Bardzo przystojny pan, najlepszy radca prawny w Lesznie
troche słyszałem o nich i faktycznie powiem Wam, ze warto do nich się zgłosić po porade prawną, bo zatrudniają specjalistów, podobno jest kilka etapów na rekrutacji, które trzeba przejśc, wiec nie jest łatwo.
żart roku! facet pracuje samodzielnie, biuro to jego pokoik + mały dla dwóch osób. Zatrudnia studenta i niekiedy aplikanta. jaka rekrutacja! co ty bredzisz?! minimikrofiremka prowincjonalna a facet głownie kleci umowy dla gmin
@Izera od użytkownika @Kajetan otrzymałaś już sporo informacji o Kancelaria radcy prawnego dariusz płociniczak. Czy zdecydowałaś się aplikować do tej firmy? Czy jeżeli tak, to mogłabyś opisać innym użytkownikom jak wyglądał proces rekrutacyjny i rozmowa kwalifikacyjna? Jakie pytania podczas niej usłyszałaś?
kiepski fachowiec
Jak na Leszno, to jakiś tam poziom trzymają
Mam pytanie odnośnie atmosfery w tej kancelarii, czy można liczyć na dobrą atmosferę czy jest wyścig szczurów i szukanie taniej podniety? Zastanawiam się nad pracą w Lesznie w tej kancelarii, tylko nie koniecznie odpowiadają mi korporacyjne schematy i myślenie, dlatego prosiłbym o informacje czy coś takiego tam występuje.
Człowieku, to nie jest żadna korporacja, to jest jeden radca prawny i jedna do dwóch osób (aplikant lub absolwent prawa) do roboty. Maleńka kancelaryjka z sprawami jak to prowincja... nie licz na cuda, nie masz tam nic ponad obsługę gmin, małych firemek ewentualnie i prostych spraw typu spadki, alimenty, podział majątku po rozwodzie.
Powiedzcie mi czy jest szansa, żeby przyjęli tam studenciaka na jakieś praktyki albo staż ? W sumie łapię się na tego typu akcje, a przyznam, że chciałbym złapać nieco doświadczenia, bo bez tego nikt nie zaproponuje stałej umowy, nie mówiąc już o jakiś normalnych zarobkach. Dzięki za wszelkie informacje
na pewno lepiej do nich dzwonić albo iść osobiście, nie wiem czy na pewno po południu oni są zawsze otwarci, to trzeba sprawdzić, no a tak poza tym to firma wydaje mi się być solidna naprawdę, więc nie ma powodu do obaw, poczytajcie też o nich w komentarzach klientów, bo to też dużo daje tak naprawdę jednak.
ja na Waszym miejscu nie wysilałbym się zbytnio nad próbami podjęcia pracy w tej kancelarii prawnej. Po pierwsze nie mają oni zbyt często konkretnych wolnych miejs na które można aplikować, a po drugie sami widzicie jak ludzie ich oceniają... raczej nie wygląda to na miejsce do którego warto przybyć
Nie wiecie jak jest z praktykami bądź stażem w kancelarii? Zakładam, że najlepiej byłoby się skontaktować z radcą bądź sekretarką?
dla aplikanta umowa na okrojony etat, bo "wy tam macie zajęcia obowiązkowe a ja nie bede płacił za nieobecnośc w pracy". Oczywiście najniższa krajowa. Praca praktycznie tyle ile przyjmuje klientów, a jest to przewaznie 2-3 razy w tygodniu od 16:00 do ???? kto wie???? a jeżeli nie jestes aplikantem lecz tylko absolwentem prawa to nie licz na cuda!
nie dowiedziałam sie na poradzie we Wschowie niczego, nie wiem po co on tam siedzi
ten człowiek nic nie wie z głowy nie da sie go zrozumieć bo mówi w kółko to samo, 'jakby to powiedzieć, rozumie pan, bo o co chodzi" i tak w kółko żadnych konkretów, gmina wyrzuca pieniądze na takiego prawnika on porady darmowe dla ludzi nie powinien w gminie udzielać bo nikt nic się konkretnie jeszcze nic nie dowiedział
ogłoszenie o pracę zamieszcza bardzo często, to tylko świadczy o tym, że jest byle jakim pracodawcą skoro ma ciągle wakat
lepiej niech kolega nie traci czasu na "pracę" u tego radcy, nie nauczy się kolega niczego dobrego - ja żałuję tego straconego czasu...
szukam pracy, jestem po prawie bez aplikacji - warto zatrudnić się w kancelarii Płociniczak? proszę o opinie bo jak na razie to komentarza słabe o nim
Moi drodzy pan ten jest absolwentem ADMINISTRACJI, ponieważ na wydział prawa się nie dostał. Gdy w latach osiemdziesiątych usiłowano z Leszna zrobić "ośrodek akademicki" istniała możliwość dla absolwentów administracji "dorobienia" sobie mgr prawa poprzez zdanie kilku egzaminów - w taki sposób zaściankowi mędrkowie wpychali się w szeregi pełnoprawnych absolwentów PRAWA. Właśnie ten pan skorzystał z takiej drogi. Jeżeli do tego dołożyć to, że w latach gdy się kształcił to prawo spółek handlowych nie funkcjonowało, radcą prawnym zostawało się "z urzędu" a prawo rodzinne i karne było tylko marzeniem radców - to tłumaczy jego brak wiedzy w dziedzinie ksh, rodzinnego o karnym ni wspomnę.... to, że tacy radcowie funkcjonują potwierdza, że rynek prawniczy ma jeszcze bardzo dużo miejsca dla młodych a konkurencja w zasadzie jest żadna! Jako stary radca prawny życzę młodzieży szerokich horyzontów! Ukłony!
jako jednorazowy klient mogę powiedzieć, że ceni się jak profesor a wiedzę ma jak przedszkolak - z dala od takich pożal się boże doradców
już na rozmowie o pracę można się przekonać, że gość ma niezbyt wiele do zaoferowania - ani nie potrafi się rzeczowo wyartykułować czego oczekuje ("jakby to powiedzieć praca jest w kancelarii" usłyszałam) ani nie umie konkretnie odpowiedzieć na najważniejsze dla potencjalnego pracownika pytania np. o wynagrodzenie, o czas pracy itp. - byłam, słyszałam, przeżyłam - nie polecam...
jeżeli szukasz pracodawcy od którego nie nauczysz się niczego ale będziesz zmuszony robić wszystko za niego to zatrudnij się w tej kancelarii - rotacja pracowników jest tam maksymalna! aplikanci wytrzymują maksymalnie jeden rok!
kiepski pracodawca i jeszcze gorszy radca - nie polecam
