Opinie o UBS w Kraków

Pracuje tu już całkiem długi czas i niestety UBS nie spełnił kompletnie moich oczekiwań, a bardzo mocno wpasowuje się w definicje stereotypowego corpo. - Doświadczeni pracownicy często zarabiają mniej od nowych osób bez doświadczenia, gdy w końcu po paru latach pracy łaskawie dostaną awans z EE na AO to podwyżka to raptem parę stówek. Ogólnie oszczędzanie na pensjach pracowników jest bardzo powszechne. Firma straszy też pracowników, że nie wolno im rozmawiać o zarobkach bo to grozi zwolnieniem, ale zgodnie z polskim prawem ujawnienie swoich zarobków nie może być powodem zwolnienia pracownika na umowie o pracę. Także nie strasz nie strasz bo się zesrasz, jak ktoś będzie chciał to i tak się podzieli tą informacją. - Bardzo niski poziom zarządzania właściwie na każdym szczeblu, od Team Leadera do dyrektorów, którzy patrzą tylko na słupki w Excelu, a mają gdzieś potrzeby pracowników. - Praca zdalna na własnym sprzęcie za jakąś marną dopłatą zależną od wartości sprzętu to przerzucanie kosztów i problemów na pracownika. - Są problemy z uzyskaniem umowy na czas nieokreślony, o czym firma nie informuje pracowników na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie wiem czy w każdym dziale, ale w niektórych UBS daje po okresie probnym umowę tylko na rok i zasłania się, że taka mają politykę. - Firma chce być bardzo woke, przez co zamiast skupić się na faktycznych potrzebach pracowników, wciska im do gardła diversity & inclusion, bycie eko i jakieś bzdurne wolontariaty. - W wielu działach brakuje pracowników przez dużą liczbę wypowiedzeń, ale rekrutacji nie ma, a obowiązki są rozdzielane na pozostałe osoby, które z czasem mają dość i też odchodzą, no ale jakoś to będzie, nie? - Bałagan w procedurach, praca na przestarzałych programach i brak nawet najprostszej automatyzacji podstawowych procesów sprawia, że można poczuc się znów jak w okolicach 2010 roku, bo tam zatrzymał się cały UBS. - UBS Business Solutions Poland jest traktowany przez naszych zagranicznych kolegów tylko trochę lepiej niż oddziały w Indiach. Jesteśmy dla nich tanią siłą roboczą od odwalania czarnej roboty. - Apropo Indii, dział IT to jakaś porażka, przez ich słaby angielski często nie idzie się dogadać, sami analitycy nie potrafią nic naprawić, a tickety są zamykane bez rozwiązania problemu. - No i na koniec, na święta dostaliśmy... życzenia. Owszem, firma nie ma żadnego obowiązku wypłacania bonusów świątecznych w tej czy innej formie, ale próba przemilczenia tematu, w sytuacji, gdy ten bonus zawsze był, to nie jest dobre rozwiązanie. Źle to wróży na wypłatę bonusów i podwyżek w lutym.