Hej hej, w ogłoszeniu widzę adnotację, że zapewniają "Stały dostęp do portalu pracownika". Co się mieści na takim portalu? Czy można tam załatwiać jakieś sprawy, czy np, mieć dostęp do pasków wypłat w formie elektronicznej, czy jak?
Witam, mam zamiar jechać z ta agencja na magazyn Ceva dla Benelux. Waalwijk/Tillburg. Ktoś był bądź już jest i może napisać czy wszystko jest w porządku ? :)
z resztą jak zawsze z covebo, przynajmniej w moim przypadku jeszcze sie na nich nie zawiodłem
ej no chyba mi wcięło gdzieś poprzedni komentarz, bo jak odświeżyłem strone to go nie widzę, w każdym razie pisałem, że ogólnie wszystko było w porządku
Jęsli jedziesz w konkretne miejsce trudno napisać czy wporządku . Doświadczenie mnie nauczyło, że bardzo duuuuuużo i najwiecej moim zdaniem zależy od koorsynatorów. Ja miałem peha
nie jestem pracownikiem ..Covebo...ale z nimi pracuje i widze zjakimi problemami sie borykaja brak godzin przepracowanych .Pary mieszkajace w jednum pokoju placa podwojnie,czyli kazdy placi za siebie.Zwrot za przyjazd do pracy swoim transporte nie jest zwracana .a firma w ktorej pracuja zwraca koszty tylko ...Covebo je zatrzymuje.. no i zastraszanie jak ci sie nie podoba to wyjazd!!!!!!!!!!
Ta, już widzę jak osoba z zewnątrz ma takie info i specjalnie tu włazi i pisze takie rzeczy xd sabotażysta jesteś i tyle
swoją drogą przyszło Ci do głowy że płatność za zakwaterowanie jest od osoby a nie od pokoju? jak mieszkają dwie obce osoby to też płacą osobno a nie na spółke :D
zdanie "jak ci się nie podoba to wyjazd" nie jest żadnym zastraszaniem, serio jak ci się nie podoba, to co tam robisz? są inne osoby na miejsce takiego delikwenta, którym spodobać się może, a po co on ma się męczyć i pracodawca z nim, kiedy obie strony nie będą zadowolone - bez sensu.
oj Sławek Sławek kiedy Ty się w końcu zajmiesz swoim życiem?
Życzliwy..szczerze wiesz dla czego nie podejmuje sie pracy w Polsce..wpisz w google po co jezdze po Holandiach w Anglii Basildon i wpisz to po co przyjechałem ..wpisz w google..upadłość konsumencka :)
Witam czy pracował ktoś w Sligro veghel może coś napisać jak praca i zakwaterowania dzięki pozdro ????
nie bylo..
nie bylo pytan co innego mowila pani co innego bylo, koordynatorzy , porazka, mieszkanie ..brud, syfilis,
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Witam mam pytanie czy jest tutaj ktoś kto pracuje bądź pracował w firmie Elho w Tilburgu(produkcja doniczek)? Mam pare pytań:)
Czy pracowalas tam? Mam pytanie przez jakie biuro? Covebo? Czy jesteś zadaowolona ? Interesuje mnie ta opcja 5 zmianowa. Jak wyglada to finansowo plu minus oczywiście. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam Kasia.
tak, przez covebo (co chyba naturalne, bo na profilu covebo piszę). tak, jest spoko. nicka mi zakosiłaś ;)
Praca na 5 zmian owszem jest ale zalezy od sezonowośc. kasa spoko zawsze na czas tygodniówki. ludzie normalni w pracy a na domku zależy jak trafisz. pracowalem tam od kwietnia do teraz. wracam w listopadzie
2 dni rano 2 dni w południe 2 nocki 3i5 czy jak wolisz 4 dni wolnego i tak dookoła Wojtek. Pracowałem na innym zakładzie w tym systemie.
Witajcie! Przychodzę tutaj będąc już po wszystkim, czyli po załatwianiu rzeczy organizacyjnych w biurze covebo, później był wyjazd, trochę popracowałem, zarobiłem i wróciłem. Myślę, że to jest odpowiedni czas żeby sobie wszystko móc podsumować i ocenić ogólną pracę agencji. Ważną kwestią na początek jest na pewno to, że byłem ze swoją dziewczyną i mieliśmy własne auto i z takimi informacjami poszliśmy do agencji, bo byliśmy na miejscu wszystko załatwiać w biurze. Na miejscu okazało się, że bardzo w porządku babki tam pracują. Poszliśmy tak naprawdę z niczym, bo nie mieliśmy żadnych konkretnych wymagań czy wybranej oferty. Poszliśmy chcąc otrzymać jakąkolwiek pracę nadającą się zarówno dla mnie jak i dla mojej dziewczyny, gdzie będziemy w stanie spoko zarobić, by móc sobie to odłożyć i za jakiś czas wrócić do Polski. Tak też właśnie doszliśmy do porozumienia z Panią w biurze i wspólnie wybraliśmy ofertę pracy na magazynie przy pakowaniu kosmetyków (dziewczynie to bardzo odpowiadało, a mi w sumie było wszystko jedno, byłe stawka była w porządku :D). Lokalizacja to było Oldenzaal, o którym wcześniej szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem, ale jest to blisko granicy z Niemcami więc dojazd tam bardzo wygodny, no przynajmniej dla mnie, bo do Holandii jechałem pierwszy raz. No więc załatwianie formalności nie trwało jakoś długo, bo nam też zależało żeby jak najszybciej wyjechać, już wcześniej pozałatwialiśmy wszystkie sprawy w Polsce żeby być gotowym do wyjazdu i polecam to, bo wtedy faktycznie może być tak że prawie z dnia na dzień się pojedzie i nic was już nie trzyma, a to z pewnością ułatwia wszystko. Zakwaterowanie na miejscu okazało się bardzo w porządku, wiadomo to nie 5 gwiazdkowy hotel, ale standard jak najbardziej wystarczający dla pracującej pary. Mieliśmy pokój sami także bardzo spoko ze strony agencji. Praca nie była bardzo trudna i ciężka, jak ktoś już pracował na magazynie to pewnie wie jak to wygląda. Jak nie, no to mówię, że głównie skupiało się to wokół pakowania i komisjonowania paczek, rozładunki i załadunki. Ogólnie różne rzeczy można było robić, nie zawsze było tak że ciągle to samo. Były zmiany tych stanowisk. Jak ktoś jest pojętny to szybko ogarnie sprawę na pewno. Jeśli chodzi o resztę, no to kasa była taka jak umawialiśmy się w biurze, wypłacana zawsze na czas, bez żadnych opóźnień, nie było żadnych też dziwnych odliczeń od pensji czy cos w tym stylu, wszystko uczciwie. Jeśli chodzi o sprawę dogadywania się, no to pojechaliśmy oboje znając angielski i to jak najbardziej nam wystarczyło żeby z każdym się dogadać. Ogólnie wyjazd z covebo oceniam naprawdę dobrze, myślimy żeby za jakiś czas znów sobie pozwolić na taki wyjazd, bo pomimo że to była praca to naprawdę było spoko. Jak ktoś miałby też jakieś pytania to chętnie odpowiem.
pytam bo ja nie mam i zastanawiam się czy jest co startować, bo wygląda to spoko z Twojej perspektywy
to czasami milo usyszec..pozytywne opinie o covebo..ja mialem gorzej..i moi wspolpracownicy tez...tak myslac..o przeszlosci ..(usunięte przez administratora)..to w pewnym sensie..to nie dokonca wina agencji..tylko koordynatorw..bylem w 2019 r w Oirlo przez seppeters..potem przez covebo ..w aalten..4 miejsca pracy..i tez 4 miejsca zamieszkania w aalten to DRAMAT..jezeli Ci sie poszczescilo to fajnie..w Aalten..napisy..poczytaj moje wpisy..ok to istotne covebo jest agencja pracy..ona kieruje do pracy..i ona powinna zadbac o warunki mieszkania..jasnosc..a to co bylo od koordynatora..to jedno wielkie NIC..wprowadzanie w blad....(usunięte przez administratora)
Witaj,jak można skontaktować się z jakimś polskim koordynatorem firmy kovebo w Holandii? Może możesz mi pomóc.
Cześć jak się pracuje bo chce wiedzieć bo jadę z Agencji Covebo możesz mi coś o nich powiedzieć
Czytając to forum można znaleźć sporo komentarzy napisanych w podobny sposób, oczywiście polecajacych tę agencję. Chyba nie trzeba więcej tłumaczyć. Pozdro dla kumatych.
Podczas rekrutacji obiecywane były cuda i dobra atmosfera (usunięte przez administratora)po przyjeździe brak pomocy koordynatora który nawet nie wiedział o naszym przyjeździe a miał na nas czekać, praca i mieszkanie w ogóle gdzie indziej niż ustalane było podczas rekrutacji. Ogólnie naprawdę nie polecam. Zwodziłam się tymi dobrymi opiniami tutaj, a negatywne traktowałam jako "stare" bo dodane kilka lat wcześniej a w głowie była nadzieja "bo może przez ten czas cis się zmieniło" no i po powrocie wiem że była to zła decyzja sam stracony czas na wyjazd i zakupy na miejscu wszystko inaczej nawet miejscowość inna, brak godzin niektórzy tylko 3raxy w tyg chodziło do roboty inni rano dostawali telefon że dziś nie idą bo ich nie potrzeba , no porażka. I to nie jest kwestia tego "Jak się trafi" bo to wina po prostu Agencji. Nie ma się co łudzić ze będzie dobrze. A dobre opinie wiadomo kto wystawia
W jaki sposób wyglądała tutaj dyskryminacja kobiet, o której piszesz? Chodzi o te braki godzin pracy? Czy jeszcze o coś innego?
Pracuje ktoś na doniczkach bądź ciastkach, jak zakwaterowanie i praca?
Nie polecam tej agencji
A więc wygląda to tak, aplikujesz na ofertę, przychodzi informacja zwrotna na pocztę elektroniczną na samym dole "Aplikacja za Tobą… I co teraz? Oczekuj kontaktu ze strony rekrutera! " hehe tylko kiedy za miesiąc? , za rok ? , za 5 lat ? , no nie określili się niestety , ale to jest nic , wypełniany był również formularz kontaktowy, również zero odzewu od dłuższego czasu , dzwonione było przez tydzień czasu codziennie po kilka razy , nikt nie odbiera telefonu , ta agencja funkcjonuje jeszcze ? , bo wygląda to tak jak by tam nikt nie pracował .
Jak wygląda praca na dzień dzisiejszy w Covebo ? Warto tam aplikować czy lepiej dać sobie spokój?
ja słyszałem dobre opinie, od ludzi, których znam i z nimi pracowali, więc zamierzam spróbować
bo tak ogólnie mogę powiedzieć, że jest w porzadku to zorganizowane, ale wiesz to ja na spawaniu tu jestem, nie wiem jak inne stanowiska
siema, nastawiam się też na spawalnictwo w Holandii. Możesz coś więcej powiedzieć? Jaja praca? Jakie warunki?
powiesz mi czy u Was w firmie na spawaniu jest szansa by zatrudnili kobietę? wiem, że to dosyć nietypowe, ale coś tam potrafię. :)
to nie moja firma, żebym mówił jak jest "u nas w firmie". ja żadnej spawaczki (nie wiem czy dobrze odmieniam) nie znam, więc nie mam jak się wypowiedzieć. musisz się sama kontaktować
Kiedyś wyjadę do roboty do Holandi jak będzie w Polsce głęboki kryzys obecnie narazie jest mi dobrze w Polsce i tyle
to spoko jak tak masz, nie każdemu się trafi, ja stwierdziłem, że dla mnie to jest właśnie czas na taki wyjazd i już mam dużo ogarnięte w tej sprawie
Zdecydowanie odradzam wyjazd z covebo, ogarną wszystko prócz roboty mimo zdanych próbek spawalniczych. Koordynatorka chyba pełni tam rolę tłumacza bo w zasadzie nic nie potrafiła powiedzieć odnośnie pracy. Będąc tam 4 dni bez pracy i dzwoniąc do koordynatorki usłyszeliśmy, że jesteśmy w gorącej wodzie kompani. Nie polecam covebo, maksymalny brak profesjonalizmu z waszej strony. Za każdy dzień powinniśmy mieć zapłacone chociaż 50 euro bo to WY nas tam ściągneliście zapewniając, że macie już ogarnięty zakład pracy. (usunięte przez administratora) OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM
pracowałem z covebo w zeszłe wakacje w Oirschot przy rozładunku opon. bardzo dobrze wspominam wyjazd, praca męcząca, ciężka dla kręgosłupa, ale dało się przeżyć. zakwaterowanie ok i wypłata terminowo co tydzień ogólnie polecam i chyba jeszcze kiedyś się wybiorę do pracy w holandii z nimi bo to uczciwa firma.
hej, mam takie pytanie, trochę offtop, ale się tym martwię - da się dobrze gospodarować kasą przy tygodniówkach? zawsze miałem wypłaty w systemie miesięcznym i trochę się boję jak to wygląda w takim systemie, czy ciężej odłożyć, czy wręcz przeciwnie
a wiadomo, że w biurze mi nie powiedzą z doświadczenia, bo to jednak zupełnie coś innego usłyszeć od osoby, która faktycznie pracowała w takim systemie
to chyba dość indywidualnie w tej kwestii, ja nie mam jakiegoś problemu. Ale wydaje mi się, że jak ogarniasz to na luzie w miesięcznym to tylko kwestia przestawienia się na tygodniówki
Jak to wygląda? czy przed rozpoczęciem pracy na miejscu są jakieś przeszkolenia czy od razu na żywioł?
Opinie które czytałam niby OK a okazało się zupełnie odwrotnie... Pracowaliśmy z partnerem przez covebo fabryce i magazynie doniczek Elcho. Ludzie z którymi pracowaliśmy rewelacja atmosfera w pracy również dopóki nie weszło w to wszystko covebo... Za przepracowanie czterech nocek na wózku wysokiego składowania reach truck partner zarobił 230 € a ja jako orderpicker za 4 przepracowane pełne nocki 180 € To jest absurd, a co do mieszkania to zorganizowane jest w "papierowych" domkach w sąsiedztwie ze (usunięte przez administratora)gdzie nie ma nawet jednego procenta prywatności i kosztuje125 € więc sami się zastanówcie czy chcecie pracować z taką agencją
a byuo trza sluchac mnie, ponizej mam zła opinie o covebo mogliscie sie na niej oprzec xD
Wraz ze znajomym wyjechaliśmy kilka dni temu z agencją Covebo do Holandii. Na plus mogę napisać, że koszty przyjazdu do Holandii z Polski pokrywała agencja, co pozwoliło zaoszczędzić trochę grosza na początek. I to w zasadzie tyle z czystych plusów. Pracę dostaliśmy przy pakowaniu szaszłyków i innych. Praca nie była zła, tempo umiarkowane, ogólnie wykonywanie pracy na plus. Gorzej z organizacją. Mieliśmy mieć polskojęzycznego koordynatora, ale niestety nie było takiego. Już pierwszego dnia pracy pojawiły się problemy. Dostałem klucz do szafki, ale nie dostałem numeru. Kolega w planie miał na zupełnie inną godzinę, niż faktycznie powinien mieć. Plusem dojazdów do pracy jest to, że odbywały się one busem, ale to dlatego, że odległość wynosiła ok. 16 kilometrów. Sama organizacja tych dojazdów już tragiczna. W zasadzie zapewniony mieliśmy tylko dojazd DO pracy, Z pracy na lokację już niekoniecznie, przez to skończyło się to prawie dwugodzinnym czekaniem na kantynie, aż łaskawie ktoś się zainteresuje i po nas przyjedzie. Co do lokacji.. gdy przyjechaliśmy byliśmy zaskoczeni w miarę pozytywnie, było to mieszkanie w bloku, warunki ok, nie było do czego się zbytnio przyczepić. Jednakże jeszcze tego samego dnia, ktoś z góry podjął decyzję, że musimy się przenieść w inne miejsce. Cóż, trzeba to trzeba, więc spakowaliśmy się na nowo i wyruszyliśmy w drogę. Kolejna lokacja to totalna porażka. Znajdowała się centralnie na poddaszu stacji benzynowej (mogę przesłać jakieś zdjęcia, czy screeny z lokalizacji w razie potrzeby). W tym miejscu zamieszkiwało 8 osób, było brudne, brak jakiejkolwiek suszarki na ubrania, brak normalnego czajnika (bo ktoś sobie zabrał do siebie), brak miejsca w lodówce, co było dla mnie dość problematyczne, pokój, który dostaliśmy wyglądał ochydnie. Wiadomo, przyjechaliśmy do pracy, nie na wakacje, ale w takich warunkach ciężko. Nie jesteśmy w Holandii pierwszy, ani drugi raz, szczerze powiem, że tak źle jeszcze nie trafiłem. Nie wspomnę już o tym, że nie dostaliśmy kluczy na lokacje, nie było obiecanego pakietu tj. pościel, karta SIM, słownik, brak obiecanej siłowni i największy ból tak jak wspomniałem brak polskich koordynatorów. Z Covebo pracowałem już wcześniej, wtedy było lepiej, nie miałem zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o Vion to zawsze sie patrzy na grafik u góry w firmie. To co wysyła Pedro bądź Eli (nie wiem kto teraz jest koordynatorem czy obydwoje nadal) jest czasem bardzo zmylne i powstają pretensje. Pedro jako tako rozumie dużo po polsku i żegnając sie z nim i reszta już tego języka znał więcej niż z początku mojej pracy w Vion. Ogólnie praca fajna,tez polecam. A odnośnie pościeli - powinna ona być bo każdemu ja zapewniali. Inaczej z karta sim i reszta - tego nie zapewniają. A numer szafki zawsze można spytac na recepcji :)
firma pomaga w organizacji transportu z Polski, czy to we własnym zakresie raczej ogarniać?
Czy ktoś tu aplikował bez wybierania oferty?
chodzi o to, że dzwonisz do biura i mówisz, że umeisz to i to i prosisz o wybranie oferty dla ciebie, czy coś takiego? tak można?
No właśnie. Tak byłoby najlepiej. Żeby dobrali oferte pod poziom kwalifikacji i umiejętności. Mnie by to pasowało. Tylko czy tak się da? Wiesz może?
Spoko wiedzieć chociaż, że ktoś ta robił, ale faktycznie pewnie jest to na podstawie umiejętności dobierane podczas tej rozmowy. Tylko w sumie ciekawe czy podają jedną ofertę czy kilka do wyboru np.
To zależy czy w ogóle będą mieć coś w danym czasie. Ja osobiście byłem w Holandii od Poniedziałku i aż do kolejnego bez pracy, więc we Wtorek postanowiłem wrócić do Polski, bo miałem mieć pracę za €500 a okazało się że nie spełniam wymagań ich klienta. Po powrocie dokładnie na drugi dzień dzwonili że mam wrócić bo maja dla mnie pracę ale już nie za €500 ale za €440. Podczas mojego tygodniowego pobytu, dzieliłem dom z trzema innymi pracownikami Coveboy. Jeden z nich tak jak ja oczekiwał tydzień na pracę, reszta otrzymała pracę ale nie taką na jaką aplikowali.
Chciałem tutaj napisać już jakiś czas temu ale nie byłem pewien czy ludzie na pewno potrzebują oczywistego "praca za granicą przez biuro pracy jest okropna" ale po przeczytaniu kilku opinii napisanych przed nawet zaczęciem pracy lub po tygodniu uznałem że dodam coś od siebie. Zacznijmy od tego że pracowałem w Holandii u kilku firm, jedna gorsza od drugiej w tym jak traktują swojego pracownika. Covebo samo w sobie złapie was jak najszybciej - po wysłaniu CV natychmiastowo do was oddzwonią i równie szybko dostaniecie oferty na które macie się zgodzić tu i teraz bo "nie wiadomo czy później będą miejsca" co jest oczywistym kłamstwem bo nie szukacie pracy w prestiżowym biurze gdzie jest rzeczywiście jeden oblegany wakat a w magazynie który codziennie zwalnia 10 osób bo poszły do toalety ale o tym później. Oferty które wam przestawią będą niejasne i przesłodzone bez konkretów jak rzeczywiście wygląda praca i czasami nawet bez wzmianki o godzinach, te poznacie dopiero pierwszego dnia pracy i często będziecie się spodziewać kompletnie czego innego niż wizja lekkiej dodatkowej pracy którą wmówiło wam covebo. Może nie odkryje tu dla wielu ameryki ale pracę które dostajecie przez covebo są ciężkie, wykańczające a normy nieludzkie o ile wam o nich powiedzą bo w większości firm są one zatajone. Nie pomaga fakt że firmy dla których pracujecie są niesamowicie szemrane i nie mają do was za grosz szacunku, najgorszy przykład jaki przychodzi mi do głowy to otwieranie toalet na oścież, patrzenie się do środka i mierzenie czasu który spędzają w nim pracownicy często nawet pukając w drzwi kabiny jeśli ktoś załatwiał się kilka sekund za długo (dodam że było to w magazynie gdzie telefony były zakazane), oczywiście o wiele bardziej czepiano się kobiet w szczególności młodych które najczęściej zwalniano i o których najgorzej mówiło się na przerwach. Poziom seksizmu w miejscu pracy był przerażający, dziewczyny są łapane i zaczepiane przez męskich pracowników, starsze koleżanki obgadują je bez litości często przy szefach którzy reagują śmiechem. Czy covebo reaguje? Oczywiście że nie bo relacje z tymi firmami są o wiele ważniejsze niż pracownicy, jeśli jednemu się nie podoba to na jego stanowisko jest 5 innych więc jeśli się poskarżycie liczcie na to że nagle zostaniecie zwolnieni bez konkretnej przyczyny. Mówiąc o tym warto powiedzieć jak wyglądają zwolnienia bo tak zwolnią was to tylko kwestia czasu, pracując przez biuro nigdy nie masz pewności bo jeśli firma ma jakikolwiek powód się ciebie pozbyć to to zrobi, nie jestem w tym jedyny gdy wyjeżdżałem dostałem radę by nie przejmować się gdy mnie zwolnią bo to norma ale i tak nie byłem przygotowany na to jak zwolnienie wygląda. Mówiłem o braku szacunku? No to tutaj nie jest lepiej bo zwolnienia przebiegają po cichu, może ci się wydawać że wszystko jest dobrze - norma wyrobiona, nadgodziny zrobione, szef zadowolony a i tak pewnego dnia dostaniesz telefon żebyś nie przychodził nazajutrz do pracy bo szefostwo szukając wymówki wylosowało karteczkę z napisem "pracownik za mało się uśmiechał i miał nieprzyjazną aparycje" lub "nie było widać entuzjazmu podczas pracy", to z nieprzyjazną aparycją jest szczególnie ciekawe bo zostało wymierzone w mój stan zdrowia o którym firma wiedziała ale i tak wykorzystała jako powód do zwolnienia co byłoby karalne w Holandii gdyby nie fakt że byłem tylko Polakiem bez wiedzy o tym jak walczyć o swoje prawa w nieznanym kraju. Po zwolnieniu nie liczcie na kontakt z waszym koordynatorem, dodzwonienie się do nich jest trudne bo wiecznie mają wolne, nie zliczę ile razy dostałem wiadomość "hej od jutra mam wolne dzwońcie do mojego kolegi" tylko po to by kolega także nie odbierał i nie odpisywał bo także miał wolne. Jeśli zostaliście bez pracy jesteście na lodzie przez ok 2 tygodnie. Do tego dodam że poinformowanie o zachorowaniu z rana jest dosłownie niemożliwe bo koordynatorzy śpią chyba do 9 lub 10 rano, nie jestem pewien czy ci ludzie nawet pracują jeśli mam być szczery. Jedyny plus jest taki że gdy pracujecie wypłaty są wypłacane na czas i bez problemów ale jeśli chodzi o wypłacanie zaległego wakacyjnego to przygotujcie się na pisanie 50 wiadomości zanim cokolwiek dostaniecie, gdy przestajecie pracować Covebo ma was w poważaniu i szybko zmienia im się ton szczególnie jeśli nie przejawiacie chęci powrotu do pracy. Pewnie wiele z tego brzmi jak narzekania urażonego zwolnieniem typa, trochę tak jest bo pierwszy raz doświadczyłem ableismu w pracy co mnie mocno uderzyło ale nie powinienem też siedzieć cicho i udawać że nic się nie stało. Pracę przez covebo przepłaciłem zdrowiem psychicznym i fizycznym i nie chce by ktos przechodził przez to samo, jeśli pomoże to chociaż jednej osobie to warto było pisać ten essey.
Nie to jest norma w Holandii, tam zwalniają za byle .co zreszta sam się przekonałem , wszystko co tu opisałeś przechodziłem tylko piszcie które firmy w nl stosują te praktyki by ludzie tam się niepchali u mnie był Van dirman w bumschoten
Współczuję Ci , no ale mam nadzieję że znalazłeś sobie coś lepszego. W Polsce jesr bardzo podobnie.Wiadomo jak jest za granica Polak Polakowi by gardlo poderznal. Też szukam pracy za granicą A nie chce wejść na mine.
Co za skamlenie. Nikt nie wyrzuca w tych czasach z pracy za takie pierdoły jak uprzedzenia do charakteru czy wspomnianej aparycji. Deficyt na rynku pracy jest na tyle duży że żaden szanujący się przedsiębiorca nie pozbędzie się WARTOŚCIOWEGO pracownika bo nie podoba mu się jego lewe ucho i barwa głosu. Zjadłem ten cały system zatrudnienia przez agencje pracy i powiem wam wszystkim i Tobie raz dwa trzy frytki, że tylko jakoś pracy prezentowanej przez pracownika definiuje jego wartość i opłacalność wspolpracy. Agencja taka czy inna dostając sygnał że gość czy kobitka jest okej nie ma żadnego interesu żeby zwalniać kogokolwiek. Co więcej jeśli nie utrzyma dobrych relacji na linii agencja pracownik pracodawca i wydajny jegomość odejdzie to takie biuro może sobie ładnie nagrzebać w biznesowym kontakcie z kontrahentami. Opinie o agencjach tworzycie WY, jedni na wiecznym kacu, inni naćpani, zaspani, nieodpowiedzialni. Żałosne, malutkie i smutne ludziki z Polski ze stosunkiem do pracy tak miernym że powinno się wszystkich takich deportować bez możliwości powrotu. Przez taki bajzel na agencjach i w firmach zachód ma o nas zdanie które będzie bardzo ciężko zmienić. I Ci, WARTOŚCIOWI, chcący zarobić i żyć lepiej niż przeciętny burak zderzą się z rzeczywistością traktowania i ogólnej ambiwalencji. I każdy jeden wygra z tym gównem tylko wtedy jeśli da z siebie dwa razy tyle ile trzeba. Pokaże że PL w dowodzie to nie recepta na kłopoty a na na prawdę dobrą współpracę. A wy wszyscy, zaszczane nieroby w laczkach i podartych agencyjnych koszulkach, powinno się was yebać i pokazywać palcami. Bo to jest takie samo miejsce do życia i pracy jak każde inne, bez przyzwolenia na (usunięte przez administratora) i patologie. Niestety tylko teoretycznie.
Jakies opinie o pracy w miejscowosci Oirschot? Chodzi mi o rozladunek opon.Z gory dzieki za odp.
Pakowanie produktów biurowych i archiwalnych - piszą, że to praca długoterminowa. Czyli na ile najkrócej można wyjechać?
widzę, że tam jest wymagane zakwaterowanie własne, czyli rozumiem, że mam je sobie sam znaleźć. Ale czy transport oni załatwią czy też mam mieć swój?
dobrze rozumiesz, musisz je sobie ogarnąć. Też byłem na takim wyjeździe, ale ja miałem kumpla w okolicy i nie było problemu z mieszkaniem dla mnie
a w sumie to miałem auto, więc dojazd nie był problematyczny, ale zadzwoń tam po prostu, powiedz jaki projekt i zapytaj, mi odpowiedzieli na wszystko bez problemu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Covebo Work Office Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Covebo Work Office Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 437.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Covebo Work Office Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 212, z czego 34 to opinie pozytywne, 100 to opinie negatywne, a 78 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Covebo Work Office Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Covebo Work Office Sp. z o.o. napisali 16 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
