Z pozycji klienta dziwię się że ta firma jeszcze istnieje. Oferta po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Proforma po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Wysyłka po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Nikt za nic nie odpowiada. Tumiwisizm i spychologia to chleb powszedni.
Gdy zacząłem pracować w tej firmie to w głowie miałem tylko jedno... niewiele. Po ciepłym przyjęciu chęci do pracy nie brakowało, a nawet było ich nadstan. Z czasem przyszło doświadczenie a z doświadczeniem przeświadczenie, że co ta za sztuka skręcić dwa kabelki. Niestety w ten czas można było się zorientować, że nie jeden w swoim fachu może o sobie powiedzieć, że jest jaroszem. Polecam jako przejściową pracę na 1-2 lata max. Potem zostaje tylko rozczarowanie i niemoc finansowa. No, chyba że uda wam się zwolnić i zatrudnić ponownie na NOWEJ stawce :) Konkrety polecam sprawdzić w poście użytkownika Kamil z dnia 03.12.2021 14:35 (raczej niewiele się zmieniło, a na pewno nie na lepsze). W sieci można znaleźć zestawienia zarobków w tej branży, tak więc matematykę zostawiam wam :)
Praca tutaj była polecana jako przejściówka na max 1 / 2 lata? Tak przynajmniej jeszcze niedawno ktoś pisał. Jakiś czas temu pokazywało mi, że asystentki ds. logistyki szukali. Czy opiszecie ścieżkę kariery po tych potencjalnych 2 latach? Dokąd można zajść? I co z pracą zdalną lub też hybrydową? Widzę wpisaną stacjonarkę
Ścieżka kariery jest jedna. Po dwóch latach będziesz szukać innej pracy. Kilka lat już tam nie pracuje, po opuszczeniu murów tej firmy byłem bardzo zawiedziony, że nie zrobiłem tego wcześniej.
A ze względu na co doszło do odejścia? Nie udało się po takim czasie awansować ani nic? Cały czas stanowisko asystenta? Nie dodali ani obowiązków ani większej stawki?
Gdy zacząłem pracować w tej firmie to w głowie miałem tylko jedno... niewiele. Po ciepłym przyjęciu chęci do pracy nie brakowało, a nawet było ich nadstan. Z czasem przyszło doświadczenie a z doświadczeniem przeświadczenie, że co ta za sztuka skręcić dwa kabelki. Niestety w ten czas można było się zorientować, że nie jeden w swoim fachu może o sobie powiedzieć, że jest jaroszem. Polecam jako przejściową pracę na 1-2 lata max. Potem zostaje tylko rozczarowanie i niemoc finansowa. No, chyba że uda wam się zwolnić i zatrudnić ponownie na NOWEJ stawce :) Konkrety polecam sprawdzić w poście użytkownika Kamil z dnia 03.12.2021 14:35 (raczej niewiele się zmieniło, a na pewno nie na lepsze). W sieci można znaleźć zestawienia zarobków w tej branży, tak więc matematykę zostawiam wam :)
Kiepskie pieniądze, czasem dadzą ci obiecaną premie w pełni zazwyczaj zawsze się znajdzie powód do jej ucięcia. Kiepska atmosfera miedzy pracownikami. Może dobre na pierwszą prace ale generalnie nie polecam
Hej, o jakim stanowisku jest teraz mowa? Piszecie takie rzeczy o warunkach a widziałam, że dwa miesiące temu wygasło ogłoszenie na technicznego na LinkedIn. Czy to oznacza, że normalnie ktoś się dostał i do teraz bez problemu pracuje? jak teraz ludzi wdraża się na stanowisko? Nowi maja dobre warunki?
Siema. Firma szuka teraz asystenta w dziale handlowym i jestem ogólnie zainteresowany aplikowaniem tylko trochę opinie mnie tu zaniepokoiły. Serio tak marnie płacą? Bo w ogłoszeniu to podali, że jeszcze premie oferują i roczne bonusy. Trochę nie zgadza się to z tym, co piszecie. Może na tym stanowisku akurat zarobić dają nieźle?
Gdyby dawali dobrze zarobić tak jak piszesz, wówczas to miejsce byłoby oblegane, a osoba która na nim była, trzymałaby się rękami i nogami. To nie jest stanowisko ze względu na zapotrzebowanie, to za kogoś kto miał już dosyć. Jeśli chcesz stracić nerwy i nie tylko - droga otwarta.
Z pozycji klienta dziwię się że ta firma jeszcze istnieje. Oferta po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Proforma po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Wysyłka po 3-4 dniach o ile się upomnisz. Nikt za nic nie odpowiada. Tumiwisizm i spychologia to chleb powszedni.
Czy ktoś pracował kiedyś w firmie RADIOSTER Sp. z o. o. jako Fakturzystka? Jakie macie wrażenia?
Na pewno cienkie widząc, że dosyć często pojawiają się ogłoszenia, co może jedynie świadczyć o... Złym traktowaniu? Małej pensji? A nie... o oszczędnościach. Czemu? Ponieważ jak są słabe miesiące to faktury może wystawiać ktoś na innym stanowisku. A jak będą lepsze miesiące to się kogoś zatrudni na chwilę, a jak znowu będą przestoje to papa. Nie wspominając o tym, że w ogłoszeniu nie ma wszystkich obowiązków, o których można się dowiedzieć dopiero po zatrudnieniu.
To znaczy że zwalniają jak jest mniej roboty i praca jest tylko tymczasowa? Na jakiej umowie przyjmują jak już zatrudnią? Zlecenie żeby ławo wypowiedzieć?
Firma dobra dla osób które chcą zdobyć swoje pierwsze doświadczenia na rynku pracy ponieważ można wiele się nauczyć. Zdecydowanie nie jest to dobre miejsce żeby zostać na dłużej. Pracownicy nie widzą wspólnego celu, każdy patrzy tylko na siebie. Szef pomimo tego że rzadko bywa na miejscu ma wiele do powiedzenia na temat pracy każdego działu, często niesłusznie oskarża osoby które czymś mu podpadły. Wysłuchiwanie jego pretensji i krzyków jest na porządku dziennym, można odnieść wrażenie że chce się po prostu wyżyć na pracownikach a nie rozwiązać problem. Zdecydowanie brakuje na miejscu kogoś kto widzi jak w rzeczywistości wygląda praca i kto potrafiłby zająć się wewnętrznymi problemami (które przeważnie są ukrywane przed szefem z obawy na jego reakcję). Jeśli chodzi o zarobki to "szału nie ma" ale wypłata zawsze jest na czas, zwykle z niewielką premią.
Podasz jakieś widełki jeśli chodzi o pensję? Chcę się zorientować tak mniej więcej jak to się tu kształtuje. I ile wynosi ta "niewielka" premia?
Widełki to minimalna plus kilka stówek razem z premią, wyjdą okolice trzech kafli. Jak ktoś inny z działu popełni błąd to wtedy możesz zapomnieć o premii, a jak upomnisz się o podwyżkę to lepiej zacząć szukać innej roboty.
Nawet jak ma sie dobre argumenty na rozmowie o podwyżkę to będzie źle? Jak ktoś np pracuje już dłuższy czas w firmie to też nie może na to liczyć?
Jakie dobre argumenty? Zwalniani są ludzie którzy budowali i rozwijali tą firmę przez lata. Nie ważne czy pracujesz rok czy 10 lat, wszyscy są traktowani jednakowo. Nie ma nawet żadnej rozmowy, dostajesz papier z dnia na dzień, wystarczy pisnąć to zakazane słowo na "P".
To rzeczywiście dziwne trochę. Myślałem, że wieloletni pracownik ma prawo być traktowany inaczej. A od nowego roku jakieś chociaż podwyżki inflacyjne są zapowiedziane, czy też bez szans?
Inflacja? Raczej nie w tej firmie... A przynajmniej nie w kwestii podnoszenia wynagrodzeń.
Firma non stop szuka pracowników, co wejdę na stronę z ogłoszeniami o pracę znów widzę ich dane, w Urzędzie Pracy też składali ofertę - nie polecam pracodawcy!
Nie dziwię się skoro zarobki są jakie są, a w odpowiedzi na więcej dostaje się kartkę z wypowiedzeniem.
Teraz szukają pracownika produkcji i technicznego. Czemu stawka to najniższa krajowa? Serio tak mało płacą czy po okresie próbnym jest znacząca podwyżka?
Płaca jest minimalna albo lekko powyżej, co w obecnych czasach ledwo wystarcza na wegetację, bo inaczej tego nie można nazwać. Nie używaj słowa "podwyżka" bo to działa jak płachta na byka, ponoć z tego powodu poszły zwolnienia pracowników którzy pracowali dosyć długo. Szef nie patrzy na staż albo Twój wkład w firmę, powiesz jedno słowo za dużo i wylatujesz, liczy się jak największy obrót jak najmniejszym kosztem.
"ponoć" do teraz to chyba kwestia zwolnień została wyjaśniona? Była mowa o stawce minimalnej czyli po nowym roku jest wzrost? Ta nadwyżka mnie ciekawi ile wynosiła i czy do teraz występuje?
Jak dostajesz minimalną to masz wzrost o tyle ile się podniosła z nowym rokiem, a jak zarabiasz powyżej to masz nadal tyle samo ile było w tamtym roku. Ludzie zaczynają odchodzić, bo mają dosyć jałmużny podczas gdy obroty firmy rosną.
no to faktycznie jeśli nie każdemu podwyższyli to mało motywujące to może być dla nich. pytanie tylko skąd tego typu polityka? firma ma na tylu chętnych na stanowiska, że nie musi się przejmować tego typu odejściami? jest tu stałe obłożenie mimo wszystko?
Jakby się firma nie przejmowała odejściami to by nie było zatrudnień. Polityka jest taka że każdego da się zastąpić, niestety "góra" nie rozumie że zastąpienie doświadczonego pracownika z wieloletnim stażem nie zwróci się zbyt szybko.
Jakie pytania dostaliście podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko Główny Księgowy w firmie RADIOSTER Sp. z o. o.?
Nie warto, brak perspektyw, atmosfera jak na stypie i wiele innych obowiązków których nie ma opisanych w ogłoszeniu.
Widzę opinie sprzed roku i pensja wynosi tyle co najniższa krajowa. A jak kształtuje się temat nadgodzin? Są jakieś, żeby można było zarobić więcej?
Nadgodzin nie ma, równo o 15:30 wszyscy wychodzą i zamykają firmę. Słabe stawki nie są jedynym demotywatorem, atmosfera fatalna, szef kładzie nacisk żeby oszczędzać na wszystkim, nawet na długopisach żeby ich tyle nie zużywać.
Jakie warunki zatrudnienia oferuje firma RADIOSTER Sp. z o. o.? Czy oprócz pensji w wysokości około 3500 można liczyć na dodatkową premię?
Premie są. Możesz zasuwać jak mały samochodzik i nie zrobić błędu, wystarczy że popełni go kolega z działu i automatycznie premie są ucinane całemu działowi. Także "są" a w praktyce jest ich mało.
Ale za jeden błąd cała premia jest zabierana? Czy tylko trochę ucięta? Mniej wiecej ile wychodzi?
Opinia opierać się będzie na podstawie moich doświadczeń w pracy w dziale serwisu przez okres około 3 lat. Na początku zacznę od pozytywnych aspektów. Stałe godziny pracy od 7:30 do 15:30, brak ustalonych godzin na przerwę śniadaniową (można zjeść o której godzinie się chce i ile się chce), dobra atmosfera w pracy. W serwisie był bardzo zgrany zespół, przez co łatwiej radzidziliśmy sobie z nadmiarem obowiązków i zawsze miało się wsparcie kolegów. Dodatki w pracy to 10% premii do wypłaty oraz półroczne bonusy (zamiast 10% premii dostaje się 20-25%, z wypłatą za czerwiec i za grudzień), innych benefitów niestety brak. Kiedyś był pomysł na kartę multisport oraz kurs z języka angielskiego ale niestety nic nie zostało wprowadzone. Kierownictwo nie zmusza do nadgodzin, a jak ktoś zostanie dłużej to dodatkowe godziny są wypłacane. Nie było nigdy problemu z wypłatą wynagrodzenia. Pomieszczenia w których się pracuje są klimatyzowane i ogrzewane. Z pozytywnych aspektów to również samodzielne zarządzanie swoją pracą, nikt zazwyczaj nie narzuca Nam co mamy w danej chwili robić, chyba, że jest się nowym pracownikiem to wtedy zadania zleca bardziej doświadczony kolega z działu. Jeszcze z takich pozytywnych rzeczy to od niedawna jest nowy kierownik serwisu, któremu zależy na poprawie warunków pracy dla swoich pracowników. Pora przejść do minusów pracy. Na podwyżkę można liczyć tylko (choć nie zawsze) w trakcie przedłużania umowy (przeważnie pierwsza umowa na 3 miesiące na okres próbny, następnie na rok, a później umowa na czas nieokreślony) albo jeśli jest się wartościowym i doświadczonym pracownikiem to można złożyć wypowiedzenie, wtedy są szanse na wynegocjowanie lepszych warunków umowy. Niestety w firmie bardzo rzadko jest szansa na rozmowę z szefem, ponieważ wymuszona jest droga służbowa (najpierw do kierownika, kierownik do szefa), nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że kierownik później nie przekazuje informacji do szefa, przez co powstaje powszechnie znany problem z komunikacją o który szef wini pracowników. Kolejnym minusem w dziale serwisu jest zbyt mała ilość pracowników (aktualnie dwóch doświadczonych pracowników wraz z nowo zatrudnionym pracownikiem, wcześniej cztery doświadczone osoby). Oferta pracy na stanowisko serwisanta nie obejmuje wszystkich obowiązków jakie trzeba będzie wykonywać. Przede wszystkim nie ma nic o wyjazdach serwisowych, ani o kontakcie z zagranicznym Klientem (w języku angielskim zapytania mailowe, kosztorysy napraw, bardzo sporadyczny kontakt telefoniczny). Mały zakres obowiązków jest wymieniony, żeby osoba przyjmująca się nie zażądała wyższej stawki, chociaż i tak nowy pracownik zarabia porównywalnie lub więcej od osoby ze stażem pracy 2-3 lata, co bardzo demotywuje pozostałych pracowników. Jako nowy pracownik nie ma co liczyć na szkolenia. Wdrożenie nowego pracownika polega na zaprowadzeniu go do stanowiska pracy, pokazaniu narzędzi i osoby do której ma się zgłosić jak czegoś nie wie. Niestety pracownik odpowiedzialny za pomaganie nowej osobie musi wyrobić się ze swoich obowiązków, przez co rzadko kiedy ma czas dla nowego pracownika. Brak odpowiedniego przygotowania do pracy skutkuje późniejszymi nieporozumieniami, które mogą wystąpić nawet pracując w firmie przez 2 lata, czyli dowiadujesz się o jakiś procedurach dopiero jak zawalisz robotę ale nikt wtedy nie bierze pod uwagę dlaczego się tak stało tylko sam fakt, że popełniłeś błąd. W pracy mam wrażenie, że występowała również dyskryminacja jeśli chodzi o wiek. Często osoby poniżej 30 r.ż. (które już pracują w firmie kilka lat), nie są traktowane poważnie i niestety ich pomysły czy sugestie nie są wprowadzane w życie lub też mają marginalny wpływ na procedury w firmie. Zdobycie wyspecjalizowanej wiedzy wymaga głównie własnej inicjatywy oraz dużej pewności siebie, ponieważ konieczne jest wsparcie wieloletnich pracowników z poza działu serwisu, którzy sami z siebie nie przeszkolą nikogo. Kolejnym minusem pracy na serwisie są Klienci „priorytetowi”, którzy zaburzają cały harmonogram pracy serwisu, ponieważ każde ich zlecenie serwisowe musi zostać zdiagnozowane, wycenione i naprawione jak najszybciej, a czasami trzeba wykonać zlecenie na miejscu, co utrudnia planowanie pracy i określanie terminów napraw dla pozostałych Klientów. Oczywiście serwisanci nie nadają statusu priorytetowego Klienta. Kolejna sprawa to jeśli pokażesz, że jest się w stanie dużo robić to można być pewnym, że obowiązków będzie Ci przybywać ale nie będzie to widoczne w przelewie z wypłatą, natomiast przy podwyżce trzeba będzie przyjąć kolejne obowiązki (bez znaczenia ile się już przyjęło bez podwyżki). Najlepiej w firmie mają się pracownicy, którzy nie wykazują nadmiernego zaangażowania w pracę, sprawiają wrażenie zawsze zajętych ale w zamian nie oczekują za dużo. W firmie występuje zasada 80/20, 80% udaje, że się stara, 20% pracowników się stara. Na sam koniec chciałbym poruszyć kwestię zarządzania serwisem przez poprzedniego kierownika.
Warto o tym wspomnieć ponieważ przyczynił się do odejścia dwóch pracowników serwisu (z czterech łącznie). Paradoksalnie za jego panowania poprawiły się wyniki pracy serwisu co może się wydawać, że jest jego zasługą, lecz tak nie jest. To osoba, która na początku twierdziła, że można do niej przyjść z każdym problemem, o wszystkim porozmawiać, że pomoże itp. Praktyka niestety okazała się całkowicie inna, jeśli poszło się z jakimś problemem to zawsze wracało się z całą listą bezsensownych zadań do wykonania, które trzeba było zrobić przed uzyskaniem „pomocy”, w żaden sposób te działania nie były pomocne. Pracownik zostawał wtedy z nierozwiązanym problemem i dodatkowym zadaniami. Każdy temat według kierownika nie był rozpoznany wystarczająco, żeby mógł Nam w jakiś sposób pomóc. Takie postępowanie pozwalało na pozbycie się pracownika i zajęcie mu czasu zanim znów przyjdzie (najczęściej nie przychodził ponownie). Już nie wspomnę o samym zarządzaniu działem serwisu, którego właściwie nie było. Jedyne co kierownik potrafił to zlecić wykonanie jakiegoś zadania w trybie natychmiastowym, a czasami zdarzało się to tuż przed końcem pracy i nie można się było sprzeciwić bo od razu zostawało się odpowiednio zmotywowanym do wykonania polecenia. Z czasem żaden z pracowników serwisu nie chciał już chodzić do kierownika i zgłaszać jakichkolwiek problemów bo i tak nie uzyskiwało się wsparcia. Klienci kiedy prosili o kontakt z kierownikiem nie uzyskiwali go, sprawa zostawała przekazana do kierownika, niestety odzewu brak. W najlepszym przypadku polecenie skontaktowania się z Klientem zostawało przekazywane innemu pracownikowi. Kwestie poruszane na temat podwyżki niestety przeważnie kończyły się na obietnicach, udało się jedynie jednej osobie otrzymać podwyżkę (po 2 latach 10%, następną po ponad pół roku bo podobno na raz nie można dostać więcej). Szef oczywiście o niczym nie wiedział, że pracownicy zgłaszali się o podwyżkę płacy. Motywacja na dziale stale się zmniejszała, a pracownicy nie widzieli sensu wyrabienia ponadprzeciętnej ilości pracy za która w zamian otrzymywali 10% premii, którą otrzymuje większość osób w firmie, bez względu ile pracy się włoży w danym miesiącu. Podsumowując praca ma swoje wady i zalety, polecam ją dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową ale w tej firmie na pewno jej nie zrobią. Opisane doświadczenia nie miały na celu urażenia jakiejkolwiek osoby, są to jedynie zarzuty w relacjach czysto służbowych i dotyczą one tylko moich doświadczeń. W firmie pracuje bardzo dużo osób z którymi można nie tylko owocnie współpracować na co dzień ale również spotkać się po pracy i miło spędzić czas.
To niedobrze, ze motywacja tak spadła, bo brak podwyżek i praca za tą samą kasę jak inflacja galopuje to trochę słabe. Są benefity które to poprawiają? Np. prywatna opieka lekarska albo premia świąteczna?
Są półroczne bonusy, czyli zamiast 10% premii otrzymuje się 20-25% (z wypłatą za czerwiec i za grudzień), innego rodzaju dodatków nie ma.
Nie myśleliście zrobić mini-strajku, powiadomić szefa, że ważne sprawy do niego nie mają szans się przebić przez blokujące kierownictwo? Tylko musielibyście pewnie wszyscy razem z tym wystąpić. PS. a te półroczne premie to faktycznie.... Tylko, że jak pensja dobra, to i premii nie trzeba. Ciekawe, jaka ta pensja w Waszym serwisie?
Wawalili go wkońcu :) odkąd się pojawił dążył do tego aby wartościowych ludzi sie pozbyć, i tak się stało. Kapował na wszystkich a on był najlepszy. Ale jak to w takiej historii bywa: "Kapował wilk razy kilka, zakapowali wkońcu na wilka" Dużo fajnych ludzi przez niego sie zwolniło, ale teraz za to mją spokojniejsze życie. Nie polecam pracy w tej firmie. Kamil ciesz się że nie masz kontaktu z najwyższym, miałbyś siwe włosy wcześniej niż myślisz.
Jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w RADIOSTER Sp. z o. o.?
Relacje między zwykłymi pracownikami są przyjazne. Nigdy nie spotkałem się z nieprzyjemną sytuacją w relacji pracownik-pracownik, czego nie mogę powiedzieć o relacji kierownik-pracownik. Lepiej nie mieć odmiennego zdania niż kierownik i nie wdawać się w dyskusję. Racja kierownika jest jedyną słuszną racją.
Ha, ha. No nie zawsze kierownik ma racje, ale zgadzam się, że trzeba go słuchać, żeby w robocie było jako tako. A jak z pensjami? Też na zadowalającym poziomie, czy masz jakieś obiekcje?
Jeśli lubisz pracować za nie wiele większą pensję niż krajowa to będziesz zadowolony. Żadnych dodatków na święta ani na wakacje. Wszystko co można to obcięte do minimum. Jeśli pracujesz dużo nadgodzin to obetną Ci premię byś nie zarobił więcej niż masz na papierze. Firma godna zaufania. Tylko Kierownik na nawet niskim szczeblu coś może więcej zarobić. Zwykły pracownik jest olewany- lepiej zatrudnić nowego i dać mu więcej niż staremu- taka polityka Firmy.
Zgadzam się z tym, że trzeba słuchać kierowników i tak tez jest natomiast mój wpis dotyczy relacji między pracownikami. Wynagrodzenie dla doświadczonych pracownikow poniżej średniej krajowej. Wynagrodzenie nowego pracownika niewiele mniejsze od kogoś z kilkuletnim doświadczeniem.
Tadku, "poniżej średniej krajowej" to przykładowo zarówno 2,900 zł, jak i 5.600 zł. Piszę o tym, żeby Ci uświadomić, jak enigmatyczne dane podajesz. Pozostajemy nadal bez konkretnej stawki ;)
Co to znaczy "wszystko co można to obcięte do minimum"? Masz na myśli to, że kiedyś jednak były jakieś dodatki z których zrezygnowali? Czym jest to spowodowane?
Niestety w tej firmie od dawna źle się dzieje. Szef nie dba o pracowników tzn nie daje nic na święta ani nie ma dodatków do wczasów. O awansie nie ma nawet mowy. Premie tylko symboliczne raz w roku z pięć procent. Na pracowników są tylko dokładane nowe obowiązki nie do wyrobienia podczas 8 godzinowego cyklu pracy. Pensje nie wiele większe od najniższej krajowej. Kierownictwo wiele obiecuje a nic z tego nie realizuje. Jeśli nie masz czegoś na piśmie to pewne że nie dostaniesz. Ludzie masowo odchodzą a Szef nie widzi problemu. Wogóle nie są doceniani doświadczeni pracownicy, lepiej zatrudnić byle kogo byle był i udawał że pracuje. Odradzam tą firmę.
Rozumiem cię. Takie niedocenienia pracownika to trochę strzał w kolano, bo przecież zysk firmy wypracowują właśnie zatrudnieni ludzie, a bez motywacji to z tym słabo. Szkoleń też nie ma? Nawet zawodowo nie można się rozwijać?
A te zarobki, ponoć poniżej średniej? Chciałabym ustalić ile poniżej, ale jakoś nie mogę się doprosić. Chociaż z grubsza
O firmie Radioster Sp. z. o. o. można powiedzieć wiele, ale raczej złego niż dobrego. Z dobrych rzeczy to jeśli dostrzega się absurd funkcjonowania tej firmy to można poprawić sobie humor. Jeśli ktoś ma sentyment do funkcjonowania firm w sposób w jaki funkcjonowały 20/30 lat temu to polecam. Jeśli jesteś mierny, bierny ale wierny to być może właśnie Ciebie poszukują. Szkolenia są wtedy gdy sam się czegoś nauczysz. Na podwyżkę największą szansę będziesz miał gdy rzucisz papierami. Z reguły 200zł więcej = 40% obowiązków więcej, dlatego ważne jest by sprawiać wrażenie, że cały czas się coś robi i jest się strasznie zajętym. Wynagrodzenie dla osoby technicznej jest poniżej średniej rynkowej, ale za to przynajmniej praca jest stresująca. Liczne braki w procedurach postępowania w określonych sytuacjach - znaczy są, ale dowiesz się o nich gdy zrobisz coś źle. Jeśli kierownik coś Ci obieca to możesz być pewny, że będzie odwrotnie. Po mniej więcej roku dostaniesz 10% podwyżki którą z trudem uda się "wynegocjować". Prawdopodobnie będzie to ostatnia jaką widziałeś. Jeśli ktoś lubi masochizm to praca jest dla niego. Pozdrawiam cieplutko.
Powiedzcie, coś się zmieniło w Radioster po okresie pandemii, jeśli chodzi o zatrudnienie? Sami wiecie, jak to teraz jest, to był ciężko okres. Wiem, że dla wielu przedsiębiorstw naprawdę różnie się to skończyło. Powiedzcie, czy udało się tutaj utrzymać dobre warunki pracy.
podobno w firmie po staremu i nawet paru pracownikow ze stazem ponad 10 lat oraz bez ambicji, pracujacych za jalomuzne pod presja wladcy to chyba przypomina mi ten syndrom sztokholmski
Hmm.. 'po staremu' czyli jak? Weszłam na forum by dowiedzieć się jakichś nowych informacji na temat pracy w Radiosterze a tak naprawdę za wiele mi to nie mówi.. I jak to 'pracujących za jałmużnę'? Ile w takim razie wynosi wynagrodzenie w firmie?
@Radiostres katowice Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma? Firma ma się dobrze i pracuje się również w dobrej atmosferze, polecam!!
Nic się nie zmieniło choć minęło już kilka lat od kiedy tam nie pracuje. Afera goni aferę, (usunięte przez administratora) na kółkach, a podwyżka? Mogą ci co najwyżej podnieść zakres twoich obowiązków.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w RADIOSTER Sp. z o. o.?
Zobacz opinie na temat firmy RADIOSTER Sp. z o. o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w RADIOSTER Sp. z o. o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!