Hej. Jaką stawkę godzinową tu proponują do tej umowy zlecenie, która jest w ofercie dla sprzedawcy, że nazywają ją - atrakcyjnymi warunkami zatrudnienia? O systemie premiowania też jest wzmianka, ale czytam tu, że przeważnie jej nie ma że względu na trudne do realizacji cele sprzedażowe. Choć byli i tacy, którzy nieśmiało przebąkiwali o premii, ale świątecznej.
Czy w LeeCooper występują paczki/bony świąteczne?
A są jakieś zniżki do firmowych sklepów chociaż? Słabo że nic na święta ale może firma daje coś innego?
Żadnych zniżek do sklepów, multisportów, pakietu medycznego a nawet premii. Dostajesz gołą wypłatę, bo firma nie przynosi zysków, jedynie garstka sklepów wyrabia jakiś dodatek
Przede wszystkim wyrobienie planu + dodatki za wyrobienie wskaźników (ze wskaźnikami było nierealne do osiągnięcia). Maksymalnie 500zł za wyrobienie 100% planu, ale po podwyżce najniższej krajowej pomniejszyli to o podatek. Każdy dostawał po równo, ale w mojej niemal rocznej karierze premia zdarzyła się tylko raz. Nie wiem jak jest teraz przy szalejącej inflacji, ale można się domyślać, że tym bardziej niewesoło
Teraz to już nic nie rozumiem. Najpierw piszesz, że nie było żadnych premii, kiedy @Aga pisze, że była świąteczna, rozwijasz, że była jedna premia w trakcie Twojej rocznej pracy. Możesz podejść nieco bardziej serio do ludzi, którym odpisujesz i np. dopisać, czy ta jedyna premia była właśnie na święta 2022?
Kobieto, w każdej praktycznie firmie bazującej na handlu jest premia za wyrobienie obrotu, ale sęk w tym, że w Lee Cooperze jest ona nierealna do wyrobienia. To że zdarzyła się raz można uznać za "wypadek przy pracy". Ja nigdy o żadnej premii świątecznej, bonach czy nawet zwykłej paczce słodyczy nie słyszałam
I tylko za to jest premia? Pytam o to dlatego, że w poprzednich firmach miałam różne rodzaje, na przykład za nieopuszczanie pracy czy taka specjalna od lidera. Jak wy ogółem wychodzicie z kasą na koniec miesiąca ze wszystkim?
Premia jest ale tylko w teorii... Potwierdzam, że graniczy z cudem jej wyrobienie. Dostajesz po prostu gołą podstawę.
Te targety pod premie to są jawne? Czy pracownik od początku okresu rozliczeniowego wie ile ma czego sprzedać żeby dostać premie?
To ja już nic nie rozumiem. Ile tej premii dostałeś? To ta sama o której tutaj już pisali? Że nierealna do zdobycia bo wysoki plan?
Nie wiem po co dziewczyno tak drążysz. Jak profil pracodawcy wydaje Ci się ciekawy to podejmij tam pracę. Albo po prostu skrupulatnie poczytaj tu opinie to może inaczej spojrzysz na potencjalnego pracodawcę.
Pracowałam dłuższy czas na Śląsku, niestety szacunku dla pracownika brak... Ze zdaniem pracownika nikt się nie liczy. Gdy nie było paragonów ani wejść kierownik narzucał zrobienie samemu zakupów. Swoje prośby grafikowe trzeba było podporządkowywać pod kierownika, ze względu na to, że kierownik mógł mieć tylko jeden weekend wolny pracownicy także mieli tylko jeden a na rozmowie rekrutacyjnej była mowa o dwóch weekendach wolnych. Kierownik był miły tylko dla tych których lubiał, gdy kogoś nie dażył sympatią robił mu na każdym kroku pod górę.
A dlaczego tak jest, że kierownik może mieć tylko jeden weekend wolny tak w ogóle? I tak właściwie to więcej było osób, które lubił czy wręcz przeciwnie?
Pracowałam przez jakiś czas na Śląsku. Owszem były prośby grafikowe i według tych próśb był układany grafik pod każdego pracownika. W tym czasie gdy ja pracowałam były zatrudnione cztery osoby. W weekendy musiałyśmy być zawsze trzy osoby na zmianie, takie były ustalenia z góry, więc to było jasne że każdy miał wolny tylko jeden weekend.
Niestety gdy ja tam pracowałam kierowniczka (usunięte przez administratora) zawsze wpisywała sobie w prośbach grafikowych wolne niedziele jeśli wypadały dwie zawsze jedna do niej należała i nikt nie mógł miec jej wolnej prócz niej z tym nie było dyskusji ''bo jej się należało''. Także nikt mi nie wmówi że grafik w tym przypadku był układany pod pracownika, bo moim zdaniem zdecydowanie pod kierowniczkę, której zdaniem wizyty u fryzjera dla pieska są ważniejsze niż dzień wolny dla innego pracownika.Także jeśli ktoś chciałby tam pracować to nie ma co liczyć na elastyczny dla siebie grafik (elastyczne to tam są co najwyżej spodnie a nie grafik)
Coś słyszałam już o tej Pani kierownik w Silesi, moja koleżanka też tam pracowała, Jeśli chodzi o firmę to nie wypowiem się, jednak myślę że powinna się przyjrzeć kogo wybierają na stanowisko kierownika, skoro wszystkie dziewczyny się nagle zwalniają, to regionalny czy osoba wyżej powinna się zainteresować co jest nie tak, Jeśli pracownik obsługuje klienta a kierownik potrafi nabić to na siebie mówiąc ,, bo ja mam dziś mało " to dla mnie nie jest osobą która świeci przykładem na takim stanowisku, bo powinna dawać przykład i ciągnąć zespół do góry, a nie rywalizować o 1 miejsce na każdym kroku, do tego mówiąc swojemu pracownikowi ,, zwalniasz się ? Bo nie wiem czy mam szukać kogoś bardziej inteligentnego na Twoje miejsce " , wyzywając od tempakow to już jest szczyt beszczelności, straszenie dziewczyn na grupie o każdy zły wynik, to nie jest rozwiązanie problemu i ulepszenie wyników sprzedaży, Co do grafiku to może i owszem kierownik może mieć pierwszeństwo do dni wolnych, jednak przy takiej małej liczbie zespołu uważam że zawsze można ułożyć go tak by każdemu pasowało. (usunięte przez administratora)
To co mogę powiedzieć o tej firmie to w skrócie (usunięte przez administratora)na kółkach. Firma nie przynosi zysków, ubrania są słabej jakości, kolekcje totalnie niemodne co powoduje brak zainteresowania klientów. Oczywiście obrywa się później pracownikom. Premie? W tej firmie te słowo nie istnieje. Kierownik w pewnym sklepie na Śląsku w ogóle się nie nadaje na to stanowisko. Traktuje ‚dobrze’ tylko tych, których lubi, teksty, które padają z jej ust są totalnie nie na miejscu. O zwolnieniu lekarskim zapomnij, trzeba przyjść „choćby skały srały”. W zespole najważniejsza jest współpraca, a w tym sklepie czegoś takiego nie ma. Kierownik proponuje pracownikom dzielenie się paragonami jeśli ktoś ma zły dzień. W praktyce to wyglada tak, że działa to tylko w jedną stronę. Kierownik nie nabije na nikogo paragonu, chyba, że pojedyncze sztuki żeby sobie nie psuć wyników. Pracownikowi narzuca rozbijanie dużych paragonów na mniejsze by było więcej paragonów i by miał mniejszą wartość paragonów. Co jest celem kierowniczki, ponieważ po trupach dąży do tego aby być na pierwszym miejscu. Śmieszne jest też rzucanie się na klienta po tym jak sekundę wcześniej przekroczył próg sklepu, podbieranie klientów również jest żenujące. Firma powinna bardziej się interesować się swoimi pracownikami i atmosferą w zespole.
Zgadzam się w 100% z tą opinią. Normalnie jakbym słyszała opinie o kierowniczce w Silesi w której pracowałam.
Czytam te wszystkie negatywne opinie i nie mogę uwierzyć, że one dotyczą mojej firmy, w której pracuję już dobre kilka lat. Jest to jeden z najlepszych pracodawców, z którymi miałam styczność. Jeśli jesteś osobą pracowitą, handel jest czymś, w czym czujesz się znakomicie i będziesz dobrze pracować, to jest firma dla Ciebie. Wypłaty zawsze na czas, dobre premie , a w czasie pandemii porównując się z innymi markami w naszej galerii,firma zachowała się bardzo dobrze i uczciwie. Odzież bardzo dobra gatunkowo, wysokiej jakości .Przechodzi do nas wiele klientów konkurencyjnych marek jeansowych. Nie zamierzam napewno zmieniać pracy. Czasami inne firmy kuszą , bo stawki jeszcze wyższe, ale jestem zadowolona z tego, co mam . Pieniądz to nie zawsze wszystko, bo ważne jest też, by do pracy przychodzić z ochotą i bez stresu. Więc do wszystkich czytających tutaj wypociny osób niezadowolonych - weźcie na nich poprawkę, bo nawet poziom i treść tego, co wypisują, świadczy o tym, na jakim poziomie to byli pracownicy.....
Najlepszy pracodawca? Chyba żartujesz. W pandemii kazali podpisać aneks do umowy z datą wcześniejszą w ostatni dzień pracy przed zamknięciem sklepów na najniższą krajową mimo przepracowania 3/4 miesiąca. Nie podpiszesz - dostaniesz wypowiedzenie. W ogłoszeniach o pracę wypisują o rozwoju zawodowym, śmiech na sali. Pracowałam tam bardzo długo i żadnych szkoleń itp. Oni nie dbają o rozwój pracowników. Plany zawyżane żeby premii nie wypłacać. Cieszę się, że odważyłam się na zmianę pracy. Po roku czasu jak z tamtąd odeszłam na analogicznym stanowisku zarabiałam 50% więcej.
Hahahah ale mnie rozbawilas. Dziewczyno otwórz oczy,najlepsza firma? To Ty chyba nie wiesz jak inne firmy funkcjonują. Odzież dobra gatunkowo?Co to za dziadostwo,w życiu bym tego nie kupiala za tak wygórowane ceny. Kierownik Regionalny Krystian to ciota,boi się podejmować decyzje,nie potrafi zarządzać. Kto go wybral na takie stanowisko? Sami niekompetentni ludzie. Ta firma to wielkie dno,nie inwestują w pracowników,a mają wymagania. Kpina i nie pozdrawiam Janooo czas na emeryturę!
Dużo zależy od tego w którym salonie się pracuje i jakiego ma się kierownika. W Silesii odradzam kazdemu. Jeśli chodzi o ubrania, reklamacje są tam na porządku dziennym, co chwile się znajduje jakieś skazy czy dziury.
Pracuję w lee cooper na umowę zlecenie, niepełen etat dla mnie jako studentki to najlepsza forma. Nie mogę zgodzić się z opiniami wyżej, pracuję już w 2 sklepie tej firmy na Śląsku. Nie spotkałam się z nieprzychylnością ze strony kierowników wręcz przeciwnie, da się zawsze wszystko ustalić i dogadać. Wypłata zawsze jest na czas , atmosfera w pracy przyjazna
A skoro studiujesz to jak udaje ci się ustalić grafik aby połączyć z zajęciami? Niepełen etat to ile godzin w tygodniu masz w sklepie? Dlaczego pracujesz w dwóch sklepach?
Pracowałam również na Śląsku. Grafik był zawsze układany pod kierowniczkę. Mogliśmy się zamieniać dniami tylko z pracownikami, a nie z kierowniczka. Pracowałam 3 dni z rzędu w maju, ponieważ kierowniczka oznajmiła, że jedzie „gdzieś tam na majówkę” nigdzie nie była, nawet nie raczyła poniformować nas, ze potrzebuje wolne bo w tym czasie „Misiaczek” zdał prawo jazdy. Kierowniczka wywierała na nas ogromną presję. Nie wspominając o szkole, gdzie kiewrowniczka nie chciała przyjąć osobę która się uczy, bo nie będzie układać pod kogoś grafik. Oczywiście zgodzę się tylko z tym, ze wypłata była na czas.
Przedewszystkim to pracowałam najpierw w jednym salonie a później w drugim, poprostu zmieniłam miejsce zamieszkania ???? Plan mam podany z wyprzedzeniem, więc podaję przed ustaleniem grafiku kiedy jestem dyspozycyjna. Nie mam stałej liczby godzin w tygodniu ani miesiącu. Na umowie zlecenie nie ma podanej sztywno ilości godzin do wyrobienia ????
Muszę zacząć od tego, że pracowałam na umowie zlecenie (chociaż i na umowie o dzieło jeżeli chcieli zaoszczędzić się zdarzyło). Forma zatrudniania w tej firmie jest niezwykle ważna, decydując się na umowę zlecenie, niejako decydujesz się na brak szacunku, brak premii, dodatków i ogólne wykorzystywanie przez „wyżej postawionych” w firmie. Pracowałam tu prawie 3 lata i miałam okazje być bezpośrednim świadkiem jak firma zmienia się na gorsze, chociaż widząc wszelkie archaiczne metody organizacji myślałam, ze gorzej być nie może. A jednak! Potrafią zaskoczyć! Ważnym aspektem jest TRZYKROTNA zmiana kierownika regionalnego, każdy kolejny gorszy od poprzedniego, Krystian młody chłopak, który boi się szefa tak samo jak swojego własnego cienia… A jak już o szefie mowa to starszy Pan, któremu udało się zastraszyć wszystkich pracowników,wow! Niestety nikt Panu Starszemu nie odważy się powiedzieć, że nie warto oszczędzać na WSZYSTKIM, nikt mu również nie powie, że starsza Pani (żona) nie powinna wybierać ciuchów do kolekcji. A wiec jeżeli wchodząc do któregoś ze sklepu macie Państwo wrażenie, że czas się tutaj zatrzymał 30 lat temu, to macie Państwo racje, dopóki starsza Pan i Pani nie ustąpią nic się w tej firmie nie zmieni,będziecie jako pracownicy musieli słuchać jak to nie wyrabiacie zbyt wysokich planów, jak to nie doceniacie szefa i jaki to wielki błąd z waszej strony, ze nie całujecie szefa po (usunięte przez administratora) (w przeciwieństwie do kierowników regionalnych). Słowa nie są w stanie określić jak kuriozalne są decyzje szefostwa. Zostałam zwolniona z dnia na dzień przez maila, bo UWAGA! Straciłam status studenta i to się już firmie nie opłaca, mimo wydaje mi się raczej nienagannej pracy z mojej strony. Jedynym pozytywnym aspektem jest bez wątpienia zespół sprzedawców i atmosfera panująca na sklepie, bardzo dziękuje dziewczyny za świetny czas! Dziękuje tez za super kierowniczkę, której udało się jakoś sprawić, że praca tam nie była straszna, dopóki nie pojawiała się ktoś „wyżej”. Może spotkamy się jeszcze w innej, normalnej firmie :)
Firma Żart!!!!! Okropna organizacja pracy okropni szefowie okropne warunki płacowe! NiE polecam nawet wrogowi!!!!
Pracowałam w Lee cooper w manufakturze w Łodzi przez 6 miesięcy. Ta firma to żart, wymyślają plany z kosmosu które są nie do zrobienia wiec o premii każdy z nas mógł pomarzyć. Powodem dla którego się zwolniłam była pani kierownik która nigdy nie powinna zostać kierownikiem. Potrafiła wychodzić na godzinę ze sklepu pod pretekstem pójścia do toalety zostawiając nas samych ze wszystkim a tak naprawdę każdy z nas wiedział co wtedy robiła. Jej problemy emocjonalne i wahania nastroju wpływały na każdego pracownika i mimo kilku rozmów nic się nie zmieniło, nie wspomnę o bardzo dziecinnym zachowaniu które każdy z nas czy pracownik czy osoby z zewnątrz musiały oglądać na codzień. Myśle ze są pewne granice ale te granice w tym sklepie zostały mocno przekroczone. A i najważniejsza zasada o której każdy z was powinien wiedzieć, nigdy nie zwierzajcie się tej kobiecie bo każdy sklep w manufakturze będzie o tym wiedział. Ostrzegam was przed ta firma a przede wszystkim, pracą z ta konkretnie panią.
Ta firma to żart. Po pierwsze ich zachowanie podczas pandemii - kazali nam ODRABIAĆ godziny, nielegalnie oczywiście. Nie zdążyłyśmy odrobić godzin z pierwszego lockdownu i zaraz nadszedł kolejny. Wszyscy wiedzieli, że to nielegalne, ale jak tu się zbuntowac, kiedy ofert pracy było tak mało. Kamex świetnie to wykorzystał. Pozabierali nam urlopy podczas lockdownu, znawu, nielegalnie. Przeżyłam w tej firmie trzech kierowników, w czym dwóch całkowicie niekompetentnych. Osoby z zewnątrz, które nie ogarniały i które ja musiałam uczyc co i jak. Za najnowszą/aktualną kierowniczkę robiłam właściwie całą robotę, a ona w tym czasie chodziła po galerii. Oczywiście ja za to dostawałam najniższą krajową, bo o premii nikt tam nigdy nie słyszał. Sklep dostawał chore plany, wyrabialiśmy średnio 40% miesięcznie. Firma ma ciekawą politykę jeśli chodzi o zwolnienia - robią to nagle, bez zapowiedzi. Sama widziałam takich zwolnień aż 4. Koleżanka przyszła do pracy, niczego nie świadoma i bez uprzedzenia dostala do podpisania wypowiedzenie ZA POROZUMIENIEM STRON. Niestety, koleżanka nie ogarnęła i podpisała te umowę, dla niej bardzo niekorzystną, bo została w sumie z niczym, bez okresu wypowiedzenia. Często oglądali nas na kamerkach. Pan k. Regionalny mówił, że nawet jak mamy 40 wejść na dzień i nic do roboty, to mamy udawać, że coś robimy. Wyobraźcie sobie przez 12h udawać, że się coś robi i składać te samą koszulkę 5 razy. Można dostać w łeb. Miałyśmy 50% zniżki na ciuchy, ale żadna z nas niczego dla siebie nigdy nie kupila, bo ubrania są aż tak brzydkie. W życiu nie widziałam takiego dziadostwa, w tak wysokich cenach. Do tego jakość jak z taniej sieciówki. Spodnie jak z gumy. Pan k. Regionalny powiedział, że 70% osób, które idą do przymierzalni kupują produkt. Prawie się zaśmiałam. U nas jakieś 10% osób kupowało przymierzone spodnie, nie więcej. Bo one po prostu okropnie leżą i są fatalnej jakości. Kończąc - Pan k. Regionalny powiedział nam, że patrząc na wyniki powinnyśmy CZUĆ WSTYD. I to był już szczyt. Bo ja czułam wstyd, że pracowałam w tej firmie.
Sama otrzymałam wypowiedzenie z dnia na dzień. Będąc później na l4 grozili ze wypłaty nie otrzymam
Co za bzdury....jestem wieloletnim pracownikiem tej firmy i mnie aż ściska, jak czytam te wypociny obrażonej panienki. Widocznie koleżanka jak dostała wypowiedzenie i bez mrugnięcia okiem je podpisała, to nieźle narozrabiała, że się z nią pożegnano.
firma zawsze płaci na czas, a nawet i przed czasem. Nie czytaj tych głupot osoby, której nie bez powodu dano wypowiedzenie. Na jakiej zasadzie mieliby jej nie wypłacić? Jeśli się należało, to napewno otrzymała.
Witajcie! Myślę o zmianie roboty bo obecna mi nie służy, wobec tego weryfikuję komentarze. Mam nadzieję, że odszukam opinie jak się pracuje w firmach z Częstochowy. Mam prośbę, dajcie znać jak się Wam pracuje w firmie LeeCooper? Czy mają tam jakieś ciekawe benefity? A może jest kantyna? Mieszkam samemu i nie ma mi kto zrobić kanapek. Pozdrawiam Mateusz
Witaj Mateuszu. Złego słowa nie powiem na pracodawcę na publicznym forum. Ale wypłaty mogłyby być wyższe. Odpowiadając w temacie organizacji dofinansowanych posiłków pracowniczych to doradzam firmę Ams Metal z Siemianowic Śląskich. Pracownicy (wiem to od przyjaciółki, która jest tam zatrudniona) zamawiają obiady przez specjalny panel dotykowy, a firma dopłaca im do każdego posiłku. Działa to trochę jak Pyszne, tylko że jest taniej. Życzę powodzenia! Irmina.
Witam Pani Irmino. Poruszacie Państwo bardzo interesujący temat, dlatego dodam kilka słów od siebie. Firma Ams Metal, o której Pani napisała w poście korzysta z platformy SmartLunch. Dlaczego o tym piszę? Wdrażałem to rozwiązanie od strony dostawcy. Dodam, że firma ta nie jest wyjątkiem. Pracownicy z reguły wolą pracować w firmach, w których otrzymują posiłki jako benefit pracowniczy. Pozdrawiam Robert
ja nie pracuję w centrali, ale mogę powiedzieć, że jest tam od lat stały personel, co świadczy , że są zadowoleni z pracy , jeśli tak długo już pracują. Spróbuj i nie czytaj tych głupstw tutaj.
Podobno podczas pandemii firma ostro pojechała po swoich pracownikach. Ja wiem, że było ciężko dla każdego, ale takie zwalnianie z dnia na dzień to niestety przesada. Jak teraz u nich z zatrudnieniem po uspokojeniu się tej całej pandemii?
Niestety zgadzam się z opiniami poniżej. Firma (usunięte przez administratora) pracowników. Niekompetentni kierownicy, bez wykształcenia. Pracownicy zwalniają się. To już nie jest ten sam Lee Cooper co kilka lat temu. Niestety będzie coraz gorzej.
Jest jakiś powód tej ciszy na forum?
Podpowiedzcie czy warto aplikować? Ostatnio mało przychylnie wypowiadaliście się.
Nie polecam pracy w tej firmie, pracownicy są niedoceniani traktowani przedmiotowo. Brak kwalifikacji na wyższych stanowiskach. Regionalny który boi się rozmowy z własnym szefem, a co za tym idzie nieszczerość wobec pracowników to jakaś kpina. Plany bardzo wysokie - brak premii . Zdecydowanie odradzam pracy w tej firmie.
To fakt, u nas rozpadł się cały zespół a wszystko dlatego że regionalny również bał się (nie potrafi..?) rozmowy z własnym szefem.
Dopuki nie zatrudnili niekompetentnej osoby na stanowisko kierownika to naprawdę nie było tragedii. A tak to nawet jedna prośba grafikowe była "koncertem życzeń", Twoj urlop nie jest Twoj - zapomnij o tym! Pójdziesz jak kierownik będzie miał widzi mi się. Mimo bycia prawie przyklejonym do klienta próbując mu doradzić, pomoc, wybrać coś usłyszysz, że nie potrafisz sprzedawać i to od osoby cały dzień nie oddalającej się od komputera w dodatku udającej, że robi coś ważnego. A o szacunku ogólnie od tej firmy można zapomnieć... Pracownik jak robot ma być, a nie jest to istota, która ma prawo głosu i zasługuje na cokolwiek... Tak ,więc jak ktoś ma ochotę harować za marne pieniądze, dzień w dzień się denerwować i lubi słuchać jaki jest beznadziejny to zapraszam....
Rozmowa na kierownika była nijaka. W połowie spotkania juz przebierałam nogami zeby wyjsc. Pan regionalny urwany z choinki, siedzi i zastanawia sie o co zapytać, a pyta o to samo innymi słowami. Gdy powiedziałam o oczekiwaniach finansowych (300 zł mniej niż średnia regionu) to oczy mało nie wypadły. Niestety za 2tys. net nie warto sobie głowy zawracac.
Rada dla prezesa :) Ania z Działu Produktu na szefa PR. To niewiarygodne jak ta dziewczyna próbuje zniwelować wszelkie zło "klepaniem po plechach" i udawaniem jak to jest cudownie tam pracować.. Kiedy w końcu zrozumiecie, ze strzelacie sobie w kolano..wszyscy którzy tu pracują, wiedzą jak jest naprawdę. Zacznijcie najpierw od siebie.
LEE COOPER, KAMEX II antonimem słowa szacunek. w tej firmie nie ma mowy o jakiejkolejek kulturze pracy. jeśli chcesz zobaczyć: -jak nie powinno traktować się pracowników, - jak wygląda zarządzanie przez osoby bez wykształcenia i kompetencji, - co zrobić żeby zniechęcić klientów, - jak wybrać kolekcję żeby klient patrzył na produkt z obrzydzeniem, jeżeli masz ochotę poczuć się przez chwilę jak w najgorszym horrorze, wśród nieprofesjonalistów -aplikuj, przyjdź do lee cooper Polska, kamex II. bawcie się :) emocje niezapomniane
Potwierdzam powyższe opinie. Zawyżane plany żeby sprzedać tyle samo co rok temu ale nie dostać premii. Premie zabierane według widzi mi sie, nie płatne nadgodziny. Cała kadra menadżerska odeszła. Zastąpili ich nowi ambitni niestety bez doświadczenia. Towar coraz gorszej jakości, źle skrojony, jeansy przecierają sie nagminnie po miesiącu, ceny z kosmosu, a wszystko wina sprzedawców i kierowników. Regio na outlety bez pojęcia o pracy, laska na detal nadaje sie najwyżej do odebrania telefonu. Szef krzyczy przez tel na pracowników, niecenzuralne słowa i obelgi. Zastraszanie to styl zarządzania jk i regionalnych. Zero szacunku do ludzi. Mądrzejsze osoby zwalniają się, reszta znosi takie traktowanie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w LeeCooper?
Zobacz opinie na temat firmy LeeCooper tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w LeeCooper?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy LeeCooper?
Kandydaci do pracy w LeeCooper napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.