A co konkretnie się dzieje? Polska konkurencja zlikwidowana, pełno pracy na wszystkich kontynentach. Skąd tak dużo złych opinii? Są jakieś wyraźne oznaki pogorszenia sytuacji?
Z każdym miesiącem wypłata mniejsza. Samochody rozj.... i nikt tego nie naprawia. Na każdym kroku cięcie kosztów i kopanie w(usunięte przez administratora) polskiego pracownika. Ale Rumunów czy Ukraińców ściągają całymi autokarami, łazi to całymi stadami z kąta w kąt po bazie i na nich to pieniądze są ale dać naszym min te 500 więcej to nie.
500 zł ??? Oni 4 zł nie mogą do obiadów dołożyć, żebyśmy nie wyglądali jak bezdomni wspierani przez MOPS z tymi karteczkami po 11 zł, a Ty mówisz o takich kwotach. Przecież to jest hołota, bez żadnej klasy.
O obiadach to już od 5 lat szkoda gadać. Ale jak można nie zapłacić swoim ludziom co od kilku lat jeszcze chcą tu pracować nie dać 30% tego co się wywala na Ukraińców i ta zje.... Aterime to ja kur normalnie nie rozumiem. Takie pier... że to inne koszty to normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Niby takie wielkie oszczędności na pracownikach ale polskich. Na resztę można wywalić 3x tyle i to nie ma znaczenia.
No właśnie coraz więcej ludzi odchodzi. Chociaż byłoby lepiej, gdyby zamiast nich odeszli tacy, którym zarządzanie pasuje jak świni siodło
To by było pewnie najlepsze rozwiązanie, ale wtedy zieciowie poczuli by się lepiej. Tu chodzi o coś więcej. Od wielu lat w tej Firmie panuje uklad, perfidny układ. gdzie zieciowie obu dyrektorów w państwowej spółce dziedziczą jak w średniowieczu. Gdyby nie to skończyli by pewnie jako referenci, bo taką mają percepcję inteligencję i zdolności. Ta małostkowość, nihilizm doprowadził spółkę na dno. Oni o tym wiedząi dla nich każdy dzień jest ważny. Na tym portalu wylano wiele żalów, pewnie czasami przejaskrawionych ale ci ludzie są tak naprawdę bezradni. Zięciowie dla okariery nawet jak zastaną ministrantami, to i tak to nic nie zmieni. Ich po prostu nikt nie szanuje. Smutne.
Dobrze, że nie zarządzają przynajmniej tym sklepikiem w biurowcu. Zamiast obiadów byłaby kanapka z gównem bez chleba.
Jakiś czas temu wydawało mi się, że ten zarząd nadaje się jedynie do kierowania burdelem, ale teraz widzę, że nawet to by ich przerosło. Znając ich sposób myślenia przewiduję, że najpierw zwolnili by wszystkie laski i zostawili w ofercie jedynie samogwałt.
Nasi zięciowie mają tylko jeden cel : przetrwać jak najdłużej. Kreatywna księgowość , przesuwanie kosztow pozwala utrzymać się na powierzchni. Niestety ale związki zawodowe zawsze były na pasku Zarządu i nic tu nie pomogą. Zieciowie jednak w końcu będą musieli rozliczyć się z tych wszystkich tzw. zawieszonych kosztów i może ktoś mądry w PGNiG wreszcie zareaguje.
Związki zawodowe w geofizyce są niereprezentatywne czyli nic nie mogą uczynić dla pracowników a więc wszystko dla zarządu.wniosek tak że zwiazki zawodowe w tym formacie to czysta fikcja.
Związki zawodowe ciągle zmagają się z zarządem, ale należy do nich zbyt mały odsetek pracowników. Kiedy robiły pikietę pod biurowcem, to zjawiła się tylko garstka osób. Żeby działały skuteczniej, trzeba je wzmocnić i zapisywać się do nich. Alternatywą jest odejście z firmy, czyli poddanie się bez żadnej walki i pozwolenie, żeby grupa tępych patałachów, przekonanych o własnym geniuszu zniszczyła firmę dającą zatrudnienie kilkuset osobom.
Czy naszym rekinom biznesu coś się przypadkiem nie popieprzyło i likwidują nie tą geofizykę co trzeba?
Spokojnie. Nasi wybitni menadżerowie zaraz skończą sprawdzać interpunkcję w raportach i zabiorą się za szukanie tańszego papieru toaletowego, więc mamy w perspektywie same mistrzowskie posunięcia, podczas gdy nasza konkurencja traci czas i pieniądze na rozwijanie oprogramowania, inwestycje w nowy sprzęt, budowanie kadry fachowców i tym podobne bzdury.
Firma jest tak zarządzana, że można by na jej podstawie nakręcić kolejny odcinek bajki "sąsiedzi". Na końcu dwóch palantów stojących na zliszczach przybija sobie piątkę, bo właśnie udało im się zredukować wszystkie koszty do zera.
GT przegrała następny spór w sądzie o nadgodziny, zna ktoś szczegóły?
Tak, firma łamała prawo jak zwykle i teraz będzie musiała płacić za 3 lata wstecz. Czyli nic nowego. Zawsze wszystko w sądzie przegrywają. A dalej ludzi oszukują.
Na szczęście został opracowany świetny plan awaryjny, którego realizacja pozwoli pokryć wszystkie koszty. Pomysł jest następujący: zatrudniamy na potęgę Ukraińców i zastępujemy nimi kogo się tylko da. Spodziewane zyski z tej operacji są tak duże, że jej pomysłodawcy już wkrótce przestaną wpieprzać żarcie z weków na wczasach i przerzucą się na konserwy z wyższej półki. Haha. A tak poważnie - jak pierdzielę - jak związki nie zaczną działać bardziej zdecydowanie, to te cymbały nas wykończą. Firma jakoś nadal funkcjonuje, bo nie odeszli jeszcze wszyscy fachowcy, ale jest ich coraz mniej i nie mają następców, a problemów jest coraz więcej. Jeszcze trochę to potrwa, a największy kapitał firmy, jakim jest doświadczenie pracowników, zostanie roztrwoniony i jedyne co pozostanie, to zdolności menadżerskie naszej kasty ludzi ze schizofrenią oszczędnoidalną, a wtedy już się nie podniesiemy.
@anonymous, zastanawiałeś się kiedyś nad tym, aby przedstawić swoje pomysły na poprawę sytuacji w firmie Geofizyka bezpośrednio szefostwu? Czy raczej prezes firmy nie życzy sobie, aby pracownicy przedstawiali swoje pomysły na ten temat? @Kierowca, nie jestem w żaden sposób powiązana z firmą Geofizyka Toruń. Nie mam wiedzy na temat tego, jak wygląda praca w tej firmie, dlatego na forum aktywnie uczestniczę w dyskusji, abym mogła dowiedzieć się więcej o tym miejscu pracy. @Nick nie nakręcam rozmowy, jak to określiłeś, tylko staram się uzyskać informacje, które będą pomocne dla osób rozważających zatrudnienie w firmie Geofizyka Toruń. Dobrze jest, kiedy potencjalny pracownik ma zobrazowane to, jak wygląda praca w tej firmie i czy przedstawiane warunki odpowiadają jego wymaganiom.
Sytuacja w firmie wygląda tak, że zarząd widzi tylko procent kosztów jakie generują pracownicy, zapominając całkowicie o tym, że generują oni przy okazji 100% zysków. Dodatkowo uważa się, że: kompetencja i doświadczenie to niepotrzebne przesądy, podczas gdy tak naprawdę nowoczesne zarządzanie polega na zastępowaniu wszystkich tanią siłą roboczą z Donbasu. Przecież to tylko sejsmika - wystarczy, że człowiek umie się podpisać, potrafi chodzić o własnych siłach i nie ma zbyt wygórowanych oczekiwać, a na pewno nada się i po godzinnym przeszkoleniu będzie jechał z koksem jak piec hutniczy. Specjaliści z różnych dziedzin może czasami do czegoś się przydają, ale jest to generalnie hołota, która zamiast skupić się na okazywaniu wdzięczności za to, że ma pracę, ciągle kwęka i kaprysi, w związku z czym stale pozostaje nierozstrzygnięta kwestia, czy oni na pewno są tu potrzebni. Niestety prawda jest taka, że chociaż niektóre stanowiska można obsadzić nawet najgłupszymi zięciami, to na innych potrzebni są ludzie kompetentni, którym trzeba odpowiednio płacić, bo będą ciągle odchodzić, albo będą całkowicie olewać swoje obowiązki i w końcu poziom szerzącego się dziadostwa uniemożliwi realizację dalszych prac.
O pani Iwona wróciła z urlopu bo znowu jest aktywna. No nie absolutnie nie ma nic wspólnego z GT. Tylko zawsze piesze po 8 lub 9 rano czyli gdy tylko odpali komputer przy porannej. I oczywiście troszczy się tylko o innych szukających pracy cytat; "tylko staram się uzyskać informacje, które będą pomocne dla osób rozważających zatrudnienie w firmie Geofizyka Toruń". Tak z dobroci serca. Zuch kobieta!
Nie kompromituj się już i przestań zadawać więcej infantylnych pytań, zajmij się czymś pożytecznym. Nauacz się przede wszystkim słuchać.
Firma z branży naftowej a daje karteczki na obiad za 11 zł. Niezły obciach. Człowiek zaczyna się już wstydzić idąc do knajpy. A te buraki nawet nie chcą słyszeć o podniesieniu kwoty. Trzeba być naprawdę niezłym bucem bez żadnej klasy, żeby oszczędzać parę złotych na czymś takim.
Nie ma na co czekać. Trzeba zapisać się do związków, zrobić porządny strajk i aferę w mediach, bo dalsze zwlekanie może skończyć si tym, że nie będzie już czego ratować.
Spokojnie przyjdzie ratunek z PGNiG,a w razie wizji likwidacji GT to mamy już specjalistów w zarządzie.
Minęły wakacje, zbliża się koniec roku a obiecanych rozmów o podwyżkach nie widać. Może tym razem ZZ zostaną zaproszeni na rozmowy od samego początku, nie tak jak ostatnio tylko posprzątać. Zresztą nie ma tu o czym rozmawiać, to się pracownikom należy. W innych szanujących się firmach już przymierzają się do następnych podwyżek, bo tegoroczne już dawno za nimi. Kto wybierał taki zarząd NSZZ ? Dlaczego boją się prezesów? Przecież są dowody na to, że firma jest źle zarządzana, cierpią na tym pracownicy i Zarząd Spółki może mieć poważne problemy, nawet PGNIG nic nie pomoże. Wkrótce mamy wybory do Rady Pracowników i zastanówcie się dobrze w którym polu postawić krzyżyk. Może w nowej ostatniej rubryce "likwidacja Rady Pracowników". Jak będą kandydaci należący do zakładowej solidarności to pozostaje tylko ta ostatnia rubryka, bo to będą niestety ostatnie wybory w GT patrząc na to jak działają związki w Geofizyce. Do roboty Panie I Panowie związkowcy byśmy zmienili o Was zdanie. Nie dajcie się wykiwać przez Zarząd. To oni powinni się bać o swoje stołki a nie silna załoga.
Jakiś czas temu przedstawiłem na tym forum bardzo skrótowo zadziwiającą ścieżkę kariery obu zięciów. Do tej pory wymieniono Zarządy we wszystkich Spółkach zależnych w PGNiG, oczywiście oprócz GT. Zadziwiające jest to , że Zarząd PGNiG do tej pory nie zauważył naszych orłów. Należałoby zadać pytanie na czym polega fenomen zięciów, skoro Spółka powoli tonie. Oczywiście Iwona, to ktoś z zarządu lub osoba na ich pasku
Odpowiedź na potanie jest prosta. Cały femomen pozostania najlepszych prezesów na stanowiskach polega na tym, że sprytni zięciowie oraz główny księgowyowy przeszli z PO do Pis-u. Po za tym warszawce nie przeszkadzają odsyłane przez nadgorliwych panów pieniądze z zyzków
Pracownicy powinni masowo zapisywać się do związków zawodowych, żeby te mogły rozmawiać z zarządem z pozycji silnego reprezentanta załogi. To chyba jedyna deska ratunku i warto ją chwycić, bo szkoda firmy zatrudniające kilkaset osób.
Tylko zmiana zarządu i manager z prawdziwego zdarzenia może uratować tą firmę. Potencjał wynikający z doświadczenia i wiedzy pracowników jest ogromny i wiem, że nawet Ci, którzy odeszli do konkurencji z chęcią wrócą, jesli tylko ich zarobki zbliża się do rynkowych stawek w branży. Dzisiaj znamienny jest "paradoks GT" która przegrywa cenowo przetargi z firmami płacącymi 3 razy więcej swoim pracownikom. Retorycznym pozostaje pytanie, dlaczego GT balansujac na granicy rentowności projektu wciąż jest kilka razy droższa od konkurencji...
Tak tylko sprostuje, że nie 3 razy tyle a 5 razy tyle! Oczywiście za miesiąc.
Wszystko co dobre w tej firmie już dawno minęło i już nie wróci przykre... pozdrawiam niedobitkow ze starej grupy nr 3, gdzie kierownikował Pan Święch... 12 lat, które pozostają w pamięci ale wracać nie chcę...
Sądzę że Iwona to któryś z prezesów. ...może to Piotr który marzył że będziemy pracować za granicą za stawki krajowe. Obaj zięciowie mają firmę i załogę głęboko w poważaniu. Brak inwestycji może doprowadzić do tego że GT nie mając konkurencji na rynky sama się wywróci do góry kołami. Dla rych orłów Najważniejsze to jak najwięcej kasy wysłać do Warszawy (pgnig) bo panowie są na kontraktach managerskich i od odesłanych zysków mają prowizję.
Jeszcze trochę oszczędzania na ludziach, a już niedługo, poza starym sprzętem, zostaną w firmie Trela z Antonikiem i Ukraińcy. Tak powstanie idealne połączenie pięknych umysłów z silnymi mięśniami, pełnymi zapału do pracy. Ta hybryda z pewnością podbiłaby nie tylko ziemskie rynki, ale również cały kosmos, gdyby tylko wibratory mogły latać.
Firma jest tragicznie zarządzana. Maniakalna obsesja na punkcie wprowadzania kolejnych "oszczędności" powoduje, że doświadczeni ludzie odchodzą i niedługo nie tylko nie będzie możliwe ukończenie żadnego projektu zgodnie z terminem, ale zbliża się moment, kiedy nie będzie możliwe zrealizowanie projektów w ogóle. Ludzie z wieloletnim doświadczeniem szukają nowej pracy już nie tylko w branży, ale kończą podyplomówki i kursy, żeby się przenieść gdziekolwiek. Ja jestem inżynierem z kilkunastoletnim stażem i zarabiam trochę ponad trójkę, a kierownicy na pytanie o awans patrzą na mnie takim wzrokiem jakbym im się zesrał na biurko. Kto tu przyjdzie pracować mając takie perspektywy? Przecież w ten sposób można zarządzać butikiem z używaną odzieżą, a nie firmą w której potrzebni są specjaliści z różnych branż - geofizycy, elektronicy, informatycy itd. Szkoda firmy, bo wygląda na to, że mimo jej niemal monopolistycznej pozycji na polskim rynku te barany ją wykończą.
Polacy w terenie za te pieniądze nie chcą pracować, Ukraińcy pracują ale "adekwatnie do pieniędzy" Rumuni czy Bułgarzy co to wibratorami jeździli ponoć więcej nie mają zamiaru przyjechać za te pieniądze. Specjaliści się zwalniają i przechodzą do firm konkurencyjnych na świecie za normalne pieniądze. DMT rusza, Pro GK realizuje z powodzeniem kontrakty w PL i otwiera oddział w Omanie, Argas rozpoczyna nowe projekty na świecie a GT wciąż, jakby we śnie sprzed dekady uważa że pracownicy powinni padać na kolana z wdzięczności że w ogóle mają pracę w tej wyśmienitej światowej korporacji. Kiedy zięciowie wreszcie zrozumieją że rynek pracodawcy się skończył, może być już za późno. Z marnymi pracownikami nie da się ani dobrze ani szybko ani tanio.
Zapomniałeś jeszcze dodać o notorycznym stosowaniu mobbingu na zwykłych pracownikach polowych...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Geofizyka Toruń Sp zoo?
Zobacz opinie na temat firmy Geofizyka Toruń Sp zoo tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 33.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Geofizyka Toruń Sp zoo?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 20, z czego 1 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Geofizyka Toruń Sp zoo?
Kandydaci do pracy w Geofizyka Toruń Sp zoo napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
