Witam. Nie chce mi się opisywać atmosfery w tej firmie, ale jest coraz bardziej beznadziejnie. Trzech przełożonych na produkcji i jeden tylko zwala na drugiego. Zmienność systemu pracy z 4ro brygadówki na 3 zmiany, na porządku dziennym, pracownicy informowani max tydzień wcześniej, nawet w sezonie urlopowym, nikogo nie obchodzi że masz zaplanowany, opłacony urlop (z dnia na dzień musisz wybrać 5 dni urlopu więcej). Podobnie jest jak już jest system 3zmianowy pon.-pt. (wprowadzany bo niby mało zleceń) nagle po tygodniu jest potrzeba na pracujące soboty...I kierownik nie chce słyszeć odmowy...hasła typu " a co Ty będziesz robił w sobotę w domu?", " a jakie Ty możesz mieć plany na weekend?", itp. to normalność. Najpierw chodzi po hali i mówi, że znajdzie sposób na tych, którzy nie chcą przyjść w sobotę, później wypisuje "ciekawe" maile jakie będą konsekwencje jak w sobotę nie przyjdziesz.....itd. Próby rozmowy kończą się 5min monologiem jakich on ma beznadziejnych pracowników. Prezes ostatnio dużo inwestuje i rozbudowywuje firmę, gratuluję mu trafności decyzji w inwestycjach i rozmachu (ludzie naprawdę się z tego cieszą), ale nad trafnością wyboru kierowników to nie jest już tak dobrze...Chyba najgorszym elementem tej firmy jest przekaz informacji, a dokładniej jej brak, większość informacji przekazywana "na gębę". Jak na firmę z takim doświadczeniem i z takim potencjałem wypada bardzo, bardzo przeciętnie. P.S. Do Kierownika produkcji...mam nadzieję, że to przeczytasz przed imprezą dla kierowników w Łodzi( ups to była tajemnica) zepsułeś swoim ludziom weekendy, to też nie baw się dobrze na "szkoleniu"...
co do tych decyzji i informowaniu nas to się absolutnie zgadzam, nie ma zadnego oficialnego info co z sobotami ('bedzie potrzeba albo nie bedzie, zobaczymy w piatek'), premiami na swieta, nie ma info o imprezy, sami juz wyciagnelismy wnioski ze zadnych nie ma .... maili nie ma, pytasz kierownikow, to zaden nic nie wie, nie interesuja sie co sie dzieje w firmie ? dobrze ze chociaz wiedza kiedy zlombol jest ...
Powrót byłego kierownika pakowni to marzenie każdego pracownika. Bylo źle,ale chyba nikt nie spodziewał się, że może być tak tragicznie to co dzieje się teraz przekracza wszelkie granice.. za niedługo nikt nie będzie chciał tu pracować a stali pracownicy zaczną uciekać do firm, które szanują a przede wszystkim doceniają swoich pracowników a co lepsze mają prawo wypowiedzieć się na dany temat nie bojąc się odpowiedzi ‚ nie przedłużamy Pani umowy’ . Pracownicy, którzy pracują po 2-3 lata mają prawie takie same stawki jak nowo zatrudniona osoba… Podwyżki w styczniu, kolejne w maju a w extralu cisza.. teksty typu.. powstaje nowa hala jest kryzys, nie ma pieniędzy.. (przypominam firma, która jest najbardziej rozwijającą się i najbogatsza firma w Żorach) Za czasów poprzedniego kierownika nie było takich sytuacji żeby pracownicy sami domagali się o podwyżkę. Nauka nowego pracownika po czym po okresie próbnym nie jest mu przedłużana umowa.. dodatek? (usunięte przez administratora) a nie dodatek, nawet go na wypłacie nie widać. Zabieranie premii za głupoty.. (czyt. ) Nie odłożony bęben w ‚layout’.. ‚premi’ która zostaje cały czas ucinana. Wydajności dobrych pracowników, które są coraz niższe pracując w takim samym tempie, jak to możliwe, że ulegają tak dużej zmianie. Coraz gorsza atmosfera panująca w pracy zniechęca do przychodzenia z uśmiechem na twarzy.. a o życzliwości nawet nie wspomnę.. jedna brygada potrafi tylko drugiej brygadzie podłożyć kłody pod nogi a mam wrażenie, że kierownik tylko podkręca i czeka aż ktoś przyjdzie kablować. Segregacja złomu.. kolejna sprawa.. jak tak duża i mocno prosperowana firma mogła zapomnieć fakt, że są profile które mają powyżej 7 metrów ???? kombinacje układania złomu, brak wolnych wózków przez wiązki złomu odstawiane na wózki z różnymi długościami a nie wspomnę o naszym straconym czasie i braku miejsc przy stanowiskach. Nowa hala to już w ogóle jakiś cyrk.. desztaplarka 2 i 3 to totalnie nieprzemyślana maszyna. Dziwić się, że ludzie mają tam wydajności tak małe jak na podanie jednej rajki z kosza czas oczekiwania trwa 15 minut. Brak rozwiązania? Dajcie dodatek, zmieńcie liczenie wydajności nie jak na maszynie tylko jak na stanowisku. Stworzone nowe stanowiska dla ludzi którzy mają nawet problem przywieźć kosze ( przepraszam, jedna osoba ) których brakuje na magazynie czy ściągnąć przekładki kiedy chcemy uzupełnić ‚wymyślone’ layouty. Nie pojęte jak jedna osoba która nie miała nigdy do czynienia z tą firmą potrafiła całą hale wywrócić do góry nogami. Pakownia działa za wszystkie działy, na nowej pakowni nie ma dnia bez selekcji, co na to kierownicy z pras? Nic.. przecież od tego jesteśmy my. Nie wspomnę o jednej firmie z którą extral współpracuje i każdy kto chociaż raz pakował ten profil ma go po dziurki w nosie. Sposób sprawdzania przymiarami zmienia sie conajmniej raz na trzy dni,co inna osoba decydująca to inny sposób mierzenia. Profile falowane.. pakuj, bo będzie problem, że tyle złomu.. dzień drugi, dlaczego to spakowałaś przecież to jest ZŁOM! Wyjeżdżające tonami autostore , zamiast dobrze rozplanować produkcję to rzuca wszystko jednym rzutem i martwcie się gdzie znaleźć na wszystko miejsce a później dwa tygodnie postój, bo nie ma zamówień.. żenada. najlepiej szybko spakować,ale wszystko żeby było idealne. Niestety tak się nie da. Czy nasz prezes w ogóle interesuje się tym co dzieje się w jego firmie? Czy czyta te wszystkie wpisy ludzi i wyciąga wnioski? Wydaje mi się, że nie i czas najwyższy to zrobić. Macie zebrania z dyrektorami, dlaczego nikt z kierowników nie jest w stanie nas obronić.. dlaczego pakowania zawsze jest tym działem najgorszym? Co z resztą? Dlaczego tylko my odpowiadamy za wszystkie reklamacje, złomy, zjebane produkcję? Myślę, że ten wpis niczego nie zmieni, ale może paru osobom otworzą się oczy a ludziom z drogi, nie polecam, firma upada :))))
Zgadzam się, lecz uważam,że uda nam się razem z nowym kierownikiem dojść do porozumienia.. niech po prostu więcej nas słucha, brygadzistów i na siłę nie próbuje zmienić całej firmy. Jesteś dobrym człowiek z dobrym sercem,ale za dużo w tak krótkim czasie.. :)
Chcę poruszyć problem pracy z osobami zatrudnionymi z Ukrainy to jest totalna porażka może wśród nich 1 lub 2 osby chcą w miarę pracować. My nie wiemy dokładnie co przez ich ręce znajdzie się w paczce, przychodząc do pracy to by już chciał iść najlepiej zapalić, za niego najlepiej pozbijać na drewutni, zezłomować a ta osoba sobie stoi i patrzy. Nawet wśród nich jest osoba, więcej niż 2 profili do ręki nie weźmie porażka. Jak mamy wyrabiać wydajności z takimi osobami no jak? I jeszcze jeden szczególny problem niech każdy pracuje z Ukraińcami a nie wiecznie wciskanie tym samym osobą a pary uprzywilejowane wyrabiają razem wydajności i kasują premie do wypłaty !!!!!!
I nie macie żadnej średniej z nich wyliczonej? Tak jak piszesz to wszystko zależy w takim razie od zaangażowania? I jeszcze wracając do tych zwolnień to najpierw otrzymasz jednak ostrzeżenie czy od razu otrzymujesz wypowiedzenie?
Powrót byłego kierownika pakowni to marzenie każdego pracownika. Bylo źle,ale chyba nikt nie spodziewał się, że może być tak tragicznie to co dzieje się teraz przekracza wszelkie granice.. za niedługo nikt nie będzie chciał tu pracować a stali pracownicy zaczną uciekać do firm, które szanują a przede wszystkim doceniają swoich pracowników a co lepsze mają prawo wypowiedzieć się na dany temat nie bojąc się odpowiedzi ‚ nie przedłużamy Pani umowy’ . Pracownicy, którzy pracują po 2-3 lata mają prawie takie same stawki jak nowo zatrudniona osoba… Podwyżki w styczniu, kolejne w maju a w extralu cisza.. teksty typu.. powstaje nowa hala jest kryzys, nie ma pieniędzy.. (przypominam firma, która jest najbardziej rozwijającą się i najbogatsza firma w Żorach) Za czasów poprzedniego kierownika nie było takich sytuacji żeby pracownicy sami domagali się o podwyżkę. Nauka nowego pracownika po czym po okresie próbnym nie jest mu przedłużana umowa.. dodatek? (usunięte przez administratora) a nie dodatek, nawet go na wypłacie nie widać. Zabieranie premii za głupoty.. (czyt. ) Nie odłożony bęben w ‚layout’.. ‚premi’ która zostaje cały czas ucinana. Wydajności dobrych pracowników, które są coraz niższe pracując w takim samym tempie, jak to możliwe, że ulegają tak dużej zmianie. Coraz gorsza atmosfera panująca w pracy zniechęca do przychodzenia z uśmiechem na twarzy.. a o życzliwości nawet nie wspomnę.. jedna brygada potrafi tylko drugiej brygadzie podłożyć kłody pod nogi a mam wrażenie, że kierownik tylko podkręca i czeka aż ktoś przyjdzie kablować. Segregacja złomu.. kolejna sprawa.. jak tak duża i mocno prosperowana firma mogła zapomnieć fakt, że są profile które mają powyżej 7 metrów ???? kombinacje układania złomu, brak wolnych wózków przez wiązki złomu odstawiane na wózki z różnymi długościami a nie wspomnę o naszym straconym czasie i braku miejsc przy stanowiskach. Nowa hala to już w ogóle jakiś cyrk.. desztaplarka 2 i 3 to totalnie nieprzemyślana maszyna. Dziwić się, że ludzie mają tam wydajności tak małe jak na podanie jednej rajki z kosza czas oczekiwania trwa 15 minut. Brak rozwiązania? Dajcie dodatek, zmieńcie liczenie wydajności nie jak na maszynie tylko jak na stanowisku. Stworzone nowe stanowiska dla ludzi którzy mają nawet problem przywieźć kosze ( przepraszam, jedna osoba ) których brakuje na magazynie czy ściągnąć przekładki kiedy chcemy uzupełnić ‚wymyślone’ layouty. Nie pojęte jak jedna osoba która nie miała nigdy do czynienia z tą firmą potrafiła całą hale wywrócić do góry nogami. Pakownia działa za wszystkie działy, na nowej pakowni nie ma dnia bez selekcji, co na to kierownicy z pras? Nic.. przecież od tego jesteśmy my. Nie wspomnę o jednej firmie z którą extral współpracuje i każdy kto chociaż raz pakował ten profil ma go po dziurki w nosie. Sposób sprawdzania przymiarami zmienia sie conajmniej raz na trzy dni,co inna osoba decydująca to inny sposób mierzenia. Profile falowane.. pakuj, bo będzie problem, że tyle złomu.. dzień drugi, dlaczego to spakowałaś przecież to jest ZŁOM! Wyjeżdżające tonami autostore , zamiast dobrze rozplanować produkcję to rzuca wszystko jednym rzutem i martwcie się gdzie znaleźć na wszystko miejsce a później dwa tygodnie postój, bo nie ma zamówień.. żenada. najlepiej szybko spakować,ale wszystko żeby było idealne. Niestety tak się nie da. Czy nasz prezes w ogóle interesuje się tym co dzieje się w jego firmie? Czy czyta te wszystkie wpisy ludzi i wyciąga wnioski? Wydaje mi się, że nie i czas najwyższy to zrobić. Macie zebrania z dyrektorami, dlaczego nikt z kierowników nie jest w stanie nas obronić.. dlaczego pakowania zawsze jest tym działem najgorszym? Co z resztą? Dlaczego tylko my odpowiadamy za wszystkie reklamacje, złomy, zjebane produkcję? Myślę, że ten wpis niczego nie zmieni, ale może paru osobom otworzą się oczy a ludziom z drogi, nie polecam, firma upada :))))
Zgadzam się w 100% to jest wszystko chore , dzień w dzień przebieranie profili bo wiecznie zjebane i kombinowanie gdzie ten złom znowu upychać i siłować się z tym wszystkim . I do tego pracownicy ukrainy ,którzy pojęcia nie mają czego wogóle szukać na tych profilach i człowiek musi latać i pilnować go cały czas a paczka wychodzi na pracownika i my jesteśmy potem ukarani za reklamację danej paczki .......
Zgadzam się, lecz uważam,że uda nam się razem z nowym kierownikiem dojść do porozumienia.. niech po prostu więcej nas słucha, brygadzistów i na siłę nie próbuje zmienić całej firmy. Jesteś dobrym człowiek z dobrym sercem,ale za dużo w tak krótkim czasie.. :)
1. Akcja ze zlomem jest niby tymczasowa no ale naprawdę jest z tym jedna wielka parodia. Kto był odpowiedzialny za dobór maszyn na Rybniku skoro nie wiedział że nasza firma 50 procent profili produkuje 7metrowych? Nie wspominając o tym że kierownicy i pracownicy biurowi maja zerowe pojęcie jak wygląda praca na produkcji czy pakowni 2. Pracownicy z Ukrainy to nadają się do pracy na taśmę gdzie masz dwa przyciski i nie musisz się z nim kontaktować czy nie musi sprawdzać jakości profili. Przy takiej ilości tych pracowników dochodzimy do sytuacji że zaraz każda osoba z pakowni będzie musiała z nimi zrobić i jak w ten sposób zrobić premie od wydajności.? 3. Stawki w tej firmie to jedna wielka porażka jak ktoś kto przychodzi do pracy na start i jest zielony w temacie pakowania może mieć więcej od osoby która go uczy? Chyba warto przejrzeć na oczy i dać ludzia z większym stażem podwyżki bo absurdem jest ze ktoś po roku pracy ma wypłaty jak pracownik co robi 6-11 lat? 4. Ciągle wciskanie ludzia że nie ma roboty? To po co 5 pras jedzie przez miesiąc że na dział pakowni zaraz będzie trzeba przechodzić labiryntem bo mają tyle roboty? Po czym nagle jest tekst nie ma pracy 2 prasy będą stać. No śmiech na sali. Skoro nie ma zamówień to może warto przejrzeć maszyny w tej firmie zrobić jakieś przeglądu bo większość inwestycji to jest naprawdę komiczne. Automatyczne pakownie za parę milionow na której ludzi dłużej czekają na profile niż pakuja, albo nie ze wszystkich pras kosze możesz pakować bo maszyna wtedy więcej stoi niż pracuje? 5. Czy dział fabrykacji to jest osobna firma? Cała firma ma system pracy 4 brygadowy i weekendy maja jako normalny dzień w harmonogramie a tam sobie maja nadgodziny? Czy oni nie muszą zwalniać koszy produkcyjnych i przekładek żeby utrzymać ciągłość produkcji? Kiedyś żeby się dostać do firmy to było ciężko po znajomości teraz mam wrażenie że wezmą wszystkich którzy złoża CV. Proszę żeby ktoś przejrzał na oczy i zadbał trochę o dobra opinie firmy. Może warto zatrudnić jakieś człowieka który będzie zbierał opinie z poszczególnych działów i próbował coś zmienić? Przecież w firmie jest tyle osób które mam wrażenie maja zrobione stanowiska na siłę....
Witam, widzieliśmy teraz z partnerem, że została właśnie dodana oferta dla ślusarza narzędziowego. Po opisie nie widzimy by wymagano doświadczenia. na spokojnie by się teraz dostał? Ile takie szkolenie trwa?
(usunięte przez administratora)
Terminowe może i tak, ale atrakcyjne to na ten moment najniższa krajowa podstawy, premii tyle co kot napłakał. Narobisz się i nastarasz się cały miesiąc żeby zobaczyć daremny pasek z wypłaty.
A możesz to jakoś bardziej rozwinąć? co konkretnie trzeba robić, żeby mieć jakaś premie? ile jej na pasku zazwyczaj teraz ludziom wychodzi? w zeszłym roku było lepiej czy może podobnie?
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Jaka atmosfera jest między działami w EXTRAL Sp. z o.o.?
Kiedys bardzo dobra firma na rynku ciezko bylo sie tutaj dostać teraz niestety ciezko jest znalezsc kogos normalnego do pracy. Stawki wedlug konkurencji sa u nas nizsze i jeszcze praca w weekendy poniewaz 4 brygadowka. Zeby dostać podwyzke dla pracownikow ktorzy robia w firmie prawie od początku to graniczy z cudem. Porownujac nowych ktorzy przychodza do pracowników ktorzy juz cos dla firmy zrobili to różnica jest śmieszna. Jedynym plusem jest to ze firma czy spółka sie ciagle rozwija ale minus w tym jest taki ze maja na co zwalic odnośnie podwyżek. Trzeba poczekac bo znowu nowe inwestycje. Kiedys jak ktos sie zwolnił to kazdy był zdziwiony teraz to normalność. Przemiał ludzi zle dziala na pracownikow którzy robia dłużej bo musza sie męczyć ze szkoleniem tracąc swoja premie po czyn pracownik po 3 msc się zwolni. Pozdrawiam
Taka prawda ze nowy pracownik na wejście dostaje juz tyle co stary i doświadczony pracownik. A nowi i tak szybko uciekają , nic dziwnego pracować w takim systemie zmianowym to trzeba być nielubianym singlem ... ani rodziny ani znajomych bo nie masz czasu na nic..... Świątki, piatki i niedziele w pracy ..
Na stronie firmowej te cztery oferty to jakieś stale nabory? zastanowiło mnie zapytanie odnośnie tego czy są przyjęcia. potrzebuje tym samym jeszcze poznać wasza opinie względem pracy przy utrzymaniu ruchu. Posiadam już doświadczenie a widzę, że mechaników także potrzeba. jeśli akurat nie ma niczego do naprawy to co zlecają w ramach alternatywny?
Witam, orientuje się ktoś czy są aktualnie przyjęcia?
Cześć, takie pytanie odnośnie ogłoszenia na pakowacza, co dali. W soboty i niedziele też się pracuje? Ciekawy jestem, ale w sumie to w każdym zakładzie ostatnio tego wymagają, żeby nawet w święta przychodzić, a ja bym chciał jednak spędzić trochę czasu z rodziną wtedy.
Witam, Czy pod koniec roku przyjmują na stanowisko "Pakowacz"? Czy w ogóle poszukują na to stanowisko? Z góry dziękuję za odpowiedź;)
Też chętnie się dowiem, jakie warunki, ile umow na czas określony, kiedy planuje się urlop, czy wydają na bieżąco czy też wolą wypłacić, jaką jest atmosfera na hali?
Witam. Będzie prowadzona rekrutacja na stanowiska inżynierskie w nowym zakładzie w Rybniku?
Ktoś tu pytał o premie świąteczne a ja w ofercie z teraz dla ślusarza narzędziowego nie widzę jakoś wzmianki na ich temat. tylko cos o paczkach jest jeśli już. ale tak dla jasności żadnej premii nie ma czy po prostu nie napisali? Ile ślusarz zarabia w tej 4-brygadówce?
Witam, czy ktoś wie czy w tym roku będą jakieś premię świąteczne? W tamtym roku premię były już na Mikołajki w tym.. hm.. cisza. Myślę, że pracodawca jako w najlepszej firmie w Żorach i okolicy nie strzeli sobie w kolano mimo tak zwanego kryzysu ;) który w tamtym roku tak samo był.
Nigdy do końca nie rozumiałem, jak działa ten system czterobrygadowy, wyjaśni ktoś? Wcześniej to robiłem normalnie na rotujące zmiany, że tak to ujmę. A tu podają taki na pakowacza w ogłoszeniu, to w jakie dni i godziny dokładnie pracujecie? Nie wiem, czy mi pasować będzie.
Chyba nigdzie nie jest ostatnio tak źle jak na pakowni. Przyjazna atmosfera tutaj nie istnieje. Firma, w której kierownik nie stoi za swoim działem tylko patrzy jakby ich (usunięte przez administratora). Tutaj dzieją się takie rzeczy że człowiekowi odechciewa się przychodzić do pracy. Zaczynając od tego że jest ogólny brak szacunku przełożonego do pracownika, grafik zmieniany już po raz enty w tym roku, soboty pracujące za dzień wolny i wydajność którą wyrabiasz, a finalnie jest zabierana bo jest taki kaprys nowego Pana z biura (serio, nie ma argumentów ZA CO obniżył wydajność - na papierze masz zrobione, ale On obniżył, bo "tak, a co...?"). A jak już nie obniży to...? A to Ci znajdzie, że w Twojej "paczce" z towarem coś było źle spakowane. Pakowałeś tak przez ostatnie pół roku i było OK? No i co? Wczoraj okazało się, że nie jest OK i obetniemy Ci premię... Wymagają cudów a nie ma czym pracować, sprzęty zużyte, wózki nie jeżdżące (powodzenia w wypychaniu tonowej paczki!) Kiedyś jedna z najlepszych firm w okolicy dziś radzę ją omijać.
Witam. Nie chce mi się opisywać atmosfery w tej firmie, ale jest coraz bardziej beznadziejnie. Trzech przełożonych na produkcji i jeden tylko zwala na drugiego. Zmienność systemu pracy z 4ro brygadówki na 3 zmiany, na porządku dziennym, pracownicy informowani max tydzień wcześniej, nawet w sezonie urlopowym, nikogo nie obchodzi że masz zaplanowany, opłacony urlop (z dnia na dzień musisz wybrać 5 dni urlopu więcej). Podobnie jest jak już jest system 3zmianowy pon.-pt. (wprowadzany bo niby mało zleceń) nagle po tygodniu jest potrzeba na pracujące soboty...I kierownik nie chce słyszeć odmowy...hasła typu " a co Ty będziesz robił w sobotę w domu?", " a jakie Ty możesz mieć plany na weekend?", itp. to normalność. Najpierw chodzi po hali i mówi, że znajdzie sposób na tych, którzy nie chcą przyjść w sobotę, później wypisuje "ciekawe" maile jakie będą konsekwencje jak w sobotę nie przyjdziesz.....itd. Próby rozmowy kończą się 5min monologiem jakich on ma beznadziejnych pracowników. Prezes ostatnio dużo inwestuje i rozbudowywuje firmę, gratuluję mu trafności decyzji w inwestycjach i rozmachu (ludzie naprawdę się z tego cieszą), ale nad trafnością wyboru kierowników to nie jest już tak dobrze...Chyba najgorszym elementem tej firmy jest przekaz informacji, a dokładniej jej brak, większość informacji przekazywana "na gębę". Jak na firmę z takim doświadczeniem i z takim potencjałem wypada bardzo, bardzo przeciętnie. P.S. Do Kierownika produkcji...mam nadzieję, że to przeczytasz przed imprezą dla kierowników w Łodzi( ups to była tajemnica) zepsułeś swoim ludziom weekendy, to też nie baw się dobrze na "szkoleniu"...
Chociaż jestem pracownikiem innego działu to zgadzam się w stuprocentach z przepływem informacji. Jedne działy maja soboty 100procent płatne inni mają dzień wybrania. Pierwsze sami zmieniają grafik tłumacząc się że nie ma pracy żeby robić w weekend potem nagle zmuszają do pracy w weekend. Co do kierowników to chyba na każdym dziale ciężko się z nimi dogadać bo słychać tłumaczenie że dyrektorowi nie może tego powiedzieć? Według mnie to kierownik każdego działu powinien walczyć o dobro swojego działu wspólnie z pracownikami a tutaj wyglada tak że pracownicy narzekają kierownikowi i ta informacja już dalej nie idzie... Wymyślają czystość jakbyśmy pracowali w restouracji na kuchni.... jednym słowem coraz gorzej robi się w tej firmie może wkoncu ktoś po tych wpisach przejrzy na oczy. Skoro z kierownikami nie da się dogadać to może te wpisy tutaj otworzą komuś wyżej oczy ...
Na fabrykacji mamy fajnych kierowników,dobrą atmosferę a więc biorę ich pod swoją obronę,bo akurat u Nas są godni pochwały.
Panie M a może byś się chciał postawić na miejscu tych osób, które tak samo jak ty wykonują swoją pracę i myślę, że dobrze tylko że najlepiej siedzieć i anonimowo oczerniać innych. Tak najłatwiej, masz prosty wybór skoro jesteś tak niezadowolony, to po prostu zmień pracę, może gdzieś indziej będzie Ci lepiej. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma i najlepiej narzekać na innych, przypatrz się sobie! A tu za każdą godzinę masz zapłacone, soboty, święta, dodatki i przede wszystkim wypłata na czas, bez ściemniania z wszystkimi obowiązującymi składkami, na starość przynajmniej się nie zdziwisz że na emeryturkę nie miałeś składek, jak w innych firmach. Młody jesteś i nie znasz życia, nie znasz realiów pracy, pewnie twoja pierwsza robota i za dobrze się masz, porobiłbyś wpierw w innych firmach, to doceniłbyś co masz. Więc zastanów się, zanim kolejnym razem zaczniesz narzekać.
Hey, mam pytanie do Ciebie kolego. W którym miejscu mojej wypowiedzi kogoś oczerniłem? Napisałem, że atmosfera jest coraz gorsza, napisałem dlaczego, napisałem jak zachowuję i traktuje swoich ludzi kierownik. Nikogo nie oceniłem jako osoby, tylko jako kierownika....nie oceniłem firmy, ani swojej pracy czy stanowiska, bo pracę i to co robię mi się podoba, tylko poprzez takie zachowania i decyzję niektórych osób, niestety coraz mniej chętnie przychodzi się do pracy i wykonuje swoje obowiązki. Nie napisałem też o zarobkach itp. nie wiem skąd Twoje przekonanie, że na to narzekam, albo że jestem młody, że to moja pierwsza praca....i tak sobie myślę, że raczej nie przeczytałeś sobie regulaminu tej strony, tylko zamiast wyrazić swoją opinie pojechałeś sobie po mnie;) Aha, a co do zapłaconej każdej soboty czy święta, to przypominam Ci że w systemie 4brygadowym sie na to godziłem, bo taki jest system pracy w tej firmie. Ale jeżeli przechodzimy na 3 zmiany pon.-pt. to jednak chciałbym sam decydować co robię w WOLNĄ sobotę, albo chociaż mieć prawo wyboru, a nie pod przymusem i groźbą, albo chociaż znać powód dlaczego muszę przyjść w sobotę skoro tydzień temu nie było zleceń i 4brygadówka nie miała sensu...a tutaj wygląda to tak, 4brygady masz się dostosować, za chwilę 3zmiany(bez wcześniejszej zapowiedzi) masz się dostosować, a za tydzień już trzeba soboty robić i nie możesz odmówić...jeżeli Tobie to pasuje to ok, że kierownik dysponuje Twoim czasem wolnym to ok. Tylko nie zapomnij, że masz być dyspozycyjny w każdą sobotę do świąt tak jak na grafiku...teraz idę się cieszyć jeszcze z wolnej niedzieli, bo kto wie ile to potrwa( przypomnij sobie jak było rok temu). Do zoba na presie. P.S. a co do moich ostatnich słów w poprzednim wpisie, to decyzje kierownictwa niejednokrotnie pomieszały i pokrzyżowały mi plany i nikogo to nie obchodziło, zamiast miło spędzać swój wolny czas z rodzinką to siedziałem w robocie....
@??? Rozumiem, że wywiązywanie się z podpisanej umowy wyrasta do rangi niespodziewanego sukcesu. Płacenie składek na ZUS i wypłata na czas z nadgodzinami to (usunięte przez administratora) obowiązek firmy a nie temat do ochów i achów. Mlody jest i nie dał się (usunięte przez administratora) nikomu- w przeciwieństwie do was którzy robili za półdarmo i mentalnie utkwili w latach 90 - oczywiście to nie zarzut do każdego starszego pracownika. Są i tacy, którzy wiedzą ze pracownik ma prawo wymagać od pracodawcy, potrafią się odezwac i są świadom tego że nie trzeba siedzieć pod stołem z fałszywym uśmiechem zakrywajac swoje niezadowolenia i być szczęśliwym z każdego rzuconego (usunięte przez administratora), bo przecież wypłatę mam 10. Piekne myślenie:). Co do Extrala - oczywisty zjazd w dol w przeciągu ostatnich 2-3 lat, patrząc nawet na sąsiednie firmy to wypłaty są podobne, mniejsze premie świąteczne od dobrych paru lat a każda uwaga jest odbierana jako atak. Bez przyjmowania konstruktywnej krytyki oraz dyskusji na temat ewentualnej poprawy nie wrócimy nigdy do tego co było parę lat temu. Podsumowując - od pewnego czasu firma jak każda inna na strefie, wypłaty takie same jak w sąsiadujących firmach(wystarczy zrobic dwie-trzy soboty), a dodatki pieniężne na święta znacznie u sąsiadów wyższe. Nic dziwnego że stara załoga odchodzi(j.w. do adienta, sl poland, jbg itd., wola nawet dojeżdżać do Czech czy Rydultow), kierownictwo problemu nie widzi, nowa załoga równa coraz niżej, mimo takich samych stawek co stara, co widać po ilości skandalicznych reklamacji, które parę lat temu byly nie do przyjęcia a teraz są na porządku dziennym. Jakość się obniża, wiedza się obniża - taki fach że umiejętności przychodzą z doświadczeniem i wsparciem kolegów a żadnymi pseudoszkoleniami tego nie zalatacie, cencie tych którzy na prawdę wiedzą o co chodzi bo już ich prawie nie macie.
co do tych decyzji i informowaniu nas to się absolutnie zgadzam, nie ma zadnego oficialnego info co z sobotami ('bedzie potrzeba albo nie bedzie, zobaczymy w piatek'), premiami na swieta, nie ma info o imprezy, sami juz wyciagnelismy wnioski ze zadnych nie ma .... maili nie ma, pytasz kierownikow, to zaden nic nie wie, nie interesuja sie co sie dzieje w firmie ? dobrze ze chociaz wiedza kiedy zlombol jest ...
Chcę poruszyć problem pracy z osobami zatrudnionymi z Ukrainy to jest totalna porażka może wśród nich 1 lub 2 osby chcą w miarę pracować. My nie wiemy dokładnie co przez ich ręce znajdzie się w paczce, przychodząc do pracy to by już chciał iść najlepiej zapalić, za niego najlepiej pozbijać na drewutni, zezłomować a ta osoba sobie stoi i patrzy. Nawet wśród nich jest osoba, więcej niż 2 profili do ręki nie weźmie porażka. Jak mamy wyrabiać wydajności z takimi osobami no jak? I jeszcze jeden szczególny problem niech każdy pracuje z Ukraińcami a nie wiecznie wciskanie tym samym osobą a pary uprzywilejowane wyrabiają razem wydajności i kasują premie do wypłaty !!!!!!
Gdy ja pracowałem i zwracałaem uwagę odpowiedź brygadzisty był oni mają płacone za godzinę. W tej firmie jeśli nie liżesz odpowiednio i odpowiedniej osobie to dostajesz najgorsze profile,musisz szkolić nowych. (usunięte przez administratora) Są normy, widełki w pakowaniu jeśli pracujesz według nich jestes krytykowany ze za wolno, jak chcesz normę wyrobić w drugą stronę to jest ze masz gdzieś standardy i tak czy tak masz po premiach wydajnościowych. Prezes I dobry człowiek ale za dużo do niego nie dociera bo musialby duże czystki zrobić.
Mam pytanie, skoro masz tyle zarzutów do wyżej wymienionych osób, to dlaczego nie podpisałeś się swoim imieniem i nazwiskiem? Myślę, że dzięki temu pomówione osoby mógłby się odnieść do tego co napisałeś, bo może to z Tobą coś było nie tak? Wiem, że "anonimowo" Można napisać wszystko ale w sumie w necie nikt nie jest anonimowy ;)
Ale tylko osoby z Ukrainy mają za godzinę, a pozostali pracownicy stawkę miesięczną? W ogóle u nich stawki są takie same niezależnie od pochodzenia, czy jednak jest różnica w wynagrodzeniu? A te normy daje się co miesiąc wyrobić? Z tymi premiami wydajnościowymi to są jakieś widełki, czy płacą jedną, określoną sumę i ile są w stanie odjąć za wydajność?
Ogólnie to od lipca nie ma już ani jednej osoby z Ukrainy. Firma się wkurzyła i zwolniła wszystkich. Jeśli chodzi o wydajność (wydajność na pakowni) to da się wyrobić ponad setkę i nawet nie trzeba się jakoś spinać przy tym. Premie są różne za każdym razem.
I nie macie żadnej średniej z nich wyliczonej? Tak jak piszesz to wszystko zależy w takim razie od zaangażowania? I jeszcze wracając do tych zwolnień to najpierw otrzymasz jednak ostrzeżenie czy od razu otrzymujesz wypowiedzenie?
jak wyglada praca pakowacza czy opłaca sią aplikować czy na inne stanowisko np operator maszyn
Wiecie może, czy w EXTRAL Sp. z o.o. szukają chętnych na staż?
Musisz przyjść osobiście i dopytać o możliwość przyjęcia. Stażyści pojawiają się w firmie, ale raczej z własnej inicjatywy, a nie poszukiwani przez firmę. Zależy też gdzie ten staż miałby się odbywać, jaki dział, który kierunek/zawód.
A to ciekawe, że trzeba samem zapytać, bo nikt nie szuka. A wiadomo, chociaż ile taki stażysta zarabia? Jak to kwota netto?
Biorą praktykantów (w ramach praktyk studenckich) - praktyki są darmowe, jak wszędzie. Można też np przez Urząd Pracy starać się o staż, więc zarobisz tyle ile daje PUP. Jak chcesz jeszcze inaczej, to można spróbować pogadać np o możliwości zatrudnienia studenta na umowie zleceniu i coś sobie wynegocjować.
A po takich praktykach studenckich to firma oferuje normalną prace, etat już płatny? Czy to są tylko praktyki i koniec współpracy? I czy tacy praktykanci mają dostęp do benefitów firmowych?
Wiecie ile może zarobić Elektryk Utrzymania Ruchu? Jest oferta, ale nie wiem czy to nie strata czasu. Mam wieloletnie doświadczenie.
Też mam pytanie o tę posadę. Taki elektryk pracuje tu na zmiany lub czy są tu nocki? No i jeśli są nocki, to jest jakiś dodatek nocny lub podobne rzeczy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w EXTRAL Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy EXTRAL Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 103.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w EXTRAL Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 61, z czego 16 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy EXTRAL Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w EXTRAL Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
