Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. szuka kogoś na to stanowisko Dyrektor Sprzedaży. Ktoś wypowie się o pracy tutaj?
Dzień dobry, rozważam kandydaturę na stanowisko administracyjne w Firmie. Na jakie realne zarobki można liczyć na takim stanowisku? Czy pierwsza umowa wiąże się z umową o pracę na czas określony? Będę wdzięczna za odpowiedzi. pozdrawiam
Pensje są zawsze ustalane indywidualnie. zależą od Twoich kwalifikacji i negocjacji przy rozmowie o pracę. ale realnie na tym stanowisku nie można się spodziewać rewelacyjnego poziomu wynagrodzenia
Jak często w Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 8 października na Pracuj.pl, obiecują bogaty rozwój.
Nie wiem jak to wygląda teraz, ale podczas mojej pracy tam nic takiego jak szkolenia nie było praktykowane.
A były wtedy właściwie w jakimś stopniu potrzebne? Kiedy tak właściwie pracowałeś i czy do dziś warunki sporo się zmieniły? Mam na myśli głównie finanse
Nie ma możliwości udzielenia jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ jest to uzależnione od stanowiska.
W mojej ocenie firmę opisał bym tak : - nie dla samodzielnych i kreatywnych ludzi z szerokimi horyzontami i planami zawodowymi. wszystko musi być zgodne w 100% z linią właścicieli - szefowie i właściciele zarazem to dwie różne osoby, dwa światy... razem tworzą niestabilną, nerwową i nieprzewidywalną konstrukcję - kasa za pracę bywa sporna i nie jest to obszar jasny i komfortowy - dużo słów, dużo wystąpień , czasami za dużo - ale działa, przetrwała najgorszy okres pandemii , ma pracowników z wieloletnim stażem i to też fakt
Szanowny "Już tam nie pracuje" Na wstępie pytanie: czy opinia osoby, która napisała coś bezimiennie jest rzetelną i należy ją brać pod uwagę...? Raczej nie , bo przecież bezimiennie można napisać wszystko :) A prawda jest taka, że gdyby słowa były prawdziwe nie funkcjonowalibyśmy jako Firma w praktycznie niezmienianym, a jedynie rozszerzanym składzie latami :) Pozdrawiamy
Popieram. Oczywiście moja opinia tez zostanie szybko odbita, ponieważ nie zamierzam się podpisywać i wdawać w dyskusje, ale prawdą jest wszystko co zostało napisane. Dużo nerwów, sprzeczne wizje, zmiany zdania i przerzucanie win i odpowiedzialności za "wpadki". Z niezmiennym zespołem też można dyskutować, bo raczej rotacje nie są tam niczym nowym.
Przykro nam, ale kolejny raz napiszemy to samo... bezimiennie można napisać wszystko, a pisząc prawdę nie należy bać się ujawniać :) a tylko przy niewiarygodnych opiniach może wypowiadać się każdy :)... czy aby faktycznie jakiś były pracownik? no cóż. Rotacje, a to ciekawe - a na jakim stanowisku?
Czemu wypisujesz takie kłamstwa? Gdyby tak było to ani ja ani inni nie pracowaliby tyle czasu (ale domyślam się kim jesteś, wypisując te kłamstwa - daj już spokój). Stres to był jak była osoba ktora na szczęście się zwolniła rok temu. Od tego czasu wreszcie zrobiło się w pracy normalnie.
Też potwierdzam, że to nieprawda. Osoba, która tak ciągle hejtuje musi mieć w sobie dużo życiowego smutku i goryczy - dobra rada: uśmiechnij się i dawaj dobrą energię (karma wraca)
ojjjj tak, po ich odejściu zrobiło się bardzo fajnie i naszczęście jest już tak cały czas
Ciekawe jest to, że "zarząd" wypomina osobom, które się tu wypowiadają, bezimienność, a równocześnie ani "zarząd", ani osoby, które podpisują się jako pracownicy, również nie ujawniają się z imienia i nazwiska, a więc też są bezimienne i nie mają odwagi podpisać się pod swoją wypowiedzią... W KRSie widać, że zarząd jest dwuosobowy, a żadna z osób się nie ujawniła... Brak w tym konsekwencji i chyba jednak jest coś do ukrycia...
czesc trafilem tu w sumie przypadkiem grzebiac w internetach przeczytalem cala dyskusje i chyba mniej wiecej w polowie trafilem "na siebie"... tak interpretuje "T" o ktorym powyzej ktos nadmienil, iz po odejsciu "T" zrobilo sie fajnie zaciekawila mnie ta informacja i byl bym dozgonnie wdzieczny za wyjasnienie mi jakiez to bledy i dzialania z mojej strony tak zle wplywaly na firme z pokora i uwaga wyslucham konkretow od nie anonimowego autora byc moze bede mogl wyciagnac wnioski i poprawic sie w przyszlosci za rzetelne info z gory dziekuje i przyznam ze zaniepokojony pozostaje w oczekiwaniu na ową listę nieprawidlowosci Tomek
Tomku, niestety nie jestem osobą która jest dedykowana do tej odpowiedzi, ponieważ nie jest mi znane kto wypowiedź o której wspominasz napisał… jednakże byłabym wdzięczna za nie kontynuowanie takowej dyskusji, która była już dawno i wcale nie wiadomo, czy do Ciebie była kierowana. Życzę Ci powodzenia w realizacji zawodowych planów i pozdrawiam Monika
Moniko pozwól, że wypowiedzi i odpowiedzi na ogólnodostępnym portalu każdy będzie pisał kiedy będzie miał ochotę tak to działa po prostu a w tym konkretnym przypadku - uznałem że skoro na 99% "A i T" mnie dotyczy również to, tak wprost po ludzku zapytam - o konkrety jeżeli pochylisz się nad moim wpisem przez chwil kilka, to zauważysz że nie oceniam, nie opisuję, nie wartościuję ale wrecz "proszę" o wyjaśnienia a co do realizacji planów zawodowych - cóż, raz pod górkę i raz z górki, powoli do przodu, krok za krokiem w otoczeniu ludzi słownych i konkretnych chociaż bardzo wymagających. zwrotnie przesyłam ekipie Wydawnictwa pozytywne "wibracje" i być może doczekam się na wyjaśnienia o które prosiłem powyżej jak widać nie ja się wywołałem do tablicy wiec skoro nie od Ciebie wyszły to może , objawi się ich autor i "na udeptanej ziemi" wyjaśni co miał na myśli
Tomku, niezmiennie życzę Ci powodzenia w karierze zawodowej i w Twojej decyzji pozostawiam chęć "drążenia" skoro czujesz taką potrzebę. W moim przekonaniu warto iść do przodu i myśleć o przyszłości, a nie przeszłości. Pozdrawiam, niezmiennie życząc sukcesów zawodowych Monika
Czytam, że redaktor ma mieć portoflio tekstów, najlepiej technicznych i ciekawość bierze, jaka jest waga tego słowa "najlepiej". Na ile procent wpłynie to na szanse kandydata? :)
Portfolio chętnie przeczytamy, aczkolwiek wcale niekoniecznie techniczne. Zależy nam na współpracy z osobami kreatywnymi, umiejącymi ciekawie pracować ze słowem :)
Czy w Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. zatrudniani są obcokrajowcy?
Na dzień dzisiejszy cały Zespół to nasi rodacy, aczkolwiek nie mamy nic przeciwko zatrudnianiu obcokrajowców. Obecnie prowadzone rekrutacje dostępne są na pracuj.pl Zachęcamy do aplikacji
Ciekawe jest to, że "zarząd" wypomina osobom, które się tu wypowiadają, bezimienność, a równocześnie ani "zarząd", ani osoby, które podpisują się jako pracownicy, również nie ujawniają się z imienia i nazwiska, a więc też są bezimienne i nie mają odwagi podpisać się pod swoją wypowiedzią... W KRSie widać, że zarząd jest dwuosobowy, a żadna z osób się nie ujawniła... Brak w tym konsekwencji i chyba jednak jest coś do ukrycia...
Zastanawiam się, jak Wam się pracuje obecnie w Wydawnictwie INŻYNIERIA? Warto tutaj ubiegać się o pracę? Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie? Można liczyć na bezproblemowe dogadanie się z szefostwem i wsparcie?
Pracuje się spoko. Generalnie super, że szefostwo dopasowało się do pandemii i trochę przebranżowiło, żeby nas wszystkich utrzymać. Naprawdę fajnie dali radę. Jeśli nie masz doświadczenia to raczej wątpliwe, ale jeśli dają jakieś ogłosdzenia o pracę to zawsze warto próbować. Jednak wątpię. Powodzenia.
A czy podpowiesz mi co jest generalnie brane pod uwagę jeśli chodzi o kandydata? Jak wyglądała rekrutacja w Twoim przypadku, opiszesz? :)
Czy pracownicy w Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Jak to podczas pracy - raz lepiej, raz gorzej. Niemniej trzeba się przygotować że atmosfera często jest napięta, nerwy podniesione i panuje ogólny chaos. Trzeba mieć spory dystans żeby to ogarnąć, ale wszystko jest dla ludzi i każdy jest inny. Ogólnie do sprawdzenia i przy możliwości spróbowania na własnej skórze czy da się rade wytrzymać.
To że ktoś z nas napisał, że raz lepiej raz gorzej to prawda. A że często atmosfera napięta wc ale się nie zgodzę. Czasami jak wszędzie są rozmowy, a gdzie ich nie ma? Ja tam pracuje tu któryś rok i uważam, że jest ok. A jak ktoś szuka dziury w całym to zawsze znajdzie i tyle.
właśnie mi kolega powiedział, że ktoś z nas takie bzdury wypisuje. Jest ok, a gdzie nie ma chaosu. Nikogo nie zwolnili, a walczyli żeby nas wszystkich utrzymać i zmienić działania na inne niż dotychczas. Dali radę, a ktoś jeszcze pisze, że chaos, nie fajnie. A jak komuś tak z nami źle to czemu nie pójdzie gdzie indziej.
Dołaczam do innych i nie popieram czyjeś dziwnej opinii. Jest ok. Ludzie rózni jak wszędzie, ale generalnie spox. Szefostwo też ok, więc niech ten lub ta nie przesadza.
Z czego wynika zła atmosfera pracy?
Fatalna atmosfera pracy
Zastanawiającą jest opinia osoby o imieniu, która nigdy w firmie nie była zatrudniona. Mimo wszystko wierzymy, że trwający z nami Zespół jest innego zdania, choć oczywiście i u nas jest czasami "zamieszanie"... ale jak się dużo dzieje, to i pojawia się element emocji - w większości jednak nadający pozytywny kierunek :)
Wiecie coś o rekrutacji w firmie? Trudno ją przejść?
To zależy :) nikt nie rzuca kłód pod nogi. Szukają ludzi, którzy mają umiejętności i chęć do (współ)pracy.
Słyszałem wiele dobrego od znajomych którzy tam pracują czy pracowali. Pracodawca godny rozważenia.
Polecam jako dobrego pracodawcę, szanującego pracowników.
ja osobiście polecam jak dobrego pracodawcę, ceniącego swoich pracowników.
Tak jak pisze Ludek, taka jest teraz rzeczywistość - na rynku brakuje pracowników, młodzi pracownicy rządzą, a pracodawca nie ma na to wielkiego wpływu. Ludzie ciągle zmieniają pracę, długo nie zagrzewają miejsca w jednej firmie, wciąż szukają dla siebie lepszego miejsca. Tak więc, jeśli pracodawca jest w stanie utrzymać w zespole osoby przez kilka czy kilkanaście lat, ma szczęście.
Niestety młodzi pracownicy nie przywiązują się do firm tylko zmieniają je z różnych powodów!
jeśli firma jest według "młodego pracownika" atrakcyjna, a pracodawca dba o benefity pracownicze i rozwój pracownika - to problem krótkiego zatrudnienia znika.
Pracuję w firmie już jakiś czas i piszę, bo się trochę mi głupio, jak to czytam... Skoro tu pracuję, to chyba nie jest tak źle... Wydaje mi się, że opinie, które tu czytam, odbiegają trochę od rzeczywistości. Piszecie o chaosie – OK, jest chaos, ale gdzie go nie ma? To nie jest moja pierwsza firma i wiem, jak potrafi wyglądać prawdziwy chaos, z którego ostatecznie nic nie wynika. Z tego, co widzę dotychczas, mogę powiedzieć, że w Wydawnictwie panuje jakiś rodzaj chaosu, ale … "uporządkowanego”. Po prostu w WI sporo się dzieje, wiele projektów realizowanych jest równocześnie, ale one wszystkie gdzieś tam zmierzają do końca i, jak widzę, z całkiem dobrym skutkiem. Cały czas pojawiają się też nowe tematy, zatrudniani są nowi ludzie, co raczej świadczy o rozwoju.Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma dobre pomysły i ma argumenty za tym, żeby je wdrożyć, zarząd jest przychylny i otwarty, ale też trzeba patrzyć trzeźwo - nie wszystko każdy pomysł w każdych okolicznościach można zrealizować. Jak ktoś się stara i nie olewa swojej roboty, jest to zauważane.
Jako przedstawiciele zarządu spółki Wydawnictwo INŻYNIERIA pragniemy udzielić odpowiedzi odnośnie do powyższej opinii. Nie rozumiemy, skąd określenie „nieustanna rotacja”. W Wydawnictwie osoba z najkrótszym stażem funkcjonuje już niemal rok. Spośród osób z działu redakcji najkrócej pracuje osoba zatrudniona już od prawie półtora roku, a najdłużej pracownik z blisko 12-letnim stażem. W dziale graficznym staż pracy wynosi od 10 do 12 lat, natomiast w dziale handlowym od półtora roku do ponad 6 lat... Biorąc pod uwagę to, z czym obecnie mierzymy się na rynku pracy, takie okresy zatrudnienia są raczej powodem do naszej satysfakcji jako pracodawcy. Pozdrawiamy serdecznie!
to nie jest odpowiedź na pytanie - bo nie było pytania o staż pracy, a o rotację, która zachodzi nieustannie. Ale mniejsza, szkoda strzępić języka na WI....
Rozmowy trwały długo, angażowali aż nadto potencjalnych kandydatów. Kiedy chcieli podpisać umowę na koniec wycofali się - po prostu nic nie napisali, nie oddzwonili. Powód? Wymagali od razu rezygnacji ze swojej obecnej pracy bez umowy i jakiejkolwiek gwarancji na zatrudnienie. Oczywiście zgodzili się na wyższe wynagrodzenie po okresie próbnym, ale wpisać do umowy nie chcieli . Wymagali odejścia od firmy, aby wywołać presję. Podpisanie umowy bez gwarancji na dotrzymanie słowa na rozmowie (szansa na zwiększenie zatrudnienia etc.). Szkoda, bo na początku wydawali się bardzo w porządku, wartościowi, praca z wyzwaniami... No, ale cóż. Jeśli ktoś bez pracy to wiadomo każdą umowę podpisze, ale rezygnować ze stałej pracy wierząc na słowo, że się otrzyma po 3 miesiącach 500 zł więcej to nie ma sensu.
(usunięte przez administratora)
Czy fajnie się pracuje? Zależy dla kogo - jeśli lubisz chaotyczną pracę, ze zmieniającymi się z dnia na dzień założeniami, to tak, jak najbardziej warto. Jeśli przywykłeś do pracy systematycznej - cóż, ciężko o to w obecnych warunkach środowiskowych. Ale co kto lubi.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!