Września to dobre miejsce dla osób szukających pracy jako Referent? Co powiecie o pracy w firmie Społem Powszechna Spółdzielnia Spożywców Feniks We Wrocławiu?
O proszę, 3 lata temu podobno kierownictwo się zmieniło niby na dobre i od tego momentu nikt niczego już nie pisał... Czyli nie ma na co narzekać? A widziałam oferty, że szukają, więc przedstawi ktoś aktualną sytuację? Atmosfera, stawki? warto próbować się dostać?
Tak zmieniło się na gorsze teraz jest facet taki łysy umawia się na dostarczenie towaru i ma to w (usunięte przez administratora), nie odbieranie telefonu, z tego co widzę to Panowie jedzą po wyżej 10h, a sytuacja która można zauważyć między pracownikami jest nerwowa. Będąc feniksie widziałam jak kobieta (z wózkiem na którym był napis zamówienia internetowe, z wyglądu niska z kucykiem i włosy w pasemka ) do starszego ochroniarza niskiego podeszła i palcem pokazała mówiąc tam jest pana miejsce, a drugi przypadek jak kobiecie która pracuje feniksie agresywnie i wulgarnie zwróciła uwagę to tylko przykłady z poprzedniego tygodnia.
Firma dokłada wszelkich starań, aby byli Państwo zadowoleni z poziomu świadczonych przez nas usług. Zamówienia indywidualne najlepiej składać osobiście (można podejść do biura stoiska nr 1 od ulicy Szewskiej) lub poprzez kontakt telefoniczny. Sytuacja z pracownikiem ochrony, mogła być wyrwana z kontekstu i źle zrozumiana. Zawsze można podejść do kierownika stoiska lub do Pana Prezesa i zgłosić uwagi i zastrzeżenia. Od lutego tego roku, atmosfera poprawiła się o 100% i jest to opinia pracowników
Sklep na ul.(usunięte przez administratora) to dramat. Otoczenie wokół sklepu to patologia nie przystająca do warunków standardów cywilizacyjnych. Jak właściciele sklepu PSS Społem mogą to akceptować? 300 metrów dalej na tej samej ulicy znajduje się kolejny sklep Społem ale innych spółdzielców Społem i tam aż się prosi robić zakupy - polecam.
Rok pracy i rozstanie z tą firmą. Nie dało się wytrzymać w atmosferze wzajemnych szykan i podpierdalaczy między pracownikami. Konflikty z dyrekcją, która tylko podsycała złowrogą atmosferę. Pełna komuna. Nawet wygląd stoisk odbiega od europejskich standardów. Taki bajzel. Ciągle to niby modernizują, remontują, udoskonalają.... a i tak wiocha w centrum miasta. Pracujące tam starsze panie, to pozostałość PRL-u, chcące osiągnąć wiek emerytalny, bo gdzie one teraz znajdą pracę?(to ich słowa). Przyzwyczaiły się do tego systemu i tak trwają. Młode sprzedawczynie już po dwóch miesiącach odchodziły z pracy, więc w feniksie był zawsze niedobór kadrowy. O wynagrodzeniu nawet nie ma co mówić. Pomimo tego, że moja praca była głównie biurowa i organizacyjna, poczułam ulgę, gdy złożyłam wypowiedzenie.
taka jest prawda, a teraz doszedł (usunięte przez administratora) przez (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora), ale każdy się uśmiecha żeby nie stracić pracy, a co najgorsze każdy każdego się boi.
Chciałam tylko powiedzieć że od tamtego roku zmieniło się kierownictwo, rozporzadza piętrami jedna Pani kierownik i jest wkoncu normalnie, nie ma mobbingu już na drugim piętrze, teraz jest jedna Pani kierownik na wszystkich piętrach, naprawdę fajna i normalna, polecam pracę :)
Czy mogę liczyć na stałe zatrudnienie czy to jednak praca dorywcza ?
Czy w Społem Powszechna Spółdzielnia Spożywców Feniks We Wrocławiu obowiązuje nienormowany czas pracy? Czy Sprzedawczyni ma możliwość pracy zdalnej? Chcę aplikować na ogłoszenie z 13 września na InfoPraca.pl.
Polecam tylko starszym, silnym psychicznie kobietom. Mlode osoby nie maja co szukac tu szczescia. Kierownictwo, z ktorym da sie dogadac to tylko na pierwszym pietrze, reszta - szkoda sie produkowac. (usunięte przez administratora) fochy, mobbing (parter i kierownik, 2 pietro i wspomniana wyzej "herod baba" - przyklady doskonale). Generalnie nic przyjemnego, pensja rowniez. Panie z marketingu zupelnie niekompetentne, za to jakie ważne! Feniks na zawsze pozostanie synonimem prlu - przekupstwo, kolesiostwo, wlazenie w tylek i kablowanie w pelnej okazalosci.
Pracuje w Feniksie 3 lat na stoisku nr 1 ( parter Supermarket ) i nigdy nie mialem problemów z kierownictwem , zawsze moge sie dogadać , atmosfera u nas na na parterze jest bardzo dobra , ludzie są uśmiechnieci i zadowoleni z pracy , jak tu koś opisal że kierownik wyzywa starsze osoby to jest w bledzie nie wiem skąd ten jad , jak pisalem wczesniej pracuje tu 3 lat i nigdy nie slyszalem zeby kierownik na kogoś krzyczał lub go wyzywał , jezeli ktoś tu opisuje takie dziwne sytułacje ktore nie maiały miejsce to prosze podejść do lekarza psychiatry i sie zacząć leczyć .
Brawo Wojtuś, jestem takiego samego zdania, a pracuję tu 15 lat. Tu jest moje miejsce, tu jest mój dom. Całe kierownictwo jest spoko, tylko trzeba umieć współpracować. Dajesz coś od siebie , to i otrzymujesz. Ja nie mam z tym problemu. Rozmowa czyni cuda. Ja lubię tę pracę, lubię klientów, lubię kierownictwo. A że wymagający, to zrozumiałe. Szacun musi być. Inaczej byłby chaos. I tyle.
sporo lat przepracowalam w tej firmie,az do emeryturyi potwierdzamze wszystkie wyzej wymienione opinie sa prawdziwe.Takiego rynsztoku to chba szukac w krajach trzeciego swiata.
Jeżeli uważa pani że bylo aż tak zle to dlaczego nie odeszła pani tylko zostala do emerytury , czy pani zrozumiala co to napisała , bo ja uważam że skoro doczekala pani emerytury co w tym kraju to jest sukces zwlaszcza jak sie pracuje w jednej firmie to musi być dobrze no tak czy nie , ja mając 43 lata i pracujac w 7 roznych firmach i dopiero tu w Feniksie zrozumiałem ze moge w jednym zakladzie godnie doczekac sie emerytury nie obawiając sie ze firma padnie lub beda zwolnienia , tu mam luz psychiczny i bez stresu moge chodzić do pracy , pierwszy raz czuje że komuś na mnie zależy
Owszem zależy im na Panu bo ciężko im będzie znaleźć kolejnego idiotę który robi za najniższa krajowa !
Odeszłam stamtąd . Jak szukacie pracy to nie radzę . Na spożywczym kierownik bluzga na kobiety starsze od siebie. Na drugim piętrze Herod- baba nieprzyjemna , gburowata , cała załoga się boi tej naburmuszonej miny. W tej firmie nikt nikogo nie pochwali . Pieniądze śmieszne, nie utrzymasz się za nie.
Pracuje tu kilka miesięcy , nie zauważyłam żeby kierownik ( supermarket ) na kogoś krzyczał natomiast jeżeli ma coś do powiedzenia to w grzeczny sposób to wyraża i to mi się podoba . Jestem zadowolona z pracy bo to jest jedyna firma gdzie tak bardzo firma i kierownik poszli mi na rękę bo mam chore dziecko i muszę być 3 razy w tygodniu na rehabilitacjach , a w poprzedniej firmie gdzie pracowałam najpierw mi pozwolono a pózniej zabroniono i stwierdzono że wymyśliłam sobie chore dziecko , w Feniksie jest zupełnie inaczej , bo tu pracują zwykli ludzie którzy rozumieją że ktoś ma problemy w postaci chorego dziecka i tylko mogą to chętnie pomagają np kierownik który zapyta się czy mi pasuje grafik i czy nie koliduje z innymi rzeczami , wiec jeżeli ktoś pisze że krzyczy na starsze osoby od siebie to w takie rzeczy nie wieże a jak ktoś pisze przekłamane rzeczy i wyssane z palca to polecam badania u psychologa
Pisząc opinie nikt tu nie skłamał, atmosfera masakryczna, drugie piętro.... ehh.... wszyscy udajemy ze sie lubimy, udawanie jest na pierwszym miejscu tu, nie ma przyjaciòł tylko są sztuczne usmiechy, kierownictwo psychicznie juz mnie tak nie męczy, ale i tak uciekam z tąd, nie dam wiecej sobą gardzić. Za długo to trwało. Praca dla silnie psychicznie kobiet.
czy zarobki się poprawiły? bo wszędzie place podwyższają.
W Feniksie pracują tylko zastraszone starsze kobieciny. Inne zwalniają się szybko. Pracownicy biura gardzą szeregowym pracownikiem i zawsze patrzą z góry . Jeden na drugiego donosi. Odradzam szczerze!
Pracowalam dwa lata i z ulga odeszlam, kierownictwo hamskie,gburowate.Wieczne kontrole,co bys nie zrobil wieczna krytyka,minimalna krajowa od lat zero podwyzki. Wielka rotacja,nie odchodza tylko ci co sie boja ze nic innego nie znajda. Odradzam szczerze. Kto ma tam uklady to moze i ma ok,ale szary czlowiwczek traktowany jest ja smiec. Naprawde szczerze odradzam.
Dajcie sobie spokój .Powiedzą Wam że stawka minimalna na początek. W tej firmie nie ma podwyżek ! Pracuję tu od wielu lat ,zawsze na minimalnej ,też stąd odchodzę . A dlaczego ciągle mają problem z ludźmi ? Pieniądze upokarzające , nadgodziny, dźwiganie i wieczna krytyka. Atmosfera strachu i chamstwa. Szef nie powie ci nawet dzień dobry .
pracowałam tam , całe szczęście umowa zlecenie bo płacą stawkę minimalną, nie liczcie na nic więcej. Szefów, kierowników, prezesów, dyrektorów nie zliczysz, zmieniasz półki co chwilę bo co kto popatrzy to nowe pomysły . Praca wiecznie w nadgodzinach bo ciągle nie ma ludzi. Zanim będziesz tam pracować to przejdź się i popatrz jak ludzie zapieprzają i stawiam dużą wódkę jak zobaczysz uśmiechniętego sprzedawcę.
Witam Idę na rozmowę do Spółdzielni Feniks mieszczącej się we Wrocławiu, rynek. Praca biurowa, zakupy, sprzedaż. Czy może ktoś napisać coś o tym pracodawcy, o pracy w tamtejszym biurze??? Jaki zespół, warunki, godziny, płaca. Cokolwiek. Z góry dziękuję.
No i sama sobie odpowiem:-) To chyba była najbardziej konkretna, rzeczowa i profesjonalna rozmowa na jakiej ostatnio byłam. Nie dostałam tej pracy (inspektor ds zakupów) ale uważam, że miło mnie rekruterka potraktowała. Zadawała konkretne pytania, opowiedziała o stanowisku. Niestety płacą mało i moje wymagania finansowe chyba przekreśliły zatrudnienie (2500-2600netto). Po zakończeniu procesu rekrutacji otrzymałam telefon, że wybrano innego kandydata. Uważam, że to bardzo profesjonalne.