@zet ziet dlaczego?
skoro umowa o pracę jest podpisana, to ja nie widze żadnych przeszkód, by zwyczajnie upominać się o swoje. Nie kumam waszego podejścia i w sumie Planet Softu także. Może jakaś konfrontacja pracowników z właścicielami by cokolwiek pomogła? Pozdrawiam. :)
Aneksow do umow o dzielo nie ma.
widziałem na stronie internetowej plant sofru, żę poszukują kogoś do pracy na stanowisku jako programista PHP bo chciałbym się dowiedzieć czego na ten temat. Jestem jeszcze studentem ale wiem, że chciałym pracować na dobrym miesjcu w dobrej firmie. Branża IT jest bardzo specyficzna i zmiany są charakterystyczn e jak dla mnie ...
no ja też właśnie myślę, że przecież wszystko można wyegzekwoać jeśli ma się umowę, bo jest to już jakaś "podkładka" prawna. Wiec skoro macie juz ten kawałek kartki to dlaczego nic z tym nie robicie? trochę zastanawia mnie to o czym pisał @pan sweterek, że może jednak wszystko jest ok z planet softem tylko narzekacie bez powodów. Mam nadzieję że ktoś to tu wyjaśni, bo zastanawiam się na praca właśnei u nich
Czegos takiego nie zycze nikomu. Cwaniactwo i totalny brak godnosci wlasciciela. Ostatniej wyplaty nie dostaniesz na pewno, poprzednie moze Ci sie uda jakos wyszarpac. Prasujesz na swoim sprzecie, jesli to bedzie sprzet od pracodawcy to zapewne terminal z kontem na serwerze terminalowym z PIRACKIM SOFTEM (!). Od strony handlowej to samo, projekty zamowione przez klientow, oplacone, a realizacji brak. Wydzwaniaja, upominaja sie, nic z tego. Taka sama zlewka jak na pracownikow. Jedyne co sie liczy dla huberta (wlasciciela) to jego kasa, nie ma znaczenia kogo musi w tym celu okrasc.
(usunięte przez administratora) Omijajcie
co najmniej 3 miesiące. niektórzy potem dostają umowę tylko na rok i dopiero wtedy na nieokreślony. teraz w firmie dodatkowo organizowane są miesięczne staże dla studentów, którzy nie szukają pracy, tylko chcą zdobyć doświadczenie
firma płaci za szkolenia, można też oczywiście poszukać czegoś z dofinansowaniem- dwie osoby tak zrobiły. system premiowy ustala się przed przyjściem do pracy, ale możesz brać w nim udział dopiero po zakończeniu okresu próbnego (każdy kto przychodzi dostaje umowę na okres próbny)
jeżeli chcesz iść na szkolenia, to nikt Cię nie wyśle- musisz sam sobie je znaleźć, przedstawić szefowi i jeśli się zgodzi, to sam musisz skompletować potrzebne dokumenty.Przygotuj się na to, że oprócz 'zwykłych' obowiązków dostaniesz też do wykonania rzeczy, którymi do tej pory się nie zajmowałeś. jeśli Ci to nie przeszkadza, bo chcesz się uczyć (pomoc dostaniesz zawsze), to najpewniej awansujesz. jeśli sobie poradzisz naturalnie.
Ludzie, śmiech na sali :) Jak najdalej od tej firmy. Nic się nie zmieniło w tej firmie i się nie zmieni. Syf, kiła i mogiła.
Pracowałem w Planet Soft przez 2 lata. Zapewniam, że poprzednie komentarze zdazyły się zdezaktualizować. Firma bardzo się zmieniła, i zrobiła wiele poważnych kroków na przód. Zmienili biuro, mają dobrą kadrę i miłe panie z administracji;), na wygrodzenie w porównaniu z innymi firmami także nie ma co narzekać. Współpracują z firmami zagranicznymi (z tego, co pamiętam dużo z USA), a z tego, co czytałem niedawno weszli na NewConnect. Dziś pracuję w innym kraju, ale decyzja o odejściu była poparta przede wszystkim względami osobistymi. Mają ciekawe projekty, a atmosfera pracy najwyższej jakości;), pracownicy o nieprzeciętnym poczuciu humoru. Jak dla mnie firma bardzo na plus.. A poprzednie komentarze - początki bywają trudne, ale od tego czasu minęły lata i dzisiaj są już na ugruntowanej pozycji. Ja zawsze będę ich polecał i złego słowa nie powiem. Dużo się nauczyłem i zdobyłem doświadczenie, dzięki którego bez problemu znalazłem pracę zagranicą.
Witam. Jakiś czas temu byłam stażystką w Planet Sofcie i szczerze przyznam, że nie zauważyłam, aby któreś z ww. zjawisk miało miejsce. Uważam, że firma jest fajnym miejscem na start dla wielu młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają karierę zawodową (tak było ze mną)! Na praktykach i stażach można nauczyć się naprawdę dużo. Wynagrodzenie na stażu nie jest wysokie, ale biorąc pod uwagę, że to staż, to i tak sporo. Poza tym nie trzeba być codziennie po 8h.Co do innych stanowisk, to jeśli byłoby tak źle, to programiści uciekaliby, gdzie pieprz rośnie, a pojawia się ich coraz więcej, bo znajdują tutaj projekty, które ich satysfakcjonują i dają szansę rozwoju. Kawa, herbata i woda są... Pracowałam w PS, więc wiem jak dziś wygląda ta firma, dlatego uważam ww. komentarze za krzywdzące. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że firma przez kilka lat mocno ewoluowała, czego najlepszym przykładem jest NewConnect.
Jak wyżej. Poprostu Biedronka wśród firm informatycznych..... Oprócz [usunięte przez administratora] studentów informatyki, dochodzą studentki z HR, które pracują za darmo, a za miesiąc pojawia się kolejnych 15 kandydatek na tą intratną posadę... Stanowczo odradzam umowy o dzieło, chyba, że chcecie przez 5 godzin kłócić się o znaczenie podstawowych słów w języku polskim..... O wypłate (marnego) wynagrodzenia trzeba oczywiście upominać się X razy i czekać miesiącami
Jak poprzednicy. Firma nastawiona na [usunięte przez administratora] studentów lub świeżych absolwentów, którzy nie są jeszcze obeznani z rynkiem pracy. Zarobki poniżej jakiegokolwiek minimum w tej branży. Niezgodne z prawem zatrudnianie na umowy o zlecenie, mimo że charakter pracy wskazuje na konieczność zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Polecam jeśli ktoś chce się przekonać na jakie przekręty uważać w przyszłości, łącznie z problemem z wypłaceniem należnego wynagrodzenia. Odradzam wszystkim innym
Firma nastawiona na [usunięte przez administratora] studentów, wszystko głęboko poniżej normy - warunki pracy jak i pensje, piraty na serwerach, atmosfera poganiania. Jak określono na nieistniejącym już portalu szefowstwo nadaje się jedynie do pracy na zmywaku.
Stresująca i nierozwojowa firma. Możliwość rozwoju i szkoleń oceniam jako żenującą. Jeśli znasz już technologie w której masz pracować, nie licz, że się czegoś nauczysz. Jeśli jej nie znasz - jedyną osobą, która Ci pomoże w nauce jest kumpel z krzesła obok. Przed rozpoczęciem pracy zrobią Ci krótkie szkolenie, gdzie poznasz prawdopodobnie swoich kolegów i przyszłego PMa. Przeważnie gościa, który wie o czym mówi, ale nie chcę Cię zanudzać, za co plus dla niego. Atmosfera i ludzie tam pracujący są świetni. Poznałem sporo ciekawych osób. Atmosfera jest świetna, dopóki na sali nie pojawi się CEO - zwiastun marudzenia i problemów. Wie wszystko lepiej od Ciebie, łącznie z tym, jak działają systemy, które sam stworzyłeś. Pensje głodowe, zarobki niskie. Dodatki tylko w postaci kolejnych zadań. Nadgodziny? Owszem, w normalnej stawce. Umowa o pracę? A co to? Najbardziej podobało mi się w Planet Soft: Był czajnik i bieżąca woda. O kubek, kawę i cukier zatroszcz się sam. Najbardziej nie podobało mi się w Planet Soft: ^.*$