Opinie o Storteboom.Nl w Nijkerk

Poniżej zobaczysz opinie byłych oraz aktualnych pracowników o pracodawcy Storteboom.Nl. Zobaczysz tutaj też opinie kandydatów do podjęcia pracy w firmie Storteboom.Nl o rekrutacji.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Storteboom.Nl w Nijkerk

Bla

Ile zarobi się na czysto po odtraceniu przez agencję w zeewolde storteboom ? Na drobiu? I ile godzin tygodniowo robi się? Bez wiekowki. Czekam na odpowiedź.

Okoń
@Bla

Około 250-380€ tygodniowo zależy czy jest akcja

Pytanie
 Pytanie

Jak długo trwa proces awansu w Storteboom.Nl?

gosc
@Pytanie

całe życie:)

Komo

To co czytam nie bardzo mieści mi się w głowie pracowałem w putten praca jak praca za nadgodziny płacili były długie weekendy i pracę załatwiane przez Klemensa czyli Fides mieszkaliśmy na landalu we czterech w domku później mieszkaliśmy w Stroe u Poula to kiedyś był człowiek zarządu firmy za dojazd płacili bo było dalej jak 15 km a jeździliśmy prywatnym autem nie było źle więc czytam ze zdziwieniem ale mój pobyt przypadał na lata kiedy NL otwierał rynki pracy nawet z turkami szło się dogadać

Sowa

Witam chciałam pochwalić się moja opinia na temat pracy w storteboom w Nijker.Wyjechalam tam z moim partnerem w lipcu po rozmowie z panią Joanna przez telefon wynikało ze praca jest dość lekka tylko jedyny - to zimno,zapewniała super warunki jeżeli chodzi o hotel „który jak podkreśliła był darmowy”przedstawiła nam super ofertę zarobku no nic tylko się pakować i jechać,tak tez zrobiliśmy.Jechalismy prywatnym busem od rana do wieczora po przyjeździe do hotelu pani powitała nas obojętnie i zaprowadziła do pokoju,pokój to było jakieś nieporozumienie brud smród ubóstwo łazienka była jedna na korytarzu dla wszystkich i podobno był jakiś grafik kto kiedy korzysta z owego prysznica którego nie ujrzeliśmy nigdy,zaciągnęliśmy zęby ogarnelismy pokój i jakoś w miarę to wszystko wyglądało.Na następny dzień dostaliśmy informacje ze jakaś pani po nas przyjedzie i musimy jechać załatwić ubezpieczenie zaś potem jedziemy zobaczyć jak wyglada praca w „storteboom”.Wszystko było okej jak to pierwszy dzień na hale nas nie wpuszczono pokazano nam stołówkę,palarnie.Nawet nie widzieliśmy gdzie są ubikacje,szatnie ani gdzie się idzie jak zaczyna się prace,skończyły się szkolenia i musieliśmy czekać 3 godziny aż będziemy mogli wrócić do domu ponieważ od pracy do super hotelu mieliśmy 100km i czekaliśmy aż inni wyjdą z pracy o godznie 16.00 by moc jechać busami do hotelu.Pani Joanna przedstawiła nam warunki pracy gdzie podkreślała ze weekendy są wolne ze stawka jest taka i taka ze w pracy jest darmowa kawa oraz herbata dojazdy tez są darmowe z hotelu do pracy i tp.Po wyczekiwanych godzinach w końcu ktoś po nas przyszedł i powiedział ze jedziemy zebraliśmy się i czekaliśmy przed budynkiem na busy,poznaliśmy dziewczynę która poopowiadala nam co nie co i właśnie ja wyrzucili po miesiącu z pracy,byliśmy w szoku,staliśmy tak dobre 15 min nagle idzie jedna jak się później dowiedzieliśmy z kierowców busa bo było ich bodajże 5,6i dziewczyna która z nami stała zapytała jej czy ma jakieś miejsca w busie bo są nowe osoby po czym odpowiedziała (usunięte przez administratora) mnie to obchodzi” i zaczęła się śmiać wiedziałam ze będzie wesoło,ale zapakowałyśmy się do busa i dojechaliśmy na miejsce około godziny 17.40.Na drugi dzień mieliśmy do pracy na godzinę 5 z czego o 3:50był wyjazd.Wszyscy zbieraliśmy się kawałek od baraków bo hotelem tego nazwać nie można i jechaliśmy do pracy,to był nasz pierwszy dzień i tu zaczęło się wesoło nie wiedzieliśmy gdzie iść nikt nam nie powiedzial,nikt po nas nie przyszedł nic w końcu po 30 min zeszliśmy na dół i zapytałam grzecznie pani która wydawała fartuchy do pracy ze jesteśmy pierwszy dzień i nie wiemy gdzie iść na co ona odpowiedziała ze ona nie jest od tego żeby nam mówić co mamy robić,wróciliśmy na górę i siedzieliśmy na stołówce w około nie było żadnych Polaków ani Anglików wiec nawet nie wiedzieliśmy kogo mamy zapytac w końcu trafiliśmy na Polkę która nam pomogła i nas zaprowadziła na hali było zimno jak w zamrażalce a smród to nawet nie wspomnę do końca życia tego nie zapomnę przy maszynie cały czas się stało wiec człowiek zamarzał mimo 5 par spodni i 4 bluz zimno było nie do wytrzymania.Krotkie przerwy ale były + z ciepłymi posiłkami,mijały dni było bardzo ciężko poznaliśmy prawie wszystkich z hotelu i ja wyszłam z inicjatywa by zapytac o prace i zarobki co okazało się hotel co tydzień kosztuje 360 zł,dojazdy do pracy ich busem są płatne herbata która nawet pijesz „darmowa” jest płatna,szawka w pracy (która my nigdy nie dostaliśmy) dosłownie pani droga okrada nas ze wszystkiego a o weekendach wolnych? Zapomnij!! Zaczęło mnie to wszystko irytować ze nie jest tak jak być powinno wiec mój partner poszedł na rozmowe z nią gdzie usłyszał jedyne od niej słowo to „pierwsze słyszę” i to tyle.Wyjazd do de steggu był jednym wielkim życiowym koszmarem od zimna puchły palce od mięsa miałam na całych rękach krosty lepiej pracować w Polsce i tak nie da się zarobić niewiadomo ile koszmar!!! I dodam ze raz nie bylo miejsca w busie to pani Joanna stwierdziła ze robimy sobie "wakacje "

Asuka
@Sowa

Dzień dobry mogę się z pani jakoś skontatkować?

Ciekawostka
@Sowa

Pracuje 4 rok w tym zakładzie żeby nie było nikomu (usunięte przez administratora) y nie lize ale grubo przesadził z tym komentarzem hotel nie jest najgorszy normalny hotel robotnicy jeśli tobie nie padowalo mogłaś iść na prywatne ja jestem na prywatnym jeśli chodzi o dojazdy pojechałas w jedną to i w drugą było miejsce a jeśli chodzi o dzień wolny normalne jak jest więcej osób dostaje się wolne zupa 30 centów na kantynie nie majątek a jeżeli chodzi o zimno to chyba normalne ę praca w chłodni

 Rozmowa kwalifikacyjna
Jak szybko otrzymałeś odpowiedź zwrotną po rozmowie w Storteboom.Nl? Czy rekruter skontaktował się z Tobą, w szczególności w przypadku odpowiedzi odmownej?
Były pracownik

Chciałabym podzielić się opinią pracy w firmie Firestone wielkie oszukanstwo uważajcie na firmę Firestone (usunięte przez administratora) i nic więcej ja pracowałam w formie Firestone na kurczakach w puten ł jedno wielkie (usunięte przez administratora) koleżanka dostała uczulenia na lateks spuchla nie mogła widzieć na oczy a kordynator Paweł wogóle nie chciał jej udzielić pomocy zostawił jak psa i powiedział ze nie ma czasu na głupstwa i kazał jej wrócić na produkcję a jak zrobiliśmy zamieszania ze nie chcą udzielić pomocy to kazali się pakować do polski jak wozilismy im ludzi do pracy i jak pomagalusmy im w zakwaterowaniu ludzi na domku to było wszystko ok ale jak już nie trzeba było pomagać to można traktować jak psa ja bialych muzynu uwaga na firmę Firestone ludzie omijajcie firmę Fides wielkim łukiem nigdy więcej firma Fides mieszkaliśmy na bungalo park gdzie bingalowa Ela chodziła tyko i darła buzię na każdym kroku kordynatorzy wokale nie odbierają telefonów mają wyrobami na pracowników wogule nie pomaGaja pracownikom w firmie Fides nie mozeszczęśliwego czuć się gorzej życia być chorym bo odrazu możesz się pakować i zjeżdżać do polski to to jeszcze ma się dwie godziny na spakowane się i wypad jak nie to ma się wyzuczone zaczyna na zewnątrz ludzie jak nie chcecie być traktowanie jak bili Muszynie to nigdy nie wyjetzdzajcie w firmy Fides

Gabrysia
Inne

Witam. Czy język jest ważny w tej pracy? Czy na miejscu będą Polacy czy raczej trzeba znać chociaż podstawy?

Michal

Praca spoko tylko pani szanowna Joanna kłamie i okrada ludzi kłamie dalej niz widzi. Mógł bym tak pisać i pisać ale szkoda mi czasu a wiec jezeli chcecie tam iść to jedynie przez covebo odradzam isc tam przez Pos. Pozdrawiam ????

2
S

Storteboom ..pracowałem tam dość dawno więc moja opinia może być nieaktualna.Przepracowałem tam około dwóch lat na dużym i małym zakładzie w Nijkerku agencja Fides lata 2007 chyba najlepsze gdzie od poniedziałku do piątku po odtrąceniach zarabiałem 375 euro tygodniowo ale dojazd był uciążliwy bo okolo 100 km ,kwaterunek byl w Niemczech w Emmerich..w 2013 wróciłem do Storteboom przez agencje Covebo ,zarobki były marne i ten nieszczęsny rower za który każdy musiał placic 40 euro miesięcznie nie ważne w jakim stanie był..kwatery jak dobrze pamiętam byly nawet dobre w miescie Nijkerk ,wielu fajnych ludzi tam poznałem..co do samej pracy,ciężka i chłód w środku co jest zrozumiale..na dłuższą metę praca w takich warunkach odbija sie na zdrowiu..nie wiem jak jest dzis jesli chodzi o Covebo co do rowerów ,osobiście uważam to za żart bo agencja powinna zapewnic bezplatny transport tak samo jak pracujesz 8 godzin to przysługują ci trzy przerwy w tym jedna pół godzinna..Covebo jest agencją niszową swój kapitał tak jak i większosć agencji w tym kraju został zbudowany na wyzysku i mówiąc w prost ..na oszustwach ,oszustwach na które zwykły pracownik agencyjny pomimo iż był swiadom tego nie był wstanie zatrzymać..dziś jest rok 2019 a ja jestem wieloletnim już działaczem największych związków zawodowych w Holandii FNV , opłacając składki co miesiąc nie tylko jestem jej członkiem ,mam ,adwokata,księgowego a nawet zniżki na przeglądy techniczne w wybranych punktach plus mase promocji w róznych sklepach z moją kartą członkowską.Piszę o tym ponieważ jesli chcesz pozostac w tym kraju dlużej lub nastałe,warto znać swoje prawa i je egzekwowac..największą zmorą Holandii są własnie biura pracy..osobiście uważam ,że 97% z nich powinno być zdelegalizowanych ponieważ na każdym kroku są nieprawidłowości .Moje przesłanie na sam koniec..walczcie o swoje prawa a życie wasze będzie mniej stresowe i nie bójcie się agencji to prawo stoi po waszej stronie a nie pani koordynator;

karina
@S

Witaj mozesz napisac mi jak jest na małym zakladzie? pracowałam na dużym ,a teraz mam jechac na mały

Aga

Witam. Wszystkich i tak sobie czytam wasze opinie. Wedlug mnie fajna praca wszyscy narzekaja to najlatwiejsza praca na tym zakladzie tylko to ze zimno pozatym jest kantyna i mozna kupic za grosze cieply posilek. Ludzie ciagle tu wracaja czyli cos o tym swiadczy w sesie dobrym. Jezeli tak bardzo narzekacie to moze warto jechac do Oss na filety to tam dostaniecie szkole zycia wstajac o 3 rano by o 4 zaczac prace i konczac o 19

Cóż..
@Aga

Ludzie ciągle tu wracają....szkoda, że nie napisałaś o tym jak często ludzie stąd uciekają! :D

God

Ja pracuje 4 rok w Storteboom Nijkerk i nie narzekam praca jak praca robić trzeba wypłaty na czas koordynatora Joanna jeszcze nie było żeby mi odmówiła czegokolwiek w pomocy jesteś chory zostajesz w domu ale nie kac co poniedziałek czy raz w tygodniu zik jedli pracujesz i nie lecisz w kulki wszystko jest ok

Ciekawa

Cześć! Może mi ktoś coś powiedzieć na temat pracy przy przetwórstwie drobiu w Nijkerk? Jakie warunki pracy? atmosfera,zakwaterowanie itd. ?Słyszałam wiele negatywnych opinii . Będę wdzięczna za odpowiedź

Elo

Pracuję w tej firmie od kilku lat. Praca jak praca. Nie polecam pracować w tej firmie przez żadne uitzenbureau! Biuro fides, najgorsze w storteboom, koordynatorka danuta kłamie na każdym kroku, zakwaterowanie 50km od nijkerku, transport do pracy trzeba ogarnąć samemu + zapłacić za przejazd do pracy. Biuro covebo: niby najwyższe wypłaty w storteboom ale wypłaty co 4tyg z czego bardzo czesto sie nie zgadzają, zabieraja 40e miesięcznie za rower! Tak, za rower który używasz, jesli masz swój to się nie martw, tez ci zabiorą z wypłaty 40e, mieszkania w nijkerk, dojazd do pracy rowerem. Biuro pos: mieszkają na de steeg-70km od storteboom w "hotelu" czego nawet nie mozna tak nazwać, wypłaty jako takie. Koordynatorzy z posu są w porządku ale liniowa Marzena już nie. Nigdy nie widziałem bardziej potrzepanej kobiety. Marzena ma swojego pupilka na lini z którym przeprowadza swoje sledztwa kogo wyrzucić za nic z pracy.... Co do pracy w storteboom : praca jest ciężka i trzeba nieźle sie ruszać zeby dostosować się do tempa jakie jest na produkcji. Prędkość to minimum 60 korpusow na minutę co daje 120 filetów min. Ludzie pracują jak roboty. Nie mozna być chorym bo w 90% przypadków kończy sie to zwolnieniem z pracy. Teamliderzy nie maja w ogóle pojęcia o pracy.

Filip
Inne

Ja słyszałem, że firma ma opinię dobrego pracodawcy a przecież to się skądś wzięło!!

Hkk
@Filip

Pewnie,skądś napewno się wzięło,tylko skąd ?????

Xyz

Ten zakład to taki (usunięte przez administratora) dla zdesperowanych Polaków.Holender,Niemiec,nikt by tam nie pracował za te stawki.Niestety mój polski naród uciśniony, historia zbiera plony.

Sonia

Witam Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem związanym ze współpracą z bardzo znaną agencją pracy - Covebo. W czerwcu ubiegłego roku intensywnie, wraz z koleżanką, poszukiwałyśmy pracy w Holandii. Byłyśmy zorientowane głównie na zajęcia przy pieczarkach czy jakichkolwiek warzywach/owocach, ewentualnie pracy na produkcji ciastek czy kosmetyków. Dzwonienie, wysyłanie maili niestety nie przyniosło żadnych rezultatów. Jedyną, konkretną odpowiedź jaką uzyskałyśmy to była praca przy filetowaniu kurczaków. Z powodu braku perspektyw, przyjęłyśmy tę ofertę. Suma sumarum udało nam się wyjechać do miejscowości Putten. Jest to malutka mieścinka, w której większość sklepów funkcjonuje do godz. 18. Podczas rozmowy telefonicznej z dziewczyną pracującą w Covebo, nie dowiedziałyśmy się niczego, co mogłoby jakkolwiek nas zaniepokoić. Umowa również nie zawierała żadnych istotnych informacji, poza wynagrodzeniem i kosztem mieszkania w domku. Dodam, że do Holandii jechałyśmy na własną rękę, autokarem (ze względu na bardzo przykre doświadczenia z firmami przewozowymi, oferowanymi przez agencje). Kiedy dotarłyśmy pociągiem na stację Putten, NIKT z tzw. koordynatorów nie zainteresował się by nam pomóc dotrzeć do miejsca, w którym znajdowały się domki. Mimo, że znajdowały się one kilka kilometrów od stacji i nawet okoliczni mieszkańcy nie wiedzieli dokładnie jak tam się dostać. Niezrażone jednak same dobiłyśmy, mimo wielu trudności do domków. Niestety na miejscu również okazało się, że pojawił się problem z tym który domek jest nasz. Jeden z pracowników, dość antypatyczny, zły, że obudziłyśmy go o godzinie 11 rano z wielką łaską próbował wskazać nam miejsce gdzie mamy zamieszkać. Próbował, gdyż znowu ŻADEN z koordynatorów nie pofatygował się by choć odebrać telefon, nie mówiąc o pokazaniu nam domku. W końcu dobiłyśmy do mało estetycznego miejsca, z bardzo ciasnym (2 na 2) pokoikiem i mocno niechlujną łazienką (jej wielkość 2 m na 1m). Na miejscu najbliższy sklep znajduje się 1,5 godziny drogi od domku. NIESTETY, NIKT Z POLAKÓW nie powie Wam jak tam dotrzeć. Osoby, które mieszkały tam rzekomo po 2 lata NIE WIEDZĄ GDZIE SĄ SKLEPY lub twierdzą, że SĄ ONE ZBYT DALEKO BY MOGLI NAM POMÓC. Nie zdziwcie się jednak kiedy po wielogodzinnej wędrówce i poszukiwaniach spotkacie uśmiechniętych POLACZKÓW wracających z podobno nieznanego nikomu, sklepu na rowerkach. Na drugi dzień miałyśmy zapoznanie z pracą. O godzinie 10 rano przyjechała po nas koordynatorka, która zawiozła nas na miejsce czyli jakieś 30 km od Putten do zakładu, w którym miałyśmy pracować. Pokazała nam, że praca będzie polegać na zrywaniu polędwiczek (praca o tej godzinie była bardzo powolna, my robiłyśmy tylko 30 min, nie wydawało nam się to specjalnie trudne). Dowiedziałyśmy się natomiast, że zamiast, oczekiwanych 8 godzin pracy, będziemy robić godzin 11 od godziny 6 rano do godz. 17. Z przerwami 10 minutowymi na jedzenie, co kilka godzin. W praktyce wyglądało to tak i teraz OSTRZEGAM WSZYSTKICH, KTÓRZY SIĘ NA TO DECYDUJĄ: - Pracujesz faktycznie 11 godzin, przez większość czasu stoisz przy bardzo szybko chodzącej maszynie, zrywając polędwice. Przy czym po kilku godzinach takiej roboty dostajesz oczopląsu i zawrotów głowy. Nie ma opcji, że zmienią Ci stanowisko. Co ciekawe Panowie pracują dużo lżej, wożąc sobie spokojnie palety z kartonami i właściwie obijając się przez większość czasu. - Przerwy są za krótkie. Nie da rady porządnie się najeść, szybko pijesz swoją kawę (lub tonę energetyków jak niektórzy) i z powrotem zapierdzielasz do pracy. - NIE GWARANTUJĄ NAWET JEDNEGO CIEPŁEGO POSIŁKU - gdzie w temperaturze poniżej 0 stopni nie da się robić, bez zjedzenia choćby zupy, zapiekanki czegokolwiek ciepłego. Na stołówce możesz sobie jedynie wykupić jakąś szajską chińską pseudozupkę, ale nawet nie zdążysz jej zjeść, bo przerwa trwa max. 15 minut i jest to najdłuższa przerwa w całym dniu. - Maszyny działają jak oszalałe od samego rana, dopiero po kilku godzinach trochę zwalniają kiedy ludzie padają jak muchy, wszystko trzeba robić bardzo szybko i dokładnie - kierownictwo patrzy Ci na ręce i pogania. - Strój roboczy wzbudza wiele kontrowersji. Chodzi głownie o ręce i BRAK MOŻLIWOŚCI założenia pod lateksowe, cieniutkie rękawice jakichkolwiek ciepłych. Za coś takiego MOŻNA WYLECIEĆ Z ROBOTY. - PIERCING. Osoby, które noszą kolczyki gdziekolwiek na twarzy - MUSICIE JE ZDJĄĆ. Jeśli dowiedzą się, że masz kolczyk w pępku również MUSISZ GO WYJĄĆ. Poza tym NIE WOLNO CI NOSIĆ ŻADNYCH ŁAŃCUSZKÓW, MEDALIKÓW CZY INNEJ BIŻUTERII. - ZA ZBYT POWOLNĄ, NIEWYDAJNĄ WEDLE KIEROWNICTWA PRACĘ - WYLATUJESZ. MOŻESZ ZACZĄĆ PRACOWAĆ NORMALNIE O 5 RANO, A ZWOLNIĄ CIĘ PRAKTYCZNIE ZA NIC O GODZINIE 10. Z innych minusów POLACTWO. Niestety to prawda, Pola

mbg
@Sonia

ogarnij się.jakies głupoty piszesz.poledwiczki to najlżejsza praca.jesli nawet tego nie potrafisz zrobic to moze w amsterdamie spróbuj na leżąco popracowac,albo też ciągnij palety ja faceci.

Madzia93
@Sonia

W życiu nie czytałam większych bzdur.. począwszy od pseudo 15 minutowych przerw po ciężką prace przy mięsie i zabójczym tempie pracy, ale dziękuje bo się uśmiałam :D. Praca w Storteboom jest wyjątkowo łatwą pracą bo zapewne tam pracowaliście.. Poprostu jadąc do Holandii jedziesz pracować a nie na wakacje, leżeć i pachnieć więc trzeba wziąść pod uwage fakt że za darmo ci nikt nie zapłaci :) Nie wydaje mi się również żeby koordynatorzy nie reagowali na przyjazd na miejsce docelowe bo zawsze odbierają telefony tym bardziej jeżeli chodzi o nowych praconików i są w stanie pomoc nie tylko w sprawach zakwaterowania i pracy ale także w osobistych potrzebach. To była najzabawniejsza wypowiedź jaką czytałam w każdym bądź razie dzięki za poprawienie humoru hahaha :D :)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Madzia93
@mbg

mbg dokładnie... Może w amsterdamie będzie lżejsza praca :D hahaha

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
MYSZA
@Sonia

Po pierwsze to nie zadne przerwy po 10 minut tak jak dziewczyny pisza Tylko sa 3 przerwy po 15 minut i jedna 25 takze ludzi w blad nie wprowadzajcie Ja naprawde nie rozumiem co niekturych ludzi rozrzalenie i rozgoryczenie a co wy myslalyscie ze na majorke odpoczywac jedziecie Poprostu zero radzenia sobie

1
MYSZA
@Sonia

No przepraszam a w kturej firmie pozwola ci nosic kolczyki w brwiach czy jezyku i to jeszcze na produkcji przy miesie no szok jak to czytam

mysza
@Madzia93

Ze co nie ma cieplego posilku przeciez to sa jakies prednie co one tu pisza

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Zenek

Sądząc po ortografii nic dziwnego,że praca się podobała.

Majka

Kurczaki to ciężka praca ponad siły odradzam a najgorsze że Polak Polakowi nie pomoże wstyyyyd!!!!!

Anna
Inne

@MYSZA, czy mogłabyś powiedzieć coś więcej na temat samej pracy w storteboom? Interesuje mnie jaka atmosfera panuje w firmie. Jakie są warunki zatrudnienia? Te informacje będą pomocne, dla osób które są zainteresowane pracą w tym miejscu.

AXX

Witam. Pierwszy raz wyjechałam do Holandii w Czerwcu ubiegłego roku , przez agencję Covebo. Pracę znalazłam przez internet w której informowali że potrzebują osoby chętne do pracy na sałatki oraz zapiekank i mówili że,, pracuje się 5 dni w tygodniu, są dojazdy do pracy , że można dobrze zarobić''. Zadzwoniłam do agencji Covebo rozmawiałam z panią przez tel. i powiedziałam ,, że podejmę pracę tylko będę musiała dać wypowiedzenie z poprzedniej firmy'' i tak zrobiłam. Gdy przyjechałam do El Dorado (Holandii) i zabrali nas do siedziby , aby podpisać umowę okazało się że ta oferta jest dla osób bezrobotnych minimum przez rok. Poczułam się oszukana . W tym samym dniu dali nam ofertę na kurczaki do firmy Storteboom w Nijkerk . To co zobaczyłam szok. Pracownik nad pracownikiem się znęca psychicznie,małe wypłat(za domek w Putten płaciłeś 400Euro za miesiąc +75Euro za transport i ok. 50Euro dla kierowcy aby cię łaskawie zabrał do pracyi nie zapomnij o ubezpieczeniu. Na rękę do życia zostanie jakieś 300-400 Euro. A jeśli chodzi o koordynatora tak jak w moim przypadku to wielki szok i skandal. W weekend byłam sama i przyprowadzili mi nowego lokatora. Po 4-5 godz. facet był tak nachalny , napity i co najgorsze zaczynał mnie molestować gdy poinformowałam o tym zdarzeniu . Nowy lokator zaraz się tłumaczył że nie było takiego miejsca. Koordynatorka powiedziała mi przez tel. że już mogę spokojnie spać , ale jej nie wierzyłam . Faceta wywalili dopiero po 24h i ani słowa przepraszam nie usłyszałam do tej pory.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Herkules81

czytam wasze opinie....i czesc sie zgadza.....ja pracowalem w tej firmie okolo 3 lat.....wczesniej bylo wojsko tu w Polsce w miedzy czasie misja afganistan...........ale to co spotkalo mnie w tej firmie nigdy jeszcze nie zaznalem. Mialem tyle szczescia ze bylem tam na funkcji. Praca tam to horror pomijajac, ze musisz upominac sie o wyplate o swoje ciezko zarobione pieniadze, to ze naliczaja podwojnie koszty za mieszkanie czy ubezpieczenie. Czasami jak sie upomnisz oddadza pieniadze ale sa tez przypadki, ze jesli sie upomnisz to z miejsca jestes zwolniony. Kobiety z kurczakow (nijkerk a hotel w de steeg) nie maja prawa byc chore a te ktore mdlaly na zakladzie w czasie pracy byly tylami magazynu wyprowadzane po cichaczu na zewnatrz by nikt nie widzial, nastepnie czekaly na transport kilka godzin do hotelu znajdujacego sie okolo 64 km od zakladu po czym byly zmuszane do opuszczenia hotelu i automatycznie tracily prace. Wiele moich znajomych wracalo do Polski z ogolnym zatruciem organizmu (silna chemia stosowana na zakladzie). Nie ma zadnej opieki lekarza, ktora firma tak pieknie obiecuje przy podpisywaniu z nimi umowy. co do boskoop i pracy na magazynie to samo (usunięte przez administratora) To moje zdanie moim znajomym stanowczo odradze ta firme szkoda tylko , ze taka mafia dziala w tych czasach mam na mysli ze jestesmy w UE i jest 2017 rok. Po krotce mnie uratowalo to ze znalem jezyk (holenderski) pomyslicie co robilem tam z jezykim - poprostu jezyka nauczylem sie z czasem i nie dalem sie im upodlic jak niestety wielu naszych rodakow. Ktos kto czyta pomysli to co robilem tam przez 3 lata - tak jak pisalem wyzej bylem na funkcji ale nie moglem wiecej zniesc tego co wyprawiaja tam z ludzmi. A dla nie zdecydowanych polecam zacisnac zeby, napiac mocno cztery litery duzo amfy w nos bo bez tego pracownik fizyczny tam nie wytrzyma i jechac tam i prubowac swoich sil zycze POWODZENIA! Szkoda mi tylko ludzi, ktorzy zmuszeni przez sytuacje zyciowa musza tam sie meczyc i poprostu wegetuja tam nie dosypiaja w towarzystwie cpunow i awanturnikow na co niestety koordynatorzy daja przyzwolenie bo taki cpun lata z wozkami jak wariat i zawyza normy normalnym ludziom a sam po kilku latach jest wrakiem czlowieka. Tak jak wspomnialem gdyby nie to ze bedac tam na miejscu potrafilem zwrocic sie o pomoc do odpowiednich urzedow wyladowal bym z dnia na dzien na ulicy jak pies taka to firma jakby ktos pytal. Pozdrawiam

MYSZA
@Herkules81

PRZESTANCIE PISAC TE BZDURY ZE JAKIES PODWUJNE PIENIADZE NALICZAJA PRACOWALAM 2 LATA W TEJ FIRMIE PRZEZ AGENCJE COVEBO I NIGDY SIE TAK NIE ZDARZYLO ABY MI JAKIES PODWUJNE PIENIADZE NALICZYLI OGULNIE CZASAMI LUDZIE SA SAMI SOBIE WINNI ZE ZARABIAJA 800 EURO NIESTETY PONIEWAZ CO NIEKTURZY PRACY WOGULE NIE SZANUJA WOOOOOOGULE I TYLEV W TYM TEMACIE SKORO BYLO TAK CIIIIIIIEZKO TO PO CO TAM TEN PAN SIEDZIAL AZ 3 LATA

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
fed up

Czy Fides wyplaca wakacyjne? stosuje jakies kary?

Zostaw merytoryczną opinię o Storteboom.Nl - Nijkerk

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Storteboom.Nl?

    Zobacz opinie na temat firmy Storteboom.Nl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Storteboom.Nl?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Storteboom.Nl
Przejdź do nowych opinii