Dzień dobry, jestem po 2 rozmowach rekrutacji, aby zostać agentem ubezpieczeniowym PZU, w Poznaniu. Jakie macie opinie na ten temat? Jak to faktycznie wygląda, jest tak kolorowo jak mówią? Dodam, że wcześniej nie miałam doczynienia z taką pracą ani branżą. Szukam dodatkowego zarobku no ale nie chce się wkopać ;). Dziękuję za każdą informację! :)
ja sprzedaje na infolinii i nie mam co narzekać, jedynie czasem klienci dają w kość a poza tym super :) takich zarobków w tych czasach nigdzie nie dostaniesz na rękę
hej, jak masz jeszcze możliwość to chociażby roznoś gazety ale nie idź w to (usunięte przez administratora) Nie chce mi się rozpisywać ale byłem na rozmowach i pracowałem w kilku różnych firmach. A to co się dzieje tam to cyrk na kółkach, piramida MLM przy tym to pestka. Koloryzują Ci ile to możesz mieć, że Ci pomogą na starcie itd. a to całe G prawda, przychodzisz i Twoim wprowadzeniem jest nieustanne dzwonienie i szukanie (usunięte przez administratora)
No nieustanne dzwonienie mi nie przeszkadza jeśli za tym idą dobre zarobki w sumie.... Tutaj ma się jakąś podstawę i premię do tego czy jak te wynagrodzenie tutaj wygląda?
Tak , potrafią pięknie opowiadać o wielostopniowych premiach,galach biznesowych , wyjazdach zagranicznych , o miłej atmosferze w pracy. Tylko jak poprosisz o umowę agencyjną z możliwością zabrania do domu w celu dokładnego przejrzenia warunków to kontakt się urywa i menadżer nie potrafi wytłumaczyć zasadności odmowy. Totalny brak profesjonalizmu. Nie polecam. Ubiegałam się o stanowisko agenta ubezpieczeniowego w Warszawie.
PZU to jednak konkretna firma za wypadek w szkole uraz glowy założone szwy pobyt w szpitalu dziecka .Po paru dniach juz odszkodowanie na konie suma zawrotna 75zl to jest zaklad konkret ????????????
Jak wygląda sprawa z odejściem z pracy? Trzymają się tygodniowego okresu wypowiedzenia? Do kogo powinienem się zgłosic?
Litości, tam potrafią zwolnić człowieka z dnia na dzień to o czym tu mowa xD To śmieciowa umowa zlecenie możesz nawet z dnia na dzień przestać przychodzić do pracy informując lub nie o odejściu.
Zdecydowanie odradzam pracę w PZU. Podejście do klientów niemalże tak samo krytyczne i chamskie jak do pracownika. Przełożony/lider ucina stawkę na wszystkim, nawet jeżeli nie jest to zasadne. Nie wywalczysz nic sam. Jesteś następnym pionkiem, wręcz tanią siłą roboczą. Im bardziej odpowiedzialny projekt, tym mniej Ci płacą, a wymagają abyś robił wszystko, nawet jeżeli to nie powinno należeć do Twoich obowiązków, które swoją drogą, narastają z dnia na dzień. Marne szanse na rozwój osobisty, wspierałam kilka projektów, osobiście się podpisywałam swoim nazwiskiem pod decyzjami w pionie komunikacji, tylko po to, aby nie otrzymać obiecanych egzaminów knf oraz zostać zwolnionym na UZ z dnia na dzień. Jeżeli nosisz sukienki i zakręcisz się wokół kierownictwa jak co niektórzy to może zostaniesz tam na dłużej XD. Sprzedaż sprzedażą, nacisk i presja na wynik jest czymś zrozumiałym, aczkolwiek nie za marne 20zł na godzinę. Wydawaj 30 decyzji dziennie to może Cię nie zwolnią, chociaż jak nie polecasz aplikacji mojepzu to wyniki Cię nie uratują. Innymi słowy, nie masz pewności, ze zostaniesz w tej firmie ponieważ jak będą chcieli to znajdą najmniejszą błahostkę, aby Cię zwolnić. Broń Boże przejawić choć trochę potencjału bo kierownictwo wyczuje zagrożenie i polecisz XD to samo tyczy się zaufania, w korpo nie ma czegoś takiego, większość czeka na odpowiedni moment, aby Cię sprzedać, by mieć z tego korzyści w postaci „zdobywania zaufania kierownictwa”. Odradzam, niska pensja, presja na wyniki, nieadekwatna wypłata w związku z zakresem obowiązków na ‚wyższych’ stanowiskach. Teoretycznie przyjmują bez doświadczenia, każdy zdaje bo potrzebują ludzi, rotacje spore przez co ludzie otrzymują np na infoliniach często ok 40h na miesiąc bo każdy chce pracować. W porządku opcja aby sobie w wolnej chwili dorobić, ale współczuję osobom, które siedzą tam dłużej. Jedyne stanowisko, które jest w miarę dobrze opłacane to stanowisko trenerskie, gdzie jednak tam można sporo zmienić, no i oczywiście jesteś nad kierownictwem, co tez potrafi poprawić sytuacje w firmie. Niemniej jednak stanowczo odradzam, jest mnóstwo lepszych firm, w których za przeproszeniem, nie będą je*ać pracownika na wszystkim. ;) Pomijam sam fakt, ile razy dane wyciekły na jakichś grupach np. Na msg, gdzie powinna być ona np. do edukowania, a nie wysyłania informacji o klientach. Polecam zmienić ubezpieczyciela, na likwidatorce wasze dane mogą krążyć po świecie bo żaden inteligent nie wpadnie na to, aby je chociaż zamazać!
na sprzedaży i wznowieniach cale szczescie to tak nie wygląda, co lepsze w tym momecie jest tak dobrze, że byli pracownicy do nas po paru latach wracają. pracuje tu juz 5 lat i szczerze uważam, że innego działu niż DIRECT nie powinno się brac nawet pod uwage bo wszedzie indziej to (usunięte przez administratora) i ucinanie godzin pracownikom, a na preselekcji czy sprzedazy czy na wzn luz, zero presji, jak robisz wynik to nikt sie nie przy*ierdala, a jak nie robisz to musisz po prostu nadrobić, nie ma tu korpo presji i wszyscy mili i przyjaźni. mamy tu pare osob które pracowaly na początku na ogolnej czy assistance to mowia ze niebo a ziemia, jest tez pare osob z infolinii innych firm to nie dowierzają, że sie tak dobrze zarabia i jest taka luzna atmosfera
W 100% zgadzam się z tą opinią. Tu nie szanuje się doświadczonych pracowników , ponieważ stanowią zagrożenie dla nieudolnych liderów i kierowników
W 100 procentach się zgadzam! Firma stawia na pierwszy miejscu „rozwój”, ale zobaczą najmniejsze potknięcie już zostajesz zwolniony, bo to decyzja z „góry”, nie wiadomo nawet kto ją wydał i co jest powodem, każdy broni swojej (usunięte przez administratora) Liderzy w innych oddziałach śmiech na sali, nepotyzm na każdym kroku, dopierdalanie się o przerwy co do sekundy, nawet wysrać się nie można, bo już ktoś ci zwróci uwagę że przekroczyłeś/Aś przerwę prywatna.
Dobrze rozumiem, że zostałeś zwolniony? Powiedziano Ci z jakiego powodu? Stawka 20zl netto czy brutto i jaki jest typ umowy?
Rekrutacja zdalna, w sposób poprawny wykonałam polecenie, wykształcenie zgodne z profilem. Mijaja 3 tygodnie i mimo zapewnień iż każdy otrzymuje zawsze i informacje telefoniczna o przegiegu rektutacji to takowej informacji sie nie doczekalam
zadanie do wykonania
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Dno totalne. W czasach najwyższej od x lat inflacji ucięli pensje pracownikom o ponad 30% . Dlaczego ? Bo im się nie podobało ile zarabiamy. Za mało im się z kieszeni na górze wysypywalo. Ciągle strasznie , szantaż obietnice o umowę o pracę nie do spełnienia. Dno. Az chce się powiedzieć , nie wspierajcie swoich....
Pracowałam w zespole zajmującym się połączeniami wychodzącymi i do pracy kierowniczki nie mam zastrzeżeń. Surowa ale nastawiona na osiąganie celów. Typowe korpo. Co innego liderki. Poza kusymi spódniczkami nie mają nic do zaoferowania. Najgorszy jest trener przypisany do zespołu. Stary, niewyżyty erotoman, który non stop używa dwuznacznych tekstów. Mało tego rozsiewa fałszywe plotki na temat innych podając się z jednej strony za zaufaną osobę, a z drugiej obrabiając innym plecy. Z mojej perspektywy to jest straszne, że nikt z tym nie robi.
Potwierdzam, ten trener jest z pozoru miły i zabawny ale po czasie okazuje się, że to okropny człowiek.
Cześć, jak wyglada praca w finansach?
gdyby nie PZU, teraz bym był nikim!!! dziękuje polecam
Ale niedojebani ludzie dzwonią na tą infolinię.Płaczą że zerwą umowę.Jeden klient to żalił się że się zabije jak mu PZU nie wypłaci odszkodowania.Powiedziałem że wolna wola.Co tu się wysilać za (usunięte przez administratora) za najniższą krajową.Po pracy idę się napić bo na trzeźwo nie idzie tego wytrzymać.
Miałem okazję być na rozmowie w Poznaniu, w siedzibie PZU, przy Placu Cyryla Ratajskiego; stanowisko - Kierownik Sprzedaży Multiagencyjnej. Z korytarza zostałem poproszony na rozmowę 5 minut po wyznaczonej godzinie. Skład rekrutacyjny - 3 osoby (dyrektor Marek, pani która do mnie dzwoniła Anna Sz. i trzecia pani - nie pamiętam imienia). Zdziwiło mnie luźne podejście składu rekrutacyjnego w kwestii własnego dress code'u... Pan dyrektor w trakcie pytań zadawanych przez panie - przeglądał telefon. W trakcie spotkania, w/w osoby, niby między sobą dopytywał się wzajemnie czy już wykorzystali bony do Biedronki które dostali od firmy. Zostałem poinformowany że takie "nagrody" czasami są przyznawane... W tym momencie wiedziałem że to nie miejsce dla mnie. Bon do Biedry - szczyt marzeń kandydata. Pytania składu rekrutacyjnego tendencyjne, skopiowane z korpo. Dyrektor chciał się ode mnie dowiedzieć jak zwiększyć sprzedaż życiówek. Pewnie sam chciał zabłysnąć przed zarządem, nie swoim know-how. Moja odpowiedź - dyplomatyczna, bez szczegółów. Rozmowa trwała ok. godziny. Po kilku dniach znów kontakt ze strony p. Anny Sz. z informacją że przeszedłem pozytywnie ten etap rozmowy rekrutacyjnej. Podziękowałem, wyrażając żal że zmarnowali mi godzinę życia. Zaproponowane zarobki - ok, ale w przeliczeniu na ilość godzin pracy to kpina. Poza tym, nie chciałem aby moim przełożonym był dyrektor Marek, scrollujący telefon, w luzackiej kraciastej koszuli. Nie polecam, chyba że ktoś jest prawdziwym desperatem.
Jako pracownik tutejszego Centrum Likwidacji zdecydowanie nie polecam pracy tu. Po pierwsze pracownicy na tych samych stanowiskach, z podobnym stażem i wykształceniem są nierówno wynagradzani i różnice w wynagrodzeniu naprawdę są spore. Po drugie firma tak dba o pracownika i liczy się z jego zdaniem, że zmusza teraz pracowników do pracy hybrydowej w wymiarze 2 dni w domu i 3 dni w biurze, mimo że większość pracowników chciałaby pracować zdalnie lub w wymiarze 1 dzień w biurze, 4 w domu. Dodatkowo należy zauważyć, że praca zdalna dobrze funkcjonuje w naszym centrum. Po trzecie kierownictwo nic nie może, nie mają żadnej decyzyjności i decyzję pracownicze zapadają gdzieś w Warszawie, nie wiadomo kto je podejmuje. Ogółem szerokim łukiem omijać, dobrze to tu było kiedyś, z 10-15 lat temu.
To wszystko niestety prawda ☹️Pracodawca w ogóle nie liczy się ze zdaniem pracowników, a najśmieszniejsze jest to, że na koniec marca albo w kwietniu było zorganizowane badanie w Pionie Likwidacji Szkód na temat tego w jakiej formie pracownicy chcieliby dalej pracować. Z tego co wiem, to pracownicy zdecydowanie wypowiedzieli się za pracą zdalną, ale pracodawca ZLEKCEWAŻYŁ głos pracowników. W ogóle zastanawiające jest to, po co było robione to badanie...
Czy jest jakieś dofinansowanie do pracy zdalnej? Jakie przedziały wynagrodzenia proponują likwidatorowi komunikacyjnemu?
@kandydat Oczywiście, że nie ma żadnego dofinansowania. Jeśli chcesz w miarę wygodnie pracować w domu w ramach pracy hybrydowej, to musisz sobie kupić ze swoich pieniędzy krzesło porządne, monitor lub dwa monitor i jeszcze najlepiej stacje dokującą. Pensja to pewno gdzieś z 5000-5500 brutto.
Dzięki za odpowiedź. Przecież dostaliście nowe komputery to chyba nie doceniasz swojego sprzętu. Jednak pracownicy są niewdzięczni. :) Zresztą kto powiedział, że do pracy potrzebne jest krzesło. A nowe krzesło to już fanaberia pracownika. Dotychczasowe krzesła też są dobre. Myślenie menadżerów: "im mniej wygodne krzesło, tym likwidator szybciej zlikwiduje szkody, bo będzie chciał wstać z krzesła". Wystarczy pozytywne nastawienie, hamak i można szkody likwidować. Podobno po zeszłorocznych zwolnieniach likwidatorów można osiągnąć wysoką premię. Czy to tylko plotki? Bo chyba i tak lepiej wychodzicie niż w EH np. Tam premie są małe. Czy słyszeliście, żeby planowali zatrudnienie u Was nowych osób?
Popieram, w Warszawie nierówność w wynagrodzeniu była niczym przepaść na likwidatorce. Nierówność finansowa również wychodzi na innych projektach, gdzie mężczyźni zarabiają teoretycznie (i z doświadczenia/odbytych rozmow/ wywiadu) nawet 1000zl więcej na tym samym stanowisku w skali miesiąca.
Zgadzam się , że praca zdalna świetnie funkcjonuje.Dyrektora nie znam i nikt nie miał przyjemności go widzieć i rozmawiać. Firma nie motywuje pracowników , raczej zniechęca do pracy
Dzień dobry, Czy benefity są dopiero po okresie próbnym? Czy są korzystne cenowo? - praca na umowę o prace w Centrali w Warszawie
PZU Spółka Skarbu Państwa która nie respektuje polskiego prawa, odmawia wypłaty odszkodowań w sprawie przesądzonej przez Sąd Najwyższy o sygn. akt III CZP 9/22. W końcu na ciepłe posadki członków zarządu trzeba znaleźć pieniążki. Absurd, co dalej przestaniecie wypłacać jakiekolwiek odszkodowania? Obyście się obudzili w sytuacji gdzie wasi klienci z własnych kieszeni będą zmuszeni zadośćuczynić poszkodowanym, wówczas szybko znajdą się środki na wypłaty.
Nie polecam, nie otrzymalem wynagrodzenia po odejsciu z firmy
Nie polecam. Brak miejsca zeby usiąść i rozlozyc komputer, pani DOS arogancka i chamska. Atmosfera jakby wszyscy sie bali. (usunięte przez administratora) na wynagrodzeniach. Umowa jak ksiazka ktorej nawet nie dostaniesz (a zgodnie z prawem masz dostac swoj egzemplarz). Brak troski o pracowników, zostawia sie ich samych sobie oczekując świetnych wynikow. Telefonu nie dostaniesz wiec wykonujesz 100 połączeń dziennie z prywatnego numeru. Laptop tez oczywiscie swój. Brak elementarnej wiedzy w zakresie zarządzania czy motywowania pracowników. Ogolnie dno, nie polecam nawet wrogom.
Najbardziej nieprofesjonalna rekrutacja. Nie polecam. Najpierw miło, super kontakt, sprawdźmy oczekiwania finansowe, potem wysyłają zadanie i mają w (usunięte przez administratora) :) Nie polecam. Szkoda czasu
Ja również pracowałam w PZU. Zarobki marne, wyzsze stawki to fikcja, mało kiedy da sie ją wyrobić, szefostwo zawsze znajdzie powód byś tej stawki nie otrzymał. Kwoty z kosztorysów wstyd było proponować ludziom. Tak samo umowa o prace, nie wiem czy otrzymasz taka umowe po 10 latach pracy. Oczywiscie Pani rekruterka zapewniala nas wszystkich ze na poczatku okres probny 3-6 miesiecy a potem bedzie mozliwosc przejscia na umowe o prace dla chętnych (co oczywiscie było oszustwem, o umowie nikt z kierownctwa nie chciał nawet slyszeć, zawsze była szybka zmiana tematu) Pracowałam w kilku pracach, również fizycznych i tutaj moge powiedzieć że ta praca jest najgorsza ze wszystkich. Tak jak poprzednicy pisali ja tez mam traume po pracy w PZU i wchodze sobie czasami poczytać co sie tutaj dzieje. Prosze zobaczyc tez ze rotacja jest spora, nie ma tygodnia zeby sie ktos stąd nie zwalniał, nabór nowych pracownikow tez jest dosyc czesto. Jesli myslisz o zatrudnieniu sie w tej firmie i czytasz opinie nt pracy tutaj i może myslisz sobie "aaaa może nie jest tutaj tak źle, spróbuję" to daruj sobie, ja też tak myślałam. Strata czasu i nerwów, pieniędzy jakichś normalnych też tu nie zarobicie. NIE POLECAM.
Wchodzę tu co jakiś czas... bo mam traumę po pracy w PZU. Z wykształcenia psycholog i moja psychika okazała się za słaba. I czytam, że nic się nie zmieniło.
Witam, Ile wynosi premia kwartalna dla pracowników centrali?
Kilka słów odnośnie wynagrodzeń w PZU SA. Pracuję tam ćwierć wieku i mam duże doświadczenie. Nigdy nie otrzymałem podwyżki na mój wniosek. Dziś inflacja wynosi 14%, ale na zarządzie PZU nie robi to żadnego wrażenia. O podwyżce inflacyjnej nie ma nawet mowy. Ostatnią miałem 4 lata temu (100 zł). Związki zawodowe zblatowane z zarządem i HR i nic w temacie nie robią. Polityka wynagrodzeń - porażka, pracownicy mają się cieszyć z „benefitów” a nie realnej kasy.
To prawda, moja ostatnia podwyżka to też te 100 zł 4 lata temu, a poprzednią dostałem 10 lat temu. Szczytem chamstwa był mail p. prezes, gdzie narzekała na presję płacową i że sie jej nie dali.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PZU S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy PZU S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 135.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PZU S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 76, z czego 10 to opinie pozytywne, 55 to opinie negatywne, a 11 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PZU S.A.?
Kandydaci do pracy w PZU S.A. napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.