Właśnie wpadłam na forum dowiedzieć się czegoś na temat pracy administratorki. Napisał ktoś, że często się zmieniają. Aktualnie jak wygląda sytuacja, zatrudnienie jest stabilne, na jaką formę współpracy można liczyć? Ogłoszeń nowych nie widać...
Jestem w podobnej sytuacji, Pan Arkadiusz Jałowski nie oddał mi kaucji (33tys), również by przeprowadzony remont w mieszkaniu na zasadzie położenia tapety, odmalowania mieszkania na inne kolory i postawienie ścianki z karton-gipsu aby oddzielić sypialnię. Po czym po 3 latach dostałam wypowiedzenie najmu bo zrobiłam remont bez zgody właściciela i moim mieszkaniem opiekowała się córka bo ja wyjechałam za granicę do pracy. Praktyki Pana Arkadiusza są karygodne i nieuczciwe. W kamienicy w której mieszkałam zostało 3 lokatorów z 10 dostępnych mieszkań. Przed wyjazdem za granicę poinformowałam administrację, że wyjeżdżam i nie wiem na jak długo a mieszkaniem będzie opiekowała się moja córka bo wiadomo, że trzeba mieszkanie ogrzewać i wietrzyć. Wtedy nie było problemu, zapytałam czy mogę córkę zrobić głównym najemcą lokalu, również otrzymałam odpowiedź że tak. Rozmawiałam z Panią Różą, która tą informację konsultowała z koleżanką administratorką z biurka obok. Następnie jak chciałam zrealizować plan to usłyszałam że zrobienie mojej córki głównym najemcą nie jest możliwe, tak po prostu bez powodu. Poza tym gdy podpisywałam umowę nie mówiłam że mam córkę, to był argument Pana Arkadiusza. Córka była na swoim a ja nie mam obowiązku informowania postronnych osób o składzie mojej rodziny tylko kto będzie ze mną mieszkał co też uczyniłam, bo mieszkał ze mną syn. Było jeszcze dużo sytuacji gdzie Pan Arkadiusz uprzykrzał mi życie mówiąc np. że jak chcę mieć to mieszkanie to muszę wrócić z zagranicy. Książkę można napisać o jego praktykach. Czułam się jakbym z osobą niepełnosprawną rozmawiała. Podsumowując praktyki Pana Arkadiusza Jałowskiego są niedopuszczalne. Zwykły (usunięte przez administratora) Bardzo chętnie dołączę się do pozwu zbiorowego. Straciłam 33tys kaucji i koszty remontu.
Ciężko znaleźć oceny pracownicze między opisami klientów. Raz się trafiło coś o nieterminowych wypłatach. To prawda? Pracujący z najemcami, możecie potwierdzić albo zaprzeczyc?
Niech kwestie sporne o jakich tu pisano rozsądza negocjator lub jakiś sąd polubowny. Ja natomiast chętnie poznam warunki zatrudnienia. Sam obecnie pracuje, jako administrator ale szykuję się do zmiany pracodawcy. Można wiedzieć ile obecnie by mi tu zaoferowano pieniędzy?
Nie wiem czy to dobry pomysł na zatrudnienie się u tego pracodawcy. Bardzo często zmieniają się tu administratorki. Tak tylko uprzedzam.
Czy Ulisse Sp. z o.o. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
A nie ma? Są też komentarze pracownikow więc można wnioskować, że ma. Chyba że to się ostatnio zmieniło?
A dlaczego mieliby nie mieć? To Ty na jakiej umowie jesteś i na jakim stanowisku jeśli można spytać?
Wunajmuje mieszkania do Ulisse od kilku lat i nigdy mnie nie oszukali. Mysle ze te wszyskie zle wpisy to jest jakas zmowa
Myślę,że nie. Jako świadek podobnej sytuacji podpisuję się pod tym. Słaby kontakt telefoniczny dodatkowo tajemnica robiona jest z tego gdzie znajduje się ich biuro. Dobrze, że nie będę wynajmować u nich mieszkania po tym co tu przeczytałam.
Jaki jest okres rozliczeniowy w Ulisse Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Aż mnie się włos na głowie zjezyl po przeczytaniu opinii. Osobiście nie lubię ani tej firmy, ani Pana (usunięte przez administratora), bo jest zwyczajnym (usunięte przez administratora) Natomiast oszukana nie zostałam, mieszkam w mieszkaniu już parę ładnych lat... Ciary mnie przeszły na myśl, że mogłoby być inaczej. Ale taka umowe chyba nie jest tak łatwo rozwiązać, jeżeli placi sie terminowo i nie ma ku temu podstaw? Notariusz itd. był.p
mamy niemalże połowę czerwca i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem pełnych zwrotów, mimo że umowa została mi wypowiedziana cztery i pół miesiąca temu. (Trzy miesiące okres wypowiedzenia + miesiąc na spłatę z tytułu umowy + czas od końca tego terminu). Ulisse ma karygodne sposoby działania, jak nie unikanie kontaktu, to odsyłanie do swojej pani mecenas, która również nie odpowiada na zarzuty jakie są względem firmy, brak możliwości nawiązania kontaktu telefonicznie, obrażanie najemców i sugerowanie im, że wszyscy tak działają. Ja dostałem wypowiedzenie umowy na lokal za to ze chciałem aby najemca wezwał kontrole od energii, bo opłaty powyżej tysiąca a nawet sięgające do 2 tys miesięcznie za prąd przy ogrzewaniu gazowym to skromnie mówiąc przesada. Poszli na łatwiznę wysyłając wypowiedzenie mimo ze sami nie odbierali pism i zawiadomień wysyłanych do nich poczta czy mejlem (tutaj bez odpowiedzi). Okazało się, że zwrot za energię wyszedł na kwotę bliską 2.500 zł co gdyby nie moja walka pewnie po „rozstaniu” nigdy by do mnie nie trafiło. Z racji trzech faktur od dostawcy prądu (dwa zwroty, jedna do zapłaty) Ulisse bez zgody potrąciło należność za jedną z tych faktur z mojej kaucji. Mało tego, kaucja została obniżona o jedną z tych kwot a faktura jaką otrzymałem od nich jest terminowa z poleceniem zapłaty przelewem (kolejny absurd). Tak - nie zostały mi zwrócone nadpłaty (mimo że ich suma jest na plus spory), jedna z płatności została odliczona od kaucji i otrzymałem fakturę terminową na tą płatność. ;D Już pomijam fakt, że któraś z faktur za energię (ich magiczne refakturowania) mimo mojego przelewu nie została przelana do dostawcy co było jedną ze składowych zdjęcia licznika przed dostawce (a koszty ponownego podłączenia zrzucone na mnie :D), że musiała zostać również zawiadomiona policja, gdzie dzielnicowy sporządził notatkę z opisem sytuacji, że wszelkiego rodzaju awarie czy problemy rozwiązuje ich „złota rączka” zamiast fachowiec. Tutaj również zabawna sytuacja - tak ich spec montował piec na lokalu, że przeciążył linię o czym dowiedzieliśmy się jak chwile później wysadziło korki i musieliśmy wzywać fachowca na własną rękę. Takich przykładów jest mnóstwo i multum opinii mieliśmy okazję poznać od najemców z sąsiedztwa na temat tej firmy i ich działań z poprzednimi najemcami przed nami. Żeby była jasność, współpracuje z kilkunastoma wynajmującymi w całej Polsce - nigdy nie miałem problemów tego typu co z firmą ULISSE. Tym bardziej w okresie covidowym, gdzie każdemu zależało na utrzymaniu klienta. Podsumowanie moje jest następujące o czym również wielokrotnie pisałem do ULISSE - łatwiej jest zbywając i nie narażając się na nieprzyjemności pozbyć się najemcy niż starać się mu pomóc i współpracować jak z człowiekiem. Pieniędzy oczekują w terminie a samo tych terminów nie dotrzymują. Do tego dochodzi (usunięte przez administratora) ze strony pracowników, którzy w ogóle nie powinni zabierać głosu oraz braku głosu i kontaktu od tych, którzy są do tego uprawnieni. Ciekawe kiedy odzyskam do końca swoje pieniądze i przyjdzie mi uciąć nić od tej w moim mniemaniu bandy krętaczy i oszołomów (bo tak mogę nazwać osobę, która ubliża mi przez telefon kiedy chcę odzyskać swoje pieniądze). Liczę, że czytając to chociaż jedna osoba wstrzyma się od podjęcia z nimi współpracy a to już będzie sukcesem bo oszczędzi sobie nieprzyjemności i im pchania kapuchy w skarpetę. A i radzę na koniec powstrzymać pracowników i pisanie pod fałszywymi nazwami głupot bo jak wiemy takie praktyki też są stosowane.
Pan Arkadiusz jako pracodawca jest wyrozumiały i szanuje pracowników
Jestem niemalże stu procentowo przekonany, że pozytywne opinie są pisane przez fałszywe konta osób związanych z firmą ULISSE bo jak można zasugerować że kilku najemców jest nieuczciwych dlatego mają negatywny stosunek do prezesa tego (usunięte przez administratora) Gdyby to była jednorazowa sytuacja opisana tutaj to można zrozumieć ale jak widać firma często stosuje brzydkie praktyki. Skoro ktoś tu wspominał o sądzie i wzmiance, że i tak nic się nie wygra w tej sprawie to znak, że firma niejednokrotnie już dopuszczała się takich praktyk. Jak można kazać byłemu najemcy oczekiwać na zwrot zobowiązań do momentu aż firma zbierze pieniądze od innych za najmy bo nie ma z czego przelewu zrobić? Dlaczego próby połączeń z numerów które znają są ignorowane a z innych odbierają po chwili? Kupa śmiechu a jeszcze więcej nerwów z tą bandą.
Wynajmuję mieszkanie u p Jałowskiego od kilku lat. Ani razu mnie nie (usunięte przez administratora) często mogłem zapłacić czynsz z opóźnieniem. Ale zawsze zapłaciłem. Dla uczciwych ludzi jest uczciwy.
Ja też jestem kilkuletnia klientką Ulisse i jaks nie zostałam (usunięte przez administratora). Baaaardzo dziwne...
Zamieściłem na tej stronie post, ale został usunięty, więc ponownie to czynię. Nie oceniam a tylko przekazuję fakty. W internecie znalazłem ogłoszenie o możliwości wynajęcia lokalu. Pierwsza umowa na rok a kolejna już na stałe. Należy tylko wpłacić kaucję zawrotną 23 000 zł będącą zabezpieczeniem na wypadek rozwiązania umowy i pokrycia ewentualnych uszkodzeń. Kwotę 23 000 zł zapłaciłem i nie otrzymałem żadnego pokwitowania. Miała to być umowa ustna. Czy od przyjmowanych pieniędzy nie ewidencjonowanych Arkadiusz Jałowski odprowadzał podatki - nie wiem. Wątpię w uczciwość tego pana. Po roku otrzymałem informację od Arkadiusza Jałowskiego, że umowa nie będzie przedłużona i mam tydzień na opuszczenie lokalu. Przeprowadziłem remont lokalu na własny koszt, licząc na odzyskanie kaucji zwrotnej 23 000 zł. Niestety Arkadiusz Jałowski oznajmił, że nie ma takiej możliwości. Czuję się (usunięte przez administratora) przez Arkadiusza Jałowskiego. Jest działaczem sportowym a nie gra fairplay. Osoby podobnie oszukane przez Arkadiusza Jałowskiego proszone są o kontakt. Sprawa trafi do Sądu i Prokuratury. mail: piotr.agent@wp.pl
Ja to dostałem wypowiedzenie umowy najmu w momencie kiedy składałem do nich odwołania i prośby o wezwanie komisji w sprawie naciąganych opłat za prąd. Mało tego, cztery miesiące (trzy wypowiedzenia + 30 dni zgodnie z umową) to za mało na zwrot kaucji + rozliczenia za prąd bo jak się okazało (po mojej interwencji dopiero u dostawcy) zostało przyznane ok. 1400 zł zwrotu. Dodatkowo kaucja w wysokości 6100. Zwroty wypłacają w ratach, które ustalili bez konsultacji ze mną - ogólnie bardzo brzydka sytuacja. Próby kontaktu telefonicznego skończyły się na wyzwiskach, zwrotach typu „zamknij się” „jak będzie miał to ci przeleje a jak masz problem to do sądu g.wno tam zdziałasz ewentualnie naliczą trzy złote odsetek”… Historia bardziej rozbudowana, pewnie jeszcze nie zamknięta bo po tym okresie najmu u nich to się można spodziewać wszystkiego ale na pewno ujrzy światło dzienne prędzej czy później. Przyszłym najemcom za wczasu radzę uważać i odpuścić bo jedna sytuacja może być przypadkiem, ale kilka-kilkanaście przypadków to już proceder.
Proszę o pilny kontakt. Toczy się sprawa cywilna i prowadzone jest postępowanie w prokuraturze. Mój mail mada1969ma@wp.pl
Zostałam zaproszona na rozmowę, na którą kierownik nie przyszedł, bo się źle czuł. Rozmawiała ze mną sekretarka, w trakcie rozmowy poszła do nijakiego, schorowanego kierownika, który jak się okazało siedział piętro wyżej. Przyszła i oznajmiła, żebym przyszła w poniedziałek na 8 rano do 16, i ona zobaczy jak pracuję. Bo szanowny szef z nikim umowy nie podpisuje bez sprawdzenia. Już mi to śmierdziało, jednakże kieszenie puste, więc się dzisiaj tam ponownie zjawiłam. Szef przyszedł, chwile ze mną porozmawiał, nie przedstawiając żadnych warunków (jaka umowa, godziny czy płaca). Postalkerował mnie (i mojego narzeczonego) na Internecie - tak, przy mnie. Po czym oddał w ręce sekretarek. One pokazały mi różne rzeczy, kazały zaksięgować pisma, sprawdzić dokumentacje... itp. Po 4 godzinach udaje się do szefa i pytam jak ta nasza współpraca ma niby dalej wyglądać. On zaś, że tak 2-3 dni sprawdzają potencjalnego kandydata i potem dopiero wybierają i podpisują umowę... To też zaczęła się kulturalna dyskusja, czemu on sobie taki system wymyślił, i że to niezgodne z Kodeksem Pracy, po której wyszłam...
Miałam dokładnie tak samo, z tym, że ja wytrzymałam tam cały dzień próbny. Na koniec zapytałam o umowę, stawkę itd to dowiedziałam się, że nie zostałam jeszcze dokładnie sprawdzona jako kandydat i muszę przyjść jeszcze 2 dni. Wówczas dopiero szanowny Pan podejmie decyzję... Podziękowałam i wyszłam.
Co było takim głównym powodem tego, że podziękowałaś za pracę w tym miejscu? Po przepracowaniu tego jednego dnia próbnego uznałaś, że nie jest to jednak praca dla Ciebie? Powiedz mi proszę bo strasznie mnie to zastanawia.
Pan Jałowski jest super, można z nim się dogadać, jest powszechnie szanowany. Otwarty i mega inteligentny.
Słyszał ktoś czy firma potrzebuje nowego pracownika? Jakieś wskazówki??
o ile dobrze wiem to szukają teraz kucharzy do Zakopanego, z racji tego że sezon się zbliża to może być bardzo opłacalne
Zalecam szczególną ostrożność. Uwaga na płatności.
Uwaga na tą firmę - niesolidna i nierzetelna.
FIRMA OK DUŻO UCZĄ . WARTO .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ulisse Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ulisse Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ulisse Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!