(usunięte przez administratora) Największa zaleta firmy jest to, że jeśli się w niej zatrudnicie możecie przenieść się w czasie do epoki Bizancjum gdzie główne skrzypce odgrywała ogromna i rozbudowana administracja. Niestety nie wiem czy równie nieprzyjemna jak w solid ale jest to wysoce prawdopodobne. Podobno w tym prawdziwym Bizancjum szło coś załatwić bo w tym para solidowym jest to ciężkie a poziom czepialstwa i utrudniania można śmiało określić jako high level. Jak wszyscy wiemy, Bizancjum upadło i historycy mówią że to przez te administrację upiorna. Jak będzie z solidem?? Tego nie wiemy ale historia lubi się powtarzać.... Atmosferę ogólnie oceniam na ok. chociaż możecie spotkać milszych współpracowników (a nawet milsza administrację). Współprace z bezpośrednim przełożonym mogę ocenić na bardzo słaba. Współpracę z administracją na "bardzo skomplikowana" i w takim samym stopniu współpracę z głównym skarbnikiem ;) Wielkim minusem jest również zero zaufania do pracowników. Standardy zarządzania się na szczęście zmieniły od lat 90 więc naprawdę aż ciężko tu coś napisać na jak niskim poziomie pod tym względem jest ta pionierska technologiczna polska firma. Podsumowując, nie polecam. A jeśli już to tylko na chwilę. W innych firmach dostanie więcej hajsu, lepsze zarządzanie, lepsze benefity a w konsekwencji zadowolenie z siebie :) Ps. Firma uwielbia miodek więc obchodzony jest tam dzień pszczoły. Standardowo wtedy prezes wysyła do wszystkich pracowników maila że pszczoły charakteryzują się tym że dużo pracują a pracownicy solida niekoniecznie. Więc jeśli ktoś się nie weźmie do roboty jak ta Maja i Gucio to wszyscy wiemy co się dzieje z trutniami :D :D I tym miłym akcentem kończę :)
Mam pytanie: Czy firma wymyśliła sposób na obronę istniejących klientów przed przejęciem? Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co się za chwilę wydarzy! Do naszych obecnych klientów zapuka dobrze im znany, ktoryś z byłych członków zarządu (tylko pod inną, francuską flagą) i zaproponuje migracje do nowego VARa. Andrzej i/lub Aleksander - macie na to pomysł i przygotowaną obronę? Bo jeżeli nie, to handlowcy (a za nimi osoby techniczne) zaczną wam znikać równie szybko, jak klienci...
Powodzenia SolidExpert! I niech Was pewność siebie nie zgubi. Firma, która dba o swoich pracowników jest niezniszczalna.
W ostatnim czasie odeszli/odchodzą kluczowi członkowie zarządu. Czy pracownicy nie powinni się zacząć obawiać takich zmian? Co było powodem takiej zmiany na kluczowych stanowiskach? Czy owi pracownicy będą zakładali własną działalność? Czy będzie można jeszcze ich spotkać? To byli cudowni ludzie i fajnie by było z nimi współpracować.
Czy ty nie mylisz odwagi z (nie)rozwagą? Ilu Twoim zdaniem z ponad 100stu pracowników ma odwagę przyjść do Ciebie i powiedzieć rzeczowo o pomysłach bądź sprawach, które mu się nie podobają? Mając na uwadze konsekwencje jak np. obcinanie premii Q. Wiem, że nadal ciężko Ci uwierzyć ale czas najwyższy zaakceptować fakt, że ludzie ze sobą rozmawiają nie tylko o pysznej kawie ale również o takich rzeczach. A skoro tak stosujesz regułę "otwartych drzwi" to nie dostrzegasz że owi pracownicy jednak się nie pojawiają? Chyba najwyższa pora na refleksję… A na luki w pamięci mój tato chwali sobie i poleca miłorząb japoński ;)
Widzę, że Specjalista techniczny ds. CAD może pracować hybrydowo. Powiecie mi przy tym jaki jest układ dni? Występuje 100% dowolność czy może jednak trzeba postawić na zespół? wspominają o nim w opisie
Temat pracy hybrydowej zazwyczaj jest do ustalenia z HR i bezpośrednim przełożonym. Więc tu raczej dokładnych informacji nie znajdziesz. Zapraszamy do zespołu, żeby się dowiedzieć :)
Na początek/na okresie próbnym dobrze jest zgrać sie z zespołem i pracować możliwie jak najczęściej w biurze , ale potem można pracować hybrydowo 2-3 dni zdalnie.
Teraz jak są nabory dla specjalisty ds. obsługi klienta to ze względu na dalszy rozwój czy po prostu nikt z tu piszących ostatnio jeszcze się nie przyjął? Ja celuje w tryb 100% zdalny, piszą że jest on możliwy, tylko pytanie czy tak od razu? Do Zapolskiej za blisko nie mam więc pytam
Regularnie przyjmują się nowe osoby. Bardzo duży procent pracowników jest w 100% zdalnie. Niektórzy przychodzą do biura raz na miesiąc. Spróbuj, naprawdę warto.
Ogólnie firma ciągle zwiększa liczbę pracowników, dobrych handlowców nigdy dość, choć też występuje drobną rotacja. Co do pracy zdalnej to już różnie, jak się dogadasz z umową. Standardowo 24 dni pracy zdalnej okazjonalnej. Ale są osoby które pracują tylko zdalnie, są tacy którzy mają kilka dni pracy zdalnej w tygodniu, są tacy co nie dostali pozwolenia na pracę zdalna i są tacy co pracują jak chcą i nikogo o zdanie nie pytają ani nie informują gdzie i co robią. Więc jak dobrze negocjujesz to będziesz miał. Ogólnie praca jest ok, kierownicy i liderzy są normalni, pomocni i nie powodują zbędnego ciśnienia. Między handlowcami nie ma wyścigu szczurów, nie licząc pojedynczych sytuacji nie ma zgrzytów. Benefit też są ok, zawsze może być lepiej ale też nie ma co narzekać. Jedyny minus to wynagrodzenie które bez wypracowanej premi (która na początku nie jest łatwo wyrobić) pozwala żyć skromnie, ale bez wygód.
Pracowałem w wielu miejscach, tutaj jestem od ponad roku i serio, to najlepsza firma, w jakiej pracowałem. Ludzkie podejście do pracownika, różne benefity, świetna atmosfera i warunki pracy. Ja nie wiem... Niektórzy chyba po prostu lubią marudzić, niezależnie od tego, czy jest powód, czy nie. Polecam zatrudnić się na pół roku w klasycznym polskim Januszeksie (czyli 95% firm) i potem oceniać.
Mam pytanie: Czy firma wymyśliła sposób na obronę istniejących klientów przed przejęciem? Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co się za chwilę wydarzy! Do naszych obecnych klientów zapuka dobrze im znany, ktoryś z byłych członków zarządu (tylko pod inną, francuską flagą) i zaproponuje migracje do nowego VARa. Andrzej i/lub Aleksander - macie na to pomysł i przygotowaną obronę? Bo jeżeli nie, to handlowcy (a za nimi osoby techniczne) zaczną wam znikać równie szybko, jak klienci...
Klient jest najważniejszy i to ON decyduje. Niech wygra najlepszy- w kapitalizmie dużo rzeczy nie domaga (wiadomo, wyzysk itd.) ale konkurencja zazwyczaj nie szkodzi. Tak samo jak umiejętności - dobry pracownik nie musi niczego się obawiać.
Nie jest prawdą to, co piszesz. ZDROWA konkurencja jest wskazana! Tutaj nie mówimy o naturalnym konkurencie, który pozyskuje uczciwie klientów. Gdyby było tak, jak piszesz, to po co w umowach pracodawcy umieszczają klauzule o zakazie konkurencji? (*) Ja mówię o sytuacji, w której pojawia się nowy VAR mający gotowych klientów do przejęcia. Wszystko oczywiście w białych rękawiczkach bo "klient tak chciał". DS pozostanie w roli obserwatora - bo dla nich liczy się $$$. Klienci pójdą za osobami, które znają (A*, K*, M*) i większą firmą z zasobniejszym kapitałem (nie, nie będzie to SOLIDEXPERT). Handlowcy z SE zostaną z ręką w nocniku bo firmy, które przez lata rozwijali i które są źrodlem ich dochodu zmigrują. A Andrzej...? jak dziecko we mgle będzie się dziwił, dlaczego na jego biurku pojawiają się nowe wypowiedzenia a na koncie coraz mniej sałaty. (*) Idę o zakład, że cała czwórka z byłego zarządu nie ma takich zapisów w umowach. Czy jest to dziwne, skoro to oni sami przygotowywali wzór swoich umów???
Widzę, że poprzednie kierownictwo rozpoczęło kampanię propagandową na łamach GW :) Serdecznie pozdrawiamy i życzymy powodzenia w swojej działalności. Niestety, pracownicy techniczni nie wykazują zainteresowania zmianą pracodawcy. Bez prawdziwego wsparcia technicznego żaden szanujący się klient nie zdecyduje się na zmianę VAR.
Nie wiem co musi czuć teraz właściciel firmy. Wszyscy pracownicy wiedzieli, że zarząd jest największym problemem tej firmy (co już wcześniej pisałam) a gdy ktoś próbował to przetłumaczyć prezesowi to wylatywał. Ufał im bezgranicznie, nie dostrzegając jak szkodzą jemu i firmie, oddając im całowitą władzę myśląc, że to najlepsi pracownicy (a w rzeczywistości tacy ludzie nie powinni pełnić żadnych funkcji kierowniczych). Niestety zbyt późno sam dostrzegł prawdę... Ale sam jest sobie winien. Teraz musi sobie naprawdę pluć w brodę, że sam wyhodował sobie kogoś, kto może mu wyeliminować firmę. Wg mnie jednak, bez zaplecza technicznego ekipa starego zarządu nie zawojuje rynku a myśl, że byli to najbardziej toksyczni ludzie w firmie nie sprzyja przejmowaniu pracowników, bo nikt nie chce nabawić się stanów lękowych.
Niestety, jedna z najbardziej toksycznych osob sabotujaca rozwoj firmy nadal tam pracuje. Sabotujaca w pelnym tego slowa znaczeniu.
Myślę, że @Nie koniec pisał_a o szefie! Nikt tak jak on przez lata swojej ślepoty biznesowej nie sabotował skuteczniej własnej firmy. Ja w pełni rozumiem działanie byłego zarządu. Skoro widzieli, że nie da się zrobić czegoś nowego w SE to wzięli sprawy w swoje ręce!
A to nie jest tak, że wiele osób doszło do stanowisk kierowniczych właśnie przez donoszenie na współpracowników do zarządu? To możliwe, że teraz właśnie są takimi babawn sierotami. Dobrze, że szef zaprowadzi nowe porządki.
Stary zarząd myślał, ze wszyscy ich kochają i do nich przejdą. A tu co, nikt nie przeszedł, żaden techniczny chociaż nas kusili. A bez wsparcia technicznego nie zdobędą ani nie przejmą żadnego klienta. Wszyscy przecież wiedzą jakimi toksycznymi osobami byli i nikt nie chce pod nimi pracować. Okazało się że firma funkcjonuje normalnie bo po prostu pracownicy robią swoje a wieczna kontrola, wrzaski i uprzykrzanie życia pracownikom tylko psuło firmę i ciążyło jej.
Powodzenia SolidExpert! I niech Was pewność siebie nie zgubi. Firma, która dba o swoich pracowników jest niezniszczalna.
Programista PLC, HMI, SCADA
Jak wyglądają podwyżki w firmie? Szczególnie w dziale HR i marketingu. Czy często się zdarzają? I czy są w miarę przyzwoite czy raczej mało odczuwalne?
Podwyżki raczej rzadko, są bonusy, niebyt równo rozkładane na zespół... i premie okazyjne we w miarę sensownych kwotach.
Możesz rozwinąć kwestie tych bonusów? Czemu są jakoś nierówno rozkładane na zespół z tego co piszesz? Planuje przyjść na konsultanta wdrożeniowego ERP. W ofercie widzę tylko wzmiankę o premiach. Czy tutaj też dostanę bonus?
(usunięte przez administratora)
Czy można wiedzieć coś więcej w tym temacie ? 1.Jak zapisać się na prywatne konsultacje? 2. Gdzie zapisać się do newslettera ze zdjęciami? 3. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby skorzystać z punktu 1 i 2 ?
Całe szczęście, że w godzinach pracy człowiek zajmuje się się swoimi obowiązkami i nie ma czasu na takie bzdury. Współczuję jednak tym co przychodzą na 10 i później skupiają się przez większość czasu tego typu bzdurami :) Admin wie lepiej :) Pozdrawiam :)
W ostatnim czasie odeszli/odchodzą kluczowi członkowie zarządu. Czy pracownicy nie powinni się zacząć obawiać takich zmian? Co było powodem takiej zmiany na kluczowych stanowiskach? Czy owi pracownicy będą zakładali własną działalność? Czy będzie można jeszcze ich spotkać? To byli cudowni ludzie i fajnie by było z nimi współpracować.
Teraz przy tym zaczyna mnie zastanawiać jakiś poziom integracji. Piszecie o tym tak jakby po pracy nie było już miedzy ludźmi żadnych kontaktów. Czy to możliwe? ludzie niezbyt się integrują? Są do tego oferowane przez pracodawcę jakieś możliwości?
O jakiej integracji ty piszesz??? Firma jest w bardzo trudnej sytuacji i widzą to wszyscy, poza właścicielem. Obudził się po kilku latach nieobecności i czarowny przez panią z HR myśli, że wszystko jest OK, że damy radę! Keep on smiling szefie... Każdy ciągnie w swoją stronę. Po odejściu zarządu pojawiają się samozwańczy kierownicy, którzy marzą o spełnieniu tłamszonych dotychczas ambicji. Ewidentnie brakuje wodza, który nie śpi i scala zespół - od rana a nie 10:30...
Witam, Dostrzegam, że chciałbyś/chciałabyś się podzielić swoją opinią, a może również coś zrobić dobrego dla firmy i integracji. Zapraszam do mnie (po 10:30, choć już wcześniej nie śpię ) i podzielenia się obserwacjami i rzeczową rozmowę. Zawsze doceniam odważne, utalentowane osoby, chętne do współpracy i rozwoju. Tym bardziej, że wydajesz się być świetnym kandydatem na lidera, kierownika lub dyrektora (lub być może nim jesteś) tylko trochę odwagi, bo widzę, że chcesz działać. Zapewniam, że nigdy nie ma u mnie negatywnych konsekwencji po otwartej rozmowie o problemach, pomysłach i innych konstruktywnych działaniach. Krytykować i burzyć jest bardzo łatwo, ciężej coś zbudować.
Kto chce się integrować, ten się integruje - i nie potrzeba do tego zorganizowanych akcji. Ludzie spotykają się bardzo często po pracy. Myślę, że dobrze wiemy, że cel wpisu był inny. A co do zmian - karma. Czasem komuś się wydaje, że teraz to już jest bogiem, aż tu życie sprowadza go na ziemię. Czasem i tak trzeba. Pozostaje życzyć większej dozy refleksji. Wszystkim. I wyborów mających na celu dobro firmy, zespołów i jednostek, a nie własnego portfela / ego.
Czy ty nie mylisz odwagi z (nie)rozwagą? Ilu Twoim zdaniem z ponad 100stu pracowników ma odwagę przyjść do Ciebie i powiedzieć rzeczowo o pomysłach bądź sprawach, które mu się nie podobają? Mając na uwadze konsekwencje jak np. obcinanie premii Q. Wiem, że nadal ciężko Ci uwierzyć ale czas najwyższy zaakceptować fakt, że ludzie ze sobą rozmawiają nie tylko o pysznej kawie ale również o takich rzeczach. A skoro tak stosujesz regułę "otwartych drzwi" to nie dostrzegasz że owi pracownicy jednak się nie pojawiają? Chyba najwyższa pora na refleksję… A na luki w pamięci mój tato chwali sobie i poleca miłorząb japoński ;)
Nie mam pojęcia co się na tej opisanej administracji teraz dzieje, ale mnie i tak interesuje praca przy kontrolingu i finansach. Czy te działy mocno współpracują ze sobą? Chce poznać atmosferę, jest dla mnie istotna, zarobki to średnia rynkowa, skoro nie są podane?
Pracuje ktoś z was w obsłudze klienta tu w oddziale w Krakowie? Do dzisiaj można aplikować na stanowisko specjalisty, chyba jestem już zdecydowana na wysłanie cv. Wiadomo, to jeszcze nie jest równoznaczne z dostaniem pracy w firmie, ale co myślicie? Warto spróbować?:) Obowiązków jest sporo, m.in dbanie o kontakt z obecnymi klientami, aktywne poszukiwanie nowych, promocja firmy na targach itp. Jak to wygląda proporcjach? Nie jest trudno przy tak wielu obowiązkach spełniać cele sprzedażowe? Ile wynosi podstawa, i czy z dodatkową premią wychodzi jakaś satysfakcjonująca suma?:) Nie ma żadnych problemów z samochodem służbowym, skoro trzeba je współdzielić?
No ja podobnie jak poprzednik widzę, że na obsłudze klienta przyjmują na UoP a nie kontrakt, o którym pisali. Piszą przy tym, że można pracować hybrydowo, większość to praktykuje czy raczej z biura ludzie wola pracować?
Wypowiem się od strony wieloletniego klienta. W 2022 była nagonka aby kupować nowe licencje wieczyste, bo to ostatnia okazja. Od 2023 miało już nie być możliwości kupić licencji wieczystej, tylko i wyłącznie dlatego zdecydowałem się na zakup, aby mieć najnowsze oprogramowanie w formie wieczystej, skoro już takiej opcji miało nie być, mimo że ciągle korzystam ze starszych wersji. Co się okazuje? to był jeden wielki kit. Licencje wieczyste mają się świetnie i można je nabyć w dowolnym momencie wciąż. Czuję trochę niesmak, zostałem naciągnięty na koszta i zastanawiam się ciągle co mogę z tym zrobić.
Wie pan, to nie jedyna metoda, klientów urabia się też przez: - nieinformowanie ich o archaicznej budowie oprogramowania - braku wielowątkowości w obliczeniach - ilości błędów krytycznych w oprogramowaniu - braku konkretnych działań helpdesku po stronie dostawcy oprogramowania (można zgłosić błąd i czekać nie wiadomo ile zanim/o ile zostanie naprawiony, a koszty subskrypcji lecą) - lakonicznym podejściu na napraw przypadków błędów u klientów - absurdalnych ograniczeniach programu w zakresie projektowania - absurdalnym czasie od zgłoszenia nowego udoskonalenia dla programu do jego wprowadzenia (niekiedy nawet dekada) - archaicznym sposobie szkoleń pozbawionym eksperckich wytycznych, szkolenia prowadzone są wg lata temu przygotowanych książek, a nie uwzględniają np wiedzy z automotive i struktur przygotowania modeli dla tego przemysłu Marketing jest elegancki, a co kryje się dalej wie doskonale każdy kto korzysta z tego oprogramowania nacodzień. Ilość wątków na ten temat choćby na reddicie mówi sama za siebie
- nieinformowanie ich o archaicznej budowie oprogramowania Jestem tradycyjny, ale Pan pewnie nazwałby mnie archaicznym… - braku wielowątkowości w obliczeniach Obliczenia sekwencyjne Metodą Elementów Skończonych nie mogą być wprost zamienione na wielowątkowe. Sorry, taki mamy klimat. - ilości błędów krytycznych w oprogramowaniu Błędy krytyczne to takie, które uniemożliwiają pracę większości/wszystkim użytkownikom. Takie zdarzają się rzadko, nie wszystkie błędy są krytyczne tak bardzo, jak Pan - braku konkretnych działań helpdesku po stronie dostawcy oprogramowania (można zgłosić błąd i czekać nie wiadomo ile zanim/o ile zostanie naprawiony, a koszty subskrypcji lecą) Wszystkie helpdeski działają wg. Tego samego schematu. To nie jest Mc Donald’s gdzie zawsze wiadomo jak wysmażyć kotleta na czas. - lakonicznym podejściu na napraw przypadków błędów u klientów Techniczne podejście powinno być lakoniczne. Oratorstwo to cecha sprzedaży nie wsparcia. - absurdalnych ograniczeniach programu w zakresie projektowania SolidWorks nie ogranicza, ogranicza wyobraźnia i brak doświadczenia. W SolidWorks można WSZYSTKO - absurdalnym czasie od zgłoszenia nowego udoskonalenia dla programu do jego wprowadzenia (niekiedy nawet dekada) Enhancement requests sa wprowadzane wg. klucza popularnosci. Wprowadzenie różowego skina obok darkness może rzeczywiście potrwać 10 lat. - archaicznym sposobie szkoleń pozbawionym eksperckich wytycznych, szkolenia prowadzone są wg lata temu przygotowanych książek, a nie uwzględniają np wiedzy z automotive i struktur przygotowania modeli dla tego przemysłu Boże, broń nad od ekspertów ze mną włącznie. Szkolenia SoludWorks są supcio i już!
Czemu padła sugestia co do zakładania własnej działalności? jakich stanowisk mogło to właściwie dotyczyć? Chce się upewnić, ponieważ od jakiegoś czasu interesuje mnie już ta oferta dla specjalisty ds. obsługi klienta, która jest właśnie dostępna. Tutaj normalnie przecież umowa o prace jest proponowana, wiec jak mogłoby nagle być jakieś b2b?
Cześć! Na stronie firmy znalazłam ogloszenie na stanowisko Młodszego specjalisty ds. kontaktu z klientami, wygląda ciekawie. Czy ktoś mógłby podzielić się ze mna swoimi opiniami na temat pracy na tym stanowisku? Czy jest duża presja? Jaka jest atmosfera w pracy itp. Szukam pracy na dłużej.Dziękuję!
I co do pracy do kontaktu z klientami, wiecie, jaki strój obowiązuje na tej pozycji? Czy firma wymaga konkretnego stroju albo stylu? I jak trzeba być odpowiednio ubrany, czy na start pracownik dostaje kasę na zakup odpowiednich ciuchów?
Widziałam w tej ofercie wzmiankę o elastycznych godzinach pracy. z rok temu pisali, że niby w ich ramach przychodzisz o 7 i wchodzisz o 19, czy to prawda? Do dziś tak jest? to można robić tak ze 4 dni z rzędu lecisz z klientem a potem masz jeden dzień wolny czy jak? Czy ktoś teraz pracuje i opisze tryb?
(usunięte przez administratora) Największa zaleta firmy jest to, że jeśli się w niej zatrudnicie możecie przenieść się w czasie do epoki Bizancjum gdzie główne skrzypce odgrywała ogromna i rozbudowana administracja. Niestety nie wiem czy równie nieprzyjemna jak w solid ale jest to wysoce prawdopodobne. Podobno w tym prawdziwym Bizancjum szło coś załatwić bo w tym para solidowym jest to ciężkie a poziom czepialstwa i utrudniania można śmiało określić jako high level. Jak wszyscy wiemy, Bizancjum upadło i historycy mówią że to przez te administrację upiorna. Jak będzie z solidem?? Tego nie wiemy ale historia lubi się powtarzać.... Atmosferę ogólnie oceniam na ok. chociaż możecie spotkać milszych współpracowników (a nawet milsza administrację). Współprace z bezpośrednim przełożonym mogę ocenić na bardzo słaba. Współpracę z administracją na "bardzo skomplikowana" i w takim samym stopniu współpracę z głównym skarbnikiem ;) Wielkim minusem jest również zero zaufania do pracowników. Standardy zarządzania się na szczęście zmieniły od lat 90 więc naprawdę aż ciężko tu coś napisać na jak niskim poziomie pod tym względem jest ta pionierska technologiczna polska firma. Podsumowując, nie polecam. A jeśli już to tylko na chwilę. W innych firmach dostanie więcej hajsu, lepsze zarządzanie, lepsze benefity a w konsekwencji zadowolenie z siebie :) Ps. Firma uwielbia miodek więc obchodzony jest tam dzień pszczoły. Standardowo wtedy prezes wysyła do wszystkich pracowników maila że pszczoły charakteryzują się tym że dużo pracują a pracownicy solida niekoniecznie. Więc jeśli ktoś się nie weźmie do roboty jak ta Maja i Gucio to wszyscy wiemy co się dzieje z trutniami :D :D I tym miłym akcentem kończę :)
Jakie warunki pracy są w SOLIDEXPERT Polska Sp. z o.o. Sp.k.? Czy jest szatnia i/lub stołówka pracownicza? Czy organizowany jest dojazd do pracy dla osoby pracującej na stanowisku Kierownik Produkcji?
Hej widzę tu info o wynagrodzeniu Handlowców, a jak z pracownikami biurowymi? Szukają na swojej stronie specjalisty ds. funduszy unijnych, niestety nie piszą ile wynosi podstawa, jedynie co to że istnieje atrakcyjny system premiowy. To na ile mogłabym liczyć idąc do nich? Mam już pierwsze doświadczenie w temacie, ale zastanawia mnie czy w firmie organizują porządne wdrożenie, tj. na początku jest wsparcie ludzi z działu?
Co możecie powiedzieć o pracy w firmie SOLIDEXPERT Polska Sp. z o.o. Sp.k.? Z tego, co widzę, poszukują kogoś na stanowisko Księgowa
czyli jak szybko udało się kogoś znaleźć? Jak wygląda organizacja pracy młodszego spec ds sprzedaży rozwiązań biznesowych? widziałam w ogłoszeniu wzmiankę o wspólnym samochodzie. rekrutacja na to sianowsko jest wciąż otwarta?
W związku z rozwojem firmy było otwartych kilka wakatów w dziale księgowym. Udało sie zatrudnić na wszystkie wolne etaty. Osoba zatrudniona jako młodszy specjalista w dziale handlowym w początkowych tygodniach pracy zaznajamia sie z procesami, produktami, jest to czas na wdrożenie na stanowisku, oczywiście jest tez możliwość od początku do podjęcia działań typowo handlowych w celu pozyskania klientów przy współpracy z innymi handlowcami, którzy służą radą, pomocą i doświadczeniem.
czyli klientów jest na tyle dużo, że pomiędzy handlowcami nie ma jakiejś specjalnej konkurencji? Czy prowadzone są konkretne statystyki odnośnie wyników pracy? Zastanawiają mnie zarobki po około trzech miesiącach stażu, kiedy już można czuć, że weszło się we wprawę
Tak, potencjalnych klientów jest na tyle dużo, że nie m nawet ryzyka "podbierania" sobie klientów, zatem każdy kto chce wygenerować zysk ze sprzedaży dla siebie i firmy ma możliwość wykazania sie. Czas wdrożenia jest indywidulany dla każdego.
Cześć, Na jakim poziomie trzeba znać angielski żeby pracować w tej firmie? Czy to prawda że właściciel jest z Ameryki i prowadzi rozmowy rekrutacyjne po angielsku?
właścicielem jest Polak i rozmowy są po polsku. Angielski jest jedynie potrzeby do prezentacji zagranicznych których jest bardzo mało
Na większość stanowisk wystarczy komunikatywna znajomość j.angiekiego. Właściciel firmy oraz Zarząd to obywatele naszego kraju. Rozmowy rekrutacyjne odbywają sie w J. polskim.
Witam wszystkich, Mam kilka pytań. Czy rekrutacja na główną księgową została zakończona? Ile liczy zespół księgowości i na jakie zarobki można liczyć? Czy znany jest powód odejścia dotychczasowej księgowej? Czy były jakieś zastrzeżenia w stosunku do jej pracy czy porostu znalazła lepsza ofertę? Czy atmosfera w dziale księgowości jest w porządku?
Polecam omijać szerokim łukiem. Firma nie jest w stanie zatrudnić żadnego szanującego się handlowca z doświadczeniem. To samo tyczy się marketingu oraz technicznych. Powód? NISKIE WYNAGRODZENIE. Dla Handlowca podstawa na poziomie ok 2,5k reszta w premiach. Na uczciwą i systematyczną premię pracujesz ok 2-3 lata. Więc oceńcie sami. Firma zatrudnia osoby bez doświadczenia, które godzą się na taką stawkę. Wieczne niezadowolenie przełożonych na zasadzie kręcenia nosem i (usunięte przez administratora) tekstów, zamiast normalnej rozmowy. Brak nawet minimalnie profesjonalnego podejścia do pracowników/członków zespołu. Ciśnienie i presja na wynik OGROMNA. Rotacja nowych pracowników trwa cały czas. Wystarczy, że nowi orientują się ile muszą pracować na premie. Podwyżek nie ma - bo nie ;) HR to śmiech na sali, szkoda słów.
Są chociaż jakieś benefity pozapłacowe jeśli firma nie planuje podwyżek a o premie tak ciężko? W ogóle to nadgodziny się zdarzają u was? Płatne one?
Zdarzają się, zdarzają - wyjeżdżasz o 5 rano wracasz o 22 (przykład) - wyjazdy na targi, wyjazdy do klientów itd itd, kasy za to nie zobaczysz, bo to w Twoim interesie żeby pojechać, pogadać, sprzedać itd ;) Benefity: dopłata do multisporta, dopłata do pakietu medycznego, dopłata do ubezpieczenia grupowego, dopłata do angielskiego.
22 to łaskawy wyrok :P Na szczęście dzięki elastycznym godzinom pracy możesz przyjść do pracy o 7 rano i wyjść o 19 :) i popatrzeć na piękny widok z windy na Kraków. Ps. Może zarobki nie są najwyższe, ale za to pracy jest w opór! :P
Widzę, że zebrała się grupa osób wyrzuconych za lenistwo w pracy, którzy rozsiewają na prawo i lewo, że w Solidexpert nie są płatne nadgodziny. To, że raz na miesiąc wróci się godzinę później przez korki jest wynagradzane premią za sprzedaż (którą powinny dostawać tylko osoby handlowe tak przy okazji, bo tecchniczni żyją i tak jak pączki w maśle, mają wysokie podstawy, nie robiąc prawie nic od 8 do 16). Do tego premie kwartalne, które potrajają wypłatę.
Cóż za interesujący komentarz. Skoro obrażasz całe grupy ludzi to ciekawi mnie czy nadgodziny nagle stały się płatne czy dla zasady komentujesz nieprzychylne ale prawdziwe opinie? Wiadoma sprawą jest, że dojazdy nie są traktowane w prawie pracy jako czas świadczenia pracy, ale długie (ponad 12h) wyjazdy były zbyt częste aby o tym nie wspominać. Owszem premie czasem były, czasem nie, ale jeśli w firmie premie traktuje się jako wynagrodzenie nadgodzin to trzeba ją omijać szerokim łukiem. Komentując wartość premi kwartalnej to pozwolę sobie napisać tylko jedno równanie: 3x0=0.
Bez żartów... na prawdę, bo śmiesznie się robi. Czyli każdy kto nie akceptuje takich warunków pracy to leń. Grunt to szanować swoich pracowników (obecnych i byłych - tych co odeszli sami też ;) ). Pojęcia Wam obce.
Oczywiście, że jak chcesz do czegoś dojść to musisz zostawać po godzinach. Tyczy się to zwłaszcza technicznych, z których nikt nigdy po 16 nie zostawał. Osoby zwolnione po powrocie z urlopu macierzyńskiego też pewnie nie chciały się angażować ponad to co miały w umowie.
Nie masz racji. Prawdę mówiąc to techniczni musieli zostawać długo po godzinach za free (i nie było to od czasu do czasu ale kilka razy w tygodniu), czasem nawet do 20, bo mieli też sporo wyjazdów. Handlowcy z kolei (czy kierownicy) kończyli pracę nieraz 15.30 a przychodzili grubo po 8, w końcu cała ich "praca" to wykonanie kilku telefonów na dzień i zgarnienie premii sprzedażowej na koniec. Ogólnie techniczni mieli dużo pracy i to na nich spoczywał główny ciężar "sprzedania" produktu. Pewnie właśnie dlatego 80% ogarniętych technicznych już odeszło.
To bardzo smutne, że takie masz wspomnienia z SE. Tak, długie wyjazdy się zdarzają i owszem nie są liczone jako nadgodziny. Ale pracę każdy handlowiec organizuje sam i nikt nie zmusza do wyjazdów, można zrobić np spotkanie online. Nikt nie zmusza też do współpracy osoby technicznej z konkretnym handlowcem, jak się nie dzieli bonusem to nie jedź na spotkanie i tyle. A jak się dzieli nie tak jakbyś sobie życzył to pogadaj - dowiedz się od ilu lat np prowadzi projekt, ile pracy włożył w temat w stosunku do Twojej jednej prezentacji technicznej, dowiedz się jaką ma podstawę w porównaniu do Twojej... A co do kasy: premie kwartalne są za każdym razem jak jest zrobiony wynik. Szef kasy Ci nie przeleje na konto jak w danym kwartale koszty są wyższe niż zarobek. A wypłaty są super, no ale trzeba pracować a nie marudzić. A wszystkie pozostałe uszczypliwości - drodzy byli pracownicy, dowiadujecie się o pojedynczych zdarzeniach w firmie nie znając szczegółów i robicie sobie z tego pożywkę. Tylko tak się składa, że w większości na tym forum to Wy się wypowiadacie. Team SE ma co robić i się nie angażuje w dyskusje, wie jak sytuacja wygląda i swoje zdanie ma. O dziwo jest bardzo duża grupa pracowników z kilkuletnim stażem, ludzi zaangażowanych i pracowitych, których niespecjalnie obchodzi Wasze zdanie. Jedynie czego szkoda - tego, że te komentarze są czytane przez osoby trzecie.
Zgadza się - czytają to osoby trzecie. Osobiście lubię zasięgnąć nieoficjalnych opinii, zanim zdecyduję, czy to firma dla mnie. Chciałem min. pytać o atmosferę. Jak kierownictwo zażegnuje konflikty między pracownikami, i jak stara się ich zmotywować do dalszej pracy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SOLIDEXPERT Polska Sp. z o.o. Sp.k.?
Zobacz opinie na temat firmy SOLIDEXPERT Polska Sp. z o.o. Sp.k. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SOLIDEXPERT Polska Sp. z o.o. Sp.k.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
