Czy w Cardif Polska zaszły jakieś zmiany od momentu pojawienia się ostatnich opinii?
Jakie wartości są cenione w Cardif Polska?
Zawsze taka cisza na forum firmy jest dla mnie bardzo zastanawiająca. Może mieć różne podłożem ale coś jest!!!
Obecnie rekrutują na stanowisko Kierownik Działu Obsługi Roszczeń w Warszawie. Czy ktoś pracował na takim stanowisku? Jak często są szkolenia na takim stanowisku? Taka informacja jest ważna dla osób, które chcą zacząć prace w firmie.
Posiadanie 3-letniego doświadczenia nie jest dużym wymogiem do spełnienia @eskiel, bo w końcu zależy im na profesjonalizmie co się przekłada odpowiednio na zarobki.
Kiepska firma nie polecam, zarobki marne, coraz gorzej się dzieje. kto jest dobry ucieka gdzie indziej
witam jak obecne stawki ile w miesiącu można zarobić przy min 110 h?bedac telemarketerką w cardif serices? czy system łatwy czy szkolenia wystarczają by pózniej móc jakoś pracować?wiadomo początki są trudne ..Czy to prawda że są jakieś kary? jaka jest przerwa na 6 h pracy?ta praca to pewnie też troche fart raz sie uda coś sprzedać raz nie...proszę o odp dzięki z góry
jakie zarobki od stycznia?jaka stawka 8 netto?bo zstanawiam sie nad przyjsiem do pracy tu? sa jakies kary?czy ludzie sa pomocni?co jak ze sprzedaza srednio?
Pracowałem tam rok na umowie zlecenie. Brałem udział w dwóch projektach sprzedażowych. Jeden dla banku BPH (ubezpieczenia zdrowotne, na ten projekt w tym momencie chyba nie biorą ludzi) a drugi dla PKO BP (ich najnowszy projekt na który zapewne trafia się aktualnie po przyjęciu do pracy). Praca polega na siedzeniu przed komputerem i sprzedaży produktu. Atmosfera w pracy jest (a przynajmniej była kiedy pracowałem) bardzo okej. Bez spiny, kierownictwo było spoko, inni telemarketerzy też okej. Nie spotkałem się z jakimiś mocnymi naciskami na wyniki sprzedażowe; kiedy miałem bardzo słabe wyniki, dostawałem na kilka godzin trenera który "podpowiadał". Na duży plus są spotkania firmowe które odbywają się kilka razy w roku i szefostwo funduje takie rzeczy jak laser games w manufakturze albo jakieś pokazy, przedstawienia w teatrze itd. Fajna sprawa. Za wyniki w sprzedaży można wygrać wycieczki, ale jeśli nie jesteś na prawdę dobry w sprzedaży to masz raczej marne szanse na wygranie czegoś takiego. Jeśli chodzi o zarobki to miałem 10zł brutto/h (na początku trochę mniej z tego co pamiętam) + premia dzienna i grupowa. Premia dzienna zależała od ilości sprzedanych ubezpieczeń a jej maksymalna możliwa wysokość zależała od stażu w firmie i wynosiła coś koło 100zł. Premia grupowa była przyznawana kiedy twoja grupa wykonała tygodniowy plan sprzedażowy (nie było to jakieś SUPER trudne do zrobienia). Trochę plusów i minusów: + luźna atmosfera, + okej zarobki (jak dla studenta), + różne eventy organizowane przez szefostwo, + możliwość dopasowania grafiku do studiów dziennych, + bardzo mały nacisk w przypadku słabej sprzedaży, - produkt który sprzedajesz jest BARDZO SŁABY i czasami można mieć wyrzuty sumienia jak komuś się go sprzedaje, - jeśli odsłuchają rozmowę w której coś źle powiedziałeś albo przyszła reklamacja od klienta to płaci się karę. Jest to tym bardziej uciążliwe, że żeby dobrze sprzedawać lawiruje się na granicy tego co możesz mówić a tego czego nie możesz, - może trochę głupie, ale kiedy pracowałem słuchawki które się dostawało były raczej niewygodne. Niby nic, ale przez 6 godzin pracy zauważa się takie rzeczy. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.
Dzięki za wyczerpujące opisanie tej firmy od środka, powiedz mi tylko jakie pieniądze można wyciągnąć przy 160h w miesiącu ??
Praca dla studenta? Kolego, według mnie to dosyć odpowiedzialne stanowisko i do pełen jego realizacji raczej potrzeba osoby z doświadczeniem a nie studenta! Chyba, że to jest tylko przekładanie papierków z miejsca na miejsce i stopniowe wdrażanie pod czyimś okiem. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, bo byłoby to groteskowe.
Umowa zlecenie, podstawa+prowizje, praca 9-15 lub 15-21, dla studentow idealna, dla straszych- niekoniecznie, ale mozna sprobowac, moze dadza umowe o prace jesli beda dobre wyniki...
ona - 2012-10-13 19:28:38 dzis ludzie nie kupuja tak szybko czegos przez tel wiec nie gadaj bzdur ze da sie tyle zarobic Spokojnie da się zarobić od 1000 zł do 1500zł. Jesli jestes studentem samej podstawy za 110 godzin pracy wyjdzie ci jakieś 600-700 zł. Reszta to bonusy twoje i grupowe. Tylko kwestia żebyś potrafiła sprzedawać chociaż na średnim poziomie, nie miała leniwych osób w grupie i żeby wszyscy przychodzili do pracy, inaczej trudno o cel tygodniowy a z niego jest niezła kaska.
Kierownicy sa bardzo wyrozumiali-nie ma się czego bać, na prawdę trzeba byłoby się postarać żeby zwolnili, np. obrazic klientka czy cos takiego... Atmosfera super, elastyczne godziny pracy, zarobic tez się da a produkt który teraz jest sprzedawany schodzi jak swieże bułeczki!:)
A który ubezpieczyciel wypłaca kasę bez stosu dokumentów???:) Biurokracja jest wszędzie. Co do firmy to da się zarobić. Praca od 16-21 to zaledwie pół etatu a 1000zł wyciągniesz spokojnie. Chyba że chcesz żeby płacili ci za siedzenie to idź do budżetówki. Jeżeli dobrze sprzedajesz to nawet 1500 i więcej wypłaty dostaniesz. Poza tym jak się sprawdzisz to umowę o pracę tez masz.
doczytalam sie na necie o samej ofercie do ktorej naklaniaja pracownikow aby proponowali ja klientom mianowicie ze to jest oszystwo gdyz w chwili gdy naprawde wydarzy sie wypadek nie chca wyplacac odszkodowan zaslaniajac sie karencja lub wymagajac od tych biednych ludzi masy dokumentow inaczej mowiac konbinuja aby im nie wyplacic bo dla tej formy liczy sie tylko to aby zlapac klienta a pozniej martw sie sam
wszystko pieknie ale nikt nie pisze ile tam zarabia a przeciez po to sie chodzi do pracy bylam na rozmowie wszystko niby pieknie bo podstawy 1000zl przynajmiej tak mowia pozatym umowe dostaje sie po tym jak przejdzie sie 3 dniowe szkolenie i zaliczy test oczywiscie umowe zlecenie i tu pojawia sie ale gdyz w umowie zlecieniobiorca ma bardzo duzo uwag na temat tego ze jezeli nie bedzie rozmawial tak jak zyczy sobie zleceniodawca to moze nie zarobic nic gdyz za kazde przewinienie zabieraja mu jakas sume do tego jesli powiesz na rozmowie skrypt zbyt wedlug nich rzeczowo a nie milutko wazelinujac to ci dziekuja i rozwiazuja ta smieszna umowe w moim przypadku i napewno to nie tylko moje zdanie szkoda czasu na ta firme gdyz na poczatku ja wychwalaja a umowa nie pozostawia zludzen nie sprzedasz 20 umow miesiecznie i wylot takze zastanowcie sie zanim podejmiecie tam prace
Studiuje dziennie, w tej firmie pracuję już od kilku miesięcy. Co do szkoleń, o których wcześniej ktoś się wypowiadał, to tak, na samym początku jest ich kilka. Ale są one potrzebne. Sprzedaje się tam ubezpieczenia. Rozmawia się z klientami telefonicznie, i jeśli o coś nas klient zapyta musimy szybko i dokładnie mu to wytłumaczyć, nie można się nieprofesjonalnie jąkać i sprawdzać dopiero w OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia). Szkolenia do tego przygotowują, dodatkowo wyjaśniają na czym dane ubezpieczenie polega. Później są ewentualne szkolenia \"sprzedażowe\", które pomagają podnieść efektywność. Na początku wcale mi nie szła sprzedaż, dopiero po jakimś czasie i wielu takich szkoleniach nabyło się wprawę. Bo nie oszukujmy się, ale im więcej się sprzeda tym lepiej, i ma się większą premię. Ale sprzedaje się naprawdę dobre produkty, nie ma wciskania przysłowiowego kitu ludziom, klienci są tym w dużej mierze zainteresowani. Cardif oferuje kilka produktów, od stycznia ruszyła nowa kampania, ludzie potrzebni ciągle. I tak naprawdę w tej firmie znam osoby które pracują tam już rok, dwa a nawet cztery lata. Przedział wiekowy też jest bardzo różny. Na atmosferę narzekać nie można.
Oferują umowę zlecenia i pracę w godz.16-21 8brutto ale odliczają ci pół h przerwy, za sb płacą 9brutto 10-17.Teraz szukają ludzi bo zaczynają nową kampanie od listopada ale jak już kogoś znajdą to go zwodzą ciągłymi szkoleniami i innymi pierdołami które są zbędne.Musisz mieć zaśw o niekaralności aby zacząć nową kampanię, a później wpis do KNF bo sprzedają ubezpieczenia.CS sprzedaje ubezpieczenia firmy Cardif ARD i są częścią tego ubezpieczyciela.Atmosfera nie najgorsza.