Dokładnie, na każdą grupę ludzi znajdzie się jaka (usunięte przez administratora) niezadowolona że wyjechała, że ktoś kontroluje i patrzy na race w robocie, że to podatki i koszta. Trzeba siedzieć w kraju, nic nie robic to i koszty będą niższe. Prosty rachunek wyjechałem na 11 tygodni i na payslipach mam 4300 Euro, minus zawkaterowanie, koszty wyjazdu, bilety, życie itp.. przywiozłem 1300 euro. Aha i podatek 450 Euro mam do zwrotu jak się rozlicze. Jako opcje miałem robotę nagraną nad morzem za 1500 zyla/m-c – kwestia wyboru. Pozdrawiam.
Zgadza sie w 2008-2010 tak bylo.Teraz sie pozmienialo wiele...osoby ktore przyjechaly w tym roku i byly w tamtych latach stwierdzily (bez wyjatkow) ze jest to ich ostatni wyjazd na ta farme i rowniez byly niemilo zaskoczone organizacja i tym jak zaczeli oszukiwac.
czasami nie rozumiem o co tyle piany. to ze jesli jestes slaby to po 3 ostrzezeniu zegnaja sie z toba to standard. w UK na farmach jak bylam to czasami po 2 tygodniach najslabszym dziekowali. sprawa oczekiwan co do kasy, jak jedziesz na 2 mce to musisz zalozyc ze moze byc okres przestoju bo w kazdym sezonie lato jest inne. No ale jezeli moja kolezanka mi mowi ze zarobila w tym sezonie letnim na Keelingsie 3200 Euro a komus to malo, to prosze mi znalezc w polsce robote na wakacje za 10 kola nawet brutto na umowe zlecenie - powodzenia. oczywiscie w dublinie zycie jest drozsze a podatki odciagaja ci wszedzie, przynajmniej nie przepieprzysz tej kasy tylko dostaniesz za jakis czas.
To sie pozmienialo. Bylam w 2010 roku i na nic nie moge narzekac. Ani na mieszkanie (Brazil bez zadnych problemow), ani na godziny (40 minimum, ani na wyplaty, ani na organizacje. Dziwne.
Nie pracujcie dla keelinks ja bylem tam 3miesiace pozostaly mi tylko dlugi bo jak jestes tam pierwszy raz to niezarobisz a tylko straty masz
rozmowa kwalificyjna byla ok w milej atmosferze mimo to ze selekcja straszna ale okazalo sie ze to puste slowa sa
czy pracowales na farmie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Hej, a wie ktoś czy u Adama zbierają nadal jabłka ?
Rzeczywistość w tej firmie z perspektywy zwykłego pracownika względem tego co przedstawia i rzekomo oferuje agencja z Bydgoszczy to dwa różne światy. Siedzę tu już 5'ty tydzień więc mogę się wypowiedzieć. Po pierwsze. Organizacja. Tu nie ma żadnej organizacji. Spora część ludzi, w połowie swojego kontraktu dalej nie posiada numeru PPS. Siedzimy na najwyższym możliwym podatku, który zostanie obniżony gdy zdążymy wyjechać. Nikt nie jest w stanie nam wyjaśnić ile % podatku otrzymamy do zwrotu ani tym bardziej kiedy. Ludzie w biurze twierdzą, że nie wiedzą bo oni się tym nie zajmują.. Po drugie - pieniądze. Po 52 godzinach pracy dostaje na rękę niecałe 220 euro z czego samo zakwaterowanie zżera 75 euro tygodniowo. Do tego należy spłacić cały poprzedni miesiąc - 315 euro razem z kaucją. Po miesiącu pracy mój zarobek na czysto wynosi jakieś 40 euro. Tyle zostanie na moim koncie. Prawie wystarcza na bilet powrotny. Godziny pracy przez resztę kontraktu są niepewne. Mogą zdarzyć się przestoje a przecież trzeba płacić. :) Po trzecie, ludzie od płatności nie potrafią liczyć ani weryfikować tego ile kto w rzeczywistości przepracował. Już pierwszy payslip był źle rozliczony. Otrzymałem ponad 20 euro za mało. Do tej pory nie widziałem tych pieniędzy. Po czwarte - "normy", zdzierstwo i paranoja będąca synonimem akordu, który w Irlandii nie widnieje w kodeksie pracy z czego wielu nawet nie zdaje sobie sprawy. Polityka zastraszania, "nie wyrobisz 3,9 kg na godzinę to pójdziesz na spotkanie, - 3 spotkania to zwolnienie". Pomijam fakt, że "normy" wyrabia 10% pracowników.. Strata pieniędzy, czasu i zdrowia. Polski zarząd w tej firmie daje się we znaki. Istny syf i wyzysk. Najzabawniejsze jest to, że trafiają się tutaj jednostki będące zadowolonymi z panującego stanu rzeczy. Białe murzyństwo o mentalności Afrykanina z XIX wieku cieszy się, że nie jest dodatkowo biczowane.
Przyjezdzaj balla -zapraszamy:) bylam rok temu na kelsey i zarobilam 12tysiecy w dwa miesiace,tutaj odzyskam podatek i bede miala +- 6tysiecy na czysto za 2 miesiace i 2 tygodnie pracy (30euro na jedzenie tygodniowo wydaje czyli skromnie z serkiem bez szynki do pracy)jak jest kontrakt a przedluzaja rzadko komu.Ponadto cena za brazil accomodation wynosi 75E ,w swords zaczynaja sie od 85e NA TYDZIEN nie wspomne o Dublinie gdzie ceny siegaja pod 100e i jak ci sie nie uda dostac na brazil to powodzenia w swords z ta placa co keelings gwarantuje.Sa jeszcze garingstone gdzie za oknem widac krowy i nie ma tam internetu ani telewizora a do miasta jest jakies 7-9km.Karol jak wspomnialaa wczesniej pani nie zna odpowiedzi na wiekszosc zadanych mu pytan.Sami dzwonimy po bankach zeby otwierac konta internetowe.Tu przyjezdzaja ludzie ktorzy chca zarobic na chleb i ktorzy sa zdesperowani do konca.Jesli macie prace-nie rezygnujcie bo bedziecie plakac w szczegolnosci jesli ktos ma rodzine:(
Wstalem rano i patrze sobie przez okno na chodzacych smutnych ludzi ktorzy chodza z piwami od rana....tak wyglada kolejny dzien day offa wraz ze 160 pracownikami:(
(usunięte przez administratora) nigdy nie wiedział co zrobić ? jest to człowiek nie kompetentny tego stanowiska.Tak jak inni co tam pracują , nigdy o niczym nic nie wiedzą, bez organizacji wszystko tam jest .Ja dałam sprawę do sądu , nie wypłacił mi kaucji i z Panem (usunięte przez administratora) się spotkam w Polsce . Pozdrawiam ;)
Witam wszystkich wrednych Polaczkow mieszkajacych za granica jestescie tak wredni ze piszecie ze tu nie ma pracy wyzysk malo placa itp...ze zal tego sluchac mieszkalam w UK i jak ktos chce nawet bez jezyka prace znajdzie ja jestem tego przykladem pojechalam w ciemno troche na migi troche po angielsku i jakos poszlo po HUJ ta wasza zawisc co boicie sie ze jak kolejna grupa polaczkow przyjedzie to wam pracy zabraknie zal mi was!!!teraz wybieram sie do Dublina jade w ciemno i znam swoje mozliwosci ze prace znajde bez jezyka perfect!wiec polaczki uwazajcie nadjezdza kolejna poleczka moze wam prace zabiore!!!
przyjedz, zapraszamy na Keelings, bedziesz mogla sama ocenic, popracujesz, bedziesz mogla sie wymadrzac. najlepiej samej sprawdzic, goraco zapraszamy.
(usunięte przez administratora)
Zaprzeczam tej pani, mi i moim znajomym pan (usunięte przez administratora) przelal nadplacony czynsz i kauce w calosci, jak ktos ma uregulowane platnosci to nie ma problemu ze zwrotem pieniedzy, kontaktowalismy sie z panem Karolem 2 krotnie i podalismy wymagane do przelewu dane. Pracy jest teraz malo ale juz na Brazilu nam truskaweczki rozną!! Goraco polecam!
Nadpłacony czynsz ci przelał lemingu? A co to jest nadpłacony czynsz? Bo z tego co mi wiadomo to koszta najmu płatne są z góry i nie podlegają one żadnemu zwrotowi. Nikt za darmo nie mieszka. Na Brasilu ci truskaweczki rosną? To chyba za dużo pryskanych pożerasz bo nic tam nie ma.
Witam. Czy ktoś z forumowiczów pracowal na Van Dijk przy sałacie? Jakie są warunki mieszkalne i warunk i pracy?
masakra ludzie (usunięte przez administratora) tu pracy nie ma po 17 godzin mamy zarabiamy na mieszkanie tylko normy wysokie malo kto wyrabia potem doplaty mitingi rozmowy nikt w niczym ci nie pomoze mieszkania kaza szukac samemu papiery w banku zalatwiac mimo ze jezyka do pracy nie wymagaja
Przeciętny picker to zarobi tylko 8,65 brutto/h, bo ustalaja normy ktore malo kto jest w stanie wypracowac. Ludzie, ktorzy pracuja pierwszy sezon tylko sprzataja smieci na krzakach przy normie 20-27 kg/h
Jak praca w tym sezonie? jak wygladaja faktyczne zarobki dla średniego pickera tygodniowo?
PŁACA WYGLĄDA NASTEPUJACO -2500ZL NA CZYSTO PO ODLICZENIU AGENCJI ,JEDZENIA,SAMOLOTU W DWIE STRONY ORAZ 675E ZA BUDE ZWANA KURNIK Z POLSKIEGO, ZA 2 MIESIACE I DWA TYGODNIE CIEZKIEJ PRACY W SKWARZE.ZAPRASZAM NA KEELINGS FARM !!
Nie wiesz co piszesz chłopie , jesteś chyba podstawiony , albo (usunięte przez administratora) lizesz .... byłam i wiem co tam się dzieję i nie namawiaj niewinnych ludzi do tego pierdolnika , przede wszystkim tam nie ma organizacjii , a co mówić o pracy , pomyśl co piszesz ...
ludzie nie jedzcie tam , nie wpłacajcie zadnych pieniędzy dla agencjii w Bydgoszczy bo to jest karalne, jak pojedziecie to nawet tego nie zarobicie , co nie ktorzy tam płaczą , bo nie mają za co wrócić .Zastanówcie się nad tym .
bzdura! przez 4 miesiące odłożyłam ok. 15 tys na czysto po odliczeniu wszelkich kosztów ( kasa dla agencji, bilety itd), wg mnie warto!
to, ze firma ,wg mnie, szuka ciagle sposobow aby pozbyc sie starych pracownikow bo za zatrudnianie nowych jesli sie nie myle ma jakies granty to jeszcze rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego zniecheca nowe osoby . najpierw wysylanie starych na zasilki , pozniej straszenie jakimis meetingami za niewydajnosc, pozniej wrzucanie starych do jednej grupy i dawanie im norm nie do zrobienia, to mi wyglada na polityke ktora ma doprowadzic do tego aby ludzie sami sie pozwalniali,no chyba ze firma chce pokazac ze to oni rzadza i zrobia co zechca, i do tego jeszcze obludne gadanie o systemie motywacyjnym, ze niby ma zachecac do pracy, bzdury. Ale to nic bo jak patrze na osoby ktore tu przyjechaly z nadzieja na dobry zarobek a przez pierwszy tydzien chodza po 2,3 godziny dziennie na szkolenie, pozniej tez tej pracy jest niewiele, i do tego Ci ludzie wydali za przyjazd, niektorym kazano szukac lokum na miescie co jest kolejnym wydatkiem albo zakwaterowano gdzies daleko od Dublina, to jak na to patrze to wspolczuje, na prawde wspolczuje Wam. moze to kiedys przeczytacie, kiedys bo wiem ze nie macie internetu. ja tu tez chyba niedlugo pociagne bo lepiej nie bedzie raczej z ta ekipa zarzadzajaca. to taka smutna prawda ze polacy stworzyli tu druga polske z calym tym wyzyskiwaniem sytuacja ze nie ma pracy wiec kazdy lapie co ma. mimo to wszystkim zycze powodzenia i dobrej nocy.
Ludzie jeśli możecie to nie przyjezdzajcie tu ludzi wyrzucają z mieszkań Domy drogie pokoje jedno osobobe w cenach 400 e Pracy niema ja pracuje po 25-30 h tygodniowo za 8.65 na godzinę z tego place za mieszkanie i podatku mi biorą 42% Dla mnie za późno ale dla was nie czesc
Cala prawda.Nie dajcie sie wrobic.Lepiej poszukac pracy na miejscu w Polsce niz pracowac za bezcen i byc wykorzystywany:((((
Zycie ludzie zycie !!!!!! Bawcie sie dalej
ja jestem ze swords , jesli jakas wolna dziewczyna na sezon w keelings farms bedzie pracowac wieku 20-24 lat , chetnie za poznam :) email: damianek2011@hotmail.co.uk
czy ktos moze byl na spotkaniu w sprawie doplat? co tam mowia?. czy groza ze jak sie nie poprawisz i nie bedziesz szybciej pracowal, to cie zwolnia?
Najpierw ściągają ludzi do pracy ,dają zakwaterowanie a potem każą znaleźć sobie inną kwaterę-chore. Zdarza się ,że przyjeżdżają ludzie i wcale nie mają kwater -szukają na własną rękę.
(usunięte przez administratora)
co w tym dziwnego?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Keelings Company?
Zobacz opinie na temat firmy Keelings Company tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Keelings Company?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Keelings Company?
Kandydaci do pracy w Keelings Company napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.