Ale patrząc na forum i te sporadyczne wpisy ostatnio sądzę, że to dobrze świadczy.
Świadczy tylko o tym że z powodu pandemi dziadek chyba zawiesił działalność albo nie szuka obecnie nikogo ale jak skończy się covid-19 to może pan Giuseppe dalej zacznie szukać naiwnych do współpracy
Ale czy covid przypadkiem się nie skończył? Bo słyszałam pogłoski, że odkąd jest konflikt zbrojny to jakoś słabiej o wirusie słychać. Wina mediów?
Możliwe, że znów uruchomi swoje moce. Będzie mu trudniej bo staże PUP są już ograniczone pod względem liczby mieszkańców miasta i gminy. A umowa o dzieło też teraz jest już wyżej opodatkowana..no chyba, że to będzie fikcyjne zatrudnienie.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z PRACOWNIA HANDLOWO-PRODUKCYJNA LAUNART JÓZEF ZAJCZYK? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Osoby które udają się na rozmowę kwalifikacyjną do tego człowieka od razu mogę przestrzec że szkoda ich cennego czasu z tym panem nie da się współpracować z uwagi na to że on niczego nie proponuje To nie jest praca tylko pogawędka trwająca 5 godzin Jeśli ktoś ma wolny czas to może sobie zorganizować taki miły i przyjemny wypad w trakcie pieniądze na dojazd ale przynajmniej poprawić sobie humorOsoby które udają się na rozmowę kwalifikacyjną do tego człowieka od razu mogę przestrzec że szkoda ich cennego czasu z tym panem nie da się współpracować z uwagi na to że on niczego nie proponuje To nie jest praca tylko pogawędka trwająca 5 godzin Jeśli ktoś ma wolny czas to może sobie zorganizować taki miły i przyjemny wypad w trakcie pieniądze na dojazd ale przynajmniej poprawi sobie humor
Osoby kończące współpracę z tym człowiekiem albo wychodzą po 7 godzinach niekończącego się dialogu który nie przynosi żadnego efektu ani rezultatu chodzi tutaj oczywiście o proces rekrutacji w przypadku gdy ktoś się tego człowieka zatrudni przeżywa chyba straszne katusze ponieważ nie wie czym się ma zajmować ten człowiek nie prowadzi żadnej działalności nikt do niego nie przychodzi nie ma on żadnych kontrahentów po prostu założył sobie na emeryturze firmę która nie przynosi mu żadnych dochodów jego pseudo opowieści o projektach czy jakiś za planowanych działaniach z zagranicznymi kontrahentami to bzdury w jego biurze nie ma nawet jednego dokumentu który by dowodził że tak jest faktycznie wszystkie działania tego człowieka to są marzenia palcem pisane po wodzie zresztą należy zadać mu proste pytanie jakim cudem chce pozyskać kontrahentów skoro nie zna nawet języka angielskiego i co ważne nie potrafi obsługiwać komputer a nawet w stopniu podstawowym nie mówiąc już o tym że aby nawiązać jakieś współpracę biznesowe czy też uczestniczyć na targach biznesowych to trzeba mieć o tym pojęcie a ten facet nie skończył żadnych studiów kierunkowych w tym zakresie to z czym chce startować do tych niby kontrahentów on podobno twierdzi że szkoli ludzi na jakiej podstawie i w jakim zakresie skoro nie ma nawet podstawowej wiedzy to co on mówi to są kompletne bzdury on chciałby się otoczyć specjalistami ze wszystkich dziedzin tylko im nie płacić dla niego forma umowy o pracę to jest umowa o dzieło no ma chłopak chyba dużą wyobraźnię bo porządny pracownik nie będzie pracował na podstawie umowy cywilnoprawnej która w zasadzie nie jest podstawą do niczego
Jak długo trwa proces awansu w PRACOWNIA HANDLOWO-PRODUKCYJNA LAUNART JÓZEF ZAJCZYK?
W tej firmie proces awansu to jakaś parodia polegająca na wielogodzinnym wykładzie tego pana właściciela firmy i analizie CV potencjalnego kandydata wszystkie te działania nie mają żadnego odniesienia do późniejszej rzekomej pracy. Ten człowiek nikogo nie zatrudnia na etat tylko poszukuje jakiś idiotów którzy będą u niego pracować za darmo odradzam ponieważ może cię stracić tylko czas i pieniądze w przypadku stażystów z powiatowego urzędu pracy radzę się dobrze zastanowić i przed podpisaniem przez tego pana jakikolwiek dokumentów sprawdzić opinie o nim w internecie
Czy PRACOWNIA HANDLOWO-PRODUKCYJNA LAUNART JÓZEF ZAJCZYK zapewnia kartę multisportu?
Ta firma nic nie zapewnia bo nie zatrudnia ludzi na podstawie umowy o pracę tam jest tylko luźny staż polegający na tym że trzeba iść do Urzędu Pracy i samemu sobie wszystko załatwić po tym czasie możesz być przyjęty ale chyba jako wolontariusz albo na umowę o dzieło bez pieniędzy za to dzieło więc karta MultiSportu chyba nie wchodzi w grę
produkcja to produkcja, zawsze swoje się wystoi, ale i zarobi, bo zarobki mają nie małe, a nie wymagają do tego doświadczenia, także większość u nich może się zatrudnić
Serio to poczytaj sobie o tym... To jest staż, a nie praca na akord. I nie ma to nic wspólnego z produkcją. kami99 2012-01-03 10:58 KU PRZESTRODZE!!!! [usunięte przez moderatora] kami99 - 2011-08-30 22:20:59 odpowiedz | cytuj Witam. ja właśnie podjęłam staż u tego wirtuoza wiedzy o marketingu :) wszystko to co napisali moi przedmówcy to prawda. moja rozmowa kwalifikacyjna trwała prawie dwie godziny gdzie pan głównie wypytywał mnie o sprawy prywatne a z tego co do mnie mówił w tym czasie nie zrozumiałam nic, poza tym że ma poważnych kontrahentów w Kanadzie,masę projektów do zrealizowania itd. nie ma żadnego śladu działalności tej firmy poza jakimiś bzdurami w jego komputerze o jakichś pożal się Boże projektach które nic z tym wspólnego nie mają, telefon firmy milczy i nikt tego biura nie odwiedza, zawalonego tylkomakulaturą. Pan już pierwszego dnia obiecywał mi, że robimy projekt i on finansuje mi prawo jazdy i samochód a po zakończeniu mojego trzymiesięcznego stażu otwiera dla mnie filię w Chorzowie gdzie miałabym być dyrektorem, jeździć na wykłady i wszystko po nim przejąć tak że jak widać pan z czasem ma coraz lepsze pomysły :) nie potrafi nic, ani na komputerze ani na telefonie. potrafi natomiast opowiadać bez końca, zanim zaczęłam staż to przez cztery dni przyjeżdżałam tam na \"szkolenia\" gdzie miałam się nauczyć tworzenia projektów itp. bo jest mnóstwo pracy, poznać programy i kontrahentów. Przez ten czas szanowny pan opowiadał mi wszystko poza konkretami. Powiedzcie, czy był ktoś kto zgłosił to do urzędu pracy? jak tak to co urząd na to?Chcę się stamtąd jak najszybciej wydostać a nie wiem co mam robić, nie chcę rezygnować bo nie chcę żeby urząd mnie wyrejestrował, POMOCY!!! anonim - 2011-09-18 02:40:04 odpowiedz | cytuj trzeba palanta na policję i do inspekcji pracy zgłosić niech go zamkną jak widzę w szpitalu dla umysłowo chorych. Też z nim gadałem dla jaj przez telefon co on za bzdury plecie to głowa mała. Usmiałem się do łez słuchając tych pierdół. A tak na poważnie to trzeba coś z nim zrobić bo w piekarach w urzędzie pracy też wisi to jego pożal się boże ogłoszenie a urząd nic nie robi by sprawdzać takich idiotów. Wysyła tam ludzi którzy naprawdę szukają pracy a trafiają na rozmowy z dziadkiem pieprzącym trzy po trzy który sobie castingi urządza i jak widać dobrze się przy tym bawi. To chory gość i trzeba go zamknąć i leczyć [usunięte przez moderatora] anonim - 2011-08-04 22:13:57 odpowiedz | cytuj Byłam również w "Firmie Launart" ??? Faktycznie potwierdzam to co pisali inni, którzy mieli z tym "pracodawcą" kontakt zarówno telefoniczny jak i osobisty. Od razu widać, że coś z nim jest nie tak. Jak mówi stare przysłowie, że "szata nie zdobi człowieka", to w tym przypadku jego ubiór jako niby szefa miał bardzo dużo do życzenia - tak na pewno nie prezentuje się szef poważnej firmy. Słuchałam o tym wszystkim co opowiada grzecznościowo, żeby go nie urazić przede wszystkim ze względu na jego wiek i niestety upośledzenie. Mimo wszystko że oszukał i pewnie będzie dalej oszukiwał Panie to bardzo żal mi tego człowieka, on jest po prostu chory. Żyje w swoim świecie i jest przekonany o tym co mówi, bardzo w to wszystko wierzy. Również wszystkich przestrzegam przed pracą u tego Pana, bo jak widzę wypowiedzi moich poprzedników są jak najbardziej prawdziwe.
Tu jest wyczerpująca odpowiedź w komentarzach na temat tej DAREMNEJ FIRMY I SZALONEGO STARUSZKA: http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,284366http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,374910