Opinie o Mycela S.A Nowa Wiśniewka
Jaka jest kultura pracy w Mycela S.A Nowa Wiśniewka? Obowiązuje typowy dress code?
Jak jesteś milusi dla siwej i robisz za pieska to pożyjesz tam jakoś.ta kobieta godności wogole nie ma.pracownikow nastawia przeciwko szefowej,a szefową przeciwko pracownikom.i tak sobie kręci lody po środku uśmiechając się szyderczo.ze ta Pani prokurent jej jeszcze nie rozgryzła
Pracowałem w tej firmie. Moje wnioski zmiana kierownictwa i firma zacznie znosić złote jaja. Straszne niedbalstwo , bylejakość i okropne marnotrawstwo i nieumiejętność zarządzania oto przyczyny kłopotów tej firmy.
Czy pracownicy tej firmy mogą liczyć na jakieś benefity pozapłacowe? Ciekawi mnie też kwestia szkoleń, są one organizowane dla nowych pracowników? Liczę, że dasz mi znać.
Idealnych firm nie ma. Wszędzie mogą sie zdarzyć trudniejsze czasy.
Ambitna firma i na ambicjach się kończy. Wieczne problemy z wypłatami, ciągłe obietnice że będzie lepiej. Nikt nie szuka przyczyn złego prosperowania tylko próby leczenia które dają niewiele. Pani prokulent czeka na pomoc a pomysłów na zmiany brak.(usunięte przez administratora)
W tej firmie jest wyzysk ludzi i takze źli kierownicy a właszcza pani z produkcji pilnuje wszystkich a swojego meza to tylko zeby nie odpadł i donosi na kazdego kto jej podpadnie
@Edziu, a na jakie benefity mogą liczyć pracownicy Mycela S.A Nowa Wiśniewka?
Pracuje wiele lat w tej firmie i wcale nie jest tam tak źle. Myślę,że największym problemem pracowników jest brak odwagi do szczerej rozmowy. Rozmowa to jest jedyny sposób na dogadanie się, wyjaśnienie, rozwiązanie problemów. Pozytywny klimat w pracy jest zasługa nie tylko osób zarządzających,ale również pracowników.
Ja to bym się chętnie załapał, ale skoro dbają o stabilne warunki zatrudnienia to jest dobrze, a atmosfera?
Atmosfera...... Dobra mina do zlej gry. Zmeczenie ludzi to zaden argument dla szefowej zeby zatrudnic dodatkowych pracownikow. Jesli juz odchodzi do tego ze firma wykazuje chec zwiekszenia zatrudnienia to chetnych do pracy brak. Swiadczy to tylko o tym zakladzie.
Atmosfera w tej firmie jest naprawdę "super". Pracownicy są traktowani jak niewolnicy. Pracują w jakimś chorym systemie pracy. Przychodzą przykładowo na pierwszą zmianę która zaczyna się o 07:00 i pracują,aż skończą dany cykl produkcyjny. Nie wiedzą o której wyjdą do domu. Najczęściej jest to po 12 nawet 13-14 godzinach pracy. Czy to jest normalne? Myślę,że czas najwyższy,żeby Państwowa Inspekcja Pracy przyjrzała się tej chorej sytuacji w jakiej znaleźli się ci biedni pracownicy.
W tej firmie jest wielki bałagan. Minimalne wynagrodzenie nie wypłacane w terminie a do tego straszny wyzysk na pracownikach. Brak szacunku ze strony "kierownictwa" i Pani prokurent. Do tego szkodliwe i niebezpieczne warunki pracy. Odradzam podejmowania pracy w tym zakładzie.
Umowa o prace i tym samym ubezpieczenie mają być socjalem???? Chyba komus cos upadło na głowę. W tej firmie traktuje sie ludzi jak śmieci. Kłamstwo goni kłamstwo a do tego straszne chamstwo i notoryczne pomyłki w naliczaniu wynagrodzenia a może po prostu oszukiwanie ludzi. Tego nikt nie wie....
(usunięte przez administratora)
łan, były pracownik napisał przecież że niezbędne minimum socjalu dają na boże narodzenie w kwocie 380zł. Więc socjal w Myceli jakiś tam jednak jest. Jednak faktycznie twierdzenie że socjalem jest ubezpieczenie i możliwość przebywania na L4 to już gruba przesada. To są prawa pracownicze wynikające z podpisania umowy o pracę zawartej legalnie a nie socjal....przeciętny pracownik socjalem będzie nazywał dofinansowania o jakie pytał wcześniej Zainteresowany a tego nie ma, a czy było? napewno nie dla szeregowych pracowników. Jedni pensje mają inni nie...jedni jeżdża złużbowym paliwem inni za swoje kupionym...jedni mogą brać opał z kotłowni inni muszą go sobie kupić i takich przykładów głupich można by podawac i podawać. chcesz mieć na 10go wypłate musisz płaszczyć się o zaliczki targować się z księgowaymi bo inaczej no nie dostaniesz. Dlatego Łan z jednej strny ma rację, ludzie mają rózne priorytety, jak nie przeszkadza ci proszenie się o wypłatę to podejmuj tam zatrudnienie bo jak i tak siedzisz na bezrobociu to tam podpiszesz sobie umowę i pzynajmniej składki Ci odporowadzą ubezpieczenie będziesz miał a jak cię zaczną wkur....to pójdziesz na płatne l4 i też przeżyjesz.
Dobra,... pensja nie na czas ale jak odpowiednio wysoka to idzie zdzierżyć. Napiszcie czy firma wspiera pracowników jakimś socjalem? Bony na święta? 13stka? Premie? Urlopowe? Cokolwiek? Tzn to chyba jest podstawa ale może coś więcej?
Socjal?? Jaki socjal?? Człowieku Ty poczytaj komentarze od początku do końca. wyplaty nie płacą na czas a Ty o socjal pytasz?? No dobre sobie...ale kombinujesz dobrze, bo taka prawda gdyby istniały jakieś rekompensaty za opóźnienia wypłat to i opinie byłyby łagodniejsze. Generalnie wspominając czas spędzony tam nie narzekałem na robotę śmierdzi bo śmierdzi robota do czystych nie należy ale nie ma co sie uzalac. Jednak idąc tam do pracy wbij sobie do głowy że pensji do 10go nie ma. Jak napłaczesz to będą Ci dawac w zaliczkach po kilka stów albo pilnuj kierowniczki bo czasem rozgaduje że ktoś przywiózł gotówkę to wtedy leć i płaszcz się aby wybrać jak najwięcej bo przelewu na czas nie dostaniesz. Wybór należy do Ciebie. Powodzenia. A socjal jest raz w roku na boże narodzenie jakieś niezbędne minimum 380 zł.
Nie polecam pracy w tej firmie. Osoba zarządzająca tym zakładem kredytuje sie na pracownikach dajadz im wynagrodzenie minimum z z dwutygodniowym opóźnieniem. Panuje tam wielkie chamstwo i jedno wielkie kłamstwo. Radzę wszystkim żeby trzymali sie z dala on tego śmierdzacego na kilometr zakładu.
Racją jest to,że Pani która nalicza wynagrodzenia ma brak szacunku do pracowników. Nie potrafi w terminie naliczyć wynagrodzeń bo po prostu jej sie nie chce. Ma pewność,że szefowa nie wyciągnie od niej żadnych konsekwencji. Juz nie wspomnę jak długo schodzi jej przygotowanie zaświadczenia lub innych dokumentów które potrzebuje pracownik. Doskonale wiadomo,że takie zaświadczenie robi sie max 15min no chyba,że ma sie wielki bałagan i mega lenia to ten czas wydłuża sie do dwóch dni. Tak właśnie traktuje sie pracowników???
W 100% zgadzam sie z tym,że w Myceli wynagrodzenia są naliczane prawidłowo. Firma rozlicza pracowników co do minuty z zachowaniem nadgodzin 50%-100%-100% św oraz dodatek nocny w wysokości 20%. Jestem pracownikiem tej firmy i moge powiedziec że:jak tam było,tak tam było,zawsze jakoś było.Jeszcze nigdy tak nie było,żeby jakoś nie było.
Opinie negatywne są pewnie celujące!można to wywnioskować po ich analizie. Jeżeli wypłata jest nie na czas,a szukanie do pracy mechanika przez PUp za minimalną kwotę ustawową już mówi samo za siebie.Zakład może się i rozwija,ale jeszcze mogą być długi na ten rozwój itp.
Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami. Jeżeli ktoś chce przychodzić do pracy i nic nie robić to będzie chwalić poprzednie kierownictwo. Z tego co wiem to większość pracowników pracuje tam od wielu lat i rotacja jest nie wielka. To pewnie dlatego, ze jest tam tak źle!!!! W firmie panuje przyjazna atmosfera, ale z kolesiostwem nie ma to nic wspólnego. Z wynagrodzeniami bywało różnie, ale najpóźniej do 20 kasa była na koncie. Jeżeli ktoś potrzebował jakiejś zaliczki albo pożyczki zawsze ją od szefowej dostał. Najważniejsze, że cała kasa była naliczana legalnie, też nadgodziny, a nie jak to jest w wielu zakładach najniższa na papierze a reszta do ręki! Z tego co wiem teraz wszystko jest na czas i firma się rozbudowuje. Z wcześniejszych opinii wnioskuje, że koledzy byli tak jak ja pracownikami fizycznymi… gratuluję wiedzy na temat zarządzania. ale skoro firma się rozwija to chyba nie jest z tym zarzadzaniem tak zle.
Z wynagrodzeniami nie bywało jak kolego piszesz, ale nadal jest różnie. Nie rozumiemy tylko dlaczego wypłaty nie mamy na czas skoro pieniądze są. Co z tego że można brać zaliczki skoro musimy je brać bo pensje nie są naliczone w terminie. Piszesz o innych zakładach, a w ilu pracowałeś skoro taki obeznany jesteś? Może jestem głupi w takim rozumowaniu ale jeśli szef mi nie płaci na czas tzn że ma problemy finansowe i jest niewypłacalny a to raczej dobrze nie wróży. U nas jednak problemem jest to że szefowa potrafi ukarać fizola nie widząc jednocześnie zaniedbań pań odpowiedzialnych m.in za terminowe naliczanie wypłat. Nie uważasz ze to taki brak szacunku do pracowników?Co do innych opinii to potwierdzam że rozliczanie godzin jest prawidłowe.
Zgadzam sie z Tą opinią na temat firmy Mycela. Pracowałem tak i wiem jak tam jest. Szefową Jest Pani [usunięte przez moderatora] natomiast firmą rządzi kierowniczka zwana siwą. Ona wszystko idzie donosić do szefowej i kłamie w żywe oczy razem ze swoim kolega kierownikiem- kolejnym nierobem. W moim zyciu nie trafiłem na bardziej fałszywą osoba niz kierowniczka tej firmy. Pani prokurent tez potrafi kłamac w żywe oczy nauczyła sie tego ostatnio i wychodzi jej to znakomicie. Wynagrodzenia sa marne a do tego w ratach najcześciej po 20-stym. Kiedys ktos inny prowadził tą firme i było znacznie lepiej. Dzis nie wiem jak tam maja pracownicy ale mam kontakt z niektórymi z nich i słyszałem że jest tylko gorzej.
Mycela to mała firma z wielkim potencjałem, którego niestety kadra zarządzająca nie umie wykorzystać. Kiedy firmę przejął biznesmen z Litwy przez moment wydawało się że firma wyciągnie się z długów i prężnie zacznie się rozwijać dając tym samym nowe miejsca pracy. Niestety były to złudne nadzieje. Obecnie pracuje tam ok 30 ludzi, funkcjonuje kolesiostwo i koligacje z szefową, która niekoniecznie zawsze ogarnia temat zarządzania firmą. Zarobki? Kto za czasów poprzedniego szefa utargował sobie fajną pensję to zarabia dość solidnie, potem kto bardziej kumplował się z szefową dostał mniej ale jeszcze dość wysoko aby bawić się w podejmowanie zatrudnienia na wiosce. W tej chwili zaczyna się od najniższej krajowej. Układy i babskie oko decydują o tym kto dostanie podwyżkę czy premię a i to zdarza się rzadko. Oczywiście na palcach jednej ręki można policzyć dni kiedy pensję dostawało się na czas, bo zwykle to jest na raty i z wykłócaniem się. Poza tym atmosfera w pracy średnia, niby jak w rodzinie ale z rodziną to tylko na zdjęciach ;) wychodzi się dobrze. Motywacja do pracy zerowa. Pracownicy produkcyjni pracują na rachunki a kadra na nowe samochody i domy.
