Omijajcie szerokim łukiem. Firma Komputronik nie dość, że nie wywiązała się z umowy gwarancyjnej to dodatkowo uszkodziła moje mienie - klawiaturę mechaniczną i nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje nieprofesjonalne działania. Klawiatura została przyjęta w centrali Komputronik 01.12.2021. Naprawa bardzo się przedłużała i urządzenie otrzymałem z powrotem dopiero 30.12.2021. Od razu zaniepokoił mnie fakt, że zaraz po odbiorze od kuriera przy poruszaniu opakowaniem słychać było luźne elementy w środku. Całość była zapakowana w pudełko firmy Komputronik, w środku którego znajdowało się oryginalne opakowanie, w którym wysłałem klawiaturę do serwisu. W trakcie wypakowywania zauważyłem przede wszystkim, że oryginalne opakowanie, w którym była zapakowana klawiatura przeze mnie jest strasznie zmasakrowane co mogłoby wskazywać na jakieś problemy w trakcie transportu. Jak już wspominałem wyżej, pudełko było oklejone taśmą, która w niektórych miejscach była uszkodzona razem z fragmentem kartonowego pudełka. Opakowanie firmy Komputronik nie wykazywało żadnych uszkodzeń, więc mój pierwszy wniosek, który się nasunął był taki, że coś się stało z klawiaturą w trakcie transportu ode mnie do centrali Komputronik lub w trakcie samej naprawy serwisowej lub wysyłki klawiatury z serwisu Fixit do Komputronik. W pudełku znajdowała się klawiatura, w której brakowało klawisza ESC oraz klawisza numerycznego 1. Klawisze te leżały luźno w pudełku i to były właśnie te elementy, które było słychać przy poruszaniu paczką. Klawisz ESC udało mi się zamontować z powrotem jednak nic to nie dało ponieważ klawisz był bardzo luźny, co było czuć palcem w trakcie wciskania. Dodatkowo klawisz ten wypadał swobodnie jak tylko klawiaturę odwróciło się do góry nogami. Klawisz numeryczny 1 został uszkodzony mechanicznie ponieważ pękł zaczep i nie dało się go już poprawnie zamontować ponieważ od razu wypadał. W pudełku znajdowała się także korespondencja pracownika firmy Komputronik Pana Sebastiana Jaworskiego z serwisem Fixit, z której można wyczytać, że fakt uszkodzenia klawiszy został zgłoszony przez firmę Komputronik zaraz po powrocie mojej klawiatury z serwisu Fixit. Dodatkowo jest tam także informacje, że Komputronik, w momencie przyjęcia paczki ode mnie nie stwierdził żadnych uszkodzeń mechanicznych i nie stwierdził problemów z oryginalnym opakowaniem, w którym wysłałem urządzenie. Serwis Fixit odpowiedział, że u nich nie stwierdzono zgłaszanego uszkodzenia i zapytał o stan opakowania, w którym Fixit odesłał moją klawiaturę po naprawie do Komputronika. Komputronik nie stwierdził nic podejrzanego. Jeżeli to prawda, to dlaczego oryginalne opakowanie było ewidentnie poturbowane? Na drugi dzień, czyli 16.12.2021 serwis Fixit poprosił Komputronik o ponowne wysłanie klawiatury w celu naprawy uszkodzonych elementów. Zakładam, że serwis Fixit nie przyłożył się do naprawy tylko niechlujnie zamontował uszkodzone klawisze i odesłał klawiaturę z powrotem do Komputronik. Niestety ani Fixit ani Komputronik nie sprawdzili dokładnie urządzenia a wystarczyło jedynie odwrócić klawiaturę do góry nogami i klawisze wypadłyby same. Klawiatura w takim stanie została wysłana do mnie i tak jak wspominałem wyżej odebrałem ją 30.12.2021. Stan klawiatury został zgłoszony firmie Komputronik jeszcze tego samego dnia. Powołując się na rękojmię wysłałem odpowiedni formularz oraz zdjęcia do firmy Komputronik i zlecenie zostało odebrane przez Panią Annę Jarmuż 31.12.2021 i zarejestrowane pod numerem RMA 0974901. Klawiatura została wysłana przeze mnie w tym samym opakowaniu, w którym została odesłana do mnie po pierwszej naprawie RMA 0970817. Nowe zlecenie RMA o numerze 0974901 zostało zarejestrowane 10.01.2022 jednak odmówiono mi naprawy gwarancyjnej stwierdzając, że klawiatura jest uszkodzona mechanicznie przeze mnie i urządzenie zostało odesłane 12.01.2022 z tą samą usterką. Komputronik twierdzi, że uszkodzone klawisze zostały naprawione, co podobno potwierdzają nagrania z serwisu oraz z centrali firmy Komputronik jednak uważam, że jest to nieprawda i serwis tylko „zamontował” uszkodzone przyciski, nie sprawdzając stanu mocowania. Tak jak wspominałem wyżej, wystarczyło klawiaturę odwrócić, żeby sprawdzić czy faktycznie naprawa została poprawnie zrealizowana. Na ten moment, po ponownym kontakcie z serwisem Komputronik proponuje mi ponowne wysłanie klawiatury w celu ponownego zbadania sprawy przez kierownika serwisu. Uważam jednak, że jest to skandaliczna decyzja. Od prawie 2 miesięcy nie mogę korzystać z mojej własności ponieważ została uszkodzona i ani serwis ani firma Komputronik nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje niechlujstwo i brak profesjonalizmu. Przez prawie 10 lat pracowałem w serwisie firmy Dell i przyjmowałem zlecenia od firmy Komputronik. Zawsze uważałem ich za rzetelną firmę, godną zaufania jednak rzeczywistość okazała się bardzo brutalna.
A premia jest przyznana każdemu ? Na jakiej podstawie ?
gdzieś zniknęli profesjonalni sprzedawcy a na ich miejsce pojawiła się lacha na stole i niekompetencja. Wybór towaru coraz mniejszy a wkrótce sklep się zamieni w drugi Empik. Dziś po raz czwarty w tym roku odbiłem się i zrobiłem zakup gdzieś indziej. Po co mi sklep w którym polecają internet a na pytanie o kamerkę sportową słyszę yyyy gopro. PS i jakoś drożej i pustawo się zrobiło
@jarek aż tyle jest premii?
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
@Tolek te 2000zł to była sama premia?
Firma niepoważna - w procesie rekrutacyjnym rekruter (przyszły przełożony i Dyrektor regionu!) zaproponował aby z obecnej firmy wziąć dowolnego klienta i wspólnie przygotować ofertę na obszar w którym planujemy współpracę. Jeśli uda się sprzedać to zatrudni i podzieli się zyskiem. Gdzie moralność rekrutera? Co z umową o poufności osoby rekrutowanej? Działania nieetyczne widzę już na etapie rekrutacyjnym. Dla chętnych dowody mam na mailu. Trzymałbym się z daleka od tej firmy, ponieważ skoro już na etapie rekrutacji są takie akcje to aż strach pomyśleć co się dzieje wewnątrz. Nadmieniam, że to nie pierwsza próba (na pierwszej obiecano mi pewne wynagrodzenie, a jak już zaproszono na etap ostatni do głównej siedziby, gdzie trzeba było wydać pieniądze na dojazd to owe wynagrodzenie zostało bardzo wyraźnie zmniejszone).
Fajna firma a brak aktualnych opinii na forum tylko to potwierdza.
Dajom dodatki jak masz horom curke.
Znalazłam oferty pracy w Poznaniu na stanowiskach Doradca Klienta oraz Doradca Klienta Kluczowego. Ktoś z Was mógłby powiedzieć jak obecnie wygląda praca na tych stanowiskach? Co warto wiedzieć przed aplikacją?
Pracuję w firmie już od dawna i jak pomyśle, że firma działa już ponad 20 lat to jestem w szoku. Mam w pracy fajnych ludzi, którzy lubią to co robią.
Pracowałem na stanowisku doradcy klienta w jednym ze Śląskich oddziałów. Na początku było ok, wszystko fajnie milo, przeszkolenie obsługi oprogramowania itp. Ale po pół roku zaczęło się robić coraz bardziej stresująco, pieniędzy z premii coraz mniej chociaż pracy było wiecej. 2000 zł to chyba w grudniu. Opiernicz od kierownika za jego własne błędy na porządku dziennym. I do tego ten śmieszny kierownik regionalny z opalenizną jak Alvaro. Najbardziej wkurzają godziny pracy bo pracujesz 9-21 i za tyle masz płacone. Ale jednocześnie musisz przyjść wcześniej, uruchomić prezentacje, kasę itp i adekwatnie zrobić to samo po zamknięciu salonu plus sprzątanie. Codziennie godzinka gratis wychodzi jak złoto. Za większe pieniadze można pracować w biedronce i mieć w poważaniu plany sprzedażowe, obskakiwanie klienta jak małpa w cyrku i bzdurne szkolenia w miejscach w które można dotrzeć tylko helikopterem . Chwała Panu że znalazłem lepsza pracę :)
Wysyłał już ktoś aplikacje na Doradcę Klienta w Poznaniu? Czy jeśli doświadczenie w sprzedaży jest krótsze niż 6 miesięcy to czy warto przesłać CV?
jak dla mnie najlepsza obsługa ze sklepów z elektroniką, tylko ceny wysokie
z kwota to tak wlasnie jest - jeden X drugi Y i nie trafisz, ja tez jestem ciekaw jak to teraz wyglada bo po wakacjach bym sie chetnie gdzies w nowym miejscu zahaczyl - moj qmpel kiedys pracowal to bylo kole roku temu albo 1,5 mniej wiecej jak wroci z wakacji to podpytam o kwoty i moze uda sie czegos dowiedziec bo on akurat byl zadowolony no ale musze wiedziec co i jak dokladniej wychodzilo choc ogolnie znana siec i spora sprzedaz to zawsze in plus dla sprzedawcy w salonie
ja zaczynałem w komputroniku w sumie swoją pracę, w salonie na sprzedaży i dla mnie na plus było to że firma przyjęła w miarę bezproblemowo osobę bez doświadczenia, nareszcie można było gdzieś zacząć, a jeśli chodzi o samą pracę -kwestia nie tyle firmy co np. kierownika sklepu, jak się ludzie dogadują to nie ma takiego problemu a finansowo na pierwszą pracę było ok
kochon - nie wszystkim zależy na znanych nazwach firm w CV, a nn ma rację, że faktycznie czasem lepsze wynagrodzenie dostaje się w nieznanej firmie niż w tej dużej i znanej. Jestem już jakiś czas po rozmowie i też uważam, że z wynagrodzeniem kombinowali a oddzwaniają tylko do tych co na rozmowie sprawią wrażenie, że im takie warunki odpowiadają - wszystkie osoby zadające o jedno pytanie za dużo lub dające pod wątpliwość są skazane na niepowodzenie
nie warto, kiepskie warunki zatrudnienia. Czasem lepsze dostaniesz w osiedlowym warzywniaku, choć wiadomo praca nie będzie tak prestiżowa
Szczerze powiedziawszy to Komputronik mocno się porozwijał na przestrzeni ostatnich lat - i to nawet we Wrocławiu. Może to jest szczątkowa odpowiedź na twoje pytanie, chociaż jak dla mnie ona zupełnie nie wyczerpuje tematu. Swoją drogą zastanawiam się jak wygląda udział w rekrutacji. Wyłania się jednego wśród morza kandydatów?
(usunięte przez administratora)
Pytasz co znaczy? "Atrakcyjne wynagrodzenie, adekwatne do wyników pracy", minimalną krajową? dopisek "Atrakcyjne wynagrodzenie" - oznacza zawsze atrakcyjne wynagrodzenie dla pracodawcy, zaś stwierdzenie "adekwatne do wyników pracy" oznacza, że wg pracodawcy nigdy nie będziesz na tyle wydajny, ekonomiczny i dobry by dostać więcej niż "Atrakcyjne wynagrodzenie" :) A tak na poważnie, to coś w tym jest. Ilekroć ja lub moi znajomi szliśmy na rozmowę w której padało słowo w ogłoszeniu o atrakcyjności wynagrodzenie to albo na rozmowie na siłę było udowadniane, że my czyli pracodawca możemy zapłacić Ci tyle, tylko udowodnij, że jesteś tyle wart, albo od razu było udowadniane, że kandydat ma zbyt małe kompetencje, a co za tym idzie zaproponowane minimalne wynagrodzenie jest jak najbardziej uzasadnione. To tak statystycznie. Podobnie jest jak rekruter dzwoni: zaraz po 8 rano, po 17 i później - zawsze dno wychodzi, lub nic ciekawego Tak samo zawsze sprawdzają się takie pewniki: im wyższe wymagania - tym niższa pensja im bardziej złożony proces rekrutacji - tym większe dno wychodzi im trudniejsza rozmowa kwalifikacyjna - tym większy zawód na jej końcu po usłyszeniu propozycji zatrudnienia
Darujcie sobie, nie traćcie czasu. Pracowałem tam a dokładnie w Komputronik Biznes na ul. Międzyleskiej . Więcej dyrektorów i kierowników niż pracowników. (usunięte przez administratora)Fatalna atmosfera i wygórowane wymagania w porowaniu z wynagrodzeniem co skutkuje częstymi zmianami personalnymi. W ostanim okresie grudzień-styczeń odeszły 3 osoby.Ulubiny argument w rozmowie jednego z dyrektorów "Nie ma przymusu pracy w tej firmie" . (usunięte przez administratora)Jelśi już się zdecydujecie nie liczcie na wiele i nie miejcie skrupułów oni ich napewnio nie beda mieli.
