Witam. Alior Bank odmówił wypłaty ostatniej transzy gdyż jest po terminie. Oczywiście rozumiem, że mieliśmy czas do czerwca 2022 ale w międzyczasie była pandemia i wybuchła wojna z Ukrainą. Nikt nie zważa na fakt, że byliśmy tyle czasu zamknięci w domach, że nie było dostępnych materiałów, że ceny materiałów to była jakaś masakra). Wiele osób tak ja my musiało sprzedać cześć swojego majątku żeby wywiązać się z danej transzy czyli po prostu dołożyć z ładnej kieszeni. Wypłacona nam transza 110 tys w efekcie końcowym wyniosła nas 200 tys. I co teraz ? Zostało nam już tylko wykończenie ale bank nie chce wypłacić ostatniej transzy. Może nawet cofnąć kredyt bądź zakończyć go na tym etapie. Co ludzie mają zrobić ? Zwłaszcza że od 2023 roku mamy niższe dochody w związku z sytuacją gospodarczą pracodawcy obniżyli pensje. Jeśli jest ktoś w takiej samej sytuacji podaje maila monikazachary@icloud.com. Może w grupie uda się coś wymyślić albo złożyć pozew zbiorowy ????????????
Nie pracuje juz w banku, ale odpowiem Ci na Twoj temat. Nie wygrasz żadnego sporu, bo nie masz podstawy żeby się spierać . Podpisałaś kredyt w konkretnych czasach, powinnaś mieć z tylu głowy ze Twoja sytuacja finansowa z dnia na dzień może ulec zmianie bądź ze może pojawic się kryzys. To ze spadły Ci zarobki to wręcz dla dobrze myślącego banku nie chcącego upaść - powód do omijania takiego klienta, którego zarobki nie są nawet stałe. Sytuacja gospodarcza w kraju zawsze będzie się zmieniała, musisz o tym myśleć jak chcesz od kogoś pożyczyć kilkaset tysięcy na 20/30 lat. W umowie masz konkretne terminy których musisz przestrzegać. Jak ich nie przestrzegasz to nie wywiazujesz się z umowy, dlaczego wiec ktoś ma Ci pożyczać tyle pieniędzy?
Pracowałem jako bankier . Odradzam każdemu kto myśli żeby pójść tam do pracy :) . Jeśli myślicie o dobrych zarobkach zapomnijcie . Z miesiąca na miesiąc coraz wyższy cel . Mega presja na wynik . Jeśli to czytacie uwierzcie mi i nie idźcie tam :).
Nominaty (usunięte przez administratora) rozwaliły Aliora? Ja tam widzę teraz sporo ofert pracy w tym na stołki dyrektorów Oddziałów co kiedyś było nierealne..
Chciałabym bardzo zacząć pracę w AliorBank i nawet już aplikowałam do nich jakiś czas temu ale nic z tego nie wyszło. Kobieta co ze mną rozmawiała była mało komunikatywna. Do dziś szukają na to stanowisko bo widzę na ich stronie to samo ogłoszenie. Mimo tego niepowodzenia poprzedniej rozmowy chcę do nich aplikować na jakieś niższe stanowisko ale nie bardzo wiem do jakiego działu. Działów jest trochę wymienionych na ich stronie: Audyt Bezpieczeństwo Biuro Maklerskie Centra Hipoteczne Obszar Consumer Finance Contact Center CRM Finanse HR IT Kontroling Logistyka Marketing Operacje Podatki Dział Prawny Ryzyko Windykacja Wcześniej nie pracowałam nigdy w banku. Chciałabym w mojej aplikacji napisać do nich kilka słów ale nie ma takiej możliwości bo nie ma miejsca a maila też nie podają do siebie jak robią to inne banki. W innych bankach jest podany adres e-mail gdzie można napisać a w Alior nie ma tylko jakiś ogólny pewnie do call center i oni przekazują tylko pytanie czy przekazują. Interesuje mnie praca w tym miejscu bo pasuje mi lokalizacja firmy i są jak piszą najlepsi, ciągle się rozwijają. Ktoś z was pracuje w centrali i chciałby mi coś podpowiedzieć? Może chcielibyście się pochwalić chociaż w jakim dziale pracujecie i czy warto, gdzie najlepiej trafić żeby się nauczyć i zacząć karierę? Wszędzie w ogłoszeniach są spotkania integracyjne i wolontariat. Jak wyglądają takie spotkania integracyjne? Jak często one są? Gdzie? Co się wtedy robi? Czy są one obowiązkowe? A wolontariat gdzie się go odbywa? W jakich dniach? Jeśli ktoś chciałby się ze mną podzielić swoją opinią będę wdzięczna Zostawiam mail adikom@interia.eu
Odradzam pracę w Centrum Hipotecznym w Gdańsku. Praca po 12-14 godzin dziennie, oczywiście nadgodziny bezpłatne. Pani dyrektor Monika nie ma zielonego pojęcia o kredycie hipotecznym, jest figurantem, który po 10 razy pyta kiedy konkretny kredyt się uruchomi - chyba nadal myśli, że uruchamianie kredytu hipotecznego trwa pół godziny. (usunięte przez administratora) na porządku dziennym. Pani dyrektor lubi skradać się jak kot w celu podsłuchania prywatnych rozmów pracowników między sobą. Wulgaryzmy przez nią kierowane do pracowników są na porządku dziennym. Ludzie odchodzą najczęściej w trakcie okresu próbnego. Nie możesz pójść na zwolnienie lub urlop, bo dostajesz setki sms-ów od Pani Moniki. Okłamywanie na rekrutacji o ogromnych premiach. Rotacja ogromna. Ogłoszenie na bankiera ds. kredytów hipotecznych w centrum hipotecznym publikowane non stop od wielu lat. Uwaga! Plan miesięczny to ok 4 000 000 zł na bankiera plus masa innych wskaźników decydujących o przyznaniu premii, nawet jeśli zrobisz tak wielką sprzedaż kosztem swojego zdrowia, rodziny możesz dostać gołą podstawę, za którą w Gdańsku nie opłacisz nawet kosztów mieszkaniowych. Dyrektor regionalny Paweł K. przyjeżdża i poucza dorosłych ludzi jak małe dzieci.
Trudno opisać w kilku zdaniach jakie rzeczy dzieją się za przyzwoleniem " Góry " W centrach hipotecznych Alior Bank. Odradzam pracę. Brak poszanowania drugiego człowieka, wulgaryzmy, straszenie j groźby na porządku dziennym
Zawsze mnie bawią ludzie którzy zgadzają się na robotę gdzie część wynagrodzenia jest wypłacana jako premia. A potem płacz bo hurr durr my nie czytali a nam zabrali i bez premii nie mamy na opłaty xD Bro, twoja pensja którą negocjujesz to wynagrodzenie zasadnicze a premia jest miłym dodatkiem.
Widać, że nigdy nie pracowałaś/pracowałeś w sprzedaży. Osoby w tym dobre zarabiają często wielokrotność podstawy, co daje im satysfakcję i motywację do realizacji celów. To podstawa jest wówczas dodatkiem, a nie premia. Istotne jest, żeby pracodawca był uczciwy i nie patrzył tylko na swój wynik finansowy, bo pracownikowi ten wynik również musi się "spinać". Alior jest mistrzem w obietnicach bez pokrycia. Jeśli jesteś beznadziejny w sprzedaży to oczekujesz dużego wynagrodzenia podstawowego, bo wiesz że premii nigdy nie zobaczysz. Myślę, że tak jest w Twoim przypadku. Śmiało aplikuj do Aliora, chociaż patrząc na Twoją wypowiedź myślę, że nie masz nic wspólnego z bankowością.
Polecam pracę w PKO Bank Polski. Mamy nowego, wspaniałego Prezesa, który naprawia błędy poprzedników. Jeszcze nie jest doskonale, ale na pewno lepiej niż u konkurencji. Pozdrawiam :)
I tu żeś (usunięte przez administratora)i (usunięte przez administratora)przylazł. To co macie w Aliorze będziecie mieli tak samo w pko bp z niższa pensją i tabunem ludzi nad wami na których pensje i premie trzeba codziennie zasuwać..
Przebieg rekrutacji to porażka wizualna dla Alior Bank. Wysłane CV. Po niedługim czasie dzwoni Pani z HR. Umawia się na rozmowę telefoniczną. Następnie drugi etap to rozmowa z HR i przełożonym. I tu jak zawsze zaczyna się śmiech. Pytania z rozmowy telefonicznej są powielane. Na plus jest atmosfera i czas trwania rozmowy. Następnie Pani z HR zapewnia, że do 2 tyg nastąpi info zwrotne.... i tak już czekam 1,5 miesiąca. Zero odpowiedzi, zero informacji, że np. proces się przedłuża. MASAKRA. Jeśli już na starcie jest takie podejście do pracownika (potencjalnego) to wyobrażam sobie co jest kiedy jesteś związany umową o prace. Zdecydowanie odradzam chyba, że ktoś lubi czuć się olewany
standardowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Po 2 latach na umowie o pracę zawartą na czas określony odbyłam sporo rozmów o pracę. Zawsze odmowa albo całkowicie brak odpowiedzi. Co Alior wygaduje za plecami byłego pracownika nie wiem nie rozumiem tego. Przypadkiem dowiedziałam się że nie tylko mnie to spotkało
Też tak mam,czy to oznacza że przyszły pracodawca dzwoni do Aliora i zasięga informacji na nasz temat??
Nie bardzo rozumiem, nie udało Ci się dostać innej pracy, bo pracowałaś w Alior Banku? Z tego wynikałoby, że ewentualny przyszły pracodawca kontaktuje się z poprzednim, okay, to rozumiem, ale stało się coś, co sprawiło, że opinia mogła być negatywna?
Odradzam wszystkim pracę na infolinii w Krakowie. Zaczynając od tego, że premii nigdy nie zobaczysz, bo w czasie rozmowy "zająkłęś się", "nie miałeś miłego tonu głosu" albo klient zwyzywa Cię ostrymi wulgaryzmami, a Ty zakończysz połączenie, to i tak Ci ją zabiorą, bo niby Ty sprowokowałeś go do tych słów czytając mu jego umowę, której on sam nie potrafił. Na szkoleniu miło spędzisz czas, ale totalnie nie przygotuje Cię to do wejścia na linię. Liderzy nie znają się na byciu liderami, powtarzając głupie teksty o motywacji. Dziennie będziesz odbierać ok. 80-100 połączeń, z przerwą 15 sekund między nimi. Mail interwencyjny? W pewnym momencie nie będziesz go nawet otwierać. Masz wiedzieć wszystko, masz być robotem bez uczuć, nie masz prawa do błędu. Będziesz codziennie czuć się jak śmieć, bo według klientów nim jesteś, według przełożonych również. Na start 3500 brutto, po pół roku 4000 brutto. Wypłacane pod koniec miesiąca. Dwa weekendy pracujące w miesiącu? Zapomnij, dadzą Ci 4 niedziele w miesiącu, bo przecież 4 wolne soboty to dwa weekendy. Nigdy tam nie idź, a jak już jesteś to nie licz, że się przeniesiesz, bo braki są takie, że nikt Cię nie puści.
Tak, a podobno ci co szkola to zarabiają ok.6-7 na rękę za takie kiepskie szkolenia czytaj pogadanki a np. ludzie na infolinii ktorzy obsługują infolinię ukraińską czy anglojęzyczna mają to liczone tylko do premii która jest albo jej nie ma. Szok. Później się dziwią że ludzie są na L4 lub stąd uciekają.
Niestety to wszystko prawda, kiedyś to był dobry pracodawca ale od kiedy bank został przejęty przez PZU zaczął się staczać na dno. Nie warto się starać, nie warto wychylać, liderzy od jakiegoś czasu odsłuchują taką ilość rozmów , która im pozwoli się przyczepić i wlepić krytyka. Weszłam tu z ciekawości i opinie utwierdzają mnie w przekonaniu że dobrze zrobiłam zwalniając się.
praca w aliorze w centrali jest ok, jesli trafisz na fajnych ludzi. jak trafisz na słaby zespoł to jest pozamiatane. poza tym dobrze się tam pracuje pod warunkiem, że nie masz ambicji, nie zadajesz pytań, nie wychylasz sie. jak zaczynasz sie upominac o swoje to juz po tobie. połączenie z bph to była chyba jedna z gorszych rzeczy jaka się stała w tym banku. do fajnej instytucji przszła cała masa zfrustrowanych ludzi, bo bph był taki swietny przeciez. a ci z gdańska to już byli totalnym hitem. suma sumarum - nie jest zle, ale moze byc lepiej.
Czyli najważniejsze jest to do jakiego działu w sumie trafimy. Piszesz, że jest ok na centrali. Pod jakim dokładnie względem? Kasa spoko, czy tu raczej piszesz o ilości zadań, które są na tym stanowisku?
Hej, opisałby mi ktoś jak wygląda przykładowy dzień Bankiera-Doradcy?
Start dnia godzina 9. Przychodzisz do pracy pół godziny wcześniej, żeby już o 9 mieć rozgrzany telefon, a twoj szef chodzi o 9:02 po biurkach i sprawdza ile już przez te 2 minuty od 9:00 wydzwoniłes. Powie Ci, ze na Twoje miejsce jest 20 innych i odejdzie w przeczuciu zwycięstwa. Godzina 9:30: estymujesz, co dzisiaj sprzedasz do godziny 12, co do 15, a co do 17. Dokładnie, na loginach klientów konkretna estymacja. Co tam, ze zaprosiłeś pare osób na symulacje kredytowa i w sumie nie wiesz, czy wezmą. Masz coś podać, bo liczy się kwota sprzedanego kredytu, a nie fakt, ze starasz się i zapraszasz ludzi do oddziału w celu sporządzenia jakiejś oferty. Same KONKRETY. Godzina 10:00: dzwonisz, obsługujesz klientów Godzina 10:30: mail od dyrektora, dlaczego jeszcze nic nie sprzedałes i co to za oddział, co przez 1,5h nic nie sprzedał. Godzina 11: dostajesz ostrzegawczego maila od dyrektora z dw do dyrektora regionalnego, ze została jedna godzina do 12:00 i jeśli czegoś nie sprzedasz, to będzie z Tobą zle. Godzina 11:30: klient, którego zaprosiłeś do oddziału na 11:45 nie odbiera telefonu, zaraz kojarzysz, ze w ogóle się nie zjawi. Pomimo potwierdzenia z nim spotkania, godziny i miejsca, zdajesz sobie sprawę, ze to pewnie kolejna Pani Krysia, której głupio było ci odmówić, a teraz dla niepoznaki przestaje odbierać telefon, bo głupio jej z kolei przyznać się do braku asertywności co do nachalnych bankierów z oddziału za rogiem. Rozumiesz ją, jest ci przykro. Ale co można zrobić? Godzina 12:00: piszesz, ze klient nie odbiera i spotkanie się nie odbyło. Godzina 12:01: dyrektor odpisuje ci, ze te niepewne spotkanie wpisał jako kredyt na kwotę 15 tysięcy, który na pewno się wypłaci do 13:00 i każe ci wyjść do zdenerwowanych klientów czekających od godziny w kolejce do kasy, gdzie siedzi twoja jedna już zmęczona życiem koleżanka od wielu lat, żeby zapytać tych klientów, czy może jakiś kredycik. Czujesz zażenowanie. Godzina 12:05: mail: No i jak? Jak twoje umiejętności sprzedażowe? Godzina 12:30: mail z wytlumaczeniami, dlaczego do 12 nic nie sprzedales Godzina 13:00: mail z prośba o estymacje. Odpisujesz 0, bo wiesz, ze następne spotkania masz o 15 i 16. Godzina 13:01: mail z groźbą wypowiedzenia, ze nie potrafię jako bankier ustawić klientów, aby dowieźć sprzedaż na 12, 15 i 17. Chronologicznie co pare godzin ma być coś sprzedane. Wiec jestem beznadziejna. Godzina 13:30: mail z nakazem wypełniania tabelki, co do każdego klienta, który wszedł do oddziału. Co zaproponowałaś, jaka była odpowiedz klienta, jak zbiles obiekcje. Godzina 14:00 mail z groźbą, ze jeśli do 15:00 nic nie sprzedam, to będzie ze mna zle. Dw do dyrektora regionalnego. Godzina 14:30: idziesz do kibla na 2 minuty. Godzina 14:32: mail ‚Gdzie jesteś? Nie widzę cię na kamerze.’ Godzina 15:00: przychodzi twoj klient. Na kamerze widzi cię pewnie twoja dyrektor i dostajesz maila ‚ma być pełna sprzedaż: konto, karta, kredyt - bez tego się nie pokazuj’. Godzina 15:30: klient w sumie by wziął, ale getin bank zaproponował mu warunki o 70% tańsze. Dodatkowo u nich nie musi brac konta i karty, które i tak nie są mu potrzebne. Mowisz ostatecznie, ze tutaj tez nie musi. Negocjujesz mu cenę z RRSO 30% na RRSO 22%. Mądry klient dalej upiera się przy ofercie z innego banku, gdzie ma 7% RRSO. Wychodzi, ale dziękuje ci za ofertę i poświęcony czas. Wiesz, ze już nie weźmie, bo sam byś nie wziął będąc w takiej sytuacji. Godzina 15:35: mail ‚Wyszedł? Dlaczego nie sprzedałaś?!’ Godzina 15:40: mail ‚Zapraszam na rozmowę do mojego gabinetu.’ Godzina 15:50: Idziesz do kibla, patrzysz w lustro i myślisz nad egzystencja. Co tu robisz. Ze to cyrk na kółkach. Chwile wcześniej dyrektor zarzuca ci brak sprzedaży i przedstawienia oferty kredytu 22% jako lepszej od 7%. Godzina 16:00: klient dzwoni, ze prosi o przeniesienie spotkania na jutro na te sama godzinę, bo musi zostać dluzej w pracy. Piszesz maila o tym. Godzina 16:01: dostajesz maila z informacja, ze żaden poważny bankier to bankier który nie ma opcji B na sprzedaż. Nie masz nawet opcji A. Nawet opcja C i D nie pomogą, kiedy klient nie przyjdzie do oddziału. Każą ci straszyć ze oferta jest do dzisiaj, piszesz takiego smsa do klienta, na co on ci odpisuje ‚ale ja przecież w ogóle nie chce kredytu, to pani zapraszała mnie na symulacje’. Godzina 17:00: po godzinnym odpychaniu maili od dyrektorki chcesz iść do domu, już czas. Godzina 17:30: wciąż uzupełniasz tabelki, co na jutro. Same konkrety, których nie masz. Nawet nie miałeś, kiedy dzisiaj podzwonić. Obsługa albo wieczne tłumaczenia, zamiast nich może nawet byś coś wydzwonił. Godzina 18:00: cały oddział ma zebranie o wynikach, właściwie ich braku. Godzina 18:30: indywidualna odprawa z dyrektorka, dowiadujesz się ze twoja umowa wisi na włosku. Godzina 19:00: ubierasz się do domu, dostajesz na służbowy mail wiadomość z dw do kadr o swoich wynikach. Dw do kadr, aby mnie zastraszyć. To nie jest żart. Dodam, ze robiłam plany przez cały czas pracy w Alior Banku
Ty tak serio? Chcesz iść do pracy do banku a nie wiesz co to estymacja? To przybliżona wartość rzeczy które sprzedasz. Czyli jeśli masz spotkanie na 59 tysięcy na kredyt, to teoretycznie jest to twoja estymacja.
Tak, aż tak zle. Jest wiele innych prac, gdzie nie trzeba być takim wołem. I gdzie traktują cię z szacunkiem.
"Idziesz do kibla, patrzysz w lustro i myślisz nad egzystencja. Co tu robisz. Ze to cyrk na kółkach" Każdego dnia tam miałam takie myśli ???? teraz się oczywiście już z tego śmieje, ale faktem jest, że wtedy mi nie było. Pomimo, że nie miałam sprzedaży to i tak atmosfera tragiczną i ten cyrk...
Totalnie olać. A strata takiej pracy to tylko szczęście i wygrana. Po tej robocie z tydzień cię potelepie, że dawałaś się aż taaak poniewierać. I możesz żałować, że nie wyzwoliłaś się z tego wcześniej.
Nie polecam. A jak już to tak abyś nie zasiedział się więcej niż do 3 lat- nie ma co liczyć na skrócenie okresu wypowiedzenia. Ciagle płaczą, ze rotacja pracowników, a jak już maja zero szacunku. Byle wyssać jak najwiecej energii. Pare lat temu bym każdemu poleciła. Teraz wręcz odwrotnie. Pensje coraz niższe. Brak podwyżek, coraz mniejsze premie. Większe plany, ty masz zrobione ? Co z tego rób więcej bo inni nie mają, a tak będziesz złym pracownikiem.
Potwierdzam! wypisz wymaluj!Zapomniałaś dodać ze w trakcie tych czynności jest też kolejka klientów do obsługi w wieku 65+,młodzi po godzinie się poddają i wychodzą, awanturach, ogólnym stresie, klient czeka ponad godzinę na obsługę, ale jak to dyr. mówi: „ ty nie jesteś tu do obsługi, ma być sprzedaż! tylko konkrety!estymacja jest! wyłapujcie z kolejki konkrety, reszta niech czeka i 3 godziny!”
Estymacja- „ wróżenie z fusów”. Rano przesyłasz do wszystkich świętych co Ty dziś sprzedaż ( kwoty, sztuki, wolumen, estymować musisz wszystkie produkty priorytetowe), estymacja nie może wynosić zero!!! musi też być narastająca ( jeśli „nieidziesz zgodnie z planem”, to Ci proporcjonalnie wyliczą jaki musisz dziennie mieć minimalny wynik. Cały dzień Ci o Twojej estymacji przypominają „ musisz zrealizować!” (usunięte przez administratora)
To jest straszne w sprzedaży. Z doświadczenia wiem, ze to nie tylko w Aliorze tak postepuje się z pracownikami sprzedaży. Przykre, ale to jest biznes, tylko szkoda, ze ludzie nie potrafią nim zarządzać. Zresztą słabi menadżerowie to problem nie tylko sprzedazy w banku, ale właściwie wszystkich innych działów.
Identycznie jest w Credit Agricole. Z tym, ze na przerwę idzie z toba dyr aby porozmawiać o pracy, kiedy ty chcesz odpocząć. A estymacja … no cóż… jesteś tak warta jak twój ostatni wynik.
W Aliorze nie ma przerwy. Jak chcesz wyjść do łazienki, to dyrektor stoi pod drzwiami i dopytuje, kiedy wyjdziesz. No bo przecież trzeba dzwonić i dowieźć estymację.
Zamykaj konto i to szybko. Nie czeka cię nic dobrego w banku nastawionym na sprzedaż. Pracownicy zawsze wybierają rozwiązanie korzystne dla nich, nie dla ciebie
Nie chcesz wiedzieć , tylko rozliczanie co chwila i te same , głupie pytania . Nie liczysz się jako człowiek jesteś tylko pionkiem w tej fabryce
Jak wygląda praca na stanowisku IT Operation Specialist? Mógłby się ktoś merytorycznie wypowiedzieć?
Akurat zarobki to są dobre nawet bardzo wszystko zależy jak wynegocjujesz, nie masz skilla nie pracujesz i narzekasz prosta sprawa, ludzie którzy są wdrożeni mają pewne kompetencje pracują tutaj kilka kilkanaście lat ;) widziałeś większą firmę która ma pozytywne opinie? bo ja nie ;) rynek pracy jest brutalny, chcesz rzetelnej opinii pytaj aktualnych albo byłych pracowników na Linked... ja mam pozytywne zdanie co do tego stanowiska. Pozdrawiam
Już po tym w jaki sposób piszesz widać jaka jest atmosfera. A może jesteś jednym z managerów? Oczywiście ze są ludzie którzy pracują kilkanaście lat, bo sprawia im satysfakcję poniżanie innych i zamiast godnych zarobków wybierają możliwość wyżywania się na innych. Inne firmy płaca nieporównywalnie lepiej za takie same a nawet dużo mniejsze obowiązki. Tak można popytać byłych pracowników na linkedin i ich opinie są bardzo negatywne jeśli pracują w innym miejscu i mają porównanie.
2500 netto, takie to super zarobki...Przypominam tylko, że minimalna krajowa to teraz 2363 netto
Ogólnie rozwoju brak, gapisz się jak pajac w monitoring po 12h dziennie bo niestety tam system równoważny (porażka) i jak coś się dzieje to eskalujesz dalej. Z plusów jest to, że ogólnie nie ma wiele do roboty, szczególnie w nocy wiec można śmiało uczyć się w pracy na własna rękę przydatnych rzeczy.
Piszę o zarobkach ludzi od developmentu programiści, testerzy itp. stawki śmieszne, atmosfera fatalna.
Aplikowalam na stanowisko młodszego specjalisty ds. Weryfikacji Kredytowej. Mimo, że od początku nie ukrywałam jakie są moje oczekiwania finansowe bank w ofercie zaproponował mi najniższą krajową.. zmarnowany czas i nic więcej. Nie wiem po co w ogóle pytali o oczekiwania skoro widzieli, że nie będą w stanie zaoferować nawet podobnej kwoty. Nie polecam
Wypisz wymaluj miałam to samo... Nie polecam marnować czasu jeśli masz wyższe oczekiwania finansowe.
A w którym momencie tutaj wyraża się swoje oczekiwania finansowe? Bo teraz zaskoczona jestem, że w ogóle proces rekrutacyjny się wtedy odbywa. Chyba, że niektórzy na to przystają jednak?
Prowizje? Niestety bardzo ciężko zarobić prowizje, mam znajomych w innych bankach, którzy mówią mi ilu ludzi przychodzi po kredyt i mówią, że dostali odmowę w Aliorze kilka dni temu, a u nich dostają ofertę i umowę ,często klient wychodzi ode mnie z odmową idzie do innego banku i dostaje kredyt kiedy dzwonię do niego po miesiącu on już dostał.. nie dość ze oferty nie są najtańsze to jeszcze tak poprzykręcali śruby ze mało kto dostaje, a wymagania potężne. Po pracy wychodzimy na piwo, rozmawiamy z innymi, wiele osób myśli o zmianie pracy, wiele rozmów online, które nic nie wnoszą i są stratą czasu, nawet jeśli człowiek chciałbym mocno pracować żeby ilością zrobić wyniki, to nie ma kiedy bo 70% czasu w pracy to papiery, (usunięte przez administratora) obsługa bieżąca klienta, któremu konto się zablokowało, nie ma kiedy robić wyniku. Nawet jeśli dadzą większe wynagrodzenie co z tego % od 0 to nadal 0 kiedy masz odmowy z góry na dół.
Czy ktoś wie jak będzie wyglądać praca od stycznia 2023? Dalej hybrydowo czy powrót całkowity do biura?
A to jeszcze można pracować hybrydowo? Daj znać, jak to dokładnie wygląda, bo ja to tylko znam albo zdalną albo stacjonarną.
Przecież dużo korporacji pracuje zdalnie lub hybrydowo to dlaczego nie?? To nie biedronka, zresztą ludzie mają lepsze warunki pracy w domu i firma za prąd nie płaci..
No może i nie płaci u siebie ale czy nie wprowadzili tu jeszcze jakiegoś dofinansowania do energii w takim razie? w innych firmach już takie opcje widziałam a jednak sprzęt w domu chodzi jakby nie patrzeć...
Dwa lata w centrali Alior Bank w Krakowie na ul. Pilotów. Zdecydowanie nie polecam, zwłaszcza działu infolinii i sprzedaży (dst). Kolesiostwo na wyższych szczeblach, zero szacunku do pracownika i niewyobrażalne ciśnienie na wynik. Oczywiście jak w banku cel trzeba wykonać ale mail co godzinę z dziesięcioma wykrzyknikami i pytaniami gdzie sprzedaż w tym nie pomagają. Obietnice podwyżek bez pokrycia, wiecznie pogarszające się cenniki premiowe (robisz tyle samo za mniej premii z kwartału na kwartał). Przez dwa lata pracowałam bo mamili mnie podwyżkami i nic z tego nie było. Menegerowie nie pozwalali odbierać nadgodzin tłumacząc to dopinaniem sprzedaży "przecież pracowałaś na swoją premię więc o co chodzi?" Aha, jak masz mniej niż 80% wykonanego planu nie masz złamanego grosza premii. Zrobisz 79,8%? Zapomnij o premii, nikt Ci nie podciągnie tego do góry. Generalnie praca dla ludzi bez kręgosłupa moralnego, trzeba wciskać kredyty za wszelką cenę, dział wsparcia sprzedaży (kilka śmiesznych osóbek) zamiast realnie wspierać w codziennej pracy to wychodzą gdy jest brak wyniku i wszystko powiedzą tak, że to twoja wina a nie np. beznadziejnych baz czy irracjonalnie wygenerowanych CRMów. Nie wiem jak jest w oddziałach i na stanowiskach backoffice ale infolinii i dst nie polecam a nawet stanowczo odradzam!
Żeby dodzwonić się na infolinię trzeba mieć nieziemską cierpliwość. Czeka się w kolejce jak na infolinii do przychodni NFZ. Dlatego ocena 1. Oferta miała być "bezpłatnym prowadzeniem konta firmowego", a kilka razy w miesiącu pobierane są opłaty za każdym razem za coś innego (od 0,50 zł do 15 zł). 1 pkt na 5 za ofertę. Główną przyczyną rezygnacji z tego banku są: WIECZNE PROBLEMY Z APLIKACJĄ. Szału można dostać. Ciągle albo wyświetla się błąd techniczny, albo, że trwa naprawa, albo nie da się z jakiegoś magicznego powodu wysłać przelewu. Najgorszy i najczęściej występujący błąd to problemy płatności blikiem. Jestem w tym banku od dwóch lat i od początku, średnio co 2 tygodnie na tydzień nie da się płacić blikiem, bo kiedy trzeba potwierdzić płatność, nie da się tego zrobić. Nie wyświetla się "okienko" potwierdzenia wykonania przelewu. Jak można tak długo nie móc naprawić tego błędu? 2 lata?!
Hej, ktoś pracuje w Krakowie jako IT Project menager. Jestem ciekaw co możecie powiedzieć o warunkach/zarobkach
Beznadziejnie.... wszystkie negatywne opinie o pracy w dziale IT zostały usunięte, a były naprawdę wysoko. Wręcz wchodząc na stronę były na głównej stronie jako te najbardziej pomocne. Bank wykupił ich usunięcie... to chyba o czymś świadczy...
Dostałam dyscyplinarke za to że umarł mi teść i skorzystałam z urlopu okolicznościowego bo rzekomo nie udowodniłam zgonu teścia. Chciałam zgodnie z RODO okazać akt zgonu do wglądu ale chcieli żebym im wysłała skan lub kopie. Przecież to niezgodne prawem.
Rodo w świetle przepisów nie dotyczy osób zmarłych. Zatem trzeba było normalnie im dać kopie lub zrobić skan.
Pracodawca powinien przede wszystkim dążyć do minimalizacji danych osobowych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt c RODO – dane osobowe muszą być adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane („minimalizacja danych”).
Minimalizacji przetwarzania DANYCH OSOBOWYCH, dane dotyczace osoby zmarlej to nie są dane osobowe !!!!!
Pracowałem jako Dev w Aliorze ponad 1,5 roku. Ogólnie szkoda czasu na nich
Czy kandydat przyjęty do pracy jest sprawdzany w bazie BIK, KRD itd.?
Nie polecam pracy w Krakowie na pilotów 2, zespół sprzedaży pożyczki, przełożeni są tragiczni, szczególnie Pan Jan S. Na szczęście zakończyliśmy współpracę kilka tygodni temu… chora praca nie polecam
cześć wszystkim :) mam pytanie, ponieważ rekrutuję na stanowisko - MŁODSZY SPECJALISTA DO OBSŁUGI KREDYTÓW I DEPOZYTÓW W Krakowie. możecie sie podzielić opiniami jak tam wygląda praca, atmosfera? czy osoba początkująca da sobie radę ? z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i cenne informacje :)
Powiem tyle. 400 złoty więcej, niż minimalna podstawy… klauzula o zakazie konkurencji na dwa lata do przodu po ustaniu stosunku pracy, opłata za szkolenie jeśli zrezygnujesz szybciej, niż pół roku (3tys), a umowa na 3 miesiące ????????????
400 zł więcej niż minimalna? Chyba w CC, dodatkowo u mnie w umowie nie ma nigdzie nic o zakazie konkurencji przez 2 lata po rozwiązaniu umowy :) Opłata za szkolenie? Umowa na 3 miesiące? Może to jakieś początkowe stanowisko a Ty nie masz doświadczenia :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Alior Bank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Alior Bank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 166.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Alior Bank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 74, z czego 3 to opinie pozytywne, 54 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Alior Bank S.A.?
Kandydaci do pracy w Alior Bank S.A. napisali 26 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.