Jak oceniacie pracę na stanowisku nauczyciel historii w firmie P.S.O.U.U OREW ?
A co powiecie o dyrektorze?
Osrodek jest cudownym ULem przepelnionym walka badz rywalizacja o wzgledy szefowej, ktora faworyzuje osoby uduchowione tj FANKI KK :) Tzw stara Gwardia ma te wiesci od wielu lat i TYLKO podkula ogon. bo sa zbyt slabi i zbyt MALO DOWARTOSCIOWANI by cos zmienic. Wola uciec z tego ULA by walczyc, nawet ci najbardziej wartosciowi i profesjonalni. Szefcia ma sie dobrze bo ulagodzila przekrety plastikowej dziuni i jej teamu, a wladze ktorzy finansuja ow dzialalnosc maja jakby klapki badz tzw olewke:) co sprzyja szefci . Coz z mojej perspektywy to jest fantastyczny osrodek wymagajacy korekt od osob co potrafia zarzadzac NIEPELNOSPRAWNOSCIA tak w dzieciach jak takze w kadrze, niestesty.
Najbardziej świadomi swojej wartości są ci którzy odwaznie protestują w kapciach w domowych pieleszach :-) . A i tak każdy wie kto marudzi na każdym kroku i kim jest wierny autor wpisów. Czy nie lepiej założyć pamietniczek? Będzie on takim samym narzędziem naprawczym jak Umieszczone wpisy na gowork :-)
Na szczescie nie jestem juz zwiazana z firma Uffff Ilez mozna patrzec sluchac i otaczac sie niepelnosprawnoscia ludzi ktorzy maja pomagac ludziom chorym. Marudzenie jest przymiotem ludzi slabych i malo ogarnietych w zyciu, bo zamiast zmieniac wola rozsiewac ta "radosc". Gowork jest tylko i wylacznie medium dla kolejnych ktorzy beda potrzebowac rady od osob ktore kiedys sie takze zastanawialy i mialy nadzieje ze bedzie dobrze a ... W pamietniku zapisuje mile i fajne wydarzenia ...:) Pozdrawiam :)
Hajduk Nie musi być chelatacja nie Amelki panna Amelia nie musi mieć rację środka psoni orew i jeszcze pracując pracuje tak pani Klaudia pracuje trembowla i Zuza buła pracuje w Borowie psoni orew irytacja będzie pracować pani Zuza buła orew koło Zdroju orew i psoni
To jest placówka opiekuńcza czy naukowa?
Wasze negatywne komentarze są obrzydliwe ! Mam córkę w OREWIE i wiem że jest pod bardzo dobrą opieką. Ma wspaniałą Nauczycielkę i Opiekunkę, które wkładają całe siły by moja córka mogła godnie żyć. W ośrodku są zatrudnieni świetni specjaliści i opiekunowie. Bardzo cenimy sobie z mężem, i innymi rodzicami 3 wspaniałych rehabilitantów to wyjątkowi ludzie. Przestańcie szkalować ten wyjątkowy ośrodek, który jest nam tak bardzo potrzebny.
Osoby z zewnętrz (w tym niestety tez rodzice) nie widzą zła przykrytego pozorną dobrocią! Ponizanie, wychwalanie bylejakości, kombinatorstwo, złośliwości... Pracownicy znają taki styl pracy starej paskudy. Wątki gromadzone tutaj przez lata nie wzięły się znikąd. Szefowa ma swoj wąski krag ludzi, ktorzy za szczyptę akceptacji i połechtania ego zrobią wszystko by wybielić jej brudy. Czesto pewnie nawet nieświadomie. To tez jest przemyslany zabieg dyry. Inteligentnej i sprytnej :) Modne w ostatnim czasie pisma tworzone przez osoby nieumiejace zlozyc zdania podrzednie zlozonego...nastepnie ci sami zbierają podpisy z manierą notariusza. Bedzie pismo o przywrocenie Krętaczki? Czy Joli W.uda sie wystarczająco mocno trzec oczy by wydusic kilka łez? Czekamy:) Zawsze jest smiesznie:) W Orewie pracują też ludzie oddani wychowankom. Ale im zostaja skrzydła podcinane. Czas na zmiane!
Współczuję Pani, że musiała Pani tyle lat tak cierpieć w Orewie. Utrzymujemy wraz z żoną kontakt z innymi rodzicami i jesteśmy zadowoleni, byliśmy też zadowoleni. Po Pani odejściu Orew nie utracił ani odrobiny. Ciekawe jest Pani zainteresowanie naszym ośrodkiem po odejściu. Wydaje się niepotrzebne dziękujemy już.
Znaki diakrytyczne, przecinki, odstępy między wyrazami. Jak z taką pisownią można obrażać innych? Podstawówka w Wąchocku jako wykształcenie?
Podzielam zdanie. Zastanawiające są negatywne komentarze, pasujące do zbuntowanego zakompleksionego pracownika.
Zawsze zastanawiała mnie ślepa wiara w Dyrektorkę i jej świtę. Czy rodzice naprawdę nie widzą tego, co tu się przez całe lata odstawiało? Nawet ci, którzy bezpośrednio zostali poszkodowani? Czy nikt tego nie rozumie, że obecność tej, czy innej dyrekcji nie jest równoznaczne z tym, że dziecko będzie mogło uczestniczyć w zajęciach ośrodka czy też nie...To nie ma związku. Żaden dzieciak nie straci miejsca w placówce tylko dlatego, że zmienia się dyrekcja. Dlaczego żaden z rodziców nie skorzysta z przysługującego mu prawa i nie skontroluje pracy niektórych pracowników. Tych, którzy najwięcej gadają o dziecku na zebraniach z rodzicami a potem, ,kiedy nikt nie patrzy na ręce nic z tym dzieckiem nie robią...Dotyczy to wielu osób dla których ważniejsze jest przesiadywanie na ploteczkach, oglądanie seriali w necie czy granie w gry. Tak, takie rzeczy odbywają się tu na porządku dziennym i większości to pasuje. Dziecko się przecież nie poskarży bo nie mówi. Osoby, którym chce się chcieć mają na pniu podcinane skrzydełka i albo siedzą i po cichu robią swoje, albo zmieniają placówki bo mają wielu rzeczy serdecznie dość. Na marginesie może warto dodać, że sama zmiana dyrekcji to zdecydowanie za mało, ten ośrodek wymaga gruntownej pracy nad kadrą i jej podejściem do pracy z niepełnosprawnym dzieckiem . tymczasem mam wrażenie, że w wielu przypadkach placówka pełni rolę przechowalni dla niepełnosprawnej kadry, która gdzie indziej nie miałaby najmniejszej szansy na przedłużenie zatrudnienia a w OREW-ie ma się świetnie, bo nic nie musi i nikt niczego (poza papierologią) od nich nie wymaga...
Cieszymy się wszyscy z Twojej opinii, Nie musisz już jej powielać. Ja z żoną po kilku latach współpracy z dyrekcja Orewu, i nauczycielami prowadzącymi moje niepełnosprawne dziecko mam swoje dobre zdanie. Czy muszę zgadzać się za wszelką cenę z osobą pisząca te złe oceny ? Oceniam bardzo dobrze wręcz wzorowo. Jeżeli koś nie chce nie musi tam dziecka posyłać. To był wspaniały ośrodek póki była w nim Jolanta o które tyle jest kłamliwych słów. Na szczęście ludzie wiedzą jaka była prawda, a osoba pisząca te negatywy możne sobie tylko ulżyć przed komputerem. Tyle Twej radości. Prawda sama się wybroni.
Drogi Rodzicu...czy znasz sytuację od zaplecza? Czy miałeś okazję zobaczyć co naprawdę się dzieje w ośrodku? Była już dyrektorka to świetny aktor, rodzicom mówi co innego a pracownikom przedstawia zupełnie inna wersję wydarzeń...Czy kiedykolwiek konfrontowałeś to, co usłyszałeś od dyrekcji z tym, co miałby Ci do powiedzenia pracownik? Czy sprawdzałeś to, co proponuje się Twojemu dziecku i to w jaki sposób się przeprowadza właściwe terapie i zajęcia z kimś spoza ośrodka? Czy nie zastanawia Cię ciągła od kilku lat rotacja personelu? Czy rozmawiałeś na ten temat z innymi rodzicami, których naszły podobne wątpliwości? Czy masz świadomość tego, że wszystkie organizowane rzekomo przed dyrektorkę imprezy, tak naprawdę wychodzą z inicjatywy (części) zespołu i tylko i wyłącznie zespół pracowników odpowiada za to, w czym później uczestniczysz a dyrekcja tylko się pod organizacją podpisuje, cały splendor przypisując swojej osobie i rzadko kiedy dziękując zespołowi za ciężką, wielomiesięczną pracę nad tym wydarzeniem? Nie, tego nie wiesz, bo nie chcesz tego wiedzieć. Wolisz słuchać na zebraniach farmazonów produkowanych przez człowieka, który naprawdę sporo (negatywnie) namieszał w tym ośrodku a teraz z opinią męczennika opuszcza stanowisko...Mam tylko nadzieję, że nowe kierownictwo przywróci blask tej placówce, że dokona niezbędnych regulacji i wyeliminuje ten cały, narastający pod czujną kontrolą byłej dyrekcji ferment...
Widać, że Pieski Doktorowej zrobią wszystko, żeby Panią Jolę z błotem zmieszać.. Ciekawe ile za to dostali??
Jaka jest atmosfera między pracownikami? Czy każdy może czuć się w pracy swobodnie?
Co jaki okres czasu w P.S.O.U.U OREW można ubiegać się o podwyżkę?
Faworyci zmian iObrońcy pani Dyrektor! Z uwaga przygladam sie wpisom. Watpliwosci co do szczerych intencji Prowadzacej mialem od dawna. Wiele wiem, doświadczyłem na sobie... Mimo tego, nie bede tracic energii na wylewanie swoich frustracji. Watek goworkjest znany waskiemu gronu ludzi,l. Podejrzewam nawet ze moze byc srodkiem dzieki ktoremu podzieleni pracownicy maja okazje poprzepychac sie w swoich racjach. Idac tropem chrześcijańskiej idei tej szkoly, pogodzcie sie! ;) Orew z zona traktujemy jako świetlicę, ale wiemy, ze nikt z premedytacja dzieci nie skrzywdzi. Jestem otwarty na zmiany i profesjonalizm. Oby ta sytuacja była nauczka dla Dyrektorki i zycze jej aby ta zmiana wyszla i jej na dobre. A poki co z glodu nie umrze ;);) Gowork niczego nie zmieni. Wszystko w rekach zarzadu, który tez bez konktertych powodow nie moze podjac takich istotnych zmian. To nie zabawa. Istnieja twarde dowody, na które zamykacie uszy. Zaufajmy i zobaczmy. Wesolych Swiat i duzo spokoju dla wszystkich
Wesołych Świąt Wszystkim. Mam nadzieję, że Pani Jolanta w Styczniu wróci do Orewu.
Pani Jolu wielu pracowników i rodziców było, jest i będzie z Panią. Niezależnie od wypisywanych bzdur w Internecie. Sprawiedliwość dopadnie tych, co tu odważni w szkalowaniu. Wystarczy spojrzeć na ich życie osobiste. Nic wiecej nie trzeba mówić, ni pisać . Chcą jeszcze życie innym zniszczyć... cóż damy radę. Jak nie my, to kto ? Proszę się trzymać. Jeszcze Pani wróci w tryumfie. Rehabilitacja i nie tylko rehabilitacja w to wierzy ! Wesołych Świąt
Ja wolę cicho siedzieć ale też popieram powrót pani Dyrektor Jolanty. Oby jak najszybciej. Oby święta i przerwa przyniosły spokój i nowe spojrzenie.
???? Ciekawe czy podszywanie się pod pracowników może być karalne? Zaprzyjaźnionym z klubu łubu dubu brakuje już argumentów?
W ciagu dalszym mieniem pracowników podciera sie zakichany tylek. To obrzydliwe, by siegac takich srodkow, gdzie wiadomo , ze w podobnym odstepie czasu nie zebralby się nagle wydumany funklub Joli. Zenada :)
Klamstwa i oszustwa zawsze wychodza na jaw jak widać. Pozniej bedzie tylko wstyd autorowi przed osobami za które sie podal.
Pani Jolu, niech już Pani odwoła te swoje młode wilczki. Zagrywka z podpisywaniem się za pracowników jest po prostu żałosna...Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny...Teraz to już nawet nie śmieszy...
Najbardziej odważne jest negatywne komentowanie Orewu z ukrytego imienia, zazdroszczę takiej odwagi.
Mówią, że oliwa sprawiedliwa...W końcu wypłynęła na wierzch- trochę za późno...Rozumiem strach i desperację osób, które nie wyobrażają sobie funkcjonowania w placówce bez ochronki i wiecznego wstawiennictwa dyrekcji, ale cóż...przyszła kryska na matyska...Pobujaliście się wystarczająco, być może teraz zobaczycie na własnych czterech literach, jak to jest stać po drugiej stronie barykady...Niektórym naprawdę należy się solidny...wiecie co...też na literkę "w"...dokładnie taki sam, jakiego przez lata doświadczali pracownicy z tego drugiego, gorszego sortu...
Z przykrością stwierdzam, że dotarła do mnie informacja, o pojawieniu się wpisu na stronie gowork, rzekomo napisanego przeze mnie (Alicja). Oświadczam, że wpis sygnowany moim imieniem nie jest mój.
Po otrzymywanych sygnałach o wpisie podpisanym Nick: Violetta kategorycznie odcinam się od treści w nim zawartych, ponieważ nie jestem ich autorką.
Rozumiem że te osiem osób identyfikuje się z tym wpisem, ok. Ale miejcie świadomość ,że nie ja jestem autorem tych słów.Marcin K. Popieracie oszustwo?
Te kłótnie na forum bardzo źle świadczą o pracownikach,tłumaczenie że obecna dyrektor nie pozwala dobrze pracować nadaje się do przedszkola.Ten kto kocha dzieci i chce ich dobra będzie zawsze dobrze pracował niezależnie od tego kto rządzi,natomiast ci którym tylko zależy na od pękaniu swoich godzin zawsze będą kombinować.Państwo wykorzystujecie to że my rodzice nie mamy innej możliwości do wyboru,ponieważ dla wielu naszych dzieci ta szkoła jest jedyną alternatywą.Mój syn chodzi do OREW wiele lat i nie z wszystkiego byłam zadowolona,wielu pracowników się stara,lecz jest też paru takich którzy przychodzą i się nie przemęczają.Nie bardzo rozumiem w czym przeszkadzała msza św. dla dzieci w ośrodku ,dzieci bardzo dobrze się na niej czuły.Kolejny raz okazało się że dobro dzieci koliduje z dobrym samopoczuciem niektórych pracowników .Mnie osobiście interesuje jakie ciekawe i rozwijające zajęcia mają do zaproponowania ci którzy doprowadzili do zlikwidowania mszy dla dzieci,bo była ona dla dzieci nie dla dorosłych.Więc nie piszcie państwo że chodzi wam o dobro dzieci.Pozdrawiam.
Szanowny Rodzicu z tego co mi wiadomo, msza święta została zniesiona decyzją zarządu a nie widzimisię pracowników.
Z tego co do mnie dotarło na wyraźną prośbę niektórych pracowników którzy poszli z pretensją do zarządu.Te wasze kłótnie doprowadzą w końcu do tego że będą cierpieli wychowankowie,bo oni się nie mogą obronić i nie mają głosu.
Problem tkwi w tym, że tych, którzy chcą pracować na rzecz dzieciaków mało kto słucha i jak dotąd słuchał...Rzecz tyczy się również a może przede wszystkim rodziców...Zdecydowana większość słuchała za to miodu, który lała im przez całe lata na uszy dyrektorka wraz ze swoją świtą...
Na Boga. Jak można posługiwać się Eucharystią do dzielenia ludzi? Msza Św jako zajęcia terapeutyczne ?Co to jest?Rozumiem że grupa wierzących zbiera się w wolnym czasie na mszy z podopiecznymi i rodzicami ,tu przynajmniej nie było by obłudy i udawania. Kochani rodzice ,nie wysługujcie się pracownikami w kwestii kultu religijnego!
Msza w ramach zajęć terapeutycznych to i tak mały (choć tak naprawdę niezgodny z prawem) pikuś... Nie takie akcje się tam odbywały pod przykrywką pracy z dziećmi i dla dzieci - choćby cukiernicza prywata dla dyrektorki...
Zamiast jakich zajęć terapeutycznych,chyba zamiast siedzenia w wózku i nic nie robienia,po za tym te dzieci które mają akurat przypisane zajęcia mogą w nich uczestniczyć,na mszy były tylko te dzieci których rodzice wyrazili zgodę.Tylko zdaje się troje dzieci nie chodziło.Wiem jak wygląda większość zajęć terapeutycznych,oprócz rehabilitacji i logopedy tak naprawdę nic się nie dzieje.Nie było żadnego dzielenia bo prawie wszyscy rodzice wyrazili zgodę,nie podobało się tylko grupce pracowników.PO za tym wiecie dobrze ci którzy znają dzieci że większość naszych dzieci nie może iść do normalnego kościoła.Jak już napisałam wyżej oczekuję od przeciwników propozycji bardzo interesujących zajęć,które będą prowadzone,a nie siedzenia w wózku bądź spania.Kilkoro rodziców zaproponowało by założyć w salach kamery ,ciekawe czy się zgodzicie i wtedy zobaczymy każdy w swoim komputerze kto jak prowadzi zajęcia,skoro jest takie oburzenia na mszę św. raz na miesiąc oczekuję od przeciwników 100% zgody.
Dalej ,Msza jako przeżycie duchowe, czy zajęcia terapeutyczne?Czy tu nie ma wysługiwania się Kościołem ?Osoby które mają takie wątpliwości ,nie są wrogami wiary .A poza tym ,tak rodzicom zależy na Mszach?Jakoś ich na nich nie widać. No, chyba że faktycznie uznają Eucharystię za jedno z zajęć terapeutycznych.Pozdrawiam.
Tego typy prywaty byly kluczem przyznawania wysokości premii swiatecznych. Zmiana dyrekcji nie odbierze dzieciom możliwości uczeszczania do osrodka. Zminimalizowanie frustracji wywołanych zarządzeniem ludzmi wg zasad prywatnego folwarku powinno pozytywnie wplynac na zaangażowanie pracy pracownikow. Sama miloscia do dzieci czlowiek nie wyzyje... Z czasem czuje sie poprostu pracownikiem niechcianym, mimo iz pracuje najlepiej jak potrafi. Dlaczego uwazacie nas pracownikow za zlo konieczne? Dlaczego odrzucacie nasze argumenty? Nie kwestionujecie w zadnym stopniu postawy p.J.? To tez nie fair. Nie jest nam dobrze z perspektywą, ze nie wiemy do czego wracamy po przerwie świątecznej. Tez niczego nie wiemy...co, jak, kto... Wielu z nas natomiast ma wielkie oczekiwania.
Rodzicom jest obojętnie czy dyrektorem będzie pani X czy Y,pani J byliśmy wdzięczni że stworzyła ten ośrodek od podstaw i potrafiła znaleźć sponsorów na wiele rzeczy w ośrodku dla naszych dzieci,bo przedtem nic nie było.Po za tym pani J pół roku nie było i nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian gdy kto inny rządził.Od nowego roku ośrodek miał dostać górę,ciekawe co teraz z tym.Żeby się tak nie skończyło że stowarzyszenie ośrodek zamknie a nasze dzieci zostaną w domach.Wtedy będziecie mogli sobie gratulować.
A to ile rzeczy przy okazji poszło bokiem podczas tego tworzenia ośrodka od podstaw to już zupełnie inna sprawa...
Co masz na myśli?Nas interesuje tylko że nasze dzieci mają miejsce dla siebie.Jeśli pani potrafi załatwić więcej proszę wziąć odpowiedzialność na siebie.
Nikt nie zabiera dzieciakom ich miejsca. Bedzie nadal tam gdzie dotąd, być może nastąpią przetasowania w kadrze (oby na korzyść) i miejmy nadzieję zarządzanie placówką stanie się po prostu transparentne...
Oświadczam, że jakiekolwiek wpisy sygnowane moim imieniem nie pochodzą ode mnie .Marcin K.
W takim razie co tu.odbywa sie za granda? Ludzie... Jak wy innym chcecie pomagać? macie powazna prace, badzcie zatem powazni....chociaz DOROSLI.
Przepraszam, ale do kogo te pretensje Danuto? Czy do osoby/ osób, które podszywały się pod innych czy też może do pracowników, którzy słusznie sprostowali wypisywane pod ich imieniem opinie? Takie uogólnienia są właśnie niepoważne i krzywdzące.
Post odnosi sie do osob negatywnie wplywajacych na istotę watku i wizerunek osob, ktorym probowano nadszarpnac prawo do przemilczenia sprawy. Do bezmyslnych falszerzy, ktorym strach powierzac dzieci, bo kompetencje do pracy z ludzmi nabywa sie caloksztaltem, a nie tylko w uczelniach. Wobec uczciwych Pracownikow chyle czoła.
Dziękuję za wyjaśnienie, bo skróty myślowe często prowadzą do niepotrzebnych nieporozumień. W OREWie wreszcie potrzeba spokoju i skupienia się na pracy a nie na intrygach.
Fatalne zarządzanie, ludzie obsadzani na stanowiskach po protekcji nie posiadający przy tym kwalifikacji ani doświadczenia potrzebnych do pełnienia powierzonej funkcji, od kilu miesięcy nieobecna dyrekcja, która nawiasem od dłuższego czasu nie potrafi kierować placówką. Regularny odpływa doświadczonych pracowników i zastępowanie ich ludźmi, którzy niejednokrotnie poza papierami nie mają żadnych umiejętności pracy z osobami niepełnosprawnymi. Atmosfera fatalna, najlepiej siedzieć i plotkować, grać w gry, oglądać filmy a nie pracować z dzieciakami .Rodzice w dużej części nie chcą/nie mają ochoty/nie są zainteresowani zmianą tej sytuacji. Omijać te miejsce z daleka !
Ida zmiany na lepsze:) Dzis oddani placówce pracownicy otwieraja szampana! Prosze byc w kontakcie z Osrodkiem
Zależy do której grupy dziecko trafi. Mimo wszystko warto części zespołu mocno patrzeć na ręce...Zwłaszcza tym, którzy robią dużo szumu wokół własnej osoby.
Masz na sumieniu niewinnego człowieka, który płaci zdrowiem i zniszczonym imieniem za to co zostało tu wypisane. Mam nadzieję i tego życzę oby szybko do Ciebie wróciło. Wróci na 100 % gdy nie będziesz się spodziewać.
A w czym zawinila Sabina? Super energia!!! Obiecano jej przedluzenie umowy a nastepnie z zimna krwia bez uprzedniego jej przygotowania powiedziano , ze sie jej dziekuje.... tak przy wszystkich...mimochodem na byle jakim zebraniu. Brak kwalifikacji? Takie same jakie miala pani klaudia... owczesna prawa raczka
O, uuu, kot z domu myszy harcują... na ostro, szampańsko. Kiedy wytrzeźwiejecie, żeby można było z wami rozmawiać? Po Sylwestrze?
Drodzy Oskarżani, tak pomyslalem by zapytac duchownych o rezultaty naswietlania "skradzionym" przez Was laserem i czy kielbaski nie poszly w boczki po parafialnym festynie? Wiecie..te skradzione przez personel kielbasy... A jak *kradziony i podrzucony* aparat sie ma? Skłóca ludzi dalej... ?
Najśmieszniejsze jest to, że pomimo zmiany przed paru laty "grupa trzymająca władzę" ma się świetnie - choć to już inne, z wyjątkiem Królowej osoby. Najbardziej ciekawym zjawiskiem jest pseudovice królowa, która pojawiła się znikąd, z doświadczeniem mocno odbiegającym od tego, jakie powinna mieć osoba, której wydaje się, że piastuje dane stanowisko. Kosmos totalny...Najśmieszniejsze a może najsmutniejsze jest to, że ta osóbka jest święcie przekonana o swojej wyższości nad resztą zespołu i próbuje trząść ośrodkiem ile się da...A duże grono z tego zespołu idzie pokornie za nią jak nie przymierzając owce... Dużo dziwnych układów, dużo niesprawiedliwości, część pracowników, która nigdy nie powinna pracować z takimi osobami, z którymi teraz wydaje się, że "pracują". Duży i stały odpływ doświadczonych i wieloletnich pracowników...Szkoda...Co robi z tym wszystkim "góra"? Przygląda się a Królowa z dworem mają się dobrze
Pseudovice.. Awans z (usunięte przez administratora)na vicedyrektora.. Takie rzeczy to i tak maly Pikuś.
Ale rynsztokowa wypowiedź... Aż administrator musiał zareagować i usunąć twoją bezmyślną drwinę z podopiecznych. Dramat!
drodzy rodzice czy wy nie widzicie ze znowu kadra kruszeje? ludzie znowu odeszli, na korytarzu wyczuwalna kosa i namalowane usmiechy pracownikow.. otworzcie oczy i zdzialajmy razem! precz z mobberami wykarmionych piersia szefowej! zawalczmy o specjalistow dla naszych dzieci!
Jestem rodzicem i nalezymy z synem do stowarzyszenia od niedawna. Chętnie podam mail chetnym rodzicom ktorzy chcieliby nawiazac kontakt w celu polepszenia jakosci bytu naszych dzieci. Uwazam, ze watkow jest wiele a dobrze by bylo zaczac usmiechac sie szczerze w orewie do ludzi z ktorym dzielimy nasza codziennosc..Pozdrawiam
abc_dron@interia.pl Ppodobne odczucia. moze w koncu zacznie sie sluchac glosow rodzicow bo straty, duze straty.. :(
Jaki mobbing? O co ten krzyk... Mobbingu przecież nie ma - tak stwierdziła specjalna komisja jakiś czas temu, prawda? No, ale papierki podpisywać grzecznie trzeba by nie narazić się na gniew najjaśniejszej i ewentualnie jej giermka...
Zabierzcie chamstwo do swojego prywatnego życia tam gdzie jego miejsce. Zabierzcie łapy od Orewu to świetny ośrodek, to świetne miejsce w którym wiem że moje dziecko jest bezpieczne. Jestem dumny że moje dziecko jest wychowankiem Orewu.
Pobudka Panie Gabrielu, pobudka !!! Czas przerwać ten piękny sen i konkretniej przyjrzeć się pewnym sprawom. Ostrzegam, konfrontacja z rzeczywistością może zaboleć...
Szczęście niepojętne, po powrocie naszej kochanej Maty Hari zagubione rzeczy znajdują się (prawie) na swoim miejscu! Krowy znowu mleko dają a bydlęta truchleją.
Jak jest dobra trawa, to krowy mleko dają,a bydlęta wiadomo,jaki rozum mają. Mata Hari w języku indonezyjskim to oko dnia ,słońce.tralala!
Załoga orewu powinna pracowac w kaskach bo tylko patrzeć jak laser, proszek,kawa itd. spadnom z nieba... Kto by pomyślałze MacieHari przyjdzie "pracowac ze zlodziejami"?:)
Radość ,zdaje mi się że nie wyczułaś ironii w tym tekście. Na pewno nie jestem nożycami. NOBI
Psa i pasterza do takiego zwierza ! he,he,he.
Czy jest powód tej ciszy na forum?
ALE JAJA!!!:))))
ika... żal, a gdzie w moim wpisie żal, smutek, złe emocje?:) nikogo nie miałam zamiaru obrazić, daleko mi do tego. Widzę za to że GH dobrze zrozumiał/ła mój przekaz. Było jak było, nie wiem jak jest, opisałam tylko własne wrażenia z miejsca z którym byłam związana kilka lat.
Zaczepianie ludzi na ulicy,wciskanie im materiałów do przeczytania,skłanianie do przyjścia na jakieś spotkanie pukanie do drzwi to prozelityzm,który nie jest dobrą drogą.Słowa Papieża Franciszka,na spotkaniu 30 04 2015 w Auli PawłaVI z jednym z ruchów Katolickich.
weszłam na tę stronkę przez przypadek...ale widzę że po moim odejściu jeszcze ciekawiej :) stara ekipa (+- 10 lat) była super - oczywiście nie wszyscy, ale cudów nie ma nigdzie, poza niektórymi d u p o włazami;] dało się fajnie pracować, moje dzieci były super, mam nadzieję że dobrze trafiły po moim odejściu-chociaż różne opinie słyszała, władza lubiła jak była "akcja" chyba fanka telenoweli; swoją ekipę nie jednoczyła, a nakręcała na siebie- taki typ ;], dobrą robotę swego czasu robili rehabilitanci, terapeuta zajęciowy, psycholog i dziewczyny z oddziałów i ich pomoce...potem zaczęły się przepychanki do korytka i wpatrywanie w oczka pani zarządzającej i tej od światełek :P kto wie ten wie.... ehh wszyscy ci co tutaj wypisują różne opinie, chyba pogodzę Was mówiąc, że jedno zawsze było niesamowicie pozytywne - NASZE DZIECIACZKI, śle im wirtualne buziaki i mnóstwo pozytywnej energii, a do ekipy: pamiętajcie TO CO DAJESZ ŚWIATU WRACA DO CIEBIE...SZYBCIEJ NIŻ MYŚLISZ :)