Opinie o Centrum Druku Foto Futura w Białystok

Z kilku listów na e-mail szefa firmy: Mieszkam w Toruniu, ale moje drogi czasami wiodą na Podlasie, do Białegostoku. Zdarzało się, że musiałem skorzystać z usług Pańskiej firmy. Tak też było kilka tygodni temu. Powiem Panu jedno: W ogóle Podlasie, Białystok, to nie tylko piękny region, ale też piękni w nim ludzie! I nie trzeba wcale objeżdżać Podlasia wzdłuż i wszerz, wystarczy zajść do Pańskiej firmy! Głownie korzystałem z usług rewelacyjnego (wielka kultura, uprzejmość, wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom, zanim nawet zdążałem je wyartykułować!) Pana Andrzeja, ale i inni Pańscy pracownicy, o ile pamiętam - Pan Tomasz, Kamil, także przemiłe Panie! Zapewniam Pana, że nie mam w tym żadnego interesu, by "łapali oni punkty" przed szefem, oni mnie nawet pewnie nie kojarzą w masie klientów. Piszę o tym, bo należą się podziękowania tym, którzy w najwyższym stopniu na nie zasłużyli. W moim regionie, w Toruniu, takich ludzi się nie uświadczy! Bardzo Pana proszę, by dał im Pan odczuć, że jest Pan z nich zadowolony. I jeszcze jedno: Wstrzymam się nawet i pół roku, by nie zaglądać do podobnych firm w moim mieście! I zajrzę do Pana! Oczywiście od dawna Pańską firmę polecam wszystkim znajomym. (...) Wpadałem do Pana firmy z różnymi drobiazgami, np. zamawiałem fotografie na płótnie - souveniry dla przyjaciół. Nie czekałem, byłem obsługiwany błyskawicznie, a i porozmawiało się fantastycznie (nie nie, nie przy kawach, ciastkach, robota szła, a rozmowy - w trakcie). Zapamiętałem głównie Pana Andrzeja, ale i inni byli fantastyczni. Z nim miałem bezpośredni kontakt i powiem Panu, że ten facet jest naprawdę niesamowity! Przychodzę z ulicy, nie zna mnie, mam jakiś drobiazg do zrobienia, za niewielkie pieniądze, więc klient ze mnie taki sobie, a obsługiwany byłem przez niego jak jakiś monarcha! U nas, w "Krzyżakowie", ludzie jacyś zimni, a na Podlasiu, w Białymstoku, w Pana firmie... Ech, jakby z innej, lepszej planety!