmie robią sami pracownicy.Dzisiaj pracownik polski jest niczym ,jedynie jest po to by firma zagraniczna mogła funkcjonować w kraju.Za to pracownik agencyjny (UKRAINA) ma pole do popisu i jest wychwalany ponad stan.
Najbardziej przeszkadza w tej pracy brak radia. 8 godzin jeden dzwiek : obijanie sie wozkow i szelest foli z odzieza. A kiedyś grała muzyczka i wiadomości nawet podawali
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arvato Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Arvato Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 366.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arvato Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 287, z czego 36 to opinie pozytywne, 156 to opinie negatywne, a 95 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Arvato Polska?
Kandydaci do pracy w Arvato Polska napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.