Ostrzegam wszystkich przed podjęciem pracy jak i prowadzenia biznesu pod szyldem tej marki, po kilkunastu latach, dziś oferta poszła w górę, będzie droższa dla wszystkich klientów. Stawki jednak idą kolejny raz w dół. Nie wiem jak przekazać to pracownikom. Coraz ciężej zapatruje się na przyszłość.
Negatywne wpisy to chyba wypisują sami ftustraci, albo osoby, które myślą, że im gwiazdka z nieba zleci, a ta praca jest fajna. Trzeba tylko chcieć pracować. U mnie atmosfera jest naprawdę miła i serdeczna RKS jest jak drugi ojciec i zawsze pomoże.
Negatywne wpisy dają osoby, które szanują siebie i potrafią znaleźć bardziej perspektywiczną pracę. Niektórzy myślą, że jak dostali pracę w P4, to Boga za nogi chwycili. Należy pokazać ludziom, że da się uciec z tego (usunięte przez administratora) albo lepiej tu nie przychodzić, co by zdrowia i życia nie marnować.
Jaki nick, tak właśnie centra traktuje swoich Pracowników. „Pracownik najniższy rangą”, bo RKS to już ma wysoką rangę - żenada. Duża aktywność, żeby celowo wpadały pozytywne komentarze. Serio, na P4 nie kończy się życie, wręcz przeciwnie dopiero się oderwać od tego marazmu. Kto zarządza tą firmą? Nie chcę używać epitetów, ale Kilka słów ciśnie się na usta. STANOWCZO ODRADZAM!!! Najgorszy Pracodawca, u jakiego pracowałam.
To zacznijcie szanować ludzi… Proponuję zacząć od dnia szacunku do Pracownika. A teraz zgrywacie takich poszkodowanych… Negatywna opinia poparta doświadczeniami nie jest hejtem. Jest opinią o miejscu pracy. I tych opinii jest sporo jak widać. W kwestii zatrudnienia jedynym plusem jest wypłata przed 30. Trochę mało, ale zawsze coś - najgorszej jak zabraknie już w połowie miesiąca, takie kokosy.
A jaką niby mam mieć rangę? Generalską? Jako zwykła pracownica wiem gdzie jest moje miejsce w szeregu i zdaję sobie z tego sprawę, że na moje miejsce jest setki chętnych za przysłowiową bramą, więc należy szanować pracę i nie marudzić. RKS dla mnie jak światło w ciemności i wskazuje mi drogę.
Kolejne reakcje centrali, jesteście mistrzami „złego” PR-u. Nie potraficie robić PR-u pod odejściu Gruszki. Wiesz, jeśli takie jest podejście firmy… To na tym etapie kończy się szacunek do Pracownika i zaczyna instrumentalne podejście. Bez względu na zajmowaną pozycję każdemu Pracownikowi należy się szacunek. A tutaj wychodzi buta i słoma z butów Panie Dyrektorze. Swoim wpisem udowadniasz, że blisko tej firmie do sekty. Draamat! Porozmawiaj z Panią PEOPLE Director to może Ci wytłumaczy. Co to za kilka… Myślisz, że za podłe pieniądze ludzie będą Pracować???
To już chyba jest dyskryminacja… Obleśne wpisy. Czy taki poziom reprezentuje kadra zarządzająca tą firmą? Dramat. Paweł (pan Dyrektor?) to życzę powodzenia. Może zajmij się tym o czym wspominasz, niż zarządzeniem ludźmi.
Czyli tak działa tajemnica telekomunikacyjna w Play? Czy operator inwigiluje Klientów? Brawo!!! Unikać szerokim łukiem, nie tylko jako Pracownik, ale również Klient. Poziom zarządzania - słoma z butów.
Chyba pana poniosło panie Pawle. Play to firma z tradycjami, która inwestuje w szkolenia pracowników. Pieniądze też są dobre tylko trzeba chcieć pracować. Jako zwykła salonowa daje sobie świetnie radę i jest to wszystko do ogarnięcia. Plany wywarzone. Mogłabym siedzieć w pracy 7dni w tygodniu tak mi się podoba. Szefostwo to skarb i czuję się traktowana przez nich jak córka.
Jak sobie nie radziłeś to możesz mieć żal tylko do siebie... Najlepiej ponarzekać i udawać poszkodowanych. Jak dla mnie firma i praca ok, a że ktoś się nazwał najniższa rangą to jest obraza? Jak dla mnie to normalne określenie, bo też jestem zwykłym szarym pracownikiem na samym końcu łańcucha, który można zmienić jak zwykły balast. Na moje miejsce jest wielu chętnych, więc się nie wywyższam i uważam się że jestem nikim w tej prężnej korporacji, tak jak robak w lesie.
Dokładnie praca na plus. Planów niewiele i szypko i sprawnie są realizowane, aż się czasami nudzę.
Frustracje czuje każdy który został wpuszczony w kanał przez P4. A są to konsultanci, kierownicy. Bajki o miłości RKSow możesz opowiadać i tak każdy wie jak to wygląda, „jak drugi ojciec” chyba z rodziny przemocowej to i owszem;) Zmiany systemu premiowego? Nie ma światłowodów to masz tylko ochłap połowy za aneksy, windowanie planów już do nierealnych targetów. Kiedyś pracowałem to play360 liczyły się jako umowy, teraz plany jeszcze do góry ale „play360” nie liczy się jako umowa, a pisało się ich dużo w skali miesiąca. Zabrali ;), Teraz nowa promocja, inflacja podnosimy ceny ale uwaga! Zabieramy „karty zapasowe” próbowałem zrobić umowę i puf nie ma, s przecież przy każdym przedłużeniu to był aneks. Ile sie tego robiło w skali miesiąca? Duzo! Za półtorej roku czy dwa lata to premia będzie mitem niczym Odyseusz. A teraz pisz bez tego, plany jeszcze wyższy i Ty Januszu z Grażyną rób, rób a my Ci i tak nie wypłacimy bo monter nie przyjdzie na instalacje bo mu się nie chce albo spółdzielnia zgody nie wyrazi na instalacje i nie będzie światłowodów! :)) Firma na Tobie zarobi $$$ a Ty zostaniesz goły i wesoły. Praca za podstawę? Dobra chyba dla studenta, który mieszka z rodzicami i chce sobie gdzieś dorobić bo za kasę bez premii to nikt rodziny nie utrzyma
Luty najwieksza premia jaka w historii mialem. Szczerze nie rozumiem tego wpisu. Tak jest trudno, ale jak sie pracuje to mozna zarobic. Play360 nigdy sie nie liczylo jako umowa. Karta zapasowa robiles plany? To pewnie dla tego nie ma. Skoro robiles puste aneksy.
Jak się zaliczało to było łatwiej a jak się niezalicza to jest trudniej…Karty zapasowe do robienia planów. Dziwne macie te argumenty.
Widać, że nie pracowałeś w salonie w salonie własnym tylko u dealera. Play 360 do 2020 r normalnie liczyło się jako umowa
Niestety nie polecam pracy również w warszawskim biurze, konkretnie dziale finansowym. Niby wszystko fajnie, ale obiecanki i słowa bez pokrycia. ta nowa CFO to porażka. zero kontaktu czy zainteresowania zespolem, b. słabe umiejetnosci menedżerskie. nie dziwię się, że spolka musiala placic jakies kary podatkowe - bylo w prasie jakis czas temu. atmosfera sztuczna. slabiutkie mozliwosci rozwoju. kazdy sobie rzepke skrobie. nie polecam chociaz moze w innych zespolach jest lepiej.
Tak jest we wszystkich działach Play. Kolorowanie trawy na zielono, wmawianie, że tylko Tobie coś nie odpowiada, to standard. Pracują tam często desperaci lub ludzie z kredytem na głowie. Nie ma innych logicznych argumentów, aby wytrzymać więcej niż dzień w tym bagnie.
(usunięte przez administratora)
Masz na myśli kosmiczne wymagania jeśli chodzi o robienie wyników? Za co ci zabierają wypracowaną kasę. Podaj przykładowy błąd? Ile procent mogą potrącić?
Pracuje w średniej wielkości mieście od ponad roku - czytając komentarze tutaj trochę się bałem, ale zaryzykowałem. Początki są trudne, bo jest naprawdę dużo materiału do nauki, sam standard obsługi wymaga przyzwyczajenia, ale jest intuicyjny i nie jest sztuczny. Nie wiem o co niektórym chodzi z tym dzwonieniem - mnie to sporo pomaga, bo dostajemy dużo baz i w sumie ponad połowa aneksów jakie robie i dosprzedaży do nich to klienci którzy przyszli po dzwonieniu. Pracowałem już w sprzedaży, więc sama obsługa klienta to nie jest coś co mnie stresuje. Plany różne - czasem łatwiej, czasem trudniej, ale w większości robię i jestem właśnie po ocenie rocznej - zaliczona i podwyżka pensji będzie. Premie są, wszystko na czas, przejrzyste, jak potrzebuję pomocy - pytam i znajduję. Idzie wytrzymać tym bardziej, że łączna kasa z premiami, blobami to całkiem dobry poziom jak na moje warunki lokalne (wcześniej robiłem w oddziale banku i miałem mniej).
Generalnie to tak, pytania na teście są naprawde różne, ciężko przewidzieć z jakiego tematu akurat będzie pytanie
A co jeśli tych testów nie przejdzie się, wyrzucają z pracy albo może zabierają jakąś premię? Ile w ogóle trzeba mieć procent z tego testu by go zaliczyć?
U nas trenerka ma pytania które wysyła i karze się ich nauczyć. Później te same pytania są na teście jednym a później drugim. Praca bardzo stresująca jak nie wyrabiasz planu. Wciskanie ludziom czegos czego nie potrzebują jest na porządku dziennym. Oferta tv beznadziejna. Nie polecam pracy w play.
Z całego serca nie polecam podejmować żadnej współpracy z operatorem sieci Play & UPC. Już lepiej iść żebrać o jedzenie, niż być okradanym na każdym kroku. Zarabiałem nie najgorzej, aczkolwiek warunki współpracy, które na dłuższą metę stały się irytujące, gdzie na każdym kroku byłeś karany za: - produktywność - monitoring - Leaderzy mogli nakładać na Ciebie kary kiedy im się podobało - praca bez podstawy Pracowałem w siedzibie Call Center w Katowicach. Piszę tutaj by więcej ludzi widziało jak robisz najlepszy wynik w grupie, siedzisz po godzinach i dostajesz po odjęciach niecałą minimalną krajową. Współpracownicy byli nawet w porządku i tutaj ich gorąco pozdrawiam. Wiem, że niektórzy z was popierali co mówiłem i cieszę się, że miałem okazje z wami współpracować. Lepiej iść sprzątać na ulicę, to zarobicie podobnie ile w UPC & PLAY. Kiedyś warunki współpracy w UPC były znakomite. Wysokie prowizje, zarobki, a teraz, kiedy PLAY przejęło UPC starają się na każdym kroku ciąć wypłaty mimo rosnącej inflacji.
Zaczynam prace w P4 jako konsultant . Czego mogę się na początku spodziewać ? Jak wyglądają początki ? Przełożony poinformował o wdrożeniach ale konkretów brak . Z góry dziekuje
Jakie macie opinie dotyczące pracy jako specjalista ds. obsługi sieci sprzedaży? Podobno w slangu P4 nazwyane czwórkami. Jakie wynagrodzeni, czego się spodziewać?
Czy ktoś wie jak wygląda awans w pracy w centrali w Warszawie? Po jakim czasie się go dostaje i jakie warunki trzeba spełnić? Ile czasu trzeba być na stanowisku młodszego specjalisty ds obsługi klienta żeby stać się specjalistą?
Mam doświadczenie w pracy jako Magazynier. Myślicie, że firma P4 Sp. z o.o. będzie w przyszłości potrzebować takich pracowników?
Czyli jak nawet nie ma ofert pracy w sieci to warto zostawić CV? W razie jak kogoś potrzebują to biorą z takiej bazy danych? Trzeba mieć uprawnienia na wózki na magazyniera? Tu tego wymagają?
pytanie do doradców biznesowych (p4 nie przez dealerow) - jak praca ? jak zarobki ? czy warto w to wchodzić?
W zeszłym roku szukali pracownika na stanowisko "technik światłowodowy" - było to może w lipcu. We wrześniu zapytałem - czy coś się dzieje w tej sprawie na co pani Dominika G. odpisała: "Panie Rafale, rekrutacja dalej trwa, a Pana aplikacja dalej jest rozpatrywana. Mam nadzieję, że max. W ciągu miesiąca otrzyma Pan ode mnie odpowiedź zwrotną dot. CV." Mamy kwiecień 2023 - brak jakichkolwiek informacji. Jak dla mnie jest to nieprofesjonalne podejście. Słabo to wyszło dla P4.
Trzy miesiące rozpatrywali twoją aplikacje? To chyba rekord. I jeszcze na koniec nie dostałeś feedbacku. A w ogóle byłeś na rozmowie czy tylko patrzyli na CV?
Witam, Mam trzy pytanka. 1. Jaki sprzęt pracowniczy pracownicy otrzymują na start? 2. Czy jest opcja przedłużania umów zdalnie czy tylko „wołanie” klienta do punktu i dopiero wtedy można z nim przedłużać? 3. Czy klientowi można wysłać nowa umowę kurierem czy wszystko tak czy siak w punkcie?
Na start dostajesz telefon służbowy z numerem. Tel. Możesz wymieniać co 2 lata ;d Umowy/aneksy normalnie możesz podpisywać przez telefon.
Umowę klient akceptuje smsem lub na mailu. Dokumenty mogą być wysłane na mail/papierowo. Jak robisz umowę przez telesales to nic w POS się nie załatwia
Podstawowy smartfon, „wyższa półka” we wszystkich firmach ust zarezerwowana dla wyższych stanowisk jeśli już. Raczej niespotykane jest żeby zwykły doradca, konsultant, sprzedawca dostawali służbowego najnowszego Iphona albo Samsunga S.. który ledwo wyszedł xd
Nadszedł koniec pracy w tej sieci po prawie 8 latach. Do czasu gdy Play był prawdziwym Playem a nie teraz przejętym przez Iliede była to najlepsza moja praca. Teraz niestety żegnam się ponieważ nie idzie już tu wyrobić. Stresy, (usunięte przez administratora)są tu na porządku dziennym. Ostrzegam potencjalnych kandydatów do pracy, uważajcie na siebie i zastanówcie się czy warto pracować za najniższą i być wiecznie opieprzanym za brak wyników.
W mojej opinii najlepsza decyzja, szkoda nerwów i zdrowia na zgłaszanie nieprawidłowości. I tak nic nie będzie zrobione i zamiecione pod dywan;) Oni będę w żywe oczy się wypierać i chronić RKS-ów i tych co pracują.
Ciągły brak wyników o czymś świadczy xd Jeśli salon nie dociąga to plany są obniżane, chyba, że Ty nie wyrabiasz a reszta zespołu już tak.. to wtedy trzeba trochę spiąć 4 litery, bo to znaczy ze można, a Ty jeden odstajesz z jakiegoś powodu*
Czy telefon służbowy na start jest z „wyższej półki” czy niszowy?:)
Konsultant ds. Sprzedaży w salonie własnym- jak wyglądają zarobki, premia? Złożyłam aplikacje 5 dni temu. Czekam na potwierdzenie e-mail lub telefon.
Wszystko zależy od Twoich wyników sprzedażowych. Kasa jest różna, przy słabo sprzyjającym miesiącu to ponad 3000. Jak masz gadane i potrafisz sprzedawać to w dobrych miesiąsach do 8 tys
Mam pytanie odnośnie pracy: Konsultant ds. Sprzedaży w Salonie Własnym. Na jaki okres podpisywana jest umowa, czy jeśli nie przepracuje miesiąca będę musiała oddać pieniążki za szkolenie?
W piątek dałem wypowiedzenie po dobrych 7 latach. Jako pracownik salonu dilerskiej mogę powiedzieć tylko jedno, jestem szczęśliwy ze z tej chorej firmy wreszcie odchodzę. W tym miesiącu centrala ratując się przed masowymi podejściami swoich konsultantów dała dilerom takie plany ze nie są w stanie ich zrobić, jednocześnie obniżając salonom własnym. Jeśli ktoś liczy na godziwe zarobki to nie ta praca. W tej pracy można jedynie nabawić się olbrzymich stresów, ciągłego dojeżdżania i niekończących się planów i rozmów aktywizujących. Zastanówcie się bardzo zanim wdepniecie w to przysłowiowe ….
Zostały podjęte takie ruchy, ponieważ wraz z obniżeniem wynagrodzenia zaczęły pojawiać się głosy o złym traktowaniu... Skala jest na tyle duża, że zostali przyparci do muru i musieli obniżyć plany - tylko we wysłanych, bo to P4 odpowiada za własne. Ta firma potrafi podejmować takie ruchy, żeby byli kryci. Może się mylę?
Bo diler tak samo (usunięte przez administratora) Może jak i zwykły konsultant. Dostaje cel od którego uzależniona jest praktycznie cała premia . Jak nie zarobi on to konsultant tez kasy nie dostanie bo i z czego.
Nie dealer moze Ci dac jaki plan chce. Dealer dostanie Swoja kase nie martw sie. Moze nie dostanie premii extra. Decyzja co i jak dzielic juz nie na Play kolego. Bo jakby tak bylo to bys te cele dostawal z Play. Czemu zapytalem. Bo obrazasz kogos dla kogo nie pracujesz. A to miejsce opini o pracodawcy. Siejesz watpliwosci wsrod innych bo moze czujesz zagrozenie dla Siebie. W sumie nie wiem. Nie atakuj juz mnie bo wiecej nie napisze. Caluje.
Czytam te forum tylko jak ktoś mi powie, ze coś się wyjątkowego tu wydarzyło. Obiecałam sobie samej, że nie będę sie tu wypowiadać ale wkurza mnie to bezstronne paplanie. Powiem na wstępie, ze nie jestem nikim z centrali, żadnym RKSem tylko zwykłym konsultantem z Wrocławia. Jak ktos sie chce ze mną spotkać na kawę i zobaczyć to nie ma problemu, bo uważam, ze szczera i merytoryczna wypowiedz nie jest niczym złym. I nie myślcie bycia szczerym i bezpośrednim z bycia ch*mem. Bo tego jest tu pod dostatkiem. I jak to wyglada szczerze i obiektywnie z perspektywy człowieka, który pracuje? Może zacznę od zmian? Zmiany systemu premiowego, połączenie z UPC. No ostatnio sporo tego, faktycznie.. ale ludzie to jest duża firma, zmiany są oczywiste dla rozwoju przedsiębiorstw, ktos kto na rynku ma zastój po prostu z niego znika bo zjada go konkurencja. Czy są one dobre? Tego jeszcze nie wiem, przeżyłam w życiu wiele takich zmian i niektóre były lepsze, inne gorsze. Ocenie je w najbliższym czasie przez pryzmat realizacji, wynagrodzenia. Bo to jęczenie jak to teraz jest źle jest po prostu męczące. Coś na zasadzie „spróbuj zanim powiesz, że jest niedobre”. I sama nawet przez chwile pozwoliłam sobie by to chaotyczne negatywne nastawienie mnie dotknęło. Na szczęście tylko na chwile. Nie myślcie, że śpię na chmurkach - pewnie że, pracuje się dla pieniędzy bo to priorytet do zapewnienia godnej codzienności ale nie tylko po to się pracuje. I tu odniosę się do tego, ze ktoś, gdzieś na dole wspomniał, ze kierownicy we Wrocławiu się zwalniają. Okay, to prawda ale czemu ten z „po” nie wspomniał, ze RKS im gratulował bo dostali po prostu świetne rozwojowo propozycje? No ludzie, to się nazywa budowanie własnej kariery, jeśli wam ktos by zaproponował możliwość wyższego stanowiska, lepszych pieniędzy to byście sie nie zgodzili? Bo ja wątpię by ktokolwiek by to zrobił. I w zasadzie przecież mogli to przysłowiowo „olać” i nie wysyłać maila z gratulacjami. Nie ma tu żadnego „zamiatania pod dywan” jak tu niektóre osoby wytykają. Może nie pracuje tu tyle co poniektórzy ale patrzę racjonalnie na to co w koło mnie się dzieje. Ktoś odchodzi, ktoś ich musi zastąpić. No i to jest możliwość rozwoju dla wielu osób! Znowu realne stwierdzenie, zmiany sa dobre i złe, maja swoje plusy i minusy, nie żyjemy w świecie, gdzie wszystko jest czarne albo białe. I znów pod kreskę żeby nie było wątpliwości - pracuje się dla pieniędzy, dla wielu jest to główny czynnik ale nie jedyny i nie zawsze najważniejszy. Mi ostatnio ktoś o tym przypomniał, mniej lub bardziej świadomie co było dla mnie najważniejsze gdy pierwszy raz ze mną rozmawiał, gdy przyszłam na rozmowę. I żebym miała w (usunięte przez administratora) co myślą i mówią wszyscy do koła. I wiecie co? Jest mi wstyd, że pozwoliłam sobie o tym zapomnieć, czego pragnę i jakim człowiekiem jestem naprawdę. Teraz pewnie wielu czytających to pomyśli, ze to bajka, ktoś inny ze centrala, czy rks bla bla bla. A ja wam powiem szczerze. ze nawet wątpię by moja RKS za mną przepadała, zabawne prawda? Jednak to niczego nie zmienia. Ja mam być dobrym konsultantem, ekspertem, kierownikiem. Nie musi mnie przecież lubić - mam robić dobrze to co do mnie należy. A ona ma być dobrym RKSem, ze jak góry się nie da przesunąć tam RKSa się pośle, to tak (żartobliwie do sytuacji pozornie bez wyjścia). Sęk w tym, ze nie trzeba pałać do siebie miłością żeby ze sobą dobrze współpracować, nie o to w tym wszystkim chodzi. Morał z tego taki, ze wszystko ma swoje plusy i minusy. Dla jednych zmiany będą szansą, między innymi dla mnie, szansą, która sama sobie próbowałam odebrać przez zwykle ludzkie wątpliwości. Na koniec dodam tylko tyle, że jeśli mi było gdzieś źle to prace zmieniałam, szukając czegoś w czym czuła bym się dobrze. Chodzenie do pracy której się nie lubi, wypisywanie tu „najróżniejszych” rzeczy nie sprawi, ze będzie wam lepiej. Jeśli gdzieś czujecie się źle, spróbujcie czegoś innego to po prostu zdrowe.
Lubię pracę z ludźmi, lubię realizować wskaźniki, bo naprawdę lubię. I branże lubię samą w sobie, ale nie mogę przymykać oka na te bzdury, które cały czas góra wymyśla. Ja wiem, że koleżanka z dużego miasta to jak jej nie pasuje to sobie pójdzie gdzie indziej, ale nie każdy ma taki komfort. Druga sprawa jeżeli ktoś pluje Ci w twarz i mówi, że to deszcz to sorry, może tobie to pasuje, ale mi nie. Każda zmiana zawsze była na gorsze. Zawsze. Jak ktoś pracuje wiele lat ten wie, że to jest ciągle dokładanie kolejnych obowiązków za tą samą a czasami nawet mniejszą kasę i tylko (usunięte przez administratora) by tego nie zauważył. To jest polowanie na (usunięte przez administratora), gdzie jeleniem są doradcy, byle tylko uwalić komuś premie. Marzy mi się, żeby 1 dnia wszyscy odeszli z tej firmy i góra musiała brać się za obsługę. Firma ma podobno dobre wyniki finansowe to niech zrobi prawdziwe badania satysfakcji pracownikowi to wyjdzie jej 90 proc. niezadowolonych pracowników. Także Wrocław nie martw się wielu szuka pracy i jak znajdzie to odjedzie. Szykuje się Tobie wiele godzin w tej twojej ukochanej pracy. P. S lepiej żeby RKS Ciebie lubiła, bo może ci naprawdę uprzykrzyć życie.
Jestem z dużego miasta bo się przeprowadziłam z mniejszego, sama sobie zapewniłam tą szanse „pójścia gdzie indziej” i nikt nikomu jej nie broni, świat jest piękny i szeroki. I nie, nie przeprowadziłam się tu w wieku 18 lat jako dziecko bez zobowiązań idące na studia. Możliwości to zawsze kwestia zaangażowania i własnych ambicji. Druga sprawa, wszyscy co mnie znają to wiedzą, że „pluć sobie w twarz nie pozwalam” bo należę do ludzi szczerych i bezpośrednich, jednak kulturę osobistą też mam. Jeśli mi coś nie odpowiada to nie mam problemu o tym powiedzieć w odpowiedni sposób :) ale jestem realistką, wiem jakie mam stanowisko i z tym się liczę. Oczywiście, że człowiek chciałby dla siebie jak najlepiej ale chcesz być sobie Panem załóż firmę albo skończ kilka kierunków, mów kilkoma językami to wdrapiesz się na tyle wysoko by mieć jakąś „formę decyzyjna”. Firma wprowadza zmiany i albo zostaje mi je zaakceptować, dostosować się - a jak mi nie pasuje to iść i rozwijać się w innym miejscu. I tu nie chodzi o małe miejscowości bo znowu powtórzę to kwestia jak sami sobie ten rozwój zorganizujemy. Idąc Twoim tokiem myślenia mogłabym narzekać ze mieszkam w małym mieście, jestem skazana na niskie zarobki i brak rozwoju. No ale w metryczkę masz raczej +18 wiec jak sobie życie ułożysz i zaplanujesz to tylko Twoja broszka. Tak wiec każdy może wziąć sie za siebie tylko trzeba trochę odwagi do której akurat wszystkich zachęcam :) jestem silnym zwolennikiem przełamywania swoich własnych ograniczeń, a szczególnie lubię zwrot „nie da się”, wiesz co wtedy lubię odpowiadać? „No to patrz”. I może dzięki temu nie kwiczę tylko biorę się w garść i robię co do mnie należy. Jeśli pracujesz tu kilka lat to z pewnością masz już duża podstawę za realizacje, z ocen pracowniczych bo znam dobrych pracowników którzy co roku mieli wynagrodzenie podnoszone właśnie za to i naprawdę zapracowali sobie na swoje „podstawy” to raz. Dwa tu można naprawdę fajnie zarabiać widzę to po swoim salonie i nie dlatego, ze pracuje w „dużym mieście”, bo wiem jak czasem pracują inni konsultanci w dużych miastach. Po prostu czasem trzeba trochę kreatywności w tym co się robi ale tu mogłabym się rozwodzić. Na szczęście miałam z kogo brać przykład i jestem zadowolona ze swojej pracy. Jest jeszcze jedna kwestia, wszyscy pracujemy w handlu, rynek jest nieobliczalny, takie są realia sprzedaży, masz mniej klientów dzwon. Czy lubię dzwonić? Nie przepadam ale jak mi brakuje do realizacji to robię tego więcej - dzwonię, wysyłam smsy i wiesz co? Ci ludzie przychodzą, część przyjdzie do mnie, cześć do innych salonów, a niektóre rzeczy załatwię przez telefon. I z tego wszystkiego nagle okazuje się, ze w sumie plan zrobiony, może nie na 130 ze wszystkimi dodatkami, co każdy z nas z pewnością preferuje ale 100-110 przekroczona jako priorytet do podwyżki finansowej przy ocenie, czy stanowiska. Nie zapominając ze do eksperta trzeba mieć średnia 110 z roku ;) Pracujesz wiele lat ale zapewne tez zarabiasz więcej niż 4 lata temu, prawda? O ile pracowałeś wtedy już. Rozmawiam z ludźmi którzy długo tu pracują, rozumiem po części, że dochodzą obowiązki i jest oburzenie, że więcej do zrobienia za te samie pieniądze ale jesteśmy na najniższym poziomie hierarchii firmy, góra wprowadza zmiany i my je realizujemy - to jest fakt w „KAŻDEJ FIRMIE”. Ja pracowałam w kilku firmach w których targety rosły przy wysokich realizacjach - to jest normalne, nie fajne dla konsultantów ale tak działa dział planowania w każdej firmie, nie tylko w P4. Pójdziesz do konkurencji, do dziedzin pokrewnych będziesz WSZĘDZIE miał to samo. Zawsze jest opcja zmiany branży. Ty jesteś sobie Panem i decydujesz o własnym życiu i w która jego stronę pójdziesz. Myśle, że Cię rozczaruje ale uważam, że mimo narzekań 95% ludzi zostanie i bez problemu się dostosuje, trochę sobie ponarzeka a później zobaczy, ze pewne rzeczy dają np potencjał sprzedażowy, który podniesie szanse realizacji planów. No ale do tego trzeba wyobraźni!!! Chcesz przykładu? Okay, obsługa UPC w wielu miejscach, no dodatkowy obowiązek prawda? Fakt. No ale ile z tych ludzi ma numery po za play? Pewnie setki tysięcy :) i to jest ten potencjał który każdy inteligentny konsultant wykorzysta. No ale trzeba trochę myśleć, a nie tylko narzekać. Wiele godzin? No widzisz dla Ciebie to negatyw? A ja myśle z perspektywy - brak ludzi, szans na nadgodziny, zawsze to dodatkowe środki w postaci pewnej kasy i dodatkowe dni na realizacje planu. Kwestia postrzegania ;) jeśli chcesz wiecznie gdzie widzieć minusy to będziesz je widzieć. Moja RKS moze mnie lubić, nie lubić, nie okazuje tego za co ją szanuje, za neutralność przy każdej rozmowie. Mam jednak świadomość, że personalnie raczej nie jestem ideałem do kochanie ale z pewnością jestem dobrym pracownikiem, przynajmniej tak uważam. Dla niej to priorytet bo o to w tym chodzi ;) co mnie cieszy, bo to jest profesjonalne podejście. Mam być dobrym pracownikiem, wywiązywać się z obowiązków, a ona mnie z nich rozliczać.
Jestem z dużego miasta bo się przeprowadziłam z mniejszego, sama sobie zapewniłam tą szanse „pójścia gdzie indziej” i nikt nikomu jej nie broni, świat jest piękny i szeroki. I nie, nie przeprowadziłam się tu w wieku 18 lat jako dziecko bez zobowiązań idące na studia. Możliwości to zawsze kwestia zaangażowania i własnych ambicji. Druga sprawa, wszyscy co mnie znają to wiedzą, że „pluć sobie w twarz nie pozwalam” bo należę do ludzi szczerych i bezpośrednich, jednak kulturę osobistą też mam. Jeśli mi coś nie odpowiada to nie mam problemu o tym powiedzieć w odpowiedni sposób :) ale jestem realistką, wiem jakie mam stanowisko i z tym się liczę. Oczywiście, że człowiek chciałby dla siebie jak najlepiej ale chcesz być sobie Panem załóż firmę albo skończ kilka kierunków, mów kilkoma językami to wdrapiesz się na tyle wysoko by mieć jakąś „formę decyzyjna”. Firma wprowadza zmiany i albo zostaje mi je zaakceptować, dostosować się - a jak mi nie pasuje to iść i rozwijać się w innym miejscu. I tu nie chodzi o małe miejscowości bo znowu powtórzę to kwestia jak sami sobie ten rozwój zorganizujemy. Idąc Twoim tokiem myślenia mogłabym narzekać ze mieszkam w małym mieście, jestem skazana na niskie zarobki i brak rozwoju. No ale w metryczkę masz raczej +18 wiec jak sobie życie ułożysz i zaplanujesz to tylko Twoja broszka. Tak wiec każdy może wziąć sie za siebie tylko trzeba trochę odwagi do której akurat wszystkich zachęcam :) jestem silnym zwolennikiem przełamywania swoich własnych ograniczeń, a szczególnie lubię zwrot „nie da się”, wiesz co wtedy lubię odpowiadać? „No to patrz”. I może dzięki temu nie kwiczę tylko biorę się w garść i robię co do mnie należy. Jeśli pracujesz tu kilka lat to z pewnością masz już duża podstawę za realizacje, z ocen pracowniczych bo znam dobrych pracowników którzy co roku mieli wynagrodzenie podnoszone właśnie za to i naprawdę zapracowali sobie na swoje „podstawy” to raz. Dwa tu można naprawdę fajnie zarabiać widzę to po swoim salonie i nie dlatego, ze pracuje w „dużym mieście”, bo wiem jak czasem pracują inni konsultanci w dużych miastach. Po prostu czasem trzeba trochę kreatywności w tym co się robi ale tu mogłabym się rozwodzić. Na szczęście miałam z kogo brać przykład i jestem zadowolona ze swojej pracy. Jest jeszcze jedna kwestia, wszyscy pracujemy w handlu, rynek jest nieobliczalny, takie są realia sprzedaży, masz mniej klientów dzwon. Czy lubię dzwonić? Nie przepadam ale jak mi brakuje do realizacji to robię tego więcej - dzwonię, wysyłam smsy i wiesz co? Ci ludzie przychodzą, część przyjdzie do mnie, cześć do innych salonów, a niektóre rzeczy załatwię przez telefon. I z tego wszystkiego nagle okazuje się, ze w sumie plan zrobiony, może nie na 130 ze wszystkimi dodatkami, co każdy z nas z pewnością preferuje ale 100-110 przekroczona jako priorytet do podwyżki finansowej przy ocenie, czy stanowiska. Nie zapominając ze do eksperta trzeba mieć średnia 110 z roku ;) Pracujesz wiele lat ale zapewne tez zarabiasz więcej niż 4 lata temu, prawda? O ile pracowałeś wtedy już. Rozmawiam z ludźmi którzy długo tu pracują, rozumiem po części, że dochodzą obowiązki i jest oburzenie, że więcej do zrobienia za te samie pieniądze ale jesteśmy na najniższym poziomie hierarchii firmy, góra wprowadza zmiany i my je realizujemy - to jest fakt w „KAŻDEJ FIRMIE”. Ja pracowałam w kilku firmach w których targety rosły przy wysokich realizacjach - to jest normalne, nie fajne dla konsultantów ale tak działa dział planowania w każdej firmie, nie tylko w P4. Pójdziesz do konkurencji, do dziedzin pokrewnych będziesz WSZĘDZIE miał to samo. Zawsze jest opcja zmiany branży. Ty jesteś sobie Panem i decydujesz o własnym życiu i w która jego stronę pójdziesz. Myśle, że Cię rozczaruje ale uważam, że mimo narzekań 95% ludzi zostanie i bez problemu się dostosuje, trochę sobie ponarzeka a później zobaczy, ze pewne rzeczy dają np potencjał sprzedażowy, który podniesie szanse realizacji planów. No ale do tego trzeba wyobraźni!!! Chcesz przykładu? Okay, obsługa UPC w wielu miejscach, no dodatkowy obowiązek prawda? Fakt. No ale ile z tych ludzi ma numery po za play? Pewnie setki tysięcy :) i to jest ten potencjał który każdy inteligentny konsultant wykorzysta. No ale trzeba trochę myśleć, a nie tylko narzekać. Wiele godzin? No widzisz dla Ciebie to negatyw? A ja myśle z perspektywy - brak ludzi, szans na nadgodziny, zawsze to dodatkowe środki w postaci pewnej kasy i dodatkowe dni na realizacje planu. Kwestia postrzegania ;) jeśli chcesz wiecznie gdzie widzieć minusy to będziesz je widzieć. Moja RKS moze mnie lubić, nie lubić, nie okazuje tego za co ją szanuje, za neutralność przy każdej rozmowie. Mam jednak świadomość, że personalnie raczej nie jestem ideałem do kochanie ale z pewnością jestem dobrym pracownikiem, przynajmniej tak uważam. Dla niej to priorytet bo o to w tym chodzi ;) co mnie cieszy, bo to jest profesjonalne podejście. Mam być dobrym pracownikiem, wywiązywać się z obowiązków, a ona mnie z nich rozliczać.
Życzę wszystkim wkurzonym po prostu trochę refleksji. Obejrzyjcie się w koło na inne firmy, poczytajcie inne fora - zawsze się znajdą ludzie niezadowoleni, zawsze sie znajdzie coś co komuś nie odpowiada, nie ma firmy idealnej to nie idylla tylko Polska. P4 i tak daje sporo benefitów wbrew pozorom, które ostatni inne firmy chętnie tną. Pamiętajcie tylko, ze to od was samych zależy z jakim nastawieniem bedziecie przychodzić do pracy. Bo mina z fochem i nosem na kwintę napewno nie pomaga w realizacji planów, ludzie nie są ślepi i czują nastawienie i prawda jest taka ze w takich przypadkach znacznie samemu sobie można utrudnić życie. Bo nikt nie będzie chciał słuchać o ofercie jak bedziecie na niego patrzyć z wyrzutem jak śmiał w ogóle wejść do salonu. I na tym skończę swoje wypowiedzi na tym forum, powiedziałam merytorycznie wszystko co chciałam :) Bo podobne dyskusje można prowadzić w nieskończoność. Tak wiec życzę wszystkim miłego dnia i spokoju wewnętrznego, bez nerwów i negatywnego nastawienia! :)
Obecnie pracuje w UPC Polska na infolinii i patrząc na to jak PLAY utrudnia życie konsultantom UPC poprzez swoje procedury mam ochotę stamtąd odejść. Już tłumaczę o co chodzi. Jeżeli chodzi o zasięg to PLAY jest dobrą firmą, ale odnośnie pracy w całym ich systemie a także papierologia sięgająca tej z Sejmu RP doprowadza do tego, że człowiek nie może zarabiać dzięki nim pieniędzy. Nie mogę przenieść numeru z UPC do PLAYA lub sprzedać nowego numeru, bo ktoś coś wcześniej źle wprowadził i trzeba zadzwonić na dział wsparcia sprzedaży gdzie powiedzą Ci, że mam przekazać swojemu klientowi by udał się do salonu PLAYA mimo tego, że mogą to zrobić sami. Tłumaczą się procedurami, ale po prostu im się nie chce. Człowiek przez takie zachowania traci pieniądze. Cała praca w panelu sprzedażowym PLAYA jest o tyle skomplikowana, że trzeba tygodni by ogarnąć JEDEN program. Podsumowując: PLAY ma dobry zasięg, ale sam (usunięte przez administratora) który tam panuje nie zachęca tam do pracy
A czy Ty myślisz, ze dla pracowników Play te wasze systemy i procedury upc są łatwe? Nie są, mieliśmy tyle samo czasu na naukę waszych „kilku” systemów, co wy na nasz „jeden”. Do tej pory większość z nas czuje się „zielona”. W zasadzie nie znam konsultanta z pleja który czuje się pewnie poruszając się w suflerzy czy gedzie, bo ciężko to ogarnąć. Ten kij ma dwa końce.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w P4 Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy P4 Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 180.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w P4 Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 139, z czego 17 to opinie pozytywne, 80 to opinie negatywne, a 42 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy P4 Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w P4 Sp. z o.o. napisali 9 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.