Czy jest możliwość pracy w NZOZ NOWY SZPITAL W SZPROTAWIE na część etatu?
Dobrze jest słyszeć, że firma wprowadziła zmiany, które przynoszą dobre efekty.
Magda poznaję Cię, masz rację Pani M.B. trzyma budę żelazna ręką i była duża poprawa jak przy M.P czy J.? (nie pamiętam) poprawa jest widoczna wewnątrz i już na zewnątrz. Wkoncu wycięli tą dżunglę. Skończyły się syte pensje za pierdzenie w stołek, Do Rudej Danki, panią też kojarzę z por chir zapewne, prywatna spółka to nie budżetówka. Bo ile wyjazdów mają ratownicy w ciągu dnia? 2 góra 3 albo wcale? I każdy chce po 5tys za to?
a teraz dużo ludiz po studiach jednak szuka tej roboty, licząc na jakieś rozsadne warunki zatrudnieniowe
Za PANIĄ PREZES ciągną się bardzobardzo złe opinie z poprzednich miejsc pracy . Uwaga to ujmująco uśmiechnięty WARIAT!!!!!!!!!
Magda z Twojej opinii widać ,że jesteś donosicielem pani dyrektor ,bo tylko Ci nie narzekają i dlatego jest Ci dobrze, ja pracowałam tam trochę dłużej i tak źle jak teraz to nie było nigdy, same przekręty, bo jak można utrzymać szpital garstką pacjentów to nie mam pojęcia, a umowy zlecenia na Krosno? czy któraś z pań pielęgniarek wie chociaż gdzie jest szpital w Krośnie, skoro ma tam umowę i dyżury? to jest kryminał, ale w tym szpitalu jest takie prześladowanie ,że nikt się nie odezwie, ale to wszystko do czasu , aż coś się wydarzy i wówczas będzie zdziwienie bo pani będąc w Krośnie na dyżurze popełni błąd w Szprotawie. Czy któraś z was o tym pomyślała.
..., oj Magda, bardzo się zmieniło. Pracownik - niewolnik. Pozbawiany własnej godności. Po raz drugi Pani Prezes stanęła do przetargu z wypożyczonymi karetkami. Wyszło na to, że pracownicy \\\"Nowego Szpitala\\\" doprowadzili do porządku wypożyczone, brudne karetki. Karetki wróciły do właściciela uprzątnięte. Oczywiście kosztem pracy ludzi ze szpitala w Szprotawie. Tak, jak za chwilę Pani Prezes pozbędzie się oddziału dziecięcego, it (usunięte przez administratora) Naprawdę trzeba być lekko oszołomionym obserwatorem, żeby nie dostrzec, jak to \\\"dobrze\\\" jest w szpitalu w Szprotawie. Lub też nie być pracownikiem tego szpitala. To dlaczego pacjęci szukają opieki medycznej poza Szprotawą. Pieniądze idą za pacjętem. Pani Prezes nie zabiega o to aby unowocześniać istniejące oddziały, lecz doprowadza do ich destrukcji.
Powyższe opinie mocno się zdezaktualizowały. Pracuję w tym szpitalu od już grubo ponad 10 lat i sporo przeżyłam. Wszyscy się baliśmy zmiany. Przekształcenia szpitala w spółkę. A później był strach z każdym kolejnym dyrektorem. Prawdą jest, że pani (usunięte przez administratora) trzyma szpital twardą ręką. Tu się zgodzę. Ale też przy niej dużo zmieniło się na lepsze. Jak nie widzicie nowego sprzętu medycznego, który udało się kupić do szpitala - to chyba jesteście ślepi. Różnica przy tej pani dyrektor jest taka, że lenie naprawdę mają teraz ciężko. Teraz się nie da przebimbać bezkarnie całego dnia. Powiem szczerze - choć pewnie wiele osób mnie zaraz spróbuje zjeść - dla mnie jest teraz lepiej. Ciężko, pensje kiepskie, pracy dużo - ale przynajmniej całość ma ręce i nogi, coś się w tym szpitalu dzieje.
W tym szpitalu wszystko "stoi na głowie". Nie dba się o personel szpitalny, natomiast Pani prezes buja się eleganckim samochodzikiem po szkoleniach i kursokonferencjach. Oczywiści to wszystko odpowiednio kosztuje. Dla personelu nie ma pieniędzy na najmniejsze choćby podwyżki. Zarobki na żenująco niskim poziomie, oszczędza się na wszystkim (środkach czystości, lekach, strzykawkach, środkach ochrony BHP, ...). W szpitalu jest brudno. Ratownicy medyczni, gdy nie wyjeżdżają do pomocy, zdejmują mundurki, do ręki pędzel i kielnia - remontują szpital. Pani dyrektor twierdzi, że ma lekką rękę do podpisu. Totalne zastraszenie. Pracowników ma się za nic. Zatrudnieni tu Ludzie otwierają szeroko oczy na coraz to dziwniejsze "eksperymenty" stosowane wobec nich przez kierujących szpitalem. Stając do przetargu na obsługę medyczną w terenie, Pani dyrektor posunęła się do tego, że wynajęła na ten cel karetki pogotowia, chcąc pokazać jakim to zapleczem technicznym dysponuje. Pacjent nie może się czuć w tym szpitalu bezpiecznie. Gmina nic nie robi w kwestii kontroli (nie ma podstawy prawnej), ponieważ poprzednie władze gminy "pozbyły" się szpitala na rzecz prywatnej spółki, by uniknąć kosztów.
Jak najdalej od tego pracodawcy nic nie oferuje pracowników ma za nic
To prawda dyrektorka nie liczy się z pracownikiem traktuje jak przedmioty swoje kolesiostwo wciska i tylko o nich dba a resztę załogi ma gdzieś jak ktoś chce pracować za głodowe pensje to tylko podania składać
Totalna porażka. Zamordyzm i nieliczenie się z pracownikami. Już dwa razy była kontrola PIP. Wypłaty z dużymi opóźnieniami, (usunięte przez administratora)obecnej dyrekcji. Dużo pracowników odeszło z pracy. Szpital jest na dnie, a firma nie ma żadnego pomysłu by uzdrowić sytuację. Kupują drogie ekspresy do kawy zamiast sprzętu medycznego a ludzi doprowadzają do granic wytrzymałości.